[LaoTze]

Jestem względnie nowa na tym forum i mam kilka pytań odnośnie testów psychologicznych. Jestem umówiona na 11 września na NFZ u pani dr. Robachy, ale już wcześniej chodziłam do psycholożki. Powiedziała, że i bez testów może stwierdzić, że to transseksualizm. Stosuje właśnie taką metodę prowadzenia terapii (bez jakichkolwiek testów). Słyszałam natomiast, że dr. Robacha raczej chce aby były wykonane. Czy w takim wypadku może odmówić przyjęcia opinii od mojej psycholożki? Jeśli tak to ile kosztują takie testy lub czy można zdobyć je na NFZ?

Ps. Jeśli temat już był to przepraszam. Nie mogłam znaleźć.
Pss. Z góry dziękuję za odpowiedź

[WojtekM]

Temat już był w "Opiniach o lekarzach - dr Robacha".
Tak, jak pisałem wcześniej, dr Robacha współpracuje z mgr Mascherą (psycholog) i to właśnie ona m.in. przeprowadza testy. Wizyty u psychologa (w tym testy) również są na NFZ.

[Karatajew]

Dodam tylko, że wg mnie, nawet jeśli można stwierdzić transseksualizm bez żadnych testów, to są konieczne, ponieważ są "standaryzowane/wymierne/obiektywne" etc.
Po pierwsze pacjent w rozmowie może kłamać/ nie mówić wszystkiego/samemu przed sobą nie chcieć się do czegoś przyznać itp. Po drugie psycholog analizuje Twoje wypowiedzi, ale jest tylko człowiekiem i różni psychologowie różnie te same słowa mogą interpretować lub dostrzec coś jeszcze, o czym inny psycholog nie pomyśli.

Skoro Twoja psycholożka prowadzi terapię bez testów, to ok, pewnie dla samej terapii, jako procesu to ma sens - ale celem nie jest oddziaływanie terapeutyczne, ale wydanie opinii, która ma być dowodem w sądzie. Także nie wydaje mi się, aby obeszło się bez testów.

[LaoTze]

Rozmawialiśmy tam o tym ale chciałam się dowiedzieć czy może odmówić przyjęcia diagnozy. Tak czy siak dziękuję

[LaoTze]

No to jestem za przeproszeniem w [terefere]. Cóż. .. najwyżej stracę kilka miesięcy więcej... Czym jest dla nas kilka miesięcy więcej w tych znienawidzonych ciałach.

[WojtekM]

Wziąć możesz, to nie jest druk ścisłego zarachowania, ale niekoniecznie musisz ją pokazywać. Możesz również powiedzieć, że chodziłaś na terapię, opowiedzieć o niej, i że dostałaś taką opinię od psychologa, ale nie wiesz, czy to wystarczy.

[LaoTze]

W sumie brzmi sensownie. Spróbuję. Może się uda i nie będzie tak źle... może.

[Karatajew]

LaoTze, więc może uda się tak, że jeśli przyniesiesz dokumentację od poprzedniej pani psycholog, to p. Maschera zrobi Ci tylko testy i ich interpretację, przy okazji testów przeprowadzi z Tobą rozmowę i jednak będziesz mieć mniej wizyt? Nic nie szkodzi się zapytać
Z drugiej strony kiedy czytam swoją dokumentację, to w notatkach psychologa widać położenie nacisku na niektóre sprawy... Jeśli w tamtej terapii nacisk był kładziony na inne rzeczy lub nie na wszystkie, które muszą być uwzględnione przy ts, to może być problem z takim rozwiązaniem.

[LaoTze]

Pogadam z moją psycholożką (w poniedziałek mam wizytę) i ustale z nią wszystko. Jakie kwestie powinny być takto poruszone? Do września mam jeszcze sporo czasu więc powinniśmy zdążyć wszystko nadrobić

[Karatajew]

LaoTze, jakie kwestie? Ty + Twój transseksualizm + jego wpływ na Twoje dotychczasowe życie

[LaoTze]

To już dawno poruszone. Myślałam że coś więcej trzeba

[Karatajew]

To dobrze, mam nadzieję, że uda Ci się dzięki temu zaoszczędzić trochę czasu.
Chodziło mi o to, że do psychologa w poradni trafiasz z jakby wstępnym rozpoznaniem ts i wszystko jest robione pod tym kątem. Na końcu znajduje się (przynajmniej u mnie) coś takiego, że "zmiana płci" jest jedyną formą leczenia i stanowi warunek normalnego funkcjonowania i przy tym podsumowanie mojej ogólnej kondycji psychicznej. Więc te spotkania z psychologiem są ukierunkowane na taki mniej więcej wniosek (opinię). Oczywiście, jeśli wyjdą po drodze jakieś inne problemy, to czegoś takiego nie stwierdzi

[wendigo]

[LaoTze]

Wendigo, właśnie o tym myślałam. Przyniosę na wizytę opinię mojej pani psycholog ale jeśli stwierdzi że jest złe to poproszę moją panią psycholog o dokumentację i przyniosę do wskazanej przez dr. Robache. Może wtedy potrwa to trochę szybciej. Ja już wszystko powiedziałam mojej i nie chcę po rqz kolejny tego wszystkiego mówić.

[WojtekM]

Czy będzie szybciej, to nie wiem, bo dr Robacha nie da Ci od razu wszelkich skierowań na badania, tylko rozłoży to w czasie. Jedno co możesz już zacząć przygotowywać, to życiorys emocjonalny - ten możesz dać na pierwszej wizycie, zamiast czekać na drugą.

[Karatajew]

[LaoTze]

A czy zadaniem psychologa nie jest głównie wykazanie, że zaburzenie odczuwania płci nie jest spowodowane czymś innym niż transseksualizmem? Gdziekolwiek czytam o roli psychologa to widzę, że raczej ma sprawdzić ogólny stan psychiki niż sam aspekt transseksualny. Do wizyty u dr. Robachy mam jeszcze trochę czasu więc myślę, że raczej zdążę opowiedzieć o wszystkim istotnym dla diagnozy. O ile już nie powiedziałam wszystkiego

[wendigo]

[LaoTze]

Cytat:

Rozumiem ale to raczej nie ma znaczenia dla opinii tzn. tez powiem inaczej: jeśli dostanie opinię stwierdzającą transseksualizm, to nie ma znaczenia w jaki sposób z psychologiem do tego doszli...

Mną kieruje podobne rozumowanie. Diagnoza to diagnoza. Nieważne jakimi metodami osiągnięta.