Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
"Obiektywnie brzydkie ciało"
Autor Wiadomość
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-27, 23:47   

Cytat:
Więc skoro to świadomy wybór to dlaczego taka osoba dalej nie lubi/ nie akceptuje swojego ciała?

A jak można lubić obiektywnie brzydkie ciało?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-27, 23:50   

hikaru, wierz mi, jest dużo osób, które mając jak to ujęłaś "obiektywnie" brzydkie ciało, nie zgłasza do niego pretensji. Niektórzy nawet wcale nie uważają go za brzydkie. Inna sprawa, że nie ma czegoś takiego jak "obiektywnie brzydkie", albo "obiektywnie piękne".
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 00:22   

Cytat:
wierz mi, jest dużo osób, które mając jak to ujęłaś "obiektywnie" brzydkie ciało, nie zgłasza do niego pretensji

Tak, wiem o tych którzy udają fajnych i z dystansem przed ludźmi a w domu po kryjomu płaczą. Wierz mi, nie ma. Większość rzeczy których nie mogą mieć, takich jak seks, czy możliwość pokazania się publicznie bez wstydu, są wystarczającym czynnikiem żeby czuć się źle.
Cytat:
Inna sprawa, że nie ma czegoś takiego jak "obiektywnie brzydkie", albo "obiektywnie piękne"

Jasne - dopóki jesteś piękny. Wtedy nie ma.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 01:17   

hikaru napisał/a:
Wierz mi, nie ma

To znaczy, że ci wszyscy niscy, grubi, łysi faceci, którzy mają powodzenie z powodu swoich innych zalet jak gruby portfel, poczucie humoru, lub niezła fura, nie istnieją?!! :shock:
A te laseczki co na dyskotece w remizie są gwiazdami wieczoru w tandetnej kiecce i makijażu, którego powstydziła by się gwiazda ruskiego porno też nie mają powodzenia i podpierają ściany?

http://i626.photobucket.c.../abgtbishop.jpg

I'm shocked!
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 01:40   

Cytat:
A te laseczki co na dyskotece w remizie są gwiazdami wieczoru w tandetnej kiecce i makijażu, którego powstydziła by się gwiazda ruskiego porno też nie mają powodzenia i podpierają ściany?

One wyglądają całkiem ok a ich ciała są normalne. Co do tamtych facetów to ich relacje seksualne są głównie z prostytutkami, za pieniądze to naprawdę, wielkie powodzenie.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 10:46   

hikaru, to jest trochę przerażające, że dzielisz ludzi na wartościowych i atrakcyjnych przez pryzmat wyglądu. Ja sobie świetnie zdaję sprawę z tego, jak wygląd oddziaływuje na ludzkie mechanizmy poznawcze, ale to zawsze jest tylko pierwsze wrażenie.
I że uważasz, że ludzie którzy nie wpisują się w obecny kanon piękna nie mają szans na szczęśliwe życie. Rozejrzyj się trochę, porozmawiaj z ludźmi. Przekonasz się, że niscy grubi i łysi też mogą żyć w satysfakcjonujących związkach. No life'ami fapającymi do internetów są ludzie o bardzo różnym wyglądzie, ale mają jedną wspólną cechę. Niskie poczucie własnej wartości.

Jeśli dalej nie wierzysz, że można być brzydkim i mieć powodzenie, to co powiesz na aktorów takich jak Belmondo, Depardieu, De Vito.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 14:44   

Co to znaczy "obiektywnie brzydkie"?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 16:06   

Armand, odpowiedziałeś sam sobie. Co z brzydkimi AKTORAMI?
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:04   

Cytat:
Co to znaczy "obiektywnie brzydkie"?

Zwykle - świadczące o jakiejś chorobie, zaburzeniu, wypadające z norm typowych dla większości społeczeństwa. Cycki za małe, tłuszczu za dużo, twarz nieestetyczna, jakby napuchnięta, wykrzywiona, czy neandertalska, brzydka cera, objawy maskilinizacji, włosy jakieś suche, nie układające się, grube uda.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:07   

Cytat:
hikaru, to jest trochę przerażające, że dzielisz ludzi na wartościowych i atrakcyjnych przez pryzmat wyglądu.

Każdy dzieli. Tylko nie każdy się do tego przyznaje.
Cytat:
I że uważasz, że ludzie którzy nie wpisują się w obecny kanon piękna nie mają szans na szczęśliwe życie.

Na szczęśliwe mają. Jak to mówi buddyzm - czasami pewnych potrzeb trzeba się wyrzec, inaczej wciąż będzie doskwierał niedostatek i nieszczęście.
Cytat:
Rozejrzyj się trochę, porozmawiaj z ludźmi. Przekonasz się, że niscy grubi i łysi też mogą żyć w satysfakcjonujących związkach.

Jest zupełnie odwrotnie.
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 17:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:18   

hikaru napisał/a:
Zwykle - świadczące o jakiejś chorobie, zaburzeniu

"Brzydki" jest kategorią estetyczną, a nie zdrowotną. Lekarze ani naukowcy nie posługują się tym pojęciem.

hikaru napisał/a:
wypadające z norm typowych dla większości społeczeństwa

Już to pokazuje, że użycie pojęcia "obiektywny" jest w tym przypadku niewłaściwe.

hikaru napisał/a:
Cycki za małe, tłuszczu za dużo

Jakie cycki są "obiekywnie" za małe, i ile tłuszczu to "obiektywnie" za dużo?

hikaru napisał/a:
brzydka cera

Co to jest "brzydka cera"?

hikaru napisał/a:
objawy maskilinizacji

Znaczy mężczyźni są obiektywnie brzydcy?

hikaru napisał/a:
włosy jakieś suche

Co oznacza "jakieś"? Na jakiej podstawie twierdzisz, że włosy suche są brzydkie (obiektywnie do tego)?

hikaru napisał/a:
jakby napuchnięta, wykrzywiona, czy neandertalska

Co oznacza "jakby"? Na jakiej podstawie uważasz, że twarz neandertalska jest obiektywnie brzydka?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:20   

Cytat:
"Brzydki" jest kategorią estetyczną, a nie zdrowotną. Lekarze ani naukowcy nie posługują się tym pojęciem.

Ale w odniesieniu do ciała, zwykle to co jest obiektywnie brzydkie jest takie dlatego, że osoba z taką cechą ma jakiś nieprawidłowy element, niezdrowy.
Cytat:
Znaczy mężczyźni są obiektywnie brzydcy?

xD

Mówiłam w odniesieniu do kobiety.
Cytat:
Na jakiej podstawie uważasz, że twarz neandertalska jest obiektywnie brzydka?

Dla naszego gatunku to nie jest typowy i zdrowy wygląd.
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 17:23, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:20   

hikaru napisał/a:
Jest zupełnie odwrotnie.




Ten pan miał więcej kobiet niż większość przystojniaków żyjących na ziemi. Nie był ani bogaty, ani przystojny...
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:21   

Cytat:
Ten pan miał więcej kobiet niż większość przystojniaków żyjących na ziemi. Nie był ani bogaty, ani przystojny...

Dodaj jeszcze, że pięknych i młodych studentek. Zresztą nie chce sugerować, że u mężczyzn wygląd się nie liczy - w żadnym razie. Gdy byłam chłopcem to moje ciało było tak samo odpychające jak i teraz, choć może trochę mniej bo byłam młodsza.
Cytat:
Jakie cycki są "obiekywnie" za małe, i ile tłuszczu to "obiektywnie" za dużo?

http://www.survival.edu.p...2/09/gaussa.jpg
Tak mniej więcej po dwóch sigmach.
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 17:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:24   

hikaru napisał/a:
Dodaj jeszcze, że pięknych i młodych studentek. Zresztąnie chce sugerować, że u mężczyzn wygląd się nie liczy - w żadnym razie. Gdy byłam chłopcem to moje ciało było tak samo odpychające jak i teraz, choć może trochę mniej bo byłam młodsza.

Może po prostu jesteś obiektywnie brzydka (w sumie musisz być skoro jesteś transseksualistką - a to choroba, a zgodnie z twoim przekonaniem tak właśnie musi być) i stąd twój stosunek do ludzi.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:25   

Nie jestem brzydka dlatego że jestem transseksualistką, większość transdziewczyn które znam jest całkiem ładna. To z transseksualizmem nie ma znaczenia - to jest konsekwencja złych wyborów życiowych (nawiązując do wątku, od którego to wszystko się zaczęło).
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 17:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:25   

hikaru napisał/a:

Quote:
Jakie cycki są "obiekywnie" za małe, i ile tłuszczu to "obiektywnie" za dużo?

http://www.survival.edu.p...2/09/gaussa.jpg
Tak mniej więcej po dwóch sigmach.


obiektywność (filozofia) - pojęcie filozoficzne przeciwstawiane subiektyności, oznaczające niezależność od podmiotu poznającego

obiektywność (psychometria) Test obiektywny to taki, który daje te same wyniki, mimo że opracowują go dwie różne osoby
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
Ostatnio zmieniony przez ElżbietaFromage 2016-07-28, 17:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:27   

Oczywiście - to w którym momencie ludzie zaczynają postrzegać daną cechę jako obiektywnie brzydką da się zmierzyć, i nie jest to zależne od podmiotu poznającego. Mój szacunek dotyczy spodziewanego przeze mnie wyniku, oczywiście, mogę się mylić ale oparłam ten szacunek na bazie wiedzy a nie widizmisię.
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 17:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:28   

hikaru napisał/a:
Oczywiście - to w którym momencie ludzie zaczynają postrzegać danacechę jako obiektywnie brzydką da się zmierzyć, i nie jest to zależne od podmiotu poznającego

W jaki sposób? o.O
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:29   

Bierzesz 50-60 osób, dajesz im zdjęcia kobiet które mają oceniać w kategoriach ładna - brzydka, i wychodzi ci mniej więcej rozkład normalny dla cech, kiedy jeszcze są akceptowalne a kiedy już nie. Jak chcesz możesz wziąć większą grupę ludzi ale myślę że wynik nie będzie się w istotny sposób wahał, na pewno nie w jakościowy.

Możesz z tego zrobić nawet tzw. podwójnie ślepą próbę, w której ani badany, ani eksperymentator nie wie co dokładnie ma wyjść z eksperymentu a wnioski będzie wyciągać niezależna strona trzecia.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:43   

hikaru napisał/a:
Bierzesz 50-60 osób, dajesz im zdjęcia kobiet które mają oceniać w kategoriach ładna - brzydka, i wychodzi ci mniej więcej rozkład normalny dla cech, kiedy jeszcze są akceptowalne a kiedy już nie.

Mniej więcej? Gdzie tu miejsce na "obiektywną brzydotę"?
Jeżeli coś ma być obiektywne, to nie może być zależne od indywidualnych predyspozycji danej osoby. Przykładowo 2+2=4 niezależnie czy tego chcesz czy nie. Brzydota/urodziwość jest cechą tylko i wyłącznie subiektywną, nawet jeżeli ocena jest znormalizowana wciąż nie jest to obiektywne. Dla Ciebie padlina jest obrzydliwa, dla hien i sępów jest ona cacy, cacy. Jednak grawitacja dla Ciebie, hieny czy sępa jest zawsze taka sama, niezależnie od tego czy potrafisz wzbić się w powietrze czy nie. Podobnie z matematyką, ale estetyka nie ma znamion obiektywizmu.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:50   

Cytat:
Przykładowo 2+2=4

Tak jest w matematyce. W praktyce 2+2 = mniej więcej 4. :P
Cytat:
Brzydota/urodziwość jest cechą tylko i wyłącznie subiektywną

Z filozoficznego punktu widzenia, być może. Ale z punktu widzenia praktycznego, i takiego, jaki jest w rzeczywistości, ocena brzydki - ładny służy do szybkiego określenia czy partner seksualny nie jest przypadkiem chory. W związku z czym przyjmuje cechy obiektywne, na tyle, na ile to czy człowiek jest zdrowy czy chory można uznać za cechę obiektywną (wiem, że i tu można podkładać wątpliwości, ale mi się nie chce wdawać w takie dywagacje).
Cytat:
Dla Ciebie padlina jest obrzydliwa, dla hien i sępów jest ona cacy, cacy.

Ale ludzie nie mogą jeść padliny, bo się pochorują.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:52   

hikaru napisał/a:
Z filozoficznego punktu widzenia, być może. Ale z punktu widzenia praktycznego

Jeżeli masz dwa punkty widzenia danej rzeczy, które się wykluczają, to już nie możesz mówić o obiektywności.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 17:54   

hikaru napisał/a:
Ale ludzie nie mogą jeść padliny, bo się pochorują.

Nie mniej padlina nie jest obiektywnie "brzydka" i "odpychająca", jest taka jedynie dla pewnych istot żywych, dla innych jest czymś najsmaczniejszym i najfajniejszym na świecie. Jeżeli obiektywnie byłaby "odpychająca", to ani jedna istota żywa by nie była nią zainteresowana.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 17:59   

Obiektywne jest to, że ludzie odbierają padlinę jako odpychającą. Cała nasza dyskusja to jałowa zabawa językiem.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-28, 18:10   

hikaru napisał/a:
Obiektywne jest to, że ludzie odbierają padlinę jako odpychającą. Cała nasza dyskusja to jałowa zabawa językiem.

Jeżeli nie chcesz jałowych dyskusji nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 19:12   

hikaru, nie drażnij Elżbiety. Nie wiesz na co się porywasz :mrgreen:

Rozumiem, że poruszenie wywołał fakt, że podałem przykład brzydali płci męskiej, a jak plotka glosi, oni mogą sobie być brzydcy.
Podałbym przykłady zdjęć kobiet, które nie są dla mnie atrakcyjne, ale większość ludzi pewnie by zaprotestowała, bo są znane i zrobione = atrakcyjne (?)
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 19:41   

ElżbietaFromage napisał/a:
Ten pan miał więcej kobiet niż większość przystojniaków żyjących na ziemi. Nie był ani bogaty, ani przystojny...

No, kapitalne. Sartre, laureat nagrody Noble'a miał dużo kobiet? To jest argument na co? że trzeba być "laureatem"? Sartrem?
Muzykiem rockowym może? Też nie trzeba być urodziwym żeby mieć dużo kobiet/mężczyzn.
What the hell?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 19:44   

DeadSally napisał/a:
Też nie trzeba być urodziwym żeby mieć dużo kobiet/mężczyzn.


No własnie...
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-07-28, 19:47   

Hikaru - zapominasz o nekrofilach
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 19:48   

Cytat:
Hikaru - zapominasz o nekrofilach

to takie zawoalowane "zabij się"? ;)
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 19:50   

Armand napisał/a:
No własnie

co, no właśnie? Argumentacja jest że trzeba być kimś kto osiągnął sukces finansowy/społeczny żeby pozwolić sobie na brzydotę? Tak brzmi wasza odpowiedź dla hikaru?
Czy to jest jakiś spisek przeciw niej? "szybko, napiszmy coś skandalicznie głupiego bo hikaru..."
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2016-07-28, 19:58   

Ja nie mam jakis tam obiekcji wzgledem fizycznego ciala, po za tym ze odstreczaja mnie otyli ludzi. Po prostu otylosc zwykle kojarzy mi sie z przejawem niedbalstwa, lenistwa czyl jestesm gruby bo sie obzeram, jem byle co, nie chce mi sie biegac ani nawet myslec (u ludzi pracujacych umyslowo mozg pozera ponad 60 pc energii. tzn nie mylic z tzw otylymi biorwami ktore i tak cierpia juz na otepienie). Ladna jednak fajnie jest byc.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:04   

http://images.lmgtfy.com/?q=ugly+people
Oni też mieli dużo partnerów? No, owszem. Jeżeli są Sartrem, Belmondo, Depardieu, De Vito...

Z choinki się urwaliście?
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2016-07-28, 20:11   

Nie poszlabym z nim do lozka nawet gdyby wygral miliard, no chyba ze by sie podzielil fifty-fifty . Ale tylko raz bym dala sie namowic. Jednak gdyby popracowal nad soba to moglby kupic mi jacht :-D
 
 
Paushan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:15   

JuicyLucy napisał/a:
Ja nie mam jakis tam obiekcji wzgledem fizycznego ciala, po za tym ze odstreczaja mnie otyli ludzi. Po prostu otylosc zwykle kojarzy mi sie z przejawem niedbalstwa, lenistwa czyl jestesm gruby bo sie obzeram, jem byle co, nie chce mi sie biegac ani nawet myslec (u ludzi pracujacych umyslowo mozg pozera ponad 60 pc energii. tzn nie mylic z tzw otylymi biorwami ktore i tak cierpia juz na otepienie). Ladna jednak fajnie jest byc.


bardzo staram się nie czuć się urażona po tej wypowiedzi...Jestem otyła i mam z tym problem, ale nie wynika on z niedbalstwa czy lenistwa. Jestem też pracownikiem biurowym więc jak rozumiem jestem otępiała? Piękne stereotypy... :-( :-(
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 20:16   

Cytat:
Jestem otyła i mam z tym problem, ale nie wynika on z niedbalstwa czy lenistwa

sugerujesz więc, że gdybyś ruszała się więcej i jadła mniej, dalej byłabyś otyła?
 
 
Paushan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:17   

Dośc powiedzieć że codziennie biegam i ćwiczę, jestem też na diecie. I dalej jestem otyła. Wystarczy?
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 20:19   

no, niemniej jednak ludzie którzy tak robią z rutyny otyli się nie stają
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2016-07-28, 20:21   

No a uprawiasz jakis sport? Np. jogging tak aby sie mocno spocic np. po przez dlugi bieg albo wyczerpujaca jazde na rowerze. Trzymasz diete? Np. nie jesz chleba, slodkich bulek i torcikow? Z calym szacunkiem ale nie cierpie byc tzw. pracownikiem biurowym. Nawet raz probowalam i to jest straszna praca robic jakies ksera i takie pierdoly. Co innego pracowac w ryzyku czy jako programistka, ale to nie jest praca biurowa :) . Po prostu ja uwazam ,ze tzw. pracownik biurowy to ani nie pracuje fizycznie ani glowa.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:22   

JuicyLucy napisał/a:
Nie poszlabym z nim do lozka

Hmm, tak się składa że zdarza mi się sypiać z facetem który waży ponad dwukrotnie więcej ode mnie. calm your tits with fat shaming
 
 
Paushan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:28   

Zwykłe pieprzenie...znam takich którzy jedzą 3 razy więcej ode mnie, nie ćwiczą i są szczupli. Znam też ludzi którzy podobnie jak ja ćwiczą, stosują diete i dalej są po prostu grubi/otyli. Rutyna w działaniu ma tu niewielkie znaczenie. Ale już więcej nie offtopujmy.

JuicyLucy, codziennie biegam ok.6-8 km, staram się codziennie ćwiczyć rano i wieczorem,jestem pod opieką dietetyka(nie jem słodyczy bo ich nie lubię, pieczywo dla mnie nie istnieje w zasadzie) i z ciężkim bólem stosuję się do wyznaczonej diety. Mimo wszystko efekty są mizerne...

Co do pracy biurowej w moim wykonaniu...codziennie kilkadziesiąt telefonów od klientów, dziesiątki wysłanych maili, ciągle wyjaśnianie problemów z dostawcami i przełożonymi. Mało pracuję fizycznie, choć czasem mi się zdarza pomagać kolegom w magazynie. Ale wierz mi że obciążenie psychiczne jest spore. To nie jest praca polegająca na kserowaniu dokumentów...takie rzeczy robiłam 12 lat temu na stażu:p Dziś mój zakres obowiązków jest nieco większy.
Ostatnio zmieniony przez 2016-07-28, 20:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 20:34   

Cytat:
Zwykłe pieprzenie...znam takich którzy jedzą 3 razy więcej ode mnie, nie ćwiczą i są szczupli.

Może ćwiczą / nie jedzą kiedy nie patrzysz. To jest bardzo prosta fizyka - jak się ma ujemny bilans kaloryczny to się chudnie, jak zrównoważony to waga się utrzymuje, a jak dodatni to się grubnie.
Cytat:
Znam też ludzi którzy podobnie jak ja ćwiczą, stosują diete i dalej są po prostu grubi/otyli.

Ja też. To są ludzie którzy cały dzień jedzą sałatę z kiełkami a pod koniec w nagrodę za dobrze wypełnioną dietę wpieprzają batoniki. Ewentualnie ta dieta wcale nie jest tak dietetyczna jak się wydaje np. jedzą pszenicę, strączki, dużo tłuszczu - inaczej mówiąc kierują się dietą 'gazetową' a nie rozsądną. Gwarantuję ci że ktoś kto spożywa 1000 kcal dziennie będzie chudł.
Cytat:
JuicyLucy, codziennie biegam ok.6-8 km, staram się codziennie ćwiczyć rano i wieczorem,jestem pod opieką dietetyka(nie jem słodyczy bo ich nie lubię, pieczywo dla mnie nie istnieje w zasadzie) i z ciężkim bólem stosuję się do wyznaczonej diety. Mimo wszystko efekty są mizerne...

Niestety tak już jest. Otyłość jest zawsze na własne życzenie otyłej osoby, jeżeli ktoś zaniedbał się przez kilkanaście lat to w rok czy dwa tego nie naprawi

@praca
Nie oszukujmy się, siedząca praca umysłowa, czy to programistki czy inna, zawsze prowadzi do problemów z ciałem, człowiek nie jest przystosowany do spędzania 8h dziennie na siedząco. To jest też problem mojej pracy ale cóż, nie mam wyboru bo nie zarobię tyle ile zarabiam wykonując fizyczną pracę.
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 20:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Paushan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:38   

hikaru napisał/a:
Gwarantuję ci że ktośkto spozywa 1000 kcal dziennie będzie chudł.


Ktoś kto tak będzie się żywil szybko wykończy swój organizm. Ale rozumiem że jesteś dyplomowanym dietetykiem i specjalistką od żywienia. Więc nie będe się dłużej kłócić...

hikaru napisał/a:
Ja też. To są ludzie którzy cały dzień jedzą sałatę z kiełkami a pod koniec w nagrodę za dobrze wypełnionądietę wpieprzają batoniki. Ewentualnie ta dieta wcale nie jest tak dietetyczna jak sięwydaje np. jedzą pszenicę, strączki, dużo tłuszczu - inaczej mówiąc kierująsiędietą 'gazetową' a nie rozsądną. Gwarantuję ci że ktośkto spozywa 1000 kcal dziennie będzie chudł.


Rozumiem że znasz moich znajomych lepiej ode mnie...albo po prostu jesteś wszystko wiedząca.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 20:41   

DeadSally napisał/a:
co, no właśnie? Argumentacja jest że trzeba być kimś kto osiągnął sukces finansowy/społeczny żeby pozwolić sobie na brzydotę? Tak brzmi wasza odpowiedź dla hikaru?


Nie. Odpowiedź dla hikaru jest taka, że trzeba mieć "coś". Cokolwiek. Komuś Bozia urody nie dała, ale jest sprytny i robi dobry biznes. Kto inny znów ma gadane, choć mu natura poskąpiła. Są sposoby na to, by znaleźć swoją niszę. Ludzie cenią nie tylko zalety cielesne. Pusta lala, czy plastikowy ken na dłuższą metę nie są ciekawymi partnerami życiowymi. Warto jeszcze coś sobą reprezentować. Warto mieć pasję, która imponuje. Jakąkolwiek, bo kiedy się człowiek nią dzieli lub o niej opowiada, to czuć ten żar, a to przyciąga ludzi. Wieczni malkontenci i zazdrośnicy są najmniej pociągający dla kogokolwiek.
hikaru, nie mam nic do Ciebie personalnie. Po prostu nie nadążam za Tobą. Chcesz uszczęśliwiać ludzi, a nie wiesz nawet co im daje szczęście.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 20:45   

Cytat:
Odpowiedź dla hikaru jest taka, że trzeba mieć "coś". Cokolwiek. Komuś Bozia urody nie dała, ale jest sprytny i robi dobry biznes. Kto inny znów ma gadane, choć mu natura poskąpiła. Są sposoby na to, by znaleźć swoją niszę. Ludzie cenią nie tylko zalety cielesne. Pusta lala, czy plastikowy ken na dłuższą metę nie są ciekawymi partnerami życiowymi.

Oczywiście że jak chcesz z kimś stworzyć udany związek to poza seksem musi być jeszcze "coś". Niemniej jednak nie stworzysz żadnej relacji jeżeli twoje ciało nie ma żadnej seksualnej atrakcyjności - chyba że z osobą aseksualną, ale nie każdy chce być w takiej relacji i może być.
Cytat:
Warto mieć pasję, która imponuje.

Tak, już to widzę jak każdy jest świetnym muzykiem lub umie pięknie malować, i to spowoduje że dla kogoś innego będzie atrakcyjną partnerką a nie jej ciało.
Cytat:
Chcesz uszczęśliwiać ludzi, a nie wiesz nawet co im daje szczęście.

Szczęście daje ludziom poczucie, że ich życie jest zgodne z ich oczekiwaniami.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 20:46   

Cytat:
Ktoś kto tak będzie się żywil szybko wykończy swój organizm.

Otyłość szybciej wykończy ten organizm. Zresztą rób jak chcesz... Ja tylko widzę, że byłe i obecne anorektyczki są i piękne, i szczęśliwe, i zdrowe. W przeciwieństwie do osób które obżerają się i utrzymują w otyłości w obawie o swoje zdrowie.
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 20:49, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:47   

Ej, może wrócimy już z krainy fantazji o "uczciwym świecie"?
edit: to do Armanda
Ostatnio zmieniony przez 2016-07-28, 20:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 20:59   

Ogólnie to nie zgadzam się trochę z hikaru z tym prymatem fizyczności...
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 21:52   

hikaru napisał/a:

Tak, już to widzę jak każdy jest świetnym muzykiem lub umie pięknie malować, i to spowoduje że dla kogoś innego będzie atrakcyjną partnerką a nie jej ciało.


Widzę, że nie masz zielonego pojęcia co to jest pasja. Można z pasją kłaść tapety lub sprzedawać w sklepie. Chodzi tu relację z ludźmi, o oprowadzenie ich choć przez chwilę po swoim świecie, tak, żeby oni też zobaczyli, że to jest ciekawe. Chodzi o energię, która się wtedy ludziom udziela. Pasja to energia. A ludzi dobra energia przyciąga.

DeadSally napisał/a:
Ej, może wrócimy już z krainy fantazji o "uczciwym świecie"?
edit: to do Armanda


Wrócimy do czego?

DeadSally napisał/a:
Ogólnie to nie zgadzam się trochę z hikaru z tym prymatem fizyczności...


Świetne :mrgreen:

Cytat:
Szczęście daje ludziom poczucie, że ich życie jest zgodne z ich oczekiwaniami.
____


Pytanie więc brzmi, kto czego oczekuje.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 21:56   

Cytat:
Można z pasją kłaść tapety lub sprzedawać w sklepie.

Wiem. Mówili mi o tym na szkoleniu w korpo. xD
Cytat:
Pytanie więc brzmi, kto czego oczekuje.

Mnie nie interesuje resentyment, że skoro nie mogę wyglądać ładnie, to piękny wygląd nie jest wartością. Uważam takie podejście za śmieszne a wciskanie ludziom brzydkim że liczy się dusza za pożałowania godne.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 22:00   

Jest jeszcze jedna kwestia. w wydaje mi się podobnym temacie. jestem kobietą przed srs, mam męską biologię. pomimo tego, niektórzy faceci potrafią przezwyciężyć "barierę fizyczności" i się ze mną przespać. nie wszyscy, zdaję sobie sprawę że niektórzy myślą "musze mówić do tego kolesia na ona bo go nie zaliczę". ale kilku jest/było ok, są straight hetero bym to nazwała a randkowali z kimś takim jak ja.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 22:05   

zazdroszczę, widocznie nawet męskie ciało nie przeszkadza tak jak brzydota ;d
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 22:10   

hikaru, ojeny, no...
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 22:12   

hikaru napisał/a:

Wiem. Mówili mi o tym na szkoleniu w korpo. xD


Nie chodzi mi o to, co ktoś Ci mówi, że masz robić z pasją, tylko o to co Ty chcesz robić.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-28, 22:28   

hikaru napisał/a:
wciskanie ludziom brzydkim że liczy się dusza za pożałowania godne

tak... właściwie tak. jest trudno.
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-28, 22:29   

A ja napiszę, że widziałem kilkakrotnie hikaru. Imo nie jest brzydka. Ale lubi narzekać, a skoro tak, to na coś trzeba.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 23:05   

ostatnio kiedy mnie widziałeś nie byłam jeszcze tak gruba, zresztą, gdybym nie była brzydka to nie miałabym takich problemów z relacjami seksualnymi jakie mam... zresztą widzę to na każdym kroku, zwłaszcza co rano w lustrze
Ostatnio zmieniony przez hikaru 2016-07-28, 23:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 23:05   

hikaru napisał/a:
Mnie nie interesuje resentyment, że skoro nie mogę wyglądać ładnie, to piękny wygląd nie jest wartością.


Ciebie nie interesuje, ale czemu mierzysz wszystkich swoją miarą?

Cytat:
Uważam takie podejście za śmieszne a wciskanie ludziom brzydkim że liczy się dusza za pożałowania godne.


Ja uważam, że liczy się wnętrze. Niezależnie od tego jak kto wygląda. Jeśli Ci to jakoś poprawi humor, to możesz mnie pożałować, albo się pośmiać.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 23:08   

Cytat:
Ja uważam, że liczy się wnętrze. Niezależnie od tego jak kto wygląda.

Oczywiście, zdaje sobie z tego sprawę. Liczy się wnętrze dopóki ktoś nie jest obrzydliwy. To przecież jasne. ;)
Cytat:
Ciebie nie interesuje, ale czemu mierzysz wszystkich swoją miarą?

Uważam że oszukiwanie osób z problemami z litości do nich wcale nie jest czymś chwalebnym.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 23:12   

hikaru napisał/a:

Uważam że oszukiwanie osób z problemami z litości do nich wcale nie jest czymś chwalebnym.


Powtórzę się, ale co tam.
Czemu mierzysz wszystkich swoją miarą?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 23:18   

Nie rozumiem pytania. :P
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-28, 23:19   

Co ma Twoje uważanie, że oszukiwanie osób z problemami z litości do nich wcale nie jest czymś chwalebnym, do mojego uważania, że wnętrze jest wartościowe?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 23:22   

Dlatego, że nie znam osoby, która mogąc związać się z ładniejszą osobą, zwiąże się z brzydszą. Mówienie o wnętrzu to zawsze racjonalizacja bo zanim z kimś stworzymy relacje zwykle w ogóle nie znamy wnętrza tej osoby - jedynym kryterium jakim tak naprawdę możemy się kierować to wygląd. No a potem tej pięknej osobie możemy mówić że ma cudowne wnętrze, bo jak można by mówić inaczej? Brzmiałoby się na osobę cyniczną.
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2016-07-28, 23:30   

A ja jestem taka sobie jeszcze ale faceci lgna do mnie jakos dziwnie. Mi sie wydaje ze ja mam taki kobiecy "zapach". Mam tez duzo przyjaciolek ale one mnie trakuja no wlasnie jak przyjaciolke. A co by tu nie powiedziec to lubie sie przespac z fajna laska, ale z laskami wychodzi mi jakos trudniej. Natomiast faceci sa bardziej chetni po mimo tego ze jestem jeszcze przecietna (musze sobie zrobic porzadne FFS ale do tego trzeba byc 2 lata na hormonkach i miec z $20 k). To zamiast skladac na dom to sobie uskladam nna sliczna buzke, a na starosc znajde sobie jakies miejsce pod jakims mostem albo cos. No ale coz proznosc kroluje :lol:
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-28, 23:48   

hikaru napisał/a:
Dlatego, że nie znam osoby, która mogąc związać się z ładniejszą osobą, zwiąże się z brzydszą.

Ale ta brzydsza może miec inne atuty. Moze byc przy okazji wierna, mądra, lojalna, oddana, godna zaufania. I to sa lepsze cechy charakteru do zbudowania zwiazku niz tylko uroda. Uroda jest wazna jest szukasz tylko na sex, imprezy, zeby sie polansowac po klubach itp. Poza tym uroda, nawet najpiekniejsza, kiedys minie i co wtedy? Okaze sie ze z osoba z ktora sie zwiazalas nic Cie nie laczylo procz tego ze Ci sie podobala. I wlasnie przestala Ci sie podobac, bo sie zestarzala. I nawet nie macie o czym porozmawiac razem.


hikaru napisał/a:
Mówienie o wnętrzu to zawsze racjonalizacja bo zanim z kimś stworzymy relacje zwykle w ogóle nie znamy wnętrza tej osoby - jedynym kryterium jakim tak naprawdę możemy się kierować to wygląd.

A czemu nie poznać lepiej wnętrza osoby z która chce sie wejść w relacje? Cos temu przeszkadza? Im lepiej poznasz charakter kogos z kim chcesz być, tym mniejsza szansa ze szybko się rozstaniecie, bo upewnisz sie, ze rzeczywiscie do siebie pasujecie. Szkoda zycia na nieudane zwiazki zawierane pod wplywem chwili, z osobami ktorych sie nie zna. Przynajmniej mnie szkoda na to zycia.
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2016-07-29, 00:11   

Tylko ze relacja facet - kobieta nie jest symetryczna. facet szuka zgrabnej laski a laska (jak ma poukladane) madrego i zaradnego faceta. Czesto starszego. Ja siebie przykladowo definuje jako sapiosexual aczkolwiek sa pewne fizyczne cechy ktore mnie odstreczaja. Jednak to nie jest tak ze nie umowie sie z facetem np. niskim ale zarowno chucherko mniejsze ode mnie (a mala jestem) albo jakis grubas to juz jakos mnie nie kreca, ale przyjaciolmi zawsze mozemy byc. Z innej strony tez nie lubie bardzo mlodych mezczyzn, bo uwazam ich za niedoswiadczonych zyciowo czyli po prostu glupich.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-07-29, 01:55   

Cytat:

Dlatego, że nie znam osoby, która mogąc związać się z ładniejszą osobą, zwiąże się z brzydszą. Mówienie o wnętrzu to zawsze racjonalizacja bo zanim z kimś stworzymy relacje zwykle w ogóle nie znamy wnętrza tej osoby - jedynym kryterium jakim tak naprawdę możemy się kierować to wygląd.

Nie wiem jak inni ale ja zawsze poznaję wnętrze danej osoby przed ładowaniem się w związek. I sam od lat krążę wokół osoby która ma piękniejszy charakter niż zewnętrze. Wygląd jest dużo łatwiej poprawić niż charakter.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-29, 02:07   

lexel napisał/a:
Nie wiem jak inni ale ja zawsze poznaję wnętrze danej osoby przed ładowaniem się w związek. I sam od lat krążę wokół osoby która ma piękniejszy charakter niż zewnętrze. Wygląd jest dużo łatwiej poprawić niż charakter.

No, owszem. Poszłabym dalej i stwierdziła że wyglądu nie trzeba poprawiać bo uświadamiamy sobie że jest ok.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-29, 05:54   

Przecież Lexel przeczy temu co powiedział. Od lat krąży wokół osoby, która ma lepszy wygląd niż charakter, a tym osobom, które miały charakter a nie miały wyglądu, nie dał nawet cienia szans. :P No tak, ale liczy się wnętrze...
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-29, 08:36   

Nobla chcieli mu dać 10 lat przed śmiercią, a kobiety miał od najmłodszych lat.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Lucas
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Posty: 12
Wysłany: 2016-07-29, 13:09   

Ja dołożę swoją cegiełkę. Zakochałem się kiedyś w dziewczynie. Powiedziałbym, że naprawdę była brzydka, ale nie zwracałem na to uwagi. Była otyła, jakaś taka nieproporcjonalna, twarzy modelki też nie miała. Prawdę mówiąc wyglądała paskudnie. Ważyła naprawdę dużo i mimo że chciała być modna to jej to nie wychodziło. Wciskała się w za małe ciuchy, a to "ciałko" jej bokami wychodziło. ALE mimo tego jak wyglądała, to miała mnóstwo znajomych, a facetów to mogła by sobie codziennie zmieniać, bo tak do niej lgnęli. Bo miała naprawdę [zarąbisty] charakter. Potrafiła swoją osobowością przyciągać ludzi, a faceci tracili dla niej głowę i robili co tylko chciała (w tym głupi ja xD).
Więc uważam że twierdzenie, że każdy patrzy najpierw na wygląd uważam za głupie... Bo jeżeli by tak patrzyli to powinni ją na starcie skreślać, a tego nie robili.
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2016-07-29, 13:21   

Dokladanie to mialam na mysli. Sa osoby, ktore atrakcyjne nie sa ale sa seksualnym atrakantem. Przykkladowo w moim wypadku ja na prawde bylam atrakcyjnym facetem (jedyny mankament to 164 cm ale dzieki ci Panie za to), ale laski nigdy namnie nie "lecialy", natomiast z facetami bylo wrecz odwrotnie a teraz odkad zaczelam przemiane to sie jakis obled zrobil np. podchodza na ulicy i zapraszaja na kawe. Jeszcze raz zaznacze, ze to musi byc kwestia najzwyklejszej chemicznej chemii. Niektorzy ludzie wytwarzaja specyficzne dla danej plci atrakanty silniejsze niz inni i wyglad w tym wypadku nie ma nic do rzeczy.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-29, 13:39   

Cytat:
Nobla chcieli mu dać 10 lat przed śmiercią, a kobiety miał od najmłodszych lat.

Sartre w ogóle swój pierwszy raz miał z położną która odbierała poród. Lol, rozmawiamy o fantazjach narcyza który nie potrafił stworzyć żadnej zdrowej relacji a bardzo wiele studentek po prostu zgwałcił, jeżeli w ogóle nie był to jego główny sposób postępowania - cóż do tego piękny wygląd faktycznie nie jest potrzebny, bynajmniej.

@Lucas @JuicyLucy
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka. :P
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-07-29, 20:41   

hikaru napisał/a:
@Lucas @JuicyLucy
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka. :P


Sugerujesz, że te osoby kłamią o swoim własnym intymnym doświadczeniu?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-07-29, 21:49   

Cytat:
rozmawiamy o fantazjach narcyza który nie potrafił stworzyć żadnej zdrowej relacji

Powiedziała osoba, która stworzła niejedną zdrową relację w swoim życiu.

Proszę bez takich wypowiedzi na przyszłość! /Ryu

_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
Ostatnio zmieniony przez Ryu 2016-07-30, 12:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-29, 23:12   

Cytat:
Sugerujesz, że te osoby kłamią o swoim własnym intymnym doświadczeniu?

Nie o tym. Niemniej jednak nie wierzę że jak to powiedział Lucas "paskudna" i gruba dziewczyna "facetów to mogła by sobie codziennie zmieniać". Prawdopodobnie nie była wcale aż tak paskudna ani gruba. Co do JuicyLucy to klasyczne przechwałki jakich pełno na forach na których są mk, zawsze się słyszy jak te mk mają super powodzenie a jak ktoś robi badania socjologicznego wychodzi że gdy 60% k/m jest w związkach to jedynie 2% m/k jest w jakichkolwiek związkach.
Cytat:
Powiedziała osoba, która stworzła niejedną zdrową relację w swoim życiu.

Moje raczej były dużo zdrowsze niż Sartre'a.
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2016-07-29, 23:21   

To ja powiem z innej beczki.
Byłem z laską która była/jest cholernie piękna. I to nie moje subiektywne uczucie. Idealna twarz, pieprzyk 'Marilyn Monroe', wyraziste usta, uśmiech jak z Blend-a-med , długie drobne dłonie, ostry styl, wymiary jak z katalogu. Ludzie pytali czy zamierza pracować w modelingu, każdy facet ją pożerał wzrokiem, oglądających się kobiet też nie brakowało.
Myślałem że sam Pan Bóg mi to zesłał a Michał Anioł przyjął zlecenie do wykonania :P

I wiecie co? [terefere].
Proszę o nieobchodzenie cenzury wulgaryzmów. Moderator stworzenie inteligentne i wyłapuje takie myki. W razie poważnej recydywy może też dać ostrzeżenie. /Ryu
Laska okazała się wylęgarnią problemów. Życie z nią określiłbym jako "sex, drugs & borderline" Ciągła huśtawka, totalny wylew na mnie i moje potrzeby, brak szacunku, wmawianie kłamstw, odseparowywanie od przyjaciół, brak zaufania, rękoczyny. Jak już połknąłem haczyk po prostu rozpoczęła proces bezwarunkowej destrukcji. Na nic się zdały farmazony, że to "z miłości" . Chciałem ją jeszcze wtedy ratować, ale byłem naiwny i moje poczucie wartości wynosiło -1.

Także chłopaki i dziewczyny, uważajcie na te najpiękniejsze, w naturze piękne wyraziste barwy oznaczają truciznę ;)
Ostatnio zmieniony przez Ryu 2016-07-30, 12:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Lucas
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Posty: 12
Wysłany: 2016-07-30, 00:01   

hikaru napisał/a:
Niemniej jednak nie wierzę że jak to powiedział Lucas "paskudna" i gruba dziewczyna "facetów to mogła by sobie codziennie zmieniać". Prawdopodobnie nie była wcale aż tak paskudna ani gruba.


Facetów pociągał jej CHARAKTER i ZACHOWANIE. Była duszą towarzystwa i mimo, że wyglądała paskudnie, to była bardzo pewna siebie i to właśnie wszystkich do niej przyciągało. Bo mimo tego wyglądu znała swoją wartość.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-31, 10:15   

Najwidoczniej musiała być mimo wszystko dużo piękniejsza niż ja. Naprawdę ja to widzę - np. moim normalnie wyglądającym koleżankom mężczyźni sami proponują relacje albo seks bez zobowiązań i nie muszą się one o to specjalnie starać. Natomiast mnie traktują na zasadzie 'trzymaj się ode mnie z daleka', nawet jak się z kimś umawiam przez portale randkowe to po spotkaniu nigdy z tego nic nie wynikło a byłam na kilkudziesięciu takich spotkaniach. I nie, nie jestem aspołeczna - wychodzę z domu i poznaje bardzo wielu ludzi, mam dużo znajomych spędzając z nimi praktycznie każdy dzień. I to nie nawet typowych znajomych, tyko ludzi którzy w większości mają poglądy feministyczne, wyluzowanych, mieszkających na skłotach itd. czyli nie jakoś specjalnie wymagających.

Mam wrażenie że wy nie rozumiecie o co mi chodzi, bo przywykliście do rozmawiania z ciskami które narzekają na każdy nieperfekcyjny element swojego ciała i z reguły nie traktujecie takich rzeczy poważnie. Może okej, 98% kobiet wygląda ładnie, ale zawsze jest ten 2% które wygląd skreśla i o nich właśnie mówiłam - nawiązując do początku wątku, nie uważam, że można być zadowoloną z takiego ciała.
 
 
Justa
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 14
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2016-07-31, 12:49   

_________________
be happy..<3
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-31, 13:19   

Zawsze śmiałam się z takich obrazków, jakby ich autorki same nie biegały codziennie na siłownie, nie trzymały restrykcyjnych diet i nie panikowały o każdy kg nadmiarowy od wagi idealnej tj. minimalnej przed niedowagą. No ale poczują się lepsze bo wspierają brzydkie koleżanki.
 
 
Justa
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 14
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2016-07-31, 13:36   

przykro mi że tak to odbierasz chciałam jakoś pomóc sama miałam podobne problemy jak ty ale to już przeszłość , nie zawsze jetem poważna ale nie nabijam się z innych ;-)

_________________
be happy..<3
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-31, 14:33   

hikaru napisał/a:
Natomiast mnie traktują na zasadzie 'trzymaj się ode mnie z daleka', nawet jak się z kimś umawiam przez portale randkowe to po spotkaniu nigdy z tego nic nie wynikło a byłam na kilkudziesięciu takich spotkaniach. I nie, nie jestem aspołeczna - wychodzę z domu i poznaje bardzo wielu ludzi, mam dużo znajomych spędzając z nimi praktycznie każdy dzień. I to nie nawet typowych znajomych, tyko ludzi którzy w większości mają poglądy feministyczne, wyluzowanych, mieszkających na skłotach itd. czyli nie jakoś specjalnie wymagających.


Czyli obracasz się w kręgach ludzi mających podobny sposób myślenia. To nie za dobrze rokuje.
Kiedy byłem transowym aktywistą, umówiłem się na randkę z gejem, który nie był aktywistą. Relacji seksualnej z tego nie było, ale traf chciał, że utrzymujemy kontakt. Pogadaliśmy więc kiedyś o naszym pierwszym spotkaniu i dowiedziałem się, że jednym z czynników, które go jednocześnie zaintrygowały i odrzuciły, było moje skrajne nawiedzenie. Stwierdził, że w życiu nie widział osoby, która byłaby jednocześnie inteligentna i tak głupia. Gadaliśmy o tym, że płeć jest w głowie a nie w genitaliach, że ustawa Anny Grodzkiej (w wersji oryginalnej) jest IMO rewelacyjna itd. Moje aktywistyczno-feministyczno-lewicowe zacięcie było dla niego całkowicie niestrawne i cały czas miał [terefere].

To może być jeden z tropów, bo teraz masz dość podobnie radykalne poglądy co ja wtedy. Drugi trop, który przychodzi mi do głowy, to Twoja mentalność. Niby jesteś radośniejsza niż parę lat temu, ale jak czytam Twoje wątki o samej sobie i o tym, jak odrzucasz wszystkie pozytywy... to nie. Możliwe, że na żywo jesteś inna niż w necie (ja jestem, na randkach robię ostatnio MIŁE wrażenie i nie wchodzę tak chętnie w polemiki, raczej słucham z zainteresowaniem), ale podejście do siebie, które prezentujesz choćby w tym wątku, po prostu NIE jest sexy. Więc może jesteś ponura i negująca, a może typowa z Ciebie kumpela, a może jesteś za bardzo intelektualistką i odstraszasz ludzi od siebie mniej bystrych...?
Ludzie na randkach z netu, którzy zakładają pójście z kimś do łóżka na zakończenie randki nr 1, owszem, patrzą na wygląd, ale osobowość też jest ważna. A najbardziej liczy się chemia. Może nie możesz schudnąć i poradzić niczego na "obiektywnie brzydkie ciało", o którym piszesz, ale nadal możesz być brzydulą o magnetycznej osobowości, emanującą sex-appealem, śmiało podkreślającą swoje atuty i ignorującą mankamenty urody. Ja bym na to poleciał, gdybym był bardziej zainteresowany kobietami. I wiem, że wielu mężczyzn też to docenia, z czego zresztą chętnie i często korzystam. (Na co lecą lesbijki, nie mam pojęcia).
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-01, 01:45   

JuicyLucy napisał/a:
Po prostu otylosc zwykle kojarzy mi sie z przejawem niedbalstwa, lenistwa

Zaburzenia hormonalne ? Przy zespole Cushinga występuje. Albo inne problemy zdrowotne ją wywołują; jakiś gostek miał zerwany ważny nerw i zaczął bardzo tyć.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-08-01, 03:35   

hikaru napisał/a:
Większość rzeczy których nie mogą mieć, takich jak seks, (...)

W sumie to każdy może mieć seks. Kwestia tylko tego czy zaakceptuje jako partnera seksualnego człowieka, dla którego będzie targetem.

hikaru napisał/a:
Bierzesz 50-60 osób, dajesz im zdjęcia kobiet które mają oceniać w kategoriach ładna - brzydka, i wychodzi ci mniej więcej rozkład normalny dla cech, kiedy jeszcze są akceptowalne a kiedy już nie. Jak chcesz możesz wziąć większą grupę ludzi ale myślę że wynik nie będzie się w istotny sposób wahał, na pewno nie w jakościowy.

Możesz z tego zrobić nawet tzw. podwójnie ślepą próbę, w której ani badany, ani eksperymentator nie wie co dokładnie ma wyjść z eksperymentu a wnioski będzie wyciągać niezależna strona trzecia.

Obiektywnie to by było gdyby 60 osób na 60 oceniło kogoś jako brzydkiego. I tak za każdym razem.

hikaru napisał/a:
To jest bardzo prosta fizyka - jak się ma ujemny bilans kaloryczny to się chudnie, jak zrównoważony to waga się utrzymuje, a jak dodatni to się grubnie.

Tak, ale niektórzy chodzą do WC 3 razy dziennie, a inni raz na 3 dni... Przemiana materii też tu chyba ma coś do rzeczy.

Ryu napisał/a:
A ja napiszę, że widziałem kilkakrotnie hikaru. Imo nie jest brzydka. Ale lubi narzekać, a skoro tak, to na coś trzeba.

Ja raz widziałem, ale też tak uważam. No kobiety niekoniecznie interesują mnie, ale wolałbym faceta jej wagi niż jakieś kości obleczone skórą na przykład :P I jest wielu facetów hetero, którzy myślą podobnie. Są przecież takie kategorie pornografii nawet. Jeśli o to chodzi to akurat dość często kogoś kręci kobieta z nadwagą...
_________________
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-08-01, 08:39   

hikaru,
Mogę powoedzieć tylko tyle, że wygląd jest istotny, nie jest jednak jedynym wyznacznikiem. Choć sama nie potrafiłabym być z kimś, kto mnie nie pociąga z wyglądu (a mam bardzo wyśrubowane wymagania w tym zakresie) to znam pełno osób, które w mojej ocenie nie wyglądają zbyt dobrze, jednak te osoby mają partnerów, żyją z nimi, tworzą naprawdę udane związki.
To co różni te osoby od tych samotnych, to pozytywne nastawienie. Sama przy tych osobach zapominam, o żył cięciu-gięciu i po prostu miło spędzam czas. Narzekanie, brak dystansu do siebie itp. to vchyba największe anty-afrodyzjaki dostępne na rynku.
Oczywišcie miło jest sobie narzekać, krytykować siebie, żyć swoją depresją i płakać "dlaczego jestem brzydka" - czasami po prostu trzeba. Jednak w takim świecie nie ma już miejsca na nikogo innego poza sobą i swoim autoerotycznym ubolewaniem nad sobą.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-08-01, 12:50   

Cytat:
To co różni te osoby od tych samotnych, to pozytywne nastawienie.

Mam całe życie pozytywne nastawienie. Ale cóż, może któregoś dnia uda mi się doprowadzić swoje ciało do normalności. Wiem tylko że jak miałam 20 kg mniej to mogłam mieć jakieś relacje seksualne, mało, co prawda, ale jakiekolwiek tak, a teraz nie, co o czymś świadczy. :P
Cytat:
Narzekanie, brak dystansu do siebie itp. to chyba największe anty-afrodyzjaki dostępne na rynku

No okej, czy to oznacza że mam nie narzekać nigdzie i udawać zadowoloną z tego faktu na siłę? Przecież nie jestem tu na randce. Wy naprawdę myślicie że ja przy spotkaniu z kimś zaczynam od "ale jestem brzydka i jakie moje życie jest [terefere]"? Z reguły słucham kogoś, opowiadam o swoich znajomych, albo o zainteresowaniach, jakieś ciekawostki, albo o muzyce, albo jakieś historie. Myślę, że dość normalnie, i ludzie raczej mnie lubią, łatwo się zaprzyjaźniam. Niemniej jednak to co mi radzisz, czyli cierpieć w milczeniu i nawet nie móc powiedzieć o tym jak jest w rzeczywistości, żeby nie psuć innym złudzeń dotyczących świata - dlaczego?
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-08-01, 17:30   

hikaru napisał/a:
Cytat:
To co różni te osoby od tych samotnych, to pozytywne nastawienie.

Mam całe życie pozytywne nastawienie. Ale cóż, może któregoś dnia uda mi się doprowadzić swoje ciało do normalności. Wiem tylko że jak miałam 20 kg mniej to mogłam mieć jakieś relacje seksualne, mało, co prawda, ale jakiekolwiek tak, a teraz nie, co o czymś świadczy. :P
Cytat:
Narzekanie, brak dystansu do siebie itp. to chyba największe anty-afrodyzjaki dostępne na rynku

No okej, czy to oznacza że mam nie narzekać nigdzie i udawać zadowoloną z tego faktu na siłę? Przecież nie jestem tu na randce. Wy naprawdę myślicie że ja przy spotkaniu z kimś zaczynam od "ale jestem brzydka i jakie moje życie jest [terefere]"? Z reguły słucham kogoś, opowiadam o swoich znajomych, albo o zainteresowaniach, jakieś ciekawostki, albo o muzyce, albo jakieś historie. Myślę, że dość normalnie, i ludzie raczej mnie lubią, łatwo się zaprzyjaźniam. Niemniej jednak to co mi radzisz, czyli cierpieć w milczeniu i nawet nie móc powiedzieć o tym jak jest w rzeczywistości, żeby nie psuć innym złudzeń dotyczących świata - dlaczego?


a więc masz randki. skoro ktoś na nie z tobą chodzi raczej wie wcześniej jak wyglądasz. a skoro wie i przychodzi to problem musi leżeć gdzie indziej. popraw mnie jeśli się mylę.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-01, 19:17   

wendigo napisał/a:
jakieś kości obleczone skórą na przykład

nie zapomnę ci tego...
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-08-01, 19:27   

terrence napisał/a:
problem musi leżeć gdzie indziej

Czasem wystarczy wprost zapytać, o ile nie jest się osobą której aż strach powiedzieć prawdę. Ja raczej potrafię przyjmować krytykę i zazwyczaj mi ludzie mówią co im nie pasuje.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-08-01, 21:30   

Widzisz, jeżeli jesteś gruba i brzydka, to pozostaje Ci mieć inne zalety, które sprawią, że drugiej osobie będzie z tobą dobrze. Chcesz nie dawać komuś żadnej przyjemności ze spędzania z tobą czasu? Chcesz aby tobie było miło przy kimś, z pewnością masz jakieś konkretne potrzeby z tym związane. Druga osoba również może je mieć. Dla kogoś macanie jędrnych cycków wystarczy, dla innej osoby poczucie tego, że może zapomnieć o całym świecie, głodujących dzieciach etc. I będzie chciał rozkoszować się zajmującą fozmową o serialu... a może o galopujących kwantach.
Każdy chce coś otrzymywać, każdy też chce coś dawać. Może nie potrafisz od kogoś wziąć tego co daje? A może nie dajesz tego co ktoś akurat potrzebuje.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-08-01, 22:56   

ElżbietaFromage napisał/a:
innej osoby poczucie tego, że może zapomnieć o całym świecie, głodujących dzieciach etc.
dla kogoś innego poczucie, że może z tą osobą porozmawiać o całym świecie, a nie pier*olić o doopiemayny... o.O

a co do tematu... uważam, że nieopanowany narcyzm w kulturze wizualnej jest głównym problemem osób transseksualnych, głównie m/k. wszystkie musimy zająć miejsce tej pustogłowej dupeczki, która za każde zdjęcie, na którym pokaże słodki pyszczek i walory reprodukcyjne dostaje tysiące lajków. nasze bezsensowne rozpacze nad niemożnością zajęcia w społeczeństwie konkretnego, uprzywilejowanego miejsca są żałosnym próżniactwem, chleb na g*wno przerabiamy zamiast docenić co mamy, zapanować nad tym nad czym się da i pogodzić się z resztą. ja nie chcę tak żyć.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-08-01, 23:02   

salamandra napisał/a:
uważam, że nieopanowany narcyzm w kulturze wizualnej jest głównym problemem osób transseksualnych, głównie m/k. wszystkie musimy zająć miejsce tej pustogłowej dupeczki, która za każde zdjęcie, na którym pokaże słodki pyszczek i walory reprodukcyjne


Tak robią teraz wszystkie kobiety. Cis też. Pytanie czy to jest dobry kierunek.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
JuicyLucy
użytkownik
JuicyLucy

Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 70
Posty: 377
Wysłany: 2016-08-02, 00:10   

Ja sie za pustke nie uwazam, ale nauczylam sie jednego - ludzie mnie nie rozumieja i nie warto nawet podejmowac jakichkolwiek dzialan aby mnie zrozumieli.
Ja mam troche wyzsze wymagania co do partnera. Na jednym z moich profili pisze, ze nie moze byc rasista, muzulmaninem. Poza tym musi miec albo wyksztalcenie albo professional job . Randkuje np z takim jednym fire man . Na prawde mam z nim mega sex. Chlopak jest kierownikiem sekcji strazackiej. Jest czarny, ale swietnie zbudowany ze swietna kondycja jak wiecie co mam na mysli. Robimy fajne rzeczy jak np. uprawialismy sex w kinie. Zdarzylo mi sie tez w windzie oraz o 2 w nocy na takim deptaku (troche ludzi bylo). Generalnie to trzeba sie szanowac i klasc zdecydowanie na jakosc niz ilosc. :evil:
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-08-02, 00:39   

salamandra napisał/a:
ElżbietaFromage napisał/a:
innej osoby poczucie tego, że może zapomnieć o całym świecie, głodujących dzieciach etc.
dla kogoś innego poczucie, że może z tą osobą porozmawiać o całym świecie, a nie pier*olić o doopiemayny... o.O

Jak najbardziej. Dla każdego coś miłego. Jednak nawet najbardziej zajmujące rozważania, czasami warto przyprawić rozmowami o dojpie Maryny. Czasami tak trzeba, aby nie zwariować.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-08-02, 01:31   

Cytat:
uważam, że nieopanowany narcyzm w kulturze wizualnej jest głównym problemem osób transseksualnych, głównie m/k. wszystkie musimy zająć miejsce tej pustogłowej dupeczki, która za każde zdjęcie, na którym pokaże słodki pyszczek i walory reprodukcyjne dostaje tysiące lajków

Być może, ale szczerze mówiąc, chciałabym mieć ładne ciuchy które na mnie ładnie wyglądają. A teraz nie wiem, nie umiem się nawet ubrać żeby wyglądać jak inne kobiety na ulicy. Źle się czuję z tym, znowu sobie przypomniałam, i szczerze mówiąc po zobaczeniu dzisiaj czegoś w internecie czuję się jeszcze gorzej. Dobranoc.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-08-02, 02:06   

DeadSally napisał/a:
wendigo napisał/a:
jakieś kości obleczone skórą na przykład

nie zapomnę ci tego...

jej, no ja wiem że wszyscy się nie zgramy :P po prostu jeśli mam wybór, wolę faceta nadwagą niż z niedowagą, bo trochę więcej ciałka jest sexy ;)

Ale przecież miałaś fajne ciuchy na tym zdjęciu, które wrzuciłaś kiedyś na shoutbox, fajnie wyglądałaś :)
_________________
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-08-02, 02:50   

hikaru napisał/a:
Cytat:
uważam, że nieopanowany narcyzm w kulturze wizualnej jest głównym problemem osób transseksualnych, głównie m/k. wszystkie musimy zająć miejsce tej pustogłowej dupeczki, która za każde zdjęcie, na którym pokaże słodki pyszczek i walory reprodukcyjne dostaje tysiące lajków

Być może, ale szczerze mówiąc, chciałabym mieć ładne ciuchy które na mnie ładnie wyglądają. A teraz nie wiem, nie umiem się nawet ubrać żeby wyglądać jak inne kobiety na ulicy. Źle się czuję z tym, znowu sobie przypomniałam, i szczerze mówiąc po zobaczeniu dzisiaj czegoś w internecie czuję się jeszcze gorzej. Dobranoc.


To poproś o pomoc kogoś komu ufasz. Na pewno masz znajomą czy cis czy mk która dobrze się ubiera. Ja też miałam z tym problem, ubierałam się strasznie uniseks do niedawna bo bałam się mimo passingu popadnięcia w śmieszność, ale to naprawdę nie jest fizyka kwantowa.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-02, 08:27   

hikaru napisał/a:
Cytat:
Narzekanie, brak dystansu do siebie itp. to chyba największe anty-afrodyzjaki dostępne na rynku

No okej, czy to oznacza że mam nie narzekać nigdzie i udawać zadowoloną z tego faktu na siłę? Przecież nie jestem tu na randce. Wy naprawdę myślicie że ja przy spotkaniu z kimś zaczynam od "ale jestem brzydka i jakie moje życie jest [terefere]"? Z reguły słucham kogoś, opowiadam o swoich znajomych, albo o zainteresowaniach, jakieś ciekawostki, albo o muzyce, albo jakieś historie. Myślę, że dość normalnie, i ludzie raczej mnie lubią, łatwo się zaprzyjaźniam. Niemniej jednak to co mi radzisz, czyli cierpieć w milczeniu i nawet nie móc powiedzieć o tym jak jest w rzeczywistości, żeby nie psuć innym złudzeń dotyczących świata - dlaczego?

Nie o to chodzi, żebyś nie narzekała i udawała zadowoloną. Chodzi o to, żebyś nie czuła powodów do narzekania i nie musiała udawać zadowolonej.

Podczas spotkań z mężczyznami dość szybko oceniam ludzi po ich zachowaniu oraz tym co i jak mówią. Oczywiście starają się zrobić wrażenie, ale mam już trochę doświadczenia i nie zawsze kupuję ich powierzchowny wizerunek. Ostatecznie nie chodzi tu o znajomość tylko o nawiązanie jakiejś intymnej relacji. Moje zmysły są bardziej wyczulone. Jak na rozmowie rekrutacyjnej. Niekoniecznie świadomie wyłapuję od razu, na czym polega problem, ale moja seksualność na to reaguje i mówi "o, nie. Nie z nim".

Jeśli więc z wierzchu jesteś zadowolona i radosna, a pod spodem czujesz się nieszczęśliwa, masz kompleksy i nie lubisz swojego życia, to na pewno nieświadomie to sygnalizujesz. To twoja postawa do siebie, którą prezentujesz w tym miejscu, czyni Cię nieatrakcyjną seksualnie. Kiedy dostrzeżesz problem w swojej mentalności, a nie w ciele, popracujesz nad nią i zmienisz nastawienie, będzie Ci łatwiej kogoś znaleźć.

Na razie wpadasz w błędne koło, karmiąc swoje kompleksy kolejnymi porażkami i odrzucając to, co pisze Ci tutaj całkiem zgodnie wielu ludzi. Zerwij z tym.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 22