Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
tg?
Autor Wiadomość
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-23, 20:54   tg?

Tylko tak się upewnię... To by było chyba coś w rodzaju tg m, jak dość wyraźnie czuję się chłopakiem, na tyle, że zaprząta mi to głowę i chcę, żeby inni widzieli mnie męsko / jako chłopaka? W sumie to mówiłbym o sobie w rodzaju męskim zawsze, ale nie chcę robić afery. Z ciałem to mi obojętne. Ale nie chcę być widziany ani jako cis facet ani jako cis laska. Po prostu widzę się jako mężczyznę w ciele kobiety i jest mi z tym okej. W sumie to takie genderqueerowe. Rety, ile mi to wzięło autorefleksji, żeby do tego dojść. Może... nie wszyscy to rozumieją, i w binarność chyba się nie wpisuję. W niebinarność też tak średnio :P
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-23, 21:43   

Skoro tak :P A myślałeś co by było w przypadku, gdy końcówek/rodzaju w języku się nie stosuje? W angielskim jest stosunkowo mało tego.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-23, 22:55   

Myślałem :mrgreen:
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-23, 23:40   

A tak żeby odpowiedzieć na pytanie... To w angielskim są zaimki 3. osoby, to też wolałbym męski, ale gdyby w ogóle nie było to w sumie obojętne. W ogóle to jest moim zdaniem głupi pomysł, żeby używać zaimków wg biologii, to takie niepomysłowe i w sumie jakieś takie obrzydliwe. Przedkładanie przedmiotowości nad podmiotowość człowieka. A gdyby używać jakichś końcówek w zależności od nastroju na przykład? To by było fajne. Ale z drugiej strony męskie końcówki są dla mnie czymś takim, wyrazem pewnego odczucia czy poczucia siebie jako osoby, a nie kawałka mięsa.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-11-24, 00:25   

Cytat:
Ale z drugiej strony męskie końcówki są dla mnie czymś takim, wyrazem pewnego odczucia czy poczucia siebie jako osoby, a nie kawałka mięsa.

Czemu używanie żeńskich nie daje poczucia osobowości? :shock:
Cytat:
Ale nie chcę być widziany ani jako cis facet ani jako cis laska.

Ludzie i tak przypisują nas do którejś z dwóch kategorii, nie da się być postrzeganym jako trans, bo w polskim społeczeństwie nie ma takiej kategorii człowieka. To nie Tajlandia.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-24, 08:22   

hikaru napisał/a:
Czemu używanie żeńskich nie daje poczucia osobowości? :shock:

Nie wiem, na ogół mam z tym związane dość mięsne skojarzenia. Wnioskuję z tego, że jestem rodzaju męskoosobowego. Trochę zależy od kontekstu, ale na ogół...

hikaru napisał/a:
Ludzie i tak przypisują nas do którejś z dwóch kategorii, nie da się być postrzeganym jako trans, bo w polskim społeczeństwie nie ma takiej kategorii człowieka. To nie Tajlandia.

No... tak. W chceniu to nie przeszkadza.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-24, 16:53   

I co , tak ani tak ani nie ani krytycyzm ani potwierdzenie? Żadnych przemyśleń, filozoficznych dysput?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-11-24, 17:55   

Ja mam na ten moment dosyć myślenia o tym ile jest jakiej płci we mnie, bo mi to zajmowało zbyt wiele czasu i energii. Po prostu skupiam się na robieniu innych rzeczy. Na tg czy ts się świat nie kończy i nie chcę, żeby mój się na tym kończył.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-24, 18:48   

Słuszne podejście.

Ja natomist kompletnie nie umiem się ze sobą rozmówić. Mam wrażenie, że to jest jakiś taki... porachunek, który muszę załatwić. Jakoś. Nie ważne co zrobię, muszę wiedzieć dlaczego. Wtedy będę mieć spokój

W sensie że masz podobnie?
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-24, 19:15   

W sensie no...
1. Jesteś taką twardą laską
2. Coś jest nie tak.
3. Chyba czuję się chłopakiem
4. Ty? To dlaczego czujesz się okej w swoim ciele?
5. Jesteś po środku
6. No nijak to ja się nie czuję na bank
7. Wróć do punktu 1
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-24, 19:28   

Nie ogarniam co jest złego w byciu 'silną laską'. Sama nie boję się terroryzować, moja siostra cis, jeszcze większy terror sieje niż ja i tak mogę chwilę wymieniać...
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-24, 19:36   

Aha... mam Cię Antanieszka. Uważasz się za taką osobę jak ja a jesteś emką...

Ja nie twierdzę, że coś jest nie tak z byciem twardą laską. Tylko coś mi nie gra, nie wiem jak to określić.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-11-24, 20:16   

Ja się po prostu nie identyfikuję z kobietami.
Nie chodzi mi o to, że ich nie rozumiem, bo rozumiem w zasadzie obie płcie. Po prostu starałem się przez większość życia wpasować w bycie kobietą i mi to niezbyt dobrze wychodziło.
Długo też się miotałem, bo miałem poczucie, że dopóki się nie dowiem kim jestem, to nie będę w stanie zabrać się za życie. Z perspektywy czasu uważam, że dopiero życie mi pokaże kim jestem, a raczej ja sam się poznam i ukształtuję. Od tego momentu jakoś mi łatwiej.
Nie identyfikuję się też na 100% z mężczyznami, ale to może dlatego, że nie odpowiada mi polski stereotyp mężczyzny, jako grubiańskiego, prosto ciosanego menela.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-24, 20:25   

W sumie to sie zastanawiam. Powiedziałem koledze. I on odpowiedział że totalnie nie widać. Że widać tylko że coś mnie gryzie i się kurczę w sobie. Może odpowiedź jest tak prosta. Kompletnie nie wiem jak się z tego uwolnić. Bądź sobą? Jestem. Na tyle na ile rozumiem i widzę. Może nie wszystko jest w moim życiu tak jak bym sobie tego życzył, ale kto tak nie ma?
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-24, 21:03   

Swan napisał/a:
Aha... mam Cię Antanieszka. Uważasz się za taką osobę jak ja a jesteś emką...

Ja nie twierdzę, że coś jest nie tak z byciem twardą laską. Tylko coś mi nie gra, nie wiem jak to określić.
Nie wiem co Co powiedzieć. Zawsze czułam się dziewczyną, tylko po prostu to bardziej lub mniej przed sobą i światem ukrywałam. A że się wychowałam 'z wilkami' to już taka historia i jej nie wymażę. Staram się wyciągnąć z tego jakieś korzyści i tyle. Może i jestem niebieskooką blondyną, ale siedzę na technicznych studiach i nie zamierzam się facetom wykopać. Ba, był taki jeden co się przyznał, że się mnie boi. No i co z tego? Ja myślę tak Ciebie czytając, że może powinieneś wyluzować z rozkminami życiowymi i po prostu cisnąć przez życie po swojemu. Być tą twardą niezależna, trochę chłopięcą, na ile Ci się tylko w danej chwili zachce osobą i tyle.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-24, 23:21   

Może jutro napiszę bardziej do rzeczy, ale... raz, że faktycznie mam jakiś problem z robieniem tego, co mi się podoba, ale to temat na osobną rozkminę jak to naprawić, a dwa, że te "pudełka" są do niczego. A to nie wystarczy powiedzieć kim się jest tak jak się uważa i jak pasuje? Dlaczego to niby jest prawidłowy i nieprawidłowy sposób bycia... którąkolwiek z płci?

Mnie poczucie bycia dziewczynką nigdy nie prześladowało, a na odwrót to owszem...
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-25, 10:02   

No w każdym razie na mnie nie licz :P Nie znam się na fruwaniu pomiędzy. Po prostu po latach trzymania sięjednej strony nie chcę popaść w skrajność przeciwnej. I to mi w sumie do wszystkiego wystarcza.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-25, 20:39   

antnieszka napisał/a:
Po prostu po latach trzymania sięjednej strony nie chcę popaść w skrajność przeciwnej.

Nie no jasne :P Kto by chciał popaść w skrajność? A ja kodzę i maluję paznokcie np. Interesuję się modą i to nie ma kompletnie nic do rzeczy. (A poza tym to wychowanie)

Mnie się nikt nie boi :( Ja nie gadam. Jedyne co słyszę, to że jestem zdystansowany *poker fejs*

Nie wiem, z jakiegoś powodu to wszystko rozkminiam w sposób nawracający. Na ogół rozkminy dają mi odpowiedzi, które mnie zadowalają, nawet jeżeli rozkmina jest długa i intensywna. Jakiś plan działania, ogląd, modyfikację do sposobu myślenia, która zbija niepokój.

Dzisiaj już jakoś sam z siebie nie kminiłem, tylko wiedziałem, że powinienem odpisać. W sumie to teraz sam z siebie kminię to jakie ubrania sobie kupić jak mi się zedrą i czy ciąć czuprynę. Bo to jakoś trochę bez znaczenia czy "tak naprawdę" jestem k czy m czy co innego. Nie no bo... ta rozkmina to po to żeby komuś wytłumaczyć, po prostu.

No, a ja tam nie wiem, poplątane to moje identyfikowanie się, na pewno bardziej identyfikuję się z mężczyznami, bo lepiej rozumiem tok myślowy itp, ale nie ze stereotypem też, ten model menela to jest jakaś porażka.

W sumie to nie wiem, czy kminienie nie bierze się z tego, że po prostu chcę zrobić z siebie "chłopaka" i się siebie pytam czemu, co to znaczy itd. Chociaż moim zdaniem to bardziej kwestia mojej natury, która zawsze taka była, tylko to przybierało inną formę - a może nie rozumiałem. Ale jednak - posuwam się naprzód w tych myślach. Jeszcze rok temu to był lęk, że wizualnie zmieniam płeć w zależności od dnia i co jeżeli "wpadnę" dostanę dysforii. Potem przyszło pytanie, czemu ja to wszystko robię i panika, że jestem już daleko. Jakieś takie to to jest miotanie się, bo chyba boję się, ale mnie ciągnie z siłą traktora. A boję się, bo widzę rzeczy, które są sprzeczne z tym, co wydawało mi się, że wiem.

To chyba na razie tyle.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-28, 18:43   

Swan napisał/a:
No, a ja tam nie wiem, poplątane to moje identyfikowanie się, na pewno bardziej identyfikuję się z mężczyznami, bo lepiej rozumiem tok myślowy itp, ale nie ze stereotypem też, ten model menela to jest jakaś porażka.
To, że mają niejako banalny tok myślowy chyba każdy wie i potwierdzi :P Może nawet zbyt prosty ;) Nie ma ukrytych fochów, pod-myśli i różnych dodatków, których osobiście nienawidzę, ale sama się na nich przyłapuję... Sama się zwykle lepiej dogaduję z facetami, ale w niczym mi to nie przeszkadza. Mam kilka znajomych cisek, które wprost oświadczają, że nienawidzą kobiet i trzymają się tylko z facetami. I nic, na tym się kończy, tak robią :P Nie doklejają do tego rozkmin, nie rozgrzebują swoich tożsamości.

Strzelam, że po prostu Ci się podoba wiele rzeczy z męskiego świata albo podejścia, bo są proste, jasne i czasem obiektywnie rzecz ujmując - ciekawsze niż te stereotypowo kobiece? Ale po co zaraz podważać swoje 'ja'? Tak masz i fajnie ;)
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-28, 19:08   

A dlaczego nie podważać? Pytam zupełnie serio.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-28, 20:13   

No a co z tego będziesz mieć? Po co? Warto mieć jakiś cel. Ja kompletnie nie widzę sensu, ale też nie siedzę w LGBTQ...ZŻŹ tematach. Także wybacz krótkowzroczność, bo jestem z tych, co uważają, że jest 1 albo 0 - co jest też trochę zboczeniem zawodowym :P
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-28, 23:16   

Swan napisał/a:
A dlaczego nie podważać? Pytam zupełnie serio.

Żeby nie tworzyć bytów ponad potrzebę - na tej samej zasadzie...
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-11-28, 23:27   

wendigo napisał/a:

Żeby nie tworzyć bytów ponad potrzebę - na tej samej zasadzie...


Gdyby te naście lat temu Tobie ktoś powiedział, żebyś nie wymyślał, że czujesz się mężczyzną, bo po co tworzyć byty ponad potrzebę, to co byś o tym pomyślał?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-28, 23:50   

Trochę się nie zrozumieliśmy - ja miałem potrzebę. Jeżeli Swan też ma potrzebę, to ok, ale on zadał to pytanie tak jakby to podważanie miało być dla samego podważania. I tylko o to mi chodziło.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 10