Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Rodzicielstwo wśród TS / IS
Autor Wiadomość
Lea
użytkownik
biere hormony


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 77
Posty: 725
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-11, 23:15   

Gabi napisał/a:
Mój syn uważa transseksualistow za pedałów i zboczeńców
jak to się stało?
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-11, 23:19   

Gabi napisał/a:
gólnie potępiam wpajaniu dzieciom własnych wartości sprzecznych z ogółem jako jedyna słuszna prawda. Tym bardziej jeśli to wyrządzić więcej złego niż dobrego.
Gabi napisał/a:
Mój syn uważa transseksualistow za pedałów i zboczeńców . A córka jest za młoda aby się tym interesować.

?? ? może nie wie zbyt wiele, ale w końcu to rola rodziców, by uświadamiać o
Cytat:
Każdy ma prawo wychować dzieci po swojemu. Należy jednak pamiętać, że dziecko to nie jest mała bezmyślna istota nie potrafiąca myśleć, której możnacza wmówić każda durnote. Dziecku należy tłumaczyć wszystko, prosto ale wszystko i prawdę bo i tak się wszystkiego dowiesz, wie po co ma się poczuć jak zrobione w balona przez własny h rodziców.


ehhh taki paradoks rodzicielstwa..
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-11, 23:21   

Crissy napisał/a:
JurekB napisał/a:
To pewnie tylko w=kwestia czasu i postępu inżynierii genetycznej. To melodia przyszłości , ale sądzę że możliwe jest otrzymanie komórek jajowych z komórek macierzystych.
... w pogłoskach przyszłości jest drukowanie 3d ...

Nie jestem wielkim entuzjastą techniki drukowania 3d. Choć coraz częściej technikę te stosuje się w mojej branży, to śmiem twierdzić ze świata ona nie odmieni.
... ale to żarty ...
Masz rację , teraz jeszcze przeważają obawy , ale pamiętam jakie halo było kiedy rodziły się pierwsze dzieci z in vitro. Z próbówki jak wtedy gadano.
Było głosy że wyrosną dziwadła lub potworki , że to takie drogie i ogólnie bez sensu.
To było jakieś 30 lat temu. Dawno i nie dawno, zależy jak liczyć.
A dziś? Tylko w jednym zeszłym roku urodziło się w Polsce około 8 tysięcy dzieci z in vitro.
Dziesiątki tysięcy chodzi po ulicach. Niektóre z nich same są już rodzicami.
Potworków nie stwierdzono.
Koszt procedury to koło 15 tysięcy.
Nie mało , ale w zasięgu zwykłych ludzi , nawet bez dofinansowania ze strony państwa.
Może kiedyś podobnie będzie z rodzicielstwem osób trans?
----
Kiedyś pytałem moją przyjaciółkę czy chciała by urodzić dziecko.
Zaraz usłyszałem:
- ale to nie możliwe ... to się nie da ... a nawet urodzona jako ciska, była bym już na to za stara ... :cry:
- to wiem , wiem, ale pytam tylko o to czy byś chciała? :-)
- ... hmmmm ... a to zależy!
- zależy? :-o od czegoś coś takiego może zależeć ?? ?
- ZALEŻY KOMU!!! ... Tobie, to bym CHCIAŁA!
:mrgreen:
dobranoc!
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-11, 23:29   

w dzisiejszych czasach drukowanie 3d przeraża wiele osób, ale już mamy pierwsze zastawki drukowane z komórek macierzystych. Komórka macierzysta to taki uniwersalny materiał, genetyczny. Tworzenie z nich taknek odbywa się na zasadzie dania celu jednokomórkowej istocie... umiejscowienie jej w odpowiednim miejscu, nadanie jej charakteru i tworzy się tkankę, tkanka tworzy układ, a zgodny genetycznie z biorcą eliminuje leki immunosupresyjne.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-11, 23:34   

Wie wszystko. To co mogłam mu powiedziec, powiedziałam. Wie o co chodzi i na czym polega, co trzeba przejść a nawet jakie są efekty. Widział nawet filmy Sony i kilka innych. Ale jest dorosły i ma prawo do własnego zdania a na siłę nie będę go przekonywać to swoich racji.
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-11, 23:39   

Gabi napisał/a:
Wie wszystko. To co mogłam mu powiedziec, powiedziałam. Wie o co chodzi i na czym polega, co trzeba przejść a nawet jakie są efekty. Widział nawet filmy Sony i kilka innych. Ale jest dorosły i ma prawo do własnego zdania a na siłę nie będę go przekonywać to swoich racji.

I oto mi chodziło wcześniej... nie ważne jak dziecko wychowasz, w jakiej ideologii, przyjdzie czas, kiedy się z tym utożsami, albo nie. może być bardziej wrażliwe, lub stawiać mury ze względu na chęć przynależenia do niewrażliwego środowiska. To jest jego wybór i jego droga, każdy musi swoją przejść by odnaleźć siebie...
dlatego stawianie wypaczonych wzorców patologicznych obok transseksualizmu trochę mnie rani, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego...
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2017-04-11, 23:46   

JurekB napisał/a:

To melodia przyszłości , ale sądzę że możliwe jest otrzymanie komórek jajowych z komórek macierzystych.



Co do melodii przyszłości, to w 2003 roku przyszły na świat pierwsze myszy z dwóch matek, a w 2010 z dwóch ojców :)
U ludzi wiadomo, etyka i te sprawy. Minie trochę zanim na legalu będzie można zrobić sobie dzieciaka z czegokolwiek.
Ostatnio zmieniony przez Rockman 2017-04-11, 23:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-11, 23:46   

tyle tylko, że wrogości do transów nabrał oglądając "wybitnych" aktywistów działających na rzecz równouprawnienia transów jak rafalala i temu podobne wybryki. Stwiedzając "Jaka to baba jak to zwykły przebrany pedał jest"
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-11, 23:51   

Gabi napisał/a:
tyle tylko, że wrogości do transów nabrał oglądając "wybitnych" aktywistów działających na rzecz równouprawnienia transów jak rafalala i temu podobne wybryki. Stwiedzając "Jaka to baba jak to zwykły przebrany pedał jest"

łatwiej jest oceniać, niż zrozumieć....
Rockman napisał/a:
Co do melodii przyszłości, to w 2003 roku przyszły na świat pierwsze myszy z dwóch matek, a w 2010 z dwóch ojców :)
U ludzi wiadomo, etyka i te sprawy. Minie trochę zanim na legalu będzie można zrobić sobie dzieciaka z czegokolwiek.

jak dobrze pamiętam chodziło o klonowanie na zasadzie patroszenia komórek jajowych i wszczepianiu kodów genetycznych i potem dalej jak invitro poprzez nosicielkę
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-12, 00:01   

Crissy, Wiesz ja też co niektórych nie jestem w stanie zrozumieć, no cóż widocznie nie dorównuję intelektem do wyższych racji uduchowień. Nie każdy musi być geniuszem.
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:04   

Gabi napisał/a:
Crissy, Wiesz ja też co niektórych nie jestem w stanie zrozumieć, no cóż widocznie nie dorównuję intelektem do wyższych racji uduchowień. Nie każdy musi być geniuszem.

Nie sumuj mnie i nie oceniaj w ironiczny sposób, TS czasem odbiega od ogólnej racjonalności. to jest w tym piękne, bo czy zastanawiasz się czemu kwiatki kwitną z taką determinacją jaką określasz chęć bycia matką przez emki?
 
 
Lea
użytkownik
biere hormony


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 77
Posty: 725
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 00:06   

Rockman napisał/a:
JurekB napisał/a:

To melodia przyszłości , ale sądzę że możliwe jest otrzymanie komórek jajowych z komórek macierzystych.



Co do melodii przyszłości, to w 2003 roku przyszły na świat pierwsze myszy z dwóch matek, a w 2010 z dwóch ojców :)
U ludzi wiadomo, etyka i te sprawy. Minie trochę zanim na legalu będzie można zrobić sobie dzieciaka z czegokolwiek.

Zabawa w boga robi wrażenie. Aż można żałować, że się nie urodziło później chociaż hmmm... bardziej można żałować że od razu się nie urodziło lepiej ;)
Crissy napisał/a:
łatwiej jest oceniać, niż zrozumieć....
Prawda aczkolwiek chyba nikt nie zaprzeczy że rafalala nie nadaje się do pijaru z wielu powodów. Skoro to tak trudny temat to trzeba kogoś nieprzeciętnego, rzeczowego, inteligentnego, elokwentnego, z dystansem do siebie, kogoś kto ma klasę a ona niestety o ile mi wiadomo nie posiada żadnej z tych cech.
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:08   

Lea napisał/a:
Prawda aczkolwiek chyba nikt nie zaprzeczy że rafalala nie nadaje się do pijaru z wielu powodów. Skoro to tak trudny temat to trzeba kogoś nieprzeciętnego, rzeczowego, inteligentnego, elokwentnego, z dystansem do siebie, kogoś kto ma klasę a ona niestety o ile mi wiadomo nie posiada żadnej z tych cech.
determinacji i parcia na szkło nie można jej odmówić, ale każdy walczy jak może, może nie może inaczej, :P
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:10   

bardzo wiele z nas wygląda jak "poprzebierane pedały"... to oznacza że takie osoby nie mogą być aktywistkami?
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-12, 00:11   

Właściwie to czy Rafalala jest TV, TG czy TS, bo próbowałem to kiedyś wyszukać i mi się nie udawało?
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Lea
użytkownik
biere hormony


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 77
Posty: 725
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 00:13   

Crissy napisał/a:
Lea napisał/a:
Prawda aczkolwiek chyba nikt nie zaprzeczy że rafalala nie nadaje się do pijaru z wielu powodów. Skoro to tak trudny temat to trzeba kogoś nieprzeciętnego, rzeczowego, inteligentnego, elokwentnego, z dystansem do siebie, kogoś kto ma klasę a ona niestety o ile mi wiadomo nie posiada żadnej z tych cech.
determinacji i parcia na szkło nie można jej odmówić, ale każdy walczy jak może, może nie może inaczej, :P
Można spojrzeć i tak z otwartym sercem. A można też bardziej bezwzględnie. Tak, że powinno się ją najlepiej usunąć z mediów bo po prostu szkodzi. Powiela paskudne stereotypy. No ale cóż można zrobić poza rozłożeniem rączek.
DeadSally napisał/a:
bardzo wiele z nas wygląda jak "poprzebierane pedały"... to oznacza że takie osoby nie mogą być aktywistkami?
Wygląd wyglądem, o takie rzeczy nie można mieć pretensji ale o charakter tak.
Ostatnio zmieniony przez Lea 2017-04-12, 00:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-12, 00:13   

Crissy, Nie sumuję i nie oceniam Ciebie. Nawet nie miałam takiego zamiaru. Po prostu tgeż nie rozumiem zachowań na przykład wspomnianej rafalali. Ale widocznie nie dostrzegam wyższych racji.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:14   

kicur, chyba droga z tv do tg. klasyka tego forum
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-12, 00:20   

kicur napisał/a:
Właściwie to czy Rafalala jest TV, TG czy TS, bo próbowałem to kiedyś wyszukać i mi się nie udawało?

Miałem to samo pytanie zadać :D Różnie pisali o niej, ale pismaki nie odróżniają pojęć, więc nie można się na tym opierać. Trzeba by poszukać wypowiedzi samej zainteresowanej.

Gabi, a rozmawiałaś z kimś z rodziny, w tym z synem, o sobie? Myślisz, że wtedy coś by się zmieniło? Smutno czytać to, co piszesz...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Karatajew 2017-04-12, 00:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-12, 00:20   

Możesz być kim chcesz, mozesz wyglądać jak chcesz ale zachowuj się tak aby nie robić krzywdy innym. No akurat jeśli wzór TS miałby wyglądać jak rafalala to wolę już umrzeć jako facet.
Karatajew, A Ty byś co zrobił wiedząc co sie stanie i nie będzie to nic dobrego? Może dla kogoś to sie wydaje dziwne ale nie potrafię postawić swojego dobra przed dobrem dzieci, i nie pozwolę na to aby ktoś cierpiał za moje spełnienie.
Ostatnio zmieniony przez Gabi 2017-04-12, 00:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:23   

dobra, słuchajcie... wyobrażacie sobie że jakiś czarny koleś mówi że woli umrzeć bo jay-z czy nie wiem... dr dre źle wygląda i robi zły pijar czarnym?
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:27   

Rafalala gdzieś tam się przewiaja zawsze, choć nie oglądam telewizji chyba już z 10 lat, czasem okazjonalnie programy... Mozil też ma parcie na szkło, bardzo mi zaimponował, tym co zrobił po tym jak opinia publiczna z tego szkła go zdjęła... każdy musi przejść swoją drogę, tego jestem pewna. Każdy się spotka z konsekwencją i nie ważne w co kto wierzy, ważne, że wierzy, bo świat był by monotematyczny... bez doznań...
zrozumienie wymaga wiedzy i empatii, ocena - tylko krótkiej wiadomości... zazwyczaj z ocen tych których uważamy za autorytety.
Gabi napisał/a:
Po prostu też nie rozumiem zachowań na przykład wspomnianej Rafalali. Ale widocznie nie dostrzegam wyższych racji
szczerze mówiąc, też nie, może zbiera na srs i ffs ? ok, a może jest w tym coś więcej. Ma swój sposób na to i jest ok. jak ktoś napisze książkę, też jest ok, albo bloga... ważne, że robi to, w cym się czuje, a fakt, że 10000000 osób wpatruje się o określonych godzinach w TV, by poddawać się masowej ocenie jest już inną kwestią.
Ostatnio zmieniony przez 2017-04-12, 00:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Lea
użytkownik
biere hormony


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 77
Posty: 725
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 00:27   

DeadSally napisał/a:
dobra, słuchajcie... wyobrażacie sobie że jakiś czarny koleś mówi że woli umrzeć bo jay-z czy nie wiem... dr dre źle wygląda i robi zły pijar czarnym?
Tu się absolutnie zgadzam. Przecież ludzie robią zły pijar ludziom XD. Jeśli bym miała zostać facetem do końca życia to od razu bym sobie przyłożyła pistolet do skroni.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2017-04-12, 00:29   

LaoTze napisał/a:
Dzieci donoszone przez emke raczej długo nie zobaczymy. Przybliże kilka głównych problemów stojących na drodze do tego. Po pierwsze brak naturalnych narządów płciowych.


Cytat:
26-letnia Polka przygotowuje się do operacji przeszczepienia macicy. Dla młodej kobiety to jedyna szansa na ciążę. Jeśli dojdzie do zabiegu, będzie to pierwszy taki przypadek w kraju

Kobieta cierpi na zespół wad wrodzonych MRKH. To rzadka choroba. Dotknięte nią kobiety rodzą się bez macicy, często nie rozwija się u nich również pochwa.

http://www.poradnikzdrowi...ecka_41937.html
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:34   

Właśnie Lea, piękny przykład dajesz w tym temacie , walczysz o swoje priorytety czy o czyjeś?

taka mała różnica, między czyimiś
DeadSally napisał/a:
dobra, słuchajcie... wyobrażacie sobie że jakiś czarny koleś mówi że woli umrzeć bo jay-z czy nie wiem... dr dre źle wygląda i robi zły pijar czarnym?

a swoimi
Lea napisał/a:
Jeśli bym miała zostać facetem do końca życia to od razu bym sobie przyłożyła pistolet do skroni.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-12, 00:37   

Rodzicielstwo wśród TS i IS jak najbardziej naturalne czy adoptowane to jest bez znaczenia, ważne że masz kogoś kogo kochasz, byle by nie dać go nikomu skrzywdzić. Bo rodzic ma chronić a nie ranić.
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:41   

<3Gabi,
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 00:56   

Freja napisał/a:

O pełnym sukcesie lekarze mogą mówić w chwili, w której pacjentki po przeszczepie urodzą zdrowe dziecko.

http://www.poradnikzdrowi...ecka_41937.html

lekarze dają radę :) też bym chciała, ale tylko, jeżeli ryzyko donoszenia ciąży spadnie do podobnego do cis kobiet.
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-12, 01:04   

Gabi napisał/a:
Karatajew, A Ty byś co zrobił wiedząc co sie stanie i nie będzie to nic dobrego? Może dla kogoś to sie wydaje dziwne ale nie potrafię postawić swojego dobra przed dobrem dzieci, i nie pozwolę na to aby ktoś cierpiał za moje spełnienie.

Wiesz, nie o to mi chodziło.
Czasami są takie relacje, że można powiedzieć komuś, np. "to nie jest takie proste jak "poprzebierane pedały".... Że ja nie czuję się do końca dobrze ze sobą, nie robię tranzycji, bo nie chcę, żeby ktoś cierpiał za moje spełnienie (czy tam z innych powodów). Ale to, że nic nie robię, znaczy że się czuję super" etc. - coś w tym stylu. Tylko ze względu na charakter relacji to nie zawsze jest możliwe, albo Ty nie musisz tego chcieć. Nie miałem na myśli takiego typowego coming outu, raczej podzielenie się problemem z osobą dla nas ważną.
Ale nie wiem, jakie wy macie relacje w rodzinie, także tu nie było podtekstu, że "powinnaś to zrobić"/"dlaczego tego nie robisz" ;-)
Nie wiem, co zrobiłbym na Twoim miejscu. To chyba istota prawdziwego poświęcenia - żeby nikt się o nim nie dowiedział... jednocześnie mnie to przeraża. Nie chodzi o to, żeby to poświęcenie wypominać, ale żeby chociaż ktoś o tym kiedyś pomyślał... A tak się nie stanie :-(
_________________
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-12, 01:24   

Czasem łza "uroniona w ciszy i ciemności" daje większe ukojenie niż "wykrzyknięty ból"
 
 
Bruce
użytkownik
Realista


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 32
Posty: 164
Wysłany: 2017-04-12, 02:02   

DeadSally napisał/a:
dobra, słuchajcie... wyobrażacie sobie że jakiś czarny koleś mówi że woli umrzeć bo jay-z czy nie wiem... dr dre źle wygląda i robi zły pijar czarnym?

Kolejny raz spudłowałaś z porównaniem... Zapomniałaś o jednej ważnej sprawie. Czarny kolor skóry nie jest zaliczany do kategorii "F: Zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania" według Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10. Niestety, TS (F 64.0) jest obecnie zaliczany do tej kategorii, a ludzie wykorzystują ten fakt jako negatywny argument i dlatego lepiej dla przeciętnej osoby TS i dla jej relacji z otoczeniem, żeby w mediach pokazywano osoby transpłciowe nie będące - za przeproszeniem - cudakami, ekscentrykami, seksoholikami, fetyszystami*.

* niepotrzebne skreślić
_________________
Na HRT w ch.. czasu
 
 
LaoTze
użytkownik
Tęczowy jednorożec


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 60
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 03:01   

Freja, czytałam tamten artykuł jakiś czas temu ale wszystkie podane przeze mnie problemy muszą zostać rozwiązane. Tamta kobieta poza nie wykształconymi narządami płciowymi jest normalną pod względem anatomicznym kobietą. Faceci nie są przystosowani przez naturę do ciąży. To różni nas (emki) od cisek.
_________________
Dawno, dawno temu żył sobie pewien jednorożec. Jego piękna nie można było ująć słowami lecz spadło mu na głowę kowadło i umarł.
Koniec.
 
 
Xitre
użytkownik

Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 3
Posty: 206
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 08:07   

Gabi, sory, ale jak dla mnie powinieneś/powinnaś lepiej wychować syna. Mnie by nie przyszło do głowy mówić coś takiego. Ciekaw jestem, czy gdy Twój syn będzie mieć dzieci które okażą się LGBT to będzie mówić tak samo. Rozumiem, że może iść własną drogą, no ale to już jest przesada, i ja bym na Twoim miejscu więcej z nim o tym rozmawiał.
@Lea - coś o tym wiem. I szczerze, podziwiam każdego kto chce przez to wszystko przechodzić.
Zwłaszcza z tego co tu czytam forum.
Co do Rafalali to była ona ostatnio w ''Skandalistach'' na Polsacie. Jakiś gościu mówił do niej per Pan, ponieważ ''on uznaje tylko pierwszy akt urodzenia'', na co się ona i prowadząca oburzyły, mówiąc, że Rafalala ''nie będzie rozmawiała z tak głupimi ludźmi''. Przecież nie widać by Rafalala była bardziej, lub mniej kobieca. Co jak co, ale Grodzka to to nie jest. Nie musi się przyznawać do swej tranzycji, to i ów osobnik pewnie by nawet nie zauważył tego, że Raf. kiedyś była facetem.
To, jak została tam potraktowana uważam za chamskie. Szkoda, że większość facetów w Polsce się tak zachowuje. Poczytajcie sobie choćby komentarze o ''Krzysztofie Grodzkim''. Smutne to jest, że mamy tak beznadziejne społeczeństwo, zupełnie niewrażliwe. Grunt, że czuwa nad nami Bóg, prawda? :]
Zrozumiałbym gdyby to mówiła osoba sprawiająca wrażenie Seby, ale tamten gość nie wyglądał mi na takiego.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-12, 08:33   

Odnoszę wrażenie, że wypowiadające się w tym temacie osoby bezdzietne nie są w stanie zrozumieć rodziców. Smutne i prawdziwe.

ICD-10 za chwilkę odejdzie w niepamięć.
 
 
Xitre
użytkownik

Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 3
Posty: 206
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 08:39   

Może..
No ale mnie i tak nie zależy na posiadaniu dzieci, więc.. :P
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 11:03   

Xitre napisał/a:
Gabi, sory, ale jak dla mnie powinieneś/powinnaś lepiej wychować syna.

Xitre, po pierwsze, przy profilu Gabi jest wyraźnie podany zaimek: "Ona", a po drugie, jakim prawem oceniasz kogoś, kogo nie znasz, jak wychował swoje dziecko?
_________________
 
 
 
LaoTze
użytkownik
Tęczowy jednorożec


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 60
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 11:46   

Cytat:
a po drugie, jakim prawem oceniasz kogoś, kogo nie znasz, jak wychował swoje dziecko?


Takim samym prawem jak każdy z nas. Prawem do wolności słowa. Aczkolwiek nie ujął tego zbyt dobrze. Gdyby napisał to trochę uprzejmiej byłoby lepiej ale tak czy siak to jego zdanie :p

Myślę że najlepiej byłoby powoli uświadomić dziecko o tym że społeczeństwo trans nie kończy się na celebrytach. Jest wśród nas dużo więcej normalnych ludzi. Proponowałabym obejrzeć razem jakiś film o normalnych trasach* na początek a potem może jakaś rozmowa na luzie. Nic na siłę.
*normalny trans czyli taki który nie ma problemów z prawem czyli takie "nie czas na łzy" odpada
_________________
Dawno, dawno temu żył sobie pewien jednorożec. Jego piękna nie można było ująć słowami lecz spadło mu na głowę kowadło i umarł.
Koniec.
Ostatnio zmieniony przez LaoTze 2017-04-12, 11:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 11:50   

Ocenę wychowania własnego dziecka należy zostawić rodzicowi, a nie obcym ludziom, którzy na dodatek sami nie są rodzicami.
_________________
 
 
 
LaoTze
użytkownik
Tęczowy jednorożec


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 60
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 11:56   

Ja tylko podkreślam ze miał takie prawo. Czy zrobił słusznie to zostawiam jego sumieniu.
_________________
Dawno, dawno temu żył sobie pewien jednorożec. Jego piękna nie można było ująć słowami lecz spadło mu na głowę kowadło i umarł.
Koniec.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 12:00   

A ja Ci mówię, że jest to wpieprzanie się w cudze życie. I bardzo się dziwię, że robi to osoba, która sama boi się być ocenianą.
_________________
 
 
 
LaoTze
użytkownik
Tęczowy jednorożec


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 60
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 12:08   

Nie złość się. Rozumiem o co ci chodzi i zgadzam się że jest to wpieprzanie się w czudze życie ale jestem osobą prawą i skoro wiem że ktoś ma prawo np.do wyrażenia swojego zdania to znaczy że ma. Bez znaczenia czy jest na miejscu skorzystać z tego prawa. Kwestia sumienia i kultury bo zakazu takowego nie ma.
Wróćmy może do tematu :)
_________________
Dawno, dawno temu żył sobie pewien jednorożec. Jego piękna nie można było ująć słowami lecz spadło mu na głowę kowadło i umarł.
Koniec.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 12:14   

To świadczy tylko o tym, że sam został źle wychowany - korzystam z prawa oceniania.
Zakończyłem dyskusję.
_________________
 
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-12, 12:33   

Cytat:
Gabi, sory, ale jak dla mnie powinieneś/powinnaś lepiej wychować syna. Mnie by nie przyszło do głowy mówić coś takiego. Ciekaw jestem, czy gdy Twój syn będzie mieć dzieci które okażą się LGBT to będzie mówić tak samo. Rozumiem, że może iść własną drogą, no ale to już jest przesada, i ja bym na Twoim miejscu więcej z nim o tym rozmawiał.

Widzę pierwszego chętnego do rzucenia kamieniem...
Czy osobie która ma gorszą przemianę materii lub jakiś genetyczny problem powodujący otyłość też powiesz, że powinna to czy tamto? Albo rodzicowi dziecka z takimi problemami, że powinno inaczej wychowywać dziecko?
Czy znasz wszystkie warunki systemu aby go oceniać?

Czy na pewno wiesz co miał na myśli syn Gabi mówiąc to co powiedział?

Taki cytat z Ja, Robot mi się kojarzy:
Cytat:
V.I.K.I.: You are making a mistake. My logic is undeniable.
Detective Del Spooner: You have so got to die.
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-04-12, 13:43   

Nie, spokojnie ja nie mam takiej jazdy na zaimki poza tym były oba ;-)
Co do syna, starałam się wychować jak najlepiej. Nie jest dresem, nikogo nie skrzywdził, nie pije, nie pali. Ale nie mam pojęcia dlaczego załapał aż taki awers do osób trans.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-12, 13:53   

kicur napisał/a:
Straciłem już orientację (hehe) w tym topicu - to jest mowa o dzieciach biologicznych, czy tych faktycznie wychowywanych?

O wszystkich. Ale ja pisałem o biologicznych.

2in1_inkarnacje napisał/a:
Nie chciałabyś, by dano Ci możliwość wyboru, powiedzmy 20+ lat temu ? Bo ja bym chciał. I to bez względu na to, czy postrzegałbym gender tak, czy inaczej.

Chciałbym żeby mi dano możliwość wyrażania siebie. Nic więcej nie jest dziecku potrzebne.

hikaru napisał/a:

Kolega (trans) kiedyś wrzucił na Facebook news o szkole w Australii, która postanowiła wychowywać dzieci bez podziału na płcie. Oznaczało to wprowadzenie systemu szarych mundurków, wszystkich jednakowych i oczywiście składających się z wyraźnie męskich koszulek. Towarzyszyło temu pozowane zdjęcie uśmiechniętych uczniów oraz krótki tekst o progresywnych społecznie wartościach szkoły. A wiecie co jest śmieszne? Ze to bezpłciowe wychowanie wygląda właśnie wciąż tak, że kontestacja żeńskiego genderu przez dziewczynki jest lepiej tolerowana niż męskiego przez chłopców, więc narzucenie wszystkim neutralnie męskiego szarego mundurka nie jest kontrowersyjne ani nie uderza w standardowo skonstruowaną cisheterycką tożsamość większości uczniów, a taka młoda mk w tej szkole miałaby dokładnie taką samą dysforię jak w świecie z genderami, albo nawet większą, bo przez obowiązek ostrzyżenia się na krótko i ubrania koszulki polo, bez hormonów straciłaby cały passing jako dziewczyna. Ale wtedy to ona była by zła, i wsteczna, bo chciałaby kultywować opresyjny kobiecy gender od którego dzieci szkoła przecież wybawiła. Tak samo oczywiście z tej hipotetycznej mki cis-koleżankami, i już widzę przed swoimi oczami to "zdejmij te kolczyki i zmyj ten makijaż, jak ty się odmalowałaś do szkoły" z ust nauczycielki przed całą klasą, do uczennicy, która wybawienia od żeńskiego genderu nie doceniła.

Doskonałe podsumowanie.
To co 2in1 proponuje nie będzie niczym innym niż "wychowywanie w trzeciej płci" - to nadal będzie określone wychowywanie dziecka. A czemu "w trzeciej płci" ma być lepiej niż w płci K albo M?

Xitre napisał/a:
Czegoś nie rozumiem.
Jeżeli osobnik k/m przejdzie SRS, lub jest dopiero w trakcie tranzycji, to może urodzić dziecko?
A m/k chyba nie ma takiej możliwości, nawet sztucznie?
Ktoś tu pisał, że sama jest ojcem. Tzn, coś jak Grodzka, tak? Sory, ale zdecydujcie się na jedną formę, albo piszcie w czasie przeszłym, bo to jest mylące dla innych.

Bo to nie są czarno-białe sprawy i się nie da pisać tak jak Ty chcesz. Poza tym za dużą wagę przywiązujesz do szczegółów :P

kicur napisał/a:
Właściwie to czy Rafalala jest TV, TG czy TS, bo próbowałem to kiedyś wyszukać i mi się nie udawało?

Co to szukać? Genetycznie M, czuje się K (i chce/podejmuje korektę, przynajmniej częściową) ale lubi swoje genitalia = TG :P

Gabi napisał/a:
Może dla kogoś to sie wydaje dziwne ale nie potrafię postawić swojego dobra przed dobrem dzieci, i nie pozwolę na to aby ktoś cierpiał za moje spełnienie.

To się nie wydaje dziwne :) Tylko (co już chyba kiedyś Ci mówiłem) robisz błąd zakładając, że wiesz co dla Twoich dzieci jest najlepsze zamiast pozwolić im samym zdecydować. I przy okazji zrzucasz na ich barki odpowiedzialność za swoje życie.

Xitre napisał/a:
Ciekaw jestem, czy gdy Twój syn będzie mieć dzieci które okażą się LGBT to będzie mówić tak samo.

Słuszna uwaga w sumie... Przecież to nie jest tak, że mamy dzieci i koniec. One też będą kiedyś miały dzieci... i co kiedy będą je też kochać nad życie, a one okażą się tym znienawidzonym LGBT?

Ada75 napisał/a:
Odnoszę wrażenie, że wypowiadające się w tym temacie osoby bezdzietne nie są w stanie zrozumieć rodziców. Smutne i prawdziwe.

A ja odnoszę wrażenie, że osoby dzietne tak bardzo są rodzicami, że zapomniały już jak to jest być dzieckiem. To też smutne.

AwryBoy napisał/a:
Ocenę wychowania własnego dziecka należy zostawić rodzicowi, a nie obcym ludziom, którzy na dodatek sami nie są rodzicami.

Ostrożny byłbym z takimi stwierdzeniami. Gdyby to było takie proste nie byłoby poprawczaków, Niebieskich Linii, a sądy nigdy nie odbierałyby praw rodzicielskich ;)

Gabi napisał/a:
Co do syna, starałam się wychować jak najlepiej. Nie jest dresem, nikogo nie skrzywdził, nie pije, nie pali. Ale nie mam pojęcia dlaczego załapał aż taki awers do osób trans.

Ile ma lat - nie wiem, ale może jeszcze nie jest za późno żeby z nim o tym porozmawiać? (znaczy nie o sobie, tylko ogólnie).
_________________
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 14:21   

wendigo napisał/a:
Ostrożny byłbym z takimi stwierdzeniami. Gdyby to było takie proste nie byłoby poprawczaków, Niebieskich Linii, a sądy nigdy nie odbierałyby praw rodzicielskich ;)

Nie miałem na myśli jakiegokolwiek aparatu władzy, tylko osoby na tym forum.
_________________
 
 
 
Martaa
użytkownik
Tępicielka dewotek


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 112
Posty: 689
Wysłany: 2017-04-12, 18:46   

LaoTze napisał/a:
ale jestem osobą prawą i skoro wiem że ktoś ma prawo np.do wyrażenia swojego zdania to znaczy że ma.

Bez urazy, ale chyba mamy tu kolejną wyrocznię :roll:
Oprócz prawa do wyrażania swojego zdania jest coś takiego jak wyczucie i takt, wolność słowa nie oznacza, że można sobie pleść co i jak się chce, a jak nie wiesz o czym mówię, to posłuchaj sobie takiego Terlikowskiego, Oko, Kowalskiego i innych prawicowych głupków, oni właśnie korzystają z wolności słowa i wyrażania swojego zdania.
_________________
 
 
 
LaoTze
użytkownik
Tęczowy jednorożec


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 4
Posty: 60
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-12, 19:19   

Martaa napisał/a:
LaoTze napisał/a:
ale jestem osobą prawą i skoro wiem że ktoś ma prawo np.do wyrażenia swojego zdania to znaczy że ma.

Bez urazy, ale chyba mamy tu kolejną wyrocznię :roll:
Oprócz prawa do wyrażania swojego zdania jest coś takiego jak wyczucie i takt, wolność słowa nie oznacza, że można sobie pleść co i jak się chce, a jak nie wiesz o czym mówię, to posłuchaj sobie takiego Terlikowskiego, Oko, Kowalskiego i innych prawicowych głupków, oni właśnie korzystają z wolności słowa i wyrażania swojego zdania.


A czytałaś wszystkie moje wiadomości? Napisałam o tym o czym i ty. Było napisane że kultura osobista każdego z nas ustanawia granice własnej wolności słowa ale nie to jest tematem tego działu. Zakończyłam już dyskusje o tym.
_________________
Dawno, dawno temu żył sobie pewien jednorożec. Jego piękna nie można było ująć słowami lecz spadło mu na głowę kowadło i umarł.
Koniec.
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-21, 16:26   

Teraz mi się przypomniała taka historia. Wydarzyła się stosunkowo niedawno, rodzina mieszkała gdzieś w okolicach Koluszek (?), mąż prowadził sklep bodajże chemiczny w miasteczku na obrzeżach Łodzi. Miał żonę i kilkoro dzieci, najmłodsze jakoś w wieku podstawówki, najstarsze już dorosłe. Okazało się, że jest m/k, wyjechała do Anglii i tam chyba przechodzi tranzycję, w każdym razie z tego co wiadomo żyje jako kobieta. Żona wylądowała w psychiatryku, a jedno z dzieci popełniło samobójstwo. Rodzina się przeprowadziła.

Znam to tylko z relacji, więc nie jestem w stanie podać szczegółów np. prawnych, chociaż się dopytywałem. Ludzie w okolicy oczywiście "gadali", zwłaszcza że ta babeczka założyła sobie facebooka (?), na którego wrzucała zdjęcia, np. zrobionych paznokci itp. z opisem, że jest szczęśliwa. Co oczywiście doszło do tych dzieci/rodziny.
Niestety moja mama pracuje w tej okolicy, przez co jeszcze bardziej zaczęła uważać ts za potwory :(
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-21, 16:30   

Przynajmniej ona jest szczęśliwa (o ile w ogóle to prawdziwa historia, a nie ubarwiona). Nie przeżyjemy swojego życia za naszych współmałżonków, nasze dzieci, naszych rodziców... możemy zadbać tak naprawdę tylko o swoje szczęście, a jeśli oni nie zadbają o swoje, to szczęśliwi nie będą... (dobrze się sprawdza nie uzależnianie swojego szczęścia od innych osób :P ).
Szkoda że zabrakło pomocy typu psycholog dla żony i dzieci... :(
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-21, 17:33   

Tja. Ale "ludzie w okolicy" pewnie nie słyszeli o czymś takim jak związek przyczynowo-skutkowy :3 Bo może rzeczywiście żona trafiła do szpitala, a dziecko popełniło samobójstwo, jak się przekonali, że mąż ma jednoznaczny zamiar tranzycji w kierunku M/K. A może żona miała takie wewnętrzne predyspozycje, żeby sobie wybrać partnera z problemami? A w całej rodzinie się działo nie najlepiej od jakiegoś czasu, to i dziecko stwierdziło, że nie ma siły dalej udawać, że wszystko jest OK, i się zabiło? :3

Między moimi rodzicami od dłuższego czasu się nie układało, ale że klasa średnia, wszyscy wykształceni itd., to raczej przyjęta była polityka "lukrowania" i udawania, że wszystko jest w porządku. Aż w pewnym momencie mój ojciec stwierdził, że już nie idzie dalej na kompromisy, od dawna był bardzo nieszczęśliwy - i ich małżeństwo się rozpadło :mrgreen: To starsza siostra mojej mamy stwierdziła, że tak naprawdę to też była od dawna nieszczęśliwa, bo chciała być mężatką - i zaręczyła się z rozwodnikiem, i zaczęła ludzi zmuszać, żeby zaakceptowali jego i pomysł, że on ma dostać kościelne unieważnienie małżeństwa z pierwszą żoną :D Więc ja stwierdziłem, że co sobie będę żałować - też byłem w przeszłości nieszczęśliwy i tak naprawdę jestem mężczyzną :p
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-21, 17:59   

kicur, tak też bywa często chyba :D u mnie coś troszkę podobnie :D (ale zaczynamy wchodzić na offtop...)
_________________
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-21, 18:07   

kicur historia godna napisania jakiegoś opowiadania :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 16