[Hanadji]

Hejka. Jak można zgadnąć po profilu, jestem transem k/m.
Czuję się taki od półtora roku. Jednak są dwa, a w sumie to trzy problemy.
Po coming oucie rodzice obiecali, że mnie zbadają i się okaże, co ze mną. Nawet nie zaskoczyło mnie, że kłamali. Nawet nie mogłem liczyć na diagnozę.
Jako czternastolatek mam ciężko, bo nikt mi nie wierzy. Ostatnio matka mi powiedziała, że "chyba mnie [terefere]" i że z pewnością nie jestem chłopakiem.
Dodam, że około roku temu poznałem chłopca, który okazał się być homoseksualny. Rodzice połączyli więc (absolutnie błędnie) fakty i uważają, że uwaga: "uważam się za jakiegoś transa przez tego chłopca".
Jest to fatalny błąd, gdyż transem czułem się już przynajmniej 4-5 miesięcy zanim go w ogóle poznałem. Moje tłumaczenia nic nie dają. Rodzice sądzą, że kłamię i szukam atencji.

Poddałem się. Nie będę ich błagał o hormony. Wytrzymam cztery lata, pójdę na spokojnie do seksuologa i pokażę im, że będę szczęśliwy tak, jak chcę.
Dodam, że jako super-szczęśliwy rocznik '04 już za rok idę do liceum.
Nie chcę znowu żyć jako "noszę binder, mam krótkie włosy, noszę męskie bluzy, spodnie i bokserki ALE JESTEM DZIEWCZYNĄ SERIO", bo mi tak niewygodnie.
Jak byście to rozegrali? Chcę, żeby przynajmniej klasa zwracała się do mnie w formie męskiej. Imię w dzienniku, oraz forma jakiej używają nauczyciele może być taka, jak im wygodnie.
Chodzi po prostu o to, żeby wyszło w miarę naturalnie. Żeby uczniowie po prostu zwracali się do mnie jako on. Jak byście to "wykonali"?

PS. Klasa będzie pewnie liczyła mniej niż 20 uczniów

[Lunawspaniała]

Wydaje mi się że wystarczy że będziesz mówił o tym otwarcie , nie wiem dokładnie czego możesz się spodziewać ale jakaś część ludzi powinna cię zrozumieć lub po prostu będą mieli to gdzieś( w sensie że nie będzie im przeszkadzać ) . Istotne też jest jak wyglądasz bo jeśli bliżej ci do chłopaka to raczej będą cię tak traktować, gorzej jeśli wyglądasz mocno kobieco.Dobrze byłoby też pogadać z dyrekcja żeby wiedzieli o co chodzi.

[wendigo]

Szkoda, że nie masz wsparcia rodziców, to by wiele ułatwiło... A tak to niby też możesz wcześniej porozmawiać z wychowawcą, nauczycielami... ale co im powiesz jak zapytają o rodziców?
A pogadać tylko z rówieśnikami, bez wtajemniczania nauczycieli... możesz, może będą respektować, zależy na kogo trafisz...

[Nickbread]

Problem jest taki, że wielu nauczycieli może bać się coś takiego rozegrać bez zgody rodziców.
Możesz pogadać i zorientować się, czy byliby bardziej po twojej stronie czy nie. To często zależy od osoby.
Myślę, że możesz znaleźć więcej wsparcia mówiąc o tym bezpośrednio osobom z klasy.
W takim przypadku nie musiałoby to być nic oficjalnego gdzie nauczyciel może się bać trzymać w tym rękę.

[Rockman]

Pokrótce- bez wsparcia rodziców jesteś w czarnej [terefere] i g zdziałasz.
Jeśli jest taka rzecz której żałuje znakomita większość transów, to jest to 'stracona' młodość nie w tej roli co trzeba i wszystkie przeżycia z tym związane.

[Karolina B]

Rockman, dokładnie popieram co piszesz. Ja mam wrażenie że straciłam już życie bo z protezą samej siebie nie dam rady