Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Włosy
Autor Wiadomość
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-03-13, 14:46   Włosy

Macie może jakieś sprawdzone sposoby na zwiększenie wytrzymałości i gęstości długich włosów? Pytanie niby nadające się do googla, ale ciekawią mnie bardziej doświadczenia społeczności niż randomowych cisek.

Cholerstwo sięga mi do kości ogonowej, ale rwie się dosłownie na strzępy przy każdej okazji i to, co odrasta wygląda tragicznie.
Nie mam pomysłu jak to ogarnąć, poza robieniem cudów warzywno-witaminkowych.
Ratowało wam się kiedyś swój włosostan? Będę wdzięczną osobą za jakiekolwiek tipy :D

Temat z offtopami :)
 
 
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2016-03-13, 20:52   

A przycinasz je regularnie, chociaż troszkę? Bo słyszałam, że powinno się tak robić. W sumie nie mam za dużego doświadczenia w tym temacie, bo włosy zawsze miałam mocne, nawet jak nosiłam długie... Ale tak właśnie słyszałam, że włosy dla zdrowia trzeba co jakiś czas podciąć.
 
 
Laurenty
użytkownik

Posty: 34
Wysłany: 2016-03-13, 21:27   

Ja ogólnie to zawsze miałem włosy mocne, czy to długie czy nie, ale moja bliska koleżanka ma bardzo długie i dość zniszczone... Rozdwojone końce, brak połysku, no takie siano :P I ona ogólnie też dla samej gęstości kupiła sobie specjalny szampon na porost włosów i na początku te nowe włosy co rosły to sterczały na wszystkie strony ale potem to naprawdę ładnie wyglądało. A i tak, ona już od jakiegoś czasu te włosy po prostu smaruje, myje jajkiem... Znaczy, samym żółtkiem. Robi to regularnie i powiem Ci że efekty są bardzo widoczne! Włosy wyglądają ogólnie znacznie lepiej i nie strzępią się tak, są mocniejsze i nabierają takiego kolorku pełniejszego. I mówię to jako obserwator który nie widzi jej ciągle więc nie ma jak się przyzwyczajać stopniowo do zmian. Na serio ;-) Polecam. Jedyny problem to podobno zapach ale można po jakimś czasie po nasmarowaniu żółtkiem po prostu umyć włosy zwykłym, ładniej pachnącym szamponem :-P
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-03-13, 21:47   

Włos to martwy twór naskórka, trzeba je chronić i pielęgnować od samego początku, teraz pozostaje ci radykalne ścięcie. A potem lektura bloga Anwen. I niech ci nie przyjdzie do głowy wywalanie kasy w błoto na produkty rzekomo sklejające rozdwojone włosy - to fizycznie niemożliwe. Wszystko co zrobisz bez ścięcia będzie marnacją czasu i pieniędzy.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-03-13, 22:01   

Laurenty napisał/a:
A i tak, ona już od jakiegoś czasu te włosy po prostu smaruje, myje jajkiem...

Tak tu jest nawet o tym : https://www.youtube.com/watch?v=pOR0k3YLlUQ i chyba w innych tego typu poradnikach.

Jeszcze możesz używać olejków : arganowego, kokosowego, lnianego.
 
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-03-13, 22:15   

terrence napisał/a:
teraz pozostaje ci radykalne ścięcie
Może ścięcie sobie niech odpuści na razie. Może ta maseczka z jajka i te olejki jej pomogą. Po co od razu ścinać? Może jednak coś się da z tym zrobić bez radykalnego ścięcia. Po ścięciu jeszcze trzeba czekać jak odrosną.
 
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-03-13, 22:58   

@Laurenty
Jajka jeszcze nie próbowałam, acz spróbuję, dzięki! :)

terrence napisał/a:
Włos to martwy twór naskórka, trzeba je chronić i pielęgnować od samego początku, teraz pozostaje ci radykalne ścięcie..

No właśnie tego nie chcę zrobić, bo wyglądałoby to jeszcze gorzej niż teraz

Kluska napisał/a:
Ale tak właśnie słyszałam, że włosy dla zdrowia trzeba co jakiś czas podciąć.

Ostatni raz je podcięłam w wieku 9 lat... pewnie dlatego teraz są jakie są.

Claudo napisał/a:

Jeszcze możesz używać olejków : arganowego, kokosowego, lnianego.

Próbowałam kokosowego, arganowego i oliwy z oliwek, wszystkie źle zadziałały na mój typ włosów :/
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-03-13, 23:33   

Jakiś szampon dla suchych, zniszczonych włosów, maska, odżywka?

Może spóbuj jeszcze olejku lnianego, nie wiem.

Chyba nic na skórze głowy nie masz?
 
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-03-14, 01:15   

Z całym szacunkiem Claudo, nie masz o tym pojęcia. Każda kobieta doświadczona w pielęgnacji powie wam to samo co ja. Oleje mogą spowodować polepszenie wyglądu kiedy masz włosy nie zniszczone, tylko np matowe. To wszystko robi się na świeżo. A nie ścinania od 9 roku życia nie skomentuję.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-14, 01:31   

Jeżynka napisał/a:

Ostatni raz je podcięłam w wieku 9 lat... pewnie dlatego teraz są jakie są.

Koniecznie podetnij! Też bym nie ścinał zaraz na krótko, bez przesady, ale obetnij choć 5-10cm, to nie jest tak dużo żeby odrastanie nie wiadomo ile trwało, a obetniesz choć te zniszczone końcówki...
_________________
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-03-14, 02:37   

Po tylu latach to one są rozdwojone na prawie całej długości - to pewne. Żaden szampon ani odżywka nie naprawi zniszczonych włosów - bo są zwyczajnie martwe. Pielęgnacja włosów to ochrona przed zniszczeniem i nadawanie im ładnego wyglądu, nie da się odżywić czegoś co jest martwe, no błagam. Nie mogę uwierzyć że ktoś jeszcze łapie się na reklamy szamponów typu repair w XXI w.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-03-14, 10:41   

Jeżynka napisał/a:
No właśnie tego nie chcę zrobić, bo wyglądałoby to jeszcze gorzej niż teraz

Wręcz przeciwnie. Nie ma nic gorszego niż zniszczone włosy. Ścięcie ich może tylko ci pomóc. Rozumiem jednak, że może to być dla ciebie trudne.

Jeżynka napisał/a:
Ostatni raz je podcięłam w wieku 9 lat... pewnie dlatego teraz są jakie są.

A teraz masz 20? Jeżeli od 11 lat nie podcinałaś ich to faktycznie mogą nieciekawie wyglądać. Tym bardziej warto się nimi zająć.
Ze zniszczonymi włosami jest jak z gangreną, jeśli nie obetniesz, to będzie postępować.

Jeżeli masz do pasa to zetnij na wysokość łopatek. Długie włosy - takie mega długie, wyglądają dobrze tylko wówczas kiedy są naprawdę zadbane inaczej szpecą.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-03-14, 16:17   

terrence napisał/a:
To wszystko robi się na świeżo. A nie ścinania od 9 roku życia nie skomentuję.

Więc nie komentuj. Mnie nikt nie mówił co robić z włosami, a dostępu do netu wtedy nie było jeszcze przez lata. Z jakiegoś powodu też zakładam taki temat, bynajmniej nie po to by ktoś oceniał.

Pozostałym dzięki za wkład.
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-03-14, 18:20   

ja mam taką kontrowersyjną metodę na włosy, żeby ich nie myć częściej niż raz na dwa tygodnie, mam bardzo gęste i mocne włosy, czasami się przesuszają, ale wówczas nie stosuję żadnych kosmetyków "do włosów", tylko nacieram porządnie ręce neutralnym kremem do rąk i przeczesuję dokładnie włosy tak, aby niewielka część tłuszczu się osadziła, raz na jakiś czas nakładam na nie afrykański wosk pszczeli do włosów (nie wiem gdzie go kupić, kupiłam jeden za 20 zł 7 lat temu i mam do teraz) od tego wosku robią się sklejone i paskudne, a tego samego dnia wieczorem je myję i dzięki temu pozostają zdrowe i nie wypadają (dosłownie prawie nie zostawiam ich na szczotce). mój chłopak spytał mnie pewnego dnia jak dbam o włosy, że mam takie ładne (a miał on problem z łysieniem), opowiedziałam mu mój sposób, zaczął stosować około 2 miesiące temu i już teraz ma nieporównywalnie grubsze, gęstsze i zdrowsze włosy, a dodatkowo zaczęły mu się cofać zakola. nie mówię, że u wszystkich takie metody przyniosą podobne rezultaty, czy że w równym stopniu podziała to na bardzo długie i zniszczone włosy, ale jestem zdania, że szampony, specyfiki, czy zabiegi na zniszczone włosy stracą na siebie popyt jeśli będą długofalowo działać... częste mycie skraca życie.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-14, 19:34   

terrence napisał/a:
Po tylu latach to one są rozdwojone na prawie całej długości - to pewne. Żaden szampon ani odżywka nie naprawi zniszczonych włosów - bo są zwyczajnie martwe.

Ale jakby obcięła kilka-kilkanaście cm i zadbała o te które nowo wyrastają, to jaki problem? Na nowe, na wyrastające pomoże, reszta w najgorszym wypadku w końcu wypadnie ;)

salamandra, ok, ale Ty mówisz o przesuszających się... co jednak jak komuś się przetłuszczają? bo wszystko fajnie, ale nie wyobrażam sobie wytrzymać 2 tygodnie bez mycia głowy - byłyby nie za suche, tylko za tłuste :(
_________________
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-03-14, 19:52   

Wendigo, przetłuszczają się tylko dlatego, że tak często myjesz, twoja skóra produkuje dużo więcej łoju, niż normalnie, ponieważ regularnie zmywasz z niej warstwę ochronną, to samo jest z myciem uszu w środku, im dokładniej i częściej usuwasz woskowinę, tym więcej będzie jej produkować twój organizm, im częściej myjesz skórę tym intensywniej się pocisz, jak stosujesz antyperspiranty to twój pot będzie miał intensywniejszy zapach itd.

żeby nie było, jestem absolutną zwolenniczką higieny, ale z moich obserwacji wynika, że ludzie uzależniają się od częstego mycia, tak tresując organizm, że pół godziny po kąpieli pachną tak, jak ja po paru dniach.

kiedyś myłam się 3 razy dziennie i zaobserwowałam rosnąca nieskuteczność takiego (niezdrowo nerwicowego) rozwiązania, w związku z czym postanowiłam sprawdzić, czy uda mi się cofnąć tę nadprodukcję wydzielin przez rozrzedzenie częstotliwości mycia. po czasie okazało się, że faktycznie ta proporcja się zachowuje (im rzadziej się myjesz, tym rzadziej musisz się myć), a ponadto wzmocniła mi się odporność, wcześniej chorowałam co najmniej dwa razy na kwartał, teraz raz na rok lub rzadziej. oczywiście społecznie rzecz ujmując oduczenie organizmu od nadprodukcji wydzielin jest trudne o tyle z czasem pozwala cieszyć się tym, że myjesz się bo masz ochotę, a nie bo musisz. wydaje mi się, że natura wymyśliła wiele rozwiązań zbyt inteligentnych, by człowiek od tak wymyślił coś lepszego... :P
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
Ostatnio zmieniony przez salamandra 2016-03-14, 19:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-14, 19:57   

No dobrze, jestem skłonny się zgodzić, ale jak to cofnąć? no bo... jak chodzić z tymi przetłuszczonymi włosami żeby nie myć tak często? ;) czy może też można tu jakiś trik zastosować...
_________________
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-03-14, 19:59   

salamandra napisał/a:
przetłuszczają się tylko dlatego, że tak często myjesz, twoja skóra produkuje dużo więcej łoju


To się chyba nazywa łupież łojotokowy albo łojotokowe zapalenie skóry. Występuję czasem w czasie dojrzewania, 10-20 lat. Sama to mam, udałam się do dermatologa i przepisał mi szampon i takie coś do wcierania w skórę głowy. Polecił mi myć co 2-3 dni i nic mi nie jest i z włosami też nie. Włosy mi się już tak nie przetłuszczają jak wcześniej.

@salamandra : To kiedy ty teraz myjesz włosy? Ile razy w tygodniu?, Ile razy na jeden dzień?
Ostatnio zmieniony przez Claudo 2016-03-14, 20:20, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-14, 20:19   

Claudo, ja myję włosy co 3-4, ale salamandra mówi o myciu co 2 tygodnie i że jeszcze przy tym się wzmacniają i zakola cofają, więc raczej mi chodzi o to jak takie coś osiągnąć :P
_________________
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-03-14, 20:38   

Mi się wydaję, że Jeżynce, jej włosom po prostu brakuję keratyny, głównego budulca włosa, ale nie wiem mogę się mylić.
 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-14, 22:02   

Możesz też pić herbatę z pokrzywy. Dobrze działa na skórę, włosy i paznokcie. W sumie na cały organizm, bo oczyszcza i regeneruje komórki.

Ale martwego włosa to nie naprawi, za to sprawi, ze urosną mocniejsze.
Stymulująco na porost włosów działają także drożdże ( i ponoć cycków też ;-) ), łagodzą też zmiany skórne.
Można samodzielnie pewnie coś ukręcić, np z żółtkiem, albo kupić kosmetyk. Ostatnio szał jest na maskę drożdżową Babuszki Agafii. Kosztuje jakieś 15 zł.
Ja tam włosów nie posiadam za dużo i mi to wisi, ale słyszałem od klientek, że dobra rzecz.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-03-14, 22:22   

wendigo, nie wiem jak inaczej sprawić żeby włosy się nie przetłuszczały niż powoli oduczając organizm, może powinieneś spróbować w miarę regularnie przedłużać sobie odstępy w myciu, np ustalić pięć dni jako początkowy odstęp i trzymać się tego. nie wiem jak długie masz włosy, gdzie pracujesz itd. przy krótkich włosach to nie powinien być problem, przy trochę dłuższych kłaczkach i np pracy przy bezpośredniej obsłudze klienta to może być niewykonalne... niestety wydaje mi się, że sięgnięcie po ulepszenie jakiejś sytuacji wiąże się przeważnie z pokonaniem jakichś trudności. to jak z robieniem pompek, na początku jest najtrudniej, a postęp najbardziej widoczny, ale trwałe efekty osiąga się nieugiętością, za to z czasem trud się zmniejsza...
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
B.
użytkownik

Tożsamość płciowa: ag
Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 10
Wysłany: 2016-03-14, 23:15   

Ja ze swojej strony mogę polecić picie mieszaniny skrzypu i pokrzywy. Po długim czasie używania stan włosów poprawił się, jak i wytrzymałość paznokci.

Mnie odstępy w myciu nie pomagają. I tak muszę je myć przynajmniej co 2 dni. Ale jeśli chodzi o kogoś innego to warto spróbować.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-15, 15:01   

Ogólnie raczej krótkie, więc faktycznie powinienem być w stanie się powstrzymać dzień czy dwa dłużej... tylko ostatnio mi już trochę odrosły i jednak to już mniej ciekawie wygląda ;) ale jak obetnę to spróbuję...
_________________
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-03-15, 15:08   

Trzymam kciuki, jakbyś miał jakieś rezultaty, pozytywne czy negatywne to powiedz, bo jestem ciekawa.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-03-15, 16:05   

jatadosh, szkoda, po cichu miałam nadzieję na sekretną metodę-cud... :/
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-15, 23:28   

salamandra, mogłabyś uratować ludzkość... :-(

Ja jak myję rzadziej to mniej się przetłuszczają, ale to do 3 dni max. Potem mnie wkurzają. Czasem muszę myć codziennie, bo jak są bardzo krótkie na czubku głowy, to mam zawsze koguta jak wstaję z łóżka i nic się z nim nie da zrobić, tylko umyć.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-03-17, 16:16   

To ja się nie odzywam, bo moje i 5-6 dni się trzymają bez mycia :| Ale ja mam problemy skórne z przesuszeniem ogólnym, więc to bardziej 'pożądany efekt uboczny' czy coś...
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-17, 16:30   

A moje są mieszane, i suche, i tłuste ._. to dopiero jest ból przy myciu :D w sumie to bardziej są suche, takie okropne siano, które lubi się plątać. 4-5 dni bez mycia jest ok, potem już nie.
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-03-17, 18:12   

4-5 dni bez mycia... ja musze co 2.. w najlepszym wypadku 3 dni. ale ja mam geste i strasznie duzo wlosow.
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
silveira
użytkownik
Austin Jonas


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Punktów: 18
Posty: 2660
Skąd: ruski szpieg jestem.
Wysłany: 2016-03-17, 18:18   

Mnie się zdaje, że moich drastycznie ubyło, kiedyś nie były takie cienkie ._. ale może to tylko wrażenie, bo takie siano :lol:
_________________
They burst to dust
They turn to liquid
Spread themselves like sunlight
Thinking they were universe


Call me Austin.
 
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-03-17, 19:58   

Asavakit napisał/a:
4-5 dni bez mycia... ja musze co 2.. w najlepszym wypadku 3 dni. ale ja mam geste i strasznie duzo wlosow.

Prawdę mówiąc - u mnie tak było jeszcze 4-5 lata temu. Miałam wtedy krótkie stosunkowo. Przez ten czas udało mi się znaleźć szampon(y), które moim włosom jakimś cudem odpowiadają bardziej niż cała reszta i wolniej się przetłuszczają... wiem, że to brzmi kosmicznie, ale dowód siedzi na mej głowie :P Dwa - śpię na krańcach poduszki i pilnuję, żeby włosy były poza poduchą - jak słowo daję, działa. I trzy - mam znacznie dłuższe :P Więc jak są lekko przepocone przy skórze z tyłu głowy, to tak jakby nikt tego nie widzi ;) U mnie to punkt pomiarowy normalnie :P

A wracając jeszcze do pytania Jeżynki - związujesz włosy? Bo ja wyczesuję 2-3 razy więcej jak cały dzień chodzę z kucykiem :P I to wcale nie jakimś mega mocno zaczesanym.
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-03-17, 20:04   

antnieszka napisał/a:

A wracając jeszcze do pytania Jeżynki - związujesz włosy? Bo ja wyczesuję 2-3 razy więcej jak cały dzień chodzę z kucykiem :P I to wcale nie jakimś mega mocno zaczesanym.

Nigdy :P w sumie rozważało mi się zaczęcie, bo ludzie plączą się w moje włosie w tramwajach.
 
 
Lena
użytkownik
Leny


Tożsamość płciowa: qg
Kim jesteś: ?
Posty: 38
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-17, 20:21   

Jak czytam ten temat to zaczynam się bać o swoje włosy ;o
Rok zapuszczam, ani razu ich nie podcięłam. Nawet nie wiem jak wyglądają rozdwojone końcówki, nigdy mi nikt nie powiedział żebym jakieś miała ;o
Chyba będę musiała się wybrać do fryzjera za jakiś czas, chociaż najlepiej by było jakby mnie tak naprawdę nie obciął bo lubię swoje włosy.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-03-17, 21:08   

@up: mi takie ulizywanie kiedyś pomagało ;P Polecam xD

Jeżynka napisał/a:
antnieszka napisał/a:

A wracając jeszcze do pytania Jeżynki - związujesz włosy? Bo ja wyczesuję 2-3 razy więcej jak cały dzień chodzę z kucykiem :P I to wcale nie jakimś mega mocno zaczesanym.

Nigdy :P w sumie rozważało mi się zaczęcie, bo ludzie plączą się w moje włosie w tramwajach.


Też się patrze ludziom na włosy :3 Im dłuższe tym lepiej :3
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-03-17, 21:25   

jatadosh napisał/a:

A próbowałeś ulizać rano sporą ilością wody?


No ba :mrgreen: Ale nic nie działa. Muszę je potraktować detergentem, żeby zmiękły.
Moje włosy są strasznie sztywne i same sobie wybierają sposób w jaki chcą się układać.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-03-18, 11:19   

Testosteron sprawia, że gruczoły łojowe wchodzą na pełne obroty. Na tst mogłam umyć włosy rano, po to aby po południu już były przetłuszczone. Ogólna masakra. Teraz też jest masakra. Ogólnie wszystko zależy od genów. Nie masz dobrych genów, zapomnij o fajnych włosach.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
B.
użytkownik

Tożsamość płciowa: ag
Preferowany zaimek: bez zaimków
Posty: 10
Wysłany: 2016-03-18, 16:26   

U mnie przed hrt też był koszmar. Rano włosy umyte, pod wieczór widać przetłuszczone. Ostatnio w wynikach badań tst wyszedł mniej niż jedna dziesiąta jakiejś jednostki i problem nadal jest ale nie aż taki. Zaraz po hrt dało się z 4 dni bez mycia wytrzymać. Teraz zmieniam swoje nawyki żywieniowe i więcej ruchu, ćwiczeń. Zobaczymy co z włosami będzie za kilka miesięcy...
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-22, 14:22   

Co do genów pewnie masz rację, bo na tst nie mam większego problemu z przetłuszczaniem. Myję włosy co dwa dni. A wg ostatnich badań krwi mam minimalnie ponad normę tst.

Sporo zależy też od szamponu, w Rossmannie jest taki z pokrzywy, firmy Green Pharmacy, po nim moje włosy zostają dłużej nie przetłuszczone.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-22, 17:39   

Tak czytam ten wątek i w oczy rzuca się jak różnie interpretujemy "nieprzetłuszczajace się włosy" itp. ;)

Usunięty napisał/a:
nie mam większego problemu z przetłuszczaniem. Myję włosy co dwa dni.

bo np. gdybym ja musiał myć głowę co dwa dni, powiedziałbym że mam ogromny problem z przetłuszczaniem się :P Dla mnie 3-4 dni brzmią ok, (aczkolwiek ja celuję w 4 minimum, 4-5 a najchętniej tydzień i więcej - chętnie bym doszedł do 2 tak jak salamandra pisała...
_________________
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-03-22, 18:02   

Mam wrażenie że wielu osobom wydaje się że włosy nie są przetłuszczone, albo nie zdają sobie sprawy że przetrzymywanie włosów jest niezdrowe. A w rzeczywistości jest inaczej. Nie celuję w nikogo bo i niczyich włosów tutaj nie widziałam, ale miałam doczynienia z pewną (cis) dziewczyną która myła włosy raz w tygodniu twierdząc że jest ok - a wyglądała jak wiecznie oblana olejem, z tegoż tytułu doszedł jej problem okropnego łupieżu którego zdawała się nie dostrzegać.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-22, 18:47   

Na problem łupieżu to ja zastosowałem Head & Shoulders ;) i choćbym tydzień czy dwa nie mył, to owszem - miałbym tłuste, ale nie łupież ;)
_________________
 
 
Zuzanna
użytkownik
srebrnowłosa


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 1
Posty: 58
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2016-03-22, 19:03   Re: Włosy

Jeżynka napisał/a:
Macie może jakieś sprawdzone sposoby na zwiększenie wytrzymałości i gęstości długich włosów?


Tak długie włosy wymagają specjalnej opieki.
Rzadko je myj - raz na trzy dni optymalnie, jak dasz radę to dłużej.
Kup szczotkę z włosów dzika albo imitującą włosie dzika i rozczesuj je np przed pójściem spać, codziennie - to ważne, bo Twoje włosy poza skórą głowy nie są chronione łojem, a takie rozczesywanie przenosi ten łój na resztę długości.
Aby dobrze i bezpiecznie rozczesać włosy, dziel je na cienkie separacje, każde pasmo rozczesz delikatnie od końców aż po skórę głowy (inaczej zrobisz kołtun i masz prze****ne). Gdy już pasmo jest rozczesane, przeczesuj parę razy od skóry głowy po końce, żeby rozprowadzić naturalny olej :)

Nie polecam robienia wysokich kitek i koków - tak ciężkie włosy będą max obciążały cebulki.

Warkocze to dobre fryzury aby uniknąć kołtunów np na wietrze lub pod ubraniami. Jak jest silny wiatr to lepiej nie pozwalaj im się rozwiewać, bo się poplączą. Poza tym wiatr wysusza włosy.

Podcinaj końcówki - jak nie zapuszczasz to 1 cm na miesiąc. Jak zapuszczasz, to 0.5cm na miesiąc. Jak Ci żal, to 1cm na 3 miesiące.
W Twojej sytuacji lepiej od razu ściąć z 5-10cm na dobry start, bo tyle nieścinane końcówki pewnie znajdują się właśnie w stanie agonalnym.

Myj prawidłowo włosy i dobrym szamponem a nie z rossmana za 3zł. Prawidłowe mycie to 2 razy szamponem (1 raz aby pozbyć się brudu i łoju, 2 raz aby wykonać masaż skóry głowy z pianą), a następnie odżywka (zamiast odżywki maska raz-dwa razy w tygodniu) odżywki nie musisz zostawiać na głowie, możesz od razu spłukać. Maskę należy trzymać minimum 5 minut. Wszystkie produkty najpierw rozsmarowujesz w dłoni i dopiero na włosy, inaczej robisz "punkt zapalny".


Radzę zainwestować w jedwab do włosów albo coś w tym stylu - wyciskasz trochę na dłonie i rozsmarowujesz, następnie ściskasz nimi końce włosów, przeczesujesz palcami. Zostawiasz włosy do wyschnięcia, żadnych suszarek, prostownic itd, przynajmniej nie co każde mycie. Zamiast jedwabiu który nie jest wegański, możesz użyć oleju kokosowego, arganowego albo rycynowego (tylko wtedy niedużo, to oleje :P chyba że masz gdzieś czy przetłuścisz)

Maski do włosów domowej roboty mogą być z różnych produktów, zależy czy jesteś weganką czy nie. Jeśli tak, to zblenduj banana, awokado, truskawki, maliny, jakiekolwiek owoce jakie chcesz, dodaj olej kokosowy, jogurt sojowy. Niewegańsko to żółtka, miód, jogurt, mleko, śmietana. Możesz mieszać oba warianty, dajesz co chcesz. Potem na włosy, szczególnie końce, zawijasz w folie, potem w ręcznik i minimum godzine trzymaj. Możesz iść z tym spać.

Warto też z nudów przeciągać pasmo włosów i szukać rozdwojonej końcówki i ściąć ją. Dla nich nie ma ratunku. (Dla suchych i matowych włosów jest ratunek, ale końcówki nie skleisz)

Aha i jak masz mokre włosy to nie trzesz ich ręcznikiem, tylko nakładasz ręcznik i ściskasz. Nie trzesz - ściskasz.

Jeśli masz dużą podatność na rozdwajanie końcówek to znajdź salon w którym oferują strzyżenie nożyczkami termicznymi - nie pożałujesz. Takie nożyczki ścinają włos jednocześnie topiąc końcówkę tak, aby się nie mogła rozdwoić. Innymi słowy rozgrzane ostrze wchodzi we włos jak nóż w roztopione masło ^^

Aaa no i keratynowe prostowanie włosów może Ci pomóc - tylko to Cię wyniesie sporo. Polega to na tym, że keratyna (budulec włosa) zostaje wprasowana we włosy a następnie uwięziona w nich (jakby emaliowana), przez co uzupełnia każdy ubytek.

Edit. co do gęstości, to musisz nakładać na skalp produkty na porost. Olej rycynowy, oliwa z oliwek, chilli (ostrożnie!), czosnek, cebula, możesz też kupić coś w aptece, polecam tabletki vitapil. Co do tamtych, dodaj te oleje i skladniki i zblenduj porządnie a potem przez sitko.
_________________
light a candle for the sinners
(set the world on fire)
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-03-22, 19:10   

@Zuzanna
Dzięki za super post :)
Keratynowych treatmentów nie chcę, nie podoba mi się wygląd włosów po takich zabiegach, ale pozostałe rzeczy wypróbuję, o wielu z nich nie wiedziałam.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-24, 00:04   

jatadosh napisał/a:

U mnie to nie działa tak dobrze :) A próbowałem już naprawdę różnych szamponów. Łupież znika dopiero jak zwiększam częstotliwość mycia...

Head & Shoulderst też próbowałeś? ale tak wiesz, przez jakiś czas (nie wiem, ze 3 miesiące?), ja wcześniej też wieelu próbowałem (moja mama też), dopiero od kiedy H&S używamy, nie mamy łupieżu :) Także choć rzadko jestem przywiązany do jakichś konkretnych produktów, tak do szamponu (i pasty do zębów) owszem :P
_________________
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-03-24, 02:11   

Jeśli chodzi o szczotkowanie włosów to polecam "Tangle teezer" wypróbowałam już dziesiątki różnych szczotek i grzebieni i na prawdę jest super.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-03-24, 15:38   

Oo jesteś kolejną osobą, która poleca te szczotki :p Chyba faktycznie wypróbuje. Tylko powiedz mi proszę - jak z podrażnianiem skóry głowy?

Jeszcze w ogólnym temacie włosów takie coś wykopałam kiedyś:
http://www.buzzfeed.com/j...ife#.mrQMN1a2Jv
 
 
Zuzanna
użytkownik
srebrnowłosa


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 1
Posty: 58
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2016-03-24, 20:37   

ta szczotka służy też po to, aby wykonywać nią masaż skóry głowy, który jak powszechnie wiadomo, pobudza porost (masaż powoduje większe ukrwienie, a przez to do cebulki dociera więcej budulcowych składników które niesie krew) :)
_________________
light a candle for the sinners
(set the world on fire)
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-03-25, 01:10   

Szczerze mówiąc na początku odstraszała mnie cena a jak w końcu ją kupiłam , wzięłam do ręki po oglądałam i mówię do siebie. "ja pier....ale badziew" Ale jak zaczęłam jej używać to teraz już nie chcę innej :mrgreen: Wcześniej czesanie to był koszmar po wyrywane garście kudłów albo zaplatana szczotka tak, że wyplątywanie zajmowało kilka minut, rozczesywanie po troszeczkę od końcówek co raz wyżej bo inaczej się nie dało a z TT nic z tych rzeczy, możesz rozczesywać i mokre i suche od razu po całości od głowy po końcówki nic się nie plącze, teraz przy rozczesywaniu na szczotce zostaje mi co najwyżej kilka włosków a czasem wcale no i jak tu wcześniej wspomniała koleżanka masaż głowy niesamowity ;-) jeszcze jak by mi ktoś rozczesywał to pewnie dostałabym orgazmu :mrgreen: . A tak poważnie warta ceny
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-30, 15:51   

mój reserch: https://handsome-men.pl/o-klinice/konsultacje-i-zabiegi co do mowej bardziej swojej fryzury :P
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 11