Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
OMG, umiem być kobietą!
Autor Wiadomość
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-25, 20:24   

anarchoqueer napisał/a:

Cytat:
Nie wierzę, jesteś Anną76 z Niebieskiego forum

Myślę że źle trafiłeś, IMO to jest ta sama która pisała tam offtopy o grzybach, miała jakąś dziewczynkę z anime w avatarze i pisała że jest cis piszącą pracę naukową, a potem ją zbanowali.

A potem założyła konto jako Ania78 i udaje TS m/k. Tak bym obstawiał, bo Ania pojawiła się zaraz po tamtym zbanowaniu. Z resztą ja nigdy nie byłem za tym żeby blokować forum ciekawskim, więc mnie to niespecjalnie przeszkadza, aczkolwiek po tym co tu Nemesis wypisuje, to zacząłem się nawet zastanawiać czy nie mieli racji z tym banem ;)
_________________
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-25, 20:26   

Cytat:
A potem założyła konto jako Ania78 i udaje TS m/k. Tak bym obstawiał, bo Ania pojawiła się zaraz po tamtym zbanowaniu.

Możliwe. Przyznaję rację ci z tym.
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-25, 20:36   

A ja mam jeszcze pytanie do Ryu. Napisałeś, że ktoś Ci próbował zaplanować korektę płci, co wzbudziło w Tobie sprzeciw. Czy mógłbyś napisać coś więcej? Dopóki nie przeczytałam o Twojej najnowszej wolcie, wiedziałam tyle, że chcesz bardzo dobrze przygotować pozew...
 
 
Riff_Raff
użytkownik
the time warper


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 43
Wysłany: 2015-03-25, 21:15   

Na swiecie jest pelno osob genderqueer / genderfluid i nie wiem czemu Ryu wzbudzil taka konsternacje wsrod niektorych uzytkownikow forum. Jak to nie nazwac to i tak jeden pies bo pojecie transgender jest bardzo obszerne. W koncu naszym celem jest zyc pelniej i szczesliwiej i kazdy ma swoja indywidualna droge do osiagniecia tego celu.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-25, 21:26   

Riff_Raff napisał/a:
Na swiecie jest pelno osob genderqueer / genderfluid i nie wiem czemu Ryu wzbudzil taka konsternacje wsrod niektorych uzytkownikow forum. Jak to nie nazwac to i tak jeden pies bo pojecie transgender jest bardzo obszerne. W koncu naszym celem jest zyc pelniej i szczesliwiej i kazdy ma swoja indywidualna droge do osiagniecia tego celu.



Wzbudziła ta wieść zamieszanie wśród osób TS-alnych ze względu na następnych TS, pokoleń, które następują po nas...gdy takie wieści docierają do lekarzy utrudniają oni im możliwość odniesienia do TS-seksualizmu... jako podstawy do zmiany płci. Jeżeli mogę wrócić do swojej wcześniejszej płci i funkcjonować tak jaki bym był wcześniej to wówczas nie potrzebuję zmiany płci; jestem źle zdiagnozowany lub mam "fiu - bździu" w głowie i sam nie wiem o co mi chodzi. I tyle. Żaden prawdziwy TS nie podpisze się pod tą teorią. Takie teorie to na qerr... i tam to się sprawdzi w dziale "inne".
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-25, 21:44   

Emu napisał/a:
A ja mam jeszcze pytanie do Ryu. Napisałeś, że ktoś Ci próbował zaplanować korektę płci, co wzbudziło w Tobie sprzeciw. Czy mógłbyś napisać coś więcej? Dopóki nie przeczytałam o Twojej najnowszej wolcie, wiedziałam tyle, że chcesz bardzo dobrze przygotować pozew...


Och, to banał, mój przyjaciel i jeszcze jedna osoba chcieli mi pomóc wszystko zaplanować, ale nie mieli doświadczenia i włączyła im się nadgorliwość.

bifrost napisał/a:
Riff_Raff napisał/a:
Na swiecie jest pelno osob genderqueer / genderfluid i nie wiem czemu Ryu wzbudzil taka konsternacje wsrod niektorych uzytkownikow forum. Jak to nie nazwac to i tak jeden pies bo pojecie transgender jest bardzo obszerne. W koncu naszym celem jest zyc pelniej i szczesliwiej i kazdy ma swoja indywidualna droge do osiagniecia tego celu.

Wzbudziła ta wieść zamieszanie wśród osób TS-alnych ze względu na następnych TS, pokoleń, które następują po nas...gdy takie wieści docierają do lekarzy utrudniają oni im możliwość odniesienia do TS-seksualizmu... jako podstawy do zmiany płci. Jeżeli mogę wrócić do swojej wcześniejszej płci i funkcjonować tak jaki bym był wcześniej to wówczas nie potrzebuję zmiany płci; jestem źle zdiagnozowany lub mam "fiu - bździu" w głowie i sam nie wiem o co mi chodzi. I tyle. Żaden prawdziwy TS nie podpisze się pod tą teorią. Takie teorie to na qerr... i tam to się sprawdzi w dziale "inne".

Och, ja tam jestem bardzo za tym, żeby takie wieści docierały do lekarzy i żeby się zastanawiali, gdzie i kto popełnił błąd. Bo co jak co, ale ja akurat sobie doskonale radzę z tym, że ups, nie przeszkadza mi to, że mój ukochany traktuje mnie jako kobietę, ale dla masy ludzi rozważających detranzycję jest to jeszcze gorsze niż rozważanie tranzycji. Założę się, że jest sporo samobójstw z tego powodu, o depresji nawet nie wspominając. Więc niech się TS-y dwa razy zastanowią, czy aby na pewno pójście do doktora od hormonów na pierwszej wizycie i przeprowadzenie wszystkich zabiegów na ura to dobry pomysł...
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-25, 21:48   

Ryu napisał/a:
Emu napisał/a:
A ja mam jeszcze pytanie do Ryu. Napisałeś, że ktoś Ci próbował zaplanować korektę płci, co wzbudziło w Tobie sprzeciw. Czy mógłbyś napisać coś więcej? Dopóki nie przeczytałam o Twojej najnowszej wolcie, wiedziałam tyle, że chcesz bardzo dobrze przygotować pozew...


Och, to banał, mój przyjaciel i jeszcze jedna osoba chcieli mi pomóc wszystko zaplanować, ale nie mieli doświadczenia i włączyła im się nadgorliwość.

bifrost napisał/a:
Riff_Raff napisał/a:
Na swiecie jest pelno osob genderqueer / genderfluid i nie wiem czemu Ryu wzbudzil taka konsternacje wsrod niektorych uzytkownikow forum. Jak to nie nazwac to i tak jeden pies bo pojecie transgender jest bardzo obszerne. W koncu naszym celem jest zyc pelniej i szczesliwiej i kazdy ma swoja indywidualna droge do osiagniecia tego celu.

Wzbudziła ta wieść zamieszanie wśród osób TS-alnych ze względu na następnych TS, pokoleń, które następują po nas...gdy takie wieści docierają do lekarzy utrudniają oni im możliwość odniesienia do TS-seksualizmu... jako podstawy do zmiany płci. Jeżeli mogę wrócić do swojej wcześniejszej płci i funkcjonować tak jaki bym był wcześniej to wówczas nie potrzebuję zmiany płci; jestem źle zdiagnozowany lub mam "fiu - bździu" w głowie i sam nie wiem o co mi chodzi. I tyle. Żaden prawdziwy TS nie podpisze się pod tą teorią. Takie teorie to na qerr... i tam to się sprawdzi w dziale "inne".

Och, ja tam jestem bardzo za tym, żeby takie wieści docierały do lekarzy i żeby się zastanawiali, gdzie i kto popełnił błąd. Bo co jak co, ale ja akurat sobie doskonale radzę z tym, że ups, nie przeszkadza mi to, że mój ukochany traktuje mnie jako kobietę, ale dla masy ludzi rozważających detranzycję jest to jeszcze gorsze niż rozważanie tranzycji. Założę się, że jest sporo samobójstw z tego powodu, o depresji nawet nie wspominając. Więc niech się TS-y dwa razy zastanowią, czy aby na pewno pójście do doktora od hormonów na pierwszej wizycie i przeprowadzenie wszystkich zabiegów na ura to dobry pomysł...


Nie ma nic gorszego niż samozadowolona z siebie materia...Wybacz. Mi też wykształcenia nie brakuje. Jako TS nie podpisze się pod tą teorią. Zwyczajnie mnie ona obraża.
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Riff_Raff
użytkownik
the time warper


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 43
Wysłany: 2015-03-25, 21:51   

bifrost napisał/a:
Riff_Raff napisał/a:
Na swiecie jest pelno osob genderqueer / genderfluid i nie wiem czemu Ryu wzbudzil taka konsternacje wsrod niektorych uzytkownikow forum. Jak to nie nazwac to i tak jeden pies bo pojecie transgender jest bardzo obszerne. W koncu naszym celem jest zyc pelniej i szczesliwiej i kazdy ma swoja indywidualna droge do osiagniecia tego celu.



Wzbudziła ta wieść zamieszanie wśród osób TS-alnych ze względu na następnych TS, pokoleń, które następują po nas...gdy takie wieści docierają do lekarzy utrudniają oni im możliwość odniesienia do TS-seksualizmu... jako podstawy do zmiany płci. Jeżeli mogę wrócić do swojej wcześniejszej płci i funkcjonować tak jaki bym był wcześniej to wówczas nie potrzebuję zmiany płci; jestem źle zdiagnozowany lub mam "fiu - bździu" w głowie i sam nie wiem o co mi chodzi. I tyle. Żaden prawdziwy TS nie podpisze się pod tą teorią. Takie teorie to na qerr... i tam to się sprawdzi w dziale "inne".


To jest problem lekarzy w Polsce, w UK nawet NHS zaczyna juz leczyc osoby genderqueer /niebinarne co tylko chca operacji i uzywania MX albo cos tym stylu zamiast MR, MRS, a prywatnie to nie ma z tym zadnego problemu o ile osoba jest swiadoma swoich decyzji, zdecydowana na tranzycje i zmienila imie co jest pikusiem w tym kraju.

Najnowsza wersja miedzynarodowych standardow opieki nad osobami trans wg WPATH

http://admin.associations...Full%20Book.pdf

Cytat:
Treatment is available to assist people with such distress to explore their gender identity and find a gender role that is comfortable for them (Bockting & Goldberg, 2006). Treatment is individualized:
What helps one person alleviate gender dysphoria might be very different from what helps
another person.
This process may or may not involve a change in gender expression or body modifications. Medical treatment options include, for example, feminization or masculinization of the body through hormone therapy and/or surgery, which are effective in alleviating gender dysphoria and are medically necessary for many people. Gender identities and expressions are diverse, and hormones and surgery are just two of many options available to assist people with achieving comfort with self and identity.

Gender dysphoria can in large part be alleviated through treatment (Murad et al., 2010). Hence, while transsexual, transgender, and gender-nonconforming people may experience gender dysphoria at some points in their lives, many individuals who receive treatment will find a gender role and expression that is comfortable for them, even if these differ from those associated with their sex assigned at birth, or from prevailing gender norms and expectations.
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-25, 21:55   

bifrost napisał/a:
Jako TS nie podpisze się pod tą teorią. Zwyczajnie mnie ona obraża.

Czekaj czekaj. Pod jaką właściwie teorią?
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-25, 22:16   

Ryu napisał/a:
bifrost napisał/a:
Jako TS nie podpisze się pod tą teorią. Zwyczajnie mnie ona obraża.

Czekaj czekaj. Pod jaką właściwie teorią?



Ryu.
Czytaj ze zrozumieniem...Wszystko opisałem wyżej...
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-25, 22:18   

[offtopic]

Cytat:
Czytaj ze zrozumieniem...

Nie wiem skąd internauci wyciągnęli to ciągłe przypisywanie analfabetyzmu wtórnego dyskutantom, bez względu na to czy zachowuje to elementarny sens (zarzucanie osobom wykształconym, oczytanym, etc.) ale to jest już męczące. Cała sztuka retoryki tworzona już od starożytności, idzie w niwecz, gdy można zarzucić prostym 'czytaj ze zrozumieniem'...
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-25, 22:26   

bifrost napisał/a:
Ryu napisał/a:
bifrost napisał/a:
Jako TS nie podpisze się pod tą teorią. Zwyczajnie mnie ona obraża.

Czekaj czekaj. Pod jaką właściwie teorią?



Ryu.
Czytaj ze zrozumieniem...Wszystko opisałem wyżej...

Problem w tym, że napisałeś za dużo. Nie mam jasności, co u Ciebie funkcjonuje jako "teoria". Poproszę elementarnie, jak krowie na rowie.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-25, 22:54   

Ryu napisał/a:
bifrost napisał/a:
Ryu napisał/a:
bifrost napisał/a:
Jako TS nie podpisze się pod tą teorią. Zwyczajnie mnie ona obraża.

Czekaj czekaj. Pod jaką właściwie teorią?



Ryu.
Czytaj ze zrozumieniem...Wszystko opisałem wyżej...

Problem w tym, że napisałeś za dużo. Nie mam jasności, co u Ciebie funkcjonuje jako "teoria". Poproszę elementarnie, jak krowie na rowie.




"Teoria (z gr. theoría - oglądanie, rozważanie) - system pojęć, definicji, aksjomatów i twierdzeń, ustalających relacje między tymi pojęciami i aksjomatami, tworzący spójny system pojęciowy, opisujący jakąś wybraną dziedzinę fizyczną lub abstrakcyjną."


Ryu vel Marcin. Czytuję cię od paru ładnych lat. Przyjmowałem twoje widzenie świata z punktu widzenia tego, co czujesz i myślisz (przynajmniej się starałem). Tolerowałem. Nie burz jednak moich poglądów i nie narzucaj innym swojego punktu widzenia. Twoja chorobliwa euforia (na tę chwilę) mnie jakoś przeraża(chociaż staram się to zrozumieć). Już nawet nie wiem jak cię klasyfikować po tym co piszesz. Nie tytułuj się mgr PS i nie odwołuj się do psychologii(bo z tego, co wiem studiów nie ukończyłeś z różnych powodów-ok). Teraz nie masz do tego żadnych uprawnień a jedyne co możesz robić to wypowiadać się w mglistej formie domniemań o sobie samym/ej... Wiedza psychologiczna nie potwierdzona. Jako TS k/m nie wyobrażam sobie powrotu do pierwotnej cielesności. Jestem K/m i tyle. Orientujesz się na mężczyzn Twoja sprawa, twoja euforia. Jesteś gejem - również Twoja sprawa.Nie mów mi tylko, że jest możliwa jakakolwiek tranzycja do wcześniejszej formy funkcjonowania bo to świadczy o złej wcześniejszej diagnozie i się tylko i wyłącznie skrzywdziłeś biorąc hormony. Osobiście diagnozę dr Dulko uznaję za nadrzędną nad Twoje "pływy". Uważam, że Nemesis ma rację. Źle cię zdiagnozowano i tyle. Musisz sobie z tym jakoś poradzić.
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-25, 23:09   

Ja to się przede wszystkim zastanawiam co takiego niektórzy wyczytali w pierwszym poście Marcina, że zaczęli krzyczeć: "to detranzycja!" bo to co ja tam przeczytałem, to ni mniej ni więcej tylko tyle, że niedawno odkrył, że nie przeszkadza mu już aż tak bycie kobietą (ale nadal identyfikuje się jako mężczyzna, przynajmniej częściowo). Jak to się komukolwiek równa z detranzycją, to serio nie wiem, ale ok.
_________________
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-25, 23:18   

prawda jest taka, że prawdziwy transseksualista nawet przez chwilę nie pomyśli o życiu z powrotem w starej roli. Skoro diagnozował się na transseksualizm i deklarował transseksualizm to skąd do licha ta decyzja.

Odpowiedź jest jedna: błędna diagnoza!
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-25, 23:18   

Ja nie widzę, żeby Ryu głosił tu jakąś teorię. Po prostu opisuje coś dziwnego, co dzieje się w jego życiu.
A temat detranzycji nie może być tabu, bo to zbyt wiele ludzkich tragedii. Ryu ma szczęście także dlatego, że nigdy nie dał się nakłonić do nieodwracalnych interwencji. Ale ruch osób trans musi wypracować jakiś sposób mówienia o tym problemie tak, by nie oddawać pola ludziom takim jak autor podlinkowanej niedawno strony, którzy z gorliwością neofity głoszą, że płci nie da się zmienić, genotyp zawsze będzie definiował płeć (bzdura z dwóch powodów: a) genotypu nikt nie zobaczy gołym okiem, b) istnieją anomalie, które potrafią spłatać niezłego psikusa przekonaniu, że XY = raz na zawsze chłopiec, a XX = raz na zawsze dziewczynka), a diagności powinni odprawiać z kwitkiem każdego przed 25. rokiem życia.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-25, 23:41   

Emu napisał/a:
Ja nie widzę, żeby Ryu głosił tu jakąś teorię. Po prostu opisuje coś dziwnego, co dzieje się w jego życiu.
A temat detranzycji nie może być tabu, bo to zbyt wiele ludzkich tragedii. Ryu ma szczęście także dlatego, że nigdy nie dał się nakłonić do nieodwracalnych interwencji. Ale ruch osób trans musi wypracować jakiś sposób mówienia o tym problemie tak, by nie oddawać pola ludziom takim jak autor podlinkowanej niedawno strony, którzy z gorliwością neofity głoszą, że płci nie da się zmienić, genotyp zawsze będzie definiował płeć (bzdura z dwóch powodów: a) genotypu nikt nie zobaczy gołym okiem, b) istnieją anomalie, które potrafią spłatać niezłego psikusa przekonaniu, że XY = raz na zawsze chłopiec, a XX = raz na zawsze dziewczynka), a diagności powinni odprawiać z kwitkiem każdego przed 25. rokiem życia.



Dlatego uważam, że to była zła diagnoza (On nie wie nadal kim chce być i z kim chce być zwyczajnie - zdarza się) ale powoływanie się teraz na bycie TS jest nadużyciem. Za jakiś czas przeczytam, że co? ... chce być z kobietami? ...na to jest forum dla kobiet biseksualnych. Czuję się obrażony tą formą podciągania mnie pod te wymysły... To jest zwyczajnie niedookreślona orientacja...
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-25, 23:50   

A ja pojadę po bandzie. Jak to jest Genetyczni faceci chcą być kobietami i Ci sami genetyczni faceci bronią tego Marcinowi? No sorry ale to chyba zakrawa na kpinę. Jak Marcin służył pomocą i radą to był spoko koleś tak? a teraz jest fuuj bo chce być kobietą choć jednoznacznie tego nie stwierdził a jedynie stwierdził, że może również żyć jako kobieta. Wiecie co? dajcie se w końcu siana bo zachowujecie się ja transwestyci chcący pouczać kobiety jak mają się ubierać. A co do KMów, to czy macie z tym jakiś problem, że ktoś chce żyć w zgodzie ze swoją genetyką? Bo co zdradził wasze tajne stowarzyszenie CKMów?
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-25, 23:55   

Bifrost, Nemesis, jesteście uroczy z tą nieumiejętnością przejścia do porządku dziennego nad moim życiem. Seriously, dawno tak dobrze się nie bawiłem.

bifrost napisał/a:
Twoja chorobliwa euforia (na tę chwilę) mnie jakoś przeraża(chociaż staram się to zrozumieć).

Jako zdiagnozowany bipolar informuję Cię, że chorobliwa euforia przejawia się zupełnie inaczej.

bifrost napisał/a:
Nie tytułuj się mgr PS i nie odwołuj się do psychologii(bo z tego, co wiem studiów nie ukończyłeś z różnych powodów-ok).

Gdzie się tytułuję magistrem? XD

bifrost napisał/a:
Orientujesz się na mężczyzn Twoja sprawa, twoja euforia.

Co Ty z tą euforią? Rozumiesz w ogóle to słowo?

bifrost napisał/a:
Nie mów mi tylko, że jest możliwa jakakolwiek tranzycja do wcześniejszej formy funkcjonowania bo to świadczy o złej wcześniejszej diagnozie i się tylko i wyłącznie skrzywdziłeś biorąc hormony.

Znaczy czekaj, to że mam teraz ładniejsze rysy twarzy, bezbolesne miesiączki (nie wiem jak na to zadziałał testosteron i o co chodzi, ale zadziałał) i fajniejszą łechtaczkę to jest krzywda, tak?
Cholera :(

bifrost napisał/a:
Uważam, że Nemesis ma rację. Źle cię zdiagnozowano i tyle. Musisz sobie z tym jakoś poradzić.

Ja sobie radzę, ale Ty?

A tak z ciekawości, co u mnie diagnozujecie, skoro nie TS? Śmiało, zapomnijcie o tym, że nie macie żadnych uprawnień, pobawmy się :D
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-25, 23:59   

bifrost napisał/a:
Dlatego uważam, że to była zła diagnoza (On nie wie nadal kim chce być i z kim chce być zwyczajnie - zdarza się) ale powoływanie się teraz na bycie TS jest nadużyciem. Za jakiś czas przeczytam, że co? ... chce być z kobietami? ...na to jest forum dla kobiet biseksualnych. Czuję się obrażony tą formą podciągania mnie pod te wymysły... To jest zwyczajnie niedookreślona orientacja...


True Story. Właśnie: Nadużyciem jest teraz termin TS w stosunku do Ryu. TS nie był, bo identyfikacja płciowa jest stała: albo zawsze kobieta, albo zawsze mężczyzna, albo trzecia płeć, albo agender albo bigender.

Ale w życiu nie uwierzę, że to się zmienia. Jeżeli jest stała można mówić o TG lub TS, jeżeli jest zmienna, to oznacza to jakieś zaburzenie.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-26, 00:17   

Ryu napisał/a:
Bifrost, Nemesis, jesteście uroczy z tą nieumiejętnością przejścia do porządku dziennego nad moim życiem. Seriously, dawno tak dobrze się nie bawiłem.


O swoim życiu opowiadasz tu sam/a. Euforia ze znalezienia partnera jest Twoja - nie moja...O swoich uprawnieniach pseudo-naukowych opowiadasz na swojej stronie www. Lubisz się obnażać? ...twój ekshibicjonizm - lubisz? = twoja sprawa... ale nie mów mi, że mogę wrócić do kobiecości i, że to jest możliwe w przypadku prawdziwych TS. Jednak ty lubisz być popularny/a... prawda? > zapijam kawkę < i nic innego się nie liczy. Ważne jest tylko chorobliwe "bycie"... I nie chodzi mi o to, że chcę cię pognębić. Chcę byś Ty/Ta...nie podciągał/a mnie pod jakąkolwiek tranzycję bo dla mnie bycie TS to duma, wyjątkowość, którą sobie niebywale cenię i nade wszystko. Przez takie wypowiedzi jak twoje inni nigdy nie pojmą TS-mu.
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
Ostatnio zmieniony przez Taliesin 2015-03-26, 00:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-26, 00:19   

Uważaj, powoli zaczynasz wchodzić w hejcik.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-26, 00:21   

Ryu napisał/a:
Uważaj, powoli zaczynasz wchodzić w hejcik.


Zbanuj mnie za prawdę...
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-26, 00:28   

Raczej za ton, którym się do mnie zwracasz. Ciut przeginasz. Za mało na bana, ale dostatecznie, by zwrócić Ci uwagę.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
  Wysłany: 2015-03-26, 00:36   

Ryu napisał/a:
Raczej za ton, którym się do mnie zwracasz. Ciut przeginasz. Za mało na bana, ale dostatecznie, by zwrócić Ci uwagę.


Ton jest prosty i rzeczowy... zawsze taki sam "bifrost" kolorowy i tęczowy...Z natury swojej jestem humanistą z zabarwieniem umysłu ścisłego lub odwrotnie...jak kto woli...trzeba zastanawiać się nad tym, czy własnymi pomysłami na życie nie robi się krzywdy innym zagmatwanymi teoriami...tylko dla tego, że lubi się być popularnym...i nie wrzucać tego, co popadnie do sieci...Gdybym tu był pierwszy dzień być może bym się wystraszył :shock:
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
Ostatnio zmieniony przez Taliesin 2015-03-26, 00:46, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-03-26, 00:39   

bifrost napisał/a:
Chcę byś Ty/Ta...nie podciągał/a mnie pod jakąkolwiek tranzycję bo dla mnie bycie TS to duma, wyjątkowość, którą sobie niebywale cenię i nade wszystko.

A dlaczego uważasz, że bycie transseksualistą to powód do dumy? I dlaczego dyskryminujesz osoby, które nie są stuprocentowe, tru i ''niepłynne''?
Zresztą bycie osobą transpłciową nie czyni nikogo wyjątkowym. Nie czyni też ani lepszym, ani gorszym. Czyni po prostu innym.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-03-26, 00:47   

Wednesday napisał/a:
bifrost napisał/a:
Chcę byś Ty/Ta...nie podciągał/a mnie pod jakąkolwiek tranzycję bo dla mnie bycie TS to duma, wyjątkowość, którą sobie niebywale cenię i nade wszystko.

A dlaczego uważasz, że bycie transseksualistą to powód do dumy? I dlaczego dyskryminujesz osoby, które nie są stuprocentowe, tru i ''niepłynne''?
Zresztą bycie osobą transpłciową nie czyni nikogo wyjątkowym. Nie czyni też ani lepszym, ani gorszym. Czyni po prostu innym.

Radzę nad tym pytaniem podumać w zaciszu...
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-26, 00:50   

Wednesday napisał/a:
bifrost napisał/a:
Chcę byś Ty/Ta...nie podciągał/a mnie pod jakąkolwiek tranzycję bo dla mnie bycie TS to duma, wyjątkowość, którą sobie niebywale cenię i nade wszystko.

A dlaczego uważasz, że bycie transseksualistą to powód do dumy?

Nie no, trans pride nie jest złe. (Dyskryminowanie transów, którzy nie są TS - już nie).
Mnie w tym zdaniu najbardziej fascynują jednak podwójne formy rodzajowe (powiedzmy, Ty/Ta to jakiś ewenement językowy), które są w oczywisty sposób transfobiczne.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 01:00   

bifrost napisał/a:
dla mnie bycie TS to duma, wyjątkowość, którą sobie niebywale cenię i nade wszystko.

To jest chore!
Byłabym dumna mogąc powiedzieć, "urodziłam się kobietą i nią jestem bez żadnych terapii" lub "urodziłem się facetem i nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło aby być kobietą" Ewentualnie można być dumnym z tego, że akceptuje sie siebie takim jakim się jest lub ewentualnie, ewentualnie być dumnym, że przeszło się terapię do samego końca i niczego się nie żałuje. Ale być dumnym z ułomności to chore!
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-03-26, 01:15   

bifrost, dlaczego mnie zbywasz? :(
Ryu, masz rację, nie jest złe. Ale ja już mam takie poglądy. Analogicznie: powodem do dumy nie jest ani bycie gejem/lesbijką, ani osobą bi- czy panseksualną, tak samo jak powodem do dumy nie jest bycie hetero. Nie jest też powodem do dumy bycie białym, ale bycie czarnym także nie. Na to wszystko patrzę przez pryzmat "każdy inny, wszyscy równi". Na dumę tu nie znajduję miejsca, bo nie ma z czego być dumnym - takim się po prostu jest i nie miało się na to wpływu (oczywiście można być z tego zadowolonym, ale dumnym? To za duże słowo, przynajmniej dla mnie). Dumnym można być z osiągnięcia celu, bo to wymagało pracy i zaangażowania, a nie było kwestią zrządzenia losu. :mrgreen: Ale to już są moje wywody filozoficzne nie na temat.
Jednak ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje czasem. Do tej pory nie wiedziałem, że "ty" mówi się w odniesieniu do mężczyzny. :v
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-26, 01:26   

Cytat:
Jednak ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje czasem. Do tej pory nie wiedziałem, że "ty" mówi się w odniesieniu do mężczyzny. :v

Tyle lat mówienia z błędami :( Jak się z tym czujesz?
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Ozma
użytkownik
50 funtów naciągu


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 3
Posty: 202
Skąd: STO-LI-CA
Wysłany: 2015-03-26, 07:24   

Nemesis napisał/a:
prawda jest taka, że prawdziwy transseksualista nawet przez chwilę nie pomyśli o życiu z powrotem w starej roli. Skoro diagnozował się na transseksualizm i deklarował transseksualizm to skąd do licha ta decyzja.

Odpowiedź jest jedna: błędna diagnoza!

Nieironicznie to
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-03-26, 08:36   

Gabi napisał/a:
bifrost napisał/a:
dla mnie bycie TS to duma, wyjątkowość, którą sobie niebywale cenię i nade wszystko.

To jest chore!
Byłabym dumna mogąc powiedzieć, "urodziłam się kobietą i nią jestem bez żadnych terapii" lub "urodziłem się facetem i nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło aby być kobietą" Ewentualnie można być dumnym z tego, że akceptuje sie siebie takim jakim się jest lub ewentualnie, ewentualnie być dumnym, że przeszło się terapię do samego końca i niczego się nie żałuje. Ale być dumnym z ułomności to chore!

Czym duma z bycia cis-kobietą różni się od bycia dumną z powodu bycia TS? Jaka jest nasza zasługa w tym kim się urodziliśmy? Bycie dumną z tego, że urodziło się cis-kobietą (czy też TS), jest jak bycie dumną z tego, że istnieje Kilimandżaro albo Puszcza Amazońska.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 08:44   

Gabi, tylko weź pod uwagę że większość ludzi z tą 'ułomnością' leczy się i zdobywa doświadczenia życiowe odmienne niż osób cis. Sama też mogłabym powiedzieć to samo co Bifrost, z całym sercem i przekonaniem. Transseksualizm nie polega tylko na użalaniu się nad sobą (ofc nie mówię o hejtach na Marcina).

Cytat:
trzeba zastanawiać się nad tym, czy własnymi pomysłami na życie nie robi się krzywdy innym zagmatwanymi teoriami...

Widzisz Bifrost, rzecz w tym, że jeżeli ktoś tu robi innym krzywdę, to nie Ryu otwarcie piszący o swojej detranzycji, namawiający ludzi do ostrożności i diagnozowania się, oraz do przemyślania swoich wyborów życiowych. Krzywdę robią zupełnie inni ludzie.

A piszęci to jako, chcąc nie chcąc, w praktyce true-TS. Chociaż wielu ludzi by wyklnęło bo niehetero.
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-26, 09:34   

Ryu napisał/a:
Bifrost, Nemesis, jesteście uroczy z tą nieumiejętnością przejścia do porządku dziennego nad moim życiem. Seriously, dawno tak dobrze się nie bawiłem

(T)roluj dalej. Robisz sobie z nas jajka wielkanocne.

bifrost napisał/a:
Nie tytułuj się mgr PS i nie odwołuj się do psychologii(bo z tego, co wiem studiów nie ukończyłeś z różnych powodów-ok).

Gdzie się tytułuję magistrem? XD

Ryu napisał/a:
Co Ty z tą euforią? Rozumiesz w ogóle to słowo?

Samo "AWWWWW" tak wyrażane jak tutaj jest synonimem euforii.

Ryu napisał/a:
Znaczy czekaj, to że mam teraz ładniejsze rysy twarzy, bezbolesne miesiączki (nie wiem jak na to zadziałał testosteron i o co chodzi, ale zadziałał) i fajniejszą łechtaczkę to jest krzywda, tak?

Koniec końców się wygadał. Co to za TS k/m, który nie bierze hormonów i woli te paskudne miesiączki, to tak jakby TS m/k kochała wytryski. A zachwycanie się swoją urodą jest właściwe dla kobiet. Z czasem stary wygląd wróci. Dane w dowodzie jednak już nie, gdy się rozmyślisz.

Ryu napisał/a:

bifrost napisał/a:
Uważam, że Nemesis ma rację. Źle cię zdiagnozowano i tyle. Musisz sobie z tym jakoś poradzić.

Ja sobie radzę, ale Ty?

A tak z ciekawości, co u mnie diagnozujecie, skoro nie TS? Śmiało, zapomnijcie o tym, że nie macie żadnych uprawnień, pobawmy się :D

Bordera - już to pisałam na shoutboxie. To zaburzenie może dawać objawy podobne do transseksualizmu. Na pewno nie TS.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 09:46   

Cytat:
Co to za TS k/m, który nie bierze hormonów i woli te paskudne miesiączki, to tak jakby TS m/k kochała wytryski.

Z tego co rozumiem, to podejście w leczeniu większości osób w tej chwili dąży do tego, żeby polubić. I na wiele osób działa, a przynajmniej większość TS m/k lubi i bez psychoterapii - chyba nie wierzysz w te bajki że trójkę dzieci i udany kilkudziesięcioletni heteroseksualny związek małżeński z kobietą można zdubować nie lubiąc takiego seksu. A wszystkie statystyki potwierdzą że znaczna większość TS mk to osoby homoseksualne i późne zmiany,

Cytat:
A zachwycanie się swoją urodą jest właściwe dla kobiet.

Wild Gender appears.

Cytat:
To zaburzenie może dawać objawy podobne do transseksualizmu. Na pewno nie TS.

Gdyby borderline lub inne zaburzenia osobowości wykluczały transseksualizm to nie leczono by większości transseksualistów. Border to najczęstsze zaburzenie wśród nich. Tylko jego efektem ubocznym jest podejmowanie pochopnych decyzji od których zwykle nie ma odwrotu - z tego co widzę Ryu na to szczególnie nie narzeka.

Tymczasem na jakie ty cierpisz zaburzenie osobowości i czy jesteś osobą transseksualną, czy nie, jest sprawą dla niektórych dużo ciekawszą niż tożsamość Ryu. :D Swoją drogą dziwie się, że on cię jeszcze po tym nie zbanował, zapewne nie chcąc robić prywaty jako moderator. A powinien, bo na moim forum za takie teksty w stosunku do innych użytkowników by poleciało od razu przynajmniej ostrzeżenie.
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-26, 10:03   

anarchoqueer napisał/a:
Cytat:
Co to za TS k/m, który nie bierze hormonów i woli te paskudne miesiączki, to tak jakby TS m/k kochała wytryski.

Z tego co rozumiem, to podejście w leczeniu większości osób w tej chwili dąży do tego, żeby polubić. I na wiele osób działa, a przynajmniej większość TS m/k lubi i bez psychoterapii - chyba nie wierzysz w te bajki że trójkę dzieci i udany kilkudziesięcioletni heteroseksualny związek małżeński z kobietą można zdubować nie lubiąc takiego seksu. A wszystkie statystyki potwierdzą że znaczna większość TS mk to osoby homoseksualne i późne zmiany,


Może więc podasz konkretne przykłady i liczby? Póki co to coraz więcej osób nadużywa pojęcia transseksualizm.

Cytat:
Gdyby borderline lub inne zaburzenia osobowości wykluczały transseksualizm to nie leczono by większości transseksualistów. Border to najczęstsze zaburzenie wśród nich.

Może jakieś konkretne liczby? Poza tym czytałam, że zdiagnozowanie bordera wyklucza leczenie transseksualizmu.

Cytat:
Tymczasem na jakie ty cierpisz zaburzenie osobowości i czy jesteś osobą transseksualną, czy nie, jest sprawą dla niektórych dużo ciekawszą niż tożsamość Ryu. :D

Nie cierpię na żadne zaburzenie osobowości, a przynajmniej nie mam diagnozy i nie jestem trans.

Tu jest informacja jaki obraz robią TSom osoby niezdecydowane lub niewiedzące czego chcą lub źle zdiagnozowane: "Chciałbym, chciałbym i tak 4 razy". Radzę posłuchać do końca.
https://www.youtube.com/watch?v=AaOhx19nUKg
Rozumiem, że zwykły człowiek się czasem też przejęzyczy, ale u boga, nie 4 razy w ciągu krótkiej przemowy do narodu polskiego!!!
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 10:13   

Cytat:
Póki co to coraz więcej osób nadużywa pojęcia transseksualizm.

Nie, nie nadużywa; osoby piszące tutaj zwykle używają go ściśle posługując się definicją medyczną z ICD-10, a ty posługujesz się mitami w celu prześladowania konkretnej osoby na kilku forach.

Cytat:
Może jakieś konkretne liczby?

Nie jestem twoją sekretarką więc mogę odesłać do Google.

Cytat:
Poza tym czytałam, że zdiagnozowanie bordera wyklucza leczenie transseksualizmu.

To źle czytałaś. Leczenie transseksualizmu wyklucza zdiagnozowanie, że chęć zmiany płci wynika z zaburzenia osobowości, a istnienie zarówno borderline, jak i transseksualizmu tego nie oznacza. To jest tzw. logika.

Cytat:
Nie cierpię na żadne zaburzenie osobowości, a przynajmniej nie mam diagnozy i nie jestem trans.

Ciagle piszesz coś innego a zachowanie wskazuje na męską socjalizację (ten sam argument który wysuwasz przeciw Ryu można wysunąć przeciw tobie) oraz przez Internet przypomina zachowanie osoby narcystycznej, makiawelicznej i sadystycznej - tak jak w zalinkowanym przeze mnie badaniu.

Cytat:
Tu jest informacja jaki obraz robią TSom osoby niezdecydowane lub niewiedzące czego chcą lub źle zdiagnozowane: "Chciałbym, chciałbym i tak 4 razy".

Nie ma znaczenia obraz jaki nam kto robi, nie ma znaczenia Ryu ani Rafalala, ani ktokolwiek inny - mają znaczenie badania naukowe oraz rzetelne analizy oraz praktyka medyczna które ustalają jak należy leczyć różne choroby i zaburzenia. I tym zajmują się lekarze, nie internetowi trolle.
 
 
Ozma
użytkownik
50 funtów naciągu


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 3
Posty: 202
Skąd: STO-LI-CA
Wysłany: 2015-03-26, 10:15   

anarchoqueer napisał/a:

Gdyby borderline lub inne zaburzenia osobowości wykluczały transseksualizm to nie leczono by większości transseksualistów. Border to najczęstsze zaburzenie wśród nich. Tylko jego efektem ubocznym jest podejmowanie pochopnych decyzji od których zwykle nie ma odwrotu - z tego co widzę Ryu na to szczególnie nie narzeka..
czy nie o to chodzi, żeby móc poprawnie u kogoś zdiagnozować ts, że trzeba wykluczyć zewnętrzne czynniki mogące wpływać na postrzeganie siebie?
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 10:20   

Ozma, tak to wygląda w teorii, w praktyce wykluczenie może miec miejsce tylko z pewnym prawdopodobieństwem. W przypadku borderline chęć zmiany płci nie zdarza się powszechnie, dla porównania w przypadku schizofrenii dość często, dlatego schizofrenia jest zwykle diagnoza bardziej podważającą transseksualzim niż borderline. W dodatku zaburzenia osobowości nie da się wyleczyć. W dodatku bardzo wiele osób faktycznie transseksualnych i zadowolonych z leczenia transseksualizmu, rzeczywiście cierpi na borderline. To wszystko powoduje ze BPD jest najbardziej grząskim tematem, bo wykluczenie ludzi z BPD z leczenia oznaczałoby wykluczenie większości transseksualistów z leczenia, z drugiej strony BPD koreluje z detranzycją i łatwo zrobić błąd.
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 10:52   

http://www.ncbi.nlm.nih.g...les/PMC3156616/

W ogóle takie badania np. sugerują, że to nie jest tylko problem transów. Można odnieść wrażenie, że w ogóle bycie członkiem LGBT zwiększa szansę na rozwinięcie się zaburzeń osobowości w tym zwłaszcza borderline.
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-26, 13:07   

anarchoqueer napisał/a:
a ty posługujesz się mitami w celu prześladowania konkretnej osoby na kilku forach.

Niestety nie mitami. Tak prześladuję go na 1000 forach bo na tysiącach forów to zlinkował w całych internetach.

anarchoqueer napisał/a:
Nie jestem twoją sekretarką więc mogę odesłać do Google.

Jeżeli coś sie pisze to należy mieć na to niezbite dowody. Tak więc skoro nie znalazłam tego w google, a Ty wiesz, że to jest to przywołaj tu statystykę. Czuję próżne słowa tutaj.

Cytat:
To źle czytałaś. Leczenie transseksualizmu wyklucza zdiagnozowanie, że chęć zmiany płci wynika z zaburzenia osobowości, a istnienie zarówno borderline, jak i transseksualizmu tego nie oznacza. To jest tzw. logika.

na http://www.transgenderyzm...able.php?id=174 pisze:
Twoje pytanie powinno brzmieć może raczej: czy osobowość borderline wyklucza transseksualizm? Oficjalnie tak, do rozpoznania transseksualizmu wymaga się m. in., tego, by tożsamość seksualna nie była przejawem jakiegoś zaburzenia psychicznego. Dlatego transseksualiści muszą uzyskać opinię psychiatry, jeśli chcą się ubiegać o oficjalną diagnozę uprawniającą do zmiany płci.

Cytat:
Ciagle piszesz coś innego a zachowanie wskazuje na męską socjalizację (ten sam argument który wysuwasz przeciw Ryu można wysunąć przeciw tobie) oraz przez Internet przypomina zachowanie osoby narcystycznej, makiawelicznej i sadystycznej - tak jak w zalinkowanym przeze mnie badaniu.

Nie jesteś psychologiem i przez internet takiej diagnozy postawić nie możesz. Przyszłam tu protestować przeciwko psucie opinii transseksualistów. Psuciu, bonieważ przyczeną niestabilności w określeniu własnej identyfikacji może być jak najbardziej przynajmniej dwóch zaburzeń psychicznych.

Cytat:
Nie ma znaczenia obraz jaki nam kto robi, nie ma znaczenia Ryu ani Rafalala, ani ktokolwiek inny - mają znaczenie badania naukowe oraz rzetelne analizy oraz praktyka medyczna które ustalają jak należy leczyć różne choroby i zaburzenia. I tym zajmują się lekarze, nie internetowi trolle.

Już po pewnym czasie widzę tą chęć lekarzy do diagnozowania, gdy kiedyś pacjent się wycofa i wezwie lekarza do sądu za to że spaprał mu życie. Widzę też to zadowolenie lekarzy, którzy przeczytają ten blog.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 13:58   

@Nemesis
Nie mogę, toteż cię nie diagnozuję. Piszę tylko o swoich własnych wrażeniach.

Cytat:
Jeżeli coś sie pisze to należy mieć na to niezbite dowody. Tak więc skoro nie znalazłam tego w google, a Ty wiesz, że to jest to przywołaj tu statystykę. Czuję próżne słowa tutaj.

Nie dam się sprowokować.

Cytat:
Przyszłam tu protestować przeciwko psucie opinii transseksualistów.

Owe właśnie skupienie się na walce z tym, co inni mogą o nas pomyśleć, że inni mogą zobaczyć coś nieodpowiedniego, doczepianie się do wszystkich którzy nie są perfekcyjni, idealni i bezproblemowi, bardzo kojarzy mi się z takim przesadnym skupieniem na tym co myślą o nas inni jakei charakteryzuje właśnie narcyzm. Dlatego mam wrażenie że ataki na osoby które identyfikują się jako transseksualiści ale nie pasują do wyidealizowanego obrazu transseksualizmu mogą mieć u podłoża narcystyczny uraz. A każda grupa w jakiś sposób prześladowana, którą ocenia się przez pryzmat spójności i jednoznaczności jej wizerunku w oczach innych, może wpadać w takie stany - dotyczyć to też może reszty LGBT, i, jak domniemam, może być to też podłożem bifobii...

Rzeczywistość jest taka, jaka jest, i jej nie zmienimy: część osób utożsamiających się z transseksualizmem, które spełniają kryteria diagnostyczne, robi detranzycję. Podobnie jak część osób utożsamiających się jako homoseksualiści po czasie wiąże się z osobą przeciwnej płci. Ataki na te osoby, oparte w dodatku często o argumenty typu 'no true Scotsman', niczemu nie służą - są po prostu jałowym marnowaniem energii i robieniem krzywdy tym, którzy porzebują raczej naszego wsparcia.

I - to też tylko moje domniemania, wrażenia - myślę, że ty doskonale sobie z tego zdajesz sprawę i dlatego przyszłaś się nami pobawić, zagrać na poczuciu zagrożenia i wewnętrznych niepewnościach. Dla mnie to jest po prostu niemiłe, złośliwe zachowanie; zagrywki typowego trolla. Którego się ignoruje.
Ostatnio zmieniony przez 2015-03-26, 14:10, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Misiek
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 342
Skąd: Bruksela
Wysłany: 2015-03-26, 14:02   

Wracając do pierwotnego tematu ...omg umiem być kobieta ....;)
Ryu ja to bym na Twoim miejscu wrzucil tutaj jakąś fotke w sukni ślubnej np. :-D
A co! A niech hejtuja jak lubią....; p
A sam jestem ciekaw jakbys wyglądał;)
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-03-26, 14:14   

anarchoqueer napisał/a:
Cytat:
Jeżeli coś sie pisze to należy mieć na to niezbite dowody. Tak więc skoro nie znalazłam tego w google, a Ty wiesz, że to jest to przywołaj tu statystykę. Czuję próżne słowa tutaj.

Nie dam się sprowokować.

Bo nie masz żadnych dowodów. Wyssane z palca rzeczy to każdy umie napisać.

Cytat:
Rzeczywistość jest taka, jaka jest, i jej nie zmienimy: część osób utożsamiających się z transseksualizmem, które spełniają kryteria diagnostyczne, robi detranzycję.

Aż się prosi o czas przeszły. "Spełniały" a nie "spełniają". Puknij się i posłuchaj jaki dźwięk wydaje.

Cytat:
Którego się ignoruje.

Brawa za skuteczność w ignorowaniu.

Tymczasem
Jak już widać wyżej, czarna stonka jest na horyzoncie.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-26, 17:00   

A propos - suknia ślubna suknią ślubną (Brautkleid bleibt Brautkleid und Blaukraut bleibt Blaukraut...), ale może dodałbyś na swoją stronę jakieś aktualne zdjęcia?
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-26, 17:50   

Nie mam żadnych aktualnych, jestem smutnym posiadaczem wyłącznie bardzo słabego aparatu w komórce. Zresztą na co dzień wyglądam tak samo jak zawsze, tylko mam minimalnie dłuższe włosy (dwa miesiące temu ostrzygłem się po męsku) i częściej zakładam wzorcowo dobrany stanik niż binder.
Ale może we Włoszech uda się coś fajnego pstryknąć, to się chętnie podzielę :)
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-03-26, 17:58   

Nemesis napisał/a:
prawda jest taka, że prawdziwy transseksualista nawet przez chwilę nie pomyśli o życiu z powrotem w starej roli. Skoro diagnozował się na transseksualizm i deklarował transseksualizm to skąd do licha ta decyzja.

JAKA DECYZJA? Ok, cokolwiek później pisał, czy w PIERWSZYM POŚCIE wyczytałaś coś o jakiejś zmianie DECYZJI? Bo jednego nie rozumiem: jak można po pierwszym poście wywnioskować, że Ryu będzie detranzycji dokonywał? (baa, nawet jeżeli będzie, w PIERWSZYM POŚCIE nie ma o tym nic).

bifrost napisał/a:
Za jakiś czas przeczytam, że co? ... chce być z kobietami? ...na to jest forum dla kobiet biseksualnych. Czuję się obrażony tą formą podciągania mnie pod te wymysły... To jest zwyczajnie niedookreślona orientacja...

No straszne. Wielu ludzi ma niedookreśloną orientację. Ja też.

Nemesis napisał/a:

True Story. Właśnie: Nadużyciem jest teraz termin TS w stosunku do Ryu. TS nie był, bo identyfikacja płciowa jest stała: albo zawsze kobieta, albo zawsze mężczyzna, albo trzecia płeć, albo agender albo bigender.

Nawet jeżeli jest stała, to nie wmówisz mi że każdy człowiek stale WIE z jaką płcią się identyfikuje - bo to nieprawda. W związku z tym jakie ma znaczenie czy identyfikacja jest stała czy się zmienia skoro w praktyce nic to nie zmienia, bo zawsze będą ludzie zagubieni?

bifrost napisał/a:
ale nie mów mi, że mogę wrócić do kobiecości i, że to jest możliwe w przypadku prawdziwych TS.

A gdzie on mówi, że jest to możliwe?????????????? Bo byłbym pierwszym, który by protestował.

bifrost napisał/a:

Radzę nad tym pytaniem podumać w zaciszu...

Ja już podumałem, nadal nie znam odpowiedzi, to może przedstawisz własną?

Nemesis napisał/a:
A zachwycanie się swoją urodą jest właściwe dla kobiet.

Jestem kobietą! I co ja pocznę teraz? Detranzycja jak nic! :lol:

Nemesis napisał/a:
Nie cierpię na żadne zaburzenie osobowości,

Aż trudno w to uwierzyć porównując posty Twoje i Ryu.
_________________
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-03-26, 20:16   

Ryu napisał/a:
Tyle lat mówienia z błędami Jak się z tym czujesz?

Jestem wstrząśnięty, że żadna kobieta jeszcze nie dała mi za to w twarz. :v I że w sumie to odkąd się urodziłem, ktoś jednak połowicznie zwracał się do mnie po męsku.
wendigo napisał/a:

bifrost napisał/a:
Radzę nad tym pytaniem podumać w zaciszu...


Ja już podumałem, nadal nie znam odpowiedzi, to może przedstawisz własną?

Właśnie! Nadal czekam na odpowiedź. :( Sam nie jestem zbyt domyślny.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Sig
użytkownik
Użyszkodnik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 152
Skąd: glasvegas
Wysłany: 2015-03-26, 20:38   

Człowiek nie może chorować, potem widzi coś takiego i marzy mu się by śnił.

Wątek był o własnym komforcie, przerodził się w Dokarmianie Trolla - nie powiem, Nemesis prowokuje interesującą dyskusję. Problem jest jeden - każdy człowiek ma inne mechanizmy działania. U jednego tożsamość będzie niezmienna, u innego tak - kwestia tego by to rozpoznać. Jeżeli ktoś z płynną identyfikacją nakręca się na posiadanie stałej, to faktycznie może być to następstwem czegoś innego.

Lucy chyba pisała, że w Wielkiej Brytanii obecnie nastawia się na opracowywanie indywidualnych planów tranzycji a nie OMG DIAGNOZA. W ten sposób nie zamykasz nikogo w kategorii i dajesz im możliwość rozwoju i odpowiednie wsparcie. Nikt też nie rzuca w ludzi lekami randomowo (jestem przypadkiem z indywidualnymi dawkami, bo żem szalony i faktycznie się dobrze czuję) ani nie odrzuca nie pasujących.

Tyle dodam. Nie mam siły na więcej.
_________________
[/justify]

[/center]
 
 
 
Gabi
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-27, 00:56   

ElżbietaFromage napisał/a:
Czym duma z bycia cis-kobietą różni się od bycia dumną z powodu bycia TS?

Bo cis to nie choroba? a w ogóle można byc dumnym z choroby?
anarchoqueer napisał/a:
Gabi, tylko weź pod uwagę że większość ludzi z tą 'ułomnością' leczy się i zdobywa doświadczenia życiowe odmienne niż osób cis.

Ale ja wcale tego nie kwestionuję. To oczywiste, że doświadczenie życiowe jest zgoła odmienne i chyba, bo jak widać po niektórych tu wpisach, nie koniecznie. Osoby ts potrafią więcej zrozumieć i więcej tolerować u innych.
 
 
Noctem
użytkownik


Kim jesteś: ts
Posty: 45
Wysłany: 2015-04-07, 03:05   

Marcinie, bardzo dziwi mnie twoje zdziwienie na żywiołową reakcję niektórych osób. I twoją irytację, że ośmielają się dyskutować nt. twojego "prywatnego życia". Przecież sam, z nieprzymuszonej woli, zostałeś osobą publiczną. Prawdę mówiąc, wygląda wręcz że zależy Ci na byciu jak najbardziej rozpoznawalnym. Ceną bycia osobą publiczną jest to, że ludzie będą mówić. Dlaczego ktoś miałby wybiórczo "szanować twoją prywatność", skoro sam ją upubliczniasz? Pisałeś swego czasu nawet rozwlekłe notki nt. regału kuchennego skleconego ze sklejki czy naprawdę ocierające się mocno o obsceniczność zwierzenia dot. życia płciowego. Jeśli nie chcesz, aby publika dyskutowała, to nie zamieszczaj intymnych przemyśleń w sieci. Jako bloger chyba doskonale zdajesz sobie z tego sprawę? Szczerze mówiąc to infantylne że akceptujesz wyłącznie bałwochwalczy poklask, a osoby które nie popierają twojego stanowiska, w bardzo arogancki sposób wyśmiewasz. Chcesz uchodzić za osobę super profesjonalną, a bardzo opryskliwie i złośliwie zwracasz się do osób które zareagowały mocno emocjonalnie, i jeszcze jesteś bardzo zadowolony z tego jak im dokopałeś. Stwierdzenie "a co, może wam się nie podoba bo boicie się że sami zaczniecie mieć wątpliwości?" jest tak skrajnie NIE profesjonalne i słabe, że aż przykro mi się zrobiło na myśl o tych ludziach. Śmieszy Cię to, że naprawdę ktoś mógł poczuć lęk? Jeszcze szydzisz z tego? Skąd wiesz, na ilu nagrzanych małolatów mogłeś mieć wpływ? Sam znam jednego chłopaka którego byłeś onegdaj idolem (i pod wpływem twojej pisaniny trybem huraganowym przeszedł procedury łącznie z sądem, bez chwili przemyślenia). Tak, niektórzy faktycznie mogli odczuć lęk. Ty jako osoba sama określająca się mianem nieomylnego specjalisty (niektórzy jeszcze pamiętają twoje cenniki, które też już zdjąłeś z sieci) powinieneś wiedzieć, że pretendowanie do bycia opiniotwórcą to broń obosieczna. Kiedyś twierdziłeś z całą mocą i przekonaniem coś zgoła innego, zawsze podkreślając swój własny autorytet i wyjątkową pewność siebie. Głosiłeś swoje przekonania bez zająknięcia i ze 100% pewnością, w wielu miejscach, do których nikt Cię nie zmuszał, chodziłeś i głosiłeś z własnej woli. Nagle zmieniłeś zdanie (do czego każdy swoją drogą ma prawo) i ująłeś to mniej więcej tak: "Lol, jednak nie jest tak jak głosiłem, jak macie z tym problem to możecie mnie cmoknąć, lol lol". To jest skrajnie nie-pro. Obrażasz się bardzo na nieprzychylne opinie. Teraz zaczniesz ironizować, że masz te wszystkie opinie i zainteresowanie swoją osobą gdzieś. Możesz sobie wmawiać, że masz gdzieś, ale jest aż nazbyt oczywistym, że tak nie jest.
Zdecyduj się, czy jesteś osobą publiczną czy prywatną i bądź jakkolwiek konsekwentny. Wydaje mi się że reakcje niektórych, te najbardziej żywiołowe, spowodowane są ich odczuciem że zrobiłeś ich w balona. Notorycznie podkreślasz swoje wysokie kompetencje, nieprzeciętną inteligencję, obycie w temacie i świecie i nieomylność. Jednego dnia przekreśliłeś wszystko, co tak pewnie głosiłeś. Dziwisz się, że ktoś mógł poczuć się oszukany?
Mnie osobiście nie obchodzi, czy nosisz sztuczne perły, worek na śmieci czy garniak od armaniego z lumpeksu ;) Ale bardzo mnie poruszyła twoja skrajnie nieprofesjonalna i infantylna dyskusja z twoimi czytelnikami (a zwłaszcza to aroganckie wyśmianie tego, że mogą mieć teraz obawy). Naucz się brać odpowiedzialność za swoje słowa i czyny, bo w realu w przeciwieństwie do forum czy bloga, nie możesz po prostu kasować nieprzychylnych komentarzy ;)

PS. Uznawanie każdej, nawet najlżejszej krytyki za "hejcik" też jest takie mało pro... Więc na zapas podkreślę, że mój post nie miał na celu hejciku. I nie ma tam hejciku.

PS2. Dyskusja nt. tego że można być dumnym z bycia cis a TS nie jest już tak skrajnie poniżej poziomu że Ty Marcinie, jako "najbardziej aktywny moderator", też mógłbyś zwrócić na to uwagę.
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-04-07, 04:56   

Noctem napisał/a:
Przecież sam, z nieprzymuszonej woli, zostałeś osobą publiczną.

Wikipedia napisał/a:
Osoba publiczna – osoba, która wykonuje funkcje publiczne lub przez inną swoją działalność zawodową, gospodarczą,społeczną, polityczną, kulturalną itp. wpływa znacząco na funkcjonowanie społeczeństwa, przeciwieństwo osoby prywatnej.

Mój blog ma około 100-150 stałych czytelników, 555 fanów na FB i około 4000 UU miesięcznie, z czego 70% stanowią osoby wchodzące na niego jeden raz w życiu. To są, jak na polski Internet, ilości homeopatyczne. Nie wiem, gdzie widzisz w tym znaczące wpływanie na funkcjonowanie społeczeństwa. Oczywiście łechcesz moją próżność, ale niestety nadal jestem osobą prywatną. Fakt, że jedną z bardziej znanych w naszej mikroskopijnej mniejszości, ale prywatną. W blogosferze mainstreamu praktycznie nie istnieję i nikt mnie nie zna, nie mam swojego hasła na Wikipedii i pies z kulawą nogą o mnie nie słyszał. Nie jestem popularny i nie jestem osobą publiczną. Jestem rozpoznawalny i opiniotwórczy w ramach malusieńkiego środowiska, a to duża różnica.
Cytat:
Ty jako osoba sama określająca się mianem nieomylnego specjalisty (niektórzy jeszcze pamiętają twoje cenniki, które też już zdjąłeś z sieci) powinieneś wiedzieć, że pretendowanie do bycia opiniotwórcą to broń obosieczna. Kiedyś twierdziłeś z całą mocą i przekonaniem coś zgoła innego, zawsze podkreślając swój własny autorytet i wyjątkową pewność siebie. Głosiłeś swoje przekonania bez zająknięcia i ze 100% pewnością, w wielu miejscach, do których nikt Cię nie zmuszał, chodziłeś i głosiłeś z własnej woli.

Mmm, w tamtych czasach miałem ostrą hipomanię. Osobowość mam stale mniej więcej podobną, ale w hipomanii włączają mi się urojenia wielkościowe, rażące przecenianie własnych dokonań i możliwości oraz wyjątkowa pewność siebie.
Cytat:
Chcesz uchodzić za osobę super profesjonalną, a bardzo opryskliwie i złośliwie zwracasz się do osób które zareagowały mocno emocjonalnie, i jeszcze jesteś bardzo zadowolony z tego jak im dokopałeś. Stwierdzenie "a co, może wam się nie podoba bo boicie się że sami zaczniecie mieć wątpliwości?" jest tak skrajnie NIE profesjonalne i słabe, że aż przykro mi się zrobiło na myśl o tych ludziach. Śmieszy Cię to, że naprawdę ktoś mógł poczuć lęk? Jeszcze szydzisz z tego? Skąd wiesz, na ilu nagrzanych małolatów mogłeś mieć wpływ?

No właśnie obawiam się, że na wielu. Stąd właśnie teraz moje zaangażowanie w dekonstruowanie tego, co – razem z paroma innymi aktywistycznie nastawionymi osobami – nakręciliśmy w Polsce przez ostatnie kilka lat, namawianie ludzi, żeby się rzetelnie zdiagnozowali pod kątem wykluczenia innych zaburzeń itd.
Pisałem o tym m.in. tu:
Cytat:
Nie jestem typem człowieka, który - widząc tabu - zostawia je w spokoju. Nigdy nie byłem. Powiedziałbym nawet, że jest wręcz przeciwnie. No i uważam, że jeżeli rozpoznawalny człowiek, bardzo przekonujący w swoich zmianach, nagle zmienia zdanie, to jest to coś, co inni powinni wiedzieć. Z czystej uczciwości. Bo sorry, ale jeżeli ja mogłem nagle, po latach, odkryć, że mogę żyć jako kobieta i podoba mi się, że mężczyzna za mnie płaci, przepuszcza w drzwiach, podaje kurtkę i w ogóle rozpieszcza jak tylko umie, to dlaczego <uwaga, trigger> nie miałoby to dotyczyć Ani z Wrocławia czy Bartka z Gdańska?</uwaga, trigger>

Natomiast przeczytałem całą dyskusję jeszcze raz i nie widzę u siebie postawy, którą mi wypominasz. Nie udało mi się też znaleźć przytoczonej wypowiedzi. Domniemam, że jest to subiektywne streszczenie sensu szeregu innych wypowiedzi – przefiltrowane przez Twój odbiór całej rozmowy, która dla mnie toczyła się w zupełnie innym tonie. Niemniej jednak cieszę się ze zwrócenia mi uwagi, że moje wypowiedzi mogą być odbierane jako opryskliwe i dokopujące.
Cytat:
Zdecyduj się, czy jesteś osobą publiczną czy prywatną i bądź jakkolwiek konsekwentny. Wydaje mi się że reakcje niektórych, te najbardziej żywiołowe, spowodowane są ich odczuciem że zrobiłeś ich w balona. Notorycznie podkreślasz swoje wysokie kompetencje, nieprzeciętną inteligencję, obycie w temacie i świecie i nieomylność. Jednego dnia przekreśliłeś wszystko, co tak pewnie głosiłeś. Dziwisz się, że ktoś mógł poczuć się oszukany?

Jednak trochę tak. Bo widzisz, bardzo wyraźnie podkreślam, że przede wszystkim oszukiwałem sam siebie. I jestem mocno transparentny w tym, co się ze mną aktualnie dzieje. Chyba nawet trochę za bardzo, sądząc z tego, że musiałem zaznaczyć, że mam prawo do prywatności i oczekuję respektowania moich granic. No ale to już lekcja na przyszłość.
Cytat:
Uznawanie każdej, nawet najlżejszej krytyki za "hejcik" też jest takie mało pro... Więc na zapas podkreślę, że mój post nie miał na celu hejciku. I nie ma tam hejciku.

Ano nie. Nie ma w Tobie agresji, uzasadniasz swoje opinie oraz nie zwracasz się do mnie per on/ona. Jest różnica między najlżejszą krytyką (przy czym Twoja się do lekkich nie zalicza) a najlżejszym atakiem – na to drugie rzeczywiście reaguję natychmiast.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-04-07, 06:03   

Nie no...znowu?. ..
A poleciały bany? :lol: :lol: :lol:
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 10:51   

Gabi,
Cytat:
a w ogóle można byc dumnym z choroby?

Gdybym wyleczyła raka to też nie mogłabym być z tego dumna, bo przeciez nie można być dumną z choroby?

Co to za myślenie...
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 11:55   

Noctem napisał/a:
Przecież sam, z nieprzymuszonej woli, zostałeś osobą publiczną. Prawdę mówiąc, wygląda wręcz że zależy Ci na byciu jak najbardziej rozpoznawalnym.

1) Udzielał wywiadów w publicznej telewizji polskiej.
2) Sam mówił i pisał wszędzie, że jest transseksualistą, potem pisał, że robi (?) detranzycję.
3) Jego dane osobowe sa podane do wiadomości publicznej własnoręcznie.
4) Na niejakim serwisie w***ha.pl (reklamować nie zamierzam, bo nie pochwalam serwisu) lądują jego zdjęcia "prywatne" z parad i inne zarówno en-femme jak i te męskie.
5) Wizerunek jest publicznie znany.
6) Gdzieś nadal mam stare zdjęcia Marcina, które opublikował kiedyś na stronie, bo internauci bombardowali mu stronę zapytaniami jak wyglądał wcześniej (teraz już usunął). Było coś o statystykach wejść pobranym przez googleAnalitics.

Moral: Marcinie, halo, stałeś się osobą publiczną (publicznie znaną) czy tego chcesz czy nie chcesz. Sam wrzuciłeś swoje dane osobowe do internetu wraz z danymi wrażliwymi. W dzisiejszym prawie dyskutowane jest nawet czy za osoby publiczne nie uznać osób, które mają facebooka, gdzie fotkę profilową można oglądać bez potrzeby logowania się.

Nie dziw się więc teraz dyskusjom w zakresie tematyki, jaką podjąłeś publicznie.

BTW. Prawo wiele mówi o osobach publicznych. Jednak nie jest nigdzie zdefiniowane w żadnej ustawie kto to jest osoba publiczna. Więc dopuszcza się interpretacje.

bifrost napisał/a:
Nie no...znowu?. ..
A poleciały bany? :lol: :lol: :lol:

One cały czas latają. Trzeba obserwować horyzont i uważać by nie zostać trafionym ;-)
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
Ostatnio zmieniony przez Nemesis 2015-04-07, 12:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 12:03   

Cytat:
Moral: Marcinie, halo, stałeś się osobą publiczną (publicznie znaną)

Na Niebieskim forum tłumaczyłaś że każdy użytkownik tamtego forum jest osoba publiczną więc masz prawo stalkować ich na serwisach sołecznościowych, publikować ich wypowiedzi oraz outować ich publicznie bez ich zgody.

To nie jest prawda.
Cytat:
Osoba publiczna – osoba, która wykonuje funkcje publiczne lub przez inną swoją działalność zawodową, gospodarczą, społeczną, polityczną, kulturalną itp. wpływa znacząco na funkcjonowanie społeczeństwa, przeciwieństwo osoby prywatnej.

Cytat:
Osoba prywatna – osoba niebiorąca udziału w życiu publicznym, znana tylko w swoim bliskim otoczeniu. Przeciwieństwo osoby publicznej.

Znane wcześniej osoby publiczne po zaprzestaniu działalności nie są już zobowiązane do udzielania wywiadów dla mediów jak to czyniły wcześniej

Ryu ani żaden użytkownik Facebooka nie jest osoba publiczną. Wszystko to są osoby prywatne. Techniczna możliwość zakłócania czyjejś prywatności nie odbiera nikomu prawa do prywatności.

To są tylko bardzo pokrętne sposoby uzasadniania przemocy w Internecie którą ty i niektóre tu osoby próbujecie stosować na Ryu, w dodatku próbując zastraszyć ludzi wmawiając im że prawo ich nie chroni. W sądzie przegralibyście spór.
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 12:11   

anarchoqueer napisał/a:
Na Niebieskim forum tłumaczyłaś że każdy użytkownik tamtego forum jest osoba publiczną więc masz prawo publikować ich wypowiedzi oraz outować ich publicznie bez ich zgody.

To nie jest prawda.

Czytaj uważnie. Pisałam tylko o publicznym forum i nie pisałam o outowaniu kogokolwiek i publikowaniu czegokolwiek bez ich zgody. Przestań kłamać i oczerniać!

A próbujesz outować Ty, pisząc co dzieje się na twoim zdaniem prywatnym forum. Tak więc zdecyduj się czy jest prywatne czy publicznie zanim coś napiszesz.

Cytat:
Cytat:
Osoba publiczna – osoba, która wykonuje funkcje publiczne lub przez inną swoją działalność zawodową, gospodarczą, społeczną, polityczną, kulturalną itp. wpływa znacząco na funkcjonowanie społeczeństwa, przeciwieństwo osoby prywatnej.

Ryu ani żaden użytkownik Facebooka nie jest osoba publiczną. Wszystko to są osoby prywatne.

To są tylko bardzo pokrętne sposoby uzasadniania przemocy w Internecie którą ty i niektóre tu osoby próbujecie stosować na Ryu, w dodatku próbując zastraszyć ludzi wmawiając im że prawo ich nie chroni. W sądzie przegralibyście spór.

W Sądzie to sędzia wydałby wyrok nie wiadomo jaki. Są wyroki, gdzie podobne osoby uznano za publiczne. Zażalenia do pana boga lub do sejmu aby zdefiniowali jasno kto jest osobą publiczną. Chcę żyć prywatnie to proste - NIC nie publikuję NA SWÓJ TEMAT w internecie. Proste jak metr sznura. I należy się z tym liczyć, że jeżeli opublikuję: zbierze to google, badoo, wayback archive i c**j wie kto jeszcze.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
Ostatnio zmieniony przez Nemesis 2015-04-07, 12:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-04-07, 12:12   

W kwestii Facebooka @anarchoqueer masz rację, ale nie w odniesieniu do samego Ryu. Ryu jest osobą publiczną. Oto część wyroku Sądu Najwyższego w sprawie jednego przedsiębiorcy:

Określenie “grono osób powszechnie znanych”, (…) obejmuje osoby, które wprost lub w sposób dorozumiany godzą się na podawanie do publicznej wiadomości wiedzy o swoim życiu. Nie są to jednak tylko aktorzy, piosenkarze lub politycy, lecz także osoby prowadzące inną działalność, na przykład gospodarczą lub społeczną. Powód, który jak sam twierdzi był właścicielem dużego przedsiębiorstwa i prezesem znanego nie tylko w P. klubu sportowego, był zapraszany na różnego rodzaju spotkania organizowane przez PZPN. Niewątpliwie powód nie był więc osobą anonimową lecz szeroko znaną. W tej sytuacji opublikowanie jego wizerunku samo przez się nie mogło naruszać jego prywatności, gdyż uczestnicząc w różnego rodzaju spotkaniach był fotografowany.
źródło: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2007 roku (I CSK 134/07)


Ryu jako aktywista, przez swoją działalność społeczną, występowanie w programach różnych stacji telewizyjnych, prowadzenie spotkań dla osób TS, prowadzenie działalności w internecie (blog), sprzedając swoje ebooki dotyczące historii życia, jest z automatu osobą publiczną, gdyż sam siebie (z własnej woli) upublicznił, zrobił to wielokrotnie.
Wszelkie informacje o sobie, które udostępnił publicznie, czy to w telewizji, czy na swoim (otwartym dla wszystkich) blogu, forach internetowych, są informacjami publicznymi.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
Ostatnio zmieniony przez ElżbietaFromage 2015-04-07, 12:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 12:18   

ElżbietaFromage napisał/a:
W kwestii Facebooka @anarchoqueer masz rację, ale nie w odniesieniu do samego Ryu. Ryu jest osobą publiczną. Oto część wyroku Sądu Najwyższego w sprawie jednego przedsiębiorcy:


Co do facebooka to tak jak napisałam, czy uznać, że ktoś podał coś do publicznej wiadomości czy nie, zadecyduje to, jak ustawił opcje prywatności. Czym w końcu różni się blog od strony facebook, gdzie ktoś zaznaczył wszystkie wypowiedzi, wydarzenia (jak to się tam zwie) jako publiczne? Praktycznie niczym. Tylko tym, że bez zalogowania nie da się komentować i inaczej nazywa się domena strony.

Prawda jest taka, że dziś mało kto myśli kiedy przekroczył granicę prywatności i stał się publicznie znany. Tylko gdy się zorientuje to już jest za późno.

BTW. Takich wyroków jak ten cytowany było z rąk SN więcej. DUŻO więcej.

Tutaj macie taki dodatek do facebooka chroniący prywatność (anty-publiczny):
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 12:25   

Cytat:
Chcę żyć prywatnie to proste - NIC nie publikuję NA SWÓJ TEMAT w internecie. Proste jak metr sznura.

Nieadekwatne do współczesnej rzeczywistości, kiedy większość miejsc w Inernecie wymaga publikacji swoich danych, a bez Internetu funkcjonować normalnie się nie da.

Cytat:
Przestań kłamać i oczerniać!

Ach, teraz ja kłamię i oczerniam? Podobnie jak w pewnej dyskusji, którą przez kilka postów próbowałam pokojowo zakończyć, to ja się denerwowałam i ciagnęłam trolling? ;)

Zastanów się co sama robisz, zanim przypiszesz swoje postępowanie innym. Chociaż domniemam że jednak zdajesz sobie z tego sprawę.

Cytat:
Prawda jest taka, że dziś mało kto myśli kiedy przekroczył granicę prywatności i stał się publicznie znany. Tylko gdy się zorientuje to już jest za późno.

To nie usprawiedliwia twojej przemocy. Stosując przemoc, atakując czyjąś prywatność podczas używania mechanizmów które miały służyć jej ochronie (TOR), nikomu nie dajesz 'nauczek' ani 'lekcji' - po prostu zachowujesz się antyspołecznie. :roll:
Ostatnio zmieniony przez 2015-04-07, 12:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-04-07, 12:28   

Nemesis napisał/a:
Co do facebooka to tak jak napisałam, czy uznać, że ktoś podał coś do publicznej wiadomości czy nie, zadecyduje to, jak ustawił opcje prywatności.

Masz rację, ale tylko w określonych przypadkach. Nie każda osoba staje się publiczna, przez to, że ma publiczny profil na Facebooku. To tak samo jak z faktu, że jesteś w książce telefonicznej, nie jesteś osobą publiczną. Osobą publiczną stajesz się dopiero wówczas, kiedy udostępniasz publicznie informacje o sobie.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 12:30   

Cytat:
Ryu jako aktywista, przez swoją działalność społeczną, występowanie w programach różnych stacji telewizyjnych, prowadzenie spotkań dla osób TS, prowadzenie działalności w internecie (blog), sprzedając swoje ebooki dotyczące historii życia, jest z automatu osobą publiczną, gdyż sam siebie (z własnej woli) upublicznił, zrobił to wielokrotnie.

1. Były aktywista.
2. Zapytaj się prawnika czy każdy bloger to osoba publiczna, ciekawe co ci powie.
3. Danie kilku wywiadow do TV ani napisanie książki nie czyni z nikogo osoby powszechnie znanej i przez to publicznej.
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 12:31   

anarchoqueer napisał/a:
Cytat:
Ryu jest osobą publiczną.

Co najwyżej był. :P

Jest nadal. Czy Anna Grodzka kiedykolwiek nią przestanie być?

Można powiedzieć, że był gdyby:
1) znikł jego publiczny blog
2) usunięte zostały prasowe oraz telewizyjne wycinki z internetu (wciąż dostępne- ostatnio oglądałam)
3) usunie wszystko co bylo zebrane przez badoo, google, inne serwisy, które pokopiowały treść, wayback machine itp.

Lub zmieni wygląd i swoje dane osobowe i przez to przestanie być kojarzony.

Pierwsza droga jest niemożliwa do wykonania w dzisiejszych czasach. 5-10 lat temu było jeszcze to możliwe. Nawet agencje które walczą z piractwem nie raczą sobie z usuwaniem treści telewizyjnych bo są na serwerach firm, które siedzą gdzieś na Cyprze, Sycylii itp. Dowód: w google pozgłaszane nielegalne treści, które można jednak obejrzeć klikając w ten link dotyczący zgłoszenia.

Oko.Saurona napisał/a:
kiedy udostępniasz publicznie informacje o sobie.

Wzrok wręcz sokoli. A Ryu jak widać je podał. I tu dodam, że stajemy się w tym zakresie publiczni w jakim to podaliśmy do wiedzy publicznej. Jeżeli Jan Kowalski poda do wiedzy, że jest hydraulikiem to jest to informacja publiczna. Nie jest już informacją publiczną, że jest też stolarzem.

Obserwuję dosyć często gdy ludzie podadzą coś do wiedzy publicznej, często nieświadomie a potem tego żałują. Co więcej jedna ze znanych mi osób się sądzi, odwołuje i wygrać nie może. Ciekawi mnie czy będzie kolejna sprawa w SN (po dwóch odwołaniach się chyba każda sprawa tam trafia).

PRZYKRE TO ALE TAKA JEST RZECZYWISTOŚĆ. "Zło do triumfu potrzebuje tylko tego by dobrzy ludzie nic nie robili".
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-04-07, 12:43   

Nemesis napisał/a:
Oko.Saurona napisał/a:
kiedy udostępniasz publicznie informacje o sobie.

Wzrok wręcz sokoli....

;DDD dokładnie.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 12:53   

anarchoqueer napisał/a:
Nieadekwatne do współczesnej rzeczywistości, kiedy większość miejsc w Inernecie wymaga publikacji swoich danych, a bez Internetu funkcjonować normalnie się nie da.

To się nazywa uzależnienie i da się leczyć.

Cytat:
Ach, teraz ja kłamię i oczerniam? Podobnie jak w pewnej dyskusji, którą przez kilka postów próbowałam pokojowo zakończyć, to ja się denerwowałam i ciagnęłam trolling? ;)

Zastanów się co sama robisz, zanim przypiszesz swoje postępowanie innym. Chociaż domniemam że jednak zdajesz sobie z tego sprawę.

Jeszcze jefno oczernienie i pomówienie i znajdziemy się na sali sądowej a wcześniej na prokuraturze. Przesępstwo z art. 212 KK.
212 KK napisał/a:
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.



anarchoqueer napisał/a:
Cytat:
Prawda jest taka, że dziś mało kto myśli kiedy przekroczył granicę prywatności i stał się publicznie znany. Tylko gdy się zorientuje to już jest za późno.

To nie usprawiedliwia twojej przemocy. Stosując przemoc, atakując czyjąś prywatność podczas używania mechanizmów które miały służyć jej ochronie (TOR), nikomu nie dajesz 'nauczek' ani 'lekcji' - po prostu zachowujesz się antyspołecznie. :roll:

SRS-ly? Nikogo nie atakuję, po prostu wyjaśniam, że pewne informacje zostały podane do opinii publicznej i już ich prawdopodobnie nikt nie usunie. Nie widzę tu przemocy.
Atakujesz mnie Ty i tak jak pisałam będę konsekwentna, jeżeli pojawi się kolejny atak oczerniający mnie.

ElżbietaFromage napisał/a:
Nemesis napisał/a:
Oko.Saurona napisał/a:
kiedy udostępniasz publicznie informacje o sobie.

Wzrok wręcz sokoli....

;DDD dokładnie.


Elżbieta, wiesz, niektórzy mają problem po prostu z czytaniem lub rozumieniem. Mało znają prawo, często ludzie postępują nieostrożnie, nieodpowiedzialnie i takie potem efekty. Myślę, że Bestią o której traktuje Apokalipsa to jest właśnie ... INTERNET. Póki go nie było, żyło się spokojnie i łatwiej było o ostrożność. A teraz? Wrzucisz coś raz publicznie i dziwisz się, że się rozpropagowało wszędzie.

Problem jest jeszcze jeden: co z ludźmi, którym ktoś zrobił niemiłą niespodziankę i publicznie wrzucił do netu informacje o nich? Ochrona jaką daje tutaj prawo jest ŻADNA. Czy danie komuś 2 lat cofnie to?
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
Ostatnio zmieniony przez Nemesis 2015-04-07, 12:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-07, 12:55   

Cytat:
Jeszcze jefno oczernienie i pomówienie i znajdziemy się na sali sądowej a wcześniej na prokuraturze. Przesępstwo z art. 212 KK.

Możesz mi wyjaśnić w jaki sposób stwierdzenia na forum są przestępstwem z tego paragrafu? ;)

Cytat:
Nie widzę tu przemocy.

To nie znaczy, że jej nie ma.

Cytat:
Atakujesz mnie Ty i tak jak pisałam będę konsekwentna, jeżeli pojawi się kolejny atak oczerniający mnie.

Czyli kogo?

Mogę napisać co do zarzutu że kłamiesz: na jednych forach piszesz, że jesteś osobą cis, na innych, że jesteś osoba transseksualną. Jako że jest to sprzeczne, oznacza to, że kłamiesz. Czy to jest oczernianie?
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 13:00   

anarchoqueer napisał/a:
Cytat:
Jeszcze jefno oczernienie i pomówienie i znajdziemy się na sali sądowej a wcześniej na prokuraturze. Przesępstwo z art. 212 KK.

Możesz mi wyjaśnić w jaki sposób stwierdzenia na forum są przestępstwem z tego paragrafu? ;)

Cytat:
Nie widzę tu przemocy.

To nie znaczy, że jej nie ma.

Cytat:
Atakujesz mnie Ty i tak jak pisałam będę konsekwentna, jeżeli pojawi się kolejny atak oczerniający mnie.

Czyli kogo?

Dowiesz się przy kolejnej próbie ataku. WayBack Machine właśnie zarchiwizował treść tego publicznego wątku.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2015-04-07, 13:01   

anarchoqueer napisał/a:
Cytat:
Ryu jako aktywista, przez swoją działalność społeczną, występowanie w programach różnych stacji telewizyjnych, prowadzenie spotkań dla osób TS, prowadzenie działalności w internecie (blog), sprzedając swoje ebooki dotyczące historii życia, jest z automatu osobą publiczną, gdyż sam siebie (z własnej woli) upublicznił, zrobił to wielokrotnie.

1. Były aktywista.
2. Zapytaj się prawnika czy każdy bloger to osoba publiczna, ciekawe co ci powie.
3. Danie kilku wywiadow do TV ani napisanie książki nie czyni z nikogo osoby powszechnie znanej i przez to publicznej.

Może nie być osobą publiczną, ale jest osobą znaną publicznie i powiązaną z informacjami, które zostały podane do wiadomości publicznej. Każdy blogger, twitterowiec itd. informacje, które podaje, podaje do wiadomości publicznej. Informacja taka staje się publiczną.
Osoba Marcina "Ryu". jest publiczna w tym zakresie, w którym on sam się upublicznił. Nikt tu nie pisał "z kim śpi Marcin R." ani czy w domu przebiera się w sukienki. Wszystko jednak co padło z "ust" Marcina na publicznym forum, blogu itd. jest informacją publiczną, a nie prywatną.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
Ostatnio zmieniony przez ElżbietaFromage 2015-04-07, 13:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 13:14   

anarchoqueer napisał/a:
Mogę napisać co do zarzutu że kłamiesz: na jednych forach piszesz, że jesteś osobą cis, na innych, że jesteś osoba transseksualną. Jako że jest to sprzeczne, oznacza to, że kłamiesz. Czy to jest oczernianie?


Widzisz, kojarzę już po ostatnim temacie powitalnym kim jesteś. Widzę, że piszesz o sobie. U kogoś widzisz igłę, a u siebie nie widzisz belki w oku. posłużę się cytatem (po prawej). Jestem cis a na początku zaznaczyłam gdzie indziej na forum co innego ponieważ szukałam pomocy dla znajomej. Potem pomyślałam, że zostanę tam by dowiedzieć się więcej. Kolejnym razem będę pamiętała by ... założyć kolejne konto. A tam lepiej nie pisać prawdy o sobie (jeżeli się jest cis) bo można być potem pogryzioną przez Ciebie i zlicytowaną na aukcji kont do zbanowania (powiedz, że to nie prawda).

Cytat:
Osoba Marcina "Ryu" ...

Proponuje usunąć nazwisko (UoODO).
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
Nemesis
użytkownik
TROLL


Punktów: 2
Posty: 151
Wysłany: 2015-04-07, 14:32   

Cytat stąd: http://www.bankier.pl/wiadomosc/e-2951047.html - polecam lekturę całości artykułu.

Pojęcie osoby publicznej wprowadza art. 14 ust. 6 ustawy prawo prasowe. Pojęcie to nie zostało jednak przez ustawodawcę zdefiniowane. Przyjmuje się, że osoba publiczna, to osoba, która wywiera wpływ, oddziałuje na życie danej społeczności. Rozpoznawalność nie oznacza prowadzenia działalności publicznej, a zatem pojęcie osoby publicznej nie jest tożsame z pojęciem osoby powszechnie znanej.

Trzeba podkreślić ponadto, że osoba publiczna, popularna, ujawniająca prasie informacje ze sfery prywatności, liczy się z tym i godzi na to, że będą one powielane przez media. Taka dorozumiana zgoda obejmuje jednak tylko konkretne informacje ujawnione przez osobę publiczną i nie dowodzi jej zgody na późniejsze publikowanie innych informacji - ujawnianie szczegółów, których ona ujawnić nie zamierza.
_________________
Ja tu tylko trolluję.

Taliesin, nie widzę Cię. Wracam bo chyba nie nadążasz.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-04-07, 22:22   

bifrost napisał/a:
Nie no...znowu?. ..
A poleciały bany? :lol: :lol: :lol:

O co Ci chodzi? Bo to już trzeci Twój post dzisiaj wciśnięty żeby... nie wiem, tylko był? Ok, to forum offtopowe ale jaki Ty masz problem? Bo szczerze mówiąc nie rozumiem Twoich postów.

Nie podoba Ci się jakiś temat to go nie czytaj. Tematy Ryu (czy o Ryu) są przynajmniej ciekawe, wciągające i zachęcające do dyskusji, w przeciwieństwie do tematów o niczym.

anarchoqueer napisał/a:
Gabi,
Cytat:
a w ogóle można byc dumnym z choroby?

Gdybym wyleczyła raka to też nie mogłabym być z tego dumna, bo przeciez nie można być dumną z choroby?

Co to za myślenie...

Mogłabyś być dumna z WYLECZENIA raka (aczkolwiek też za bardzo nie rozumiem tej dumy - czy jeśli przykładowo wpadniesz do wody i będziesz się topić /załóżmy że nie umiesz pływać/ i zaczniesz machać rękami i dzięki temu przeżyjesz, to będziesz dumna z siebie, że nauczyłaś się pływać w 3 sekundy? bo ja uznałbym to po prostu za odruch konieczny do uratowania życia).
_________________
 
 
Noctem
użytkownik


Kim jesteś: ts
Posty: 45
Wysłany: 2015-04-07, 23:24   

 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-08, 00:41   

wendigo,
Cytat:
Mogłabyś być dumna z WYLECZENIA raka

Nie tylko, także z tego że z nim walczę. Nie każdego raka da się wyleczyć. Poza tym kierując się tym myśleniem mogłabym czuć dumę i mieć pozytywne poczucie własnej wartości tylko jako mężczyzna. :P Nie wiem, może w czyimś świecie tak jest, w moim jest zupełnie inaczej.

Cytat:
czy jeśli przykładowo wpadniesz do wody i będziesz się topić /załóżmy że nie umiesz pływać/ i zaczniesz machać rękami i dzięki temu przeżyjesz, to będziesz dumna z siebie, że nauczyłaś się pływać w 3 sekundy?

W lodowatej wodzie na środku oceanu, gdy ciągle mnie podtapiały fale - tak.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-04-08, 01:38   

Wiesz... może i ma to sens co piszesz :) Tym się różnimy - dla mnie to odruch, walka o przeżycie, nie czuję z tego powodu dumy, Ty potrafisz ją odnaleźć... I to jest może lepsze podejście do życia.

anarchoqueer napisał/a:
Poza tym kierując się tym myśleniem mogłabym czuć dumę i mieć pozytywne poczucie własnej wartości tylko jako mężczyzna. :P

Tylko skąd taki wniosek? :P
_________________
 
 
sza
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-08, 08:56   

Cytat:
Tylko skąd taki wniosek? :P

Z tego że napisałeś że można czuć dumę ze swojego życia dopiero po wyleczeniu. :P
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-04-08, 18:24   

No ale Ty chyba chcesz się z męskości wyleczyć? ;) no chyba że nie, jeśli jesteś gq :P
Ja w każdym razie rzeczywiście mogę ewentualnie jeśli już, to próbować czuć dumę z tego że jestem mężczyzną ;)
_________________
 
 
antares
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 4
Posty: 30
Wysłany: 2015-04-10, 18:07   

Cytat:
Ale być dumnym z ułomności to chore!



Transseksualizm jako ułomność? Na jakiej zasadzie i dlaczego?


Cytat:
Bo cis to nie choroba? a w ogóle można byc dumnym z choroby?



Dla mnie transseksualizm nie jest chorobą. Nie czuję się chory na transseksualizm. Moje ciało nie pasuje do mojej duszy i psychiki, do mojej osobowości. Nie określiłbym tego jako chorobę, a zdaje mi się że masz na myśli to iż osoby transseksualne są osobami chorymi psychicznie.


Cytat:
A że identyfikacja płciowa jest niezmienna to raczej mit na potrzeby mediów i lekarzy



Nie sądzę że tak jest. Identyfikacja i tożsamość płciowa jest niezmienna. Można chociażby to zauważyć że większość ludzi utożsamia się ze swoją płcią biologiczną.

Myślę także że prawdopodobnie najmniej jest tych przypadków określanych jako true-trans. Zdecydowanie więcej jest chyba wszelakiej maści i odmian transgenderyzmu. Być może w przypadku osób true-trans kwestia dotyczy rzeczywistej przyczyny mającej źródło w męskiej/żeńskiej budowie mózgu, i nie mam tutaj na myśli pojęcia płci mózgu ale mam na myśli fizyczną budowę tego organu.

Jest przecież coś takiego że jakby świadomość mówiła ci coś w całkowitej przeciwności z tym z czego przecież zdajesz sobie sprawę, że Twoja płeć genetyczna jest odmienna od tego co czujesz o sobie, to kim jesteś. Bo transseksualizm nie jest samookreśleniem i wyborem swojej tożsamości płciowej, ale to jest jakby narzucone z góry.

Nie tylko czujesz ale wiesz, po prostu wiesz i to jest przekonanie które trudno jest zagłuszyć, owszem, można i chyba mniej więcej prawie każdy miał próby życia w biologicznej płci wynikające chociażby z funkcjonowania w społeczeństwie. Wiadomo że inni będą traktować cię nie tak jak czujesz ale tak ja cię widzą i zgodnie z tym co masz w papierach, w takim razie to już zmusza do podjęcia chociażby pozornego życia w genetycznej płci. Ale jednak, mimo wszystko, mimo poddawania w wątpliwości, mimo prób wytłumaczenia sobie to jednak nie mam mocnych.

Świadomość siebie samego zwycięża i jest silniejsza niż biologia.

Ryu, także myślę że po prostu nie byłeś transseksualną osobą, może tylko ''nakręciłeś'' siebie samego na to wszystko, bo kto mógłby zmienić poczucie tego kim jesteś, Twoją duszę, osobowość, twoją świadomość siebie samego?

To wszystko pozostaje nadal, to co czujesz i to co określa ciebie, całą twoją istotę, niezależnie od posiadanej fizyczności. Być może chcesz być po prostu kobietą dla ukochanego mężczyzny a może po prostu nigdy nie przestałeś być tą kobietą, tylko ukryłeś ją w sobie pod parawanem mężczyzny.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-04-10, 18:32   

antares napisał/a:
Transseksualizm jako ułomność? Na jakiej zasadzie i dlaczego?

Na szybko: mężczyźni mają penisy. Transseksualny mężczyzna (k/m) nie ma, a jeśli ma to jest to efekt chirurgii plastycznej, a temu efektowi wieele brakuje do doskonałości - więc jest ułomny.
_________________
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-04-10, 18:46   

wendigo napisał/a:
antares napisał/a:
Transseksualizm jako ułomność? Na jakiej zasadzie i dlaczego?

Na szybko: mężczyźni mają penisy. Transseksualny mężczyzna (k/m) nie ma, a jeśli ma to jest to efekt chirurgii plastycznej, a temu efektowi wieele brakuje do doskonałości - więc jest ułomny.



Wendigo bo się z Tobą pokłócę....Nie czuję się ułomny z powodu braku penisa, a nawet jego brak mi w niczym nie przeszkadza :/
No chyba, że Ciebie zrozumiałem inaczej?
Nie przeszkadza mi: czy sikam na stojąco, czy na siedząco. Obserwowałem przypadki chłopców autystycznych sikających siedząc i co to zmienia? Są chłopcami, mają penisy, a jednak są z punktu widzenia oligofrenopedagogiki - niepełnosprawni...a teraz to odwróćmy....
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-04-10, 19:04   

antares napisał/a:
Myślę także że prawdopodobnie najmniej jest tych przypadków określanych jako true-trans.


Uważam się za taki przypadek i wcale nas tak mało nie jest...najgorsze są złe diagnozy TS i tu tkwi rozdźwięk...
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-04-10, 19:06   

Wiecie, nie żeby mi to przeszkadzało jakoś bardzo jako użytkownikowi, ale to jest mój wątek problemowy zamieszczony w dziale bez offtopów, więc jako moderator chciałbym Was uczulić na pilnowanie, gdzie i o czym rozmawiacie ;P
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-04-10, 19:12   

Ryu napisał/a:
Wiecie, nie żeby mi to przeszkadzało jakoś bardzo jako użytkownikowi, ale to jest mój wątek problemowy zamieszczony w dziale bez offtopów, więc jako moderator chciałbym Was uczulić na pilnowanie, gdzie i o czym rozmawiacie ;P



To może by to pod jakąś "kłódkę" wrzucić bo problem bulwersuje i inni uczestnicy/obserwatorzy czytają to, co jest w nim zawarte i wypowiadają się zgodnie z własnym sumieniem?
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
antares
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 4
Posty: 30
Wysłany: 2015-04-10, 19:48   

Ryu, myślę że lepiej jest pozostawić wątek w takiej formie aby się rozwijał, wiadomo że wrzucenie takiego tematu spowoduje różne reakcje i różne przemyślenia.

W sumie wcześniej zauważyłem twoje wypowiedzi na blogu a potem trafiłem na to nowe forum z przekierowaniem z Transfuzji.

Pomimo że jestem true-trans, także miałem fazę kiedy żyłem w jako takiej ''zgodności'' z płcią genetyczną i byłem pod tym względem w pewnym odcinku czasu jak true - laska. Ale nigdy nie czułem się kobietą i nigdy nie mogłem przekonująco powiedzieć tego o sobie.

Jako dziecko utożsamiałem się z byciem chłopcem, od kiedy pamiętam, tylko męskie role w zabawach, miałem siusiaka i po prostu byłem chłopcem. I to chyba odbieram jako coś najmocniejszego w tym wszystkim, dlatego że dziecko posiada taką ''pierwotną'' naturalność i spontaniczność, w sensie, to było coś szczerego, bo nikt mi tego nie narzucał ale było to coś co wypływało całkowicie z mojej natury. Czułem że to byłem ja, że to było coś prawdziwego o mnie.

Potem, wiadomo, życie, ale ta świadomość siebie była zawsze, gdzieś tam istniała, niezależnie od wszystkiego. Nigdy nie myślałem o sobie jako o kimś kto ma homoseksualną orientację ale moje zainteresowanie kobietami było dla mnie czymś zupełnie naturalnym.

Po prostu wiem że jestem facetem, i to zawsze było we mnie.

W jakiś sposób chyba uwierzyłeś że jesteś trans, może nawet sam nakręcałeś się na to wszystko, lub też ktoś inny także Cię nakręcał, ale również pamiętam że nie byłeś tak bardzo na ''nie'' dla oznak kobiecości chociażby w Twojej fizyczności.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-04-10, 20:05   

antares napisał/a:
W jakiś sposób chyba uwierzyłeś że jesteś trans, może nawet sam nakręcałeś się na to wszystko, lub też ktoś inny także Cię nakręcał, ale również pamiętam że nie byłeś tak bardzo na ''nie'' dla oznak kobiecości chociażby w Twojej fizyczności.



Również to pamiętam...to dystrofia...nic nie można z tym zrobić...https://www.youtube.com/watch?v=2z25EHVGx48
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-04-10, 20:46   

antares napisał/a:
Ryu, myślę że lepiej jest pozostawić wątek w takiej formie aby się rozwijał, wiadomo że wrzucenie takiego tematu spowoduje różne reakcje i różne przemyślenia.

Nie, dziękuję. Offtop czy transseksualizm to choroba/powód do wstydu/etc. oraz jak się definiuje osobę publiczną są mi potrzebne jak zeszłoroczny śnieg. Nic nie wnoszą do mojej sytuacji, w niczym mi nie pomagają, jedyne co, to sprawiają, że czuję się olany znacznie bardziej niż gdyby nikt nic nie pisał.

Uff. Napisałem to.

antares napisał/a:
Jako dziecko utożsamiałem się z byciem chłopcem, od kiedy pamiętam, tylko męskie role w zabawach, miałem siusiaka i po prostu byłem chłopcem. I to chyba odbieram jako coś najmocniejszego w tym wszystkim, dlatego że dziecko posiada taką ''pierwotną'' naturalność i spontaniczność, w sensie, to było coś szczerego, bo nikt mi tego nie narzucał ale było to coś co wypływało całkowicie z mojej natury. Czułem że to byłem ja, że to było coś prawdziwego o mnie.

Mmm. Ja wiedziałem, że MIAŁEM być chłopcem. Oraz wybierałem tylko chłopięce zabawki i zabawy, kompletnie nie pojmując dziewczęcych. Ale na płeć cielesną nigdy nie zwracałem uwagi.

Potem, wiadomo, życie, ale ta świadomość siebie była zawsze, gdzieś tam istniała, niezależnie od wszystkiego. Nigdy nie myślałem o sobie jako o kimś kto ma homoseksualną orientację ale moje zainteresowanie kobietami było dla mnie czymś zupełnie naturalnym.

antares napisał/a:
również pamiętam że nie byłeś tak bardzo na ''nie'' dla oznak kobiecości chociażby w Twojej fizyczności.

To było już długo po etapie diagnozy, kiedy istniało forum, miałem już bloga etc. W najgorszym, kilkuletnim okresie, mycie było możliwe tylko jeżeli miałem wannę pełną piany. W okresie dojrzewania było tak samo, tylko jeszcze gorzej, bo wolałem się nie myć.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-04-10, 23:15   

antares napisał/a:
W jakiś sposób chyba uwierzyłeś że jesteś trans, może nawet sam nakręcałeś się na to wszystko, lub też ktoś inny także Cię nakręcał, ale również pamiętam że nie byłeś tak bardzo na ''nie'' dla oznak kobiecości chociażby w Twojej fizyczności.

Ok ale... nie wiem czemu, ale mnie to się wydaje, że on dopiero teraz się raczej nakręcił na "życie w roli kobiety jest ok" ;)
Chociaż z drugiej strony to ja chyba kiedyś powiedziałem, że może Ryu jest TV k/m :P może jest ;)

Ryu napisał/a:
Wiecie, nie żeby mi to przeszkadzało jakoś bardzo jako użytkownikowi, ale to jest mój wątek problemowy zamieszczony w dziale bez offtopów, więc jako moderator chciałbym Was uczulić na pilnowanie, gdzie i o czym rozmawiacie ;P

Ale wiesz jak to jest... pojawi się coś w temacie, człowiek chce odpowiedzieć i potem tak się dzieje ;) Ale ok, moją odpowiedź zamieszczę w lepiej do tego pasującym temacie :)
_________________
 
 
antares
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 4
Posty: 30
Wysłany: 2015-04-11, 06:13   

Cytat:
Nie, dziękuję. Offtop czy transseksualizm to choroba/powód do wstydu/etc. oraz jak się definiuje osobę publiczną są mi potrzebne jak zeszłoroczny śnieg. Nic nie wnoszą do mojej sytuacji, w niczym mi nie pomagają, jedyne co, to sprawiają, że czuję się olany znacznie bardziej niż gdyby nikt nic nie pisał.


OK, to rzeczywiście można gdzieś wrzucić jako osobny temat.


Cytat:
Mmm. Ja wiedziałem, że MIAŁEM być chłopcem. Oraz wybierałem tylko chłopięce zabawki i zabawy, kompletnie nie pojmując dziewczęcych. Ale na płeć cielesną nigdy nie zwracałem uwagi.



Teraz myślę o tym że czasem takie rzeczy zdarzają się nawet w przypadku cis hetero kobiet, że jako dzieci wybierały bardziej chłopięce zabawy i zabawki oraz że przez ten czas były bardziej chłopczycami po czym w jakiś sposób wyrastały z tego, odkrywając swoją kobiecość prędzej czy później, właśnie dość często można zauważyć że mężczyzna, ukochany jest zazwyczaj tym czynnikiem który tą kobiecość wyzwala.

Czasem nawet zdarza się to w przypadku kobiet określających siebie wcześniej jako lesbijki.

A to mnie też zainteresowało co powiedziałeś że wiedziałeś iż miałeś być chłopcem. Ja czułem to na zasadzie że jestem chłopcem, a jako dziecko także niewiele wiedziałem o istnieniu tych fizycznych różnic między dziewczynkami i chłopcami, dopiero później to poznałem, dojrzewając.

Byłem chłopcem ale jako dziecko nie czułem tego rozdzwięku między tożsamością a ciałem w takim stopniu i znaczeniu jak teraz bo dla dziecka takie rzeczy są po prostu nieistotne, to nasila się nieco później kiedy zaczynasz sobie zdawać sprawę z istnienia pewnych ważnych czynników które dzielą płeć.


Cytat:
To było już długo po etapie diagnozy, kiedy istniało forum, miałem już bloga etc. W najgorszym, kilkuletnim okresie, mycie było możliwe tylko jeżeli miałem wannę pełną piany. W okresie dojrzewania było tak samo, tylko jeszcze gorzej, bo wolałem się nie myć.



Pomyślałem również o czymś... zakochałeś się w mężczyznie który jest hetero albo biseksualny raczej, a uczucie może wyzwalać różne stany w Tobie, take to że po prostu w jakiś sposób chciałbyś być dla tej osoby kobietą, i nagle może wtedy okazać się że to bycie kobietą jakoś nawet nie przeszkadza a może staje się w jakiś sposób intrygujące. W końcu jest to także Twoja biologiczna płeć, jest to coś co już istnieje i być może odkryłeś że nie jest to takie straszne dla Ciebie.

Czytalem także Twoje słowa o tym że ta dziewczyna w Tobie była jakby stłamszona, była taką małą dziewczynką którą postawiłeś gdzieś w kącie i nie dopuszczałeś do zaistnienia, a może ona teraz właśnie dojrzewa w jakiś sposób. Może być też tak że nie akceptowałeś w sobie możliwości bycia kobietą, a powodów do tego może być wiele, tutaj trzeba by wejść w głąb własnego ja, i być może ten związek teraz w jakiś sposób wyzwolił to wszystko.

Może to już było w Tobie ale potrzeba było jakiejś iskry która zapali ten lont.

To tylko moje przemyślenia, oczywiście nie jestem ekspertem aby wyrokować cokolwiek w tej sprawie, bo za jakiś czas może wszystko wrócić do stanu poprzedniego, może to jakaś euforia, trudno to określić, a może po prostu teraz jesteś bardziej sobą?
 
 
Noctem
użytkownik


Kim jesteś: ts
Posty: 45
Wysłany: 2015-04-13, 02:00   

Taliesin napisał/a:
antares napisał/a:
W jakiś sposób chyba uwierzyłeś że jesteś trans, może nawet sam nakręcałeś się na to wszystko, lub też ktoś inny także Cię nakręcał, ale również pamiętam że nie byłeś tak bardzo na ''nie'' dla oznak kobiecości chociażby w Twojej fizyczności.



Również to pamiętam...to dystrofia...nic nie można z tym zrobić...https://www.youtube.com/watch?v=2z25EHVGx48


Eee... możesz mi wyjaśnić, jaki związek ma dystrofia zarówno z tym, o czym mówi Taliesin, jak i z całym tematem? :D
 
 
Noctem
użytkownik


Kim jesteś: ts
Posty: 45
Wysłany: 2015-04-13, 02:49   

*o czym mówi antares, sorki xD (czas edycji za krótki! :( )
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-04-13, 14:15   

Emu napisał/a:
No, ale to raczej nie jest przypadek Ryu. Z tego co mi się wydaje, on nie żałuje, nie ma poczucia, że zmarnował czas, tylko uznaje życie jako mężczyzna za cenne doświadczenie życiowe.


Właśnie na ten temat powstała sonda. Można zagłosować.
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Noctem
użytkownik


Kim jesteś: ts
Posty: 45
Wysłany: 2015-04-13, 22:54   

....co ma do tego wszystkiego dystrofia? :(
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-04-13, 22:58   

Noctem napisał/a:
....co ma do tego wszystkiego dystrofia? :(


Zanikać może wszystko...w tym i pamięć...a co za tym idzie szare komórki, które wcześniej twierdziły zupełnie co innego...
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Noctem
użytkownik


Kim jesteś: ts
Posty: 45
Wysłany: 2015-04-13, 23:04   

Aaaaa teraz rozumiem, dziękuję za wyjaśnienie :-)
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-01, 11:23   

Taliesin napisał/a:
Właśnie na ten temat powstała sonda. Można zagłosować.

Gdzie?
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-06-01, 12:23   

Emu napisał/a:
Taliesin napisał/a:
Właśnie na ten temat powstała sonda. Można zagłosować.

Gdzie?



http://transpomoc.pl/view...highlight=#6076
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2015-06-01, 12:29   

LOL, jakie teorie spiskowe :lol:
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
eMily_Mae
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-02, 00:37   

Ryu napisał/a:

No właśnie. Społeczeństwo oczekuje od nas reprezentowania JEDNEJ płci.


Ja od dawna reprezentuję dwie :-P I co mi zrobicie :? : :evil:

Teraz mi mówią na Pani, a oddalę się o 3 kroki i jestem Panem. Dla mnie idealnie 8-)
 
 
eMily_Mae
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-02, 00:45   

Nemesis napisał/a:
Co to za TS k/m, który nie bierze hormonów i woli te paskudne miesiączki, to tak jakby TS m/k kochała wytryski.


No nie wiem... ja nie mam ( ani nie miafszy ) ani jednego ani drugiego więc nie wiem jak to jest.
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2015-06-02, 10:19   

eMily_Mae napisał/a:


Ja od dawna reprezentuję dwie :-P I co mi zrobicie :? : :evil:

Teraz mi mówią na Pani, a oddalę się o 3 kroki i jestem Panem. Dla mnie idealnie 8-)
to, że tobie jest wygodne nie znaczy, że społeczeństwo chce ludzi z 2ma płciami. Niestety ludzie myślą w temacie płci 0,1 i takie 'odchyły' czasem przez ludzi nie sa traktowane na powaznie
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,7 sekundy. Zapytań do SQL: 18