[michAsia]

Siema, chciałabym porozmawiać o tym, że niektórzy na co dzień muszą się dobrze ukrywać ze swoją prawdziwą naturą. Nie wyobrażam sobie, że rodzina i znajomi mogliby mnie zaakceptować jako kobietę. Prędzej wyklną mnie i się wyrzekną, co by było nawet pomocne, jednak wstyd i niesmak by pozostał. Czy warto się ujawniać? Czy lepiej kłamać, że jest się za granicą i już nie wrócić. Coming out który nie zostanie zaakceptowany przez bliskie osoby może doprowadzić do poważnych stanów depresyjnych. Wiem, że w całej korekcie płci to ja decyduję o swoim życiu, jednak nie chciałabym przy tym ranić, upokarzać i wystawiać na pośmiewisko moich bliskich. Jak przejść przez to bagno suchą stopą??

[wendigo]

Jatadosh już chyba wyczerpująco odpowiedział ja dodam tylko dwie rzeczy:
- warto się ujawnić. Bo nawet gdybyś miała 1% szans, że Cię zaakceptują, to jeśli się nie ujawnisz nie masz nawet tylu szans. A jak zabezpieczysz się tak jak jatadosh pisze, to niczym nie ryzykujesz.
- jeśli masz rodziców to i tak się dowiedzą, bo chcąc zmienić dokumenty musisz przecież ich pozwać. A to chyba jeszcze gorzej żeby się dowiedzieli tak późno.

[IzaIzulka]

Uważam, że suchą stopą się nie da przez to przejść.

Nie znam Twojej rodziny, ale wiele zależy od tego jakie mają podejście do takich tematów, czy są mocno wierzący i na ile mają światły umysł.

Jeśli masz dobre relacje, z którąś z osób to może warto by było pomyśleć żeby się zwierzyć. Powiedzieć, że masz depresję z takiego i takiego powodu i właściwie, że nie wiesz co się z Tobą dzieje, ale sobie z tym nie radzisz i masz dziwne myśli, jakieś oznaki dysofrii itd. Raczej mówienie, że "chcę korekty płci" może być uznane za fanaberię. Lepiej szczerze porozmawiać, pokazać jak się cierpi i sprawić, aby ten ktoś nawet zasugerował wizytę u psychologa, a potem rozmawiał z Tobą na ten temat.

Taką strategię obrałam ja całkiem nieświadomie, ale myślę, że powolne przyzwyczajanie i zaangażowanie w problem jakiegoś lub kilku członków rodziny by mogło pomóc w tej sytuacji. Warto wszystko sobie przemyśleć i na spokojnie podejść do tematu.