[Fryca]

Hej!Chciałbym was prosić o małą poradę.Rysuję portrety i chciałem się zapytać,co jest dobrze i nad czym muszę jeszcze popracować.To jest moja najnowsza praca.

[nikonikt]

[Sven]

porównaj styl:

http://cudaswiata.archeow...osch-szarlatan/

mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale obydwa trochę tekturowe (i Twoje, i Hieronim Bosch). oczywiscie wszystko zalezy jaka masz koncepcje, ale zalozylam ze celujesz w mnie wiecej realizm.

poza tym jestes na dobrej drodze - kompozycja spoko, dobrze zestawione odcienie, bez balaganu, da sie odczytac, poza naturalna i fizjologicznie mozliwa, perspektywa znosnie

jeden problem z ta tekturowoscia:
1. gosc wyglada jakby mial plaski stelaz w srodku, szczegolnie w ramionach, a nie trojwymiarowa strukture kosci. tu moge Ci poradzic tylko cwiczenie rysunku z natury, najlepiej na jakims kursie rysunku to Ci od razu powiedza jak bedziesz splaszczac
2. wiecej swiatlocienia, nawet jesli Ci sie wydaje ze przesadzisz, np na rekach. modeluj. traktuj cialo nie jak plaskie powierzchnie z wzorkiem-plaskorzezba, a jak zlepek bryl. nie czuje sie kraglosci miesni, kosci

+rob niedoknczone szkice zeby pocwiczyc lapanie struktury, nie "koloruj" wszystkiego, tylko ewentualnie powierzchownie jesli cwiczysz. ale ile mozna przez internet? zproponuje: kurs rysunku?

nie musisz robic wszystkiego tak idealnie, w rysunku dobre jest to, ze mozna zostawiac niedopowiedzenia, a ogladacz zobaczy nawet wiecej

http://www.frenchdrawings...1950.12.659.jpg
https://drawingthemotmot.wordpress.com/2014/04/06/sunday-post-with-tasteful-nudity/

no chyba ze Ci sie niedopowiedzenia nie podobaja :-P
(by the way, to Ingres, kojarzysz? mistrz akademickiego realizmu. trzeba aspirowac do najlepszych, szczegolnie, ze jestes juz daleko - masz dobra reke, rysuje, co masz w glowie, tak to przynajmniej wyglada, teraz trzeba doskonalic patrzenie )

porównaj styl:

http://cudaswiata.archeow...osch-szarlatan/

mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale obydwa trochę tekturowe (i Twoje, i Hieronim Bosch). oczywiscie wszystko zalezy jaka masz koncepcje, ale zalozylam ze celujesz w mnie wiecej realizm.

poza tym jestes na dobrej drodze - kompozycja spoko, dobrze zestawione odcienie, bez balaganu, da sie odczytac, poza naturalna i fizjologicznie mozliwa, perspektywa znosnie

jeden problem z ta tekturowoscia:
1. gosc wyglada jakby mial plaski stelaz w srodku, szczegolnie w ramionach, a nie trojwymiarowa strukture kosci. tu moge Ci poradzic tylko cwiczenie rysunku z natury, najlepiej na jakims kursie rysunku to Ci od razu powiedza jak bedziesz splaszczac
2. wiecej swiatlocienia, nawet jesli Ci sie wydaje ze przesadzisz, np na rekach. modeluj. traktuj cialo nie jak plaskie powierzchnie z wzorkiem-plaskorzezba, a jak zlepek bryl. nie czuje sie kraglosci miesni, kosci

+rob niedoknczone szkice zeby pocwiczyc lapanie struktury, nie "koloruj" wszystkiego, tylko ewentualnie powierzchownie jesli cwiczysz. ale ile mozna przez internet? zproponuje: kurs rysunku?

nie musisz robic wszystkiego tak idealnie, w rysunku dobre jest to, ze mozna zostawiac niedopowiedzenia, a ogladacz zobaczy nawet wiecej

http://www.frenchdrawings...1950.12.659.jpg
https://drawingthemotmot.wordpress.com/2014/04/06/sunday-post-with-tasteful-nudity/

no chyba ze Ci sie niedopowiedzenia nie podobaja :-P
(by the way, to Ingres, kojarzysz? mistrz akademickiego realizmu. trzeba aspirowac do najlepszych, szczegolnie, ze jestes juz daleko - masz dobra reke, rysuje, co masz w glowie, tak to przynajmniej wyglada, teraz trzeba doskonalic patrzenie )

[nikonikt]

[Sven]

generalnie trzeba celowac zeby moc narysowac co sie zechce

generalnie trzeba celowac zeby moc narysowac co sie zechce

[Sven]

okej, to może objaśnię: słowo "akademizm" może mieć wręcz negatywny wydźwięk. Jest to dążenie do przestrzegania reguł i "ideału". a "trzeba aspirowac do najepszych" mialo wydzwięk pół żartem pół serio, czego jednak przez posta ani nie slychac, ani nie widac, mozna sie natomiast jedynie domyslac. a anomimowych porad z netu nie mozna sobie brac do zbyt do serca tylko na tyle, na ile sie z nimi samemu zgadza. dlatego jednak doradzam kurs rysunku

moje osobiste zdanie jest takie, ze zeby przeinaczac idealy trzeba miec o nich pojęcie i pewną wolność wyrazu. ze jesli chcesz to rysujesz plasko jak tektura, a jeśli chcesz, to wydobywasz trójwymiar jak się patrzy. natomiast autor wątku wygląda na starannego, acz nieobeznanego/ą z perspektywą, a nie celowo naśladującego/ą Hieronima Boscha i innych twórców gotyku. Autor/ka pisze, że rysuje portrety, a praca nosi znamiona dążenia do realizmu. Natomiast nie pisze, że celowo naśladuje pewien styl lub coś nim chce wyrazić.

ku wolności od perspektywy - przez poznanie jej mechanizmów, aby manipulować tym niecnym, zniewalającym zjawiskiem, i skutecznie ja niweczyc.

jesli chodzi o moje osobiste zdanie to nie popieram manieryzmu (maniera: czyt. przyjmowanie określonego, specyficznego stylu i nie odchodzenie od niego na krok) bez znajomosci klasyki, innych manier itp. jak już zapytano tu o osobiste opinie.

okej, to może objaśnię: słowo "akademizm" może mieć wręcz negatywny wydźwięk. Jest to dążenie do przestrzegania reguł i "ideału". a "trzeba aspirowac do najepszych" mialo wydzwięk pół żartem pół serio, czego jednak przez posta ani nie slychac, ani nie widac, mozna sie natomiast jedynie domyslac. a anomimowych porad z netu nie mozna sobie brac do zbyt do serca tylko na tyle, na ile sie z nimi samemu zgadza. dlatego jednak doradzam kurs rysunku

moje osobiste zdanie jest takie, ze zeby przeinaczac idealy trzeba miec o nich pojęcie i pewną wolność wyrazu. ze jesli chcesz to rysujesz plasko jak tektura, a jeśli chcesz, to wydobywasz trójwymiar jak się patrzy. natomiast autor wątku wygląda na starannego, acz nieobeznanego/ą z perspektywą, a nie celowo naśladującego/ą Hieronima Boscha i innych twórców gotyku. Autor/ka pisze, że rysuje portrety, a praca nosi znamiona dążenia do realizmu. Natomiast nie pisze, że celowo naśladuje pewien styl lub coś nim chce wyrazić.

ku wolności od perspektywy - przez poznanie jej mechanizmów, aby manipulować tym niecnym, zniewalającym zjawiskiem, i skutecznie ja niweczyc.

jesli chodzi o moje osobiste zdanie to nie popieram manieryzmu (maniera: czyt. przyjmowanie określonego, specyficznego stylu i nie odchodzenie od niego na krok) bez znajomosci klasyki, innych manier itp. jak już zapytano tu o osobiste opinie.