[Hestia]

W wezwaniu na rozprawę do mojej mamy, napisane jest "stawiennictwo nieobowiązkowe". Równolegle w pouczeniu na dole, figuruje zapis, mówiący, że w sprawie ze stosunków między rodzicami, a dziećmi, strona wezwana jeśli się nie stawi bez usasadnionych powodów, może zostać skazana grzywną przez sąd.

Czy mam rozumieć, że moja sprawa nie jest rozpatrywana jako ze stosunku między rodzicami, a dziećmi?

Nie składałam, żadnych papierów od mamy z prośbą o możliwość niestawiennictwa, gdyż i tak nie uzyskałabym od niej zgody na coś takiego, tym bardziej, że jej stanowisko na tą sprawę, jest przeciwne od mojego. Jedyne co zawarłam, to prośbę w pozwie, o rozpatrzenie również pod nieobecność pozwanych, na wypadek,gdyby się nie stawiła, żeby sąd mógł poprostu to pominąć, zamiast przeciągać sprawe na kolejne rozprawy.

Tu mam jeszcze pytanie troche dodatkowe : Jeśli w moim sądzie nie ma biegłego seksuologa, to czy sąd może np. poprosić inny sąd powiedzmy w tej samej apelacji, który mógłby "użyczyć" mu swojego biegłego?

[kicur]

Czy to było wezwanie czy zawiadomienie?

Tak, jeśli na liście prezesa sądu okręgowego nie ma odpowiedniego biegłego, to można powołać z listy prezesa innego sądu. Można też powołać osobę, która nie jest na żadnej liście, ale odpowiednie kwalifikacje ku temu (tzw. biegły ad hoc).

[Hestia]

Wezwanie

[Ewcia76]

z tymi rodzicami to chore jest,jest to poto by nas do reszty upodlic,jabysmy byli niewiem ograniczeni psyhicznie lub ubezwlasowolnieni,to chore i nienormalne.Rodzice nie musza byc,ja dalam pismo podpisane przez mame ze wie omnie ale z przyczyn osobistych byc nie moze.sedzia to przeczytal troche poburczal pod nosem i zrobil mi wyklad ze powinno byc pismo szczegolowo opisane dlaczego nie moze byc,ale jskos dal spokoj,bez rodzicow sprawa sie odbedzie i nie musza b yc,tylko trzeba miec pismo podpisane wiem co mowie bo to przerabialam

z tymi rodzicami to chore jest,jest to poto by nas do reszty upodlic,jabysmy byli niewiem ograniczeni psyhicznie lub ubezwlasowolnieni,to chore i nienormalne.Rodzice nie musza byc,ja dalam pismo podpisane przez mame ze wie omnie ale z przyczyn osobistych byc nie moze.sedzia to przeczytal troche poburczal pod nosem i zrobil mi wyklad ze powinno byc pismo szczegolowo opisane dlaczego nie moze byc,ale jskos dal spokoj,bez rodzicow sprawa sie odbedzie i nie musza b yc,tylko trzeba miec pismo podpisane wiem co mowie bo to przerabialam

[Ewcia76]

zgadza sie,a jeszcze pacholek pisowsk nie podpisal tego co powinno byc dawno zalatwione,ciekaw jak w jego rodzinie by taki ktos przyszedl na swiat.oni sie wszyscy nadja do klozetu i wode3 za nimi puscic banda darmozjadow,jak mozna wydawac opinie na czyjs temat jak sie o tym pojecia niema

zgadza sie,a jeszcze pacholek pisowsk nie podpisal tego co powinno byc dawno zalatwione,ciekaw jak w jego rodzinie by taki ktos przyszedl na swiat.oni sie wszyscy nadja do klozetu i wode3 za nimi puscic banda darmozjadow,jak mozna wydawac opinie na czyjs temat jak sie o tym pojecia niema

[Hestia]

Ewcia76, Ale to zakłada, że twój rodzic/rodzice będą na tyle nie-wrodzy, że zgodzą się na taki papier, zamiast rozpętywać wojne w sądzie. A takich wrogich, też troche jest

[Ewcia76]

no tak,moja Mama nieakceptuje tego,a ja podsunelam jej pismo i mowie podpisz i nie czytaj wiedziala oco chodzi,a jak nie podpiszesz to beda Cie ciagac po sadach i podpisala.choc sad i tak sle pisma dalej o terminach rozpraw.moj ojciec nie zyje,wiec kazano mi kuratora,za ktorego kazali mi placic 1500zl,na szczescie zyczliwa osoba podpowiedziala mi by sie nie godzic na kuratora z sadu bo poco placic,ze wystarczy pismo do sadu ze ja ustanowie od siebie osobe jako mojego kuratora,a moze nia byc moja przyjaciolka,przyjaciel,kolega,kolezanka z ktora jestem w dobrych relacjach i zna temat nietrzeba nic wtedy placic i tak to mozna obejsc.a jak dalam pismo do sadu to odpuscili,juz nie trzeba bylo

no tak,moja Mama nieakceptuje tego,a ja podsunelam jej pismo i mowie podpisz i nie czytaj wiedziala oco chodzi,a jak nie podpiszesz to beda Cie ciagac po sadach i podpisala.choc sad i tak sle pisma dalej o terminach rozpraw.moj ojciec nie zyje,wiec kazano mi kuratora,za ktorego kazali mi placic 1500zl,na szczescie zyczliwa osoba podpowiedziala mi by sie nie godzic na kuratora z sadu bo poco placic,ze wystarczy pismo do sadu ze ja ustanowie od siebie osobe jako mojego kuratora,a moze nia byc moja przyjaciolka,przyjaciel,kolega,kolezanka z ktora jestem w dobrych relacjach i zna temat nietrzeba nic wtedy placic i tak to mozna obejsc.a jak dalam pismo do sadu to odpuscili,juz nie trzeba bylo

[Ewcia76]

no tak,moja Mama nieakceptuje tego,a ja podsunelam jej pismo i mowie podpisz i nie czytaj wiedziala oco chodzi,a jak nie podpiszesz to beda Cie ciagac po sadach i podpisala.choc sad i tak sle pisma dalej o terminach rozpraw.moj ojciec nie zyje,wiec kazano mi kuratora,za ktorego kazali mi placic 1500zl,na szczescie zyczliwa osoba podpowiedziala mi by sie nie godzic na kuratora z sadu bo poco placic,ze wystarczy pismo do sadu ze ja ustanowie od siebie osobe jako mojego kuratora,a moze nia byc moja przyjaciolka,przyjaciel,kolega,kolezanka z ktora jestem w dobrych relacjach i zna temat nietrzeba nic wtedy placic i tak to mozna obejsc.a jak dalam pismo do sadu to odpuscili,juz nie trzeba bylo

no tak,moja Mama nieakceptuje tego,a ja podsunelam jej pismo i mowie podpisz i nie czytaj wiedziala oco chodzi,a jak nie podpiszesz to beda Cie ciagac po sadach i podpisala.choc sad i tak sle pisma dalej o terminach rozpraw.moj ojciec nie zyje,wiec kazano mi kuratora,za ktorego kazali mi placic 1500zl,na szczescie zyczliwa osoba podpowiedziala mi by sie nie godzic na kuratora z sadu bo poco placic,ze wystarczy pismo do sadu ze ja ustanowie od siebie osobe jako mojego kuratora,a moze nia byc moja przyjaciolka,przyjaciel,kolega,kolezanka z ktora jestem w dobrych relacjach i zna temat nietrzeba nic wtedy placic i tak to mozna obejsc.a jak dalam pismo do sadu to odpuscili,juz nie trzeba bylo