Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Związek z dziewczyną trans
Autor Wiadomość
oleolelolo
użytkownik

Posty: 1
Wysłany: 2016-02-18, 15:42   Związek z dziewczyną trans

Czesc Wam. Od tygodnia noszę sie z napisaniem tu o pewnej sytuacji aż dziś w końcu postanowiłem zebrać się w sobie ;) Sprawa wygląda tak: latem poznałem dziewczynę przez wspolnych znajomych. Dziewczyna jest 3 lata starsza, naprawdę ładna, kumata ogarnięta, żaden typ karyny jeśli wiecie co mam na myśli, zainteresowała mnie. Szybko złapalismy kontakt bo współne hobby itp, poza tym w sumie od razu wpadła mi w oko, sek w tym ze była swieżo po rozstaniu po dluzszym i nieudanym związku i nasza znajomosc była dlugo towarzyska i kumpelska. Od wtedy spedzamy sporo czasu razem i kiedy sie nie widzimy to potrafimy gadać czy nawet grac cala noc w jakas gre także wydawało mi sie ze znajomosc spoko, chociaż Ona wciaż była trochę wycofana. Powoli bylismy coraz blizej az koleją naturalną zblizylismy sie do siebie chociaż to jeszcze nie związek. Nic formalnego i żadne słowa nie padły. Ale od wtedy była jeszcze bardziej wycofana, duzo obracala w zart na zasadzie "poczekaj az mnie lepiej poznasz".
Dziewczyna ma podobne poczucie humoru, nieco sarkastyczna, z duzym dystansem przez co duzo smieszkowalismy z roznych tematow, az pewnego razu temat zszedł na gender zmiane plci itp, w żartach rzuciła że co jeśli sama jest taka, odpowiedziałem że w Jej przypadku nie robi mi to roznicy i moglaby być nawet z kosmosu, ja nie uciekne. Wtedy pociągnelismy rozmowę dalej i wyznala mi ze urodzila sie "inna", w znaczeniu urodziła się... jako kto inny, wytłumaczyła o co chodzi i pekla emocjonalnie. Prawde powiedziawszy to moja mysl w tamtej sytuacji to pocieszyc Ja i zapewnic ze wszystko jest OK :P Pierwsze pytanie jakie padlo z mojej strony (niefortunne i niegrzeczne co teraz wiem) to czy fizycznie jest w pełni kobieta. Odpowiedziała, ze tak, ja Jej na to że w takim razie nie widzę problemu. Jakos nie mogło to do mnie dotrzec bo w zyciu bym nie powiedzial ze ma taką przeszlosc. To miało miejsce z miesiac temu, od wtedy widzielismy się co weekend ale sprawia wrażenie jeszcze bardziej wycofanej. Długo gryzlem sie z myślami i do dzisiaj jeszcze ukladam to sobie w glowie, ale nie chcę dzielic sie z nia tymi watpliwosciami. Z drugiej strony chce tez, żeby Ona nie przejmowała się tym aż tak - żeby wszystko wrocilo do normy i zebysmy mogli cieszyć sie wspolnym czasem jak przed ową rozmową.

Chciałbym pogadac z Nia o tym, ale nie wiem jak i nie wiem czy Ona czulaby sie z tym komfortowo. Bardzo proszę Was o rady - nie mam doświadczenia w sprawach trans i jest Ona pierwsza osobą jaka poznałem. Bardzo mi na Niej zalezy i chcialbym zrozumieć Jej problem ale nie chcę Jej pytać o cos co jest wciąż bolesne dla niej i niełatwe do opowiadania, tak mi sie wydaje.
Mam też kilka pytań jesli zechcielibyscie mi odpowiedzieć. Jesli sa one zbyt "prywatne" to rozumiem i wybaczcie mi.
Przede wszystkim czy taki związek bardzo rozni sie od zwiazku z kobietami "z urodzenia"? Co powinienem wiedziec, na co uwazac, z czym być ostrożny? Jak Jej nie zranić w żaden sposob. Kolejne to jak zachowac sie jesli dowiedzieliby się o tym inni znajomi-wiem, ze Ona trzyma to w tajemnicy ale ludzie są jacy są. I ostatnie to czy zbliżenia z Nią byłyby inne niż te "zwyczajne"? I znów na co uważać, czy to nie sprawi jej bolu.

Z gory dzięki za odpowiedzi. I przepraszam jesli wyszlo niezgrabnie i nieskładnie ale miałem tremę ;) Pozdrowienia dla wszystkich

Ps Jeśli tu jest, czy to i wie ze to o Niej to niech niczego sie nie boi :)
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-18, 16:20   

Ona może się bać że jej nie zaakceptujesz, że nie będziesz traktował jak kobietę tylko jak cudaka. Może się bać że wyjdzie mało kobieco przed tobą, że wyjdą jakieś rzeczy których np. nauczyła się gdy żyła jako chłopak, albo jej stare wspomnienia, i to cię odstraszy. To może ją strasznie spalać i blokować. To co możesz jej pokazać to że ją akceptujesz ale nie tak że "no wiesz, ja cię akceptuję taką jaką jesteś" itd. bo takie teksty to banały, bardziej po prostu podejdź do niej na luzie, z uśmiechem i sympatią.

Czy związek się różni od związku ze zwykłą dziewczyną nie wiem, ale pewnie trochę tak. Choć może, bo zwykłe dziewczyny też miewają swoje problemy.

https://www.youtube.com/watch?v=Fd3Qh4eOJO4

Jak w piosence.

Mogę od siebie powiedzieć że strasznie się boję związków z mężczyznami bo przez całe życie, od czasu gdy byłam mała, chłopcy mnie źle traktowali. Często padałam z ich strony ofiarą przemocy, wyśmiewali to że zachowuję się jak dziewczyna. Dlatego teraz się po prostu boję, bo jak cechy za które całe życie dostawałam po głowie ktoś teraz miałby lubić?
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-02-18, 16:26   

oleolelolo napisał/a:
Pierwsze pytanie jakie padlo z mojej strony (niefortunne i niegrzeczne co teraz wiem) to czy fizycznie jest w pełni kobieta. Odpowiedziała, ze tak, ja Jej na to że w takim razie nie widzę problemu.


a jak jednak nie? to?... bo widzisz mi się wydaje że może być tak że nie a powiedziała że tak żebyś się nie odwrócił, i teraz jest wycofana nadal może właśnie z tego powodu.. poza tym seks może różnie wyglądać żeby satysfakcjonował obie strony.. chyba to było niefortunne jednak to Twoje pytanie - musicie sobie pogadać a Ty musisz wiedzieć czego oczekujesz i na ile możecie się dopasować w tym i innych tematach..

pozatym zawsze będziesz musiał mieć jej przeszłość na względzie żeby jej nie ranić ani sam na sam ani w towarzystwie - ale to chyba jak z każdą kobieta

sam nie opowiadaj znajomym jeżeli nie dostałeś od niej upoważnienia, to nie jest temat do klepania na około, prawdopodobnie to będzie jej wybór komu chce mówić a komu nie

resztę to z nią gadaj, ponoć gadacie tyle z sobą no to co na forum nie możemy tu znać waszej sytuacji i wejść w wasze głowy i podać rozwiązanie na talerzu.. związek się buduje brachu cegła po cegle a nie wchodzi w gotowe schematy
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2016-02-18, 19:46   

Nie mam nic przeciw rozmowie, jestem otwarty jeśli tylko jestem z kimś dostatecznie blisko w znajomości to mogę o tym rozmawiać bez problemu. Jednak jeśli pierwszym kryterium mojej niedoszłej dziewczyny wobec mnie byłoby posiadanie fi*ta to zostałaby skreślona w przedbiegach. Biorąc pod uwagę to, że dziewczyny są bardziej emocjonalne, może to powodować dodatkowe trudności. Myślę że szczerość jest podstawą udanej relacji i musicie umieć ze sobą pogadać bez udawania. Ale może niech dziewczyny się wypowiedzą, bo wiadomo że faceci są ekspertami w takich sprawach 8-)
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2016-02-18, 20:26   

Nie ma dzieci, nie ma okresu, neowagina prawdopodobnie będzie wymagać lubrykanów, bo raczej się sama się umie nawilżać.

Mogą być kompleksy typu: czy jestem dostatecznie kobieca i czy on postrzega mnie jako kobietę.

Będzie mieć nietypowe dla swojej płci doświadczenia z dzieciństwa i młodości. Może mieć nietypowe dla swojej płci upodobania (ale to się zdarza też dla nie-trans). A poza tym to człowiek jak każdy inny. Powodzenia :)
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-02-18, 21:44   

Najważniejsze - traktuj ją jako dziewczynę. Nie jakąś cudaczną, a po prostu zwykłą dziewczyną, która była dla Ciebie przed jej wyjawieniem Tobie jej tajemnicy.
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
Crystalka
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 3
Posty: 103
Skąd: Trojmiasto
Wysłany: 2016-02-19, 11:12   

Kazda osoba jest inna, wiec ciezko powiedziec jak bedzie. Osoba ts tez jest psychicznie kobieca z urodzenia, tylko miala niespojne cialo. Ktos moze powiedziec, ze wychowanie wplynelo na charakter i tak jest, ale wszyscy ludzie maja swoje traumy. Ja nie czuje sie jakas inna, czuje sie zwykla dziewczyna, nie mysle o sobie jak o jakims innym gatunku i tak samo jestem postrzegana przez otoczenie. Przez znajomych spotkalam dawnego znajomego z innych kregow niz oni, ktory mnie znal przed rozpoczeciem leczenia i kompletnie mnie nie poznal. Normalnie z nim rozmawialam bez wspominania o przeszlosci, bo nie ma takiej potrzeby by sie kazdemu outowac. Z tego co uslyszalam pozniej, to nawet mu sie spodobalam. Nie sadze, wiec zeby ts musialy byc inne niz genetyczne dziewczyny.
Kazda osoba TS troche wycierpiala nie mogac byc w pelni soba od poczatku , wiec to moze powodawac to wycofanie, ale wszystko jest do przepracowania. Ja jako dziecko nie mialam problemu z akceptacja siebie, ale dopiero jak zobaczylam, ze moje zycie zmierza w zla strone i otoczenie mnie blednie odbiera, zaczelam miec z tym problem. Wcielona w zycie w nieswojej roli chcialam sprostac tym oczekiwaniom i strasznie sie zagubilam, obwinialam i minelo sporo czasu az sie wewnetnie poskladalam. Obecnie podczas leczenia odnalazlam siebie z przed lat, zakopana pod tym plaszczykiem tajemnic i jestem coraz bardziej szczesliwa kazdego dnia. Jezeli Twoja kolezanka bedzie otoczona tak zyczliwymi osobami jak ty, to powinna sobie dac rade. Co do seksu, to zlozona sprawa, gdyz to nie tylko sama mechanika (tu znaczenie moze miec jak zostala wykonana operacja i indywidualne predyspozycje ciala), a takze psychika, ktora odgrywa wazna role.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 9