Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Trudności w postrzeganiu siebie
Autor Wiadomość
Sergiusz
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 25
Wysłany: 2016-10-21, 00:21   Trudności w postrzeganiu siebie

Mam problem z własną osobą. Jestem ponad rok na testosteronie, na początku było wszystko w porządku, cieszyłem się ze zmian (mimo że w moim przypadku nie są one jakieś radykalne) i żyłem tylko czekając na coraz lepsze efekty. Jestem idealistą i chyba trochę inaczej sobie to wyobrażałem, wydawało mi się że wszystko się ułoży, że po roku zaakceptuje swój wygląd, będę się sobie podobał i dobrze ze sobą czuł. A mam w tej chwili chyba jeszcze niższe poczucie własnej wartości niż przez tym wszystkim. Czuje się mało męski i nieatrakcyjny. Wpadłem w depresje i nie wychodzę do ludzi. W którymś momencie totalnie się pogubiłem. Mam wrażenie że zatraciłem swoją osobe, nie umiem jej zbudować na nowo. Mam też poczucie jakby siedziały we mnie dwie totalnie sprzeczne osobowości. W obu przypadkach widze się w roli męskiej ale jedna jest 100% męska (typ dresa) , druga bardziej androgeniczna (czarny emos). Strasznie mnie to męczy bo są to tak duże skrajności że nie jestem wstanie tego połączyć w całość ani żyć w taki rozstrojony sposób. Mimo że dawniej miałem 'wyczucie smaku' i miałem dobry styl w tej chwili nie potrafie się nawet ubrać, bo nie wiem jak, mam wrażenie że we wszystkim wyglądam zle i nic mi nie pasuje. Tak mam z włosami ciągle w kółko je zapuszczam a potem obcinam, ćwicze a potem chudne, wszędzie skrajności. Czym to może być spowodowane? Bo mam wrażenie że to nie jest kwestia tego że jednak nie czuje się facetem, bo jak wyobrażam sobie siebie w roli laski to mnie to odrzuca ale jenak jest coś ze mną nie tak, nie wydaje mi się by to co się ze mną dzieje było na porządku dziennym. Czy ktoś miał podobny problem ze swoją osobowością?
 
 
Sergiusz
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 25
Wysłany: 2016-10-21, 00:23   

Nie wiem czy pisze z sensem, jestem już trochę zmęczony ale może ktoś zrozumie o co mi chodzi ;)
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-10-21, 00:32   

hej,
a po której stronie jest tobie bardziej spoko, po tej męskiej niezależnie od stylu prezentacji, czy tej kobiecej?
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
Sergiusz
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 25
Wysłany: 2016-10-21, 00:36   

to strasznie skomplikowane bo mam wrażenie że tego nie kontroluje. Raz czuje się tak, a raz tak. To tak jakby siedziały we mnie dwie osoby i kiedy im się podoba włączają się do życia.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-10-21, 01:01   

nie koniecznie musisz być transman, możliwe że jesteś gender fluid czyli czasami tak a czasami tak...

A jak było z terapia??
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-10-21, 01:15   Re: Trudności w postrzeganiu siebie

Inka, Twoje pytanie jest dziwne... napisał przecież (w pierwszym poście), że się czuje męsko, albo trochę mniej męsko ale nigdzie, że się czuje kobieco czy żałuje, to inny problem... I mam wrażenie, że dobrze go rozumiem...

Sergiusz napisał/a:
Jestem idealistą i chyba trochę inaczej sobie to wyobrażałem, wydawało mi się że wszystko się ułoży, że po roku zaakceptuje swój wygląd, będę się sobie podobał i dobrze ze sobą czuł.

Ok, tak myśli wielu i może to faktycznie jest ta pułapka. Jestem na tst tak długo jak widzisz w podpisie, jestem prawie 6 lat po ostatniej operacji i nadal czasami mam wrażenie, że siebie nie zaakceptowałem, a miałbym to wrażenie stale, gdyby nie psychoterapia, którą robię dopiero teraz, bo dopiero teraz do tego dojrzałem (znaczy się dwa lata temu, bo jestem na niej od 1,5 roku).
To co musimy zrozumieć, to to, że pewnych rzeczy nie da się zmienić i nie zmieni tego nawet testosteron (czasem mam dni że stanę przed lustrem i widzę tylko te obrzydliwie szerokie biodra, aż mi się płakać chce...), można się pocieszać, że no zdarzają się takie same mankamenty genetycznym facetom... I najlepiej próbować o tym nie myśleć, bo nic nie da myślenie o rzeczach, których nie da się zmienić...
Rok na tst to malutko, zmiany będą zachodziły jeszcze dłużej, także pewnie będzie co raz lepiej :)

Mówisz, że spadasz w depresję no i ogólnie trochę tak depresyjnie brzmisz... pomyśl o psychologu - nie pod kątem tranzycji/opinii, tylko pod kątem psychoterapii. Tylko wybierz kogoś, kto rozumie transseksualizm, bo to bardzo ważne żeby pomógł zaakceptować Ci Ciebie jako mężczyznę z mankamentami a nie miał jakichś swoich dziwnych teorii.
_________________
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-10-21, 01:41   

Sergiusz ale to co opisujesz jest jak najbardziej męskie. Jak myślisz dlaczego większość facetów nie przywiązuje wagi do ubioru czy fryzury? Każdy facet jest na początku idealista i wyobraża sobie siebie w roli supermena, potem zaczyna przeżywać to co Ty a na koniec jest mu już wszystko jedno, co ubierze, czy to pasuje czy nie, czy iść do fryzjera czy olać fryzjera. Po to faceci się żenią żeby o tym wszystkim decydowała kobieta :-P A i tak potem rozrzucają skarpetki ubierają brudne dżinsy i łażą rozczochrani. Kaloryfer zaczyna obrastać tłuszczem i jedyne co ich interesuje to piwo i mecz w tv. Jedyny ratunek to znaleźć sobie ciekawe hobby które nie pozwoli Ci się zmarnować a zaczniesz czuć potrzebę bycia idealnym by móc konkurować z innymi w danej dziedzinie. Taki jest męski świat. Owszem są też faceci zupełnie inni. To jaki chcesz być to kwestia wyboru lub samozaparcia ale to wszystko to normalne życie. A skrajności są naprawdę genialne. Mój kolega jest idealistą i wszystko musi mieć zapięte na ostatni guzik ale kiedy wyprowadza swojego Harleya i rusza w trasę to zmienia się w totalnego motorzystę rodem z filmu "Beyond the law".
Panowie, Wendigo Ciebie to tez dotyczy. Ideałów szukał Hitler i do czego to doprowadziło? Każdy jest jaki jest każdy ma coś w sobie co jest idealne, osoby całkowicie idealne są po prostu sztuczne i nijakie. A z czasem zadufane i zgorzkniałe. Jesteście jacy jesteście i to jest najlepsze bo nie jest sztuczne i na pokaz.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-10-21, 03:19   

Gabi napisał/a:
Każdy facet jest na początku idealista i wyobraża sobie siebie w roli supermena, potem zaczyna przeżywać to co Ty a na koniec jest mu już wszystko jedno, co ubierze, czy to pasuje czy nie, czy iść do fryzjera czy olać fryzjera..

Hahaha, świetnie to ujęłaś :lol: i coś w tym jest! :lol:
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2016-10-21, 12:13   Re: Trudności w postrzeganiu siebie

Sergiusz napisał/a:
Mam wrażenie że zatraciłem swoją osobe, nie umiem jej zbudować na nowo.

To się zdarza, nie tylko transom i ma nawet swoją nazwę:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dezintegracja_pozytywna
I może występować przy różnych większych zmianach.

Sergiusz napisał/a:
Mam też poczucie jakby siedziały we mnie dwie totalnie sprzeczne osobowości.

Miałam podobnie. W moim przypadku były to rozbieżne K i M. Skończyło się tak, że część z nich zintegrowałam w jednej osobie. Część K sobie odpuściłam, uznając za wydumane dla zasady ideolo, a część swojego dawnego M, do którego byłam przyzwyczajona zapomniałam i przestałam się z nim utożsamiać, jak się zapomina i przestaje utożsamiać ze swoim wspomnieniem jako przedszkolaka.

Nie wiem, czy nad tym jakoś specjalnie pracowałam. Po prostu z czasem ułożyło się to wszystko we mnie.

Sergiusz napisał/a:
dawniej miałem 'wyczucie smaku' i miałem dobry styl w tej chwili nie potrafie się nawet ubrać

E... no to teraz już jesteś prawdziwym facetem ;)
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-10-21, 13:39   

Freja napisał/a:
Sergiusz napisał/a:
dawniej miałem 'wyczucie smaku' i miałem dobry styl w tej chwili nie potrafie się nawet ubrać

E... no to teraz już jesteś prawdziwym facetem ;)


Haha! Dobre!

A może po prostu potrzebna Ci zmiana stylu? Ze stylów się wyrasta.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-10-21, 14:46   

Sergiusz napisał/a:
jakby siedziały we mnie dwie totalnie sprzeczne osobowości. W obu przypadkach widze się w roli męskiej ale jedna jest 100% męska (typ dresa) , druga bardziej androgeniczna (czarny emos).

Skojarzyło mi się z pewnymi cisami którzy zachowują się jak typowi dresiarze bo nie chcą się przyznać przed kolegami do swojej wrażliwej natury. Też bywa.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-10-21, 14:56   

Sergiusz napisał/a:
Mam też poczucie jakby siedziały we mnie dwie totalnie sprzeczne osobowości. W obu przypadkach widze się w roli męskiej ale jedna jest 100% męska (typ dresa) , druga bardziej androgeniczna (czarny emos).


Btw. taka refleksja mnie naszła.
Dlaczego uważasz, że dres to jest kwintesencja męskości? (??!!?!!! :shock: O bogowie! Znów przerabiamy ten temat o bylejakości jako kwintesencji męskości....)
I dlaczego uważasz, że emo to jest kwintesencja jakiejkolwiek płciowości?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-10-21, 15:06   

co do dwóch sprzecznych osobowości dodam, że każdy tak ma. A pisząc każdy mam na myśli nie tylko TS bo każdy ma dwa oblicza inne dla rodziny inne dla znajomych lub obcych. Co do tego co pisała Fraja można i tak a można po prostu uznać, że nie ma czegoś takiego jak podział bo w każdej kobiecie jest coś z mężczyzny i odwrotnie. Ja lubię strzelać na strzelnicy i śmigać na moto i taż kiedyś myślałam "o kurcze to męskie sprawy. Nic bardziej mylnego, poznałam wiele lasek z bronią w ręku i na motorze. ;-) Problemy sami tworzymy i sami możemy je wygnać
 
 
Sergiusz
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 25
Wysłany: 2016-10-21, 18:37   

Może faktycznie dres i emos to nie trafne porównanie tej męskiej i mniej męskiej osobowości ale na pewno są skrajnie różne od siebie. Może robię tutaj zwykły problem z niczego a to co się ze mną dzieje jest całkiem normalnym etapem. Jednak utrudnia mi to funkcjonowanie. Wendigo jakos mnie pocieszyłeś mówiąc że rok na tst to stosunkowo krótko i mogę się doczekać jeszcze jakiś zmian. I tak po tym zdaniu doszlo do mnie że może tocze sobie tutaj walke między swoją prawdziwą osobą, a tymi pustymi niedowartosciowanymi elementami ktore usilnie doszukują się męskich cech, męskiego wyglądu. Myślałem że po roku będe wyglądał jak młody bóg.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-10-21, 21:02   

Sergiusz napisał/a:
Myślałem że po roku będe wyglądał jak młody bóg.


O bracie... Popatrz sobie na męskich przedstawicieli społeczeństwa. Oni mają dużo więcej czasu na tst, a mało który wygląda jak młody bóg. Częściej jak stary troll.
Na wszystko trzeba sobie zapracować.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-27, 07:32   Re: Trudności w postrzeganiu siebie

Sergiusz napisał/a:
druga bardziej androgeniczna

Jedna drobna uwaga techniczna: AndrogEniczny to męski, od androgenu. Typowo męski. AndrogYniczny to połączenie cech kobiety i mężczyzny od : Andro - mężczyzna i Gyne - kobieta.

Armand napisał/a:
Znów przerabiamy ten temat o bylejakości jako kwintesencji męskości....

<sarcastic but true story mode>U niektórych gq na estrohrt bylejakość jest kwintesencją ich wizerunku, pomimo, że postrzegani są przez "nowych" jako K.

Z tym postrzeganiem siebie, to mi się zdawało, że po estro będę wyglądać ładnie... a tymczasem, jak to opisał Armand, wyglądam dalej jak "stary troll", tyle, że w wydaniu bardziej delikatnym fenotypowo. Wszystko zależy od warunków wyjściowych. Jak km na początku wygląda bardziej fizyczne w stronę męską, to i hormonom będzie to łatwiej "robić dalej" w stronę M. I analogicznie w drugą stronę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 10