Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Wiedza wszelaka o wonnościach nosom miłych
Autor Wiadomość
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-01-06, 16:43   Wiedza wszelaka o wonnościach nosom miłych

Porozmawiajmy o perfumach.

Ulubione marki, zapachy, skladniki? Podkradacie nieswoje? A moze wam podkradaja? Naturalne zapachy czy DIY? Gdzie kupujecie? Czy jeszcze jakies inne pomysly na dyskusje mile widziane. :)
_________________
Male inside, human outside.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-01-06, 20:10   

Dezydorant Dove, o zapachu piersi, najwspanialszy na świecie. A tak to zapach kwiatu głogu - dużo dałabym za taki naturalny (pachnący jak prawdziwe kwiaty) zapach.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-06, 21:06   

Orientalne :D albo zapach zwykłego mydła. Zawsze mi ktoś na wyjeździe ukradnie żelu pod prysznic czy szamponu :P Perfum bardziej pilnuję to nie kradną. Moim zdaniem zapach to najważniejsza część stroju.
 
 
Paushan
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-06, 21:28   

Z męskich zapachów uwielbiam zapach "Black Suede Touch" z Avon, jest nieco ciężki - ale strasznie mi się podoba. Ma ciężki orientalno-korzenny zapach.

Jeśli chodzi o damskie zapachy, to "Elizabeth Arden Green Tea"
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-06, 21:48   

Co do zapachów to podobał mi się Playboy New York, niestety jak używam całej linii tych kosmetyków (tzn. żel pod prysznic + dezodorant i perfumy), to po kilku minutach już ich nie czuję, a po godzinie już śmierdzę i to siedząc na kanapie :lol: Strasznie szybko wietrzeje, a dezodorant w ogóle nie chroni...

Tak więc jako dezodorantu używam L'Oreal Men Expert Invincible Man 96h - jest dobry i ładnie pachnie (tylko też niestety słabo, szukam perfum co by podobnie pachniały - podpowiedzi mile widziane), a perfumy to różne... Calvin Klein Eternity Summer Men 2015, teraz kupiłem Joop! Jump (wahając się długo między nim a Nightflight (i w sumie nie wiem czy dobrze wybrałem :P ).
Ogólnie jednak za bardzo wiedzy o perfumach nie mam i niestety często jestem niezadowolony :( mnie to by chyba ktoś perfumy musiał dobrać...
_________________
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-01-06, 21:55   

Wendigo, panie w drogerii pomoga. Moj ulubiony zapach to chyba Kenzo pour homme.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-06, 22:08   

Belial napisał/a:

Wendigo, panie w drogerii pomoga. Moj ulubiony zapach to chyba Kenzo pour homme.


hyhy, pani w drogerii/ perfumerii sprzeda Ci to co musi w tym miesiacu sprzedawać.
Najlepiej wybrać własnym nosem coś co najbardziej przypadnie do gustu, popsikać na skórę, połazić w tym i wtedy zdecydować.

Mi tak obrzydły perfumy po kilku latach pracy w branży, że mimo iż mam kilka ulubionych to na razie nie używam.
Jako dezodorant używam ałun. Nie ma zapachu, nie kłóci się z innymi.

Zapachy inne mi odpowiadają latem, a inne zimą.
Z cięższych Dior Homme le Parfum i Miss Dior le Parfum (Zapachy są dla mnie prawie identyczne, tylko męski bardziej surowy)

La Nuit de l'Homme Frozen Cologne i l'Homme Gingembre YSL

Świeże: Masaki Aqua Mat, Zippo In To The Blue (nie ma go już), Salvador Dali Sea and Sun, Clinique Happy for Men.

Lubię też Sisley Eau de Campagne połączone z YSL Opium.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-06, 22:08   

No ale im chyba też coś trzeba powiedzieć, co się lubi :P a ja nie bardzo wiem co lubię... wiem tylko że nie lubię za słodkich (raz mi się te dostało: http://www.multiperfumeri...TER--4614_2.jpg - zapach mocny i dłuuuugo trzyma... ale są dni gdzie w ogóle nie mogę go znieść bo mi aż niedobrze :P a w resztę dni też mi się nie podoba).
_________________
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1153
Wysłany: 2016-01-06, 22:35   

A mnie sie Jean Paul Guiltier podoba - przynajmniej gdy uzywa go ktos inny. Ja sam jakos nigdy nie zdecydowalem sie na zakupienie tej wody dlatego wlasnie, ze zapach jest bardzo mocny i nie wiem jak bym sie z czyms takim na sobie czul. Ja dlugo uzywalem Boss Energiser, teraz mam Armani Homme, mam tez taka amerykanska wode ktora sie nazywa John Varvatos. Kiedys za namowa pani z drogerii kupilem D&G The One I jakos mi sie specjalnie ten zapach nie podobal. Tak naprawde to jednak ciagle szukam swojego ulubionego zapachu bo cokolwiek bym kupil to I tak nigdy nie jestem w 100% zadowolony.
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-07, 00:30   

Niezbyt się znam i z powodu uczulenia perfium ;) raczej unikam. Za to bardzo lubię kadzidełka. Byle nie przesłodzone, bo te są dla mnie całkiem pozbawione duchowego nastroju. Z kadzidełek najbardziej lubię zapachy korzenne i ziołowe, kwiatowych ani owocowych nie.
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-01-07, 03:19   

Armand, tak zle to chyba nigdy nie mialem. Nie wyszedlem z perfumami, ktore by mi nie pasowaly. A co sadzisz o tych rozlewanych?

Wendigo, metoda eliminacji mozna dojsc w koncu co sie lubi.

Trivia: kadzidelka po indonezyjsku/malezyjsku to "[terefere]". A "Suka [terefere]" to "lubie kadzidelka" :evil:
Lubie, chociaz rzadko uzywam. Trudno powiedziec jakie zapachy najbardziej.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-07, 03:42   

Przy tylu zapachach to ta metoda eliminacji może trochę potrwać :P

Rzeczy typu kadzidełka i świeczki zapachowe też lubię... mimo że kadzidełka zwykle to pachną ale dymem, a świeczki pacną jak się ich nie pali bo jak się pali to słabo :lol:
Lubię też wszelkie zapachy do domu, ale oto i mój Air Wick rozpylacz nie działa i nie wiem czemu (aczkolwiek słyszałem że to się często zdarza, ale ja nie zamierzam tego tak zostawić i chyba napiszę do producenta reklamację :evil: )
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-07, 10:51   

wendigo napisał/a:
a ja nie bardzo wiem co lubię...


Ja muszę sam znaleźć to co mi się podoba. Nikt nie jest w stanie mi doradzić. Nawet jeśli lubię konkretną nutę to nie ma to znaczenia, bo w każdej kompozycji pachnie ta nuta inaczej. Jak czegoś szukam to po prostu muszę przewąchać wszystkie perfumy, aż na coś trafię. Albo i nie trafię. Wtedy nie kupuję. Wolę nic nie nosić jak się męczyć w smrodzie, który mi nie pasuje, bo wtedy też mnie mdli. W ogóle jak perfum nie pasuje, to powoduje mdłości, czy bóle głowy. Idealny zapach powinien po jakimś czasie stać się niewyczuwalny dla noszącego. Ewentualnie być lekko wyczuwalny i nie powodować dyskomfortu.

Belial napisał/a:
A co sadzisz o tych rozlewanych?


Kiedyś przyszła do perfumerii znajoma klientka i pochwaliła się, że kupiła rozlewany perfum za grosze, który pachnie identycznie jak Acqua di Gioia. Postanowiłem to zweryfikować, bo sam byłem ciekaw jak dobrej jakości są te podróbki. Kiedy się powąchało samą podróbkę, to można było się jeszcze nabrać. Chociaż ja byłem już obwąchany z towarem, który mieliśmy w sklepie i czułem różnicę. A jak porównaliśmy te dwa zapachy to różnica okazała się mocno wyczuwalna nawet dla klientki.

Z podróbkami jest ten problem, że nawet jeśli po użyciu pachnie podobnie do oryginału, to za kilka minut robi się mdły i taki sam jak pozostałe. Dla mnie te perfumy zawsze tak samo pachną. Może to kwestia składników, które w większości są syntetyczne.
Oczywiście nie neguję, że komuś akurat może przypaść do gustu taki rozlewany zapach, bardziej nawet niż oryginał.

Kiedyś nie byłem taki wybredny, ale odkąd poznałem różnicę, to wolę raz na dluższy czas zaoszczędzić i kupić droższy, o małej pojemności, bo i tak używam oszczędnie, niż tańsze. Np. perfumy męskie z Avon są dla mnie na jedno kopyto, w stylu Brutala. Damskie bardziej się różnią, ale są zbyt cukierkowe.

W temacie kadzidełek to wolę po prostu wywietrzyć chatę xD
Świeże powietrze to jest to.

A propos. Mój ulubiony zapach w ogóle to zapach rozgrzanej ziemi, na którą zaczął padać deszcz. Byłoby super jakby ktoś takie perfumy zrobił.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-01-07, 11:46   

zgodzę się z Armandem co do perfum oryginalnych a podróbek... różnica jest wyczuwalna.. raz się nabrałem kupując na alle drogo, zapach był podobny ale to nie to, po czym wywaliłem tą podróbę i poszedłem kupić oryginał, bo wstyd mi było dać taki perfum tym bardziej że obdarowywana osoba wiedziała jak to pachnie w oryginale.. z rozlewkami jest to samo, tez raz się skusiłem i to samo - to nie to co orginał.. jeżeli chodzi o moje perfumy tych raczej nie kupuję sam, raczej jestem obdarowywany, ostatni prezent to Calvin Klein MAN..jest ok, nie mam jakiś preferencji zapachowych także łatwo mi dogodzić.. też szybko nie zużywam zapachów choć się staram, ale mam jeszcze zapach sprzed ponad 10 lat może 15 lat, i do tego mam sentyment więc go tylko okazjonalnie.. prócz męskich mam też damskie, no bo muszem jadąc do rodziny czy klienta - są to głównie zapachy sportowe typu puma, mexx o nucie świeżej fresh, neutralnej... cukierki landrynki i kwiatki odpadają stanowczo.. :-D
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-07, 20:24   

Armand napisał/a:
Jak czegoś szukam to po prostu muszę przewąchać wszystkie perfumy, aż na coś trafię. Albo i nie trafię. Wtedy nie kupuję. Wolę nic nie nosić jak się męczyć w smrodzie, który mi nie pasuje, bo wtedy też mnie mdli.

Moim problemem jest raczej to, że mi się większość podoba :P Dlatego nie wiem co wybrać - mógłbym wziąć cokolwiek.

Armand napisał/a:
Idealny zapach powinien po jakimś czasie stać się niewyczuwalny dla noszącego. Ewentualnie być lekko wyczuwalny i nie powodować dyskomfortu.

No ja bym chciał jednak czuć :P bo jak nie czuję, to po pierwsze nie wiem czy w ogóle pachnie, a po drugie bez sensu - nie po to płacę, żeby nic nie czuć ;)

Armand napisał/a:
Np. perfumy męskie z Avon są dla mnie na jedno kopyto, w stylu Brutala. Damskie bardziej się różnią, ale są zbyt cukierkowe.

Dla mnie to Avon, Oriflame i różne inne te w podobnej klasie cenowej, są zwykle po prostu za mało trwałe...
Ja chciałbym coś trwałości tego Gaultiera - psikniesz dwa razy i sweter Ci pachnie cały tydzień (tzn. pachnie cały czas dopóki nie dasz do prania), tylko żeby mi się zapach podobał ;)

Znaczy ja nie lecę na markę, mam np. jedne perfumy jakieś za 3 Euro kupione :D nawet nie to że podróba, po prostu bezmarkowe - i są tak samo super (czytaj: psikniesz i tydzień czujesz), ale niestety z tymi "bezmarkowymi" jest ten problem, że czasem są dobre, ale zwykle nie (psikniesz i po godzinie nie czujesz), a markowe powinny być zawsze trwalsze... (tak myślę przynajmniej).
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-07, 20:50   

wendigo napisał/a:
a markowe powinny być zawsze trwalsze... (tak myślę przynajmniej).


Z tym to też różnie bywa. Czasem tanie są spoko, a niektóre z wyższej półki nie są warte swojej ceny.

Z reguły też świeże zapachy są mniej trwałe. Taka specyfika składników.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-01-07, 23:30   

...najlepsze są uwaga uwaga... Zapachy spod pachy! :p
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-07, 23:47   

marco-polo napisał/a:
..najlepsze są uwaga uwaga... Zapachy spod pachy! :p


I najtrwalsze!
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-08, 00:02   

Paco Rabanne Lady Million, Diesel Loverdose i Armani Code, tak na zmianę. ^^
 
 
Misiek
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 342
Skąd: Bruksela
Wysłany: 2016-01-08, 00:41   

Ja lubię Bossa. (tak z męskich). udało mi się od taty wyciągnąć :-P
Bo sam to sobie kupię ...kiedyś. jak już będę sławny i bogaty... :-P
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-01-08, 09:29   

Armand napisał/a:
marco-polo napisał/a:
..najlepsze są uwaga uwaga... Zapachy spod pachy! :p


I najtrwalsze!


I zawsze pod ręką! :lol:
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-01-08, 09:31   

Misiek napisał/a:
Ja lubię Bossa. (tak z męskich). udało mi się od taty wyciągnąć :-P
Bo sam to sobie kupię ...kiedyś. jak już będę sławny i bogaty... :-P


Boss ten srebrny - mmm supcio, i taki w sumie nie fest męski ani nie damski coś pomiędzy.. jak na moje nozdrza :) bo każdy pewnie poczuje inaczej
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-17, 05:19   

Ja tam nic szczególnego nie używam, poza mydłem, względnie dezodoranty od Nivea (męskie, fajnie pachną :3), ale pamiętam z perfum matki, że bardzo podobały mi się Life od Esprit i Perceive od Avon. Swego czasu nawet jej podkradałem, przyznam szczerze :P do tych dwóch zapachów zawsze będę miał sentyment, bo budzą dobre wspomnienia.
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-03-17, 11:26   

stosuje perfumy, bo pracuję z obcymi ludźmi, a to zwiększa passing, ale nie znoszę smrodu dezodorantów i perfum, tak drogich, jak i tanich, uważam to za element cywilizacji śmierci (lol), ludzie sami z siebie ślicznie pachną, a ich zapach mówi o nich bardzo dużo i jest istotną częścią podczas poznawania się, czy łączenia w pary...
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-03-18, 11:24   

Wczoraj w H&M oniemiałam jak poczułam pewną mieszankę mango, kokosu i truskawki. Ale daleko tej mieszance do kwiatów głogu - czy ktoś wie czy idzie dostać ten zapach?

salamandra napisał/a:
ludzie sami z siebie ślicznie pachną

Raczej śmierdzą, a perfumy tego nie tuszują, tylko często wręcz uwydatniają.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2016-03-18, 14:07   

Versace- Eros, nie ma dziewczyny której by się nie podobał, sprawdzone doświadczalnie :D Nie jest taki ostry i wgryzający się w nos, jak niektóre. No i zapach bardzo trwały, wyczuwalny spokojnie na 2 dzień, więc wystarczy odrobina. Polecam!
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-18, 15:29   

Rockman napisał/a:
Versace- Eros
Mnie się nie podoba, ale chyba się nie liczę jako dziewczyna.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-03-18, 15:53   

kiedyś w black-red-white natknęłam się na odświeżacz do powietrza o zapachu zatęchłej piwnicy z kartoflami. to było ładnych parę lat temu, ale do teraz wspominam ten zapach, chciałam to kupić jako perfumy, ale byłam zbyt uboga by wygenerować te 100zł. może niedługo się przejdę i sprawdzę czy wciąż mają. interesująco pachnie też chanel chyba no.19, bo silnie marchewkowo. (o ile to ten numer, pamiętam, że chanelki i że miały zielony kolor)
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-18, 17:32   

O, moja matka też miała takie "marchewkowe" perfumy, i jedne jakieś przeterminowane, bo dosłownie waliły miejskim kiblem. Na szczęście nigdy ich nie używała, jej też widocznie śmierdziały.
Jak dla mnie to ludzie też śmierdzą, wystarczy latem wsiąść do autobusu. :mrgreen:
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-20, 05:13   

silveira napisał/a:
Ja tam nic szczególnego nie używam, poza mydłem, względnie dezodoranty od Nivea (męskie, fajnie pachną :3),

No nie wiem, jak dla mnie te wszystkie najtańsze (Nivea, Palmolive i te sieciowe wsio) to takie jakieś słabe są...

salamandra napisał/a:
ludzie sami z siebie ślicznie pachną, a ich zapach mówi o nich bardzo dużo i jest istotną częścią podczas poznawania się, czy łączenia w pary...

Hmm... poniekąd tak, masz rację. Ale ja jednak wolę tą mieszankę naturalnego zapachu człowieka z perfumami jakich używa - to jest to :P

ElżbietaFromage napisał/a:
Ale daleko tej mieszance do kwiatów głogu - czy ktoś wie czy idzie dostać ten zapach?

Próbowałaś szukać w wyszukiwarkach perfum? Ja jak chciałem konkretne zapachy znaleźć to wpisałem je w takie wyszukiwarki i spisałem perfumy które wyszukało :P

Ja z kolei zakochałem się w zapachu odświeżacza powietrza Air Wick Life Scents - "Spacer po karaibskiej plaży", ten o: http://www.airwick.pl/pro...iej-pla%C5%BCy/ ale właśnie konkretnie ten do Freshmatic, bo niby taki sam ale do kontaktu już odrobinę inaczej pachnie i to nie to. No w każdym razie chciałem zapytać, czy znacie może podobne perfumy? :mrgreen:
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-20, 10:25   

Ja tam nie wiem czym on pachnie, bo nigdy nie mogłem go w żadnym sklepie znaleźć :D
A właśnie powiem szczerze, że na mnie Nivea dobrze działa i pachnie fajnie i nie ma problemu, nawet latem :3 co dla mnie jest ważne, bo swego rodzaju "smrodofobię" mam :x
Nie lubię, gdy ludzie śmierdzą, ale i gdy pół butelki perfum na siebie wyleją, bo mam za dobry węch i zbut mocne zapachy mnie drażnią :< jak ktoś zna umiar, to będzie pachniał ładnie :3
A ktoś kiedyś w innym wątku pytał o szminki Bourjois z lat 80, pachnące różami. Nigdy na taką nie trafiłem, ale moja siostra ma szminki z tej firmy i też pachną ślicznie, tylko tak jakby bardziej owocowo. Byłoby fajne jako perfumy, tak myślę :D ale ta firma jest droga strasznie.
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-20, 12:14   

silveira, ten perfum z Avon pachnie jak krem Nivea. Przynajmniej jak dla mnie.
http://fimgs.net/images/perfume/nd.26604.jpg
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-20, 15:08   

Spodziewałem się innych :D Perceive są fajne, chociaż pachną inaczej niż Nivea :3
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-03-20, 17:34   

Perceive też mi się podobały. Ale jak będę coś kupował to i tak tylko Kenzo :D
_________________
Male inside, human outside.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-20, 18:11   

Ludzie chwalą Kenzo, chciałbym gdzieś tester dorwać :3
A Perceive chyba sobie kupię po wypłacie <3
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-20, 20:45   

wendigo napisał/a:
Co do zapachów to podobał mi się Playboy New York


Z zapachów Playboya podoba mi się Playboy London, chciałem dziś zamówić i niestety przeżyłem tragedię, bo skończyły się na magazynie :<

Całkiem przypadły mi też do gustu Azzaro Chrome - podobnie jak powyższe mają w nucie bazowej bób tonka i cedr.

Kiedy wprowadziłem się do mojego obecnego pokoju, okazało się, że poprzednia lokatorka trzymała tam dyfuzor z wybranym przez siebie olejkiem... przez parę tygodni męczyłem się siedząc w "smrodzie" róży. Normalnie nie powiedziałbym, że róże śmierdzą, ale ten zapach był tragiczny :P W końcu uratował mnie wymienny olejek z kokosa i drzewa sandałowego z Rossmanna ;)
 
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-20, 20:57   

Ooo, ja bym sobie w "smrodzie" róży posiedział :3 moja matka to używa tak cuchnących "odświeżaczy" powietrza, po których zarówno ja, jak i mój ojciec astmatyk + koty na dokładkę niemalże lądujemy na tamtym świecie. Komorę gazową nam z chałupy robi.
Jeśli chodzi o zapachy nie perfum, to lubię różę, tulipana (<3), kokosa, migdała,poziomkę, wiśnię, cynamon i wanilię. Uwielbiam zapach wanilii <3 nienawidzę za to lawendy, prawdopodobnie z powodu alergii :P choć lawenda mi ogólnie śmierdzi.
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-21, 02:02   

To co Wy za zapachy macie że tak dobrze je czuć, ja co bym nie włożył w kontakt to prawie tego nie czuć ;)
Fajny jest Air Wick Freshmatic ale tak jak mówiłem: najbardziej podoba mi się "Spacer po karaibskiej plaży" tylko że ten akurat jest chyba najmniej trwały jaki miałem :P no jak psiknie to czuć i pachnie pięknie, ale non-stop to go nie czuję ;) a ten z wypiekami (jak one się po polsku nazywają, znów mi się nie chce szukać ;) ), o: "Domowe ciasto z owocami i kruszonką" albo "Owocowe słodkości w kwitnącym parku" to te było czuć stale...
Hmm, a "Deszczową świeżość lasów Amazonii" to tylko raz w jednym sklepie widziałem i nigdzie więcej, ciekawe jak ten pachnie i jak z trwałością :P

Ale hmm... głowę dałbym, że niedawno w Rossmannie widziałem z tej "Karaibskiej plaży" też świecę z tych zmieniających kolor... Ale tylko raz ją widziałem. A teraz nie mogę znaleźć nawet w necie... hmm, nie wiem, coś mi się pomyliło? :P

kicur napisał/a:
wendigo napisał/a:
Co do zapachów to podobał mi się Playboy New York

Z zapachów Playboya podoba mi się Playboy London, chciałem dziś zamówić i niestety przeżyłem tragedię, bo skończyły się na magazynie :<

Niee, ja nie chcę nic więcej mieć wspólnego z Playboyem ;) Po godzinie od wzięcia prysznica dosłownie śmierdziałem potem. Mimo że w ciągu tej godziny moją jedyną aktywnością było klikanie w klawiaturę XD A szkoda, bardzo szkoda, bo zapachy ładne ale co z tego...
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-21, 04:22   

O właśnie, ja tego się zawsze boję, że będę śmierdział ;_; :lol:
Fajne nazwy mają te odświeżacze :D aż się przejdę do Rossmanna w wolnej chwili i poszukam, a już świeca zmieniająca kolor? Dla mnie bomba <3 :D
A bo moja matka używa tych takich w aerozolu, co to wystarczy raz psiknąć :D a ona zamiast raz czy tam dwa, to trzyma z pół minuty i pół opakowania naraz wypsikuje, a potem smród jest taki, że dosłownie umierasz. Tłumaczenia nie pomagają T.T ja rozumiem, że palenie fajek wpływa jakoś na zmysł węchu, ale żeby do tego stopnia? O.O
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-21, 20:30   

Jest to zapach unplugged, wygląda tak:

http://www.rossmann.pl/Pr...23922,1604,6264

wendigo , myślisz, że to bardzo nierozsądne zamówić zamiast tego Playboy Berlin, choć nie wiem, jak pachnie na żywo, ale składniki wydają mi się pasować? ;)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-21, 22:18   

silveira napisał/a:
a już świeca zmieniająca kolor? Dla mnie bomba <3 :D

No fajna fajna, ale kosztuje też "fajnie" :P znaczy nie wiem jak w Polsce (daj znać), bo tutaj to 5-6€... Także raz kupiłem... i jeszcze raz kupię, bo se tą diodkę spaliłem a tak to bym spróbował zrobić z tego świecę wielokrotnego użytku :D

kicur napisał/a:
Jest to zapach unplugged, wygląda tak:

http://www.rossmann.pl/Pr...23922,1604,6264

To są patyczki?

Cytat:
wendigo , myślisz, że to bardzo nierozsądne zamówić zamiast tego Playboy Berlin, choć nie wiem, jak pachnie na żywo, ale składniki wydają mi się pasować? ;)

Myślę, że to w ogóle nierozsądnie kupować Playboya ;) ale może inne zapachy są bardziej trwałe? albo zależy od organizmu? nie wiem... ale się mega zniechęciłem do tej marki.
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-21, 23:26   

A nie lepiej jest najpierw powąchać przed zakupem? Bo czasami można się przejechać :o
Aaa, to taka świeca :3 w czwartek może mi się uda tam zajść, jak znajdę to podam cenę :3 ale ze 20 zł pewnie, jeśli przeliczają z euro :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Zuzanna
użytkownik
srebrnowłosa


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 1
Posty: 58
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2016-03-22, 06:42   

Ja najbardziej lubię kokosowy olejek eteryczny. 4 kropelki na ubraniu (ciemnym!!) i bije od Ciebie kokosem na metr. co prawda nie zgadzam się z biciem perfumami na metr, ale jeśli jest to wystepujacy w naturze zapach, a szczegolnie owoc, to nie mam nic przeciwko :D

a tak, to lubię w pokoju palić kadzidełka/olejki - cynamon, wanilia, owoce. no i kokos. kokos zawsze :3
do tego zaparzyć jeszcze jakieś zioła i jestem w raju
_________________
light a candle for the sinners
(set the world on fire)
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-22, 12:00   

Właśnie kupiłem sobie zapachowe świeczki :3 truskawkowe, kokosowe i cynamonowe. Chciałem jeszcze wanilię, ale nie było :(

Zuzanna napisał/a:
Ja najbardziej lubię kokosowy olejek eteryczny. 4 kropelki na ubraniu (ciemnym!!) i bije od Ciebie kokosem na metr. co prawda nie zgadzam się z biciem perfumami na metr, ale jeśli jest to wystepujacy w naturze zapach, a szczegolnie owoc, to nie mam nic przeciwko :D

a tak, to lubię w pokoju palić kadzidełka/olejki - cynamon, wanilia, owoce. no i kokos. kokos zawsze :3
do tego zaparzyć jeszcze jakieś zioła i jestem w raju

<3
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-22, 17:23   

Z moich doświadczeń zapachowe świeczki zazwyczaj nie pachną jak się już palą :lol: (Air Wick to wyjątki, niektóre faktycznie pachniały :lol: no ale też ta cena...)

Kokosowe miałem takie patyczki właśnie w olejku, jak od czasu do czasu obróciłem patyczki mokrą stroną do góry to faktycznie w sumie nawet było je trochę czuć ;)
To z tymi kropelkami na ubraniu brzmi zachęcająco :P właśnie z tym też mam problem - nie po wszystkich perfumach chce mi ubranie pachnieć ;) Gaultier pachnie, znaczy się trwały na ubraniu jest bardzo... ale co z tego jak mi śmierdzi i nie lubię tego zapachu :lol:

obserwacja z dziś: "Spacer po karaibskiej plaży" jak się używa na raz tego w kontakcie i psikającego to go nawet fajnie czuć jak się wchodzi już do domu :P
_________________
 
 
AlicjaNL
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 1
Posty: 82
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 2016-03-22, 18:53   

Kocham wszelkie słodziaki, moj numer jeden to: Lancome La Vie est Belle, ale szkoda ze ostatnio pachnie nim co druga babka, z podobnych to Beyonce Heat, znacznie tanszy, ale tez mniej trwały. Bardzo lubię też Kelvina Kleina Euphoria lecz problem jak z La Vie est Belle, zniechęca do niego jego popularność.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-22, 23:26   

Julia Roberts go reklamuje, dobrze kojarzę? :mrgreen:
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
AlicjaNL
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 1
Posty: 82
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 2016-03-23, 19:51   

silveira napisał/a:
Julia Roberts go reklamuje, dobrze kojarzę? :mrgreen:


Tak :-)

http://youtu.be/KyoBQk6Kp7o

Przed swiętami ostatnimi jej twarz z buteleczką tych perfum była na niemal kazdym przystankowym bilbordzie. Narazie nie znam niczego slodszego niz to cudo. Nie jest to perfum dla kazdego, potrafi być dla niektorych osob mdlący i zostawia dluuugi ogon.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-24, 21:29   

Byłem dzisiaj w Rossmannie, ale nie znalazłem tych perfum, a chciałem zobaczyć jak pachną :< odświeżaczy też nie :( świeczki jakieś za to znalazłem :D
A dzisiaj dokupiłem sobie jagodowe i waniliowe <3 jeszcze chciałbym różane <3
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-24, 22:05   

Zamówiłem wczoraj Playboy London, bo się pojawiły w magazynie, i dzisiaj już odebrałem :D

Co do tych świeczek zmieniających kolor, to widziałem w tym tygodniu w Hebe obok mojego biura, zapachy 'Księżycowa Lilia' i 'Jesienne Cośtam' ;)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-24, 22:57   

Księżycowa Lilia, ale fajna nazwa :3 ładnie to pachnie? :3
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-26, 03:52   

silveira napisał/a:
A dzisiaj dokupiłem sobie jagodowe i waniliowe <3 jeszcze chciałbym różane <3

no dobra, fajnie, ale powiedz mi tak szczerze czy one pachną jak je palisz :D
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-26, 03:54   

Jeszcze nie paliłem, to nie wiem :mrgreen: odpowiem na to pytanie jak już zapalę je sobie :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-26, 18:12   

wendigo, silveira tylko wącha, ale nie pali.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-26, 18:36   

No jakbyś zgadł :lol: szkoda mi ich wypalać, bo się skończą ;_;
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-27, 03:02   

Armand napisał/a:
wendigo, silveira tylko wącha, ale nie pali.

Tak myślałem :D ...i prawdopodobnie ma rację, bo większość świeczek zapachowych to pachnie tylko jak się je akurat powącha :P
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-27, 05:59   

Aż spróbuję sobie później jedną zjarać :mrgreen: opowiem wrażenia :3
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
AlicjaNL
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 1
Posty: 82
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 2016-03-27, 10:25   

silveira napisał/a:
Byłem dzisiaj w Rossmannie, ale nie znalazłem tych perfum


Douglas lub Sephora. RoSSman to chyba nie ta połka na produkty Lancôme, no chyba ze przez ostatnie pare lat cos sie zmienilo. Z tego co pamiętam to po prostu zwykła drogeria byla.

Ostatnio wpadla mi odlewka Sisley- Soir de Lune. Jak dla mnie dramat, pomijam juz fakt, że to nie moj gust, ale to jak te perfumy sie rozwijają w ciagu dnia. Początek jest dobry, kobiecy,kwiatowy, rożany, lekko słodki, ale pozniej to juz tylko w kolejnosci: tanie mydlo, stara baba, chemiczny smrodek i spocona koszulka/mokra piwnica. Marzyłam aby dzień w pracy się skończyl i mogła zmyć to coś z siebie. Odlewka poszła w swiat abym wiecej nie musiala tego widziec i czuć. Nie wspomne juz o cenie. Moja opinia nie jest z resztą odosobniona.

Z tańszych, eleganckich, kobiecych i raczej wieczorowych zapachów mogę osobiscie polecic kultowe juz Little Black Dress z Avonu. Trwałość nie jest zła, mogła by być lepsza, ale w stosunku do ceny, rewelacja. Jedynie flakonik taki jakiś nijaki, jak od męskiej wody kolońskiej nie najwyzszych lotów.

Na tą chwile szukam czegoś świeżego, lekkiego i cytrusowego na wiosne/lato. Moje slodkie ulepki srednio nadaja sie na cieple dni, mdlą i przyciągają pszczółki ;)
Skusilam się na odlewke wody toaletowej Moschino I Love Love, przyzwoity flakonik choc troche dziecięcy, lekkie, kwaśno cytrusowe i dosyć płaskie. To jednak nie to czego szukam. Trzeba probowac dalej.
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-27, 12:30   

Ooo, Little Black Dress jest fajny <3 a i z Avonu, jak wspomniałem, uwielbiam Perceive. A z Lancôme to znalazłem w domu Miracle :D i to w zestawie z balsamem :3 nawet nie wiedziałem, że matka takie rzeczy w domu ma :D
Ale to mnie rozwaliło, perfumy pachnące jak stara baba :mrgreen: aż sobie ich nazwę spiszę :D
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-28, 00:18   

Oświadczam, że zapaliłem sobie truskawkową swieczkę i ona naprawdę pachnie :mrgreen: najfajniej czuć, gdy wyjdzie się z pokoju i wejdzie z powrotem, truskawki pachną <3 i pomyśleć że 2,60 dałem za opakowanie :P
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-28, 18:11   

wklej jakiś obrazek tej świeczki, to też se sprawdzę, bo jestem sceptykiem :lol: mnie tam nigdy nic nie pachnie :lol:
_________________
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-28, 19:16   

Ale ja mam za to mocniejszy węch niż normalni ludzie, to może dlatego :P zawsze pierwszy wszystko wywącham :D
Świeczki w Lewiatanie kupiłem :mrgreen:
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
AlicjaNL
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 1
Posty: 82
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 2016-03-29, 20:54   

No i jest! Świeży i niebanalny. Moschino Fresh Couture. Bardzo podobny do Dolce&Gabana Light Blue. W sam raz na nadchodzące cieple, wiosenne dni. W dodatku bedzie super zdobić moj kącik wizażowy ;)

Przy okazji mały haul zakupowy.
- podkład- Mac Pro Longwear w odcieniu NW15
-serum pod oczy- Clinique Smart Eye Treatment







Moschino jak zwykle poleciało, po ostatnich perfumach w opakowaniu pluszowego misia z odrywaną głową, pojawił się klip, na granicy kiczu, w stylu lat 50tych z piękną Linda Evangelista.


Ps. Czy jest tu może jeszcze jakas wizażoholiczka? :D
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-29, 21:17   

AlicjaNL napisał/a:

Ps. Czy jest tu może jeszcze jakas wizażoholiczka? :D


Jestem z zawodu makijażystą. Liczy się? 8-)

Damskie perfumy Sisleya są specyficzne. Mnie się od nich rzygać chce, ale koleżanka z pracy używała i na niej nie były najgorsze.
Jeśli już miałbym wybierać z Sisleya to Eau de Campagne. Na męskiej półce, ale to tak naprawdę uniseks.

Jak lubisz świeże zapachy to spróbuj Loewe Ella, albo D&G L'imperatrice 3. Nowe damskie Loewe też niezłe. Nie pamiętam nazwy.
Całkiem fajne i bardzo trwałe są też perfumy "Dalia" Salvadora Dali.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
AlicjaNL
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 1
Posty: 82
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 2016-03-29, 21:53   

Liczy! Jeeeej! Ja narazie powolutku kompletuje kufer i szukam ofiar do ćwiczeń. Poszla bym do szkoly, ale dobra, licząca się szkoła visagu to koszt okolo 2,5k€ na rok plus własne materiały. Niestety, ze względu na zarobki odrzucono moje podanie o stypendium.

Problem z zapachami na lato w moim przypadku jest taki, ze mam ogromny problem z poceniem sie pod pachami, przez co potrafie sie przebierac i kąpac po pare razy dziennie. Inwestowanie np. w Aqua Di Gioia od Giorgio Armani mija sie z celem bo w upalny lipcowy dzien co 3-4h splynie w kanał. Leczenie farmakologiczne mialo wiecej efektow ubocznych niz pozytywnych a na operacyjne przecinanie nerwow się nie zgodziłam, z takich samych wzgledow. Jest jeszcze nowa technologia, wybija gruczoly ultradzwiękami, ale jest troche kosztowna. Poczekam, aż bedzie pokrywana przez ubezpieczalnie ;)
 
 
adsura22
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-29, 21:59   

U mnie w pracy mamy katalogi Avon, klienci coś tam zamawiają. Jeśli chodzi o mnie... to wole mocne perfumy :)
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-29, 22:00   

Ja tam nie mam nic przeciwko poceniu sie, byle nie śmierdzieć.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
AlicjaNL
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 1
Posty: 82
Skąd: Amsterdam
Wysłany: 2016-03-29, 22:09   

Armand napisał/a:
Ja tam nie mam nic przeciwko poceniu sie, byle nie śmierdzieć.


Hehehe. Przypomiały mi sie polskie autobusy jak wracałam ze szkoły w lato. Ten mix Bondów, Czterech Pór Roku i innych specyfików z osiedlowych drogerii przemieszanych z tym specyficznym zapaszkiem koszulek. Grrrrr....

Moj problem na szczescie ogranicza sie tylko do bezwonnych plam, 90% koszulek mam białych ;)

A co do perfum ktorych nie moge zdzierzyc. Wszystko co ma przewazającą nute ambrów. Po dzis dzień stoi mi prawie pelny flakon Prady- Prada. Na [terefere] ja to kupiłam? Nie wiem po dziś dzien ;)
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-29, 22:14   

Ja do teraz nie mogę używac perfum. A przestałem pracować w branży prawie rok temu.
Po prostu mnie drażnią, nawet te, które lubię.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-14, 19:01   

Chciałbym któregoś dnia sobie kupić perfurmy, które mają nutę benzyny, bo lubię ten zapach (tylko co na to ludzie wokół mnie???). Któregoś dnia wstąpię do Sephory powąchać sobie Dior Fahrenheit (bo podobno ma tę nutę, a jest na tyle drogi, że szkoda by mi było pieniędzy na kupowanie :P )
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-09-14, 21:17   

Jam dostał na urodziny zapach o bardzo znaczącej nazwie "Born original" :D
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-09-15, 06:58   

kicur, ja też lubię zapach benzyny :D to nie jest znowu takie dziwne :P chociaż mam wrażenie, że ludzie dzielą się na tych, którzy takie zapachy lubią (np. ja), no i na tych którzy nie znoszą :P
Też mam tego Fahrenheita na mojej liście do obczajenia, ale ze względu na jakąś inną nutę zapachową (chyba drzewo sandałowe), a może już nawet wąchałem? Jeśli tak to mi nie przypadł jednak na żywo du gustu ale nie pamiętam, więc muszę jeszcze raz :P
_________________
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2016-09-15, 22:35   

Kurcze chłopaki ją też lubię zapach benzyny, lubię też rozpuszczalnika ale na dłuższą metę posiadanie takiego zapachu chyba by źle wlywalo no mózg hehehehe
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-08, 19:37   

Dzięki promocji w Hebe stałem się szczęśliwym właścicielem Axe Daily Fragrance Urban Tobacco & Amber. Z jednej strony to bardzo ciekawa nuta zapachowa, a z drugiej - jest naprawdę bardzo nietrwały, więc mam mieszane uczucia :roll:
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-11-08, 20:29   

kicur, to kup sobie jeden, a porządny, w małej pojemności, są tak wydajne, że starczą Ci na parę lat.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-08, 20:38   

ech. Armand, jakbym skorzystał z Twoich dobrych rozwiązań, to na co miałbym narzekać? :| :mrgreen:
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-11-08, 21:23   

No ostatnio to bijecie wszelkie rekordy na marudzeniu.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-08, 21:56   

Armand, wiem :-|
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-09, 16:38   

Tak, Axe to takie tam... na pół godziny dobre żeby se psiknąć, jak Playboy ;)

Armand napisał/a:
kicur, to kup sobie jeden, a porządny, w małej pojemności, są tak wydajne, że starczą Ci na parę lat.

A co masz na myśli mówiąc "porządny"? bo te droższe też niekoniecznie są super-trwałe...
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-11-09, 16:48   

wendigo napisał/a:

A co masz na myśli mówiąc "porządny"? bo te droższe też niekoniecznie są super-trwałe...


Mam na myśli firmę, dla której jest wstydem wyprodukować bubla: Dior, Chanel, Yves Saint Laurent, Givenchy, Guerlain.

Większość z tych perfum czuć nawet jak już weźmiesz prysznic.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-09, 17:01   

Ok, to zanotuję sobie te marki ;)
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-22, 19:20   

Wstąpiłem dziś do drogerii i mam teraz papierek z Fahrenheitem. W ogóle nie kojarzy mi się z benzyną O.O ale mi się podoba :) (swoją drogą co by powiedzieli ludzie, gdybym pachniał taką prawdziwą benzyną ze stacji paliw? :O )
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7090
Wysłany: 2016-11-22, 19:42   

kicur napisał/a:
co by powiedzieli ludzie, gdybym pachniał taką prawdziwą benzyną ze stacji paliw?

Nie. Ale już farbą drukarską może być :)
_________________
Freja Draco
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-22, 19:51   

Farba drukarska zdecydowanie tak :3
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-23, 02:20   

kicur napisał/a:
Wstąpiłem dziś do drogerii i mam teraz papierek z Fahrenheitem. W ogóle nie kojarzy mi się z benzyną O.O ale mi się podoba :) (swoją drogą co by powiedzieli ludzie, gdybym pachniał taką prawdziwą benzyną ze stacji paliw? :O )

Chyba wąchałem ale nie przemówił do mnie aż tak...
Spoko, ja lubię zapach benzyny :mrgreen:
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7090
Wysłany: 2016-11-23, 02:41   

wendigo napisał/a:
Spoko, ja lubię zapach benzyny :mrgreen:

Hm... a spalonych kapiszonów?
Albo smoły.
Bo butapren to chyba wszyscy lubią ;)
_________________
Freja Draco
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-11-23, 03:54   

to ja was zbereźnie :shock: bo pamiętam jak pierwszy raz zdałam sobie sprawę że po jakimś tam czasie pobierania hormonów któregoś dnia poczułam zapach który do tamtej pory był dla mnie czymś z kryteriów niemożliwej rzeczywistości. A mianowicie był to naturalny zapach kobiety. Pamiętam ten moment zdania sobie sprawy z niesamowitej rzeczywistości i spełnienia marzenia na najgłębszym poziomie świadomości.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-23, 14:38   

Aż mi się film z Al Pacino przypomniał :3
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 19:10   

inka napisał/a:
to ja was zbereźnie :shock: bo pamiętam jak pierwszy raz zdałam sobie sprawę że po jakimś tam czasie pobierania hormonów któregoś dnia poczułam zapach który do tamtej pory był dla mnie czymś z kryteriów niemożliwej rzeczywistości. A mianowicie był to naturalny zapach kobiety. Pamiętam ten moment zdania sobie sprawy z niesamowitej rzeczywistości i spełnienia marzenia na najgłębszym poziomie świadomości.


To fajnie, bo ja któregoś dnia po przyjściu do domu ściągnąłem t-shirt i poczułem, że miejsce pod pachami pachnie spoconym facetem, i pomyślałem, że absolutnie bym nie chciał, żeby ktoś poza mną wąchał ten t-shirt :x
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-11-23, 20:47   

kicur napisał/a:
inka napisał/a:
to ja was zbereźnie :shock: bo pamiętam jak pierwszy raz zdałam sobie sprawę że po jakimś tam czasie pobierania hormonów któregoś dnia poczułam zapach który do tamtej pory był dla mnie czymś z kryteriów niemożliwej rzeczywistości. A mianowicie był to naturalny zapach kobiety. Pamiętam ten moment zdania sobie sprawy z niesamowitej rzeczywistości i spełnienia marzenia na najgłębszym poziomie świadomości.


To fajnie, bo ja któregoś dnia po przyjściu do domu ściągnąłem t-shirt i poczułem, że miejsce pod pachami pachnie spoconym facetem, i pomyślałem, że absolutnie bym nie chciał, żeby ktoś poza mną wąchał ten t-shirt :x


ale chyba przy tym wąchaniu miałeś uśmiech na ustach a w głowie "fak yeah!!!" 8-)
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-23, 21:01   

Bardziej takie: O.O i oprócz tego, że to rzeczywiście była zauważalna, pożądana zmiana, to wcale to nie było za fajne.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-23, 21:39   

Cóż, intensywnie pachniecie facetem, nie da siępowiedzieć nie :P Dla mnie jedną z paskudniejszych zmian było wyczuwanie tego zapachu z daleka, nawet z zatkanym katarem nosem. Radar na facetów normalnie... a z zapachem kobiety nie wiem o co chodzi w sumie, bo ja pachnę 'niczym' xD Ale to na pewno lepiej niż było kiedyś.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-11-23, 23:51   

no ja nie mówiłam o pod pachach...lol :oops: dlatego też ostrzegłam przed zbereźnikiem... :mrgreen:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-24, 06:13   

To temat o wonnościach nosom miłych a nie tych niemiłych :lol:
_________________
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-24, 14:51   

O gustach się nie dyskutuje XD
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-11-24, 16:46   

prawo Einsteina Ehhh=Ale Pachnie² znaczy prawo względności ....
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-29, 23:11   

W Rossmannie nie mają już olejku o zapachu kokosa i drzewa sandałowego, i pani kasjerka mi powiedziała, że już nigdy go nie będzie ;/ przeżywam dramat.

Za to koleżanka w pracy w połowie dnia pochwaliła moje perfumy :mrgreen: był to Playboy Super, znaczy się jednak coś po kilku godzinach czuć?
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Ash
użytkownik


Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 10
Posty: 241
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-29, 23:17   

kicur napisał/a:
znaczy się jednak coś po kilku godzinach czuć?

A czy to nie jest tak, że samemu się nie czuje, bo się przyzwyczaja do zapachu, ale inni czują?
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-29, 23:20   

Tak Ash, ale jak zobaczysz początek tego topicu, to są tam liczne narzekania dotyczące tego mankamentu tej marki :D
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-11-29, 23:22   

kicur napisał/a:

Za to koleżanka w pracy w połowie dnia pochwaliła moje perfumy :mrgreen: był to Playboy Super, znaczy się jednak coś po kilku godzinach czuć?

Może Super to nie to co New York...

Ale nie, nie przekona mnie nigdy argument: "ty nie czujesz, ale inni czują", bo to właśnie ja mam czuć :P Po to wybieram perfumy, które MI się zapachowo podobają, żebym JA mógł je czuć. I są takie, które czuję, więc da się...
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 9