Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Z czego możemy być dumni?
Autor Wiadomość
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-05-16, 03:42   Z czego możemy być dumni?

Zakładam ten temat, ponieważ z psychologiem doszliśmy do wniosku, że potrzebuję czegoś, o co mógłbym się oprzeć... zamiast tej mojej "starej" identyfikacji według której transseksualizm jest wadą i taki jestem tylko niepełnosprawny i niepełnowartościowy itp. ;)
Po prostu muszę sobie zbudować lepszy obraz siebie, ale to nie jest proste i zupełnie nie wiem jak to zrobić, skoro te moje przekonania są tak ugruntowane jak opisałem w temacie "Wstyd z powodu bycia TS"... Doszedłem do wniosku, że muszę rozmawiać z innymi osobami transseksualnymi (no powiedzmy szerzej: po prostu z osobami transpłciowymi) i wysłuchać jakichś argumentów, może któreś wreszcie mnie przekonają i będę mógł przyjąć je do siebie. Trochę argumentów sza już podała w tamtym temacie... ale nie trafiają do mnie :( Ale im więcej, tym większa szansa, że któreś trafią, a coś muszę robić, chociaż tak próbować działać.

Chciałbym więc Was prosić, żebyście się wypowiedzieli: z czego jesteście dumni, z czego można być dumnym jako TS?

Od razu mówię - prawdopodobnie będę z tymi argumentami dyskutować, proszę nie traktować tego jako atak, po prostu chcę sobie pomóc ale nie mogę sobie wmawiać, że wierzę w coś, w co nie wierzę, a może jak podyskutuję, to jednak uwierzę ;)
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7095
Wysłany: 2015-05-16, 09:07   

Z tego, że żyję według własnych zasad, zamiast (jak większość ludzi) przyjmować bezrefleksyjnie te, które wymyślili inni.
_________________
Freja Draco
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-16, 11:29   

Z tego, że jest się sobą? Albo z tego co robisz, pewnie masz jakieś pasje? Ja np. sporo rowerem jeżdżę, co powoduje że lepiej się czuję.
 
 
avery
użytkownik


Kim jesteś: tg
Posty: 97
Wysłany: 2015-05-16, 14:26   

z tego, że wie się o płci znacznie więcej, niż przeciętny człowiek i niż się wiedziało wcześniej. z tego, że lepiej zna się samego siebie.
_________________
używam form żeńskich, jestem płci niebinarnej (nie kobietą)

for every warrior down a million born in his place
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-05-16, 20:07   

Freja napisał/a:
Z tego, że żyję według własnych zasad, zamiast (jak większość ludzi) przyjmować bezrefleksyjnie te, które wymyślili inni.

Ale trzeba być ts, żeby żyć według własnych zasad? :P

kara napisał/a:
Z tego, że jest się sobą? Albo z tego co robisz, pewnie masz jakieś pasje? Ja np. sporo rowerem jeżdżę, co powoduje że lepiej się czuję.

Mam, ale czy gdybym nie był ts, to bym ich nie miał? wątpię, bo one się nie wiążę z płcią wcale.
_________________
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-05-16, 20:25   

Przede wszystkim możesz być dumny, że udało Ci się przejść przez tranzycję - w końcu wymagało to od Ciebie determinacji, cierpliwości, poświęcenia... To nie jest przecież łatwa droga. No i zebrałeś dzięki temu wiedzę i doświadczenia, które mogą pomóc innym. ;)
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-05-16, 20:28   

wendigo napisał/a:
Freja napisał/a:
Z tego, że żyję według własnych zasad, zamiast (jak większość ludzi) przyjmować bezrefleksyjnie te, które wymyślili inni.

Ale trzeba być ts, żeby żyć według własnych zasad?


Jestem strasznie tradycjonalny w swoich poglądach na role społeczne, bliskie relacje i seksualność. Nie wynika to jednak z mojego transseksualizmu a z zasad jakie (poza moim buntowniczym życiem) w jakiś tam sposób zostały we mnie zaszczepione. Lubię swoje zasady bo nie wikłają mi życia bardziej niż powinny.
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7095
Wysłany: 2015-05-16, 20:52   

wendigo napisał/a:
Freja napisał/a:
Z tego, że żyję według własnych zasad, zamiast (jak większość ludzi) przyjmować bezrefleksyjnie te, które wymyślili inni.

Ale trzeba być ts, żeby żyć według własnych zasad? :P

Niby nie trzeba, ale bycie ts zwyczajnie do tego zmusza. A wtedy to jest trochę tak, jakby twój samolot rozbił się w dżungli amazońskiej. Jeśli to przeżyjesz i dotrzesz w końcu do jakiejś cywilizacji, to dociera do ciebie, że jesteś odważny, kreatywny, wytrwały i zwyczajnie umiesz sobie radzić nawet w trudnych warunkach :D
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-05-16, 21:56   

Z czego można być dumną będąc TS?
Moim zdaniem tego, że aby być sobą musimy się odważyć wznieść ponad los jaki wyznaczyli nam inni. Z tego powodu, że potrafimy się zbuntować przeciwko temu co dla innych jest oczywiste, święte. Piękne jest to, że jesteśmy świętokradcami, banitami, przestępcami wobec świętych prawd oczywistych, że wprowadzamy niepokój, chaos, w tak proste i oczywiste prawdy na temat płci i płciowości. Możemy być dumnymi osobami ponieważ pokazujemy innym, że nie trzeba być skazanym na swój los, że można go przekroczyć, że nasza anatomia nie decyduje o tym kim jesteśmy i kim będziemy. Jesteśmy nieoczekiwanymi, nieoczywistymi, innymi.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-17, 00:23   

Freja, ElżbietaFromage, to jest kwintesencja bycia sobą będąc trans. I to miałam na myśli.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2015-05-17, 17:50   

zdanie sobie sprawy z tego że urodziłeś się chłopakiem!!!!

trans to genetyczne powikłanie, które przez system przemiany cielesnej i chemicznej (hormony) dochodzi się do punktu wyjściowego i pierwotnego, znaczy w końcu byciem kim się od początku było.

egzystencja i koncepcja realu zawarte są w mózgu, w tym samym mózgu który nadal tobie tożsamość płci.

Nie próbuj zrozumieć samego siebie, ale w końcu daj uczuciu tożsamości wolną drogę bo to jest jedyna droga!
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
Itakmnienieznas
użytkownik
Itakmnienieznasz

Punktów: 1
Posty: 161
Wysłany: 2015-05-17, 23:43   

Przepraszam jeśli podam odpowiedź identyczną z tymi nademną, po prostu wolę najpierw wyrazić MOJE i tylko moje zdanie. Możemy być dumni z odwagi, niejeden człowiek nie zgodziłby się chodzić w kostiumie Kubusia Puchatka i naśladować go przez tydzień, nawet na rodzinnych spotkaniach, a co dopiero pare lat(udawanie kogoś kim nie jesteśmy). Robimy coś niewyobrażalnego, wychodzimy z szafy, a zdajemy sobię sprawe, że zyskujemy wtem nalepkę podludzia, zgadzając się na brak wsparcia, poniżanie. Mimo bólu, gdy wciąż ktoś.z nas się śmieje, umiemy się podnieść i mimo, że czujemy zgorszenie do nieszanujących nas ludzi odpowiedzieć przyzwoicie. Z góry przepraszam za liczbę mnogą i rozpisanie się.
 
 
Itakmnienieznas
użytkownik
Itakmnienieznasz

Punktów: 1
Posty: 161
Wysłany: 2015-05-17, 23:48   

Odwaga - bo jeśli przeszedłeś już tranzycję mam pewność, że choć odrobinę wiesz o czym napisałem.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-05-17, 23:53   

Wednesday napisał/a:
Przede wszystkim możesz być dumny, że udało Ci się przejść przez tranzycję - w końcu wymagało to od Ciebie determinacji, cierpliwości, poświęcenia... To nie jest przecież łatwa droga.

Freja napisał/a:
A wtedy to jest trochę tak, jakby twój samolot rozbił się w dżungli amazońskiej. Jeśli to przeżyjesz i dotrzesz w końcu do jakiejś cywilizacji, to dociera do ciebie, że jesteś odważny, kreatywny, wytrwały i zwyczajnie umiesz sobie radzić nawet w trudnych warunkach :D

To co piszecie fajnie brzmi, ale... ja to widzę trochę tak... no weźmy taką sytuację: załóżmy że nie umiem pływać, wpadam do wody i macham rękami - przeżyłem, a może nawet nauczyłem się pływać. Czy mam być dumny z tego że machałem rękami? ;) To jest odruch, większość ludzi machałoby rękami w takiej sytuacji...

ElżbietaFromage napisał/a:
Możemy być dumnymi osobami ponieważ pokazujemy innym, że nie trzeba być skazanym na swój los, że można go przekroczyć

...że można go przekroczyć aż tak bardzo, w kwestii, która dla większości ludzi jest czymś stałym, oczywistym i najbardziej niezmiennym... że nie ma rzeczy niemożliwych... no może, może ;)
_________________
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-05-18, 00:37   

Powiedzmy, że wpadłeś do środka oceanu. Od razu nauka pływania brzmi bardziej kozacko. I dalej do brzegu. TS na pewno ma daleko do brzegu. Dopłynięcie do brzegu, gdy w momencie wpadania do wody nawet nie umiało się pływać, to już jest popis siły, zdolności przetrwania i determinacji, a wszystkie te cechy są uznawane za pozytywne.
 
 
zombiak
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Posty: 43
Wysłany: 2015-05-18, 01:02   

Oj, źle do tego podchodzisz. Niby dlaczego miałbyś być dumny z bycia ts? Gdybyś się urodził z inną kulą u nogi - szukałbyś powodu by być z tego dumny?
"Jestem dumnym posiadaczem wady serca!" no, chyba nie.
Powinieneś być dumny z tego co czyni cię lepszą, ciekawszą osobą. Czy twój status ts to jedna z tych rzeczy? To, jak sobie z tym radzisz może być powodem do dumy - ale czy sama przypadłość jest?
To trochę jak urodzenie się z deformacją. Nie ma w tym nic szczególnie wartościowego, trochę zajmuje by tą sytuację naprawić a życia nie da się zatrzymać. To co wyciągniesz z tego to twoje, a z samą przypadłością trzeba się pogodzić i żyć pomimo.
 
 
avery
użytkownik


Kim jesteś: tg
Posty: 97
Wysłany: 2015-05-18, 15:07   

zombiak napisał/a:
Oj, źle do tego podchodzisz. (...) To trochę jak urodzenie się z deformacją. Nie ma w tym nic szczególnie wartościowego, trochę zajmuje by tą sytuację naprawić a życia nie da się zatrzymać.


przecież wendigo napisał na samym początku pierwszego postu, że uważał tak wcześniej, a teraz podjął świadomą decyzję, żeby zmienić sposób myślenia.

Cytat:
Niby dlaczego miałbyś być dumny z bycia ts?


jak chce, to niech będzie. temat nie jest od tego, żeby go przekonywać do poprzedniego sposobu myślenia, tylko żeby znaleźć więcej uzasadnień dla obecnego.
_________________
używam form żeńskich, jestem płci niebinarnej (nie kobietą)

for every warrior down a million born in his place
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-05-18, 15:13   

zombiak napisał/a:
Niby dlaczego miałbyś być dumny z bycia ts?

Pytanie wendigo to nie ''jak być dumnym z bycia TS", tylko ''z czego można być dumnym jako TS". Na moje jest różnica.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-18, 15:37   

Raczej tu chodzi o to by nie wstydzić kim się jest. Tak po prostu, nie ważne czy jest się TS, czy nie. Ja uważam, że obawy są głównie w naszych głowach, większość ludzi, z wyjątkiem tych radykalnych, przyjaźnie do tego podchodzi.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-05-18, 23:07   

@zombiak
No tak, też to tak widzę, ale no właśnie chodzi o to, że czucie się niepełnosprawnym/niepełnowartościowym jest za bardzo ograniczające...
_________________
 
 
eMily_Mae
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-18, 23:21   Re: Z czego możemy być dumni?

wendigo napisał/a:
z czego można być dumnym jako TS?


Tu akurat nie wiem, ale ja od kiedy pamiętam, jestem dumne ze swojej dobrze wykonanej pracy, niezależnie od zlecenia :-> a o ts czy innych tego typu za bardzo nie chce mi się myśleć
 
 
eMily_Mae
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-18, 23:26   

wendigo napisał/a:
właśnie chodzi o to, że czucie się niepełnosprawnym/niepełnowartościowym jest za bardzo ograniczające...


Ja jestem do tego stopnia niepełnosprawne, że nawet mam na to papier ( legitymację ), ale i tak mi to generalnie nie przeszkadza robić tego, co lubię. A przypadłości mam co najmniej kilka. W sumie to IS ma jakiś największy wpływ, ale i tak w miarę możliwości staram się o tym nie myśleć ( dopóki się nie przypomni ).
 
 
Merry
moderator
Poniżam moje myśli


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 129
Posty: 413
Wysłany: 2015-05-19, 02:10   

wendigo napisał/a:
To co piszecie fajnie brzmi, ale... ja to widzę trochę tak... no weźmy taką sytuację: załóżmy że nie umiem pływać, wpadam do wody i macham rękami - przeżyłem, a może nawet nauczyłem się pływać. Czy mam być dumny z tego że machałem rękami? ;) To jest odruch, większość ludzi machałoby rękami w takiej sytuacji...


Gdyby to było takie proste, każdy z nas dopływałby do brzegu.

Zwykle lepiej rozumiemy osoby obu płci. Rzadziej jesteśmy seksistami.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-05-19, 17:52   

Nom, może to rzeczywiście nie jest takie proste. Głównie chodziło mi jednak o to, że nie potrafię być dumny z odruchu...
_________________
 
 
Aly
użytkownik


Tożsamość płciowa: ag
Preferowany zaimek: ona
Posty: 47
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2015-05-25, 23:22   

Dumna z bycia ts mogę być...
Poznanie własnego ja, z każdej strony. To że świat jest piękny, pomimo tak wielkiego wyzwania. A co najważniejsze, nie przejmowanie się niczym... Co ludzie powiedzą, czy ktoś będzie patrzył. To że każdy ma coś wyjątkowego w sobie. I jestem perfekcjonistką, jeszcze bardziej. Nie wiem czy to plus czy to minus, nienawiść która zbudowała mur obronny. To że ts daje dużo siły, jak i tego drugiego również.

Według mnie ts ma dużo plusów, ale zbyt wiele minusów. To już inną drogą.

Ciekawe co by inni napisali na temat tego z czego nie możemy być dumni.
Sporo myślę, może raczej nie chce tego wiedzieć..

Ciekawy temat wendigo :)
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-25, 23:39   

wendigo napisał/a:
Nom, może to rzeczywiście nie jest takie proste. Głównie chodziło mi jednak o to, że nie potrafię być dumny z odruchu...


To bądź dumny z tego że żyjesz i jesteś sobą. Że nie muszisz nikomu udowadniać kim jesteś, że masz to wszystko już za sobą. Z tego co osiągnąłeś. Chwytaj każdą dobrą chwilę i rozkoszują się nią. To co było nie odmienisz tego. Ale masz wpływ na to co będzie i tym się zajmij ;)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-05-30, 14:23   

Może to i fakt, że ts trzeba zostawić na boku, a być dumnym z innych, codziennych rzeczy :) I w sumie... to jestem dumny z tego jak spędziłem ostatnie kilka dni - że sam sobie zorganizowałem wycieczkę do Paryża, załatwiłem hotel i parking w optymalnych lokalizacjach (i to bez karty kredytowej! ;) ), chodziłem na pieszo, jeździłem rowerem i ogarnąłem metro! ;) zwiedziłem wszystko, z dołu z góry i spod ziemi ;) Chyba jestem dobrym organizatorem wycieczek :P :lol:
_________________
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2015-11-28, 17:12   Re: Z czego możemy być dumni?

wendigo napisał/a:

Chciałbym więc Was prosić, żebyście się wypowiedzieli: z czego jesteście dumni, z czego można być dumnym jako TS?

Odświeżam topic bo na forum zrobiło się zbyt cicho;)
A więc napiszę o sobie:

- że z urodzenia jestem człowiekiem niewpisującym się w standardy, że nie jestem kolejnym przeciętnym bezbarwnym obywatelem, który boi się wychylić czy wykroczyć poza normy a dowartościowuje się szczując inne wyróżniające się jednostki

- że pomimo iż trans są w społeczeństwie często postrzegani negatywnie i właściwie powinienem już czuć się zaszczuty jak kundelek zauważyłem, że jestem pewniejszy siebie od cis-ów i nie ma dla mnie znaczenia, czy ktoś się domyśli mojego TS - jestem silny i dumny a w normalnych sytuacjach z życia pierwszy się wychylam ;) Niektórzy nawet zarzucają mi hiperaktywność. ja rosnę z dumy ;)

- że mogę stanowić powód do bólu tylnej części ciała dla innych ze względu na mój TS, jednocześnie śmiejąc się i ciesząc z życia

- że mimo trudniejszej sytuacji potrafiłem pozbierać swoje życie do kupy i osiągać cele, i że zapał nadal trwa bo apetyt rośnie u mnie w miarę jedzenia
 
 
michagros
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-28, 18:53   

Prawie każdy z nas przeszedł i może właśnie przechodzi depresję.
A depresja, wg wielu źródeł, jest chorobą ludzi ponadprzeciętnie inteligentnych.
Więc możemy sie zaliczyć do ludzi, którzy mają wyższe IQ niż niejeden cis.
Ja np. byłam najlepsza z matematyki i chemii w LO. Na studiach w językoznawstwie praktycznym (bo język powiązany jest z matematyką).
A obecnie uczę się rachunkowości i mi to wchodzi dosyć dobrze.
Znam poza tym 3 języki obce, w tym 2 na poz. zaawansowanym no i szef mnie docenia jako pracownika.
Napisałam to nie dlatego, żeby się sobą chwalić, tylko dlateogo, aby podkreślic, że osoby TS też soboą coś reprezentują.
Przykładem jest Lynn Conway ze Stanów.
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2015-11-28, 19:00   

Powody zależą od osobowości. Ja czuję coś zbliżonego tylko kiedy wyjątkowo dobrze (jak na siebie) uda mi się "ogarnąć" coś ważnego. Samo bycie nie-cis zdecydowanie nie jest dla mnie powodem do dumy.
 
 
Fadi
użytkownik
Stary pierdziel


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 12
Posty: 380
Wysłany: 2015-11-30, 17:46   

Z dystansu do siebie :D przybył z wiekiem i jest szczęściem w czystej postaci ;)

I z tego, że po latach umiem 'jarać się życiem' na jego najprzeróżniejszych płaszczyznach :)
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2015-11-30, 18:01   

Fadi napisał/a:
Z dystansu do siebie :D przybył z wiekiem i jest szczęściem w czystej postaci ;)

I z tego, że po latach umiem 'jarać się życiem' na jego najprzeróżniejszych płaszczyznach :)


Oh yes!

A na jakich płaszczyznach ? Czy tak ogólnie na wszystkich po trochu? :D
 
 
Fadi
użytkownik
Stary pierdziel


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 12
Posty: 380
Wysłany: 2015-11-30, 18:07   

Na większości więcej niż trochu ;) Taka pełna akceptacja całokształtu ;)
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-30, 23:13   

Właściwie jestem całkiem dumny z tego, że w końcu w pewnym momencie przestałem przyjmować od życia to, co z góry dostałem :)

Sam chyba bym o tym nie pomyślał, ale sporo cisów traktuje jako takie wow, że ktoś może się transseksualizmu nie wstydzić - odpowiadać na jakieś pytania, które się komuś nasuną, nie udawać, że wszystkim się zawsze było znanym jako osoba jednej płci, czy żartować z tego... więc pewnie z tego też mogę być dumny.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-11-30, 23:17   

kicur napisał/a:
Właściwie jestem całkiem dumny z tego, że w końcu w pewnym momencie przestałem przyjmować od życia to, co z góry dostałem :)

Kurcze, to brzmi fajnie! :) Nad tym zdaniem chyba sobie trochę pomyślę :P
_________________
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2015-11-30, 23:47   

wendigo napisał/a:
kicur napisał/a:
Właściwie jestem całkiem dumny z tego, że w końcu w pewnym momencie przestałem przyjmować od życia to, co z góry dostałem :)

Kurcze, to brzmi fajnie! :) Nad tym zdaniem chyba sobie trochę pomyślę :P


Zacznę od tego że to zdanie nie brzmi fajnie bo jest niezspójne z pozostałą wypowiedzią.
Bo jeśli ci chodziło o pozbycie się lęku czy wstydu i nieśmiałości z powodu bycia TS to słowo zacząłem przyjmować jest bardziej na miejscu ;)

Ale żeby nie było to dodam, że u mnie było dosyć podobnie dopóki nie zaakceptowałem w pełni faktu bycia TS i siebie jako TS-a to nie byłem do końca w komfortowym położeniu. Trochę to trwało a tu nagle parę inspiracji, poznanych osób i proszę -wszystko jest w najlepszym porządku odkąd po prostu przyjąłem do wiadomości, że jestem TS i nie mam zamiaru tego za wszelką cenę przed nikim ukrywać. Nie widzę sensu by najpierw przez ileś lat rozkminiać TS, potem skrywać ten fakt, potem robić coming- out i podejmować się konkretnych kroków tylko żeby dalej kryć się ze swoim TS. Poza tym po co się kryć? Żeby być kolejnym nudnym obywatelem wtopionym w tłum cis?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-12-01, 08:44   

Ja to zrozumieniem tak, że przestań przyjmować to co od życia dostał czyli żeńskie ciało i taka rolę społeczną, a zaczął to zmieniać. W tym kontekście to może faktycznie jest coś z czego można być dumnym :) to jest faktycznie coś oryginalnego ;)
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-01, 23:28   

Tak, to właśnie miałem na myśli.

Defiant napisał/a:


Ale żeby nie było to dodam, że u mnie było dosyć podobnie dopóki nie zaakceptowałem w pełni faktu bycia TS i siebie jako TS-a to nie byłem do końca w komfortowym położeniu.


Właściwie to wcześniej może by mi bycie TS i nie przeszkadzało, ale jak żyłem osoba nie tej płci, to było to zdecydowanie kiepskie. No i myślałem, że dla ludzi w moim otoczeniu byłoby to absolutnie nie do zaakceptowania.

No i jeszcze w weekend spotkaliśmy się z kumplami ze studiów (z jednym pierwszy raz, od kiedy zacząłem tranzycję). Pojawił się więc temat, co robią teraz dawno niewidziani znajomi... generalnie polegało to wymienianiu firm, gdzie ktoś obecnie jest zatrudniony, i miast, gdzie mieszka, gdzieniegdzie z dodatkiem 'wyszła za mąż' albo 'ma mu się niedługo urodzić dziecko'. Nie mogłem sobie nie pomyśleć, że chyba nikt po studiach nie 'robi' niczego ciekawszego :D
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 10