[Andrex26]

Siema. Zastanawiam się czy każda osoba po przejściach (k/m , m/k) doświadcza tego co ja... Ogólnie od czasu kiedy zacząłem studiować już oficjalnie przeszedłem całą zmianę metrykalną w sądzie itd, także na studia przybyłem jako man. Ale ludzie z uczelni, których znam i czasem z nimi gadam, mówią o mnie kiedy odejdę (taak idioci myślą, że nie słyszę) cytuje "to dziewczyna" , "chłopczyca". Mnie to w ogóle nie rusza, mam z tych biednych ludzi trochę bekę, ale zastanawiam się czy o Was mówią tak samo mimo, że już jesteście po zmianie płci?

[Lagertha]

To zależy.. Część rodziny dalej posługune się starymi danymi, bo nie uznają mnie. W urzędach, lekarzach na skierowaniu itd dołączają info. Albo nawet piszą "pan [moje właściwe imię]". Do śmiechu zbytnio mi nie jest. Po prostu jestem tym już zmęczona, bo przeszłość nieustannie depcze mi po piętach i nie daje o sobie zapomnieć...

To zależy.. Część rodziny dalej posługune się starymi danymi, bo nie uznają mnie. W urzędach, lekarzach na skierowaniu itd dołączają info. Albo nawet piszą "pan [moje właściwe imię]". Do śmiechu zbytnio mi nie jest. Po prostu jestem tym już zmęczona, bo przeszłość nieustannie depcze mi po piętach i nie daje o sobie zapomnieć...

[Xitre]

Hmm, ale jak mogą tak mówić? Nie rozumiem tego.
Nie próbowałeś o tym z nimi porozmawiać?

@Lagertha - po jakim czasie, lub co się musi stać, by lekarze itp. zaczęli już Cię traktować jako kobietę?

[Andrut]

Andrex26, od jak dawna jesteś na hormonach?

Prawdę mówiąc z niczym takim się nigdy nie spotkałem i trochę się dziwię. Nawet bardziej niż trochę.

[Iryd]

Na testo zazwyczaj uzyskuje sie naprawdę dobry passing więc jakdlamnei to sytuacja nie do ogarnięcia, że masz zmienione dane i ktoś się domyśla Chodzę do szkoły bezzmienionych danych i reszta ludzi nic nie wie i nikt niczego się nie domyśla,może czasem się dziwią ze mam 23 lata a nie 17 :3

[Lagertha]

[Andrex26]

Xitre, Ja też tego nie rozumiem. Wiem, że chodzi o matrix, ale zupełnie nie rozumiem dlaczego większość ludzi na świecie zrozumiała słowa filozofki dosłownie. To już jest totalny prymitywizm haha

[Andrex26]

Xitre, co do rozmowy - nie nie próbowałem, bo myślę, że nie ma większego sensu. Być może mogę się mylić.

[Andrex26]

Andrut, ponad 3 lata jestem na hormonach. I jeśli chodzi o to czy widać to po mnie - to nie ma raczej takiej możliwości.

[Andrex26]

Iryd, co masz na myśli pisząc "passing"?

[Andrex26]

jatadosh, nie znali mnie wcześniej... Ale chyba dobry pomysł z tym, żeby przestać ich znać

[Andrex26]

Lagertha, jeśli chodzi o sprawy urzędowe to ja z kolei się z tym nie spotykam. Jedynie jeden wykładowca (Doktor) na uczelni robi to samo co ci ludzie, których opisałem. Więc moim zdaniem biedny doktorek jest bardzooo prymitywny

[kicur]

Nie mam zmienionych danych, ale nikt o mnie nie mówi jak o kobiecie, nawet jeśli wie, że jestem TS. Chyba że mam po prostu słaby słuch, żeby o tym wiedzieć

[Kluska]

Wprawdzie z racji bycia teoretycznym cisem nie doświadczyłam tego osobiście, ale to jest prawda że ludzie mają takie tendencję. Niemożebnie mnie wkur... kiedy ktoś rzuca teksty "ONA kiedyś była kobietą, ale coś jej się nie podobało i teraz niby jest facetem".

[Armand]

Andrex26, passing jest wtedy kiedy wygladasz na plec odczuwana. Byc moze z jakiegoś powodu nie masz passingu mimo hrt. Moze warto sie zastanowic czy mozna nad tym jakos popracowac. Co sie zmienilo na hrt-czy przeszedles mutacje czy moze nie i glos Cie zdradza, czy moze stroj albo zachowanie.

[Andrex26]

Armand, tyle że ja wyglądam na płeć odczuwalną. Mutacja jest, strój się zgadza, styl bycia także... Gdybym mógł się z czymś zdradzić, wiedziałbym z czym, ale w mojej sytuacji nie ma opcji, żeby passingu nie było.

[southener]

Nic z tego nie rozumiem. Wygladasz na faceta, zachowujesz sie jak facet, ludzie z uczelni nie znali Cie z czasow kiedy wygladales inaczej i miales inne dane - skad w takim razie zrodzil sie u nich pomysl, zeby nazywac Cie dziewczyna czy chlopczyca? Przeciez musi byc jakis powod takiego ich zachowania. Nie jest przeciez normalna sytuacja, w ktorej meskiego faceta znajomi nazywaja dziewczyna. Nigdy o czyms takim nie slydszalem. Jesli juz kogos nazywaja powiedzmy np baba to taka osoba daje im pretekst do tego przez swoj sposob bycia, wyglad...itd.
Innym wytlumaczeniem tej niecodziennej sytuacji moze byc to, ze ktos z Twojej uczelni zna Cie i rozpowiedzial Twoim znajomym o Twojej przeszlosci. Ty niekoniecznie musisz kojarzyc ta osobe, ale ona z racji Twojej niecodziennej sytuacji zapamietala Cie. Moze to ktos z Twojej szkoly, ktos kogo nie znasz, lub z Twojej miejscowosci. Ja na przyklad znalem kiedys osobe transseksualna z mojej bliskiej okolicy, a ta osoba nie miala pojecia, ze wiem o tym, ze ona jest TS - po prostu bedac kiedys na dworcu uslyszalem jak kobiety wskazuja na ta osobe mowiac, ze to dziewczyna - ja przed soba widzialem chlopaka i nigdy sam bym sie nie domyslil, ze to moze byc kobieta.

[wendigo]

[southener]

[wendigo]

[Armand]

[southener]

Przyszly mi jeszcze na mysl media spolecznosciowe np: facebook. Moglo przeciez byc tak, ze mial tam wsrod znajomych ludzi, ktorzy go znali jako dziewczyne oraz tych nowych poznanych juz na uczelni. Istnieje przeciez taka mozliwosc, ze dwie osoby z tych roznych grup z racji figurowania jako znajomi Andrexa dodali sie do znajomych i zaczely ze soba rozmawiac na fejsie. Osoba, ktora znala Andrexa z przeszlosci w taki wlasnie sposob uzyskala dostep do nowych jego znajomych i poinformowala kogos z tych nowych znajomych z uczelni o przeszlosci kolegi.

Moze jestem zbyt podejrzliwy, ale wlasnie z powodu istnienia mozliwosci takiego dodawania sie nowych i starych znajomych na fejsie nie mam tam konta. Jestem daleko od domu i starych znajomych, ale gdybym tylko zaczal dodawc znajomych z przeszlosci i znajomych obecnych to zawsze bym sie bal, ze te dwie grupy sie ze soba skontaktuja i prawda o mnie wyplynie w moim nowym srodowisku.