Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Grupa Wsparcia dla kobiet
Autor Wiadomość
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-25, 00:26   Grupa Wsparcia dla kobiet

Zastanawiam się, co byście powiedziały na zorganizowanie grupy wsparcia wyłącznie dla kobiet? Porządna, z psychologiem itd... Czy istniałaby potrzeba?

Technicznie, myślę, że grupa mogłaby być ruchoma i się organizować w różnych miastach.

Skąd pomysł.
Nie mam zbyt dużego doświadczenia jeżeli chodzi o grupy wsparcia, czy też ogólnie o spotkania z ludźmi i otrzymywanie bądź też dawanie wsparcia. Szczerze, nie wiem nawet co to jest to "wsparcie". Choć mam podejrzenia...

Z tego niewielkiego doświadczenia wnioskuję jednak, że problem leży w koedukacyjności. Mam wrażenie, że spotkania zaspokajają potrzeby wyłącznie męskiej części grupy. Męskiego gadania może i dobrze się słucha, ale czy kobiety nie mają innych potrzeb? Bardziej uczuciowych?

Kurcze... ja nie mam problemu, żeby iść do lekarza i coś załatwić. Nie mam problemu z pójściem do urzędu. Nie zastanawiam się czy do sądu ubrać garnitur czy nie. W pracy po prostu powiedziałam co i jak i tyle. Bardziej stresowałam się tym jak mnie odbiorą, czy sobie poradzę emocjonalnie itd. Sprawy "urzędowe" były na którymś z kolei miejscu.
Nie wiem. Może kiedyś będę mogła po prostu spotkać się i pogadać z dziewczynami z pracy po pracy. Ale teraz mam wrażenie, że najpierw muszę ich trochę doścignąć.

Czy grupa/warsztat pomógł by? Jak myślicie?
Czy to wyłącznie mój problem do rozwiązania indywidualnie z terapeutą?
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2017-03-25, 08:27   

Mi się wydaje że na Wrocławskiej każda kobieta (i ono ;) ) ma pole do realizowania swoich potrzeb. (o ile je sprecyzuje)
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-25, 10:37   

Każdy facet tak powie :-p
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-03-25, 11:09   Re: Grupa Wsparcia dla kobiet

Jenny napisał/a:
Męskiego gadania może i dobrze się słucha, ale czy kobiety nie mają innych potrzeb? Bardziej uczuciowych?

Przeraża mnie to jak postrzegasz świat.

Poza tym powodzenia w zdefiniowaniu kobiet w transowych grupach. Dla mnie k/m na grupach zawsze byli spoko, ale m/kujący TV swoim zachowaniem drażnili mocno.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-25, 11:35   

8-) https://www.youtube.com/watch?v=ExTESo1tQ0k
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-25, 20:11   

Jeżynka napisał/a:

Przeraża mnie to jak postrzegasz świat.

No...Bywa ciężko. Czasem jestem przerażona kiedy orientuję się, że odczuwam uczucia mocniej niż statystyczny człowiek. I to że mam więcej empatii. Że nie mam tak grubej skóry. Ale nie panikuję. Staram się jakoś ogarnąć ten skill.

Powoli też zaczynam akceptować postrzeganie życia przez facetów. Dawniej byłam bardzo przerażona słysząc rozmowy facetów z biura.
Zaczynam nawet akceptować to co robią kiedy ich się wypuści samych w góry :shock:
Szkoda tylko, że nie można wyrzucić pewnych wspomnień z pamięci...
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-25, 21:04   

Jenny napisał/a:
Zaczynam nawet akceptować to co robią kiedy ich się wypuści samych w góry


Eeee a hyyy co robią sami w tych górach? Bo ja jak chadzam sobie często samotnie to widzę innych samotników płci obojga i najzdrożniejszą rzeczą jaką widziałam było picie piwa. A w kwestii relacji damsko męskich tekst w stylu, niech panienka zaufa temu łańcuchowi.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-26, 18:36   

Ada75, samotnicy to co innego. Mówię o grupach mężczyzn. Dobrych znajomych. Takich, którzy dobrze się znają i nie mają żadnych oporów przed sobą.
Miałam okazję obserwować tą samą grupę plus/minus jeden facet na wyjeździe w te same góry. Na jednym wyjeździe towarzyszyła nam dziewczyna jednego z nich. Na drugim wycofała się tuż przed wyjazdem.
Różnice w stosowanym języku, poruszanych tematach i stopnia swobody... przeraziła mnie. Ok. Część z nich byli też moimi znajomymi i nie spodziewałam się aniołków. Ale żeby aż tak? Absolwenci. Inżynierowie. Pracujący.
Wyobraź sobie jakąś tanią amerykańską komedię w tematyce high school albo college'u. Tam gdzie pokazują imprezy na milion osób w domach lub na plaży. Dziewczyny w bikini, faceci w spodenkach itp. Mi przychodzi na myśl tylko skojarzenie z psami spuszczonymi ze smyczy. Wszystko co ma cycki i się rusza jest tematem rozmów. Każda suczka, samica bez faceta na szlaku jest potencjalnym obiektem do wyruchania. Do tego ciągłe aluzje do homoseksualistów (zastanawiałam się czy to nie są jakieś kompleksy), robienia lodów i inne tego typu.
Do tego istnieje jakaś niemówiona umowa, że to wszystko są żarty związane z urlopem. A jeżeli kogoś spinają takie tematy, to jest alienowany.
Chyba, że ktoś sam się alienuje jak ja :-)
Do tego jeszcze ciągłe spięcia samców alfa. Ale jak już się "dogadają", to znów wracają do "żartów".
Jedna dziewczyna wystarczy, aby zmienić tych ludzi w kulturalnych (w pewnym zakresie) ludzi.

Tak że. Jeżeli człowiek od łańcucha nie był sam, to prawie na pewno znaczy, że to co słyszałaś było wygładzoną wersją przeznaczoną tylko dla twoich uszu. Taka forma flirtu. Niebezpośrednia forma pytania "Czy pójdziesz ze mną do łóźka?" ;-)

Chociaż to wszystko nic w porównaniu ze szkolnymi wyjazdami. Szczególnie z liceum. Niby najlepszego w mieście... "Elitarnego" :lol:
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-26, 19:12   

No nie wiem, jak ja byłem na grupie wsparcia, to K/Mowie opowiadali o hormonach i że rodzice mają obiekcje dotyczące ich nowych imion, nie tych rzeczy, które wymieniasz powyżej ^^
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-26, 21:10   

Jenny, ten facet był sam, spotkał mnie, a ja funkcjonuję niestety jako mężczyzna. Nie robiliśmy spięć samców alfa i nie żartowaliśmy o seksie a spotkane na szlaku, trudnym szlaku, cis dziewczyny ze względu na umiejętności i wiek zostały otoczone opieką.

Demonizujesz cis facetów, ja wiem, że jakaś część z nich to palanty ale na Jowisza nie wszyscy.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-26, 21:49   

Ada75, mam nadzieję, że nie wszyscy ;-) Rachunek prawdopodobieństwa jest w tym względzie pocieszny.

Na razie jednak wolę demonizować ich, zamiast stale żyć z poczuciem winy.
Mój mózg dopiero teraz zaczyna detoks. Wcześniej przez całe życie był gwałcony przez męskie środowiska.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-26, 21:55   

Jenny, zatem powodzenia i pamiętaj, nie jest dobrze wierzyć stereotypom. Swego czasu uwierzyłam i nie jest mi z tym dobrze.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2017-03-26, 22:00   

Ada75 napisał/a:
Demonizujesz cis facetów, ja wiem, że jakaś część z nich to palanty ale na Jowisza nie wszyscy.
A baby wcale nie lepsze... :P
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-26, 22:07   

antnieszka, oczywiście, że nie. Generalnie to ja zazdroszczę troszkę heteroseksualnym cisom. Mają wszystko takie proste i poukładane, przynajmniej we wszystkim co związane z trzyliterowym słowem zaczynającym się na s kończącym na x, to i żarty przychodzą im łatwiej. :-? Te głupie tym bardziej.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2017-03-26, 22:30   

Ada75, po jedynie 20 kilku latach w męsko-męskim towarzystwie stwierdzam, że żartów w temacie s*x nie będzie mi brakowało, a tym bardziej tych z martwymi płodami rodem z portalu sadistic :P Ale to może dlatego, że wolę suchy humor matematyków/informatyków... dunno. Poza tym wydaje mi się, że mają też pod pewnym względem trudniej, bo wszyscy robią to samo, więc ciężej się wyrwać z pędzącego potoku... my musimy wielokrotnie to czynić, więc chyba żyjemy bardziej 'swoim życiem' niż tym z ogólnego szablonu szkoła-praca-rodzina-rip ;)
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-26, 22:38   

martwe płody? #triggered
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-26, 23:02   

lexel napisał/a:
(i ono ;) )

:-> :->
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2017-03-26, 23:30   

Ada75 napisał/a:
antnieszka, oczywiście, że nie. Generalnie to ja zazdroszczę troszkę heteroseksualnym cisom. Mają wszystko takie proste i poukładane, przynajmniej we wszystkim co związane z trzyliterowym słowem zaczynającym się na s kończącym na x, to i żarty przychodzą im łatwiej. :-? Te głupie tym bardziej.

Nie mają. Nie wiem, jak to wygląda u dorosłych facetów, ale w przypadku niedorosłych facetów spora część tych seksualnych żartów, to tak naprawdę wyraz frustracji wynikającej z niepoukładania własnej seksualności* i niespecjalnego radzenia sobie z nią.

* Oczywiście rozpatrując w wartościach bezwzględnych, bo w porównaniu do transów, to hm... tak: cis-i mają tu wszystko takie proste i poukładane ;)
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-27, 18:59   

Ada75 napisał/a:
Jenny, zatem powodzenia i pamiętaj, nie jest dobrze wierzyć stereotypom. Swego czasu uwierzyłam i nie jest mi z tym dobrze.

Dzięki :przytulam: Przyda się. Czeka mnie jeszcze oderwanie plastra od ropiejącej rany zwanej emocjonalnym uzależnieniem od rodziców. To będzie trudne :cry:

Myślę sobie o tych stereotypach.
Może i masz rację.
Wyobraźmy sobie dziewczynę w pociągu z dużą i ciężką walizką.
Jeżeli zwróci się do konkretnego pana z prośbą o pomoc, to prawdobodobnie uzyska ją. Ale... Pozostali mogą poczuć się skrzywdzeni. Może źle trafić z oceną i trafić na kogoś niezdolnego do pomocy itd.
A mogłaby też zapytać jakoś w stylu "Czy ktoś z państwa chciałby pomóc mi wrzucić walizkę na półkę?".
Daje szansę wykazać się wszystkim.
Tylko co zrobi jeżeli nikt nie wstanie? Kolejna prośba już może być nieprzyjemna. Samoocena też poleci. A jeżeli walizka nie trafi na górę, to będą o nią wszyscy utykać...
Ehh. Dobrze że wystarcza mi lekki plecak turystyczny :-)
 
 
Gossow
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 10
Posty: 64
Wysłany: 2017-04-06, 07:54   

Jenny, Osobiście uważam że faceci k/m, potrzebują większych potrzeb na grupach wsparcia niżeli my. Coś z wychowania, bądź może natury nam zostało, że zazwyczaj my dziewczyny m/k radzimy sobie z problemami łatwiej, same i we własnym zakresie nie wyrzucając tego na światło dzienne.

Nie piszę tutaj o wszystkich, ale o większości. Nie wspominam też o osobach co mają problemy emocjonalne lub takie co próbują zwrócić na siebie całą uwagę. Są wyjątki, atencjusze, pojebusze i osoby z "wielkim serduszkiem".

Co do facetów, rzadko się zdarza by jakiś k/m radziłby sobie z emocjami, strachem jak cis mężczyzna.
Spotkania dają im poczucie bezpieczeństwa, świadomość że dążą dobrą drogą ( że nie są sami ) a możliwość wypowiedzenia się - że nie zostają skreślani na kolejnej sferze ich życia.

Nie mniej jednak, irytuje mnie często zachowanie k/mów jak i pewnie k/mów em/ek. Pomimo że siedzimy w bagnie razem, często dochodzi do spięć przez "balansowanie na krawędzi". Popadamy ze skrajności w skrajność.
Gdyby było nas wystarczająco dużo można byłoby robić spotkania jedynie dla dziewczyn jak i chłopaków. I robić integracyjne spotkanie raz na kilka miesięcy :D
Ostatnio zmieniony przez Gossow 2017-04-06, 08:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-06, 08:12   

No bo cis mężczyźni przeważnie nie radzą sobie z własnymi emocjami, tylko duszą wszystko w sobie, żeby wybuchnąć nagle, ewentualnie wmawiają wszystkim, że ich zachowania wynikłe z powodu emocji są w 100% racjonalne.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Gossow
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 10
Posty: 64
Wysłany: 2017-04-06, 08:19   

kicur napisał/a:
No bo cis mężczyźni przeważnie nie radzą sobie z własnymi emocjami, tylko duszą wszystko w sobie, żeby wybuchnąć nagle, ewentualnie wmawiają wszystkim, że ich zachowania wynikłe z powodu emocji są w 100% racjonalne.


Myślę że byłabym w stanie się więcej wypowiedzieć na ten temat niż Ty. Ale tak już macie, że wszystko wiecie najlepiej. Braku skromności tylko wam pozazdrościć.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-06, 11:36   

Zanim odniosę się do posta Gossow, chciałabym zapytać tak ogólnie wszystkich, jak rozumiecie pojęcie "radzić sobie z emocjami" i "radzić sobie z problemami"?

Przykładowo. Jestem teraz w pracy. Wykonuję swoje obowiązki i mam nadzieję, że poprawnie. A przynajmniej nikt nie ma do mnie żalu o nic.
Obserwator zewnętrzny mógłby powiedzieć, że nie mam żaddnych problemów. Że świetnie sobie radzę z emocjami. Ale skoro tak... to dlaczego trzęsą mi się ręce? Dlaczego jestem ciągle spięta? Dlaczego słabo sypiam? Mam szumy uszne itp itd.

Według mojej definicji wcale nie radzę sobie z emocjami i problemami. Tylko je tłumię.

Jaka jest wasza definicja?
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2017-04-06, 14:20   

Gossow napisał/a:
Myślę że byłabym w stanie się więcej wypowiedzieć na ten temat niż Ty. Ale tak już macie, że wszystko wiecie najlepiej. Braku skromności tylko wam pozazdrościć.




Jenny, to co piszesz to bardziej przypomina "stresowanie się wszystkim". Ja sama często wymyślam milion scenariuszy co może pójść nie tak i potem właśnie tak to wygląda jak opisałaś...
 
 
Lea
użytkownik
biere hormony


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 77
Posty: 725
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-06, 16:06   

Jenny napisał/a:
Obserwator zewnętrzny mógłby powiedzieć, że nie mam żaddnych problemów. Że świetnie sobie radzę z emocjami. Ale skoro tak... to dlaczego trzęsą mi się ręce? Dlaczego jestem ciągle spięta? Dlaczego słabo sypiam? Mam szumy uszne itp itd.

Również tak mam przez to że muszę się kontrolować i akceptować to że inni widzą mnie jako faceta i przez to nieraz czuję przymus wchodzenia w tą rolę. To jest "radzenie" sobie bo nie ma wyboru. Na zewnątrz w większości nic nie widać mimo iż wewnątrz emocjonalnie to jest robienie sobie krzywdy i ciągłe napięcie. Tak jest kiedy trzeba utrzymywać dwa życia na raz.
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-06, 17:16   

Gossow, dla mnie np. chodzenie na grupy wsparcia jest stratą czasu, więc trudno powiedzieć, jak tam się zachowują ludzie poszczególnych płci. Ja nie widzę potrzeby dzielić się osobistymi sprawami z ludźmi, których to nie dotyczy. No, ale wszyscy mamy różne potrzeby.
Weź pod uwagę, że jest wiele k/m, którzy na te grupy nie chodzą.
Gossow napisał/a:
Spotkania dają im poczucie bezpieczeństwa, świadomość że dążą dobrą drogą ( że nie są sami ) a możliwość wypowiedzenia się - że nie zostają skreślani na kolejnej sferze ich życia.

No,ja np. nie jestem sam - mam brata, babcię, ojca, prędzej to mi daje poczucie bezpieczeństwa... Przypadkowo spotkanym ludziom, czy tzw. znajomym na mnie nie zależy, więc średnio mnie obchodzi, czy mnie skreślą. A co w ogóle oznacza skreślenie w "kolejnych sferach"? Tzn. jakich?
Gossow napisał/a:
Co do facetów, rzadko się zdarza by jakiś k/m radziłby sobie z emocjami, strachem jak cis mężczyzna.
Myślę że byłabym w stanie się więcej wypowiedzieć na ten temat niż Ty. Ale tak już macie, że wszystko wiecie najlepiej. Braku skromności tylko wam pozazdrościć.

Jak na razie to Ty "wiesz najlepiej" jak się czują k/m...
W taki sposób to zwykle mówią statystyczni cis-faceci: "Ja wiem wszystko najlepiej, nie kłóć się ze mną/Głupi jesteś, nic nie rozumiesz" i ogólnie na wszystkim się znam i pozjadałem wszystkie rozumy, taaa.... - może niezbyt długo żyję, ale wielu takich spotkałem, mam w rodzinie i X razy słyszałem jak inne osoby dorosłe narzekały, że mają takich ojców i nic się nie da im przetłumaczyć (tak, oczywiście wiem, że nie wszyscy mężczyźni tacy są). Także skoro mówisz tak Ty jako kobieta, to się zgodzę, że
Gossow napisał/a:
coś z wychowania, bądź może natury nam zostało

Zresztą natura może i nam spłatała figla i mamy jej to za złe, ale pozostaje naturą i nie widzę osobiście powodu, żeby się tego wstydzić/negować itp., zgrywać 200% mężczyznę lub 200% kobietę, żeby to maskować. Wystarczy być sobą i tego się nie wstydzić. Ale to tylko moje zdanie.
Jenny, dla mnie to oznacza, że umiem te emocje obserwować, przeanalizować, zracjonalizować... Tak bardziej "wytłumaczyć sobie" i potem już inaczej na nie patrzeć.
Tylko że ja np. nie odczuwam czegoś takiego, co Ty opisałaś, więc u mnie to dotyczy chyba bardziej "zewnętrznych" spraw, których negatywny wpływ na tzw. życie wewnętrzne staram się zminimalizować. Więc nie wiem, czy to adekwatne porównanie.
_________________
 
 
Gossow
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 10
Posty: 64
Wysłany: 2017-04-06, 18:21   

Karatajew napisał/a:

Gossow, dla mnie np. chodzenie na grupy wsparcia jest stratą czasu, więc trudno powiedzieć, jak tam się zachowują ludzie poszczególnych płci. Ja nie widzę potrzeby dzielić się osobistymi sprawami z ludźmi, których to nie dotyczy. No, ale wszyscy mamy różne potrzeby.
Weź pod uwagę, że jest wiele k/m, którzy na te grupy nie chodzą.

Grupa dla mnie służy głównie do nawiązywania kontaktu intelektualnego. Lecz nie są stratą czasu, jeśli ktoś potrafi zaadaptować się do grupy.
A co do k/mów co na grupy nie chodzą. Serio? Czy ja odnosiłam się do wszystkich k/mów (dosłownie), czy może jednak o takich co na nie uczęszczają? Hahaha :lol:

Karatajew napisał/a:
No,ja np. nie jestem sam - mam brata, babcię, ojca, prędzej to mi daje poczucie bezpieczeństwa... Przypadkowo spotkanym ludziom, czy tzw. znajomym na mnie nie zależy, więc średnio mnie obchodzi, czy mnie skreślą. A co w ogóle oznacza skreślenie w "kolejnych sferach"? Tzn. jakich?
Gossow napisał/a:
Co do facetów, rzadko się zdarza by jakiś k/m radziłby sobie z emocjami, strachem jak cis mężczyzna.
Myślę że byłabym w stanie się więcej wypowiedzieć na ten temat niż Ty. Ale tak już macie, że wszystko wiecie najlepiej. Braku skromności tylko wam pozazdrościć.

Jak na razie to Ty "wiesz najlepiej" jak się czują k/m...
W taki sposób to zwykle mówią statystyczni cis-faceci: "Ja wiem wszystko najlepiej, nie kłóć się ze mną/Głupi jesteś, nic nie rozumiesz" i ogólnie na wszystkim się znam i pozjadałem wszystkie rozumy, taaa.... - może niezbyt długo żyję, ale wielu takich spotkałem, mam w rodzinie i X razy słyszałem jak inne osoby dorosłe narzekały, że mają takich ojców i nic się nie da im przetłumaczyć (tak, oczywiście wiem, że nie wszyscy mężczyźni tacy są). Także skoro mówisz tak Ty jako kobieta, to się zgodzę, że
Gossow napisał/a:
coś z wychowania, bądź może natury nam zostało

Zresztą natura może i nam spłatała figla i mamy jej to za złe, ale pozostaje naturą i nie widzę osobiście powodu, żeby się tego wstydzić/negować itp., zgrywać 200% mężczyznę lub 200% kobietę, żeby to maskować. Wystarczy być sobą i tego się nie wstydzić. Ale to tylko moje zdanie.
Jenny, dla mnie to oznacza, że umiem te emocje obserwować, przeanalizować, zracjonalizować... Tak bardziej "wytłumaczyć sobie" i potem już inaczej na nie patrzeć.
Tylko że ja np. nie odczuwam czegoś takiego, co Ty opisałaś, więc u mnie to dotyczy chyba bardziej "zewnętrznych" spraw, których negatywny wpływ na tzw. życie wewnętrzne staram się zminimalizować. Więc nie wiem, czy to adekwatne porównanie.


Pisząc o poczuciu bezpieczeństwa jako k/m, przytakujesz mi. Potem zaprzeczasz sam sobie, twierdząc że nie wiem jak się czujecie. Szczerze w d.u.p.i.e to mam to po pierwsze.
Po drugie, mam dość bycia terapeutką dla wielu z was. Ilekroć z wami rozmawiałam, była ta sama śpiewka. Więc moja wyrobiona opinia jest jasna, dobrze z argumentowana której nie potrafisz zaprzeczyć. Równie nieciekawą opinię posiadam o większości m/ek.
Nie czujcie się wyjątkowi.
Jeśli widzę głupotę, też nie będę zamiatała problemu pod dywan. Jestem cholerykiem. Ale w kij dobrze mi z tym.

Pisząc też o sferach życiowych, miałam na myśli relacje, jakie próbujecie tworzyć. Nie lubicie palić mostów, prawie nigdzie. Miejcie sobie ze wszystkimi sztamę. I też kochajcie świat, mimo że on się tym nie odwdzięcza. Nie każdy będzie chciał wam przytakiwać i żyć w świecie bojaźni którą tworzycie.

A co do mojej wypowiedzi na temat cis facetów. Tak jak wcześniej wspomniałam, nie trawię głupoty. Przeżyłam jako cis facet 17 lat i w.k.u.r.w.i.a mnie to że k/m stawia siebie wyżej od cis faceta. Poważnie?!
Cis mężczyzna taki głupi i tępy? A k/m rozgryzł mechanikę ich myślenia? Nieprawdopodobne.
Nie trawię zarozumialstwa niepopartymi dobrymi, a nawet chociaż jakimiś drobnymi argumentami. Oraz nie będę patrzeć na wypowiedzi które obrażają znaczną grupę społeczną. Może dla zasady?
Kobiety też są jakie są. Ale każda ma swoją moralność i dumę. Więc stawiam siebie na równi z nimi, bo bez niej bylibyśmy jedynie naczyniami bez zrozumiałej dla nas istoty duszy.

I nie martw się, nie zgrywam 200% kobiety, czy mężczyzny po to by "maskować" tego kim jestem. Wiem że pisałeś to ogólnie, ale równie dobrze i ja mogę pisać o rzeczach, jakże zrozumiałych dla nas. I wcale to nie umocni mojej wypowiedzi. Jak chcesz dyskutować, podważać zdanie, używaj odpowiednich argumentów.
 
 
Lea
użytkownik
biere hormony


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 77
Posty: 725
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-06, 19:49   

Ależ jadu zaczyna skapywać...
Co do tematu to jeśli miałabym podchodzić optymistycznie to jestem za i na pewno dałabym czemuś takiemu szansę.
Ale wiem, że taka grupa mogłaby nie mieć sensu jeśli różniłybyśmy się za bardzo pomiędzy sobą, przynajmniej dla mnie. Bo sam fakt wspólnoty bycia m/k to za mało żeby czuć się dobrze i czuć że pasuje w jakiejś grupie. Człowiek to jednak nie sama płeć czy przypadłość F64.0
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-06, 20:02   

^ polać jej <spoko>
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-06, 20:25   

Pisałaś o tych k/m z grupy, ale w dalszej części posta to już brzmiało dla mnie jak uogólnienie.

Nie no, o poczuciu bezpieczeństwa napisałem, bo Ty o nim wspomniałaś. Na co dzień to o tym nie myślę, normalnie funkcjonuję i nigdy się nie przejmowałem "poczuciem bezpieczeństwa". To m/k mają trudniejszą tranzycję społeczną i chyba bardziej mają się czego obawiać niż k/m pod tym względem.

Ja akurat nie widzę potrzeby adaptowania się do grupy wsparcia i nie widzę w tym nic intelektualnego, no, ale to każdy ma inaczej.
Jak miałbym się spotkać, to nie ze względu na ts, tylko dlatego, że kogoś lubię po prostu... 8-) Samo ts to za mało, ale fakt, może stanowić punkt wyjścia.

Nie wiesz, jak się czują inne osoby, bo nimi nie jesteś. Nawet jeśli jesteśmy w baardzo podobnej sytuacji, co inna osoba. Takie jest moje zdanie.

Gossow napisał/a:
relacje, jakie próbujecie tworzyć. Nie lubicie palić mostów, prawie nigdzie. Miejcie sobie ze wszystkimi sztamę. I też kochajcie świat, mimo że on się tym nie odwdzięcza. Nie każdy będzie chciał wam przytakiwać i żyć w świecie bojaźni którą tworzycie.

Nie wiem, może kieruj to osobiście do tych k/m, z którymi masz styczność, bo ja nie wiem o co chodzi. Brzmi jak zarzuty... ale że jak ktoś nie chce palić mostów, kocha świat to źle? Ale jak się kocha świat i chce mieć ze wszystkimi sztamę, to gdzie tu świat bojaźni?

Gossow napisał/a:
Przeżyłam jako cis facet 17 lat i w.k.u.r.w.i.a mnie to że k/m stawia siebie wyżej od cis faceta. Poważnie?! Cis mężczyzna taki głupi i tępy? A k/m rozgryzł mechanikę ich myślenia? Nieprawdopodobne. Nie trawię zarozumialstwa niepopartymi dobrymi, a nawet chociaż jakimiś drobnymi argumentami. Oraz nie będę patrzeć na wypowiedzi które obrażają znaczną grupę społeczną. Może dla zasady?
Kobiety też są jakie są. Ale każda ma swoją moralność i dumę. Więc stawiam siebie na równi z nimi, bo bez niej bylibyśmy jedynie naczyniami bez zrozumiałej dla nas istoty duszy.


Nie wydaje mi się, żeby tu ktoś stawiał k/m wyżej od cis-faceta... Przynajmniej dla mnie wszyscy są równi. A każdy z nas ma pewne preferencje, co do sposobu zachowania się innych ludzi i z tego powodu czujemy się wśród niektórych lepiej, bardziej swobodnie.

Moralność i duma to chyba dotyczy po prostu ludzi, niezależnie od płci?
Poza tym, ktoś może nie mieć takich potrzeb i też ma do tego prawo.

Gossow napisał/a:
mam dość bycia terapeutką dla wielu z was

Gossow napisał/a:
Szczerze w d.u.p.i.e to mam to po pierwsze.

Gossow napisał/a:
Równie nieciekawą opinię posiadam o większości m/ek.

Gossow napisał/a:
Nie czujcie się wyjątkowi.


Nie wiem, czy może jestem jakiś dziwny, ale w Twoich postach wyczuwam pogardę (?).
Albo może popracuj nad stylem pisania/formułowaniem myśli, bo na razie to raczej nie brzmi zbyt przyjemnie...
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-04-06, 20:48   

Gossow napisał/a:

Pisząc o poczuciu bezpieczeństwa jako k/m, przytakujesz mi. Potem zaprzeczasz sam sobie, twierdząc że nie wiem jak się czujecie. Szczerze w d.u.p.i.e to mam to po pierwsze.


Gossow, jesteś bezbłędna. Zaczynasz dyskusję, by potem odpisującym udowadniać jak bardzo masz ich w zadku. Tylko tak dalej, a kandydaci na przyjaciół zaczną walić drzwiami i oknami. Keep calm and carry on! <rotfl3> <brawo>

Gossow napisał/a:

Po drugie, mam dość bycia terapeutką dla wielu z was.


Wielu z NAS? Czy jest na tym forum osoba, dla której Gossow była terapeutką?
Może odnoś się do rzeczywistości - np. "byłam terapeutką dla wielu k/m spotkanych na grupie",
bo inaczej Twoje wypowiedzi to nic innego jak mizo(trans)andria.

Gossow napisał/a:

Pisząc też o sferach życiowych, miałam na myśli relacje, jakie próbujecie tworzyć. Nie lubicie palić mostów, prawie nigdzie. Miejcie sobie ze wszystkimi sztamę. I też kochajcie świat, mimo że on się tym nie odwdzięcza. Nie każdy będzie chciał wam przytakiwać i żyć w świecie bojaźni którą tworzycie.


Czy to jest w jakikolwiek sposób Twój problem, że tak Cię do dotyka, by o tym pisać długie posty na forum?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-06, 20:54   

Wyczuwam zawód miłosny.
 
 
Gossow
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 10
Posty: 64
Wysłany: 2017-04-06, 22:42   

Cóż, co do pogardy. Czuję ją. Ale głównie do ludzi głupich. Btw, mój post był kierowany własnie do takowych osób. Sam fakt tego że zauważam spory odzew, powoduje we mnie sporą euforię i dajecie mi świadomość że to nie ludzie z zewnątrz są problemem. Tylko my (ogólnie) transi. Hahaha

Swoją drogą, wasze oburzenie jest fenomenalne <3

You made my day ppl

Czas spać, :D . Kocham was - tak na serio :mrgreen:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-06, 23:42   

Gossow napisał/a:
Sam fakt tego że zauważam spory odzew, powoduje we mnie sporą euforię i dajecie mi świadomość że to nie ludzie z zewnątrz są problemem. Tylko my (ogólnie) transi. Hahaha

Jeśli tak to czemu nie mieć sztamy z nie-transami, po co palić mosty i czemu nie kochać poz-transowego świata?
_________________
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-07, 00:16   

Ups.
Nakarmiłem trolla.
Najadł się i zadowolony poszedł spać.
R.I.P.
_________________
 
 
Gossow
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 10
Posty: 64
Wysłany: 2017-04-07, 12:06   

Jakiś mod usunął moją ostatnią wiadomość, aż tak trudno było przełknąć prawdę? <rotfl3>

:D LOL
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-07, 16:28   

Po prostu WOW. Jestem pod wielkim wrazeniem tej dyskusji i tej nienawisci. Chyba zapominamy ze nie ma znaczenia czy to m/k czy k/m wszystko zalezy od charakteru. Ale chyba faktycznie lepiej nie chodzic na takie grupy jesli mozna spotkac sie tam z takim nastawieniem. Zamiast byc dla siebie opoka, to kazdy sobie skacze do gardel. Przypomina mi to jakis kiepski serial z serii: luksusowe zycie zon z Miami sportowcow. Gdzie za przeproszeniem banda glupich zdzir przegania sie w tym ktora ma lepsze cycki, tylek, ktora lepiej ob... i dlaczego ta czarna s... wyrwala mojego bylego.
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-08, 00:00   

Karatajew napisał/a:
Ale to tylko moje zdanie

Nie tylko Twoje
Karatajew napisał/a:
dla mnie to oznacza, że umiem te emocje obserwować, przeanalizować, zracjonalizować... Tak bardziej "wytłumaczyć sobie" i potem już inaczej na nie patrzeć.

have same as You
Cytat:
Cóż, co do pogardy. Czuję ją. Ale głównie do ludzi głupich

ktoś w czymś jest inteligentny i głupi w innym, mądry w innym a tępym w drugim... mądrość i inteligencja nie chodzą w parze... mądrość się zdobywa przez głupotę, inteligencję przez.... całki ?? ? :P trudno warzyć każdego, to zajmuje zbyt dużo głowy, może po prostu warto zrozumieć bez zbędnej oceny..
Gossow napisał/a:
dajecie mi świadomość że to nie ludzie z zewnątrz są problemem. Tylko my (ogólnie) transi
problemem jest brak zrozumienia i stawianie pod kreską względem własnych emocji... zyj jak żyjesz, ale ceń społeczność, którą tworzysz, palenie mostów nielogicznymi sądami to nie jest dobra droga... prowadzi do samotności
Ada75 napisał/a:
Wyczuwam zawód miłosny.




Karatajew napisał/a:
Ups.
Nakarmiłem trolla.
Najadł się i zadowolony poszedł spać.
R.I.P.
Kartajew VS Gossow, jakoś czuje was oboje i widzę dobre wnętrze Kartajew i złamaną Gossow


Gossow napisał/a:
Jakiś mod usunął moją ostatnią wiadomość, aż tak trudno było przełknąć prawdę?
można odnieść wrażenie, ,że zależy Ci na zwaleniu świata, który uznałaś za właściwą drogę??? Robiłam tak tylko z tym światem, który oceniałam jako nieprawdziwy, bo był przeżyty jako osoba nierealna. ..

wendigo napisał/a:
Jeśli tak to czemu nie mieć sztamy z nie-transami, po co palić mosty i czemu nie kochać poz-transowego świata?
też nie rozumiem w myśl Wendigo...


usunięte-konoto-1 napisał/a:
Zamiast byc dla siebie opoka, to kazdy sobie skacze do gardel. Przypomina mi to jakis kiepski serial z serii: luksusowe zycie zon z Miami sportowcow. Gdzie za przeproszeniem banda glupich zdzir przegania sie w tym ktora ma lepsze cycki, tylek, ktora lepiej ob... i dlaczego ta czarna s... wyrwala mojego bylego.

:) coś właśnie takiego.... chyba Twoja wypowiedź usunięte-konoto-1 starczy za wiele słów...

Nie szukaj wrogów, a przyjaciół, są bardziej potrzebni, ale przyjaźń, to także praca... głównie nad sobą...
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-08, 00:08   

Crissy napisał/a:
też nie rozumiem w myśl Wendigo...
może dlatego że to że to cis świat? i dla nich jest robiony. cis polityka, cis filmy, cis książki, cis szkoły... ich szpitale, ich sklepy, ich policja, ich bomby, ich ulice i ich państwa i kraje
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-08, 00:15   

DeadSally, może właśnie dlatego :( nie wiem czy chodzi o cis, ale na pewno o ludzi, którzy nie potrafią się przyznawać do własnych błędów i brać za nie odpowiedzialności....
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-08, 02:52   

DeadSally napisał/a:
Crissy napisał/a:
też nie rozumiem w myśl Wendigo...
może dlatego że to że to cis świat? i dla nich jest robiony. cis polityka, cis filmy, cis książki, cis szkoły... ich szpitale, ich sklepy, ich policja, ich bomby, ich ulice i ich państwa i kraje

Hmm, a my kim jesteśmy? Przecież też żyjemy w tym "ich" świecie... po co się odróżniać? Ja osobiście nie czuję oddzielenia. To nie jest jakichś "ich"świat, tylko mój...
_________________
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-08, 13:15   

Crissy, po prostu jak ktoś przedstawia swoje obserwacje + wnioski nt. jakiejś grupy osób (k/m), do której ja również należę, a nie pokrywają z moimi odczuciami, to reaguję, to chyba taki odruch.

Może Gossow ma niezbyt przyjemny styl, i nie wiem, pewnie coś nieprzyjemnego ją spotkało, ale wylewanie żółci na forum i wprowadzanie wrogiej atmosfery jest działaniem toksycznym w stosunku do nas i w moim odczuciu niesprawiedliwym.
_________________
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-08, 15:10   

Karatajew napisał/a:
Crissy, po prostu jak ktoś przedstawia swoje obserwacje + wnioski nt. jakiejś grupy osób (k/m), do której ja również należę, a nie pokrywają z moimi odczuciami, to reaguję, to chyba taki odruch.
rozumiem, mój post nie dotyczył Tego co napisałeś, tylko tego
DeadSally napisał/a:
może dlatego że to że to cis świat? i dla nich jest robiony. cis polityka, cis filmy, cis książki, cis szkoły... ich szpitale, ich sklepy, ich policja, ich bomby, ich ulice i ich państwa i kraje

+ ciężki dzień wczoraj i stąd taka refleksja.
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-04-08, 17:31   

Wczoraj wyszła nowa płyta, dzisiaj przesłuchiwałem i tak mi się ten refren skojarzył z powyższą dyskusją :-p
https://drive.google.com/file/d/0BzK9LkaZ8hlESW5xcjB2c0hPY0U/view?usp=sharing
_________________
 
 
Gossow
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 10
Posty: 64
Wysłany: 2017-04-08, 18:06   

Karatajew napisał/a:
Wczoraj wyszła nowa płyta, dzisiaj przesłuchiwałem i tak mi się ten refren skojarzył z powyższą dyskusją :-p
https://drive.google.com/file/d/0BzK9LkaZ8hlESW5xcjB2c0hPY0U/view?usp=sharing


Żadna poważna. Mam fetysz doznawania konkretnych argumentacji, to co :D

Pijesz ze mną kocie? :D

A utwór kozak :D Jak się nazywa?
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-08, 20:03   

wendigo napisał/a:
To nie jest jakichś "ich"świat, tylko mój
"psom i chińczykom wstęp wzbroniony", "tylko dla białych", "toalety dla cis płci". no, może i twój...
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-08, 23:13   

Gossow napisał/a:
Karatajew napisał/a:

Może Gossow ma niezbyt przyjemny styl, i nie wiem, pewnie coś nieprzyjemnego ją spotkało, ale wylewanie żółci na forum i wprowadzanie wrogiej atmosfery jest działaniem toksycznym w stosunku do nas i w moim odczuciu niesprawiedliwym.


Taką osobą jestem. Nie lubię prawie nikogo. I lubię też denerwować, chyba dla sportu.
Niemniej jednak, jak zyska ktoś mój szacunek, traktuję go z godnością i totalnie fair.

Nie bierzcie tego do siebie. Wiem że nie ma co pakować wszystkich do jednego wora.
No ale nie da się ukryć..

Że większość k/mów to nic innego jak stylizujące się piczki na facetów.
A m/ki to panny świata, które uważają się za najpiękniejsze, najlepsze. Gdzie prostytucja i rozmowa o niej przychodzi łatwą ręką.

Jestem otwarta. Tolerująca. Ale głupoty przełknąć nie potrafię.

Jeśli ktoś chce się puszczać, niech to robi. Ale nie musi chwalić się tym światu.
Nie muszą transi, skandować że transseksualizm jest czymś normalnym. - Większość i tak to wie.
Lepiej przemilczeć niż walczyć z ludźmi którzy tej wiedzy nie posiadają.
Tak samo jak wiara w Boga, czy ludzi. Ludzie oczekujący pomocy ze strony sił naturalnych lub nawet mniej, pokazuje jedynie jak bardzo są słabymi jednostkami.

Ambicje w głównej mierze mówią o wartości człowieka.

Idę zaraz kupić jakieś alko, ktoś chce popić dziś ze mną na skype?


Wow, totalnie mocne słowa, pytanie tylko po co ktoś ma zyskiwać twój szacunek? Kim ty jesteś żeby oceniać czy ktoś robi siebie na piczkę, czy na królewnę śnieżkę? Każdy ma prawo mówić o swoich problemach otwarcie jeśli druga strona chce go wysłuchać.
Wiara w Boga jest sprawą indywidualną każdego człowieka, ma do tego prawo jak i do ateizmu, za to widzę tobie bardzo łatwo przychodzi ocenianie innych. Szybciej to niestety w tobie widzę kompleks tej m/k co uważa siebie za pępek świata co ma prawo bezkrytycznie oceniać innych. Proponuję najpierw patrzeć na siebie, a dopiero zwracać uwagę innym.
Tak samo z tym puszczaniem, a co cie tu boli, że któraś może i robi to otwarcie, co zazdrościsz jej czegoś? Człowiek jest jednostką wolną, ma prawo do wszystkiego o ile nie krzywdzi innych.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-09, 00:11   

ostro
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2017-04-09, 00:34   

m/ki z borderem to jest to
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-09, 06:15   

DeadSally napisał/a:
wendigo napisał/a:
To nie jest jakichś "ich"świat, tylko mój
"psom i chińczykom wstęp wzbroniony", "tylko dla białych", "toalety dla cis płci". no, może i twój...

Tak, mój. I dlatego mogę spróbować go zmienić zamiast tworzyć sobie własne getto ;)
(a nie-biali i Chińczycy też są chyba cis czasami? :P )
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-09, 17:44   

wendigo, nałożyłeś biały makijaż, czarnuszku drogi. yyy, znaczy się masz cis kamuflaż.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-09, 17:53   

Nie, myślę, że po prostu dostrzegam, że wszyscy są równie pomalowani :P
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 10