Ogłoszenie |
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum
NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl |
podawanie ręki a płeć |
Autor |
Wiadomość |
Freja
ateistyczna bogini Freja Draco
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905 Posty: 7101
|
Wysłany: 2015-11-13, 14:01 podawanie ręki a płeć
|
|
|
Taki temat z cyklu: bzdurne problemy.
Otóż od dziecka miałam taką obserwację, że faceci podają sobie łapy w ramach powitania, a laski raczej tak tego nie robią. I samej mi to raczej średnio pasowało, zwłaszcza jak w szkole średniej obowiązywał bzdurny rytuał 30 uścisków łapy z każdym człowiekiem z klasy, w sytuacji kiedy rozsądniej i mniej pracochłonne byłoby powiedzieć całej grupie "cześć" i mieć to z głowy. A jak z kimś jestem blisko to na powitanie robię raczej miśka
A teraz patrzę po dorosłych ludziach i widzę, że tutaj to też działa. Jak idę na zebranie lokatorów, to faceci sobie podają ręce a kobietom mówią "dzień dobry".
I chciałam zapytać, czy
- macie podobne obserwacje odnośnie sposobów witania się różnych płci,
- czy innym ts-om płci obojga też to jakoś kiedyś nie pasowało/nie pasuje
? |
|
|
|
|
Wild
użytkownik
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54 Posty: 1286
|
Wysłany: 2015-11-13, 14:10
|
|
|
Tak, mam takie samo zdanie i też nie lubię tego zwyczaju. Dobrze że o tym wspomniałaś, ja już gdzieś kiedyś pisałem na jakimś portalu że to idiotyzm i ten archaiczny sposób powinien zostać zażegnany raz na zawsze
Poza tym jak mam podać rękę komuś kto wyszedł z toalety i nie mył rąk albo dłubał w nosie.. fuj.
Niestety laski mają z kolei inny zwyczaj, nie wiem czy praktykowany powyżej liceum ale za moich czasów dziewczyny dawały sobie całusy w policzek na powitanie. i jak się spotykała połowa klasy to każda z każdą musiała się obślinić. |
|
|
|
|
wendigo
użytkownik TRU ts ;)
Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033 Posty: 10306
|
Wysłany: 2015-11-13, 14:12
|
|
|
Dla mnie generalnie to całe podawanie ręki jest trochę głupie...
Faktycznie jest tak jak piszesz, w Polsce to bardziej zaobserwowałem jak pracowałem na stażu - podawali sobie ręce tylko mężczyźni raczej. (za czasów szkoły raczej nikt sobie ręki nie podawał, chyba że jeden chłopak i on chyba dziewczynom też podawał, ale już nie pamiętam)
Ja nigdy nikomu nie podaję ręki dopóki nie zaobserwuję, że to jest generalnie taka tendencja i wszyscy inni to robią wtedy robię tak jak oni (czyli jak podają kobietą to ja też). Teraz w pracy jak wchodzę zostawić plecak to podaję wszystkim obecnym w tym pomieszczeniu akurat - czasem są to też kobiety, więc im też (tak z resztą jak mówię robią też inni) i potem wszystkim znajomym po drodze na swoje stanowisko |
_________________
|
|
|
|
|
Gabi [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-11-13, 16:37
|
|
|
Och coś okropnego przez to co dzień w ostatniej mojej pracy (na szczęście już tam nie pracuję) była niemal celebracja. pięćdziesięciu chłopa przez prawie dwadzieścia minut łazili jak zombiaki po zakładzie od jednego do drugiego i się macali Ja zawsze przemykałam niemal biegiem cichaczem przez zakład do swojego stanowiska a i tak zawsze ktoś cię dopadł. Nigdy tego nie lubiłam choć za dawnych czasów jak bujałam się z metalowcami czy później z depechowcami to zawsze mieliśmy jakieś sekretne powitania ale poza tym zawsze mnie to jakoś denerwowało. Cmokanie się lasek jest tez co najmniej śmieszne a poza tym często fałszywe . |
|
|
|
|
marco-polo
użytkownik
Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40 Posty: 871
|
Wysłany: 2015-11-13, 16:59
|
|
|
...... koszmar jak ktoś kiedyś leciał z całowaniem ręki..hehehe ble bleeeeee.. ja podaję rękę i mężczyznom i kobietom gdy pierwszy raz z kimś zapoznaję, potem już bywa różnie.. już nie wchodzę w szczegóły etykiet kto pierwszy komu, kto pierwszy komu na jakim stanowisku itd itp, ale takie info można znaleźć w net..ogólnie na zachodzie się podaje mi to odpowiada bo od razu widać czy ktoś jest bardzo uprzedzony czy nie do mojego wyglądu, to taka first weryfikacja |
|
|
|
|
Fizia
moderator MK
Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 22 Posty: 386 Skąd: UĆ
|
Wysłany: 2015-11-13, 18:18
|
|
|
Kochani, nie wiem jak to jest za granicą ale w Polsce mniej lub bardziej zachowywane są zasady savoir-vivre'u i takież są zwyczaje witania się, może trochę zmodyfikowane czasem przez różnie pojętą staropolską "szarmanckość" czasem, w drugą stronę- przez poufałość.
Na ogół starsi/szefostwo podaje rękę młodszym/podwładnym. Witający podają rękę witanym. Kobiety podają rękę mężczyznom. W układach mniej formalnych rzucam najczęściej "cześć" (niezależnie od płci) ale są "egzemplarze" muszące łapę uścisnąć (lub oczekujące tego uścisku) W momencie kiedy muszę uchodzić za faceta wyciągam więc łapę i się witam, przy czym ważny jest również sam uścisk - kilku znajomych facetów ocenia po tym "pedalstwo" delikwenta - mnie akurat ten gość o to nie podejrzewa od czasu kiedy mu tak ścisnęłam, że chrupnęło .
Ktoś tu wspomniał o brudnej ręce - sorry - jak Ci facet rękę podaje i jesteś facetem to nie ma że masz brudną rękę, albo że on ma brudną, najwyżej podajesz jak mechanicy - przedramię do uściśnięcia...zdarzyło mi się tak witać M-M kiedy ograniczyło się ono do dotknięcia dwóch przedramion bo albo obie osoby miały dłonie mokre albo brudne W związku z wymuszonym funkcjonowaniem jako facet brzydziły mnie tylko takie sytuacje kiedy jakieś baby wyciągały mdławe łapska do całowania - ble, na ogół jestem jednak konsekwentna i tego nie robię.
W układach mniej formalnych i takich w których funkcjonuję jako kobieta (albo jestem tak postrzegana) przerobiłam wszystko - od cześć, przez przybijanie żółwików/beczek i piąteczek, przez uścisk/podanie dłoni, całowanie w policzek i całowanie w dłoń (oczywiście moją )
Przyznam, że miłe jest dla mnie całowanie w policzek (przez obie płcie) a najbardziej miłe i szarmanckie jest jak facet potrafi mą dłoń unieść i sam nieco się schylając całuje mnie w dłoń, ale jak zamiast to zrobić po prostu odwzajemni delikatny uścisk dłoni to uważam to za znak czasów i też jest OK
A przyglądając się innym - najbardziej mnie mierziło kiedy facet w jakiś przerysowanym geście szarpie kobieca dłoń podstawiając ją sobie pod ryło, nie schylając się przy tym, co sprawia, że na ogół niższa, kobieta mało brakuje aby została poderwana z podłoża i druga sprawa - jak udający szarmanckiego - mizogynik wita kobietę całując ją w rękę (bo tak wypada) - popatrzcie jak prezes jednej z partii wita się z kobietami bo to jest klasyka tego typu zachowania to wygląda tak jakby ta kobieca ręka była z gorącego metalu, który trzeba szybko chwycić i odrzucić |
|
|
|
|
Freja
ateistyczna bogini Freja Draco
Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905 Posty: 7101
|
Wysłany: 2015-11-13, 19:01
|
|
|
Fizia napisał/a: | brzydziły mnie tylko takie sytuacje kiedy jakieś baby wyciągały mdławe łapska do całowania - ble, na ogół jestem jednak konsekwentna i tego nie robię |
Przeżyłam ze dwa lata od ciebie i nie zrobiłam czegoś takiego nigdy. Z resztą własnej łapy do całowania też bym nie chciała podawać.
Ale to raczej wymierający zwyczaj i - z tego co widzę - praktykowany już raczej przez takich bajrerantów w stylu: patrz jaki jestem uroczy miś |
_________________ Freja Draco |
|
|
|
|
Hjalmar
użytkownik
Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7 Posty: 743 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-11-13, 21:00
|
|
|
U mnie w liceum był adekwatny zwyczaj obłażenia wszystkich u dziewczyn. Musiały podleźć i pocałować w policzek każdą swoją koleżankę, każdego kolegę. Nie znosiłem tego, zwłaszcza że jam typ "dotknij a zginiesz".
Jak mnie ktoś kiedyś próbował w rękę całować to zostawał z pustą łapą albo musiał się siłować. Ależ foszki wtedy leciały. |
|
|
|
|
Fadi
użytkownik Stary pierdziel
Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 12 Posty: 380
|
Wysłany: 2015-11-14, 04:07
|
|
|
W zamierzchłych czasach LO panowie sobie podawali łapska... a ja jako butch-les byłam dopuszczona do tego rytuału Dziewczyny jakoś specjalnie nie okazywały sobie uczuć...
W późniejszym etapie mojego życia wszelkie "czułe" powitania (z płcią dowolną) jakoś ustąpiły i stanęło na słownych pozdrowieniach Z małymi wyjątkami ludzi baaardzo bliskich.
A przepuszczanie kobiet w drzwiach? |
|
|
|
|
Emiele [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-11-16, 10:30
|
|
|
Mnie kiedyś fkoofviauo do granic możliwości, jak ktoś postrzegał mnie jako typową-nietypową kobietę i całował w rękę, np w tym roku, z okazji dnia kobiet. Wydało mi się takie coś obleśne i obrzydliwe |
|
|
|
|
Armand
użytkownik ImperialistycznyKnur
Preferowany zaimek: on
Punktów: 775 Posty: 5163 Skąd: Katowice/Katzendorf
|
Wysłany: 2015-11-16, 10:54
|
|
|
Zwyczaj całowania w rękę uważam za fajny, ale nie kiedy ktoś go do mnie stosuje xD No i oczywiście, kobieta musi na to wyrazić zgodę.
Całowania w policzki nigdy nie rozumiałem i nie uczestniczyłem, nawet jak to się zrobiło tak popularne, że kobiety witały się tak z facetami.
Za to czułem się pomijany kiedy nie podawano mi ręki, jeśli z resztą chłopa w towarzystwie ktoś się tak witał. Fakt, że jak sobie teraz o tym pomyślę, to nie było to chamskie, bo jako fizycznie kobieta, powinienem podać rękę pierwszy. Może się bali, czy ki grzyb x: |
_________________ "Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś." |
|
|
|
|
Lagertha [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-11-18, 01:26
|
|
|
Nigdy nie obściskiwałam się z nikim na powitanie. Z całowaniem w rękę też nie mam doświadczenia. W ogóle chyba też bym nie potrafiła całować się z wszystkimi w usta, albo w policzek jak to często robi młodzież.
Za to, jakoś dalej potrafię się przywitać po męsku z niektórymi chłopakami. Nie wiem jak to wytłumaczyć. To gdzie dwie osoby podają sobie rękę, przyciągają się i klepią się po plecach. Stanowczo wolę takie powitanie jak równa z równym, niż obściskiwania się. |
|
|
|
|
Emu
użytkownik zewsząd i znikąd
Posty: 271 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-12-20, 12:12
|
|
|
To ja się zawsze witałam nietypowo, bo nigdy nie praktykowałam całusów na powitanie. Nawet rodzina się nauczyła, że "mnie się nie całuje". Podanie ręki mi wystarcza, w ogóle jestem osobą o bardzo małych potrzebach kontaktu fizycznego (choć przyznam, że zawsze lubiłam głaskanie po plecach. Mama od lat nie zgadza się już mnie głaskać, babcia się zgadzała) - nie całuję się, nie przytulam, nieraz spotykam się z kimś znajomym i nie mam z nim żadnego kontaktu fizycznego...
I nienawidzę zwyczaju całowania dam w rękę. NIE-NA-WI-DZĘ. Kiedyś zdarzyło mi się w ostatniej chwili ewakuować rękę spod nosa wąsatego pana. Obecnie - nawet już mnie nie próbują całować w rękę, pewnie dlatego, że noszę rękawiczki*...
* Rękawiczki noszę głównie z powodu uczulenia - moje ręce czasami wyglądają naprawdę okropnie, nieraz skóra sama mi pęka z przesuszenia - ale trochę też po prostu z przyzwyczajenia, od lat cały rok wychodzę z domu z bawełnianych rękawiczkach i przez to dziwnie i jakby niehigienicznie się bez nich czuję... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 10 |
|
|