Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
z serii przemyslenia przed praca....
Autor Wiadomość
mateusz944
użytkownik
matthew94

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 28
  Wysłany: 2016-11-22, 13:12   z serii przemyslenia przed praca....

Z serii przemyślenia przed pracą... Jak to u was jest? Czy każdy uważa transseksualizm jako coś strasznego,co ich spotkało na drodze? Czy macie różne zdania na ten temat? Zauważyłem,że większość traktuje to jak porażkę, coś nieprzyjemnego podczas leczenia rowniez.u mnie przed hormonami miewałem stany depresyjne poniekąd też z powodu transseksualizmu. Natomiast odkąd biorę hormony i nikt nie wie kim jestem z obcych ludzi czuję się szczęśliwy. Jakbym się narodził na nowo. Lepiej niż dotychczas a sam transseksualizm traktuje jak coś,co musze przejść lub jak jakiś ważny egzamin. Natomiast nie traktuje tego jak coś złego a bardzo naturalnie.czy ktoś również tak ma czy tylko ja uważam,ze są gorsze rzeczy?
_________________
matthewk.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-22, 13:57   

Na początku miałam straszne poczucia winy i doszukiwałam się czegoś za co mógłby mnie Bóg ukarać.. Byłam wtedy jeszcze bardzo wierząca.. I to mimo tego że właściwie jestem IS.. W każdym razie udało mi się w końcu uporać z depresjami i innymi problemami. Od tego czasu też nie rozapmiętuję tych "straconych lat" itd. Bo to i tak niczego już nie zmieni, a niepotrzebnie ciągnie na dół.
W każdym razie odkąd udało mi się z tymi problemami uporać to staram się znaleźć sobie jakieś miejsce w świecie. Nie rezygnuję z marzeń i uparcie po nie dążę. W każdym razie nie uważam HRT jako "cudownego środka". Niewątpliwie pomaga i umożłiwia mi w miarę normalne życie. Ale by wyjść z depresji musiałam włożyć bardzo wiele ciężkiej pracy nad sobą samą. Niestety to tak prosto nie działa, ale da się.
A jak chodzi o moją "inność" to musiałam nauczyć się z nią żyć. Zresztą nie mam też za bardzo innych opcji. Więc po prostu staram się żyć normalnie i cieszyć się życiem. A jak chodzi o innych ludzi, to sporo ośób zna moją przeszłość, bo też to nie jest takie łatwe do ukrycia zwłaszcza jak nie można wymienić świadecta maturalnego itd. W każdym razie nie obnosze się z tym, a jak ktoś wie, to wie. Nie dramatyzuję z tego powodu. Mówienie o tym już nie jest dla mnie jakimś specjalnym problemem, a niestety czasem trzeba. Czasem doświadczam różnego typu dyskryminacji, ale się nie poddaję i jak trzeba to walczę o swoje. Nie twierdzę, że jest wszystko cudownie, ale na pewno jest o wiele lepiej niż te kilka lat temu. No i w zasadzie tyle.
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-11-22, 14:09   

W moim życiu dużo bardziej problematyczne od TS są umiarkowane cechy autystyczne i stany lękowe. Ale to też są pierdoły, oczywiście że są gorsze rzeczy. Szczególnie na przykład odcisnął mi się w pamięci oddział na którym przebywały dzieci z ciężkimi chorobami neurologicznymi.

Podobnie każde nienaprawialne fizyczne kalectwo, albo aberracje chromosomalne to raczej cięższy bagaż.
Stąd też zmuszanie do rodzenia dzieci, co do których wiadomo, że będą kalekie albo ciężko zaburzone uważam za zbrodnię i żałuję, że idea eugeniki została tak wypaczona i że raczej długo ludzkość nie będzie próbowała nic robić w kierunku ograniczenia "złych" urodzeń (bo jeśli już robi, to za "złe" nie uważa się obiektywnie złe, tylko np. posiadające cechy jakiejś nielubianej grupy etnicznej).
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-22, 17:58   

Zabrzmię może głupio, ale przez ostatnie kilka lat bardziej w kość niż depresja, myśli samobójcze i cały pakiet 'trans', dawało mi popalić atopowe zapalenie skóry i wszystkie rzeczy koło tego. Może dlatego, że bardzo dużo pracy i energii poświęciłam tej przypadłości, a efektów nie było, wręcz przeciwnie. W przypadku ts jakoś się oczytałam, pogodziłam, pochodziłam na terapię i miałam szczęście trafić na kilku ludzi, którzy byli po mojej stronie. Nie skopało mi to tak psychiki i zdrowia jak azs, przy którym nie ważne, czy cis, czy ts, czy fretka i tak wyglądałam i czułam się okropnie. I nie mogłam na co dzień funkcjonować.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-11-22, 23:09   

Lagertha napisał/a:
jak nie można wymienić świadecta maturalnego

Dlaczego nie można? na niebieskiej jest napisane że się bez problemu wydaje nowe?
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-22, 23:33   

lexel: Prawda można jak się ma korekcję danych w Polsce. Ja w Polsce dalej mam stare, za to w Szwajcarii mam skorygowane. Ale maturę niestety mam polską, a problem polega na tym, że decyzja sądu w sprawie zmiany płci w szwajcarii nie jest uznawana w polsce. Niestety już to wyjaśniłam z TF... Do tego musiałabym przejść całą zmianę raz jeszcze w pl... Wiem, totalna lipa... Więc teraz są takie historie, że sobie normalnie żyję ale jak coś trzeba z tym zrobić to się robi nie fajnie bo maturę mam "nie swoją".
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-23, 02:51   Re: z serii przemyslenia przed praca....

mateusz944 napisał/a:
Jak to u was jest? Czy każdy uważa transseksualizm jako coś strasznego,co ich spotkało na drodze?

Jak widać po wątku - nie każdy. Ale ja tak uważam :P
Tylko "porażka: tu nie pasuje zbytnio, dla mnie porażka, to kiedy sam coś zrobiłem i mi nie wyszło. A tutaj to po prostu nieszczęście, pech. No przyjemne to zdecydowanie nie jest.

Cytat:
Natomiast odkąd biorę hormony i nikt nie wie kim jestem z obcych ludzi czuję się szczęśliwy. Jakbym się narodził na nowo.

Też tak miałem przez jakiś czas, kilka lat może nawet. Oczywiście ulga jest tak duża, że się w tym momencie myśli tylko o tej uldze :) Ale podsumowując całe życie, no to nadal wypada średnio ;)

Cytat:
Natomiast nie traktuje tego jak coś złego a bardzo naturalnie.czy ktoś również tak ma czy tylko ja uważam,ze są gorsze rzeczy?

Oczywiście, że są gorsze rzeczy, ale mało ich jest :P

Lagertha napisał/a:
lexel: Prawda można jak się ma korekcję danych w Polsce. Ja w Polsce dalej mam stare, za to w Szwajcarii mam skorygowane. Ale maturę niestety mam polską, a problem polega na tym, że decyzja sądu w sprawie zmiany płci w szwajcarii nie jest uznawana w polsce. Niestety już to wyjaśniłam z TF... Do tego musiałabym przejść całą zmianę raz jeszcze w pl...

Po co całą? Papiery pewnie już masz - przetłumacz opinie i składaj do polskiego sądu. Pewnie dostaniesz biegłego albo kilku, ale to tyle. A może nawet pójdzie szybciej skoro w innym kraju jesteś prawnie kobietą.
_________________
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-24, 10:00   

Lagertha napisał/a:
lexel: Prawda można jak się ma korekcję danych w Polsce. Ja w Polsce dalej mam stare, za to w Szwajcarii mam skorygowane. Ale maturę niestety mam polską, a problem polega na tym, że decyzja sądu w sprawie zmiany płci w szwajcarii nie jest uznawana w polsce. Niestety już to wyjaśniłam z TF... Do tego musiałabym przejść całą zmianę raz jeszcze w pl... Wiem, totalna lipa... Więc teraz są takie historie, że sobie normalnie żyję ale jak coś trzeba z tym zrobić to się robi nie fajnie bo maturę mam "nie swoją".


jesli masz paszport Swiss, to ja bym Polskę olała, choc moze to tylko moje podejscie, jakos nie za bardzo jestem przywiazana do tego kraju
 
 
Kei
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 15
Posty: 220
Wysłany: 2017-01-23, 14:07   

Nie zastanawiałem się nad tym głębiej. Jest to po prostu kolejny problem w życiu, który trzeba rozwiązać. Problem, który dużo utrudnia i wymaga wysiłku wewnętrznego, wytrwałości i cierpliwości. Wkurza niebotycznie, wpędza w doły i serwuje inne niemiłe atrakcje. To tak w dużym skrócie.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-24, 00:27   

Lagertha, ty we woggle masz polskie obywatelstwo?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-01-24, 07:15   

Ma.
_________________
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-01-24, 16:37   

wendigo, tak wspomnę że ten no... służba obywatela polskiego w siłach zbrojnych innego państwa to nie jest ciężki kryminał?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-01-24, 18:24   

Jeżeli ten drugi kraj nie ma z tym problemu... Z podwójnym obywatelstwem to jest tak, że w Polsce jesteś obywatelem Polski, a w tym drugim kraju jesteś obywatelem tego drugiego kraju.
Ja wiem że np. do polskiego wojska nie biorą (nie brali jak mój rocznik szedł, nie wiem jak teraz) ludzi z podwójnym obywatelstwem - jeden chłopak w mojej klasie miał i mu nauczyciel na PO powiedział, że on się nie musi martwić (wtedy jeszcze wojsko było obowiązkowe), jego nie wezmą wcale ze względu na podwójne obywatelstwo. Ale inne kraje mogą mieć inne regulacje i tam podwójne obywatelstwo może nie być problemem.
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-01-24, 18:32   

Nie.

Kodeks Karny napisał/a:

Art. 144
§ 1. Kto, będąc obywatelem polskim, przyjmuje bez zgody właściwego organu obowiązki wojskowe w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto przyjmuje obowiązki w zakazanej przez prawo międzynarodowe wojskowej służbie najemnej,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 3. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 obywatel polski będący równocześnie obywatelem innego państwa, jeżeli zamieszkuje na jego terytorium i pełni tam służbę wojskową.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2017-01-25, 01:08   

U mnie jest tak , ze pokazuje statutory declaration ze zmiana imienia. Jak chca paszport to pokazuje im go i declaration. Oni wtedy aha i Ok. Tzn. pokazuje dokument ze starymi danymi (no np. jakis certyfikat) i jednoczesnie statutory dec i to zalatwia sprawe. Nikt jeszcze nie kazal mi czegos przepisywac. Tak na marginesie to ja nie wiem czemu Polska jest taka upierdliwa.
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2017-02-02, 20:23   

No i uwalilam test do pracy. Numerical perfect a ten psycho mowi ze nie. Skad ja teraz wezme kase na moje sukieneczki a tak je lubie :evil:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 10