Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
z "nie wiem" do ts
Autor Wiadomość
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-20, 23:39   z "nie wiem" do ts

Pamiętam, mając jeszcze lat ok 10, w ręce wpadł mi jakiś numer "bravo" czy coś takiego. był tam artykuł o osobie ts, nie do końca rozumiałam, ale zaczęło mi to chodzić po głowie. Z perspektywy czasu ciężko jest mi powiedzieć jakie były dokładnie przyczyny tego czy to może brak wzorców męskich w moim życiu, czy inne jakieś emocje już dawno gdzieś zakonserwowane i złożone w czeluściach podświadomości... Miałam wiele różnych dziwnych doświadczeń od początku swojego życia, pamiętam wiele elementów z bardzo wczesnych lat, ze względu na "dezercję" mojego ojca i całkowite zerwanie kontaktów, ale nie o tym chcę napisać. Sam temat TS gdzieś ciągle przewijał się przez moje życie, wolałam się bawić z koleżankami lalkami, odgrywanie kobiecych ról w dowolnych zabawach, ale także i łażenie po drzewach i różne formy zabawy z piłką. I tak powoli doszło do dorastania płciowego... dorastanie w ogóle było dziwne... bardziej interesował mnie rozwój emocjonalny kobiet a fizyczny mężczyzn - musiałam się tego wszystkiego dowiadywać z książek i obserwacji - problemy dorastania 2 synów, matkę przerastały całkowicie, więc mogę pokusić się o stwierdzenie, że tożsamość płciową musiałam sobie wyrabiać sama względem własnych odczuć... Niestety, a może i stety taki indywidualizm owocował jakimś dziwnym odbiorem przez otoczenie zarówno jak i w szkole tak i na podwórku, więc podstawówki jakoś nie wspominam zbyt dobrze... Zaczęłam się nagle bardziej skupiać na celach doraźnych, strona emocjonalna pozostawiała różne skazy, dragi, sexperymenty, alkohol... potem gdzieś zggubiłam w tempie fast forward kilka lat - jakieś 15, oczywiście skończyłam szkołę, zdałam maturę, skończyłam następną szkołę, zdałam egzaminy państwowe, firma itp, i cały czas bez większej satysfakcji z siebie i z własnego życia... W przeciągu tego całego czasu uwielbienie do swojej kobiecej strony przebijało się przeze mnie, zdradzając ukryte pragnienia ( potajemne naśladowanie gestów, głosu, chodu, itp) Presja własna i otoczenia nie pozwalała mi na zachowania odbiegające od ogólnie przyjętych norm społecznych....
Od stycznia tego roku cały czas ta kobieca strona próbuje się wydostać bardzo gorliwie - im więcej czytam tekstów z dziedziny psychologii i samokształcenia, tym ciężej jest mi się samą oszukiwać. Dziś mam już 32 lata, trochę więcej w głowie, może mniej problemów które pozwalają mi się skupić na bardziej istotnych problemach związanych z własną tożsamością i rozumieniem emocji. Ostatnie kilka tygodni spędziłam na zbieraniu informacji, czytaniu waszych przeżyć i myśli, oraz kierunkowaniu własnych, nie powiem - spędzało mi to sen z powiek. Potrzebowałam trochę czasu na dobrą retrospekcję i te doświadczenia jakoś bardzo wypełniły braki w zrozumieniu własnych zachowań sprzed lat. pozwoliły zrozumieć co się dzieje tak naprawdę i trochę wytłumić strach związany ze zmianami.
Jedynym utrudnieniem jest fakt, że nie mieszkam w Pl, co komplikuje sprawy związane z lekarzami i całą procedurą i to jest trochę stresująca sprawa. Również nie wiem jak mi to się uda w kwestiach zawodowych - wykonuję typowo męską pracę, chodź ostatnio zauważam, ze w Belgii w tym sektorze zdarzają się również kobiety, z tym, że jestem twarzą całej firmy... i tego się trochę boję. Fakt, który mnie uspokaja, to miękkie rysy twarzy a`la Wentworth Miller i ascetyczna budowa ciała, wiec nie boje się skutków HRT,
Chcę podziękować ludziom tu zebranym i młodszym i starszym, za otwarcie oczu na pewne sprawy, rady, ciepło i akceptację, którą sobie okazujecie nawzajem, to daje poczucie wsparcia i siły :)
Pozdrawiam serdecznie Crissy
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-03-21, 10:41   

Crissy, witaj na forum. Cieszę się, że mogliśmy jakoś pomóc, mimo, że właściwie wcześniej nie rozmawialiśmy z Tobą :D
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-21, 16:08   

Armand napisał/a:
Crissy, witaj na forum. Cieszę się, że mogliśmy jakoś pomóc, mimo, że właściwie wcześniej nie rozmawialiśmy z Tobą :D
Armand, miło mi , nie chcę zwłaszcza ciebie zmuszać do kolejnej odpowiedzi w stylu "sama musisz dojść do tego czego chcesz", :D
Czasem można uzyskać odpowiedź na przykładach innych osób, a szacunek, poprzez obserwację w jaki sposób do siebie się odnosicie.
Na pewno będą okazje do dalszych rozmów, jak na razie jadę porozmawiać z matką
Pozdrawiam ciepło
Crissy :)
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2017-03-21, 18:07   

Ello, czytając twoje wspomnienia czułam jak by to relacje z moich przeszłych lat. Mnie niestety/stety zajęło to jeszcze kilka następnych lat aby dojść do rozdroża i dać tej przysłowiowej dziewczynie wyjść na powierzchnie rzeczywistości. Nigdy nie jest za późno! Witaj w rodzince! <hejka>
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-21, 19:59   

inka napisał/a:
Mnie niestety/stety zajęło to jeszcze kilka następnych lat aby dojść do rozdroża i dać tej przysłowiowej dziewczynie wyjść na powierzchnie rzeczywistości.

No nie? Ale to jest mozolne...
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-03-21, 20:48   

Crissy napisał/a:
Armand, miło mi , nie chcę zwłaszcza ciebie zmuszać do kolejnej odpowiedzi w stylu "sama musisz dojść do tego czego chcesz", :D


W zasadzie... to czemu "zwłaszcza" mnie?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-21, 20:59   

Z tego co czytam, często udzielasz takich wypowiedzi :)To nie miała być uszczypliwość :P
 
 
AsiaNaprawia
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 3
Posty: 14
Wysłany: 2017-03-22, 00:18   

Crissy
zwalanie winy na brak męskiego wzorca i wychowywanie przez samotną matkę jest bez sensu :P
Taką retorykę stosują osoby próbujące wmówić że nasza transpłciowość to fanaberia/zachcianka/zboczenie/dewiacja etc.
1.Płeć się kształtuje na bardzo wczesnym etapie życia.
2. Płeć jest spektrum
3. Twoje ciało należy do Ciebie i to ty decydujesz jak ono wygląda, tak samo z życiem/ubiorem
4. To co lubisz i jak się zachowujesz nie jest powiązane z płcią. Ekspresja, orientacja i płeć to trzy różne rzeczy.

Z Twoimi wspomnieniami dużo osób może się utożsamiać. Elementem wspólnym naszych historii często jest to że w dzieciństwie byłyśmy/byliśmy jakieś takie inne. Okres dojrzewania był jakiś taki dziwny, a potem jak już dorastamy to szukamy odpowiedzi na pytania z przeszłości i w którymś momencie decydujemy się zmienić nasze życie.
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-22, 01:51   

AsiaNaprawia napisał/a:
Crissy
Taką retorykę stosują osoby próbujące wmówić że nasza transpłciowość to fanaberia/zachcianka/zboczenie/dewiacja etc.


Może masz rację, ale nie pisze po to by się spierać o przyczyny, pisze jak czuję, jak myślę i sądzę, masz prawo do własnych osądów, ok. Swoimi tekstami nie próbuję nikogo razić, przekonywać do własnych racji czy szukać uznania, pisze o swojej drodze, tak jak to robią inni... Jeżeli ktoś się z tym utożsamia to z jednej strony i miło, z drugiej strony współczuję, że tak wiele osób musi przechodzić przez różnego typu kryzysy, by się gdzięś w tym wszystkim połapać. życie gdzieś pozostawia skazy takie czy inne. fakt, że znajdujemy się tu z podobnym problemem podobnej natury, raczej powinien łączyć niż dzielić. Nie oceniaj mnie po mojej przeszłości, ja już gdzieś zamknęłam swoją i tworzę nową, bo w kontynuacji starej się nie widzę kompletnie.
Pozdrawiam ciepło Crissy. :P
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2017-03-22, 11:23   

Crissy napisał/a:
Z tego co czytam, często udzielasz takich wypowiedzi :)To nie miała być uszczypliwość :P


Nie traktuję tego jako uszczypliwości, bo to prawda :mrgreen:
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-22, 20:03   

inka napisał/a:
Mnie niestety/stety zajęło to jeszcze kilka następnych lat aby dojść do rozdroża i dać tej przysłowiowej dziewczynie wyjść na powierzchnie rzeczywistości. <hejka>


Zastanawia nie jak się wtedy czułaś? Z tym faktem.
Sama nie wiem jak się poskładać do kupy... po przeczytaniu sporej części doświadczeń innych, kilku książek, nagle powstało w mojej głowie wytłumaczenie chyba każdego drobnego detalu z mojego życia, nie mogę przestać się uśmiechać i cieszyć, aż twarz mnie boli, bo dawno tego nie robiłąm :)
inka napisał/a:
Witaj w rodzince! <hejka>

Dziękuję bardzo :)
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2017-03-22, 22:22   

fakt faktem że u transseksualnej osoby nie ma co składać do kupy za bardzo. Byłe życie którego nurtem było zakłamanie stworzyło osobę nieprawdziwą. Przynajmniej ja tak to odniosłam. Niesamowicie pomogły mi słowa mojej psycholog kiedy powiedziała że nie mam się co dziwić czując się tak zagubioną. Ta dziewczynka której teraz zezwoliłam na wyjście z podświadomości ma tylko tyle latek ile miała kiedy zdecydowałam ja odrzucić w dzieciństwie. Pamiętam że miałam około 6 latek kiedy zdałam sobie sprawę że niestety pomimo moich marzeń niczym w bajce, moje ciało nie przeistoczy się w dziewczynkę.
Ciężko wymagać od 6latka uczucia osobowości i ugruntowania.
Poznajemy świat jak gdyby jeszcze raz, dla mnie barwy tego świata były zupełnie inne od tych pierwszych.
Nie znaczy natomiast że to wszystko co do tej pory się stało jest nieważne, ale także trzeba sobie zdać sprawę że wszystko co do tej pory przeżyte, było przeżyte przez osobę zaprzeczoną, zniewoloną, nieświadomą swojej prawdziwej eszy.
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
Crissy
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-23, 17:09   

inka, Dziękuje, to jest bardzo motywujące...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 10