Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Orientacja seksualna???
Autor Wiadomość
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 20:12   Orientacja seksualna???

Mam, może trochę głupie pytanie, ale to jest właśnie jeden z tych problemów z którymi się borykam. Chodzi o to że do tej pory, może to zabrzmieć głupio i żeby nikogo nie obrazić, miałam tylko jedną partnerkę sexualną, tylko problem w tym że poznaliśmy się w Holandii i Ona była też wcześniej chłopakiem, ale już po zmianach, tylko że bez srs. Ogólnie był to mój pierwszy raz i w sumie ostatni ( nie chodzi że mnie wykorzystała), że tak powiem sama sobą nie do końca lubię się zajmować, w sensie jest to mało podniecające. Można powiedzieć że tamta dziewczyna otwarła we mnie pewną furtkę, a właściwiej na starcie wzięła mnie za kobietę, a dopiero później wyszło że jestem chłopakiem, gdy dowiedziałam się kim jest , sama jej opowiedziałam że to też we mnie siedzi.

No ale zboczyłam z tematu, o co chciałam się zapytać. Chodzi o to że zawsze myślałam że podniecają mnie tylko kobiety w sensie wyglądu, jednak ostatnio, nie wiem jak to powiedzieć, bo nie chodzi mi o facetów na ulicy, ale jak widzę te umięśnione klatki, ramiona, barki, brzuch, robi mi się gorąco i nie wiem, czy to jest to że nie jestem określona, czy może zmieniło się to przez hrt. Może to też wina tego że nigdy z nikim nie byłam w związku i nie czuję bliskości, mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi. Że można się w kogoś wtulić, albo w nocy śpisz w czyichś objęciach. Czytałam jakieś badania robione na osobach ts, teraz linku nie znajdę, ale było coś takiego że orientacja może się zmienić pod wpływem hormonów, choć sporo grzebałam na eng. forum i takich konkretnych info nie znalazłam
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 20:14   

są tu jakieś pojedyncze wypowiedzi na ten temat. no, zdarza się to. ale tak ja sama piszesz - nic konkretnego
 
 
Addicted
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 20:20   

Orientacja seksualna raczej z reguły się nie zmienia, ale w takim przypadku może "odblokowuje"?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-02-14, 20:32   

Hmm.. A to jest dla Ciebie problem usunięte-konoto-1?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 20:38   

Armand napisał/a:
Hmm.. A to jest dla Ciebie problem usunięte-konoto-1?


ale chodzi ci o to, czy mam problem z tym że podobają zaczęli mi się podobać faceci?
 
 
Dalialama
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 144
Posty: 578
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-14, 20:48   

Cytat:

ale chodzi ci o to, czy mam problem z tym że podobają zaczęli mi się podobać faceci?

Absolutnie nie. :-D
a. Orientacja seksualna jest spektrum, możesz być bi ale bardziej podobają ci się kobiety.
b. Istnieje też orientacja romantyczna i może być ona inna niż seksualna. Możesz mieć pociąg fizyczny do kobiet ale chcieć budować relacje z facetami.
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2017-02-14, 20:58   

usunięte-konoto-1, ja znam taki jeden przypadek, tylko że k/m, z hetero na bi. I wyglądało to jemu (mi też) na to, że wraz z HRT zmienił się wygląd, zwiększyła pewność siebie, ogólnie - jak to ujęła Addicted - takie "odblokowanie" własnej seksualności związane ze zmniejszeniem nasilenia dysforii. Poza tym kiedyś tu na forum ktoś napisał, że istnieje teoria wg której większość osób jest mniej lub bardziej biseksualna i w zależności od jednostki różnie się to "objawia". Plus to, co napisała Dalialama.
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 21:32   

usunięte-konoto-1: Nie Ty jedyna masz taki problem. Ja do dziś nie rozkminiam jak to zemną jest. Też nie byłam nigdy w związku ( nie to że nie chciałam, po prostu nigdy nie miałam szansy), choć bliskość jest dla mnie ważna... Doświadczeń (tych innych) dalej żadnych nie mam, a jestem starsza od Ciebie... dobija mnie to ale bez uczucia nie potrafię...
Więc sama widzisz.. różnie bywa i nie Ty jedyna masz podobny problem..
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-14, 21:58   

Niekoniecznie musi to mieć związek z tranzycją.

Mi generalnie podobali się faceci, od kiedy wszedłem w okres dojrzewania. W wieku 23 lat zauważyłem, że pierwszy raz seksualnie podoba mi się pewna kobieta! :-o Potrzebowałem dobrych parę tygodni, żeby się oswoić z tym faktem. (Tranzycję zacząłem w wieku 24 lat z kawałkiem.)

Obecnie podobają mi się w 98% mężczyźni i 2% kobiety, ale ponieważ bardziej odnajduję siebie w tym, co o sobie mówią geje, nie biseksualni mężczyźni, to uważam siebie za geja. Nigdy też nie byłem zakochany w kobiecie.

Niektórzy seksuolodzy uważają, że koncepcja "orientacji seksualnej", którą się ma przez całe życie jedną i niezmienną, nie za dobrze opisuje to, czego ludzie doświadczają w związku z seksem i miłością. Coś w tym może być, bo słyszałem kilkakrotnie wypowiedzi w stylu "Jestem biseksualna, ale przez kilka ostatnich miesięcy mam bardziej fazę na dziewczyny". :)

usunięte-konoto-1, ale to uroczy temat na Walentynki! <serce>
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-02-14, 22:02   

usunięte-konoto-1 napisał/a:

ale chodzi ci o to, czy mam problem z tym że podobają zaczęli mi się podobać faceci?


No też. W sensie, czy jakoś to burzy Twoje dotychczasowe życie?

kicur napisał/a:
usunięte-konoto-1, ale to uroczy temat na Walentynki! <serce>


So gay... ;-)
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-14, 22:17   

Armand napisał/a:

kicur napisał/a:
usunięte-konoto-1, ale to uroczy temat na Walentynki! <serce>


So gay... ;-)


??
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-02-14, 22:21   

A nic.. taki żarcik.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2017-02-14, 22:24   

usunięte-konoto-1 napisał/a:
zawsze myślałam że podniecają mnie tylko kobiety w sensie wyglądu, jednak ostatnio, nie wiem jak to powiedzieć, bo nie chodzi mi o facetów na ulicy, ale jak widzę te umięśnione klatki, ramiona, barki, brzuch, robi mi się gorąco

Gdzieś tu niedawno pisałam, że kobiety podobają mi się raczej ubrane, a faceci raczej rozebrani.
W podstawówce byłam przekonana, że podobają mi się tylko dziewczyny. Gdzieś w szkole średniej dotarło do mnie, że nie, ale zanim oficjalnie dałam sobie na to "pozowolenie", to jeszcze sporo czasu minęło.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2017-02-14, 22:32   Re: Orientacja sexualna???

usunięte-konoto-1 napisał/a:
jeden z tych problemów z którymi się borykam (...) zawsze myślałam że podniecają mnie tylko kobiety (..) widzę te umięśnione klatki, ramiona, barki, brzuch, robi mi się gorąco (...) Może to też wina tego że nigdy z nikim nie byłam w związku

It's not a bug, it's a feature.

Jakiej byś nie miała orientacji i jak by ci się ona w trakcie życia nie zmieniała / odblokowywała, to nie ma w tym żadnego błędu ani żadnej winy, dopóki nie są to upodobania, które jakoś krzywdziłyby innych ludzi.
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-14, 22:38   Re: Orientacja sexualna???

usunięte-konoto-1 napisał/a:
Chodzi o to że zawsze myślałam że podniecają mnie tylko kobiety w sensie wyglądu, jednak ostatnio, nie wiem jak to powiedzieć, bo nie chodzi mi o facetów na ulicy, ale jak widzę te umięśnione klatki, ramiona, barki, brzuch, robi mi się gorąco i nie wiem, czy to jest to że nie jestem określona, czy może zmieniło się to przez hrt.

Pewnie jesteś biseksualna, skoro podobają Ci się i faceci i kobiety. Może przed hrt obawiałaś się sama przed sobą to przyznać? Bycie bi nie jest niczym złym, można wybierać w większej liczbie potencjalnych partnerów. Ja akurat bi nie jestem, ale z tego co słyszałam, większość ludzi jest.
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2017-02-14, 22:54   

z tą większością ludzi bym uważała - sporo osób gada, że jest bi, afiszuje się tym, a jak przychodzi co do czego, to wychodzi na to, że wolą jednak płeć przeciwną ;) chyba, że tylko na takich ludzi trafiałam :P
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-14, 23:06   

Nadiyah napisał/a:
z tą większością ludzi bym uważała - sporo osób gada, że jest bi, afiszuje się tym, a jak przychodzi co do czego, to wychodzi na to, że wolą jednak płeć przeciwną ;) chyba, że tylko na takich ludzi trafiałam :P

Chodziło mi właśnie o to z czym ludzie się afiszują, nigdy nie sprawdzałam czy rzeczywiście realizują w praktyce swoją biseksualną orientację. Ja mam dość specyficzną sytuację bo funkcjonuję nadal jako moja płeć biologiczna i trzymam się głównie z homoseksualistami więc moja perspektywa może być trochę inna niż pozostałych osób na forum.
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 23:20   

kicur napisał/a:


usunięte-konoto-1, ale to uroczy temat na Walentynki! <serce>

Jakoś tak wyszło

Lagertha napisał/a:
usunięte-konoto-1: Nie Ty jedyna masz taki problem. Ja do dziś nie rozkminiam jak to zemną jest. Też nie byłam nigdy w związku ( nie to że nie chciałam, po prostu nigdy nie miałam szansy), choć bliskość jest dla mnie ważna... Doświadczeń (tych innych) dalej żadnych nie mam, a jestem starsza od Ciebie... dobija mnie to ale bez uczucia nie potrafię...
Więc sama widzisz.. różnie bywa i nie Ty jedyna masz podobny problem..


no właśnie o to mi chodzi, mój 1 stosunek nie to że był nieudany, kurcze podobał mi się, choć brzydko mówiąc zostałam ostro potraktowana <rotfl3> , ale to też jakoś na mnie podziałało. Popędu nigdy dużego nie miałam, albo w sumie miałam, ale nie był to męski popęd i właśnie teraz mi o taką bliskość chodzi, że jak się kładę do łóżka, to żeby objęło mnie ramie - tylko teraz nie wiem jakie z jednej strony delikatne kobiece z drugiej stanowcze, dobrze zbudowane męskie (pisząc to aż mnie ciary przechodzą)

Freja napisał/a:

Gdzieś tu niedawno pisałam, że kobiety podobają mi się raczej ubrane, a faceci raczej rozebrani.
W podstawówce byłam przekonana, że podobają mi się tylko dziewczyny. Gdzieś w szkole średniej dotarło do mnie, że nie, ale zanim oficjalnie dałam sobie na to "pozowolenie", to jeszcze sporo czasu minęło.


chyba to czytałam, było zdjęcie k/m( sorka) z gołą klatką (znowu mnie przeszło), boskie ciało, jednak ten testo w dobrej dawce robi swoje. Ale ogólnie o coś takiego mi chodzi, doskonale wyrzeźbiona sylwetka, nie musi być napakowana, ale taka akuratna, coś na wzór Greckiego posągu to jest to ( włącza się mój kompleks umięśnionego brzucha), a z 2 strony doskonałe krągłości, wdzięk i delikatna uroda kobiety, jej gracja w ruchach. Najgorzej czego się boje w związku z facetem to jego powierzchowność, tego że facetowi wszystko wisi, nawet w sexie, dla niego zrobienie czegoś to brudna robota do odwalenia, mało który np. rozumie ile może zdziałać muśniecie karku :D

Maja napisał/a:

Chodziło mi właśnie o to z czym ludzie się afiszują, nigdy nie sprawdzałam czy rzeczywiście realizują w praktyce swoją biseksualną orientację. Ja mam dość specyficzną sytuację bo funkcjonuję nadal jako moja płeć biologiczna i trzymam się głównie z homoseksualistami więc moja perspektywa może być trochę inna niż pozostałych osób na forum.

Nie chcę tu wyjść na jakąś homofobkę, ale nigdy nie obracałam się w towarzystwie osób homo ( choć chyba wolę angielski odpowiednik Gay - jest jakoś bardziej neutralny dla mnie), nie to żebym nie chciała, ale to zawsze była dla mnie czarna magia, nie chodzi o to jak oni funkcjonują, ale o relacje, czy możesz funkcjonować w takim towarzystwie nie będąc np. gay? Nie wiem jak w Polsce np stoi sprawa z sytuacją klubową, bo bywałam w takich klubach ale to była Holandia i Londyn
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-14, 23:37   

usunięte-konoto-1 napisał/a:

czy możesz funkcjonować w takim towarzystwie nie będąc np. gay?

Niby możesz ale w praktyce są to głównie osoby zainteresowane swoją własną płcią plus działacze na rzecz praw człowieka i inni aktywiści.


usunięte-konoto-1 napisał/a:
Nie wiem jak w Polsce np stoi sprawa z sytuacją klubową, bo bywałam w takich klubach ale to była Holandia i Londyn

W Polsce bardzo słabo. Gdy mieszkałam w Paryżu, tam była cała dzielnica gejowska z klubami i świetne imprezy. Warszawę trudno do tego porównać.
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 23:41   

Pamiętam w Amsterdamie też taki boski klub, chyba po schodkach się wchodziło, plus sporo osób ts. I ludzie świetnie się bawią, byłam tam z koleżanką zaprosiła mnie na drinka, mówi choć spodoba ci się ( jakby znała moją naturę)

usunięte-konoto-1 napisał/a:
Nie wiem jak w Polsce np stoi sprawa z sytuacją klubową, bo bywałam w takich klubach ale to była Holandia i Londyn

W Polsce bardzo słabo. Gdy mieszkałam w Paryżu, tam była cała dzielnica gejowska z klubami i świetne imprezy. Warszawę trudno do tego porównać.[/quote]

Aż głupio się nie zapytać, a jak jest w Paryżu, kurcze nigdy nie byłam
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-14, 23:45   

usunięte-konoto-1 napisał/a:
Pamiętam w Amsterdamie też taki boski klub, chyba po schodkach się wchodziło, plus sporo osób ts. I ludzie świetnie się bawią, byłam tam z koleżanką zaprosiła mnie na drinka, mówi choć spodoba ci się ( jakby znała moją naturę)

Bo w takich miejscach naprawdę trudno nie bawić się świetnie :D


usunięte-konoto-1 napisał/a:

Aż głupio się nie zapytać, a jak jest w Paryżu, kurcze nigdy nie byłam

Wspaniali i otwarci ludzie, multikulti, gdzie każdy może czuć się sobą. Mnie się świetnie tam mieszkało, pomimo słabej znajomości francuskiego.
Ostatnio zmieniony przez Maja 2017-02-14, 23:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-14, 23:48   

Ja się dobrze czułam bo świetna muzyka, można było poskakać i mnie troszkę podrywano, aż głupio się przyznać, ale jakoś nigdy nie miałam śmiałości zrobić 1 krok. Ale ja byłam fatalnym facetem <rotfl3> , dobrze że już <serduszka> koniec z tym .
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 00:51   

usunięte-konoto-1 napisał/a:
Lagertha napisał/a:
usunięte-konoto-1: Nie Ty jedyna masz taki problem. Ja do dziś nie rozkminiam jak to zemną jest. Też nie byłam nigdy w związku ( nie to że nie chciałam, po prostu nigdy nie miałam szansy), choć bliskość jest dla mnie ważna... Doświadczeń (tych innych) dalej żadnych nie mam, a jestem starsza od Ciebie... dobija mnie to ale bez uczucia nie potrafię...
Więc sama widzisz.. różnie bywa i nie Ty jedyna masz podobny problem..


no właśnie o to mi chodzi, mój 1 stosunek nie to że był nieudany, kurcze podobał mi się, choć brzydko mówiąc zostałam ostro potraktowana <rotfl3> , ale to też jakoś na mnie podziałało. Popędu nigdy dużego nie miałam, albo w sumie miałam, ale nie był to męski popęd i właśnie teraz mi o taką bliskość chodzi, że jak się kładę do łóżka, to żeby objęło mnie ramie - tylko teraz nie wiem jakie z jednej strony delikatne kobiece z drugiej stanowcze, dobrze zbudowane męskie (pisząc to aż mnie ciary przechodzą)
To już masz większe doświadczenia niż ja mam... Ostatnio utkwiło mi takie zdanie w głowie, że "skoro nigdy nic nie miałam, to jestem szalona". (to z cyklu rozmów gdy siedzi się godzinami w wojsku na warcie i nic się nie dzieje i rozmawia się o wszystkim jak leci...) W każdym razie zaczęłam się zastanawiać czy może jednak nie miał racji.. Nie wiem...

Z potrzebą bliskości mam podobnie. Też bardzo jej potrzebuję ale jednocześnie się boję. Nie wiem jak to ująć.

Jak chodzi o resztę tego co opisałaś, to wiesz... Jak już wcześniej pisałam. Każda z nas jest inna. To że nie wpisujesz się w tragiczne historie, to w sumie tylko lepiej dla Ciebie. One nie są wyznacznikiem "jakości TS". Lepiej ich też nie mieć, bo one niszczą i bardzo długo potrzebują by się zabliźnić a często łatwo jest je otworzyć na nowo.

To właśnie taki jest królujący stereotyp, że jak TS to po x próbach samobójczych, odludek, z ciężkimi depresjami, osoba niestabilna, że nie wolno jej przeciążać itd. Potem ludzie i lekarze często też mają taką postawę, że tak musi być u każdego i na siłę się tego dopatrują w wszystkim.
Oczywiście sporo osób ma ciężkie doświadczenia, ale to nie znaczy, że ten "schemat" zawsze jest prawdziwy. Przynajmniej takie postawy doświadczam regularnie na własnej skórze...
To tak jak chodzi o stereotypy.

Cytat:
Nie chcę tu wyjść na jakąś homofobkę, ale nigdy nie obracałam się w towarzystwie osób homo ( choć chyba wolę angielski odpowiednik Gay - jest jakoś bardziej neutralny dla mnie), nie to żebym nie chciała, ale to zawsze była dla mnie czarna magia
Nie Ty jedna. Bycie TS nie zobowiązuje do obracania się w środowisku LGBTQ. Też się nigdy tym nie fascynowałam, po prostu życie zrobiło przykrą niespodziankę i trzeba z tym żyć, tak też bywa.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-02-15, 01:05   

Wszyscy ludzie są biseksualni tylko Poprawność moralno religijna nie pozwala dopuszczać tego do myślenia. Skoro twardzi hetero są tylko i wyłącznie hetero to dlaczego twardzi twardziele w więzieniach bzykają się jak króliczki między sobą? Ale jak zapytasz takiego łysola jednego z drugim to wykrzykuje "zakaz pedałowania". kobiety w tej kwestii sa nieco bardziej elastyczne bo wystarczy, że troszkę za dużo wypiją i czasem zdarzą im się jakieś "wygłupy" z całowaniem czy głaskaniem.
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-15, 01:30   

Gabi napisał/a:
Wszyscy ludzie są biseksualni tylko Poprawność moralno religijna nie pozwala dopuszczać tego do myślenia.

Bez przesady, że wszyscy, być może większość. Ja akurat jestem tylko homoseksualistą i wątpię by to wynikało z mojej poprawności moralno religijnej (wychowałam sie w ateistycznej rodzinie). Żyję jako kobieta i gdybym związała się z facetem byłoby mi dużo łatwiej. Męzczyzny nigdy nawet za rękę nie wzięłam.Zawsze czułam niesamowite obrzydzenie na myśl że mogłabym pocałować faceta. A kobiety uwielbiam. Nie jestem bi, choćbym nawet chciała. Nie każdy jest.
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 01:30   

Lagertha napisał/a:
..

Szczerze mówiąc nie zdawałam sobie sprawy z tego że ludzie mają takie problemy z tym. W moim przypadku , przynajmniej było to proste, od małego czułam że , może nie to że coś jest nie tak, ale że interesują mnie inne rzeczy takie dziewczęce, uznałam że ok, skoro tak jest to musi tak być. W wieku chyba 11 lat przeczytałam artykuł w jakiejś zagranicznej gazetce, coś pokroju: Pani Domu, o osobach ts, były różne przypadki i m/k i k/m (ależ to nazewnictwo jest krzywdzące) i też stwierdziłam, że ok mam coś takiego, czuje się osobą inną niż jestem, ale z tym nie walczyłam, że tak powiem robiłam swoje, jak tylko mogłam ubierałam się w damskie ciuchy, pamiętam jak dziś jak kiedyś źle nałożyłam sobie bronzer i zrobiłam fotkę, wyglądałam jakbym w solarium mnie zamknęli :roll: , jak skończyłam 18 lat , powiedziałam sobie pora coś zmienić, jestem pełnoletnia, nie będę musiała z nikim walczyć, zaczęłam swoją przemianę, na starcie zapuściłam włosy, zaczęłam ubierać się bardziej unisex, nie malowałam się ( bo zresztą i nie umiem) i to nie miało by sensu. Bardzo wzięłam się za siebie w sensie ćwiczeń na odpowiednie partie ciała, żeby wyglądać lepiej, później przyszedł czas na hormony, wybrałam sobie imię( wcześniej o tym nigdy nie myślałam - szczerze, ale bardzo dużo zawsze przykładałam do znaczenia imienia) I właśnie wybrałam sobie usunięte-konoto-1 oznacza- nowy początek, reinkarnację , no może jeszcze trochę miało znaczenie że bardzo podobała mi się wokalistka: настя каменских.
Dużo też mi dało obejrzenie kilku przykładów z netu, w sumie sporo mi pomogło obejrzenie wywiadu z Юлия Мочалова, chodzi że zrozumiałam w czym tkwił mój problem, ona to świetnie pokazuje na zdjęciach z młodości, ale ja wiedziałam że tego nie przepchnę, że rodzice mnie nie zrozumieją. Nie chodzi że nie kochają, ale nie zrozumieją, zresztą teraz też nie rozumieją, ciężko jest im się do mnie zwracać na Ona, rozumiem to i akceptuje ( o kurde popłakałam się) tylko że to czasem boli. Dlatego też rozumiem osoby, w sensie ich ból co walczą z tym w młodości i może w sumie przez całe życie, nie decydując się na ten krok. Dla mnie to było, właśnie jak reinkarnacja, od 1 momentu, od 1 zastrzyku, od tego jak poczułam, cholerny ból w sutkach, powiedziałam sobie: teraz idziesz swoją drogą. Czy żałuję że nie zrobiłam tego wcześniej? Powiem tylko za siebie: Nie. Nie przepchnęłabym tego do 11 roku życia czyli kiedy zaczyna się mutacja, a później było juz po ptakach. Więc wolałam cierpliwie zaczekać.

Lagertha napisał/a:
Z potrzebą bliskości mam podobnie. Też bardzo jej potrzebuję ale jednocześnie się boję. Nie wiem jak to ująć. ..


A może czasem jesteśmy jak małe dziewczynki, które potrzebują i twardej męskiej(kobiecej ręki), a czasem i klapsa ;)
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2017-02-15, 01:34   

usunięte-konoto-1 napisał/a:
i właśnie teraz mi o taką bliskość chodzi, że jak się kładę do łóżka, to żeby objęło mnie ramie - tylko teraz nie wiem jakie z jednej strony delikatne kobiece z drugiej stanowcze, dobrze zbudowane męskie (pisząc to aż mnie ciary przechodzą)

Tia... porąbane dylematy biseksualistów:
- z jednej strony chciałabym romantycznego związku z kobietą,
- z drugiej strony chciałabym dzikiego seksu z facetami,
- a z trzeciej strony nie wyobrażam sobie czegoś innego niż monogamiczny związek na wyłączność.

Żyć nie umierać :D :p
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 01:40   

Maja napisał/a:
Gabi napisał/a:
Wszyscy ludzie są biseksualni tylko Poprawność moralno religijna nie pozwala dopuszczać tego do myślenia.

Bez przesady, że wszyscy, być może większość. Ja akurat jestem tylko homoseksualistą i wątpię by to wynikało z mojej poprawności moralno religijnej (wychowałam sie w ateistycznej rodzinie). Żyję jako kobieta i gdybym związała się z facetem byłoby mi dużo łatwiej. Męzczyzny nigdy nawet za rękę nie wzięłam.Zawsze czułam niesamowite obrzydzenie na myśl że mogłabym pocałować faceta. A kobiety uwielbiam. Nie jestem bi, choćbym nawet chciała. Nie każdy jest.


Ja tu nie mówię o całowaniu :p , też nigdy nie wyobrażałam sobie np. pocałunku z facetem co ma zarost( tego fenomenu nie rozumiem, może bo sama nigdy nie miałam) chodzi mi po prostu o ich budowę fizyczną dodam że nagą. Dobrze że mało facetów dba aż tak bardzo o siebie.
I to co Freja mówi, znowu jest to zboczenie na tematy czysto hipotetyczne i czysto cielesne, ale chodzi mi o coś takiego ( teraz wyjdzie znowu ze mnie jakaś licealistka) jak w filmie : 50 twarzy Greya. Gdzie facet ma pełną władzę w łóżku ( oczywiście moje bogate dośw, bardziej miesza się z fantazją), choć może spróbować to zrobić też z dziewczyną? Why not?
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-02-15, 01:52   

Maja napisał/a:
Bez przesady, że wszyscy,
ok Wszyscy z wyjątkiem homoseksualistów :mrgreen:

usunięte-konoto-1 napisał/a:
A może czasem jesteśmy jak małe dziewczynki, które potrzebują i twardej męskiej(kobiecej ręki), a czasem i klapsa
O kochana klapsa? klaps to co najwyżej ja mogę dać, mnie klapsać nie wolno <nonono> A klapsanie LagerthaTo już czyste samobójstwo <rotfl3>
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2017-02-15, 02:06   

usunięte-konoto-1 napisał/a:
chodzi mi o coś takiego ( teraz wyjdzie znowu ze mnie jakaś licealistka) jak w filmie : 50 twarzy Greya. Gdzie facet ma pełną władzę w łóżku

 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-02-15, 02:08   

<hahaha> Aż się piwem zakrztusiłam.
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 02:20   

Lagerthy to ja nie ruszam, jako postać z filmu, tfu serialu jest super, w sumie też jakiś wzór do naśladowania. No ale z 2 strony była silna, a też lubiła kiedy Ragnar ją brał na różne sposoby.
Zrobiło się gorąco :oops:

Freja a ten plakat obok to z jakiego jest filmu?

Gabi napisał/a:
O kochana klapsa? klaps to co najwyżej ja mogę dać, mnie klapsać nie wolno <nonono>

Jeśli lubisz dawać klapsy, to czemu nie. Mówiłam chyba że z chęcią przyjmę i z kobiecej ręki <rotfl3>
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 05:07   

Freja, porównywanie greya do czegokolwiek jest jakieś nietaktowne
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 06:03   

usunięte-konoto-1 napisał/a:
Lagerthy to ja nie ruszam, jako postać z filmu, tfu serialu jest super, w sumie też jakiś wzór do naśladowania. No ale z 2 strony była silna, a też lubiła kiedy Ragnar ją brał na różne sposoby.
Zrobiło się gorąco :oops:

Eh.. Nie dlatego lubię Lagerthę, tylko dlatego że jest silną i niezależną kobietą, wojowniczką. Też jestem wojowniczką i to dosłownie. Podoba mi się też u niej, że jest kobiecą i niezależną kobietą i matką. Ale jak trzeba to walczy lepiej niż niejeden mężczyzna i nie poddaje się łatwo. To te cechy, które mi w niej imponują.

Co do ostrego seksu.. To on mnie nie pociąga i nie zamierzam też wchodzić w BDSM. Nie jestem "ostrą" laską..

@obrazki od Freii to z filmu Hellraiser.

usunięte-konoto-1: Bo tak czasem i bywa. Może to i źle zabrzmiało... Chodziło mi o to że taki panuje stereotyp (bo pytałaś o nie), ja też nie mam takich doświadczeń. Ale ludzie często tak myślą i tak traktują "chcąc dobrze".

Co do Twojej historii to czytając ją się wzruszyłam. Na prawdę.. Wiesz, jak chodzi o czas, to go nie cofniesz, więc rozpaczanie, że nie zaczęłaś wcześniej nic nie da. Lepiej po prostu żyć "tu i teraz"

Co do rodziców.. Oni też potrzebują czasu by to pewnie przerobić i przyzwyczaić się, że jest "inaczej" niż byĺo.
Moi na przykład potrzebowali prawie trzech lat i początki były bardzo, bardzo ciężkie... Inni aktceptują od razu i wspierają, a jeszcze inni nigdy.. To niestety jest loteria kto jak będzie mieć. Pozostaje po prostu robić swoje i myśleć pozytywnie.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-02-15, 10:14   

Maja napisał/a:
Ja akurat jestem tylko homoseksualistą i wątpię by to wynikało z mojej poprawności moralno religijnej (wychowałam sie w ateistycznej rodzinie). Żyję jako kobieta i gdybym związała się z facetem byłoby mi dużo łatwiej. Męzczyzny nigdy nawet za rękę nie wzięłam.Zawsze czułam niesamowite obrzydzenie na myśl że mogłabym pocałować faceta. A kobiety uwielbiam. Nie jestem bi, choćbym nawet chciała. Nie każdy jest.


Ale skoro jesteś k/m to oznacza, że jesteś hetero, a nie homo.
Jesteś mężczyzną gustującym w kobietach. Dla zewnętrznego świata, który o tym nie wie jesteś homo.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-15, 10:56   

Armand napisał/a:

Ale skoro jesteś k/m to oznacza, że jesteś hetero, a nie homo.
Jesteś mężczyzną gustującym w kobietach.

Ale to nikogo nie interesuje że jestem k/m i czuję się mężczyzną. Naprawdę to nijak nie przekłada się na moje życiowe doświadczenia i to jak postrzegają mnie ludzie. Widzą kobietę- traktują jak kobietę.

Armand napisał/a:
Dla zewnętrznego świata, który o tym nie wie jesteś homo.

Czyli dla wszystkich jestem homo, może poza ludźmi z tego forum. Wszystkie moje życiowe doświadczenia w związku i w tym, jak jestem postrzegana przez społeczeństwo- to są doświadczenia homo. Nikt nigdy nie uznał mnie za hetero faceta.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2017-02-15, 11:47   

DeadSally napisał/a:
Freja, porównywanie greya do czegokolwiek jest jakieś nietaktowne

 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 17:37   

Lagertha, nie chciałam cie urazić, też uważam że serialowa bohaterka jest "kawałem twardej babki", zresztą w życiu prywatnym ponoć też taka jest. Myślę że nie bez powodu ją wybrałaś i możesz się śmiało z nią utożsamiać. Bo hartu ducha ci nie brakuje, po 1 - bo wiadomo dlaczego, a po 2 wybór wojska, to dla mnie jest pełne podziwu.

Co do BDSM, to jest takie moje gadanie, bardziej myślenie o tym, a pewnie jakby doszło co do czego to bym uciekła. Ale to wygląda tak: co by było gdybym wygrała w totka ? hmm?
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2017-02-15, 18:25   

usunięte-konoto-1 napisał/a:
Co do BDSM, to jest takie moje gadanie, bardziej myślenie o tym, a pewnie jakby doszło co do czego to bym uciekła. Ale to wygląda tak: co by było gdybym wygrała w totka ? hmm?

To ty masz jakieś wyjątkowo drogie fantazje :D
_________________
Freja Draco
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 19:41   

chyba taką odziedziczyłam :mrgreen:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-02-15, 20:29   

Maja napisał/a:

Czyli dla wszystkich jestem homo, może poza ludźmi z tego forum. Wszystkie moje życiowe doświadczenia w związku i w tym, jak jestem postrzegana przez społeczeństwo- to są doświadczenia homo. Nikt nigdy nie uznał mnie za hetero faceta.

Tak ale z kolei bywających na tym forum wprowadzasz w błąd :P
_________________
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-15, 21:09   

wendigo napisał/a:

Tak ale z kolei bywających na tym forum wprowadzasz w błąd :P

Fakt, wprowadzam, nie zaprzeczę.
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 21:23   

Zupełnie, przypomniał mi się znakomity brazylijski piłkarz Garnika( tak się chyba pisało) , lewą nogę miał krótszą o 10cm. Nie dało się ponoć go zatrzymać. Zresztą jest bardzo fajna biografia o nim, szczerze polecam. Pokazuje jak niewiele człowiek potrzebuje do szczęścia.( i znów płaczę)

a to miało być w kontekście zmyłki :p
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-02-15, 21:57   

I co? Miał taką podeszwę na koturnie w jednym bucie, czy przeszedł jakąś operację? (moja siostra ma jedną nogę 1,5 cm krótszą, ale nie jest sławnym piłkarzem)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
usunięte-konoto-1
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-15, 22:01   

Nie tak właśnie grał, był, jeśli nawet nie jest uznawany za najlepszego dryblera na świecie, acha ciekawostka z życia jego to : kochały go kobiety, na zabój, przed jego pokojem hotelowym ustawiały się kolejki dziewczyn żeby z nim się przespać i teraz najlepsze, zmarł na zawał podczas stosunku z pielegniarką.
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2017-02-16, 02:53   

I teraz pozostaje jedynie gdybać co dokładnie było powodem śmierci - noga czy nieumiejętna pomoc pielęgniarki? :p
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
Xitre
użytkownik

Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 3
Posty: 206
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-03-12, 00:54   

Ze mną jest tak, że kobiety mnie nigdy specjalnie nie pociągały. Niby coś tam mi się u nich podoba, ale to wszystko było bardziej na zasadzie ''też chcę tak_ być!''. Tematem seksualności nigdy się nie interesował_m, tzn. nigdy nikogo nie miał_m, i nie był_m po prostu pewien/pewna siebie. Dopiero po okresie szkoły już coś zaczęło do mnie docierać.
Dziewczyny nigdy mnie specjalnie nie interesowały, nie wiem czemu. Chłopaki...hmm... i tak, i nie. Wynikało to z faktu, że sam(_) nie był_m pewien/pewna, czy aby na pewno jestem TS/TG, czy mi się to nie odmieni (do teraz nie jestem, mam wątpliwości, choć co raz mniejsze). Druga sprawa to taka, że się bał_m ostracyzmu (i do teraz się boję, dlatego z seksem zawsze był_m wstrzemięźliwy, jeszcze nie miał_m swego pierwszego razu, ba, do teraz mam stulejkę, i się tego wstydzę, że mogę mieć/mam mikro...). Tzn, taki zwykły random, straight man mnie nie pociąga. Jak dla mnie facet musi mieć to coś w sobie, ale też nie żaden brutal czy idiota uczucio-odporny jak to ma w zwyczaju 99% facetów okazywać (jak to ktoś pisał, że dla jej faceta, dziewczyna okazała się być ''pedalska'', sory, ale dla mnie to cios poniżej pasa). Jak już zostało tu wspomniane pociągają mnie (widzę, że nie tylko) faceci dominujący, muskularni, z klasą, delikatni, wyrozumiali w uczuciach, ale i ostrzy zarazem w łóżku (tylko nie za ostrzy :P ). Przynajmniej teraz mnie pociągają, nie jest powiedziane, że mi się to nie odmieni. Mając na uwadze to, że nie będę w stanie nigdy takich wymagań spełniać jako biologiczny M, oraz biorąc pod uwagę fakt, że mój ojciec nie zalicza się do typu faceta męskiego, a prędzej pantoflarza, w dodatku biorąc me zainteresowania, poglądy, odczucia, przeżycia i upodobania, wszystko wskazywałoby na to, że albo jestem kobiecym gejem, albo kobietą, albo czymś pomiędzy (queer?). Z drugiej strony uważam siebie też za bi, lub aseksa, i teraz kurcze nie wiem kim do cholery jestem. :-| Za duże rozdarcie. Tym bardziej, że żyje w przekonaniu, że robię coś wbrew sobie, niemoralnego..
Nie chciał_bym być uznany za geja, ponieważ znając mnie wtedy bym się wpisywał(_) idealnie w stereotypy, a jako osoba która nie lubi kategoryzacji bym tego nie chciał(_). Z kolei jako kobieta pewnie wpisał(_)bym się w standardowe stereotypy kobiety, co nie było by dla mnie już zbyt przeszkadzające. :P
Wiem, wszystko to pogmatwane i dziwne.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-12, 10:24   

Hmm. A czemu to źle, jak gej wpisuje się w stereotypy o gejach, a jak kobieta w stereotypy o kobietach - już dobrze? :-)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Xitre
użytkownik

Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 3
Posty: 206
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-03-12, 11:04   

Cytat:
Hmm. A czemu to źle, jak gej wpisuje się w stereotypy o gejach, a jak kobieta w stereotypy o kobietach - już dobrze?

Ponieważ chciał_bym funkcjonować zgodnie ze swoim stylem bycia, który jest mocno kobiecy, a już mam dość tego naśmiewania się z gejów i gadek o prawdziwej męskości i funkcjonowania jako ktoś, kto nie ma ''męskiego mózgu'' i zapatrzenia na świat jak facet. Cała ma gestykulacja, upodobania, i sposób bycia jest pro-female, pro-gej.
Wiem, że jesteś gejem, i może mnie nie rozumiesz, ale tak już po prostu mam.
Może ktoś inny zrozumie..
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-12, 12:12   

Powiedzmy, że trochę rozumiem, bo sam mam taką ekspresję płci, że ludzie mnie biorą za heteryka, ale trochę widziałem w środowisku GB tego podejścia "Żadnych przegiętych ciot!" ^^

Wiesz, mogę tylko powiedzieć, że już w starożytnej Grecji istniał taki komediowy stereotyp zniewieściałego homoseksualisty... pomimo tego, to znam osobiście facetów, który mają taki styl bycia (niezależnie od orientacji seksualnej), i odnoszą w życiu sukcesy, i nikt się z nich nie śmieje. W krajach zachodnich też się inaczej do tego podchodzi, a w Polsce geje często myślą, że muszą być tacy supermęscy, żeby nikt nie pomyślał, że są kobietami ;/
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Xitre
użytkownik

Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 3
Posty: 206
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-03-12, 12:17   

Cytat:
trochę widziałem w środowisku GB tego podejścia "Żadnych przegiętych ciot!" ^^

Okej, to trochę dziwne, ale nie niezrozumiałe. Domyślam się co może być powodem, ale z drugiej strony brzmi to dla mnie jak hipokryzja. :P Nie sądzisz?

Cytat:
W krajach zachodnich też się inaczej do tego podchodzi,

Jak? Możesz powiedzieć coś więcej?

Cytat:
a w Polsce geje często myślą, że muszą być tacy supermęscy, żeby nikt nie pomyślał, że są kobietami ;/

Sory, ale dla mnie to żałosne. Tym bardziej, że efekt jest odwrotny od zamierzonego. Jak ktoś chce udawać to niech się zatrudni w teatrze. :-|
Płeć nie powinna mieć wpływu na naszą osobowość.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-03-12, 14:56   

Xitre napisał/a:
brzmi to dla mnie jak hipokryzja

Bo to jest hipokryzja.
Środowisko gejów jest tak samo różnorodne, jak każde inne. Osobiście, nie dzielę ludzi na: "normalnych" i "przegiętych" i mnie ci drudzy nie przeszkadzają. A swoją drogą, znam kilku właścicieli "miękkiego nadgarstka", którzy są naprawdę fajnymi ludźmi.
Podobnie jak kicur, mam ekspresję "nie budzącą skojarzeń" i nie dlatego, że taką staram się mieć, tylko dlatego, że taki jestem, odkąd tylko pamiętam.
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 10