[Blanka]

Hej, chciałabym wiedzieć co myślicie o związku kobiety (m/k) z mężczyzna (k/m)

[Wild]

fajne i można gnoja spuodzić

To nie Pogaduchy. Proszę o merytoryczne, niewulgarne i WARTOŚCIOWE wypowiedzi.
Ostrzeżenie dla zmotywowania do zwracania uwagi, co i gdzie się pisze. /Ryu

[Belial]

A co mamy myslec?

[Belial]

Tak trollu. Nie umiem myslec samodzielnie. Nie mam nigdy wlasnego zdania i absolutnie nie umiem go bronic.

Pytanie "co myslicie" jest dla mnie bez sensu. Odbieram podobnie jak pytania "kim jestem?" na ktore kazdy sam musi udzieloc sobie odpowiedzi. Sam fakt bycia k/m czy m/k o niczym jeszcze nie swiadczy. Zwiazek to dwie osoby. Konkretne osoby.

Pytanie dla mnie mialo jakis podtekst, cel, moze chec uzasadnienia swojej decyzji. Moim zdaniem nie da sie na nie odpowiedziec sensownie.

[Wild]

[Belial]

Wypowiedzial sie ekspert w zwiazkach. Teoretyk.

[marco-polo]

Hahahaha parslnalem że śmiechu.

[Blanka]

Złe sformułowałam pytanie, przepraszam was.
Chciałabym stworzyć w przyszłości związek z mężczyzna i nie ma to dla mnie znaczenia czy to bedzie cis osoba czy k/M bo to sa tacy sami mężczyźni (moja opinia).
Chciałam sie tylko dowiedzieć czy taki związek jest możliwy, czy k/M szukają raczej cis kobiet.

[marco-polo]

Blanka, ją nie potrafię odpowiedzieć.. Zależy od jednostkowych upodobań.. Nie spotyka się dziewczyny chłopaka i pyta na dzień dobry Hej jesteś cis ? Można się zakochać i w cis i nie w cis o tym nie wiedząc.. Wiesz serce nie sługa .. Na pewno takie związki są to na bank, czasem są wynikiem spotkań grup TS, i jest to na pewno temat który łączy takie osoby i być może tak dobrać jest się łatwiej niż stanąć przed cis dziewczyna chłopakiem i mu wyjawić po jakimś czadie i tłumaczyć całą historię której nie da się ukryć i czekać na jej jego akceptację tego faktu..

[Wild]

[ElżbietaFromage]

[Belial]

Tak, sa mozliwe. Jestem w takim zwiazku. Ja nie szukalem dziewczyny, tak wyszlo. Dla mnie nie ma roznicy czy kobieta jest cis czy nie.

[Charlie]

Na forum już takie związki się pojawiały, więc to jak najbardziej możliwe. Sam też o takich słyszałem (nie w Polsce). Ale gdybym miał mówić za siebie... to dla mnie raczej odpada, głównie w kwestii psychicznej. Jakby nie patrzeć, chcielibyśmy się zamienić 'miejscami', więc osobiście nie chciałbym pakować się w taki związek, ale z miłości człowiek robi różne rzeczy, więc nawet nie jestem w stanie tego wykluczyć całkowicie

Choć może mówię to ze złej perspektywy, bo ts teraz ma duży udział w moim życiu ze względu na dopiero początek terapii i wciąż stare dane.

[wendigo]

[Wild]

Cytat:

To nie Pogaduchy. Proszę o merytoryczne, niewulgarne i WARTOŚCIOWE wypowiedzi. Ostrzeżenie dla zmotywowania do zwracania uwagi, co i gdzie się pisze. /Ryu

Przywołany do porządku poprawiam się.
Uważam że to dosyć fajna forma związku bo nie dosyć że hetero to do tego jedyna która pozwala na posiadanie w pełni biologicznego dziecka od obojga rodziców w wypadku TS.
Ale są też i wady, np dla osób które są ts i chciałyby mieć cis partnera, aki związek może wydać się niewystarczający bo nie udowodnią sobie że jakaś / jakiś cis ich zechce i mogą nie być do końca usatysfakcjonowani.
Co kto woli

[Belial]

Nie wyobrażam sobie zajścia w ciążę. Brrr. Koszmar.

[Danny]

dla mnie by raczej taki zwiazek odpadal. fakt ze jak sie kogos poznaje to sie nie pyta go na pierwszej randce co ma w majtkach i czy jest plodny wiec zgadzam sie ze mozna sie zakochac a wtedy to nieraz ludzie poglady zmieniają, ale gdybym mial celowo szukac dziewczyny wsrod mk to raczej nie. glownie z tego powodu ze bardzo chcialbym w przyszlosci miec dziecko, a najlepiej dwoje. biologicznych dzieci miec nie bede bo planuje dwojke jeszcze w tym roku ale w przypadku zwiazku z kobietą cis jest mozliwosc zrobienia zabiegu inseminacji lub in vitro, a w przypadku gdy oboje partnerow są bezplodni to juz zostaje jedynie adopcja, lub ewentualnie komorka+nasienie z banku dawcow i wynajecie surogatki co u nas w kraju jest z tego co wiem mega kosztowne i chyba nielegalne zresztą (dobrze mowie ?)
jesli chodzi o posiadanie biologicznego potomstwa w przypadku gdy oboje są przed operacją to owszem opcja ogolnie fajna, ale zdecydowanie nie dla mnie, nie wyobrazam sobie chodzenia w ciazy i rodzenia brrr, masakra, nie zdecydowalbym sie na to chocby mi za to milion dolarow placili

[redorov]

Miłość nie patrzy na płeć czy narządy.
A jeśli chcesz tworzyć związek oparty nie tylko na miłości to ważne jest (m.in.) wzajemne dogadywanie się i chodzenie na kompromisy. Można też tworzyć związek oparty na realizowaniu zbieżnych interesów.
Ile ludzi tyle możliwości - odpowiadając na (sprostowane) pytanie, to jest to możliwe.

[Sig]

Miłość patrzy na płeć . Chyba że mówimy o osobach aseksualnych, ale preferencje romantyczne mogą posiadać sprecyzowane. Owszem, wyjątki są i orientacja seksualna potrafi się zmieniać, tak samo jak upodobania.

Tak więc, zgadzam się z resztą co prawi, że chodzi o konkretną parę. Jedni mogą szukać związku na spektrum trans bo łatwiej jest się dogadać, inni na odwrót - nie mogą bowiem widzą swoją traumę. Albo po prostu mają inne preferencje.

Tak czy siak autorko, jeżeli szukasz takiegoż faceta, to powodzenia i zapewne kogoś znajdziesz bo ile ludzi tyle upodobań .

[Son of Darkness]

Dlaczego miałoby nie być to możliwe? Sam jestem K/M i jestem w związku z M/Ką

[Belial]

Jestes aseksualny, tak?

[Son of Darkness]

Znaczy doświadczam jakiegoś tam pociągu, ale nie wiążę tego z miłością i nie odczuwam potrzeby zaspokajania się z drugą osobą. Aczkolwiek ona o tym nie do końca wie.

[Ryu]

W Twoim wieku aseksualność jest dość normalna, nawet moja dziewczyna ją sobie wmawiała. Przeszło jej w ciągu dwóch lat. Jak ten temat kiedyś wyjdzie, to możesz mówić, że jeszcze nie czujesz się gotowy.

[Son of Darkness]

Raczej po prostu udaję, że jestem normalny. Bo temat wyszedł i faktycznie moje pierwsze tłumacznenie brzmiało, że nie jestem gotowy, ale nie przeszło. Jest nachalna

Wiem, tez myśle, że mi w końcu przejdzie. Kiedyś byłem seksoholikiem xd chciałbym, żeby to się ustabilizowało.

[Ryu]

Ustabilizuje się w ciągu kilku najbliższych lat. Na razie Twoje hormony próbują dojść ze sobą do ładu i to dość typowe, że masz odchyły raz w jedną, raz w drugą stronę. Równocześnie sam próbujesz jakoś to ogarnąć intelektualnie, więc szukasz na to nazwy, ale niestety na razie masz tylko jedną: dorastanie. Będzie lepiej.
Tymczasem nie dawaj sobie wejść na głowę.

[silveira]

[Belial]

Cytujesz nieaktualny post

Seks i dysforia to dodatkowy problem gdy jest dwojka transow. Moze na hrt/po operacjach sie zmienia. Dla mnie jakiekolwiek zwiazki w tej chwili to zbyt duze obciazenie psychiczne.

[silveira]

Czyli że zmieniło Tobie się?
Ale ten post dobrze opisuje moje odczucia, więc pod tym względem pasuje :3
Chociaż sam do tej pory byłem tylko w związku z drugim transfacetem, więc nie mogę powiedzieć, żebym nie wiadomo jakie doswiadczenie miał obciążenie psychiczne, tak też odczuwam, ale niekoniecznie z powodu dysforii (czy raczej nie tylko z tego), więc to nie na ten wątek.

[Zuzanna]

Mogłabym kochać faceta k/m. Seks musiałby jednak czekać długo, musiałabym bardzo tę osobę znać i ufać i prosić o naprowadzanie, gdyż to byłoby dla mnie coś zupełnie nowego, innego i nie do końca zgodnego z moją seksualnością.

[lexel]

Jeśli chodzi o pokazywanie swojego ciała do którego się ma jakieś "ale" to myślę że nawet mniej bym się wstydził przed kobietą która też to rozumie i ma jakieś niedociągnięcia niż cis. Ts raczej by nie skupiała nadmiernej uwagi na elementach których staram się nie dostrzegać - choć mogę się mylić. A w ogóle to wolałbym k/m + k/m jak już teesowo