[Jenny]

Czy ma sens wniosek z prośbą o rozpatrzenie sprawy pod nieobecność rodziców ale bez informacji o tym, że zgadzają się ze wszystkim?
Czy tylko cała formułka lub lepiej nic?

[Jeżynka]

Po co? Jeśli się nie zgadzają i liczysz że w jakiś sposób zataisz sprawę to nie, to tak nie działa. Nawet jeśli się zgadzają z pozwem, to często są wzywani i zawsze dostają sądową korespondencję.

[kicur]

Wiem, że były w kilku sprawach, w niektórych sądach sytuacje, że po właściwie sformułowanym wniosku rodzice nie dostawali wezwania (na rozprawę w celu przesłuchania w charakterze strony), tylko zawiadomienie - też z terminem, godziną i salą. Były to jednak zawsze sytuacje, że rodzice wyrażali zgodę.

Można spróbować napisać odpowiednio sformułowany wniosek i zobaczyć, co się stanie, choć wydaje mi się, że jest więcej niż 50% szans, że dostaną wezwanie.

[Kimberly]

[wendigo]

Możesz napisać w pozwie punkt: "wnoszę o przeprowadzenie rozprawy także pod nieobecność pozwanych" - ale to nie zmienia wiele, bo i tak raczej zostaną wezwani, tylko po prostu jak się nie stawią, to moooże mimo to będzie rozprawa.

Natomiast ten cały wniosek, że się zgadzają a nie chcą uczestniczyć, to już by musieli się zgadzać i podpisać...

[kicur]

Wymieniłem kilka wiadomosci priv z Jenny i wyjaśniło się, o co chodzi

[wendigo]

Tak. Ale tu "wnoszę" zastępuje bardziej słowo "proszę" (w rozumieniu: "gdyby się nie stawili, to ja bardzo ładnie proszę przeprowadzić sprawę mimo tego" ).