[Kitty.Pryde]

Dawno temu, gdy wszyscy myśleli, że Kasia nazywa się Kacper, postanowiłam zacząć produkować muzykę. Na początku było ciężko, ale po paru latach basy zaczęły brzmieć tak jak trzeba a Shadowcat zaczęła dorabiać się followersów, repostów od bardziej lub mniej znanych ludzi i zaproszeń do różnych labeli. Aktualnie ma lekki zastój z wydawaniem nowych utworów, bo zbiera materiał na pełny album który od trzech miesięcy ma się ukazać na dniach. Jeżeli ktoś lubi elektronikę która bardziej skupia się na melodii, basie i progresji niż na prymitywnym bum-cy-bum-cy to zapraszam na mój soundcloud. Mam też konto na Clyp.it gdzie wrzucam niedokończone rzeczy (postuję tam częściej niż na sc, bo tam mogę wrzucić cokolwiek co chcę i nie musi to być pełen skończony utwór). Wrzucam poniżej mój ulubiony kawałek mojej produkcji i zapraszam po więcej na
https://soundcloud.com/shadowcat-music
https://clyp.it/user/sbowoejj


That Poppy - Died in your arms (Shadowcat Remix)
https://soundcloud.com/shadowcat-music/diyat

[hikaru]

<33 uwielbiam queerowych muzyków, tak trzymaj dalej

[Lagertha]

Dubstep to nie moje klimaty i ciężko mi powiedzieć coś więcej. Więc powiem tyle, że wygląda w porządku.

Dubstep to nie moje klimaty i ciężko mi powiedzieć coś więcej. Więc powiem tyle, że wygląda w porządku.

[Armand]

Też nie do końca moje klimaty, ale bardzo fajne.

[kicur]

Kocia muzyka?

[2in1_inkarnacje]

Teraz się produkuje filmy, muzykę, czyli te wszystkie rzeczy, które kiedyś były sztuką i poważnym tworzeniem tegoż od podstaw, z dbałością o szczegóły, oryginalność i niepowtażalność. Teraz jest " produkcja " a nie sztuka

Mimo wszystko, nie do końca mój gust, ale zmiksowane przyzwoicie, chyba dobrze technicznie, też jako kompozycja.

Teraz się produkuje filmy, muzykę, czyli te wszystkie rzeczy, które kiedyś były sztuką i poważnym tworzeniem tegoż od podstaw, z dbałością o szczegóły, oryginalność i niepowtażalność. Teraz jest " produkcja " a nie sztuka

Mimo wszystko, nie do końca mój gust, ale zmiksowane przyzwoicie, chyba dobrze technicznie, też jako kompozycja.

[wendigo]

Nie znam się i nie umiem ocenić

[DeadSally]

[hikaru]

Cytat:

Teraz jest " produkcja " a nie sztuka

co to za marksizm kulturowy? xd

[kasiencja]

przyzwoicie zrobione, posłucham w domku jak wrócę Tak trzymać i wymiataj dalej Zaciekawiło mnie mimo iż to kompletnie nie moje klimaty a to już coś

[Kitty.Pryde]

[DeadSally]

[Alone_usunięty]

[wendigo]

@ Kitty.Pryde & Alone
Nie do końca o to mi chodziło pisząc "teraz każdy może". Chodziło mi o to, że teraz każdy ma więcej narzędzi i możliwości niżby miał np. 100 czy choćby 70 lat temu. A ponieważ te narzędzia są, to ludzie z nich korzystają. Ale kiedyś trzeba było włożyć o wiele więcej wysiłku żeby zaprezentować szerszemu gronu swoją twórczość, dziś jest to łatwiejsze, więc więcej osób to robi, ale co za tym idzie jakość tej twórczości nie zawsze jest dobra - bo właśnie jeden lepiej a drugi gorzej
Moja wypowiedź była tylko komentarzem do wpisu 2in1, a nie tyczyła się twórczości Kitty, którą nie mnie oceniać, bo się nie znam (ale wcale nie wątpię, że to jest trudne).

[DeadSally]

[hikaru]

Stworzę ryzykowną tezę, że gdy możliwości techniczne bardziej ograniczały muzyków, oraz ich możliwość komponowania, to w ogóle łatwiej im było wyrażać własną kreatywność, tworzyć rzeczy nowe i piękne. To działa tak samo jak z seksem, może dlatego, że sztuka jest realizacją podobnych potrzeb co seks.

[Kitty.Pryde]

Żeby zrobić takie rzeczy z dźwiękiem jakie dzisiaj robię kilkoma kliknięciami mysza, dwadzieścia lat temu, musiałabym siedzieć w pełni wyposażonym studio i nagrywać przez kilka godzin. Dzisiejsza technika pozwala artystom wyrażać się jeszcze lepiej niż kiedyś, ale możliwości komputerów w dziedzinie kopiowania plików sprawiły, że kilka lat temu mieliśmy wysyp ludzi którzy nie mieli nic do przekazania swoją muzyką i tylko kopiowali to co popularne. Ja zawsze się odcinałam od takiego myślenia, bo nie po to robię to co robie żeby robić to samo co wszyscy, ale rozumiem, że przez takich debili ludzie mogą mnie żle kojarzyć jako "producentkę" czyli kogoś kto nie jest artystą i tylko robi to co wszyscy.

P.S.: W tym tygodniu wrzucam dwa nowe kawałki, ale o tym wiecie na razie tylko wy

[Freja]

Cytat:

Żeby zrobić takie rzeczy z dźwiękiem jakie dzisiaj robię kilkoma kliknięciami mysza, dwadzieścia lat temu, musiałabym siedzieć w pełni wyposażonym studio i nagrywać przez kilka godzin. Dzisiejsza technika pozwala artystom wyrażać się jeszcze lepiej niż kiedyś, ale możliwości komputerów w dziedzinie kopiowania plików sprawiły

Może się nie znam, ale czegóż takiego nie było w dziedzinie obróbki dźwięku 20 lat temu?
- Cool Edit powstał w 1995,
- Gold Wave w 1993,
- trackery do składania z gotowych lub samodzielnie nagrywanych sampli szczyt popularności przeżywały na początku lat 90-tych jeszcze w czasach świetności Amigi,
- komputery takoż umiały już od dawna kopiować pliki i bez problemu radziły sobie z edycją dźwięku.

Jedyna różnica jaką widzę, to to, że przepuszczenie dłuższego kawałka materiału przez niektóre filtry na Pentium ze 100-200 MHz zegarem zabierało kilka/kilkadziesiąt sekund.

[Alone_usunięty]

[DeadSally]

Freja, Alone, to były czasy...

Freja, Alone, to były czasy...

[Alone_usunięty]

[Crissy]

jeszcze do niedawna wszyscy grali na raz do leja w ziemi w którym był mikrofon...
Kitty.Pryde, Fajna nuta

jeszcze do niedawna wszyscy grali na raz do leja w ziemi w którym był mikrofon...
Kitty.Pryde, Fajna nuta

[Freja]

[Freja]

P.S. Ale w sumie gadam tu o technologiach sprzed dwóch dekad, a nie pochwaliłam nawet należycie autorki.

Zatem niniejszym: pochwalam

[DeadSally]

[Freja]

[Alone_usunięty]

[Kitty.Pryde]

Chodziło mi o to, że dzisiaj zrenderowanie basu z wtyczki VST z nałożonymi kilkunastoma efektami (też VST) zajmuje chwilę plus oczywiście ustawienie efektów i synthów (tzw. Sounddesign)
Kiedyś nie miałabym opcji kontrolować jednocześnie odcięcia filtra, reso filtra, dry/wet phasera, odcięcia z delaya i podbicia w equalizerze. Poza tym, jakość tych efektów na pececie nie byłaby tak dobra jak jest teraz.

[Monoko]

Kitty.Pryde, zrób kiedyś jakiś cover "Boards of Canada". Tylko taki klimatyczny (poszalej z LFO)!

[Freja]

[Alone_usunięty]

[Kitty.Pryde]

Przepraszam, ale nie będę w stanie wydać tych utwórów o których mówiłam w tym tygodniu bo... nie zdążyłam zrobić do nich okładek (tak, to dla mnie bardzo ważne jakby ktoś pytał). Wiem jednak, że ktoś na pewno chciałby je usłyszeć więc wrzucę trzy kawałki na razie na clypa:

https://clyp.it/0eppjwbx?token=c98ca087d44f68655423694bdf1c2135 - Gay Mountain
To zrobiłam z Phaux i moim (niestety byłym) przyjacielem Shimim. God bless Yamaha. Basy w pierwszym dropie to czysta zajebistość FM'owych synthów. Phaux potrafi robić na nich niestworzone rzeczy, gdy ja się cieszę jak pojebana, jak wychodzi mi na nich cokolwiek słuchalnego.

https://clyp.it/zhh4uwmo?token=977765c0be564c6d3a1d23225619ac01 - N Y M P H O
Ten kawałek zmienił się straszliwie podczas produkcji. Na początku chcieliśmy zrobić oryginalny kawałek dubstepowy, ale dodałam zamiast subbassu syntezowane 808. Potem Michał zagrał pierwsze dźwięki "Nympho" Borgore'a i wiedzieliśmy, co trzeba będzie zsamplować.

https://clyp.it/csur3evr?token=2f40b96c04bb3125ea680fa210b98042 - Gettin' rid of U
Gdy usiadłam do projektu o dosyć enigmatycznej nazwie "rid_3", nie wiedziałam, że przekaz tej nuty stanie się motywem przewodnim moich późniejszych relacji z Michałem. Nie wiem kto kogo się wtedy pozbył, ale jest mi smutno, że zostałam tak potraktowana przez kogoś, kto mnie tak mocno wspierał przez tak długi czas. Technicznie, Michał zrobił tylko pierwszy drop i intro. Reszta jest moja.