Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
dla starszych forumowiczów, co mają ochotę powspominać
Autor Wiadomość
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-17, 21:57   dla starszych forumowiczów, co mają ochotę powspominać

Czasami się wywiązują pewne offy, które np dotyczą lat wcześniejszych, tego, co się wtedy działo, pewnych, np istotnych dla nas wydarzeń. Może być, że również i tych transowych.
Wspomnienia np z lat 90 tych, starsi forumowicze, mogliby zamieszczać tu.

Np:
Arisu napisał/a:
22 kwietnia 1996 :P

[ odnośnie daty produkcji pewnej klawiatury ]
To mi przypomina, jak w pewien bardzo mglisty dzień, tamtego roku, rodzice przywieźli nowo nabyty komputer, również nowo nabytym Maluszkiem. Łezka się w oku kręci. Wtedy, nigdy by mi jeszcze nie przyszło do głowy, że mogę mieć jakikolwiek konflikt płciowy.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-17, 22:09   

2in1_inkarnacje napisał/a:
nie przyszło do głowy, że mogę mieć jakikolwiek konflikt płciowy
mi trochę też nie... pomimo tego że malowałam już oczy.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-17, 22:19   

DeadSally, Tak odnośnie - mi się wtedy było małym dzieckiem. Ale teraz, nawet małe, kilkuletnie dzieci, robią już comming. Wtedy, w Polsce, nie pozostałoby im nic innego, jak po cichu cierpieć, kiedy były świadome. Internetu jeszcze nie było, komórki miał mało kto, info nt transowania było np w kolorowych magazynach, albo przekazywane, przez osoby zainteresowane ,z ust do ust. Świadomość, w porównaniu do dzisiejszej, była żadna. A ładni, pomalowani mężczyźni, z typowej klasy pracującej, mieli co najmniej przewalone :/
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-12-18, 03:33   

2in1_inkarnacje napisał/a:
A ładni, pomalowani mężczyźni, z typowej klasy pracującej, mieli co najmniej przewalone :/
E no nie przesadzaj w moim mieście wszyscy ładni i brzydcy panowie z klasy pracującej mieli "pomalowane oczy" :mrgreen:
Choć to było dużo wcześniej niż w 1996, pamiętam jak dziś jaki miałam ubaw kiedy przywiozłam do swojego miasta na górnym śląsku pewną młodą osóbkę ze śląska dolnego a ta z ogromnym zdziwieniem zapytała mnie " to u was facecie malują oczy?!" a ja ze śmiechem odpowiedziałam "tak wszyscy bez wyjątków taka śląska tradycja" :mrgreen:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-12-18, 03:42   Re: dla starszych forumowiczów, co mają ochotę powspominać

2in1_inkarnacje napisał/a:

Arisu napisał/a:
22 kwietnia 1996 :P

[ odnośnie daty produkcji pewnej klawiatury ]
To mi przypomina, jak w pewien bardzo mglisty dzień, tamtego roku, rodzice przywieźli nowo nabyty komputer,

eee, w tamtym roku, to jeszcze na Commodore grałem :mrgreen: pecet to za trzy lata :P
Aczkolwiek zadatki jakieś miałem już wtedy, miałem książkę taką i nawet czasem do niej zajrzałem i miałem radochę jak mi się udało coś wpisać, coś wcisnąć a komputer czymśtam odpowiedział :lol: albo się jakiś obrazek z kropeczek czy płotków wyświetlił :lol:
_________________
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-12-18, 04:30   

pamiętam jak dzisiaj 1980 rok, lato, wracam z technikum. Zaraz po wyjściu ze szkoły przechodzę jezdnie, tramwajowe szyny, i w tym momencie oblewa mnie uczucie, zupełnie jak by z kroplówki prosto w żyły wstrzyknięto mi świadomość że jestem obliczem dziewczyny. Odkąd wiem że istnieje, to co od dziecka szarpało moją tożsamością nagle stało się rzeczywiste. Idę ponowne kroki w przód i coraz bardziej jestem świadomą bycia, po prostu dziewczyną. Rozglądnęłam się wokoło, na szczęście nikogo wokół nie było. Nie byłam pewna czy to jest widać na zewnątrz czy to jedynie tylko takie wewnętrzne uczucie. Po woli, czym dalej szlam w stronę domu, tym bardziej ta Nirvana, to błogie uczucie bycia sobą, uciekało w przestrzeń z której przyszło. Po kilku minutach rozwiało się zostawiając tylko żal. Było to niesamowite zdarzenie, i tak utkwiło w mojej świadomości że pisząc o tym kreci mi się łza, o cierpieniu które jeszcze mnie wtedy czekało.
Pomimo niklej naturze tego zdarzenia uważam je za jedno z najpiękniejszych momentów mego życia.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2016-12-18, 12:41   

1996:
- drugie studia,
- pierwszy PC (a w sumie trzeci komputer),
- pierwsza praca (i w sumie jedyna normalna w moim życiu),
- nadal jestem dziewicą (i jeszcze 2-4 (zależnie od definicji) będę),
- nadal nigdy nie byłam pijana (i jeszcze 2 lata nie będę).

Poza tym w związku z pójściem do pracy ścięłam włosy, przestałam nosić kolczyki i właśnie rozpoczynałam 4-letni okres udawania faceta.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-18, 12:49   

!996.

Matura, tak tak w szkole średniej spędziłam 6 lat.

Studia, Łódź, impreza, gleba, studia, impreza gleba, impreza, gleba studia, impreza, gleba, impreza,gleba....
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-18, 16:25   

motylek, Miałam bardzo podobnie. Do czasu dojrzewania problemu nie było, a potem... :/ W '96 jak dobrze pamiętam byłam w zerówce.
No i niedługo potem w szkole też chłopacy się osobno bawili, a ja głupia próbowałam z nimi. Nigdy nie pasowałam. Co w 4 klasie jedna z nauczycielek zauważyła i mi wygłosiła na osobności jakąś pogadankę. Nie zadziałało. Teraz wiem skąd to wszystko.
 
 
Rainbow
użytkownik
Fajny tytuł


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 33
Posty: 746
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-18, 17:31   

Usunięty napisał/a:
No i niedługo potem w szkole też chłopacy się osobno bawili, a ja głupia próbowałam z nimi. Nigdy nie pasowałam. Co w 4 klasie jedna z nauczycielek zauważyła i mi wygłosiła na osobności jakąś pogadankę.

Jaką pogadankę? "Widzę, ze próbujesz się bawić z innymi chłopakami, ale z odrzucają Cię za to jaką jesteś osobą, z jakiegoś powodu to Twoja wina, popraw się!"? Chociaż w sumie, tak już zahaczając o pierwszą dekadę tego wieku, to zdarzyła mi się w 2 klasie podstawówki sytuacja pt. mówię nauczycielce, że mi chłopacy z klasy coś zrobili (nie pamiętam już co, ale z klas mojej strony był), przybiegam do wychowawczyni, a ona mi na to "nie bądź skarżypytą"... Ogólnie to chyba wykształcenie pedagogiczne nie ma nic wspólnego z wychowaniem i przez to właśnie wychodzą takie nauczycielki, o "wułefistach" będących władczymi sadystami już nie mówiąc... Ogólnie, to jakby się zastanowić to większość mojego dzieciństwa miała w tle wyśmiewanie mnie przez całą klasę i nauczycieli, którzy w ZSE (więc przez 9 lat) nawet nie próbowali nic z tym zrobić... A, no i w przedszkolu też się ze mnie wyśmiewali za bycie beksą...
_________________
"Mądry cytat" ~Mądra osoba
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-18, 22:44   

Rainbow napisał/a:
Jaką pogadankę? "Widzę, ze próbujesz się bawić z innymi chłopakami, ale z odrzucają Cię za to jaką jesteś osobą, z jakiegoś powodu to Twoja wina, popraw się!"?
Nie pamiętam dokładnie, ale ogólnie, że powinnam się bardziej integrować z nimi. Nic to nie zmieniło.
 
 
MoonSpell
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 26
Posty: 328
Wysłany: 2016-12-18, 23:45   

Rainbow napisał/a:
o "wułefistach" będących władczymi sadystami już nie mówiąc...
Mnie nauczyciel wuefu uderzył przy wszystkich i powiedział, że jeżeli jeszcze raz nie odbiję piłki, to mi przypieprzy. Wychowawca zastraszył wszystkich uczniów w klasie, a potem śmiał mi się w twarz, że kłamię, bo nikt tego nie widział, skoro nikt nic nie mówi. Potem przenieśli go do nauczania innej klasy po prostu. Gorzej niż w kościele xD
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2016-12-20, 03:37   

Cytat:
Pamiętam jak ojciec przyniósł do domu pierwszy komputer w 99 lub 00. Windows 98, matko, jaki to był koszmar :D

Czemu koszmar?
_________________
Freja Draco
 
 
Kate
użytkownik
Avek nie mój.


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 82
Posty: 719
Skąd: Ok Wa-Wy
Wysłany: 2016-12-20, 06:50   

Arisu napisał/a:
A ja cóż, urodziłam się w 1996

Myślałam że młodsza jesteś.

Windows 98, pamietam ze jeszcze w przedszkolu mama przynosiłą z firmy laptopa i można było na nim grać. Pamiętam demówkę z 3 grami, 101 dalmatynczyki, toy story 2 i piotruś Pan.
Najlepsze gry :D
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-27, 21:08   

Odgrzewam temat.

Odbywam bardzo szybką, sentymentalną, wręcz ekspresową podróż przez lata 90te, dzięki Ytbowi.
https://www.youtube.com/w...w&v=AhHflZERwB0
https://www.youtube.com/w...0&v=nBk88Uc3HIw
https://www.youtube.com/w...w&v=vV2PdrNoCmk
https://www.youtube.com/w...M&v=MIu4anWntjc

W sumie Ytub sam mnie nakierował, już ma w pamięci, co lubię.

Tych rzeczy z początku, tak do 1995 nie pamiętam, późniejsze mi się stopniowo poprzypominały, np reklamy.

Ciekawe, że sporo mężczyzn, choć w dużej mierze młodych artystów nosiło wtedy długie włosy... nie to co dziś, że prawien każdy na zero :roll:
Kobiety, natomiast takie "bobowate" fryzury, ale fakt, taka była wtedy moda i nawet moja mama takiej uległa :shock:

Jeszcze na początku lat 90tych byłem ładnym dzieckiem, dość podobnym do dziewczynki. Nie to, co dziś. . . :roll:

Bardzo różne rzeczy mi się poprzypominały, np bardzo mocna, ciężka i twarda ręka mojego taty :/ To, akurat, z tych mniej przyjemnych.
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-28, 10:52   

1993 rok:
- pierwszy kontakt z komputerem, u wujka, bawię się tworząc i kasując foldery w OS/2,
1994 rok:
- mam okularki korekcyjne i patrzę na siebie w lustro przed wyjściem,
- czekam na siostrę i mamę na klatce schodowej i sobie myślę o bzdurach i wyobrażam różne fajne rzeczy,
- bawiłam się też autkami i paletką do badmintona w Rambo (udając że to karabin) oraz lalkami z moją siostrą,
- pamiętam jeszcze miejscowość do której jeździłam z działającą cementownią która tak pyliła że wszystkie rośliny w okolicy były białe od cementu,
1995 rok:
- wpadłam pod samochód co zakończyło się złamaną nogą i bliznami, :(
- leżę w szpitalu, różne osoby mnie odwiedzają,
- w tym roku też pamiętam pierwsze objawy trandziewczynkowości, wymyśliłam sobie imię Kasia i czytałam dziewczynkowe książki z biblioteki szkolnej i szpitalnej,
1996 rok:
- komunia, w garniturku i ze świecą,
- dostałam w prezencie komputer, z systemem MS DOS, potem była jeszcze nakładka Win 3.11,
- grałam w Prehistorik 2.

Co jeszcze - jeździłam na sankach, nartach, biegałam za blokiem nad rzeką po drzewach, miałam mniej lub bardziej pomyślne relacje z innymi dziećmi. :P
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 13:56   

hikaru napisał/a:

1996 rok:
- komunia, w garniturku i ze świecą,

Tak z ciekawości : to nie był rok '97 ? Bo my ten sam rocznik jesteśmy. Chyba, że do szkoły poszłaś rok wcześniej.

U mnie było tak, że sprzęty domowe szły na części - czy to radio, czy telewizor, czy stara pralka. Po porządnym i skutecznym ufafłaniu się smarem, rąk i wszystkiego, co się tylko da, oraz rozwaleniu sobie łapek na ostrych przedmiotach, moja satysfakcja była mur-beton gwarantowana :D Heh, coś mi po tym zostało.
Wtedy, jako dziecku, było mi obojętne, czy Wałęsa, który był prezydentem do 1995' to był Bolkiem, a Kwaśniewski pijakiem tłumaczącym się "chorobą filipińską". Ale trzeba przyznać, że ten ostatni, za młodu, był bardzo przystojny xD

A co najważniejsze - to była taka przełomowa epoka w relacjach międzyludzkich, które razem z komputerami, komórkami i internetami, paradoksalnie się posypały. Kiedyś, ksiądz na kazaniu o tym wspominał, że teraz to ludź ma po dwie komórki, internet, samochód, jest się łatwiej komunikować , ale wszystko zanika :roll: W latach 90 tych, dla tych młodszych na topie była piaskownica, huśtawka, jakieś karabiny, zabawy w księżniczki ( nie pytajcie, pls ) i to w grupie. Komputery były jeszcze na tyle nierozwinięte w swojej formie, że dzieciaki mało z nich korzystały. Szkoda, że to se ne vrati . . .
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-28, 17:20   

nostalgia muzyczna:

https://www.youtube.com/watch?v=g2yFtyo2jME

https://www.youtube.com/watch?v=wMMlLfejKSQ

https://www.youtube.com/watch?v=OSG7azmGBtI

https://www.youtube.com/watch?v=dQxCtShIOb4
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-28, 17:43   

nostalgia telewizyjna:

https://www.youtube.com/watch?v=GYqupMuytBg
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 17:46   

czuję się tak stara przez hikaru i 2in1_inkarnacje że kładę się do trumny. :-)
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-28, 17:56   

przedwczoraj miałam 29 urodziny, spędziłam na w kontrmanifestacji wobec nazioli w Hajnówce
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-28, 18:09   

więcej nostalgii muzycznej:

https://www.youtube.com/watch?v=izy8iafKJ8s
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 19:29   

2in1_inkarnacje napisał/a:
hikaru napisał/a:

1996 rok:
- komunia, w garniturku i ze świecą,

Tak z ciekawości : to nie był rok '97 ? Bo my ten sam rocznik jesteśmy. Chyba, że do szkoły poszłaś rok wcześniej.

Tylko nie ma ustalonego jednego właściwego momentu na komunię. Co parafia może być inaczej.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 19:33   

A to nie jest tak, że jak dzieciak ma 9lat ?
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2017-02-28, 19:34   

Mi się wydawało że w drugiej klasie zawsze. (Za wyjątkiem wiosek)
 
 
hikaru
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 203
Posty: 1020
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-02-28, 19:44   

ja miałam w drugiej klasie
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-02-28, 19:58   

hikaru, spełnienia marzeń (z okazji Urodzin) :)
_________________
 
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 20:18   

hikaru, Ja tak samo, ale to było w '97. Wpadł do klasy "misiek" ze sporą kamerą i mieliśmy go, w najprostszych słowach, mieć w poważaniu, bo chodziło o naturalność. Ale mnie ta kamera kręciła :D ( wiesz, o czym mówię ). I następnie w kościele.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 20:53   

Stefan zarabia bo ma kamerę
Robił komunię i kręcił wesele
...

Przez Łódź i klub Balbina czuję się związana ze Skibą i Big Cycem.
 
 
Monoko
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 98
Posty: 640
Wysłany: 2017-02-28, 21:19   

Dla mnie moje dzieciństwo, czyli lata 90-te, to przede wszystkim czas czarno-białej telewizji (bo nie mieliśmy jeszcze wtedy w domu kolorowego odbiornika), filmów na VHS w niskiej jakości, nagrywania ulubionych utworów z radia na kasety magnetofonowe, i beztroskiego spędzania wielu, wielu godzin na świeżym powietrzu razem z Azorkiem i Karuskiem (którzy opuścili mnie już niestety dawno temu).

Ah... Pięknie było być dzieckiem i nie wiedzieć tylu złych rzeczy o świecie...
_________________
. . . . . . . . . . . . . . . . .
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 21:38   

Niebieskie, Kasety VHS doskonale pamiętam, kasety magnetofonowe też były i nagrywanie - w sumie to dość długo, bo do .... 2008 ? Czas spędzony na świeżym powietrzu był wspaniały, a nie gnicie całymi dniami przed kompem. Szczególnie ostatnie zdanie mi się podoba.
 
 
Monoko
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 98
Posty: 640
Wysłany: 2017-02-28, 22:04   

2in1_inkarnacje, z tymi kasetami audio to niedawno (jakieś 3-4 lata wstecz) znowu temat do mnie wrócił i zaczęłam je zbierać (głównie dzięki sympatii do Vaporwave). Uwielbiam wszystko co analogowe, co można dotknąć, powąchać i co po latach dalej zalega na półkach! ^^

Dzieciństwo zdawało się trwać dla mnie wieczność (podobno to częste złudzenie) i choć nie było tylu "czasowypełniaczy" co teraz, zawsze miałam co robić i rzadko się nudziłam. Tęsknię za tymi dniami...
 
 
Alone_usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 22:36   

DeadSally napisał/a:
czuję się tak stara przez hikaru i 2in1_inkarnacje że kładę się do trumny. :-)


Ha ha ha! :D To teraz ja: rok 1980. Pamiętam jak dziś gdy matka pytała czemu mierzę jej ubrania. :D
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-02-28, 23:03   

Niebieskie napisał/a:
zawsze miałam co robić i rzadko się nudziłam. Tęsknię za tymi dniami...

Noom, fakt :roll:
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-02-28, 23:40   

DeadSally napisał/a:
czuję się tak stara przez hikaru i 2in1_inkarnacje że kładę się do trumny. :-)

Aj tam, popatrz na to inaczej, że musimy tu niańczyć przedszkolaki :mrgreen:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-03-01, 08:19   

Niebieskie napisał/a:
filmów na VHS w niskiej jakości,

Niby niskiej, z drugiej strony można było wyciągnąć taśmę, pognieść, zwinąć ponownie a i tak grało :P w jeszcze niższej jakości ale dało się oglądać (to samo z kasetami audio). Dziś rysa na płycie cd/dvd i można wyrzucić do kosza... A tyle razy co ja trzaskałem niektóre kasety (niektóre rzeczy oglądałem z pewnością kilkadziesiąt razy ;) ), to nie wiem czy by jakaś płyta dvd wytrzymała :P


Cytat:
nagrywania ulubionych utworów z radia na kasety magnetofonowe,

Dokładnie! I nikt nie mówił że piractwo...

Cytat:
Ah... Pięknie było być dzieckiem i nie wiedzieć tylu złych rzeczy o świecie...

A z tym to już bym mógł polemizować :P Mimo wszystko wolę moje życie teraz :P
_________________
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-01, 08:35   

DeadSally napisał/a:
czuję się tak stara przez hikaru i 2in1_inkarnacje że kładę się do trumny. :-)


Jakiś nowy fetysz?
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-01, 12:12   

wendigo napisał/a:
Cytat:

nagrywania ulubionych utworów z radia na kasety magnetofonowe,

Dokładnie! I nikt nie mówił że piractwo...

Wtedy nie było jeszcze ustawy o prawach autorskich, ale nawet teraz jest legalne nagrywanie na własny użytek i dzielenie się tym ze znajomymi. :-)
Też nagrywałam. Teraz wystarczy pobrać z internetu... Pobieram całe audycje ze strony Trójki.
 
 
Monoko
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 98
Posty: 640
Wysłany: 2017-03-01, 15:18   

wendigo napisał/a:
... można było wyciągnąć taśmę, pognieść, zwinąć ponownie a i tak grało :P w jeszcze niższej jakości ale dało się oglądać (to samo z kasetami audio).

Fakt, taśma miała większą tolerancję na uszkodzenia mechaniczne. Ale wystarczył odpowiednio silny magnes i zapis już mógł zostać zamazany.

wendigo napisał/a:
Dziś rysa na płycie cd/dvd i można wyrzucić do kosza...

Nie tak do końca. Jeśli rysa nie uszkodziła warstwy zapisu to z dużą dozą prawdopodobieństwa da się jeszcze płytę uratować poprzez regenerację (zeszlifowanie powierzchni specjalnym urządzeniem).

wendigo napisał/a:
Mimo wszystko wolę moje życie teraz

Wiadomo, każdy ma swoje doświadczenia. Dla mnie dorosłość to, cytując tytuł pewnej znanej piosenki, jak początek umierania...
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-03-01, 15:36   

Niebieskie napisał/a:
Fakt, taśma miała większą tolerancję na uszkodzenia mechaniczne. Ale wystarczył odpowiednio silny magnes i zapis już mógł zostać zamazany.

Poza tym rozciągała się a i sam mechanizm nagrywania/odtwarzania był podatny na zniekształcenia nieliniowe. Czysto mechanicznie zużywała przy każdym odtworzeniu, a czasami jeszcze zakleszczała w odtwarzaczu albo była przezeń składana w harmonijkę. Przewijała przez całą wieczność i mieściła 1 godzinę muzyki w objętości, w której dzisiaj można zapisać z kilka tysięcy godzin filmów.

Ale poza tym była super :] No i ta nieskrępowana wolność, którą się czuło z walkmanem na pasku i trzema kasetami na zmianę w plecaku oraz zapasową paczką akumulatorów :D
 
 
Monoko
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 98
Posty: 640
Wysłany: 2017-03-01, 16:10   

Freja napisał/a:
[Taśma] poza tym rozciągała się a i sam mechanizm nagrywania/odtwarzania był podatny na zniekształcenia nieliniowe.

To prawda. Choć dla mnie efekt typu "wow and flutter" na mocno wyeksploatowanej taśmie ma swój urok i kojarzy mi się bardzo nostalgicznie. To prawdopodobnie dlatego zakochałam się w muzyce pokroju "Boards Of Canada" czy "Tycho" :-) .

Freja napisał/a:
a czasami jeszcze zakleszczała w odtwarzaczu albo była przezeń składana w harmonijkę

Takie rzeczy działy się głównie w tanich i latami nie czyszczonych boomboxach / walkmanach lub odtwarzaczach samochodowych (zwłaszcza w gorące dni gdy taśma na rolkach stawała się bardziej "lepka"). Inna sprawa, że stosunkowo niewielu ludzi miało jakieś lepsze playery więc generalnie było to dość powszechne zjawisko.

Freja napisał/a:
Ale poza tym była super

I dalej jest! Ja ciągle lubię posłuchać analogowej muzyki - ona brzmi inaczej, bardziej naturalnie. Nie przeszkadzają mi nawet braki w wyższych częstotliwościach (głównie domena kaset żelazowych czyli większości). Dodatkowo lekki szum nośnika i wyżej wspomniany efekt kołysania dźwięku i więcej mi naprawdę nie trzeba :-) .
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-03-01, 19:22   

Niebieskie napisał/a:
dla mnie efekt typu "wow and flutter" na mocno wyeksploatowanej taśmie ma swój urok i kojarzy mi się bardzo nostalgicznie. To prawdopodobnie dlatego zakochałam się w muzyce pokroju "Boards Of Canada" czy "Tycho" :-) .

Może nie w przypadku takiej bardzo wyeksploatowanej taśmy, ale w sumie to muszę się zgodzić. Ta niedoskonałość kojarzyła mi się ze swojskością, no ale hormony buzowały, świat był młody i wszystko było piękne ;) Swoją drogą, z tego co czytałam, to istnieją narzędzia służące dodawaniu takich efektów we współczesnych odtwarzaczach.

Niebieskie napisał/a:
Takie rzeczy działy się głównie w tanich i latami nie czyszczonych boomboxach / walkmanach lub odtwarzaczach samochodowych

Owszem. Specjalistą od mordowania kaset był swego czasu mój Kasprzak, a ostatnio jakieś tanie pudło u matki, na których próbowałam posłuchać swoich starych kaset.

Później miałam Sony WM-F2041, w czasach kiedy ta marka gwarantowała jakość:

Wydałam na niego chyba roczne oszczędności. Przez następnych 8 lat był moim jedynym magnetofonem i pracował wiernie, nie robiąc takich numerów (wyjąwszy to, że przy niektórych kasetach podczas przewijania taśma potrafiła jednak czasem spaść z toru odtwarzania i się gdzieś zamotać) i pewnie do dzisiaj by działał, gdyby nie uległ fizycznej destrukcji.

A mikrofonu z niego do tej pory używam przy ćwiczeniach głosu, bo jest lepszy niż wszystkie, które później kupiłam.

Niebieskie napisał/a:
Ja ciągle lubię posłuchać analogowej muzyki - ona brzmi inaczej, bardziej naturalnie.

Ech... wsiąść w autobus linii, co już jej nie ma, z walkmanem, który już nie istnieje, grającym gotyk, którego już nikt nie słucha i jechać, do dziewczyny, do której już nic nie czuję, wierząc w to, że uda mi się jednak stać się dla niej facetem :]

Angellore!!!
https://www.youtube.com/watch?v=Uje_RvacpS8
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-01, 19:25   

jak dysponowałam komputerem z kartą muzyczną (jakąś normalną) to mozolnie przegrywałam kasety na kompa...
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-03-01, 19:35   

DeadSally napisał/a:
jak dysponowałam komputerem z kartą muzyczną (jakąś normalną) to mozolnie przegrywałam kasety na kompa...

Cóż... łatwiej było chyba jednak posłużyć się Audiogalaxy.

Poza tym jakoś w okolicach 1999 zmieniły mi się gusty muzyczne. Elektronika i DM poszły w odstawkę a zaczęłam męczyć gotyk, etno, Dead Can Dance, Bjork i nawet trochę rapu.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-01, 19:39   

Freja napisał/a:
łatwiej było chyba jednak posłużyć się Audiogalaxy
nie
 
 
Monoko
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 98
Posty: 640
Wysłany: 2017-03-01, 19:50   

Freja napisał/a:
Swoją drogą, z tego co czytałam, to istnieją narzędzia służące dodawaniu takich efektów we współczesnych odtwarzaczach.

Generalnie istnieje pewna ilość wtyczek z takimi efektami w formie VST. Poza tym, zawsze można przepuścić audio przez urządzenie które taki efekt posiada. Tutaj dla przykładu analogowy efekt Rolanda (w środku używana jest prawdziwa taśma - można sterować prędkością i innymi parametrami): https://www.youtube.com/watch?v=HQNwn_cfcqs

Freja napisał/a:
Ech... wsiąść w autobus linii, co już jej nie ma, z walkmanem, który już nie istnieje, grającym gotyk, którego już nikt nie słucha i jechać, do dziewczyny, do której już nic nie czuję, wierząc w to, że uda mi się jednak stać się dla niej facetem

Sounds like hauntology :-) .
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-03-01, 20:13   

Niebieskie napisał/a:
zawsze można przepuścić audio przez urządzenie które taki efekt posiada. Tutaj dla przykładu analogowy efekt Rolanda (w środku używana jest prawdziwa taśma - można sterować prędkością i innymi parametrami): https://www.youtube.com/watch?v=HQNwn_cfcqs

Pełen szacun, ale wtyczka mi w zupełności wystarczy.
Nie jestem akustyczną nazistką :>

Niebieskie napisał/a:
Sounds like hauntology :-) .

 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-03-01, 20:41   

Usunięty napisał/a:
Wtedy nie było jeszcze ustawy o prawach autorskich, ale nawet teraz jest legalne nagrywanie na własny użytek i dzielenie się tym ze znajomymi. :-)
Też nagrywałam. Teraz wystarczy pobrać z internetu... Pobieram całe audycje ze strony Trójki.

Wiem, ale ludzie teraz za bardzo potrafią świrować :P Jakby naprawdę sądzili, że jak nie ściągnę, to kupię ;) ...raczej bym po prostu nadal nagrywał, tylko teraz na komputer :P

Niebieskie napisał/a:

wendigo napisał/a:
Dziś rysa na płycie cd/dvd i można wyrzucić do kosza...

Nie tak do końca. Jeśli rysa nie uszkodziła warstwy zapisu to z dużą dozą prawdopodobieństwa da się jeszcze płytę uratować poprzez regenerację (zeszlifowanie powierzchni specjalnym urządzeniem).

Niby tak, ale w warunkach domowych jednak łatwiej było doprowadzić do stanu używalności taśmę ;)


Cytat:
wendigo napisał/a:
Mimo wszystko wolę moje życie teraz

Wiadomo, każdy ma swoje doświadczenia. Dla mnie dorosłość to, cytując tytuł pewnej znanej piosenki, jak początek umierania...

A dla mnie to jednak większy luz, wolność, decydowanie o sobie...
_________________
 
 
Kluska
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 19
Posty: 243
Wysłany: 2017-03-04, 10:33   

A ja to dopiero miałam fajny bajer. Tata skombinował mi kabel, którym dało się podłączyć magnetowid do wieży i tym samym nagrywałam sobie z telewizji wszelaką muzykę (na kasety oczywiście). :D O dziwo jakość tych nagrań była naprawdę dobra, ba, do dziś mam te kasety. I nawet ostał mi się walkman, ale kupiony już pod koniec ery kaset, bo jakoś w 2002 czy 2003 roku. Sony, z radiem, kosztował całe 120 zł. ;)
Dzieci lat 80-90 musiały się czasem nieźle w życiu nakombinować, ale ile było z tego frajdy. :D A teraz wszystko jest w zasięgu ręki.


;)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-03-05, 07:32   

Kluska napisał/a:
A ja to dopiero miałam fajny bajer. Tata skombinował mi kabel, którym dało się podłączyć magnetowid do wieży i tym samym nagrywałam sobie z telewizji wszelaką muzykę (na kasety oczywiście). :D

Ja też miałem taki bajerancki kabel :P tzn. ja miałem taki od tunera satelitarnego do wieży i nagrywałem z Vivy - to dopiero był bajer, niemiecki program muzyczny a nie tam polskie radio! :mrgreen: - wszystkie koleżanki (w liczbie 3 :lol: ) przychodziły do mnie nagrywać/przegrywać :lol:
_________________
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2017-03-05, 08:22   

Piękne czasy, które były jedną wielką symulacją komputerową, w której nawet siostry żyły jako bracia.

https://www.youtube.com/watch?v=REcti6JOSMU

https://www.youtube.com/watch?v=0pCp8g-VjOs
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2017-03-05, 08:22   

Piękne czasy, które były jedną wielką symulacją komputerową, w której nawet siostry żyły jako bracia.

https://www.youtube.com/watch?v=REcti6JOSMU

https://www.youtube.com/watch?v=0pCp8g-VjOs
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Alone_usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-07, 23:12   

Tak sobie przypomniałem gdy chodziłem do drugiej klasy podstawówki były "salony" z grami video. Wrzucało się pieniążek i do "skuchy" można było giercować. Wyjdę na mastodonta ale pamiętam to: https://www.youtube.com/watch?v=ncB0ov5hT48 "kreseczkę" przesuwało sie potencjometrem! :)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-03-08, 00:01   

https://www.youtube.com/watch?v=lUwHrYxWB9o - człowiek tak słucha i myśli sobie, że no fajne, nie przeczę, całkiem fajne były te hity, ale... obecne są lepsze :P
_________________
 
 
Monoko
użytkownik

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 98
Posty: 640
Wysłany: 2017-03-08, 00:06   

wendigo napisał/a:
całkiem fajne były te hity, ale... obecne są lepsze :P

Kwestia gustu. Zresztą tak jak ze wszystkim innym...
_________________
. . . . . . . . . . . . . . . . .
 
 
AndreaX
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 1
Posty: 3
Skąd: Silesia
Wysłany: 2017-04-23, 17:27   

Ktoś pamięta zx spectrum? mój pierwszy komputer potem było atari....zawsze jak słucham the cars-drive albo mr mister-broken wings to przenosze się w tamte czasy dzieciństwa,w latach 90 jeszcze zanim chwyciłem za klawisze i gitare rysowałem mange zainpirowany byłem anime jakie wtedy leciało i grami z automatow i konsoli segi megadrive.Ktos ogldal wtedy sailor moon? ale wtedy chciałem być czarodziejką XD
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-04-23, 17:35   

AndreaX napisał/a:
Ktoś pamięta zx spectrum? mój pierwszy komputer potem było atari.

Mieliśmy je w technikum w pracowni komputerowej i chodziłam je męczyć na kółku informatycznym. Pierwszy komputer na który ciężko zachorowałam i do dzisiaj mam dwa zeszyty z moimi "genialnymi" programami w Basicu. Ale pierwszy, jaki sobie kupiłam to C64.

AndreaX napisał/a:
Ktos ogldal wtedy sailor moon?

Trochę za stara d... już wtedy na to byłam.
_________________
Freja Draco
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-23, 17:47   

AndreaX napisał/a:
Ktos ogldal wtedy sailor moon?


Tak kątem oka i nieregularnie (zbyt mało lat chyba jeszcze było u mnie), bo brat młodszy oglądał, A mi tak głupio zawsze było się przyznawać przed innymi, co mi się podoba lub nie. Sailor to jednak trochę się bałam wtedy, a po obejrzeniu całości już w dorosłości - "Co tam było takiego strasznego?" :| Ale podobne wrażenie wywierały na mnie baśnie Grimm czy Andersena.

AndreaX napisał/a:
ale wtedy chciałem być czarodziejką XD

A to już przy okazji Superświnki jak najbardziej :D Też bardziej mi się to anime podobało, przyjemniejszy klimat, lekki humor :-D Nawet chciałam bratu zaproponować narysowanie komiksu, w którym my byśmy byli tak jak ona, ale bariera i obawa była zbyt duża, więc zamiast tego powstało coś zupełnie innego, baaardzo luźno nawiązując do pierwotnego pomysłu. Nie podobało mi się to, ale nie potrafiłam inaczej :(
 
 
confused
użytkownik
confused


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 49
Posty: 391
Wysłany: 2017-04-23, 19:08   

AndreaX napisał/a:
.Ktos ogldal wtedy sailor moon? ale wtedy chciałem być czarodziejką XD

Ja też.... Tą z Merkurego, bo też miała krótkie włosy.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-23, 19:22   

Cytat:
Ktoś pamięta zx spectrum?

Oglądam właśnie na wiki. Klawiatura z "goto" <rotfl>

Moim pierwszym było C64. Pamiętam Giane Sisters, samolocik na rzece, jakieś duszki w okienkach. Śróbokręcik gdzieś jeszcze mam :-)

Na programowanie byłam wtedy za mała. Ale jakoś wiele lat później zajrzałam do instrukcji obsługi i pamiętam pierwsze zdanie coś w stylu: super komputer wyświetlający aż 16 kolorów. Dostępne jest dużo oprogramowania dla każdego. A jeżeli jakiegoś zabraknie, to użytkownik może sam napisać swój w nowoczesnym i prostym języku BASIC.

I to w pierwszym akapicie :mrgreen:

Edit:
I oczywiście niezapomniany syntezator :mrgreen:
https://m.youtube.com/watch?v=19-FXD1LR7c
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Kate
użytkownik
Avek nie mój.


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 82
Posty: 719
Skąd: Ok Wa-Wy
Wysłany: 2017-04-23, 19:43   

Cytat:
Ktoś pamięta zx spectrum?

Miałam gumiaka kiedyś, potem go sprzedałam i później żałowałam.
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-23, 20:24   

confused napisał/a:
Ja też.... Tą z Merkurego, bo też miała krótkie włosy.

<spoko>

I się bardziej znała na nauce niż reszta, którym było bardziej pstro w głowie. I barwy mi się podobają. I ten styl życia podobny do mojego. I to że symboliczny merkury wiąże się z podróżami. I z mitologii antycznej (gdyby któryś przedmiot można było sobie wybrać) właśnie te skrzydlate buty mnie najbardziej przyciągały... 8-)
 
 
confused
użytkownik
confused


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 49
Posty: 391
Wysłany: 2017-04-23, 20:30   

Hahaha to fakt, była taką samą kujonką jak ja, całe życie w książkach. Po napisaniu wcześniejszego posta miałam refleksję, czy to nie przez nią mam ten przerost ambicji.
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-23, 20:44   

No ja akurat nigdy nie kułam (a jeśli nie pamiętam że tak było, to takich sytuacji może raptem kilka się zdarzyło :-) ). Powtarzanie ciągle tego samego materiału było (i jest) dla mnie nie do zniesienia. Albo coś do mnie dotarło od razu (bardzo często), albo musiało minąć trochę czas, pochodzić z innego źródła, musiało być przekazane w inny sposób. Co nie zmienia fakt, że do liceum średnia oscylowała tuż poniżej wartości, wymaganej do osiągnięcia paska na świadectwie. Ale ambicja do jego osiągnięcia pojawiła się tylko na zakończenie gimnazjum, aby dzięki temu mieć lepsze szanse na wylądowaniu w liceum, w którym nie musiałabym się obawiać o siebie.

Za to zawsze dużo czasu mijało mi na czytaniu, szukania nowych wiadomości o świecie, obserwowaniu przyrody, później ludzi. Takie samozainteresowywanie się niemal wszystkim, co nie było suchymi tabelkami czy parametrami technicznymi :-)

No aczkolwiek mogła być też jakimś rodzajem wzoru z dzieciństwa. Trudno mi to stwierdzić, bo całe życie wydawało mi się, że nigdy nie było w nim idoli, autorytetów itp., a dopiero po zmierzeniu się ze swoją przyszłością widzę, w jak wielu rzeczach naśladowałam swoją mamę :-)
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-23, 21:11   

confused, @TeamAmiMizuno :)
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-24, 00:36   

Jenny napisał/a:

Moim pierwszym było C64. Pamiętam Giane Sisters, samolocik na rzece, jakieś duszki w okienkach. Śróbokręcik gdzieś jeszcze mam :-)

Ja ten komputer jeszcze mam :D
_________________
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-24, 11:00   

Cieniasy z magnetofonami do komputerów.

Ja miałam C64 ze stacją dyskietek 5,25. Komputer kupiłam na jakichś targach w Spodku i szybko okazało się że bez dyskietki to nie jest to. Własnoręcznie wstawiłam tor wideo do małego turystycznego Neptuna i tylko Assembler był dla mnie nie do ogarnięcia.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-24, 13:58   

Ej. Dyskietki już umarły, a magnetofony są nadal stosowane :-p
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-04-25, 01:32   

Ada75 napisał/a:
Cieniasy z magnetofonami do komputerów.

C64 miał też kartridże :P i miałem/mam aż jeden :lol:
_________________
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-30, 15:59   

Lata 80-te / 90-te w pigułce . . .
YT wie, co lubię ;)
https://www.youtube.com/watch?v=fsT6bcnqwcU
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-04-30, 16:09   

2in1_inkarnacje napisał/a:
https://www.youtube.com/watch?v=fsT6bcnqwcU

Niby ok, ale lata 80-te i 90-te to były dwie zupełnie różne epoki.
Poza tym, ktoś kto to składał zna epokę chyba głównie z opowieści. Wielki analogowy komórkowiec i aparat polaroida w zakładce "dom"?
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-30, 17:48   

A do jakiej zakładki dołączyłabyś w/w ?
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-04-30, 20:49   

sporo rzeczy z tego filmiku mam do teraz...
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-05-01, 02:57   

A w tle muzyka z "Żaru tropików" - mój ulubiony serial swego czasu :P
Tylko tak trochę... co do tych rzeczy... faktycznie sporo to moja epoka, ale reszta to raczej mojej mamy epoka anie lata 80-90 :P
btw. niemiecka czekolada ciągle ta sama, zmieniło się tylko opakowanie :P http://4.bp.blogspot.com/...mleczna%2B1.jpg
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-01, 11:56   

Cytat:
A do jakiej zakładki dołączyłabyś w/w ?

Do zakładki: "widziałam tylko w telewizji w zagranicznych filmach".

Polaroida może i ktoś czasem przywiózł, ale ciekawa jestem, skąd brał później materiały eksploatacyjne.

Co do wielkich komórek, to do 1991 nie było u nas w ogóle sieci, a później jeszcze przez parę lat ceny były takie, stać na nie było tylko jakichś biznesmenów czy innych mafiozów. A jak się pod koniec lat 90-zaczęły w końcu upowszechniać to była już epoka Nokii 3210 czy innych Motorolek i te telefony wyglądały już zupełnie inaczej.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-05-01, 16:09   

Freja napisał/a:
Polaroida może i ktoś czasem przywiózł, ale ciekawa jestem, skąd brał później materiały eksploatacyjne.

z tego samego źródła co aparat - z Niemiec :D Bodajże 10 marek kosztował wkład na 10 zdjęć... (a może 20DM? no nie pamiętam tego już :P /może jeszcze więcej? serio nie pamiętam, ale wiem że faktycznie była to dość droga zabawa/)

Freja napisał/a:
Co do wielkich komórek, to do 1991 nie było u nas w ogóle sieci, a później jeszcze przez parę lat ceny były takie, stać na nie było tylko jakichś biznesmenów czy innych mafiozów.

Bez przesady, my mieliśmy komórkę wcześniej niż domowy (bo jakiś problem był i nie chcieli/nie mogli nam założyć...), aż zerknę po zdjęciach kiedy to było... to musiał być 1995 (może nawet 1994), to była taka wielka analogowa Nokia bez karty sim: http://www.mumot.cz/wp-co...40-IMGP3563.jpg - ciężka jak prawdziwa cegła :D No tanio nie było, ale też nie przesadzajmy że aż tak drogo żeby z torbami pójść ;) Gorzej, że płaciło się za każde połączenie, nawet jak po drugiej stronie nikt nie odbierał :P
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-01, 17:39   

wendigo napisał/a:
Cytat:
Polaroida może i ktoś czasem przywiózł, ale ciekawa jestem, skąd brał później materiały eksploatacyjne.

z tego samego źródła co aparat - z Niemiec :D Bodajże 10 marek kosztował wkład na 10 zdjęć... (a może 20DM? no nie pamiętam tego już :P /może jeszcze więcej? serio nie pamiętam, ale wiem że faktycznie była to dość droga zabawa/)

Obrót dewizami zalegalizowano 15 marca 1989. Wcześniej mogłeś sobie nabyć jakąś limitowaną kwotę, kiedy wyjeżdżałeś na zachód, a wyjeżdżałeś, jak cię puścili :p Ew. mogłeś kupić dewizy na czarno z kilkukrotnym przebiciem cenowym.

Później, np. w 1990
kurs marki RFN to średnio 6.000 zł,
średnia pensja to 1.000.000 zł = 166 DM.

Niby już się dało, ale zważywszy na cenę i konieczność sprowadzania wkładów z zagranicy, byłaby to raczej ekstrawagancja niż sprzęt domowego użytku.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2017-05-02, 04:42   

Nic wam nie powiem, ani jaka młoda się czuje wobec tych powyżej wypowiadających się, ani kiedy i jak, tylko załączę to:

To specjalna maszyna hipnotyczna...
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-02, 11:40   

inka napisał/a:
Obrazek
To specjalna maszyna hipnotyczna...

Kumpel kumpla taką miał.
Aż do czasów mp3 nic innego nie pozwalało zrobić sobie kilkugodzinnej składanki.
Inna sprawa, że jakością dźwięku to chyba nawet przebijało typowe mp3.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-05-02, 18:26   

Freja napisał/a:

Obrót dewizami zalegalizowano 15 marca 1989. Wcześniej mogłeś sobie nabyć jakąś limitowaną kwotę, kiedy wyjeżdżałeś na zachód, a wyjeżdżałeś, jak cię puścili :p Ew. mogłeś kupić dewizy na czarno z kilkukrotnym przebiciem cenowym.

Później, np. w 1990
kurs marki RFN to średnio 6.000 zł,
średnia pensja to 1.000.000 zł = 166 DM.

Niby już się dało, ale zważywszy na cenę i konieczność sprowadzania wkładów z zagranicy, byłaby to raczej ekstrawagancja niż sprzęt domowego użytku.

No ale to kompilacja z lat 80-90. To musiał być rok 1993 jak moja mama kupiła sobie Polaroida (namówiona przeze mnie i ojca, długo nam to wypominała :lol: ), no a potem wkłady... raz w roku... czasem od święta dwa na rok :lol: (wkład wiadomo = 10 zdjęć ;) ).
Na szczęście na komunię dostałem zwykły aparat i ten był znacznie częściej w użytku :P
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-02, 18:45   

wendigo napisał/a:
Bez przesady, my mieliśmy komórkę wcześniej niż domowy (bo jakiś problem był i nie chcieli/nie mogli nam założyć...), aż zerknę po zdjęciach kiedy to było... to musiał być 1995 (może nawet 1994), to była taka wielka analogowa Nokia bez karty sim: http://www.mumot.cz/wp-co...40-IMGP3563.jpg - ciężka jak prawdziwa cegła :D


Sama miałam coś takiego:

a kumpel pokazywał mi służbowego, analogowego Centertela i on był chyba nawet trochę większy niż ten twój.

Ale na filmie pokazują raczej takie cudo, jakiego w realu chyba nigdy nie widziałam:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-05-02, 18:52   

Taką to miałem zabawkę :D zabawkową komórkę, identyczną tylko czarną :D
_________________
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-05-02, 19:14   

He moja pierwsza komórka to była Motorola d160 w 1997. I też z powodu braku linii dla stacjonarnego. :D
 
 
Alone_usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-02, 21:20   

Gabi napisał/a:
He moja pierwsza komórka to była Motorola d160 w 1997. I też z powodu braku linii dla stacjonarnego. :D

Ha ha ha! Też miałem a później Nokie 5110 która działa do dziś. :)
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-05-03, 00:28   

To były czasy, karta za 30zl w simplusie starczało na góra 10 mi ut rozmowy. :mrgreen: potem przeszłam na abonament z Nokią 3210 a po roku nie mogłam wyjść z długów <rotfl3> i jak mi znajomy powiedział, że on w stanach płaci 12 dolarów miesięcznie za wszystko to nie chciałam wierzyć a dziś sama place 30 zł za cały miesiąc. <rotfl3>
 
 
Fadi
użytkownik
Stary pierdziel


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 12
Posty: 380
Wysłany: 2017-05-04, 02:48   

Młodzieży powiem, że pamiętam czasy kiedy to żeby zadzwonić do kogoś trzeba było iść na pocztę i tam odczekać pod kabiną aż nas Pani Pocztówka połączy.

Byla też opcja telefonowania z aparatu powieszonego na klatce schodowej sąsiedniego bloku - na monety, później żetony A, B i C - na rozmowę miejscową, miedzymiastową i zagraniczną.

A jak chodzi o gry, to moim pierwszym kompem był.... Był Pegasus :) czyli coś, co dziś nazwalibysmy konsola do gier :) i kartridże kupowane/wymieniane na bazarku.

Inna ukochana instytucja była wypożyczalnia video :) w czasach podstawówki. Czyli takie dzisiejsze vod ;) a skąd się czerpalo wiedzę o filmach które warto wypożyczyć? Ano przed każdym sensem było kilka reklam (dziś trailerow) i z polecenia Pana, który siedział i zawsze doradzil ;) albo na chybil-trafił z półki 'nowości' ;)
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2017-05-04, 02:57   

A takie coś pamiętasz?


 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2572
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-05-04, 03:37   

Fadi napisał/a:
Inna ukochana instytucja była wypożyczalnia video

A zanim powstały wypożyczalnie kaset, były wymienialnie kaset video. Człowiek brał własną kasetę z filmem i mógł wymienić ją na inny film. :D
_________________
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-04, 11:58   

Alone napisał/a:
miałem a później Nokie 5110

Z jakim aparatem?
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-04, 12:04   

Dorzucę poniższe (oczywiście ja tego nie pamiętam, takie rzeczy to tylko starzy ludzie pamiętają :) ):



 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-04, 12:45   

Miałam taki czołg. Produkt radzieckiej myśli technicznej. Jeździł na prawdziwych gumowych gąsienicach i był zdalnie sterowany. Co prawda sterowanie było sekwencyjne jednym (sic!) przyciskiem i nie kręcił lufą, ale i tak był wtedy dla mnie boski.

Ostatnio zmieniony przez Freja 2017-05-04, 20:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2017-05-04, 17:47   

"jestem kobietą pracującą żadnej pracy się nie boję!" <w8>
 
 
Fadi
użytkownik
Stary pierdziel


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 12
Posty: 380
Wysłany: 2017-05-04, 19:11   

Pamiętam te gry z żarówka... Miałam taką ale niestety nie pamiętam już z czym... Bo wersji quizu było conajmniej kilka...
Powiem więcej na zajęciach ZPT w podstawówce robiliśmy takie gry na bazie opakowań po bombonierkach i płaskiej baterii (nie wiem jak się ona nazywała) i były stolice, flagi, znaki drogowe :)

Czołg też miałam ale gorsza wersję heh bo niezupełnie zdalnie sterowany bo pilot byl na kablu ;)
Zresztą zabawek radzieckich się przez moje łapy przewinęło sporo... Były np różne zwierzaki nakrecane kluczykiem, które potem chodziły, jeździły czy tam skakaly ;)
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-04, 21:44   

Taa Freja miała bezpośredni dostęp do źródła super zdalnie sterowanych zabawek z USSR. Pamiętam lalkę siostry z Ukrainy, zamykała oczy, po wywróceniu do góry nogami wołała mama a po podniesieniu ręki uruchamiał się mechanizm kroczący :D .
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-04, 23:06   

Ada75 napisał/a:
Taa Freja miała bezpośredni dostęp do źródła super zdalnie sterowanych zabawek z USSR

Nie miała. Ojciec jeździł trochę po demoludach do rodziny na Węgrzech, to czasem coś stamtąd przywiózł. To była moja najbardziej zaawansowana zabawka. Inna sprawa, że w porównaniu z tym, co się wtedy na zachodzie robiło, to i tak prymityw. No i byli ludzie, który mieli dostęp i do takich zabawek.

Pamiętam np. znajomego, który miał taką zjeżdżalnię i mnóstwo resoraków do niej. Stała u niego na stoliku i chodziliśmy do niego ją oglądać niczym do jakiegoś sanktuarium.

A kilkanaście lat temu widziałam taką samą u siostrzeńca partnerki, jak walała się wrzucona bez szacunku do jakiegoś pudła. I normalnie obraza uczuć religijnych ;) :p

 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-05-05, 01:33   

Freja, Identyczną miał mój brat :D

Co do żarówek, to wersję współczesną kiedyś przerabiałam w szkole. Wszystkie mi szły z wiedzy nieźle, ale przy planszy "samochód-logo firmy", u mnie było totalne dno. Jakiś chłopak rozgryzał nieźle. Potem się skapnęłam, że patrzył na znaczek marki widoczny koło zderzaka :mrgreen:

Jeszcze tak poza tym bratu mama kupowała metalowe modele samochodów. No i mi też bo nas zawsze równo obdzielano. On miał najróżniejsze, a ja wybierałam tylko według klucza - "czerwony" :-D
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-05, 07:07   

Freja napisał/a:
Nie miała


O to przepraszam, myślałam, że ze względu na obecno§ć w Legnicy obrońców idei istniała jakaś kontrabanda.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2017-05-05, 07:14   

Fadi napisał/a:
A jak chodzi o gry, to moim pierwszym kompem był.... Był Pegasus :) czyli coś, co dziś nazwalibysmy konsola do gier :) i kartridże kupowane/wymieniane na bazarku.

Miałem, byłem, wymieniałem :D Ale Commodore był jednak wcześniej :P
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7096
Wysłany: 2017-05-05, 11:15   

Ada75 napisał/a:
O to przepraszam, myślałam, że ze względu na obecno§ć w Legnicy obrońców idei istniała jakaś kontrabanda.

Kochana, oni tam byli, żeby brać, a nie dawać ;)

A tak serio były ruskie sklepy, ale można tam był kupić albo książki/czasopisma/artykuły papiernicze - raczej bez problemu albo żywność - ale to już zależało od aktualnego humoru/polityki naszych obrońców, bo czasem można było wejść, a czasem było tylko "nur für Russen". W latach 80-tych, jak w Polszy szalał kryzys, faktycznie dało się tam czasem kupić wyroby niedostępne / trudno dostępne w polskich sklepach - jakiś sok z winogron, cukierki czekoladowe itp. Na początku lat 90-tych ichnie sklepy były już normalnie otwarte dla wszystkich, ale wtedy to już nie był relatywnie żaden rarytas.

Chociaż nawet wtedy mieli jedną dobrą rzecz, której do tej pory w polskich sklepach nie widziałam: kondensowane, słodzone mleko. Gęste prawie jak płynne krówki i tak cholernie słodkie, że nawet dla mnie za bardzo. Więc waliłam do tego dwie łyżeczki kakao i dopiero wtedy zjadałam :)

 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-05, 12:18   

Freja, w moim "rejonie" można było dostać to mleko. chyba. coś tam takiego pamiętam. świetne było
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 9