Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Francja: Walka o uznanie trzeciej płci
Autor Wiadomość
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-11, 19:51   Francja: Walka o uznanie trzeciej płci

Chyba wywołam burzę, ale w wczorajszej Rzepie...:

http://www.rp.pl/Spolecze...-plci.html#ap-1

Chciałbym, żeby dziennikarze dowiadywali się czegoś, zanim napiszą ;/
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-11, 20:07   

Eh... "płeć neutralna".. Czyli świat się sypie u podstaw. Widzę, że dożyłam czasów gdzie normalność jest uznawana za coś niepożądanego...

Jako osoba IS nie chciałabym być wpisana jako płeć "x" czy coś w tym stylu.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-11, 20:09   

Może dlatego, że Ty masz ciało z kariotypem XXY, a tożsamość kobiety :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-11, 20:58   

Rzetelność Pudelka. Tylko więcej tekstu i bez zdjęć.
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-11, 21:21   

Niestety. Mimo wszystko wciąż jest lepszy niż ten o interpłciowym dziecku z Australii, który jakiś czas temu wrzucałem O.O
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-12, 06:57   

Lagertha napisał/a:
Eh... "płeć neutralna".. Czyli świat się sypie u podstaw. Widzę, że dożyłam czasów gdzie normalność jest uznawana za coś niepożądanego...

No ale co uważasz należy zrobić w takim przypadku? Jeszcze pół biedy jak ciało jest niejednoznaczne a kariotyp jest jednoznacznie XX albo XY - wtedy można płeć określić po kariotypie i najwyżej potem zmienić (jeśli dziecko nie będzie identyfikowało się zgodnie z kariotypem), a XXY i inne? Co mają rodzice, strzelać? Bo na 50% trafią ale na drugie 50% tylko pogorszą dziecku potem sytuację... Ja uważam, że w takim przypadku dobrze jak nie trzeba jednoznacznie płci wpisywać, lepiej zaczekać z kim będzie identyfikowało się dziecko.
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-12, 09:02   

A nie prościej by było "strzelić" i jednocześnie stworzyć nieskomplikowaną procedurę zmianę płci metrykalnej dla takiego interpłciowego dziecka poniżej lat 18, jeśli się okaże, że ma tożsamość płci przeciwnej niż tej, którą najpierw wpisano?

To by wyeliminowało konieczność wyjaśniania tego ludziom w różnych sytuacjach urzędowych, jak wyrabianie paszportu:
"Ojej. Płeć nieoznaczona? A co to???"
"Widzi pani, u mojego dziecka lekarze rozpoznali hermafrodytyzm prawdziwy..."
*zaczyna się patrzeć jak na okaz w zoo, potem zadawać wścibskie pytania itd.*

Spójrzmy prawdzie w oczy - większość IS się identyfikuje całkiem binarnie. Ci, którzy są pośrodku, są w mniejszości.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 11:18   

wendigo napisał/a:
Lagertha napisał/a:
Eh... "płeć neutralna".. Czyli świat się sypie u podstaw. Widzę, że dożyłam czasów gdzie normalność jest uznawana za coś niepożądanego...

No ale co uważasz należy zrobić w takim przypadku? Jeszcze pół biedy jak ciało jest niejednoznaczne a kariotyp jest jednoznacznie XX albo XY - wtedy można płeć określić po kariotypie i najwyżej potem zmienić (jeśli dziecko nie będzie identyfikowało się zgodnie z kariotypem), a XXY i inne? Co mają rodzice, strzelać? Bo na 50% trafią ale na drugie 50% tylko pogorszą dziecku potem sytuację... Ja uważam, że w takim przypadku dobrze jak nie trzeba jednoznacznie płci wpisywać, lepiej zaczekać z kim będzie identyfikowało się dziecko.
No ja mam XXy... Lepiej by było wybrać i jak dziecko będzie samoświadome dać mu możliwość wybrania. W końcu jakieś HRT i tak musi przyjmować. Przykładowo w Szwajcarii istnieje ustawa o samookreśleniu dla IS. Polega to na tym, że ma się ułatwioną procedurę zmiany płci prawnej w porównaniu do np TS. Sama się na tą ustawę powoływałam w mojej sprawie.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-12, 14:00   

No ok, to też jest jakieś wyjście... Ale ja bym nie wiedział jak strzelić ;)
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 15:12   

wendigo napisał/a:
No ok, to też jest jakieś wyjście... Ale ja bym nie wiedział jak strzelić ;)
Dlatego wprzypadku IS decydują o tym lekarze na podstawie cech anatomicznych noworidka. Nie jest to rozwiązanie idealne,ale jest i działa. Co innego jest z tematem operacji "naprawczych" zaraz po narodzeniu. Ale na szczęście obecnie od tego się odchodzi. O tym powinna decydować ta osoba sama, co chce mieć.
 
 
Xitre
użytkownik

Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 3
Posty: 206
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-15, 08:43   

A ja nie mam nic przeciw, by ktoś mnie określał jako płeć X, lub niebinarny. Pod warunkiem, że nie będzie to coś ''nienormalnego''.
Pomyślcie też o korzyściach płynących z tego.
Ale Francja sama w sobie z tego co wiem to nie jest dobry kraj dla LGBT. Sądząc po mentalności Francuzów, i tego co się tam dzieje...
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-15, 09:21   

Mi się płeć "x" kojarzy z gwiazdą dawida albo różowym / czarnym trójkątem podczas II wojny światowej do których noszenia zmuszali naziści. Ale skoro sami chcecie się tak oznaczać, to prosze bardzo, tylko nie narzekajcie później na zły świat.

Wiem, wyrażam się ostro, ale widzę jak to wygląda w życiu i ludzie nie będą traktować na równi kogoś z płcią "X". Już teraz dyskryminują TS/IS za "inność", dlatego też tyle osób nie chce być outowanych.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-15, 09:27   

Ja tam bym nie chciał X w papierach. z IS to brzmi jak dobry pomysł żeby przypisywać coś a potem łatwo było zmienić. A jak ktoś dorosły chce to czemu nie? Tak jak ta osoba z Australii bodajże. Pewnie dużo osób trans by nie chciało, bo, niespodzianka, utożsamiają się jako k lub m.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-15, 17:23   

Xitre napisał/a:
Pomyślcie też o korzyściach płynących z tego.

Myślę już chwilę i właśnie niebardzo potrafię jakieś znaleźć...
_________________
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2017-04-16, 22:06   

wendigo napisał/a:
Myślę już chwilę i właśnie niebardzo potrafię jakieś znaleźć...
Ja podobnie. Przede wszystkim ludzie będą się przez kilka pokoleń gapić, zanim się oswoją... i zawsze takie osoby będę "to to z płcią [wstaw cokolwiek wymyślą]".
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 00:15   

Lagertha napisał/a:
Mi się płeć "x" kojarzy z gwiazdą dawida
( . . . ) pierdu pierdu

Tak, będzie ban, ale napiszę ze swojego punktu widzenia. Nie wiem, na ile do końca rzetelne są informacje w w/w artykule, ale dostrzegam pewne błędy. Niemniej, w jakimś stopniu utożsamiam się z bohaterem artykułu.
Mi płeć M, która mam obecnie, czy nawet płeć K, którą mi tu mocno wmawiacie Wy i inne towarzycho, kojarzy mi się z wszelkim pyrlandackim gó..wnem związanym z hermami, jakie tu mamy. Moi rodzice nie poczuwali się do odpowiedzialności, żeby mnie kiedykolwiek poinformować, choć zdawkowo, o co ze mną chodzi. I jak bym sam, na początku nielegalnie, nie sięgnął po hormony, to zdechbym do tej pory na jakieś skutki pomenopauzalne, czy inny badziew. Jak w wieku 16 lat napisałem list do rodziców, że coś jest nie tak z moim zdrowiem i potrzebuję, żeby mi pomogli, to doczekałem się od nich tylko bluzg i wyzwisk ! :-/ Obrazowo, ich postawa wygląda i wyglądała tak - ręce w kieszeń, oczy w niebo, bujaj się, ja nic nie wiem. Skutki tego postępowania odczuwam teraz bardzo dotkliwie na sobie.

GDYBYM ! miał od urodzenia płeć X, to nie byłoby czegoś takiego jak wyżej, bo wyraźnie bym uznał, że z jakiegoś powodu taką mam. I nie byłoby bata, bo w wieku 12 / 13 lat dostałbym hormon, w celach bio - somatycznych. A jak mam taką gó..wno płeć jak teraz, to musiałem czekać do 24go roku życia i przez 12 lat być pozbawiony jakiejkolwiek suplemenatacji. Skutki tego braku będę odczuwać do końca życia.

Transom to łatwo pisać, że "niee, to takie passe flum, flum", bo mają zdrowe hormonalnie ciało i nie muszą być na cito hormonalizowani z zewnątrz w wieku 12 lat.
Sytuacja moja, Smitta i innych Intersweksualistów, pokazuje bardzo wyraźnie, że jest potrzeba globalna wprowadzenia w każdym jednym kraju na świecie płci X, aby nie dochodziło do zagrożenia życia włącznie, z powodu ukrywania i zatajania prawdy o IS dla samego zainteresowanego przez jego rodziców.

Mi płeć X w dowodzie uratowałaby zdrowie i przedłużyła życie - w sensie bio-zdrowotno-somatycznym. Prywatnie, Jurek B i inni, namawiają mnie na walkę i pozwanie państwa pyrlandu o to, że nie ma takiej płci formalnie. Mi, osobiście, już się to nie przyda do niczego, ale kto wie, bo może uratuje życie następnym IS/ hermom, którzy znaleźliby się w takiej sytuacji jak moja i mieli by tak debilnych, bucowatych, zakłamanych i olewancakich rodziców, jak moi.

W Austrii, na ten przykład, pierwszym, który IS, który zaczął się oficjalnie, publicznie wypowiadać pro IS, był Aleks Jurgen i dla Polski, zamierzam to być ja.
DOŚĆ CHOWANIA MORDY W KUBEŁ !
DOŚĆ ZAKŁAMANIA !

ZACZNIJMY MÓWIĆ JAK JEST !! !
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-17, 00:43   

2in1_inkarnacje napisał/a:

Sytuacja moja, Smitta i innych Intersweksualistów, pokazuje bardzo wyraźnie, że jest potrzeba globalna wprowadzenia w każdym jednym kraju na świecie płci X, aby nie dochodziło do zagrożenia życia włącznie, z powodu ukrywania i zatajania prawdy o IS dla samego zainteresowanego przez jego rodziców.

Wszystko spoko, tylko że... tam nie ma nic o tym, że takim dzieciom obligatoryjne będzie wpisywana płeć X tylko, że jest to opcja... Jestem pewien, że większość rodziców interseksualnych dzieci tej opcji nie wybierze...

2in1_inkarnacje napisał/a:
Mi płeć X w dowodzie uratowałaby zdrowie i przedłużyła życie - w sensie bio-zdrowotno-somatycznym.

Nawet jeśli jest tak jak piszesz (choć już nie wiem jak jest, tak często zmieniasz swoją wersję...), to również nie byłoby takiego zagrożenia, gdyby rodzice wychowywali Cię stale pod kontrolą lekarską i bez względu na płeć w metryce zostałyby Ci podane odpowiednie leki. Do tego nadal nie jest wymagana płeć X formalnie funkcjonująca...
_________________
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 01:02   

Lagertha napisał/a:
Eh... "płeć neutralna".. Czyli świat się sypie u podstaw. Widzę, że dożyłam czasów gdzie normalność jest uznawana za coś niepożądanego...

Jako osoba IS nie chciałabym być wpisana jako płeć "x" czy coś w tym stylu.

Czy jako osoba IS , możesz mówić za inne osoby IS? :-o
Nie możesz!
Możesz mówić tylko za SIEBIE.
Rozumiesz?

Od dawna namawiam Ono , aby wystąpiło z oskarżeniem wobec RP, że jest zmuszane do określenia się jako takiej płci, jakiej Ono nie jest. Bo Ono nie jest ani M ani K. I nie czuje się ani M ani K.
To, że takie przypadki są bardzo rzadkie nie ma znaczenia. KAŻDY człowiek ma prawo do tej płci z jaką się identyfikuje.
Na tym polega wolność.
==================
Przypadki IS są bardzo rzadkie. Jeszcze rzadsze są przypadki takie jaki spotkał Ono.
Do czasu odkrycia genów i DNA, czyli jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt nie świecie nie zdawał sobie sprawy z natury tego zjawiska. Zatem systemu prawne jakie się wymorzyły na przestrzeni wieków nie uwzględniały istnienia takich osób. Jeżeli ktoś taki się rodził , był uznawany zazwyczaj za chłopca z niedorozwiniętymi narządami płciowymi. Ale jednak za chłopca. Często było to określenie błędne.
...
Ale teraz , kiedy nauka poszła do przodu i kiedy już wiadomo że mogą się trafić osoby które genetycznie są interseksualne, potrzeba ustanowienia 3. płci , nazwijmy ja nieokreślonej jest ewidentna.
Tak aby dziecko interseksualne nie było zmuszone do wyboru przeciw sobie.

Oczywiście nie jest to takie proste. takie dziecko da radę określić się dopiero w wieku kilkunastu lat , a przez ten czas musi przecież rozwijać się umysłowo i fizycznie, musi chodzić do szkoły , musi zryć w społeczeństwie. Status nieokreślonej płci na pewno ten proces zakłóci i skomplikuje. Dziecko tak wychowywane , na pewno będzie trochę inne niż jego rówieśnicy, będzie miało co tu kryć znacznie trudniej. Bo świat jest "urządzony" dla dziewczynek i chłopców.
Tymi właśnie obawami kierują się rodzice i lekarze, wybierając na zasadzie "może sie uda i trafimy" płeć dziecka interseksualnego. Wychodzą z założenia, że jak ktoś taki od dziecka będzie traktowany jako dziewczynka , no to pewnie stanie się dziewczynką. Jeżeli jak chłopiec , to OK - będzie chłopcem.
A tymczasem wiemy, że tak nie jest - świadomości płciowej za pomocą wychowania nie zmieni się. PO okresie wczesnego dzieciństwa, kiedy się będzie wydawało że wybór był trafiony , w okresie pokwitania może sie okazać, że popełniono wielki błąd.
Dlatego sądzę że trzeba czekać. Do niczego dziecka nie nakłaniać i dać mu swobodę w określeniu samego siebie.
A jak to się stanie, to dziecko szybko nadrobi te społecznie "braki" , nie trzeba się o to za wcześnie martwić.
Do pokwitania jest czas.

--------------
Ono , nie bój się!
Tylko rusz tę sprawę, a wygraną masz pewną.
Czemu TY ? Hmm ... ktoś pierwszy musi być!
:-)
--------------
Ciekawi mnie stanowisko KK , kiedy już 3. płeć prawnie stanie się faktem.
Bo jak na razie to z uporem godnym lepszej sprawy głoszą że bóg stworzył tylko M i K, bo o innych przypadkach w biblii nic nie ma.
No i co z tego że nie ma? O wielu sprawach nic nie ma w biblii , a one przecież są.
:-|
Więc gdy już przejdzie "płeć nieokreślona" przy urodzeniu dziecka interseksualnego , a potem część tych dzieci dorastając wybierze K, cześć M , a jakieś pojedyncze osoby zostaną przy 3. płci już na zawsze , to i klasyczny transseksualizm będzie musiał zostać uznany , gdyż wtedy mit o jedynie genetycznym określeniu płci ostatecznie upadnie.
:-D
Zatem jest apel do forum:
proszę zostawić Ono w spokoju ,
nie dokuczać ,
nie denerwować
siedzieć cicho i nie zaczepiać.
Ono ma ważną misję do wykonania.
Ostatnio zmieniony przez 2017-04-17, 01:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 01:04   

wendigo,
1. W takim razie, dlaczego dziecku, które ma wyraźny penis, wpisuje się obligatoryjnie płeć M ? A jak wyraźną waginę, to K ? Jak po równo, to po równo - osobie z niewyraźnymi narządami obligatoryjnie zapodać płeć X. Mało tego - optuję za tym, aby każdemu noworodkowi obowiązkowo badać kariotyp, w celu stwierdzenia innych form IS.

2. W ogóle nie zmieniam swojej wersji - ona jest jedna i stała. Reszta jpw.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-17, 01:08   

2in1_inkarnacje napisał/a:
wendigo,
1. W takim razie, dlaczego dziecku, które ma wyraźny penis, wpisuje się obligatoryjnie płeć M ? A jak wyraźną waginę, to K ? Jak po równo, to po równo - osobie z niewyraźnymi narządami obligatoryjnie zapodać płeć X. Mało tego - optuję za tym, aby każdemu noworodkowi obowiązkowo badać kariotyp, w celu stwierdzenia innych form IS.

Ja się nawet zgadzam. Ale to nie przejdzie w Polsce jeszcze przez wieeeeeeele lat. Co nie znaczy, że nie warto próbować wywalczyć płci X chociaż dla chętnych dorosłych oraz dla tych rodziców, którzy jednak odważą się nadać taką interseksualnemu dziecku.

2in1_inkarnacje napisał/a:
2. W ogóle nie zmieniam swojej wersji - ona jest jedna i stała. Reszta jpw.

Może nie tyle "zmieniasz" jest tu właściwym słowem, co dochodzą nowe informacje, o których 1-2 lata temu nie było mowy. Np. to że rodzice wiedzieli od Twojego urodzenia.
_________________
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-17, 01:42   

2in1_inkarnacje, Tak sobie myślę, jeśli ma Cię to faktycznie uszczęśliwić to rób co uważasz . Co do wczesnej diagnostyki dziecka to się zgadzam, bo można w ten sposób wcześnie wykryć ukryte schorzenia, problem tylko w tym, że kariotyp to drogie i jak wiadomo czasochłonne badanie i teraz jak rodzi się w kraju kilka setek dzieci dziennie to jak mieli by sobie z tym poradzić? Przy takim układzie Ty i inni musieli by czekać na to badanie po kilka lat a może i dłużej.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 01:51   

Oż kurde... Napisze się nie pomyśli 2in1_inkarnacje i obrywa się od razu na dwa fronty, bo jeszcze JurekB... No ładnie...
2in1_inkarnacje napisał/a:

W Austrii, na ten przykład, pierwszym, który IS, który zaczął się oficjalnie, publicznie wypowiadać pro IS, był Aleks Jurgen i dla Polski, zamierzam to być ja.
DOŚĆ CHOWANIA MORDY W KUBEŁ !
DOŚĆ ZAKŁAMANIA !

ZACZNIJMY MÓWIĆ JAK JEST !! !
Bożesz... Weź sie uspokój.
PS. A tak na marginesie, to ja cały czas mówię jak jest i nie dorabiam filozofi ani procedowań do rzeczywistości.

JurekB Tłumaczysz mi co to jest IS? Sama jestem IS i dobrze wiem o co chodzi. Co nie zmienia faktu, że zdania na ten temat nie zmienię, a dlaczego to już pisałam niejednokrotnie i nie chce mi się powtarzać.
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 01:55   

Lagertha napisał/a:

JurekB Tłumaczysz mi co to jest IS? Sama jestem IS i dobrze wiem o co chodzi. Co nie zmienia faktu, że zdania na ten temat nie zmienię, a dlaczego to już pisałam niejednokrotnie i nie chce mi się powtarzać.


Jesteś tylko jedną z możliwości IS.
Są też inne niż Ty.
I to wiele różnych.
Nie odbieraj im prawa do bycia sobą.
:-)
( bardzo Cię lubię i wcale się teraz nie kłócę! ) ;-)
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 02:08   

Gabi napisał/a:
problem tylko w tym, że kariotyp to drogie i jak wiadomo czasochłonne badanie i teraz jak rodzi się w kraju kilka setek dzieci dziennie to jak mieli by sobie z tym poradzić?


Gabi , to od razu wiadomo.
Takie dzieci mają "pośrednie" narządy i tylko im trzeba by kariotyp sprawdzać.
Tym o prawidłowej dla dziewczynki czy chłopca budowie nie ma sensu robić badań.
...
Znam osobę interseksualną , mającą coś jakby penis ( w sumie to jednak nie penis) i zakwalifikowaną po urodzeniu jako M. No i potem robiła sądową zmianę danych na K, bo tak się zawsze czuła , nawet gdy była wychowywana na chłopca. A genetycznie okazała się XX. Ale dopiero jak miała 18 lat! Nie jest to bez sensu??? Mogła być K od razu, bez szkody dla swojego dzieciństwa, wykształcenia i psychiki.
--------------
dobranoc
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-17, 02:14   

Tym z widocznymi nieprawidłowościami to akurat robić nie trzeba. Tak jak nie trzeba robić małemu murzynkowi badań czy jego ojciec był czarny czy może się wybrudzil przy porodzie. U takich dzieci od jest oczywisty.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 02:17   

JurekB napisał/a:
Jesteś tylko jedną z możliwości IS.
Są też inne niż Ty.
I to wiele różnych.
Nie odbieraj im prawa do bycia sobą.
Tak samo jak 2in1_inkarnacje. Jest też tylko "jedną z możłiwości IS" i nie ma prawa absolutnego do wypowiadania się za wszystkich.

2in1_inkarnacje napisał/a:
Mi płeć M, która mam obecnie, czy nawet płeć K, którą mi tu mocno wmawiacie Wy i inne towarzycho, kojarzy mi się z wszelkim pyrlandackim gó..wnem związanym z hermami, jakie tu mamy. Moi rodzice nie poczuwali się do odpowiedzialności, żeby mnie kiedykolwiek poinformować, choć zdawkowo, o co ze mną chodzi. I jak bym sam, na początku nielegalnie, nie sięgnął po hormony, to zdechbym do tej pory na jakieś skutki pomenopauzalne, czy inny badziew.
Moji też nie, co nie znaczy, że mieli mi wpisać płeć "X" w akcie urodzenia. Też miałam całkowity chaos w organiźmie przez braki hormonów płciowych, byłam wychudzona i miałam objawy menopauzy mając 18 lat... i HRT zaczęłam później od Ciebie i jakoś dalej żyję i nie "zdechłam", a z tego co się orientuję to jesteśmy w podobnym wieku. Więc serio, nie dramatyzuj tak. Wiem co to jest. Ale wpisywanie płci "X" w tym wypadku nie pomoże. Poza tym przesadzasz i dorabiasz otoczkę męczęnnika do swojej sytuacji. Strasznie zrażasz do siebie tym ciągłym robieniem z siebie ofiary. Weź daj już spokój, bo tego się czytać nie daje.

Ja w moim życiu (tym realnym) bardzo walczę z stereotypami biednego i pokrzywdzonego IS, który nadaje się tylko do współczucia i na rętę. Tak się składa, że próbowano mi to wmówić już niejednokrotnie. Do dziś muszę regularnie udowadniać, że nie jestem tą biedną interką, nad którą wszyscy muszą się litować i uważać by się nie przeciążyła. Na prawdę szlag mnie trafia jak widzę wieczne robienie z siebie ofiary i zwalania wszystkiego na IS. Też jestem IS, nie mam łatwo, ale nie chcę mieć łatki ofiary i tej słabszej i bardzo ciężko pracuję na to by móc po prostu normalnie żyć jak każdy inny "normalny" człowiek.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-17, 02:45   

JurekB, no i nie u każdej osoby wiadomo od razu. Zapytaj znane ci osoby is kiedy się dowiedziały, że prawdopodobnie są is pewnie niektóre gdyby nie zrobiły przypadkiem kariotypu w związku z diagnozą ts to nawet by nie wiedziały, że coś nie do końca jest tak jak powinno być według zasad medycyny.
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 09:57   

Gabi napisał/a:
... zapytaj znane ci osoby is kiedy się dowiedziały ...

Około 15-17 lat , jak im zaczęły piersi rosnąć.
Ale osoby IS jakie znam, nie są próbką reprezentatywną - znam tylko takie które w jakiś sposób są ts, lub z "bliskie" ts , bo tak ogólnie to osoby ts mnie nie interesują. No chyba że fizycznie są IS , a świadomość mają K .
Trudno zresztą o definicję IS. Przypadki genetyczne to wiadomo, ale np czy ktoś mający CAIS i czujący się tylko i wyłącznie kobieta jest IS? wg mnie nie, jest K i tyle.
Ale ktoś inny może powiedzieć inaczej.
...
Można się zastanowić jak powinno wyglądać wychowanie dziecka IS. Badanie kariotypu powinno być w tym wypadku wykonywane natychmiast. kariotyp tego co prawda i tak na 100% nie określi , ale przynajmniej zapali żółte światełko, aby nic nie robić i nie popełnić grubego błędu.
Ktoś powie , że dopóki dziecko nie ma powiedzmy 2 lat , to płeć nie ma znaczenia. Dla tak małego dziecka to pewnie jeszcze bez znaczenia , ale dla jego rodziców i bliskich już tak. Powinni od razu wiedzieć, że mają dziecko , które samo , czyli dopiero jak dorośnie określi się płciowo. Dzięki temu przez okres dorastania , będzie ono mogło uniknąć presji na taki czy inny wynik . Oczywiście jeżeli rodzice je kochają i staną na wysokości tego na pewno nie łatwego zadania. Ale jeżeli kochają, to poradzą sobie. :-)
---------------------
Chciałbym poznać kobietę z CAIS.
Nie dlatego, że mogła by mi się podobać czy nie , nie o to całkiem chodzi.
Chciałbym się tylko upewnić, że to nie genotyp determinuje określenie płci. Bo jestem pewien że to K a nie M.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 11:17   

JurekB: Mam do Ciebie prośbę. Proszę nie kreuj się na mędrca od IS jak to robisz i przy TS, bo jak już to wiele razy pokazałeś, pojęcie masz w tych tematach bardzo ograniczone.

-----------------------


Może inaczej....

W Szwajcarii jest tak, że dziecko IS zostaje przy narodzinach określone jako K lub M. Do zeszłego roku praktykowane były jeszcze operacje "naprawcze". Ale istnieje możliwość samookreślenia się jako osoba IS gdy rodzice z lekarzami dokonali błędnego przydziału. Istnieje też prawny obowiązek wobec państwa by do 20 roku życia pokryć koszta leczenia IS i ewentualnej tranzycji.

Ja mam za złe to, że przy moich narodzinach wiedziano już o IS i postanowiono bym się o tym nigdy nie dowiedziała, lekarze radzili, rodzice to wykonali bo "dziecko IS to wstyd". Dowiedziałam się dopiero jak już miałam 20 lat, myślałam, że jestem TS i pierwszy raz byłam u urologa... potem badania endokrynologiczne i kariotyp, które to na 100% podtwierdziły. Po drodze w domu próborwano mnie zniechęcić do odebrania kariotypu... a tego samego dnia gdy go odebrałam dowiedziałam się, że rodzice wiedzieli od początku, ale nie mogę o tym nikomu mówić bo to wielki wstyd i ludzie będą dziwoląga wytykać palcami jak ktoś się dowie... potem próbowano badania wykasować z mojej karty pacjenta, ale na szczęście to nie jest możliwe. Po oucie jako kobieta chciano mnie "reperować na mężczyznę" i wyrzucono z domu... A tak na marginesie, teraz będąc w wojsku widzę jak wyglądają młodzi mężczyźni i dotarło do mnie, że ja nigdy nawet "nim" nie byłam ani psychicznie, ani fizycznie, że mi to tylko wmawiano...

Bardzo często spotykam się z dwoma problemami w życiu codziennym. Z służbą zdrowia jak i sporą częścią społeczeństwa. Panuje mit, że osoby IS są słabsze psychicznie, trzeba się nad nimi litować i nie traktować zbyt poważnie, do tego bardzo wielu lekarzy przekonywało mnie, że nadaję się tylko na IV (renta), chciano mi nawet dopisać nie istniejące choroby psychiczne bylebym ją tylko dostała. Ciągłe pytanie o to jak się określam... no chyba widać, że jestem kobietą i mam żeńskie dane a oni dalej pytają i nie jest to z życzliwości, a z ciekawości.
Jest jeszcze druga część, która o IS coś czytała ale nie wie co to jest i myślą, że IS to TS i mieszają mity na temat obu w efekcie Inter/Transfobia jest "normalnym" codziennym doświadczeniem.

Problemu nie uważam za wpisywanie w akcie urodzeniu K lub M. Za problem uważam brak wiedzy na temat IS. Kierowanie się stereotypami, uprzedzeniami i "wstydzenia się" za takie dziecko. Traktowanie jako byt gorszy. Ale nie bierze się to z braku płci "X" w akcie urodzenia. W takim wypadku płeć "X" pogorszyłaby jeszcze sytuację takiego dziecka.
Za problem uważam brak rzetelnej edukacji na ten temat i wiara w stereotypy i mity. Uważam, że najlepszą rzeczą jest edukacja społeczeństwa, ale nie wymuszania dodatkowych i kontrowejsyjnych praw. Tyle w temacie z mojej strony.
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-17, 12:38   

Z tego, co to tu czytam, to o ile kiedyś urodzi mi się dziecko, postaram się mu zrobić badanie kariotypu, żeby mieć absolutną pewność, jak jest naprawdę.
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-17, 13:32   

Ale płeć nieokreślona/ X miałaby raczej być dla chętnych osób pełnoletnich lub dzieci, których rodzice wyrażają na to zgodę.

Gdyby wpisanie takiej płci byłoby obowiązkowe, to należałoby stworzyć listę jednostek medycznych, przy których się to robi - istnieje przecież ok. 100 różnych typów IS.

Sądzę, że nawet obowiązkowa płeć X dla interpłciowego dziecka by nie za wiele pomogła w kwestii leczenia w wieku nastoletnim - w końcu zgodnie z obecnymi przepisami rodzice sami decydują o zabiegach medycznych, którym jest poddawane ich dziecko poniżej 16 roku życia. Dla osób w wieku od 16 do ukończenia 18 lat zgoda na dany zabieg medyczny musi być wyrażona jednocześnie przez pacjenta oraz jego rodziców. Jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację, gdy dziecko IS poniżej 18tki wie o swoim stanie i chce być leczone (podobnie jak obecnie młodzi TS), a rodzice odmawiają zgody na to. (No, może widzę nieco większą szansę, niż w przypadku TS, że sąd opiekuńczy wyraziłby zgodę na leczenie, gdyby ktoś się uparł i chciał uzyskać zgodę sądu na leczenie.)

Oznaczenie płci X generuje nowe problemy: a czy rodzice dziecka IS, które obowiązkowo miało wpisane takie oznaczenie płci do aktu urodzenia, są uprawnieni do wystąpienia w jego imieniu z powództwem o naruszenie dóbr osobistych, jeśli spotyka się ono z trudnościami i nietolerancją otoczenia z powodu takiego oznaczenia płci?

A czy o wpisanie takiego oznaczenia płci do aktu urodzenia mogą też wnosić rodzice dziecka, które biologicznie jest jednoznacznie płci męskiej albo żeńskiej, ale pragną je wychować "bezpłciowo" albo jako "trzecią płeć"?

A co, jeśli dziecko z takim oznaczeniem płci zidentyfikuje się psychicznie w 100% jako mężczyzna albo kobieta, i będzie chcieć zmienić odpowiednio swoje oznaczenie płci? Trzeba przewidzieć odpowiednią procedurę dla takich osób.

A jak takie dziecko nie dopełni takiej formalności, okaże się osobą płodną i urodzi/spłodzi własne dziecko? W większości europejskich krajów kodeksy rodzinne nie przewidują opcji "rodzic 1" i "rodzic 2", tylko "matka" i "ojciec".

Cytat:
A ja nie mam nic przeciw, by ktoś mnie określał jako płeć X, lub niebinarny. Pod warunkiem, że nie będzie to coś ''nienormalnego''.
Pomyślcie też o korzyściach płynących z tego.

Nie przychodzą mi do głowy żadne, ale chętnie posłucham :D

Nie jestem przeciwny trzeciemu oznaczeniu płci jako takiemu, ale je widzę inaczej niż niektórzy dyskutujący w tym wątku. Poza tym mam wrażenie, że ten wątek jest pełen ekspertów z zakresu medycyny i prawa ^^ a opublikowane powyżej wypowiedzi wpisują się w trend rozwiązywania wszelkich problemów środkami prawnymi i jako takie są wyrazem instrumentalnego traktowania prawa :3
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Xitre
użytkownik

Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 3
Posty: 206
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-17, 13:55   

Cytat:
A tak na marginesie, teraz będąc w wojsku widzę jak wyglądają młodzi mężczyźni i dotarło do mnie, że ja nigdy nawet "nim" nie byłam ani psychicznie, ani fizycznie, że mi to tylko wmawiano...

Tzn? Możesz rozwinąć?

Cytat:
Panuje mit, że osoby IS są słabsze psychicznie, trzeba się nad nimi litować i nie traktować zbyt poważnie, do tego bardzo wielu lekarzy przekonywało mnie, że nadaję się tylko na IV (renta), chciano mi nawet dopisać nie istniejące choroby psychiczne bylebym ją tylko dostała. Ciągłe pytanie o to jak się określam... no chyba widać, że jestem kobietą i mam żeńskie dane a oni dalej pytają i nie jest to z życzliwości, a z ciekawości.
Jest jeszcze druga część, która o IS coś czytała ale nie wie co to jest i myślą, że IS to TS i mieszają mity na temat obu w efekcie Inter/Transfobia jest "normalnym" codziennym doświadczeniem.

Eh, nie rozumiem. Skoro jesteś K, masz papiery na bycie K, to w czym problem?
A to, czy ktoś jest słabszy psychicznie czy fizycznie to raczej nie zależy od tożsamości/orientacji. Psychicznie na pewno nie pasuję do stereotypowego/typowego M, o ile w ogóle. Chyba, że w Szwajcarii jest inaczej. Zastanawiam się czy tak jest wszędzie, zwłaszcza w Europie i Azji.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 14:46   

kicur napisał/a:
Nie przychodzą mi do głowy żadne, ale chętnie posłucham :D

Z innej mańki : Jakie są korzyści ( obiektywnie i subiektywnie ), osób IS trwale procedujących, które mają w dowodzie M lub K standard? Bo nie przychodzą mi do głowy żadne, ale chętnie posłucham :p

Kij ma dwa końce, tak naprawdę. Jednym będzie bardzo źle być tylko M lub tylko K, bo tego nie czują, innym z płcią X. Ale nadal uważam, że w przypadku IS, płeć X wyklucza możliwość zatajenia przez rodziców prawdy przed swoim dzieckiem i daje mu możliwość podjęcia możliwie szybkich działań.

@ Lagertha - byliśmy w tym samym wieku, jak zaczynaliśmy HRT. Ja byłem jakieś 4mce po swoich 24 urodzinach.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 14:56   

Xitre napisał/a:
Tzn? Możesz rozwinąć?
Ohjej.. nie mam sił wszystkiego tłumaczyć... Chodzi o to jacy są i jak są zbudowani. Bo wmawiano mi przez całe życie, że mam bardzo męską budowę ciała.. a to nie jest prawda.

Xitre napisał/a:
Eh, nie rozumiem. Skoro jesteś K, masz papiery na bycie K, to w czym problem?
Bo nie zawsze miałam K w dokumentach. Też musiałam przejść prawną korektę, bo przy urodzeniu wpisano mi M. Proszę Cię, czytaj z zrozumieniem.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-17, 16:19   

Ale Xitre nie jest IS, jest biologicznie M.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 16:53   

Cytat:
kicur napisał/a:
Ale Xitre nie jest IS, jest biologicznie M.
Xitre napisał/a:
A to, czy ktoś jest słabszy psychicznie czy fizycznie to raczej nie zależy od tożsamości/orientacji. Psychicznie na pewno nie pasuję do stereotypowego/typowego M, o ile w ogóle. Chyba, że w Szwajcarii jest inaczej. Zastanawiam się czy tak jest wszędzie, zwłaszcza w Europie i Azji.
Eh.. przeoczyłam ten fragment. To nie jest tak, że jak się ma problemy psyczniczne to się jest IS. Pisałam tylko o tym jakie krążą mity na temat osób IS.
Nie bierz tak wszystkiego do siebie, nie mówimy cały czas w odniesieniu do Ciebie...

 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 17:24   

Lagertha napisał/a:
nie kreuj się na mędrca od IS jak to robisz i przy TS, bo jak już to wiele razy pokazałeś, pojęcie masz w tych tematach bardzo ograniczone.

-----------------------
... W Szwajcarii jest tak


Nie robię z siebie mędrca.
Jesteś przewrażliwiona.
Mam tylko swoje zdanie - możesz się z nim zgadzać lub nie, ale nie możesz mi zabronić jego posiadania.
............
O IS wiem tylko tyle ile wg mnie powinien wiedzieć przeciętny myślący człowiek: tyle , aby nie wierzyć oszołomom rożnej maści co na ten temat opowiadają brednie.
Tak aby nie uważać tego za wstyd , a opinie wszystkich zacofanych ciemniaków mieć gdzieś.
:evil:
...
Jakbyś była moją córką, to nikt by Ciebie z domu za IS nie wyrzucił.
Kim jesteś wiedziałabyś od zawsze.
Do niecznego nie byłabyś namawiana.
Byłabyś już po studiach i po full tranzycji - i nie przechodziłabyś przez Nią sama.

Może byłabyś już w kimś (z wzajemnością!) zakochana?
:-)
Na pewno bym się Ciebie nie wstydził.
Raczej odwrotnie - byłbym szczęśliwy.
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 17:28   

2in1_inkarnacje napisał/a:

... będzie ban ...


Nie sądzę, aby był ban.
Nie ma podstaw.
Masz rację i bany tego faktu nie zmienią.
:-|
Może to pierwszy raz , gdy na forum jest coś naprawdę poważnego.
<spoko>
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 17:31   

W jaki sposób łączy się w jedno odpowiedzi na różne posty??
może ktoś łaskawy pomoże starszemu panu ? ;-)
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 17:47   

JurekB napisał/a:
W jaki sposób łączy się w jedno odpowiedzi na różne posty??

@Administracja - heeeelp <prosi>

JurekB napisał/a:
może ktoś łaskawy pomoże starszemu panu ? ;-)

Pielęgniarka oraz laseczka ( kij, a nie babka ), bambosze, kożuszek, wyrko i garść tabsów i to w wieku 40+ lat ;>

JurekB napisał/a:
Raczej odwrotnie - byłbym szczęśliwy.

Ale Ty byś bardziej się cieszył z IS K, ostatecznie IS M, ale już z IS X, tudzież IS TV K/M to już nie bardzo ? :P

JurekB napisał/a:
Może to pierwszy raz , gdy na forum jest coś naprawdę poważnego.

Pierwszy raz ? :shock: Ja zawsze mówię, jak jest :D
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-17, 18:30   

2in1_inkarnacje napisał/a:
JurekB napisał/a:
W jaki sposób łączy się w jedno odpowiedzi na różne posty??

@Administracja - heeeelp <prosi>

Otwierasz sobie każdy post, który chcesz zacytować w nowej karcie, następnie odpisujesz na każdy i wszystko wycinasz z innych i wklejasz w jednym okienku.

JurekB napisał/a:
Gabi napisał/a:
problem tylko w tym, że kariotyp to drogie i jak wiadomo czasochłonne badanie i teraz jak rodzi się w kraju kilka setek dzieci dziennie to jak mieli by sobie z tym poradzić?

Gabi , to od razu wiadomo.
Takie dzieci mają "pośrednie" narządy i tylko im trzeba by kariotyp sprawdzać.
Tym o prawidłowej dla dziewczynki czy chłopca budowie nie ma sensu robić badań.

No nie zawsze. Kobiety XY mogą wyglądać "z wierzchu" zupełnie normalnie jako noworodki.
_________________
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 18:35   

wendigo napisał/a:
Kobiety XY mogą wyglądać "z wierzchu" zupełnie normalnie jako noworodki.

To trochę bardziej złożone . . . Bywa tak, że narządy hermafrodytywne są dodatkiem do XY kario. Albo narządy hermafrodytywne są dodatkiem do XX kario ( jak u mnie ).
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 19:26   

wendigo napisał/a:

No nie zawsze. Kobiety XY mogą wyglądać "z wierzchu" zupełnie normalnie jako noworodki.

Kobiety XY z CAIS mają do skórą w podbrzuszu jądra. To nawet kariotypu nie trzeba robić. Byle tylko ktoś na top uważał.
PAIS widać od razu.

================
A kopiowanie i przyklejanie to dla mnie masakryczna robota.
Liczyłem że jest jakiś prostszy sposób. :-(

2in1_inkarnacje napisał/a:

Ale Ty byś bardziej się cieszył z IS K, ostatecznie IS M, ale już z IS X, tudzież IS TV K/M to już nie bardzo ? :P


Co za banialuki Ono pisze ...
Przecież widziało jak wygląda M. A niech wie, że Ona jest jeszcze fajniejsza niż ładna.
Ja się z Niej tak cieszę , że już z nikogo innego nawet nie chcę.
...
A IS? ... niech każda osoba będzie tym kim chce.

2in1_inkarnacje napisał/a:


JurekB napisał/a:
Może to pierwszy raz , gdy na forum jest coś naprawdę poważnego.

Pierwszy raz ? :shock: Ja zawsze mówię, jak jest :D


Umiesz czytać? To za co Cię teraz pochwaliłem? Za pisanie prawdy? ( " ...prawda jest jak du... , każdy ma swoją...." ).
Nie! pochwaliłem Cię ze napisanie czegoś POWAŻNEGO!
:evil:
Bo tych swoich prawd , jakich tu nikt nie chce czytać , to już ma wątków zamkniętych na kopy! Ile czasu na to Ono zmarnowało?
Zamiast tego było trzeba zapytać kto może zna jakąś niedrogą i kumatą prawniczą "papugę", najlepiej już zaangażowaną w jakieś transowe czy genderowe sprawy i jednym celnym kopniakiem wyłamać w sądzie drzwi do prawdy!

A Ono co ciągle robi?? Woli szarpać się za kudły na forum i lać niczym wodę setny raz to samo. :->

Liczę że się w końcu za to weźmie. Bo ktoś musi. :->
A wtedy wygrana masz pewną. Strona przeciwna nie będzie mieć nawet cienia argumentu.
Tylko złóż pozew. <spoko>

==============
Ola z Wr - ta pierwsza emka jaką poznałem - skończyła prawo. Nie mam niestety z Nią kontaktu , bo Ona facetów po prostu nienawidzi jak leci. Ponadto ostatnio ( rok temu, albo i dwa ) pisała mi że z adwokatury przechodzi do sędziowania, to osobiście sprawy takiej już wziąć na pewno nie może.
Ale może mogła by kogoś polecić, bo na pewno wielu adwokatów dobrze zna. Mogę Ci dać Jej nr gg albo adres mailowy. Charakter ma strasznie trudny ( wobec mnie jest złośliwa jak żmiją , a nie wiadomo nawet za co ... ) , jest nieufna i skryta, ale Tobie może właśnie pomoże.
Kto wie - spróbować możesz - korona z głowy Ci nie spadnie.
Ostatnio zmieniony przez kicur 2017-04-17, 20:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-17, 20:23   

Mam wątpliwości, czy wygrana jest taka pewna, biorąc pod uwagę, że od połowy lat 60. są osoby TS w Polsce, a ciągle sądy się wypowiadają, że zmiana płci metrykalnej musi mieć charakter prowizoryczny, taki jak teraz, skoro ustawodawca nie zdecydował się wprost na uregulowanie tej kwestii, że czyjaś płeć może się stać inna niż ta, którą mu wpisano po urodzeniu. Jak również niekiedy się zastanawiają, czy w ogóle przyznawać jakieś prawa osobom tej samej płci będących w stałych związkach.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 22:58   

kicur napisał/a:
Mam wątpliwości, czy wygrana jest taka pewna, biorąc pod uwagę, że od połowy lat 60. są osoby TS w Polsce, a ciągle sądy się wypowiadają, że zmiana płci metrykalnej musi mieć charakter prowizoryczny, taki jak teraz, skoro ustawodawca nie zdecydował się wprost na uregulowanie tej kwestii, że czyjaś płeć może się stać inna niż ta, którą mu wpisano po urodzeniu. Jak również niekiedy się zastanawiają, czy w ogóle przyznawać jakieś prawa osobom tej samej płci będących w stałych związkach.

Hmmm ... widzisz ... nie chcę wyjść na za wielkiego cwaniaka, ale ...
Teraz filarem przekonań prawicowców jest głoszona przez KK teza że pan bóg stworzył " kobietę i mężczyznę" i koniec. Nie ma innych płci , tylko te dwie. Jest to ich argument do nieuznawania transseksualizmu, jako formie sprzeciwiania się "woli boga", co określają posiadane przez nas zestawy genów. I KK cały czas się na to powołuje , kwestionując transseksualizm.
My wiemy że świat nie jest taki prosty jak się "czarnym" nieukom wydaje. Samych genetycznych anomalii jest z kilkanaście. Są w rodzaju M: XYY, XYYY, ... , są w rodzaju K : X-, XXX, XXXX .. są wreszcie takie należące do IS.
Do tego jeszcze kilka rodzajów herm o podłożu "chemicznym" , czyli hormonalnym .
To nie są już kwestie świadomości , jakie zawsze przy złej woli można sprowadzić do choroby psychicznej czy zgniłej mody, ale TWARDE, MATERIALNE FAKTY. O tym nie da się dyskutować. Nawet już teraz, gdy dochodzi do konkretnych dyskusji , to prawica w tym miejscu cichnie - taka jest jej taktyka, aby nie rozdmuchiwać tego , czego wygrać nie mają szans.
Całkiem głupi nie są - boją się!
...
Aż się prosi więc, aby pobić ciemnogród jego własną bronią. Chcecie genetycznego określenia płci? Chcecie zaprzeczać w ten sposób istnieniu trasseksualizmu? Proszę bardzo - ale najpierw prawnie określmy nowe płcie dla wszystkich rodzajów osób IS. A nawet co tam! Niech będzie że ujmiemy je wszystkie tylko w jednej , zwanej "nieokreśloną". ;-)
To wystarczy aby obalić "prawdy objawione" że są tylko 2 płcie. A wtedy i reszta prawicowych teorii rozpadnie się jak domek z kart. Aby zatopić łódź nie trzeba rozwalać całego jej dna - wystarczy zrobić jedną dziurkę w jednej desce. :mrgreen:
...
Pisałem, że wygrana jest pewna i tak sądzę nadal. Byle ruszyć kamień.
Bo teoretyczna możliwość obrony prawaków przed przyznaniem istnienia 3. płci - tej "nieokreślonej" , jest tylko jedna: osoby IS nie są istotami ludzkimi.
Taka bzdura nie przejdzie jednak nawet przez ciemnogród.
Muszą ustąpić.
Inaczej z boga, zrobiliby brata diabła.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-17, 23:19   

Ale Jurek w tej kwestii nie wygrasz tak długo jak długo KK nie będzie miało w tym sowiego interesu. Prędzej byś zdziałał coś w średniowieczu podsuwając pomysł aby osoby IS oraz TS płaciły stukrotnie większą daninę na KK w celu uzyskania łaski. Według nich płci są dwie i tylko dwie. Z fizycznego punktu widzenia nie ma TS bo to psycha. A IS to wada wrodzona K lub M .
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 23:25   

Gabi, IS jest rodzajem płci biologicznej, zaraz po M i K i tak należałoby do tematu podchodzić. Mnie, na ten przykład obraża nazywanie tylko M, tylko K, bo to nieprecyzyjne. Ja jestem płci Interseksualnej - a dokładniej Cis hermafrodytywnej, ale jest nas więcej ;)
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-17, 23:29   

Jurek, trochę nie zrozumiałeś tego, co napisałem. Nie chodzi mi o to, że pogląd, że IS jest odmienny biologicznie od M lub K, jest niespójny - tylko że w systemie civil law, który istnieje w Polsce, sąd powszechny uzna się za niewłaściwy do wprowadzenia takiej regulacji i wskaże, że powinno być to uregulowane wprost w akcie o randze ustawowej uchwalonym przez parlament. :3
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-17, 23:33   

kicur, Oczywiste, że taka zmiana wiązałaby się ze zmianą Konstytucji.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-17, 23:43   

2in1_inkarnacje, Ale ja Ciebie rozumiem, tylko zrozum, że świat płci ma tylko dwa bieguny samica i samiec. I jeśli chcieli byśmy uznać IS jako płeć musielibyśmy najpierw uzasadnić w jakim celu istniała by taka płeć.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 00:49   

Gabi napisał/a:
w jakim celu istniała by taka płeć.

Noo dobrze, to znaczy, że wchodzimy na tematy filozoficzne.
W jakim celu istnieje płeć M i K ? Bo na razie naukowcy nie doszukali się sensu naszej egzystencji. Czy jest to pośmiertne Niebo, Raj, Zbawienie? A dla grzeszników potępienie i Piekło ? Jaki jest sens naszych Ziemskich cierpień ? Dlaczego jest aż tyle Zła ? Dlaczego Pan Bóg na nie nie reaguje ? Dokąd zmierza nasza cywilizacja ? W jakim celu postaliśmy ? Nie znamy wystarczającej odpowiedzi na te pytania. Podobnie jest z istnieniem płci IS, zwanej "X", czy jakkolwiek inaczej. Te same pytania filozoficznie o cel istnienia. A prawdę mówiąc, płeć IS już istnieje i to od zawsze ! :D Tylko że, jak wiele procesów na Ziemi, nie ma jeszcze swojej specyficznej nazwy. Taka dopiero się pojawia i jest w fazie rozbłysku i nie widzę absolutnie żadnych przeszkód, by po prostu ją nazwać. Dalej już będzie mogła żyć swoim życiem.
Przez stulecia poznawaliśmy wiele procesów i zjawisk i ich tytułowanie nie było niczym nadzwyczajnym, choć niektóre budziły kontrowersje. Ale cały czas funkcjonują ! Dajmy też taką możliwość płci IS, globalnie, niech obejmie cały świat !
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 00:56   

ten, no... może trochę nie ogarniam ale nie powinno być trochę ten... is m i is k? bo samo is to trochę tak się kojarzy transfobicznie ze stron lgbt gdzie wszystkich trans - tv/ts/tg, m/k i k/m traktuje się jako jedno i to samo
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 01:01   

Nie 2in1_inkarnacje, to żadna filozofia tylko biologia. Płeć określa samice i samca (pozostajemy przy ludziach aby nie rozwodzić się po bakteriach, pierwotniaki ach itd.) Samiec i samica plodza potomstwo i dzięki temu przedłużają gatunek i nie ma w tym nic filozoficznego a jakie zadanie w tym procesie ma mieć IS? Jedyne co mi przychodzi do głowy to gdyby osoba IS mogła pełnić obie funkcje lub rozmnażać się bez partnera. Jak myślisz czy gdyby na zamkniętej niedostępnej wyspie mieszkały tylko osoby IS to jaki gatunek lub płeć zastali byśmy na tej wyspie po pięciu pokoleniach? Czy na wyspie byłyby tylko osoby IS? Jeśli IS byłoby oddzielnym gatunkiem czy płcią tak powinno być.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:14   

Gabi napisał/a:
Płeć określa samice i samca

... oraz osobę IS jako odrębną bio-opcję.

Cytat:
Samiec i samica plodza potomstwo i dzięki temu przedłużają gatunek i nie ma w tym nic filozoficznego a jakie zadanie w tym procesie ma mieć IS?

Dokładnie takie samo jak obecnie. Płeć IS w większości nie pełni żadnych funkcji rozrodczych. A zyskałaby tylko swoją unikatową nazwę i tyle. Nie widzę problemu.

Cytat:
Jedyne co mi przychodzi do głowy to gdyby osoba IS mogła pełnić obie funkcje lub rozmnażać się bez partnera.

Ani jedno ani drugie. Pierwsze jest oksymoronem egzystencjonalnym, drugie częstym absurdalnym i awykonalnym w rozumieniu stereotypem IS.

Cytat:

Jak myślisz czy gdyby na zamkniętej niedostępnej wyspie mieszkały tylko osoby IS to jaki gatunek lub płeć zastali byśmy na tej wyspie po pięciu pokoleniach?

Żaden. Wyginęlibyśmy w pierwszym pokoleniu z powodu braku funkcji rozrodczych.

Gabi napisał/a:
Czy na wyspie byłyby tylko osoby IS? Jeśli IS byłoby oddzielnym gatunkiem czy płcią tak powinno być.

...yyy lol :shock:
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:19   

@ Sally - nie zawsze klasyfikacja IS M / IS K by się sprawdziła. Dla wielu IS , M i K to pojęcia abstrakcyjne i nie zawsze chcą się takimi posługiwać. Wolą pozostać przy samym IS i rodzajniku "they" / "zie".
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-18, 01:20   

Lagertha napisał/a:
Mi się płeć "x" kojarzy z gwiazdą dawida albo różowym / czarnym trójkątem podczas II wojny światowej do których noszenia zmuszali naziści.

Mnie tak samo się kojarzy. Tak jakby wpisać dziecku jako płeć "obojnak" czy jakieś inne równie stygmatyzujące określenie.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:23   

Maja napisał/a:
Tak jakby wpisać dziecku jako płeć "obojnak" czy jakieś inne równie stygmatyzujące określenie.
trochę tak ale z drugiej strony jako osoby trans chyba wiemy że m i k też potrafi być stygmatyzujące
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 01:24   

2in1_inkarnacje, no właśnie aby przetrwać IS musi MUSI pełnić funkcję albo K albo M inaczej by wygileła więc albo M albo K innej opcji nie ma o ile ma zdolność rozrodczą chyba że przyjmiesz opcje płci IS jako płci bezplodnej. A więc tym samym nie płci bo płeć służy rozmnażaniu.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:31   

Gabi, To jest błąd semantyczny :( W ogóle nie funkcjonuje to w ten sposób. IS absolutnie nie musi pełnić żadnych z tych funkcji, bo nie ma funkcji rozrodczych. Takie nadawanie jest chorym pomysłem cisheterolandu i wymysłem kulturowo - środowiskowym. Powinniśmy z tym całkowicie zerwać i przyjąć nową erę płci, bez bezmyślnego rzutu kostką o płeć IS, bo to jest tylko widzi mi się rodzica. W dodatku bezsensowne i niecelowe.

Pleć bynajmniej służy rozmnażaniu. Tak mówią tylko lejby i cisland katolicki w kraju pyrlandu ;>
Ostatnio zmieniony przez 2017-04-18, 01:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 01:33   

Jeśli mamy osoby prawo ręczne i leworęczne to ktoś kto urodził się bez rąk jest trzecioręczny? To że ktoś jest bezpłodny nie oznacza że jest trzecią płcią
Ostatnio zmieniony przez Gabi 2017-04-18, 01:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-18, 01:33   

DeadSally napisał/a:
Maja napisał/a:
Tak jakby wpisać dziecku jako płeć "obojnak" czy jakieś inne równie stygmatyzujące określenie.
trochę tak ale z drugiej strony jako osoby trans chyba wiemy że m i k też potrafi być stygmatyzujące

m i k potrafi być stygmatyzujące dla osób które urodziły się w ciele niewłaściwej płci, dla cis już nie. Obawiam się że określenie "obojnak" będzie stygmatyzujące dla każdego dziecka, które zostanie tak oznaczone.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:35   

Gabi, Beznadziejny przykład. Bez sensownego powiązania.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:36   

Maja, NIEPRAWDA. Dla osób takich jak ja, to wybawienie od chorób, braku suplementacji i cierpienia psychosomatycznego.

Dorota Lan, Tak, w zależności od potrzeby i kontekstu całości.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 01:44   

Nie 2in1_inkarnacje, to co Ty wymyślisz jest bez sensu. Jeżeli określenie PŁEĆ służy do określenia samic i samców bo do tego służy i to w konkretnym celu aby odróżnić samice od samców do czego miała by służyć jeśli zmiksowali byśmy samców i samic e w jedną . Wtedy określenie płeć nie miało by sensu. Dlatego osoby z IS nadal mają płeć bo nadal są samicami lub samcami bez względu czy są płodne czy nie.
Ostatnio zmieniony przez Gabi 2017-04-18, 01:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:44   

Dorota Lan, Ale co konkretnie ?
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 01:47   

Gabi, Ja nie jestem ani samcem, ani samicą, ani somatycznie, ani tożsamościowo. I nie życzę sobie, by mnie nazywać którymkolwiek z tych :/ Bo to jest szalenie nieprecyzyjne i nietrafione. O takich osobach jak ja, mówi się po prostu, że są płci IS. Jest to poprawne politycznie i znaczeniowo.

Określenie płci w ogóle nie ma sensu :/ Jak by czegoś takiego nie było, nikt by nie mówił o TS / IS. Jest to formą ciemiężenia narzucanego np przez KK i kulturowo. Chore i bez sensu :/
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 02:02   

Płeć – zespół cech o charakterze struktur i funkcji pozwalających na sklasyfikowanie organizmów na męskie i żeńskie i co? Nijakie? Skoro nie jesteś organizmem męskim ani żeńskim więc jesteś nijakim? Czy to określenie Cię uszczęśliwia? Organizm nijaki? Znieść płeć ? Jak przerobić wszystkie organizmy na nijakie? I co wyginać po jednym pokoleniu. Płeć to nie ideologia tylko biologia. Chcesz wmówić ludziom, że nie ważne czy samce będą spolkowac z samcami czy samice z samicami to i tak się rozmnożą? Ideologicznie możesz siebie nazywać kosmitą i ja to uszanuje ale nie zmieni to faktu, że jesteś z ziemii.
Ostatnio zmieniony przez Gabi 2017-04-18, 02:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 02:10   

No właśnie, a co z osobami IS, które nie mają takiej jazdy? Zmusisz je do określenia się organizmem nijakim? Mimo iż czują się świetnie będąc kobietą lub mężczyzną? Zakażesz im określania się jako M lub K.?
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 02:12   

Gabi napisał/a:
męskim ani żeńskim więc jesteś nijakim? Czy to określenie Cię uszczęśliwia?

Wsia ro vno. Jak zwał, tak zwał. Choć osobiście wolę być organizmem cis hermowym, bo bardziej precyzuje, o co chodzi.

Reszta to przeginka i lool

Kończę już dyskusje, bo po 2giej rano. I w ogóle kończę tu dyskusję, bo to jałowe i bezcelowe. Zaraz zacznę się poważać i będzie hejt.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 02:24   

Ale wiesz, że określenie CIS funkcjonuje tylko w kręgach TS ? Jako określenie tych zwyczajnie zwyczajnych poprawnych biologicznie i ideowo? :mrgreen:
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-18, 02:47   

Przyglądam się tej dyskusji (kolejnej zresztą) i cieszę się, że jestem TS i ten "rodzaj nijaki" mi nie grozi ;)
_________________
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 06:32   

AwryBoy: Czasem wam TS zazdroszczę. Nie macie takich jazd...:(
Gabi: Dobrze mówisz, tak właśnie jest. Są samice i samce, "samicosamce" nie występująją w gatunku ludzkim.

Btw. Określenie "obojniak" jest niepoporawne i stykmatyzujące. Dlatego zastąpiono je określeniem interseksualizm. Określenie "herma" nie jest stosowane.

2in1_inkarnacje napisał/a:
Gabi, IS jest rodzajem płci biologicznej, zaraz po M i K i tak należałoby do tematu podchodzić. Mnie, na ten przykład obraża nazywanie tylko M, tylko K, bo to nieprecyzyjne. Ja jestem płci Interseksualnej - a dokładniej Cis hermafrodytywnej, ale jest nas więcej ;)
Nie jesześ CiS. Prszę Cię, nie wciskaj tego wszystkim. Jakbyś był "CiS" zo byś nie procedował i noe kombinowałbyś z estrogenami. Tłumaczenia typu "niorę estrogeny bo leczy problemy somatyczne" jest bardzo mało przekonywujące. A IS nie jest osobną płcią. Jest wadą wrodzoną. Poza tym jak ma być płcią skoro nie może samodzielnie się rozmnażać? To nie jest argumentacja KK. Już w prehistorii społeczność ludzka funkcjonowała na dwóch płciach.


Obalając mit:
Cytat:
www.psychoterapia.org/zaburzenia-somatyczne
Czym jest zaburzenia somatyczne?
Specyficzną cechą tego rodzaju zaburzeń jest ciągłe uskarżanie się pacjenta na dolegliwości somatyczne (fizyczne) oraz nieustępliwe żądanie przez niego następnych badań, mimo iż badania wykonane wcześniej nie wykazały podstaw do występowania zgłaszanych dolegliwości. Pacjent zazwyczaj jest przeciwny jakimkolwiek sugestiom dotyczącym psychologicznego podłoża występujących dolegliwości, nawet gdy owe objawy rozpoczęły się i mają miejsce w tym samym czasie co trudne, przykre wydarzenia lub konflikty w życiu pacjenta. Bardzo często pacjentowi trudno jest zrozumieć gdzie leży źródło jego objawów, dlatego wykonuje coraz to nowe badania, które w rezultacie nie ukazują prawdziwych przyczyn.


2in1_inkarnacje Nie wmawiaj nam swoich ekstrawagancji jako normalnych, gdy takie nie są. Robisz to cały czas :(
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-18, 08:18   

Zdaniem lekarzy osoby IS nie są biologicznie ani mężczyznami, ani kobietami, ale nie tworzą jakiejś zbiorczej "trzeciej płci", tylko każdą odmianę IS można uznać za osobną płeć.

Mimo tego trudno uznać IS za osoby cis. Na bycie cis się składa nie tylko zgodność tożsamości z biologią, ale też istniejącą rolą w kulturze. Nie da się ukryć, że w kulturze europejskiej się wyróżnia tylko mężczyzn i kobiety, i żadnej trzeciej opcji nie ma.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-18, 20:55   

kicur napisał/a:
.. Nie da się ukryć, że w kulturze europejskiej się wyróżnia tylko mężczyzn i kobiety, i żadnej trzeciej opcji nie ma ...


Ale dyskusja. Wow! :mrgreen:
Oczywiście , że wszystkie przypadki IS to efekty procesów, które można powiedzieć , zaszły "nieprawidłowo".
I co z tego? Każdy skomplikowany proces czy to naturalny , czy wykonywany przez człowieka może ulec jakimś tam zakłóceniom. To siła wyższa, co jakiś czas trafiają się warunki które zakłócają przebieg procesu. Z jakimś prawdopodobieństwem jest tak zawsze. Można powiedzieć, że to koszt , aby dany proces w ogóle zachodził. Więc skoro chcemy mieć te 99,99...% zamierzonych przypadków , to musimy akceptować to, że jakieś odstępstwa w 0,00...1% się zdarzają.
Czy to sprawia, że osoby IS nie są ludźmi ? :-o
Bo są niepłodne? :-o
Około 10% młodych ludzi jest niepłodna , a ponadto wszystkie kobiety po ... circa 50-tce , i znaczna część facetów na starość.
To co? Nie pozostają mimo tego ludźmi tej płci jakiej się czują ??
Kim więc są ??
Nie mają świadomości?
Nie czują strachu , bólu , radości, miłości ... ?
:-o
ciekawe teorie ..
szczególnie na takim forum.
Za głupie końcówki wyrazów można tu bana dostać i jeszcze kubeł hejtu na głowę ...
---
Osoby IS powinny mieć prawo do wyboru tej płci do jakiej się poczuwają.
Jeżeli się nie poczuwają ani K ani M , to prosty wniosek , że trzeba PRAWNIE stworzyć przynajmniej jeszcze jedną możliwość.
A że to wymaga ileś tam ustaw? Zmiany w konstytucji? Że to zakłóci porządek prawny?
No to co z tego?? Posłowie niech się biorą za odpowiednie ustawy - za darmo mają kasę dostawać? Do roboty pogonić leni!
Albo jesteśmy cywilizowanymi ludźmi , albo troglodytami.
Innej opcji nie ma!
:-)
Ostatnio zmieniony przez 2017-04-18, 21:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-18, 21:04   

JurekB napisał/a:
A że to wymaga ileś tam ustaw? Zmiany w konstytucji?

No, to trochę potrwa :D Jednej, ważnej dla nas TS nie byli w stanie wprowadzić, a co dopiero "ileś tam".
_________________
 
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-18, 22:19   

To było moje zdanie na temat istnienia cis interseksualizmu, nie czy powinno się wyróżniać trzecie oznaczenie płci.

Istnieje kraj, gdzie takie trzecie oznaczenie istnieje - Indie, dla osób hijra, i jakoś od tej trzeciej płci nie powstała tam dziura w niebie.

Problem w tym, że pewna część osób w Polsce jest przeciwna uregulowaniu takich spraw, jak:
-zmiana płci metrykalnej dla osób TS,
-trzecie oznaczenie płci ew. inne relewantne dla osób IS,
-związki partnerskie dla osób płci przeciwnej lub tej samej,
-(do niedawna) zapłodnienie pozaustrojowe

a zdecydowana większość populacji ma wszystko powyższe oraz ogólnie wybory na wszystkich szczeblach głęboko w D. :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-18, 23:52   

JurekB, Nikt tu niczego nie podważa a już na pewno nie człowieczeństwa. Powiem Ci tak od siebie i założę się, że nie byłoby to tylko moje zdanie.
Gdybym zrobiła badanie na którym wyszłoby, że mam IS to ostatnią rzeczą jaką bym chciała to określić się jako coś nijakiego. Gdybym miała kobiece ciało to po prostu byłabym kobietą o pewnej przypadłości i tyle mając ciało męskie i świadomość ta która mam chciałabym przejść tranzycję i być kobietą. Pewnie gdybym miała męską świadomość chciałabym być normalnym facetem ale nigdy przenigdy czymś po środku. Czymś po środku to ja jestem teraz i wcale nie jest mi z tym dobrze. A skąd się biorą osoby chcące być po środku? moim zdaniem z niezdecydowania. Jurek chciałbyś być pół facetem, pół babą?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-19, 00:38   

2in1_inkarnacje napisał/a:
Gabi, IS jest rodzajem płci biologicznej, zaraz po M i K i tak należałoby do tematu podchodzić.

Ale coś mi nie pasuje. Jeśli:
XX = K
XY = M
to logicznie patrząc XXY, XXX itp. powinno się równać jakiejś kombinacji K i M.

2in1_inkarnacje napisał/a:

Pleć bynajmniej służy rozmnażaniu. Tak mówią tylko lejby i cisland katolicki w kraju pyrlandu ;>

Noo właśnie służy. Człowiek jest jedynym gatunkiem, który trochę nad tym zapanował ale jedynie tym różnimy się od innych gatunków że potrafimy nad tym zapanować i uprawiamy seks najczęściej dla przyjemności.

Gabi napisał/a:
Jeśli mamy osoby prawo ręczne i leworęczne to ktoś kto urodził się bez rąk jest trzecioręczny?

Dokładnie, to jakby osoby niepełnosprawne też próbowały tłumaczyć, że są zupełnie i całkowicie tak samo sprawne... tylko inaczej...

JurekB napisał/a:

Oczywiście , że wszystkie przypadki IS to efekty procesów, które można powiedzieć , zaszły "nieprawidłowo".
I co z tego?

Nic. Tylko po co się upierać, że to trzecia normalna opcja, jak to pewnego rodzaju nieprawidłowość?

JurekB napisał/a:

Około 10% młodych ludzi jest niepłodna , a ponadto wszystkie kobiety po ... circa 50-tce , i znaczna część facetów na starość.
To co? Nie pozostają mimo tego ludźmi tej płci jakiej się czują ??

No właśnie! Pozostają ludźmi takiej płci jakiej się czują, a nie jakiejś trzeciej tylko dlatego, że są bezpłodni :)

JurekB napisał/a:
Osoby IS powinny mieć prawo do wyboru tej płci do jakiej się poczuwają.
(...)

Z całą resztą się zgadzam. Tylko że dla mnie ułatwienie życia ludziom, którzy nie identyfikują się ani z K ani z M nie ma nic wspólnego z uznaniem takiego stanu jako pożądanego - tzn. powinni mieć możliwość określenia się bez płci czy jakoś inaczej, ale nie zmienia to faktu... no ze jest to pewna nieprawidłowość rozwojowa.
_________________
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-19, 01:03   

O i jak to ładnie Wendigo wyłapał to ja jeszcze dodam
wendigo napisał/a:
JurekB napisał/a:
Osoby IS powinny mieć prawo do wyboru tej płci do jakiej się poczuwają.
(...)

Takie prawo powinni mieć wszyscy nie tylko osoby IS ale w sensie, "czuję się kobietą, chcę nią być, przechodzę tranzycję i nią jestem." To samo w odwrotnym kierunku a bycie po środku nie da nic dobrego, bo niby co? przywileje obu płci? ale analogicznie i obowiązki obu płci więc jeśli M nie wolno korzystać z WC K i odwrotnie to osoba pośrodkowa nie może korzystać z żadnego WC, ktoś powie "ale może korzystać z obu" no nie zupełnie bo najpierw obowiązuje etyka i K mogą sobie w swoim WC nie tolerować półchłopa a M nie tolerować pół baby choć tu mogłoby zaistnieć większe niebezpieczeństwo dla takiej osoby. To co to może pobudować kibelki osobne dla ...(co tu się nasuwa za myśl?) A prawo? do jakiego więzienia? też dla.... a prawo pracy hmm... o ile wiem to wyraźnie rozdziela płeć a osoba .... nowy kodeks dla....? itd,itd. To wszystko są błędne założenia, jeśli jedna osoba czy dziesięć czy choćby setka chce być pośrodkowecem niech sobie będzie ale wymuszanie tego na wszystkich jest po prostu nieładne. Wystarczy, że na nas próbuje się wymuszać żyć z tym z czym się urodziliśmy a wśród nas są też osoby z IS i co? i teraz wymuszać na osobach z IS bycie nijakim ? Bo komuś nie wyszło albo nie może się zdecydować jaką chce mieć płeć? Wszyscy mają cierpieć z powodu czyjejś zachciewajki. Jeśli ja będę chciała mieć cycka na czole to mam żądać aby wszystkie emki miały cycka na czole?
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-19, 01:53   

Gabi napisał/a:
JurekB, Nikt tu niczego nie podważa a już na pewno nie człowieczeństwa. Powiem Ci tak od siebie i założę się, że nie byłoby to tylko moje zdanie.
Gdybym zrobiła badanie na którym wyszłoby, że mam IS to ostatnią rzeczą jaką bym chciała to określić się jako coś nijakiego. Gdybym miała kobiece ciało to po prostu byłabym kobietą o pewnej przypadłości i tyle mając ciało męskie i świadomość ta która mam chciałabym przejść tranzycję i być kobietą. Czymś po środku to ja jestem teraz i wcale nie jest mi z tym dobrze. A skąd się biorą osoby chcące być po środku? moim zdaniem z niezdecydowania. Jurek chciałbyś być pół facetem, pół babą?

Gabi ... nie załamuj mnie ... nic nie zrozumiałaś. Każdy , nawet kompletny idiota , wolałby być piękny młody zdrowy i bogaty - po co pytać o coś takiego?

Ale załóż sobie, że już jest ktoś kto idealny nie jest:
- genetycznie jest IS ( rzadkie , ale jednak się zdarza)
- jego świadomość płciowa jest też taka że czuję się w połowie K a w połowie M ( jeszcze rzadsze , ale bywa)
Powiedz mi, czy to OK, że teraz jest taka osoba zmuszona do wyboru płci takiej jakiej nie jest?
I jakiej się nie czuje?
Jaka to różnica w stosunku do tego, jakby ktoś by Tobie zakazywał tranzycji i mówił : czujesz się K? ale ciało masz męskie to masz być M!
Fajnie byś się czuła? Było by Ci miło?
...
tak teraz mają osoby takie jak ONO
------------
Piszesz że za nic nie chciałabyś się określić jako coś nijakiego.
A jakbyś właśnie BYŁA ni taka ni taka , to też byś tak pisała?
:-o
Jesteś poglądami blisko PIS-u.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-19, 02:22   

JurekB napisał/a:
Ale załóż sobie, że już jest ktoś kto idealny nie jest:

Nie ma idealnych ludzi a jesli ktos jest bliski to jest to jeden na milion lub i więcej

JurekB napisał/a:
genetycznie jest IS ( rzadkie , ale jednak się zdarza)
- jego świadomość płciowa jest też taka że czuję się w połowie K a w połowie M ( jeszcze rzadsze , ale bywa)
Powiedz mi, czy to OK, że teraz jest taka osoba zmuszona do wyboru płci takiej jakiej nie jest?
I jakiej się nie czuje?

A czy OK jest że taka osoba próbuje wymusić taki światopogląd na innych IS dla których to kompletna bzdura?

JurekB napisał/a:
Jaka to różnica w stosunku do tego, jakby ktoś by Tobie zakazywał tranzycji i mówił : czujesz się K? ale ciało masz męskie to masz być M!
Fajnie byś się czuła? Było by Ci miło?

No wiesz tak się składa, że właśnie tak jest i jakoś nie robię "rewolucji"

JurekB napisał/a:
tak teraz mają osoby takie jak ONO

Jak na razie to tylko "ONO"

JurekB napisał/a:
Piszesz że za nic nie chciałabyś się określić jako coś nijakiego.

A jakbyś właśnie BYŁA ni taka ni taka , to też byś tak pisała?
No własnie pisałam, że jak na razie to własnie jestem nijaka
Gabi napisał/a:
Czymś po środku to ja jestem teraz i wcale nie jest mi z tym dobrze.


JurekB napisał/a:
Jesteś poglądami blisko PIS-u.

Nie uprawiam polityki a to co piszę, pisze dlatego, że lubię "ONO" i nie chcę aby popełniło kolejny błąd.


ONO... kuźwa jak to brzmi?! <blee> Jakby mówić o niedorozwiniętym czymś co nie przypomina człowieka.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2017-04-19, 03:18   

Gabi napisał/a:
ONO... kuźwa jak to brzmi?! Jakby mówić o niedorozwiniętym czymś co nie przypomina człowieka.
No nie? O krok od bycia "TO", rzeczą...
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-19, 09:49   

JurekB napisał/a:

Ale załóż sobie, że już jest ktoś kto idealny nie jest:
- genetycznie jest IS ( rzadkie , ale jednak się zdarza)
- jego świadomość płciowa jest też taka że czuję się w połowie K a w połowie M ( jeszcze rzadsze , ale bywa)
Powiedz mi, czy to OK, że teraz jest taka osoba zmuszona do wyboru płci takiej jakiej nie jest?
I jakiej się nie czuje?
Jaka to różnica w stosunku do tego, jakby ktoś by Tobie zakazywał tranzycji i mówił : czujesz się K? ale ciało masz męskie to masz być M!
Fajnie byś się czuła? Było by Ci miło?


OK, ale nikt tutaj nie pisze, że tacy IS nie powinni mieć prawa do tranzycji w kierunku K lub M, albo do "procedowania płciowego", jeśli chcą, tylko czy powinno istnieć trzecie oznaczenie płci dla nich.

Bo osoby na pewnym etapie tranzycji w kierunku M albo K po prostu od osób w otoczeniu dostają wyrazy zdziwienia, że mają jeszcze dokumenty swojej płci biologicznej, a faktycznie to już bardziej (albo całkiem) przypominają osobę swojej płci odczuwanej.

Fakty są takie, że obecny odbiór społeczny osób genderqueerowych jest taki, że osoba z ulicy zapewne w ogóle nie załapie idei, że ktoś może być pomiędzy płciami, bo nie wierzy w coś takiego, tylko będzie mentalnie próbowała sobie szufladkować takiego genderqueera jako K albo M (Ostatnia historia 2in1_inkarnacje o dawnym znajomym to nieźle ilustruje). Genderqueerować można mając dowolną pleć metrykalną, i tak ludzie wezmą Cię za dziwaka :|
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-19, 17:42   

kicur napisał/a:

Fakty są takie, że obecny odbiór społeczny osób genderqueerowych jest taki, że osoba z ulicy zapewne w ogóle nie załapie idei, że ktoś może być pomiędzy płciami, bo nie wierzy w coś takiego, tylko będzie mentalnie próbowała sobie szufladkować takiego genderqueera jako K albo M (Ostatnia historia 2in1_inkarnacje o dawnym znajomym to nieźle ilustruje). Genderqueerować można mając dowolną pleć metrykalną, i tak ludzie wezmą Cię za dziwaka :|

Tak, dlatego "trzecia płeć" w papierach byłaby jedynie dla spokoju psychicznego osób takich jak 2in1. I osobiście nie mam nic przeciwko żeby im to małe ułatwienie zrobić.
_________________
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-19, 18:14   

Jeżeli byśmy odmawiali Onu prawa do odczuwanej płci ( czyli nieokreślonej) to tak samo i Wam , osobom ts , należało by odmówić prawa to zmiany danych. Nawet Wam pierwszym , bo Ono nie tylko psychicznie , ale nawet fizycznie jest IS - Wy macie takie "tylko" takie odczucie.
Jakie znaczenie wobec tego , może mieć to, że Ono jest jedno, a osób ts jest w kraju około 2-3 tysięcy?
ŻADNE.
Kiedy chodzi o zasady ilość nie ma znaczenia.
Jeżeli pomożesz 100 osobom , a jedną okradniesz, to kim będziesz?
... wg mnie złodziejem. :-|

...

Nie możemy nie popierać Ono.
Ono ma rację, że stara się o swoje. W tym jest dokładnie takie samo jak Wy, tylko cel ma trochę inny.
Kiedyś się zastanawiałem czy transseksualizm istnieje. Ale gdy się przekonałem, że istnieje , to już się nad tym nie zastanawiam. Nie odwracam oczywistych faktów , jak polityk kota ogonem.
Tak samo jak Wy 2 lata temu obawiałem się, że Ono ma nie po kolei w głowie.
( tak było - przyznaję się bez ściemniania)
No bo jak można się nie czuć ani M , ani K ?? - to się w pale nie mieści , jak mawia dzielnicowy.
Jednak gdy rok temu poznałem Ono w realu , to już nie mam żadnych wątków, że jest tak jak Ono czuje i mówi.
Ponadto Ono, choć jest osobą z "charakterem" ( i to szkodzi Onu na forum), to na pewno nie ma problemów psychicznych.
I w ogóle jest osobą fajną , sympatyczną i inteligentną. Obraz jaki wyrabia się tylko przez forum jest fałszywy.

Co najważniejsze w tej swojej IS-przypadłości, Ono jest całkowicie naturalne , na luzie i swobodne : nic nie gra, nic nie udaje , nic nie pozuje, nic nie przegina.
Ono po prostu takie jest. :mrgreen:
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-21, 00:17   

Lagertha napisał/a:
Obalając mit:
Cytat:
www.psychoterapia.org/zaburzenia-somatyczne
Czym jest zaburzenia somatyczne?
Specyficzną cechą tego rodzaju zaburzeń jest ciągłe uskarżanie się pacjenta na dolegliwości somatyczne (fizyczne) oraz nieustępliwe żądanie przez niego następnych badań, mimo iż badania wykonane wcześniej nie wykazały podstaw do występowania zgłaszanych dolegliwości.

Co to za bzdet ?? :shock: Życie nie uczy, by nie ufać wikidajłowi ??
To opisane wyżej to hipochondria a nie "zaburzenia somatyczne" :-/
Słabe i wprowadza w błąd.

W dodatku świat się wali . . . <zalamka> Jurek cis facet mnie popiera, a koleżanka z podobnym spektrum hejtuje, mimo, że też IS i część doświadczeń podobnych.
Polskie towarzycho IS jednak musi być nieprzeciętnie specyficznie; z tymi z konferencji normalnie można było dogadać, mieli bardzo zbliżone poglądy do moich, a co najważniejsze w tym temacie - na fejsach mają poustawianą płeć "ono" i to nie stanowi dla nich żadnego problemu. Czyli jednak nas "onów" jest więcej, tylko, że te pyrlandzkie milczo. Jakby było inaczej, to na Konferencji byłoby nas więcej z PL. Mimo, że jesteśmy "ono", nie uważamy się za pół przedmioty @antnieszka .

Kiedyś tak bardzo się temu nie przyglądałem, ale po wertowaniu wpisów na forach / grupach transowych, widzę jak kolosalna jest przepaść między IS a TS !! To nawet nie jak z innego kontynentu, tylko różnimy się tak, jakbyśmy byli z kompletnie innych galaktyk :shock:


Mój finalny wniosek :

- IS z TS nie dogada się. Przepaść jest gigantyczna.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-21, 00:25   

Nie jest, to po prostu dwie różne sprawy. Można być TS i nie mieć IS a można być i TS i mieć IS lub mieć IS i nie być TS. Jedno nie idzie z drugim w parze.
IS to przypadłość fizyczna, TS nie
Ale niekiedy osoby IS muszą przejść TS bo jednak ktoś źle ocenił ich dawno temu. A jak widać czasami tego nie potrzebują.
Ale.. Jako, że Ciebie lubię to możesz dla mnie być płci ISX ono ;-)
z resztą całe to wszystko jest chore.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-21, 00:53   

<zalamka>
Porażka. Ta dyskusja jest jałowa i niecelowa.

Gdyby to był temat zapodany przeze mnie i miał bym możliwość go zamknąć, to bym tak zrobił. Nie ma sensu go dalej ciągnąć.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-21, 01:10   

Gabi napisał/a:
Można być TS i nie mieć IS a można być i TS i mieć IS lub mieć IS i nie być TS. (...)
IS to przypadłość fizyczna, TS nie.

To akurat jest prawda.
_________________
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-21, 01:32   

2in1_inkarnacje napisał/a:
widzę jak kolosalna jest przepaść między IS a TS !! To nawet nie jak z innego kontynentu, tylko różnimy się tak, jakbyśmy byli z kompletnie innych galaktyk :shock:

Ale zauważ, że jest też przepaść między Tobą a wielu innymi IS... (jak np. Lagertha), więc to nie tylko kwestia TS i również IS nie są wszyscy tacy sami...
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-21, 09:18   

Gabi napisał/a:
Można być TS i nie mieć IS a można być i TS i mieć IS lub mieć IS i nie być TS. Jedno nie idzie z drugim w parze.
IS to przypadłość fizyczna, TS nie
Ale niekiedy osoby IS muszą przejść TS bo jednak ktoś źle ocenił ich dawno temu. A jak widać czasami tego nie potrzebują.


Nie, nie można być jednocześnie TS i IS. Co najwyżej można być IS i potrzebować tranzycji w kierunku tej płci, którą się mniej przypomina.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-21, 09:56   

2in1_inkarnacje napisał/a:
Kiedyś tak bardzo się temu nie przyglądałem, ale po wertowaniu wpisów na forach / grupach transowych, widzę jak kolosalna jest przepaść między IS a TS !! To nawet nie jak z innego kontynentu, tylko różnimy się tak, jakbyśmy byli z kompletnie innych galaktyk :shock:


Mój finalny wniosek :

- IS z TS nie dogada się. Przepaść jest gigantyczna.


Nie widzę żadnej przepaści wielkości kontynentu ani żadnej innej, a z TS się dobrze dogaduję i nie uważam ich za wrogów IS. Jeżeli już widzę przepaść to między pewnymi osobami, któte uważają się za nowe byty "inne" niż cały świat na około i chcą go dla swojej wygody urządzać...

Co do mnie. Ja nie popieram i nie będę popierać udziwnień. Nie będę też dla dobrego Twojego samopoczucia pluć na TS, oni nie są w niczym gorsi od IS. Jeżeli ci wszyscy aktywiści IS na których się powołujesz są takiego podejścia jak Ty to wolę środowisko TS, a nie wywyższanie się nad innych...
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-21, 11:06   

kicur, na a co ja napisałam ? Przeczytaj do końca cytat jak podajesz. Kiedy wy kuźwa przyjmiecie do mozgownic , że osoba z IS to normalny człowiek taki jak każdy . Można być TS można być kominiarzem można być tancerką i można mieć IS , nie BYĆ IS tylko mieć IS jak ma się wrzody czy nawet marskość i o tym wiedzieć lub nie. Niektóre osoby twierdzą że mają IS a tak na prawdę mają je w 5 może 10 procentach mała skaza na chromosomie a dorabiają do niej ideologię i gdyby nie robiły Tranzycji i obowiązkowych badań pewnie nie dowiedziały by się do końca życia że jakiś minimalny defekt ma chromosom . Prawdziwy IS występuje taki 100 procentowy jeśli masz oba narządy płciowe. Taka osoba może mówić, że jest obuplciowa .
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-21, 11:28   

Nie, to mówisz o hermafrodytyzmie prawdziwym lub rzekomym. Interseksualizm to pojęcie szersze. Diagnozę transseksualizmu wyklucza stwierdzenie innych nieprawidłowości fizycznych, które mogą wyjaśniać istnienie tożsamości przeciwnej płci.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-21, 11:38   

No oczywiście, można mówić o oponach i o ogumieniu.
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-21, 12:41   

Zacytuję z innego wątku, ale tu będzie lepiej pasować.
Lea napisał/a:
Zdaje sobie sprawę z tego że obupłciowe przypadki istnieją w przyrodzie, choć musiałabym o tym chyba więcej poczytać.

Choćby ślimaki. U nich obojnactwo trwa całe życie. U innych, bardziej złożonych zwierząt jak np. niektóre gatunki ryb, nie jest to w zasadzie obojnactwo, tylko zdolność do zmiany płci. I też nie tyle jako zmiana organizmu, co produkcja żeńskich lub męskich gamet - i tak są uwalniane do środowiska, więc nie jest to zbyt duże obciążenie, jakby było z wytwarzaniem zewnętrznych cech płciowych. Do tego dochodzi cały świat roślin jednopiennych.

No jest tego sporo w przyrodzie i moim zdaniem, fajnie by było, gdyby organizm ludzki mógł wykształcać cechy płciowe w sposób zależny od woli, a nie predestynowany przez geny albo hormony rodzica. Jeśli komuś by zależało na posiadaniu obu - czemu nie. Albo na pozostaniu w stanie bezpłciowym.

Nie wiem jak to jest z ludzkim obojnactwem. Czy to jest tak, że jest się osobą zdolną do stworzenia życia zarówno jako matka, jak i ojciec; czy z powodu tej przypadłości - rozwinięcie obu narządów "do połowy" i z tego wynikająca niezdolność; czy jest możliwość stworzenia życia przez taką osobę, jeśli jedna płciowość zostanie dociągnięta "do końca". Po prostu nie wiem :-|

Co zaś do 3 czy 10 płci, to tak sobie myślę. Jeśli wyobrazić sobie tabelkę, to standardowo rozumiana płeć (a więc i urzędowo) rozumie się to, co widnieje w nagłówku kolumny i wiersza. Tabelka klasyczna składa się z 2 parametrów; współczesna z podkategoriami w kolumnie i wierszu (somatyczna, społeczna, blablabla...). No i tutaj, to co się tak często przewija, nie istnieje miejsce na więcej płci. Dalej jest zawartość komórki, której parametr można już sobie ustalić - czy traktować 0-1kowo (jest, nie ma), %towo, czy może którąś z kilku kategorii (m, k, is, itp). I tutaj nie ma najmniejszego problemu, by ktoś był kim tam płciowo chce. No może poza tym, gdy ktoś nie potrafi/nie chce wyjść z kanoniczej tabelki 4 komórkowej, do tej rozszerzonej.

No i problem polega na tym, że chciałoby się przenieść zawartość tego co w komórce, jako osobną kategorię nagłówka. Aby zaistniała płeć 3cia w nagłówku, konieczne byłoby występowanie w przyrodzie 3 partnerów o różnych funkcjach biologicznych, koniecznych do powstania życia. To czy osobnik jest zdolny czy też nie, nie ma tu znaczenia, podobnie jak tworzenie życia z wykorzystaniem komórek 3 różnych istot. Na swój sposób, może powstanie 3 płeć, jako "dawca RNA", ale to raczej tylko w warunkach techniczno-laboratoryjnych i wtedy opcjonalnie będzie można mówić o 3 kolumnie ( :-D ), natomiast cis, trans is, itp. to wynik kombinacji 2 płci nagłówkowych, a nie płeć nagłówkowa sama w sobie.

To tyle, jak na ten moment widzę te zagadnienie.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-21, 14:49   

Vera-chan, No ładnie tego już opisać nie można ;-)
Ludzie to nie ślimaki więc obojniactwo czy interseksualizm czy też hermafrodytyzm (jak kto woli) nie jest do końca takim obojniactwem jak u ślimaków i nawet posiadanie obu narządów (należy tu rozumieć oba ale nie w pełni funkcjonalne czyli nie można być zarówno kobieta i zajść w ciążę lub jako mężczyzna spłodzić dziecko a najczęściej bywa tak, że ani jedno ani drugie) więc jest to nie trzecia opcja ale wada dwóch. I w zależności które narządy taka osoba posiada (jeśli nie posiada obu) lub które są bardziej rozwinięte taką płać dziecka przyjmowano po porodzie a że czasem błędnie to efektem są osoby TS z IS. i cała magia.
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-21, 19:48   

Gabi napisał/a:
No oczywiście, można mówić o oponach i o ogumieniu.


Na oponach się znam. :-)
Kilkanaście lat pracowałem w Michelinie.
Po świecie jeździ jakieś 100 000 000 opon z drutówkami wykonanymi na wymyślonej przez mnie maszynie. <spoko>
...
No , może już tylko pięćdziesiąt milionów , bo cześć na pewno skończyła swój żywot jako .... opał w cementowni! :mrgreen:

Gabi napisał/a:
... I w zależności które narządy taka osoba posiada (jeśli nie posiada obu) lub które są bardziej rozwinięte taką płać dziecka przyjmowano po porodzie a że czasem błędnie to efektem są osoby TS z IS. i cała magia.

Chyba nie do końca to ta jak mówisz.
Było to raczej tak że przy niejednoznacznym wyglądzie narządów płciowych , ustalano płeć taką do jakiej łatwiej było te nieprawidłowo wykształcone narządy operacyjnie upodobnić.
Sadzę, że miano dobre chęci , ale nie miano odpowiedniej wiedzy i założenia tej praktyki były niestety błędne.
Uważano że jeżeli u takiego IS dziecka wygląd fizyczny możliwie wiernie doprowadzi się do wyglądu konkretnej płci , to w połączeniu w wychowaniem , wykształci się stosowna do tego świadomość płciowa. Czyli zakładano że fizyczność przeważa nad wnętrzem.
Coś w rodzaju teorii , że jak dziecko po osiągnięciu określonego wieku uświadomi sobie że ma ciało np dziewczynki , to nabierze też przekonania że faktycznie jest dziewczynką.
Czyli lekarze i rodzice "fundowali" dziecku IS na początek życia coś w rodzaju tranzycji
Przeważnie trafiano i wtedy ta teoria niby się sprawdzała.
Ale życie pokazało nie raz , że kiedy zrobiono pomyłkę, świadomość nie dostosowywała się do niej. :-(
Spotykało to nie tylko dzieci IS. Znane są przypadki chłopców cis , którzy we wczesnym dzieciństwie doznawali wypadków czy chorób kończących się amputacją siusiaka. Wykonywana wtedy waginoplastyka połączona w wychowywaniem na dziewczynkę nie były w stanie zmienić świadomości płciowej. Kończyło się to tragediami.
:cry:
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-21, 21:10   

Ale absolutnie się z Tobą zgadzam to mniej więcej miałam na myśli . Sama znałam takie dziecko tylko z operacją lekarze wstrzymywali się do wieku przedszkolnego aby mieć pewność. Niestety większość tak nie robiła a dawniej w ogóle nie było dyskusji bo było przyjęte, że dziecko jest głupie i nie ma racji z resztą do dziś większość jest przekonana że TS to zboczenie i brak "porządnego" wychowania
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-21, 22:20   

Gabi napisał/a:
... a dawniej w ogóle nie było dyskusji bo było przyjęte, że dziecko jest głupie i nie ma racji z resztą do dziś większość jest przekonana że TS to zboczenie i brak "porządnego" wychowania


hmmm ...
to przykre ...

gabi? ty jesteś TĄ gabi jaka mi załatwiła pierwszego bana? ;-)
Jeszcze na transfuzji?
...
Jeżeli tak , to pozdrowienia po latach :-)
(ban był niesłuszny , ale nie gniewam się)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,81 sekundy. Zapytań do SQL: 16