Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
inny czy tylko mi się wydaje?
Autor Wiadomość
unknow
[Usunięty]

  Wysłany: 2016-09-14, 22:38   inny czy tylko mi się wydaje?

Witajcie,
kim to ja w sumie jestem ? Sam nie wiem.Odkąd pamiętam czułem się inny . A zaczęło to w podstawówce. Nie umiałem znaleźć języka wspólnego z chłopakami .A zabawy ich mnie nudziły .Więc wzięli mnie za-kozła ofiarnego i tak przez cało podstawówkę. A że ja bić się nie lubiłem itp to wszyscy się zemnie śmiali .W gimnazjum było podobnie z tą różnicą że miałem przyjaciółkę z która gadałem .I wtedy poraz pierwszy przyszła myśl że chce być dziewczyną .Ale starałem ją rozwiać .Ale wracała nasilona co jakiś czas.Natomiast w szkole średniej starałem pokazać sobie że ta głupia myśl i jest nieprawda .Gadałem na tematy mnie nie interesujące.ale i tak się skapli się że jestem inny i wyśmiewali że nie jestem facetem .Ja se z ego nic nie robiłem .
Nie wiem co o tym myśleć czy to ja se wymyślam problem który nie istnieje ?

Jeżeli źle trafiłem z tematem to napiszcie a ja sobie pójdę stąd
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-14, 22:39   

dobrze trafiłeś z tematem i nie idź stąd :)

to forum służy właśnie żeby poukładać sobie w głowie takie sprawy
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-14, 22:42   

Tak jak już moja przedmówczyni napisała, dobrze tutaj trafiłeś. To forum właśnie od tego jest. A tak w ogóle, to witaj na forum :)
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-14, 22:57   

Siemano :)
O ile się orientuję to sporo osób tu ma podobnie
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 10:50   

Pewnie masz racje
I mam walkę sam ze sobą z jednej strony ta myśl nie daje mi spokoju , natomiast druga część mnie wyrzuca i sam zaczynam argumentować że to nie jest prawda . to jest dziwne .I zaczynam się zastanawiać czy zemną jest wszystko okej?
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 11:31   

Miałam tak na początku. Też sobie próbowałam udowodnić, że wszystko sobie wymyśliłam i mogę żyć tak jak to jest ode mnie oczekiwane... Myślę, że więcej osób ma za sobą podobne doświadczenia.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086

Wysłany: 2016-09-15, 12:05   

No ale zasadniczym przejawem transseksualizmu nie jest to, że nie dogadujesz się z kumplami (chociaż to też często się wtedy zdarza), tylko to, że nie pasuje ci ciało które masz i rola społeczna, która ci przypadła w udziale.
_________________
Freja Draco
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 12:19   

Nie każda osoba transpłciowa jest transseksualna.

Mam chyba identycznie. Oczekiwania wobec mnie jak kobiety wyrządziły mi sporą szkodę, nawet mimo tego że moja rodzina jest i była wspierająca pod tym względem. Czasami, dla niektórych, los się tak układa. Na kogoś musi trafić.

Normalnie to mówię w rodzaju żeńskim, ale uważam, że to nie ma większego znaczenia, na forum używam męskiego bo... tak. W sumie to leżałyby mi lepiej według mojej filozofii. Jestem po prostu chłopczycą czy czymś takim. Z tym nie dogadywaniem się, też tak mam, tylko że w drugą stronę. Te kobity to są jakieś dziwne :P Myślałem że chcę być chłopakiem, ale po prostu chcę być sobą, i, w pewnym sensie, jestem chłopakiem.
Ostatnio zmieniony przez 2016-09-15, 12:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 12:41   

unknow, miałam podobnie w szkole, próbowałam dopasować się do chłopaków i za chiny ludowe to nigdy nie wychodziło. A powracające myśli typu "chcę być dziewczyną" odrzucałam.
Próbowałam żyć wg oczekiwań innych. Pojawiła się depresja, na chwilę podleczona, choć nie znałam przyczyny. Jak znowu zaczęła mi siadać psychika to zaczęłam szukać kim jestem. Zajęło mi to kilka lat.

U mnie ze stosunkiem do ciała było ciekawie. Tłumaczyłam sobie, że go nie lubię tym, że jest za mało męskie. ;) Po latach odkryłam prawdziwy powód, gdy poukładałam tą układankę. Wszystkie zmiany w stronę kobiecą sprawiają mi wielką radość.

Teraz Twoja kolej na odkrywanie siebie. ;)
Może stwierdzisz, że jesteś osobą transseksualną, ale to nie jedyne możliwe rozwiązanie tej trudnej układanki. Mi wiele pomogła terapia u sprawdzonego psychologa.
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 13:46   

Dla mnie moja układanka się pogmatwała przez psychologów i psychiatrów . Nie chce mówić że to to
czy nie to póki nie rozgryzę sam siebie , A to łatwe nie jest .fajnie jest wiedzieć że są osoby choć troche mają miały podobnie .Zabawne jest to że w realu przyciągam do siebie inne osoby które mają ze sobą jakieś problemy . A takich jak ja albo niema albo odpycham na 10 kilometrów od siebie .
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-09-15, 14:33   

Mi ostatnich dwóch psychologów też podało zupełnie odmienne opinie :D Wybieram to, z czym się bardziej zgadzam :D
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 15:53   

lexel, U mnie był kabaret z lekarzami i ich diagnozami .Rodzice zauważyli że jest coś nie tak zemną i chodzili do lekarza .Ostatnio dałem se spokój. A ja z żadną diagnozą się nie zgadzam :-)

Z jednej strony chce spojrzeć wgłąb w siebie ,zrozumieć siebie lecz z drugiej boje się co tam znajdę
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 16:00   

Ale co jest nie tak że zaciągnęli Cię do lekarza? W sensie, w czym problem?
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 16:27   

Swan, Problem izolacja od klasy , wyśmiewali się zemnie gnebili . bo ja nieodpowiadałem na prowokacjesłoiwne nie biłem się znimi , tylk osiedziałem obok lasy zamyślony w myślach
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-09-15, 16:29   

To nie świadczy o tym, że z Tobą jest coś nie tak, tylko że masz klasę nienormalną. Jeśli według nauczycielki powinieneś odpowiadać na zaczepki słowne i się bić, to sama powinna iść na terapię.

Poza tym ona powinna zareagować jak się inni pastwią nad uczniem, a nie tego ucznia spławiać.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 17:10   

Popieram. To nie halo z ich strony.
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-15, 17:44   

Wiem że to nie było w porządku . To był powód dlaczego rodzice zaprowadzili mnie do lekarza .

Armand, tutaj Swan, zapytał się o powód pościa do lekarza
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-16, 12:28   

Tak ale dlaczego to Ty idziesz do lekarza? Rozumiesz?

Okej no, do psychologa już prędzej na "jak znosić tego typu sytuacje".
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-16, 12:55   

Cytat:
ale dlaczego to Ty idziesz do lekarza?

Dlatego że leczy się odmieńców żeby przestać mieć z nimi problem. Przecież to oczywiste - definicją zburzenia jest zachowywanie się inaczej niż reszta.

Chłopcy ze szkoły unknown zachowują się normalnie, tj. tak właśnie przebiega socjalizacja chłopców: bicie się, walka o pozycję w grupie, socjalizowanie się z innymi i uczenie w ten sposób relacji społecznych w życiu dorosłym. W każdej klasie i każdej grupie równieśniczej będzie to działało tak samo.
Cytat:
jak znosić tego typu sytuacje

A to on ma je znosić? :roll: Jeżeli mamy uczyć go znosić, to będzie je znosił całe życie.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-16, 12:56   

@Armand
Cytat:
Jeśli według nauczycielki powinieneś odpowiadać na zaczepki słowne i się bić, to sama powinna iść na terapię.

Terapię czego dokładnie?
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-16, 13:25   

hikaru napisał/a:
leczy się odmieńców żeby przestać mieć z nimi problem

O tym właśnie mówię.

Znosić może nie było najlepszym określeniem. Radzić sobie z.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-09-16, 13:50   

hikaru, bo ja wiem... Zeby pobudzic empatie i zajac sie nieodpowiednim zachowaniem klasy? Wyobrazasz sobie ze nauczyciel stoi i patrzy jak znecaja sie nad uczniem?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-16, 13:55   Re: inny czy tylko mi się wydaje?

unknow napisał/a:
W gimnazjum było podobnie z tą różnicą że miałem przyjaciółkę z która gadałem .I wtedy poraz pierwszy przyszła myśl że chce być dziewczyną .

A dlaczego chcesz być dziewczyną? Co by Ci to miało dać?
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Rainbow
użytkownik
Fajny tytuł


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 33
Posty: 746
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-16, 16:27   

Ryu napisał/a:
Co by Ci to miało dać?

Łatwiejsze unikanie lekcji W-F'u (to zabrzmiało trochę pewna osoba z zielonym nickiem ;-) ). Ale na serio, w pewnym sensie rozumiem o co chodzi, ale jednak to trochę źle sformułowane pytanie moim zdaniem, bo brzmi jakby dotyczyło materialnych korzyści. *tu by się pojawiło lepsza wersja pytania, ale nie umiem jej sformułować ;-) *
_________________
"Mądry cytat" ~Mądra osoba
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-16, 19:55   

Armand bo lepiej udawać że nic niewidzi .I wtedy żadnego problemu niema .
Swan, do lekarza prowadzili mnie rodzice nakaz szkoły zagrożony wywaleniem z niej .

Wtedy źle znosiłem takie sytuacje
 
 
Rainbow
użytkownik
Fajny tytuł


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 33
Posty: 746
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-16, 22:54   

hikaru napisał/a:
tj. tak właśnie przebiega socjalizacja chłopców: bicie się, walka o pozycję w grupie, socjalizowanie się z innymi

Nie rozumiem. Mój mózg chyba działa zupełnie inaczej, nie mogę sobie tego wyobrazić. Ale przynajmniej wiem, że mam na tyle szczęścia, że przemoc fizyczna nigdy nie została przeciwko mnie użyta (w sumie, to w ogóle pojawiała się tylko w skrajnych przypadkach). Wciąż, po prostu tego nie rozumiem.

Armand napisał/a:
Wyobrazasz sobie ze nauczyciel stoi i patrzy jak znecaja sie nad uczniem?

U mnie pod koniec gimnazjum (po 9 latach, bo ZSO) nauczyciele praktycznie olewali, jeśli cokolwiek było mi robione. Skończyło się to utratą wartości własnej, a po zgłoszeniu tego wychowawczyni (żeby było śmieszniej, obok niej siedziała pedagog szkolna i wszystko słyszała) stwierdziła, że "nie wie gdzie może to być". Ja tu zgłaszam tu kradzież! I co z tego, że to nie było dużo warte (to akurat były buty) i pewnie wylądowało w jakimś koszu poza szkołą, to jest cholerny czyn karalny! A nauczyciele to olewali. I żeby nie było, że to nie w temacie, to to był tylko przykład, takie sytuacje zdarzały się praktycznie cały czas... I na dodatek, okazuje się, że olewali tak, tylko kiedy ktoś miał coś do mnie, bo jak mojej przyjaciółce coś zrobili (okazało się, że to zrobiła druga przyjaciółka i ponad rok prób pogodzenia ich poszedł się...), to była afera robiona na całą szkołę (aż grozili, że policje wezwą). Nawet był o tym apel... A odnośnie mnie, to nic...
_________________
"Mądry cytat" ~Mądra osoba
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-09-16, 23:04   

Możliwe, że nauczyciele to olewają, bo i tak nic nie mogą zrobić. Uczniowie mają zero szacunku do nich, a oni nie mogą zastosować żadnych dotkliwych kar. A kiedy zgłaszają to ich rodzicom, to ci oczywiście bronią własnych dzieci, albo uważają, że to nauczyciele powinni je wychowywać.

Patologia goni patologię, a dzieci i młodzież wzrasta w poczuciu braku odpowiedzialności za własne czyny.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-16, 23:11   

Cytat:
Wyobrazasz sobie ze nauczyciel stoi i patrzy jak znecaja sie nad uczniem?

W mojej szkole tak właśnie było jak się nade mną znęcali. Ogólnie jest to naturalne zachowanie młodych samców homo sapiens w stadzie. U psów też zawsze silniejszy gryzie i poniża słabsze psy.
Cytat:
Zeby pobudzic empatie i zajac sie nieodpowiednim zachowaniem klasy?

To dziewczynkom się wzbudza empatię, bo tylko jest im potrzebna. Chłopcy jej aż tak nie potrzebują bo ich zasadą działania w stadzie jest utrzymywanie hierarchii. ;]
Cytat:
Co by Ci to miało dać?

Well, dziewczynek przecież tak nie biją. Pewnie jeszcze konkurują o ich względy. W sumie fajnie nią być z pewnego punktu widzenia, a przynajmniej mając wybór między jednym a drugim.
Cytat:
Znosić może nie było najlepszym określeniem. Radzić sobie z.

Kiedy przestaniesz być ciotą do bicia a jesteś już dziewczyną, i to jeszcze ładną, problem się rozwiąże. Unknown właśnie przecież próbuje sobie radzić - nie widać?
 
 
Rainbow
użytkownik
Fajny tytuł


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 33
Posty: 746
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-16, 23:39   

Armand napisał/a:
Patologia goni patologię, a dzieci i młodzież wzrasta w poczuciu braku odpowiedzialności za własne czyny.

Fakt faktem - bardzo trudno jest mi się często wytłumaczyć z logicznego działania, które jest odpowiedzialne, bo przecież przynudzam i "weź zaszalej". Strasznie mnie to wkurza...

Armand napisał/a:
że to nauczyciele powinni je wychowywać.

Coś w tym jest - babcia mi opowiadała kiedyś o czasach, kiedy szkoła była ośrodkiem edukacyjno-wychowawczym a nie tylko edukacyjnym jak teraz. Ponoć było wtedy dużo lepiej, bo nie dość, że szkoła wychowywała, to jeszcze rodzice to robili, a w tych czasach to naprawdę się zdarza, że na tygodniu rodzice spędzają z dzieckiem mniej czasu niż nauczyciele, więc logicznym by było, żeby wzięli jakąś odpowiedzialność. Gdyby nauczyciele chcieli, to by coś mogli wskórać, bo przecież są nauczyciele, u których wszyscy gadają na lekcjach i są tacy, u których panuje bezwzględna i absolutna cisza. Podobno za tym również stoją statystyki - nauczyciele olewają problemy, bo ta szkoła, w której jest więcej problemów zaobserwowanych jest odbierana za gorszą pod względem wyników z zachowania - moim zdaniem debilne jak mało co, ale niebezpieczne są takie stwierdzenia przy polskiej edukacji...

hikaru napisał/a:
To dziewczynkom się wzbudza empatię

Po co wzbudzać empatię? Ja mam ją w zestawie wbudowaną :mrgreen:

hikaru napisał/a:
W mojej szkole tak właśnie było jak się nade mną znęcali. Ogólnie jest to naturalne zachowanie młodych samców homo sapiens w stadzie. U psów też zawsze silniejszy gryzie i poniża słabsze psy.

Jeszcze bardziej nie rozumiem. Niby nie rozumiem już na co dzień, ale takie opisywanie tego naprawdę potęguje różnice z mojego punktu widzenia...
_________________
"Mądry cytat" ~Mądra osoba
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-16, 23:43   

Niemiejmy złudzeń w każdej szkole jest tak . Niestety w mojej j byłych szkołach że skaczą z wieżowców . :-|
Ja narazie próbuje sie znaleźć w tym bałaganie . Ja nie rozumie te ich rywalizowanie kto silniejszy ,szybszy,lepszy , bicie czy jeszcze inne czy tematy rozmów . I to mnie najbardziej zastanawia czemu jestem tak wrażliwy czy empatyczny do ludzi ?:-D
Może faktycznie mam coś z mózgiem .
Ostatnio zmieniony przez 2016-09-16, 23:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-16, 23:46   

Cytat:
Może faktycznie mam coś z mózgiem

Nie chcesz po prostu brać udzuału w cyklu przemocy i nie chcesz być niewolnikiem tej niedorzecznej zasady. Z punktu widzenia patologii społecznej zwanej szkołą to z tobą jest coś nie tak, ale w rzeczywistości takich jak my jest więcej, i najważniejsze to się wspierać i sobie pomagać. Bez względu na to, czy jesteś chłopcem, dziewczyną, transgenderem, czy kimkolwiek innym.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-09-17, 00:36   

hikaru napisał/a:
To dziewczynkom się wzbudza empatię, bo tylko jest im potrzebna. Chłopcy jej aż tak nie potrzebują bo ich zasadą działania w stadzie jest utrzymywanie hierarchii. ;]

Jak się wzbudza w dziecku empatię? Wydaje mi się że jeśli posiadam to szczątkowe zasoby.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-17, 07:29   

Witaj unknow.
Dobrze trafiłeś, stado w twojej szkole wyklucza Cie, nie akceptuje tego jaki jesteś, tu nic takiego Ci nie grozi. Ludzie piszą do Ciebie i wyciągają pomocną dłoń. Chciała bym abyś napisał Coś więcej o sobie. Wnioskuję, że od września trafiłeś do innej szkoły i boisz się powtórki sytuacji z poprzedniej ale to jest tylko wniosek, pisz nie bój się to bardzo pomaga w odnalezieniu siebie samego. Aby Cię troszkę ośmielić opowiem Ci historię która zdarzyła się jakieś 30 lat temu. Nie szukaj w niej rozwiązania swojej sytuacji, po prostu przeczytaj i wyciągnij wnioski.

Były to czasy kiedy szkoła podstawowa miała 8 klas. W tej samej społeczności trzeba było te lata jakoś przetrwać. Do szkoły chodził chłopiec, który od początku był najmniejszy w klasie, mało tego był bardzo cherlawy i słaby (jak ja mu teraz tej drobnej postury zazdroszczę). Od samego początku grupa go wykluczyła chłopcy zawsze wiedzieli, że jak już nikogo nie mogą pobić to on się na pewno nada. Dziewczynki też nie chciały mieć nic wspólnego z taka ofiarą losu, nie wiedziały i on też nie wiedział, że coś takiego nie istnieje, że nie ma losu, przeznaczenia i karmy, to my decydujemy jak wygląda nasze życie. Z powodu ograniczeń fizycznych bardzo słabo szło mu na wfie, ale jak mu miało iść dobrze, jak np. na sprawdzianie z rzutów do kosza piłka tylko czasami dolatywała do wysokości siatki. Chłopiec myślał sobie, że skoro tak to on się będzie dobrze uczył. Kiedyś zostanie dyrektorem i to oni wszyscy ci źli będą musieli go słuchać i szanować. Bardzo się starał ale do świadectwa z czerwonym paskiem zawsze troszkę brakowało. Jednego roku to nawet się bardzo załamał, bo pomimo uzyskania dobrych ocen miał obniżone zachowanie, nie był członkiem grupy i były z nim problemy wychowawcze w tamtych czasach nazywało się to "postawa aspołeczna". Chłopiec zamykał się powoli w sobie. Jego ulubionym zajęciem w tamtym czasie była jazda na rowerze, był wtedy sam ze sobą i było mu z tym dobrze. Jeździł sporo, głownie w soboty i w niedziele spędzone u babci w małym miasteczku, w wakacje prawie codziennie robił po okolicach tego miasteczka trasy liczące po 50 60 km. Pod koniec tych wakacji z zadowoleniem zauważył, że na udach to nawet ma jakieś tam mięśnie, wtedy to go cieszyło później troszkę martwiło bo kiepsko taka noga wyglądała w rajstopach ;) . Nabrał sporo wytrzymałości fizycznej i gdy przyszła szkoła i sprawdzian z biegu na 800 m nie dostał słabej trójki z litości, mało tego był najlepszy w klasie. Cieszył się wtedy tak bardzo, że miał ochotę popłakać się ze szczęścia ale tego nie zrobił z zacięta miną poszedł do szatni i siedział tam aż lekcja nie minęła. Mądra nauczycielka wf-u zauważyła to i w tamtym roku szkolnym sporo klasa biegała. Przyszedł czas na sprawdzian z biegu na 60m, to nie był ulubiony dystans chłopca. Biegało się w parach, ale tym razem chłopiec nie oglądał pleców kolegi biegł z nim jak równy z równym, aż tamten pod koniec dystansu nie mogąc dać rady inaczej największej ofierze losu w szkole odepchnął go bardzo mocno, ale było już za późno chłopiec szczupakiem przeleciał linię mety. Po lekcjach skończyło się to bójką i rozbitym nosem. Ślady tych bójek chłopiec ma do dziś w postaci niezbyt prostego nosa i blizny nad łukiem brwiowym ale nie jest na nie zły. Przypominają mu jaki był i że mimo wszystko dał radę. Dwóch kolegów z jego byłej klasy odebrało sobie życie, wcale nie byli najsłabsi albo po prostu nie było tego widać, a ten chłopiec żyje do dziś i jest szczęśliwym człowiekiem.

Koniec. 8-)
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-17, 10:51   

Ada75 napisał/a:
Wnioskuję, że od września trafiłeś do innej szkoły i boisz się powtórki sytuacji

Ja teraz jadę na studia . Wiadomo nowe miejsce nowi ludzi
Ada75 napisał/a:
Chciała bym abyś napisał Coś więcej o sobie.

A cobyś chciała konkretnie wiedzieć?
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-17, 13:04   

No to faktycznie zmienia postać rzeczy. Myślałam ze zmieniasz szkołę średnią. W takim razie możemy porozmawiać jak dorośli ludzie. Pisz o sobie to co możesz lub co chciałbyś powiedziec na pewno pomoże ci to w odnalezieniu siebie samego. A co ja chciała bym wiedzieć? Np. To dlaczego tak kaleczysz język polski, czy masz obce pochodzenie? Czy mieszkasz poza Polską?
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-17, 16:31   

Ups faktycznie nie zauważyłem ,tak się kończy pisanie na telefonie :-)
Jestem polakiem i mieszkam w Polsce . No to jak miałbym coś jeszcze dodać osobie to nieśmiały ,spokojny .wolący sprawę rozwiązać spokojną rozmowę , wrażliwy . I to raczej wszystko co mógłbym powiedzieć tego jestem pewien :lol:
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-17, 16:51   

No popatrz, popatrz ty się normalnie do mnie uśmiechasz. :oops:
Jak już masz taki dobry humor to chwal się tu zaraz co wybrałeś i czy ma to związek z tym kim się czujesz?
No wiesz np. jestem TV to idę na kosmetologię. Jestem TS k/m to zostanę informatykiem bo chcę mieć okulary brzuch, brodę i dobrze wyglądam w kraciastej koszuli. ;) .

A tak na poważnie dlaczego chcesz się dowiedzieć, czy jesteś inny? Przecież jak kiedyś sporządzisz bilans życiowy to wierz mi nie będzie to aż takie ważne. Gdybyś miał np. parcie na TS to na bank już byś wiedział o tym bo to ciągnie jak traktor.

P.S. (jak ja kocham edycję)

Rozpoczęcie studiów to dobry moment na odkreślenie grubaśna kreska tego co było wcześniej.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-09-17, 17:16   

Ada75 napisał/a:
co wybrałeś i czy ma to związek z tym kim się czujesz?
No wiesz np. jestem TV to idę na kosmetologię. Jestem TS k/m to zostanę informatykiem bo chcę mieć okulary brzuch, brodę i dobrze wyglądam w kraciastej koszuli. .


Lepiej wybierać to czym się interesujesz i to co masz pewność, że na tym kierunku sobie dasz radę i nie będziesz się zmuszać.

A czy, żeby mieć okulary, brodę i nosić koszulę trzeba być informatykiem ?

Emm przecież w informatyce nie pracują sami mężczyźni no bez przesady, tak samo jak w mechanice samochodowej ; d

Nie wiem czy pytanie się osoby tej, która oczekuję pomocy o gdzie poszła na studia pomoże ..

Ada75 napisał/a:
Gdybyś miał np. parcie na TS to na bank już byś wiedział o tym bo to ciągnie jak traktor.


Nie każdy wie tego tak szybko .. Nie każdy wie też czy na pewno to jest to.
 
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-17, 20:06   

Ada75 napisał/a:
No popatrz, popatrz ty się normalnie do mnie uśmiechasz

Ja ogólnie jestem wesoły bo poco mam się martwić co koledzy o mnie mówia omnie . co by mi to dało ? Nic :-)

Mam tylko chwile kiedy jestem smutny .

A jak mówimy o kierunkach to teleinformatyka i tak widziałem kilka dziewczyn na kierunku a mówią że to męski zawód .Według mnie każdy powinien iść tam gdzie go interesuje . Bo takto niemiałbym motywacji do nauki .
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-09-18, 00:13   

hikaru napisał/a:
Well, dziewczynek przecież tak nie biją. Pewnie jeszcze konkurują o ich względy. W sumie fajnie nią być z pewnego punktu widzenia, a przynajmniej mając wybór między jednym a drugim.

Faktycznie, dziewczynek się tak nie bije, dziewczynki można wykończyć psychicznie. Serio nie wiem co jest gorsze, zawsze mi się wydawało, że to drugie, bo z krzywdą fizyczną wyrządzoną przez kogoś można chyba łatwiej sobie poradzić myśląc: "będę silniejszy, nauczę się bronić, mogę to zrobić, to się może nie powtórzyć", a na psychiczną to jesteś w miejscu: "wszystko jest beznadziejne, jestem beznadziejny, nie ma ratunku, bo przecież nie zmienię umysłu". Ale pewnie tak myślę, bo faktycznie jakichś krzywd fizycznych nie doświadczyłem, a gdyby tak było, może patrzyłbym odwrotnie...
A o względy brzydkich dziewczynek się nie zabiega :P Nie w szkole.

lexel napisał/a:

Jak się wzbudza w dziecku empatię? Wydaje mi się że jeśli posiadam to szczątkowe zasoby.

Mówi się: "Nie rób tak, bo to go/ją boli. Ciebie by też bolało". No co jak co ale empatię to we mnie wzbudzono aż za bardzo ;)
_________________
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 06:42   

Widzicie ja nie jestem psychologiem nie mam spiny na wypisanie recepty na problemy unknow. Chcę go poznać porozmawiać pokazać że nie jest sam. Okazuje się, ze jest wesołym człowiekiem, że ma jak każdy zainteresowania i je realizuje przez wybrany kierunek studiów. I niech się nie martwi tym co było bo stoi na progu sporej zmiany w życiu wiele może zacząć od nowa z czystą kartą.
Unknow uszy do góry proszę cie bo mimo że jesteś już dorosły to jeszcze bardzo młody i wszystko przed tobą studia były dla mnie jednym z fajniejszych okresów życia, choć to właśnie wtedy targały mną największe lęki o własną tożsamość i miotałam sie od biblioteki do biblioteki by w fachowych książkach odnaleźć kim właściwie jestem. Nie wyszło mi to na zdrowie bo książki twierdziły, ze jestem nadającym się do leczenia chorym psychicznie fetyszystą transwestytycznym. Ty masz za sobą wizytę u psychologa jaki by nie był a podobno bywają różni to trzeba wziąć zawsze pod uwagę co do nas mówi. Unknow widzisz życie już takie jest, że sklada się z problemów do rozwiązania ze wzlotów i upadków miałeś dół to popatrz następna będzie górka.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 06:46   

Dziewczynek sie nie bije dziewczynki same się pobiją. Prawie wpakowałam się w moment ustawki gimnazjalistek z miejscowej SMS z dziewczynami z drużyny piłkarskiej. Heloł czas przestać żyć stereotypami.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-18, 07:48   

Cytat:
Faktycznie, dziewczynek się tak nie bije, dziewczynki można wykończyć psychicznie. Serio nie wiem co jest gorsze, zawsze mi się wydawało, że to drugie

Sugerujesz, że, biorąc na przykład moje wspomnienie, zamienienie czyjegośżycia w piekło do tego stopnia, że podprowadza się go na skraj samobójstwa, to nie jest wykończenie psychiczne? W ogóle, na pewno przemoc psychiczna z psychicznym znęcaniem się nie jest związana, nie, ani trochę. :roll:
Cytat:
z krzywdą fizyczną wyrządzoną przez kogoś można chyba łatwiej sobie poradzić myśląc: "będę silniejszy, nauczę się bronić, mogę to zrobić, to się może nie powtórzyć"

Nawet nie wiem jak to skomentować, szczerze mówiąc. Ręce mi opadły w tym momencie. Serio.

Tak dla twojej wiadomości, fizycznie, to ja akurat byłam najsilniejsza z tych wszytskich chłopców którzy mnie bili. :roll: Tylko co z tego? :roll: Ale nie, pewnie było to rozwijające i umacniające psychicznie doświadczenie, dzięki któremu patrzę z nadzieją na przyszłość. Ogólnie, przemoc jest dobra, przecież "Rzeczpospolita" tak pisała.
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 09:48   

Tak Ada75, masz racje psycholog który stwiereził że nienadqje sie do niczego 'że ja nic nie czuje 'nie rozpoznaje emocji ,nie umiem rozmawiać z nikim tzw asperger . A to co przeżywałem w gimnazjum ,technikum i podstawówce to co zryty psychicznie z myślami samobójczymi i to że wiekszać położonych osiedli ze mnie sie śie śmieją
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 10:16   

Jak widzisz wysłuchałeś psychologa uważnie i wyciągnąłeś wnioski, że sie myli (nie łam się podobno większość psychoanalityków sama wymaga psychoanalizy). Nie jest prawdą, ze sie do niczego nie nadajesz skoro masz maturę. Nie jest też prawdą że nie umiesz nawiązać kontaktu bo jakoś rozmawiamy i nawet sie do mnie uśmiechałeś a to bylo bardzo miłe z twojej strony i ułatwiło kontakt. Myśli samobójcze i inne ciemne koszmarki to np. ja mam do dziś bo jestem osobą podatną na emocje. Daję sobie z tym radę poszukując małych codziennych radości. Ty weź sobie np. wyobraź, że zeszłej niedzieli nauczyłam się wyciąć swoją postać i zmienić nieładne tło zdjęcia tak aby można je było opublikować i miałam z tego radochę na kolejne 3 dni. Później przyszedł młyn w pracy i euforia mi minęła. A co u ciebie ostatnio było dobrego? Pochwal się.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-09-18, 12:31   

hikaru napisał/a:
Ręce mi opadły w tym momencie. Serio.

Mnie też...
I z tym, że dziewczynek się nie bije też. Znajdzie się sytuacja, w której ktoś będzie znęcał się nad dziewczyną../

Ada75 napisał/a:
Nie jest też prawdą że nie umiesz nawiązać kontaktu bo jakoś rozmawiamy

Jakaś osoba może nie mieć problemu w kontaktach przez internet, a realu mieć już problem z tym, nawiązaniem znajomości, rozmową itd.
Wiesz rozmowa z kontaktem wzrokowym, a kontaktem gdzie osoby nie widzisz, widzisz tylko to co do ciebie piszę, ewentualnie widzisz ją na avatarze to nie jest to samo.

hikaru napisał/a:
W ogóle, na pewno przemoc psychiczna z psychicznym znęcaniem się nie jest związana, nie, ani trochę.

No to nie jest to samo są przecież różnice...
 
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 13:07   

Claudo od czegoś trzeba nawiązywanie kontaktów zacząć i jeśli faktycznie jest z tym problem to małymi krokami dojść do celu jak u Małego Księcia i lisa.
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 13:17   

Tak jak Claudo, pisze ,pisanie skimś a rozmowa face to face jest różnica duża , stwwierdzenie jakie napisałaś opiera się na rozmowie przez internet .

Claudo napisał/a:
No to nie jest to samo są przecież różnice...

Niewiem gdzie ty widzisz te różnice .Dlamnie jest to jedno i to samo

Ja sobie pomagam rozmową z kolega czy przyjaciółką obracając w żart . więc problemu z nawiązywaniem znajomości niemam problemu itp .Jestem osobą która dosłownie kisi emocjje w sobie i nieukazuje ich na codzień .Czyli inaczej mówiać moge zkimś sobie żartować prowadzić wesołą rozmowe a tak naprawde jestem smutny . Najlepiej to widać podczas nowych znajomości no cóż pozory mylą .
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-09-18, 13:27   

Ada75 napisał/a:
Claudo od czegoś trzeba nawiązywanie kontaktów zacząć

No trzeba.. Też trzeba uważać z kim się zadajesz.. Warto w sumie spróbować nawiązywać jakieś kontakty.. Trzeba również pamiętać, że na świecie istnieją osoby nieśmiałe i one mają problem z nawiązaniem kontaktu..


unknow napisał/a:
Niewiem gdzie ty widzisz te różnice .Dlamnie jest to jedno i to samo
Są różnicę między znęcaniem a przemocą psychiczną.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zn%C4%99canie_si%C4%99
http://www.pomocpokrzywdz...=114&Itemid=114
http://poradnictwo.pl/przemoc-psychiczna/
 
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-18, 14:41   

Naucz się czytać ze zrozumieniem, Claudo. Bo nie chcę tłumaczyć czegoś co już raz napisałam, ani tłumaczyć, ze nie jestem wielbłądem, a ten temat jest dla mnie angażujący więc nie mam też zamiaru wdawać się w głupie przepychanki o niczym. NIGDZIE nie napisałam, że przemoc psychiczna to to samo co znecanie - to jedynie ty próbujesz mi wmówić, że rzekomo napisałam, a dokładnie napisałam, że niedorzecznym jest twierdzenie Wendigo, jakoby dziewczynki padały ofiarą przemocy psychicznej, a chłopcy nie, tylko bicia i znęcania, bez żadnej przemocy psychicznej, i jako tako jest to rzekomo łatwiejsze do zniesienia i mniej niszczące. Podobna sytuacja, jak gdy czytałam na jednym forum post mamy pewnego chłopca z Zespołem Aspergera o tym że zmuszonogo terrorem i straszeniem biciem do tego żeby wziął do ust penisa swojejgo kolegi z klasy. Gdyby to była dziewczynka to byłby gwałt i przestepstewo, ale skoro to był chłopiec i zmuszono go biciem, to jest tylko szkolne znęcanie, i pewnie tylko go wzmocniło i dało poczucie, że kiedyś będzie silniejszy i się im odpłaci. :roll: Zastanówcie się czasem co wygadujecie. :roll:
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-09-18, 14:55   

hikaru napisał/a:
NIGDZIE nie napisałam, że przemoc psychiczna to to samo co znecanie - to jedynie ty próbujesz mi wmówić, że rzekomo napisałam

Mi się wydaję, że ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem.. Pisałam, że tak to nie jest to samo .. To było takie "zgadzam się z tobą". Ok, ale dobra skończmy temat o tym.. Wiem, że nic nie pisałaś, że to jest to samo.. /
 
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 15:10   

Claudo napisał/a:
Są różnicę między znęcaniem a przemocą psychiczną

Miedzy tym jest ,ale przecież mogę napisać że znęcali sie psychicznie a to jest to samo co przemoc psychiczna.

Tyle że inni lekarze odżucili powiedzieli mi wprost że to nie jest to.Tylko że tak jak tamten gapili się dziwnie na mnie .Może coś przede mną ukrywał oraz powiedzieli żebym więcej do nich nieprzychodził
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-18, 19:07   

A zresztom się dziwie co tych psychologów wzięło ten ich wyraz twarzy . Byłem chyba u 3 co jest nie tak czy coś nie tak powiedziałem ? Ja tylko chciałem znać dlaczego mam mocne doły które mi sie pojawiały ? Niewiem czy jest sens spróbować znowu w Gliwicach ? Jak będę na studiach


Miło jest mieć świadomość że nie jedtem jedyny który miał piekło w szkole i to :-)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-09-19, 19:55   

Ada75 napisał/a:
Dziewczynek sie nie bije dziewczynki same się pobiją.

A to swoją drogą.

hikaru napisał/a:
Cytat:
Faktycznie, dziewczynek się tak nie bije, dziewczynki można wykończyć psychicznie. Serio nie wiem co jest gorsze, zawsze mi się wydawało, że to drugie

Sugerujesz, że, biorąc na przykład moje wspomnienie, zamienienie czyjegośżycia w piekło do tego stopnia, że podprowadza się go na skraj samobójstwa, to nie jest wykończenie psychiczne? W ogóle, na pewno przemoc psychiczna z psychicznym znęcaniem się nie jest związana, nie, ani trochę. :roll:

Gdzie ja coś takiego sugeruję? Ej, bo chyba się nie zrozumieliśmy i zastanawiam się kto pierwszy źle się wyraził. Ale myślałem że serio uważasz, że dziewczynek się nie bije, więc chciałem tylko odbić piłeczkę.
A w sumie to oczywiście, że dziewczynki też czasem bywają obiektem fizycznej agresji nawet ze strony chłopaków. I oczywiście, że zdaję sobie sprawę, że z przemocą fizyczną idzie często w parze przemoc psychiczna też, choć może na chwilę o tym zapomniałem... wybacz, ale dla mnie to też dość osobisty temat..

hikaru napisał/a:
Cytat:
z krzywdą fizyczną wyrządzoną przez kogoś można chyba łatwiej sobie poradzić myśląc: "będę silniejszy, nauczę się bronić, mogę to zrobić, to się może nie powtórzyć"

Nawet nie wiem jak to skomentować, szczerze mówiąc. Ręce mi opadły w tym momencie. Serio.

Tak dla twojej wiadomości, fizycznie, to ja akurat byłam najsilniejsza z tych wszytskich chłopców którzy mnie bili. :roll: Tylko co z tego? :roll: Ale nie, pewnie było to rozwijające i umacniające psychicznie doświadczenie, dzięki któremu patrzę z nadzieją na przyszłość. Ogólnie, przemoc jest dobra, przecież "Rzeczpospolita" tak pisała.

No nie chciałem sprawić Ci przykrości, wiem że to nie działa tak że jak ktoś jest najsilniejszy, to sobie wszystkich "poustawia" i nie ma problemu... Ale tak jak wyżej napisałem - dla mnie to też temat osobiście mnie dotykający i po prostu z moich wspomnień pamiętam, że jeśli spotkałem się z agresją fizyczną, to próbowałem oddać (i owszem, nie raz biłem się z dziewczynami), a kiedy spotykałem się z przemocą psychiczną, to kompletnie nie umiałem się obronić ani odpowiedzieć na atak.
_________________
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-24, 22:59   

Teraz patrząc na to widzę swoją tzw maskę .dzięki niej miałem spokój w szkole .Jednak lepiej być sobą . Bo coraz ciężej się ją zdejmuje . A wtedy to nie ty tylko to co chcą żebyś taki był wchodzi w nawyk i z łatwością to robisz . Przyjaciółka na wakacjach powiedziała że to nie jestem ja i pomogła zdjąć tz maskę i pogubiłem się sam w sobie. Miał ktoś tak jak ja ?
 
 
Tomek1995
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 24
Posty: 200
Wysłany: 2016-09-24, 23:31   

unknow, wiem o co ci chodzi. Jak próbowałem być dziewczyną tak na 100% to trochę rzeczy weszło mi w nawyk. Potem jak już się poddałem i postanowiłem po prostu być sobą, to niektóre stare nawyki mi zostały. Często miałem tak, że łapałem się na jakiś zachowaniach które nie były moje, a po prostu wypracowane. Im dłużej będziesz starać się postępować i zachowywać się zgodnie ze sobą, to pozbędziesz się tych nawyków.
Tak do dziś czasem łapię się na tym, że zaczynam do kogoś szczebiotać jakbym był słodką dziewczynką która potrzebuje pomocy, albo na jakiś innych nie moich zachowaniach. Ale teraz zdarza mi się to już naprawdę rzadko. Więc spokojnie. Jeśli nie będziesz celowo stosować jakiś swoich starych nawyków, albo będziesz się na nich łapać i przestawać tak robić, to ci to po prostu przejdzie.
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-05, 22:46   

No cóż bałągan nadal poukładany. Lecz stoję znowu w tym samym miejscu co wcześniej ;)
Przynajmniej tych pytań jest znacznie mniej .Tak trochre głupio pisać po takiej nieobecnośći
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-05, 23:15   

To pisz, co się u Ciebie zmieniło :)
_________________
 
 
 
unknow
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-07, 20:26   

No to tak teraz na to patrząc tak trochę dziwnie ale mogło to być spowodowane brakiem akceptacji wokół ? Tak to widzę ale i tak to teoria tylko więc i tak tego poczucie mam cały czas ale jakoś sobie z nim radze raz mniejsze raz większe. Na to miast studia które zawaliły pokazały mi co tak naprawdę mnie interesuje czyli tworzenie gier komputerowych itp , Coś tak czuje że z tym uczuciem.
Chocsą rzeczy których nie napisze
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-04-08, 13:15   

To świetnie, że jest coś, co Cię interesuje. Rozwijaj się więc w tym kierunku.
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12