[2in1_inkarnacje]

Najczęściej osoby interowe mają jednorodną, binarną identyfikację, ale bywają czasem i buntownicy, którzy nie opowiadają się konkretnie. Mi, osobiście, poczucie, że jestem hermą i tak też się psychicznie identyfikuję, daje pewność siebie, że jak ktoś nie wie i nie do końca rozumie, o co ze mną chodzi, to powiem mu: jestem hermą i jest sprawa jasna. A jak się nie opowiadam, po żadnej ze stron, to z punktu widzenia płciowego i stereotypowego, wolno mi właściwie wszystko. A argument jest jeden i dobry - jestem cis hermą.

Najczęściej osoby interowe mają jednorodną, binarną identyfikację, ale bywają czasem i buntownicy, którzy nie opowiadają się konkretnie. Mi, osobiście, poczucie, że jestem hermą i tak też się psychicznie identyfikuję, daje pewność siebie, że jak ktoś nie wie i nie do końca rozumie, o co ze mną chodzi, to powiem mu: jestem hermą i jest sprawa jasna. A jak się nie opowiadam, po żadnej ze stron, to z punktu widzenia płciowego i stereotypowego, wolno mi właściwie wszystko. A argument jest jeden i dobry - jestem cis hermą.

[Lagertha]

Nie. Nie możesz. Oczywiście możesz z sobą roboć co chcesz, ale pamiętaj o tym, że istnieją w dalszym ciągu pewne normy, które należy przestrzegać, jak chce się móc funkcjonować w społeczeństwie. Bycie osobą interseksualną nie jest usprawiedliwieniem i przyzwoleniem do ich łamania.

Btw. Razi mnie słowo "herma" - poprawnie jest mówić o interseksualiźmie, inaczej rozmówca może nie wiedzieć o co chodzi. Pomijając to, że w ogóle nie ładnie to brzmi...

Nie. Nie możesz. Oczywiście możesz z sobą roboć co chcesz, ale pamiętaj o tym, że istnieją w dalszym ciągu pewne normy, które należy przestrzegać, jak chce się móc funkcjonować w społeczeństwie. Bycie osobą interseksualną nie jest usprawiedliwieniem i przyzwoleniem do ich łamania.

Btw. Razi mnie słowo "herma" - poprawnie jest mówić o interseksualiźmie, inaczej rozmówca może nie wiedzieć o co chodzi. Pomijając to, że w ogóle nie ładnie to brzmi...

[ElżbietaFromage]

[Lagertha]

Wrona: Nie ma takiego przyzwolenia, choć zdarzają się jednostki, które uważają, że takie posiadają.

Wrona: Nie ma takiego przyzwolenia, choć zdarzają się jednostki, które uważają, że takie posiadają.

[kicur]

Ale ja (ubrany) wyglądam jak mężczyzna, a mam piersi, za to brakuje mi normalnego penisa. To na pewno łamie społeczne normy płciowe

[Lagertha]

Eh. Sorry, mam koszmarnie zły zasięg w jednostce i wysłało mi za wcześnie.

Chodziło mi o normy społeczne.

Eh. Sorry, mam koszmarnie zły zasięg w jednostce i wysłało mi za wcześnie.

Chodziło mi o normy społeczne.

[ElżbietaFromage]

[hikaru]

Jeżeli będziemy przeginać to się skończy ulgowe traktowanie jakie w społeczeństwie i powróci norma - to właśnie masz obecnie w Ameryce.

Natomiast w Polsce ulgowego traktowania nigdy nie było i w najbliższym czasie nie będzie, i czym dłużej będziemy kopiować samosabotujące środowisko patologie z USA tym dłużej to się nie zmieni.

[ElżbietaFromage]

Słoneczne lata '70

[ElżbietaFromage]

[hikaru]

Nie o tym mówię, Wrono. Tu nie chodzi o to jak kto wygląda, i sprowadzanie dyskusji do problemu uchodzenia jest zwykle tylko projekcją własnych bóli i problemów przez mki na cis-świat.

Oczywiście, że nikt nie może cię nękać jeżeli nie masz passingu.

Problem zaczyna się gdy wchodzimy w retorykę walki ze schematami myślenia reszty oraz narzucania im jakiejś idei siłą, w imię jakiegoś postępu. Czyli zmieniania cisom tego, co znaczy dla nich płeć.

To jest postawa "będę szokować intencjonalnie, nie dlatego, że realizuję w ten sposób siebie, tylko dlatego, żeby was powk...". To jest postawa kreowania się na indwidualność poprzez ekspresję płciową, najbardziej udziwnioną jak się da, i zawsze - w każdej sytuacji możliwej - zjechanie cisa za transfobię i wstecznictwo.

"Ale ja sobie wypraszam, nie jestem kobietą tylko mężczyzną alternatywnym w sukience" - znanego nam wszystkim kolegi z Łodzi. Albo sprowadzanie swojej tożsamości do schematów z pornografii w wydaniu shemali tylko dlatego, że idzie za tym konkretny finansowy zysk. Szukanie wszędzie transfobii na siłę, żeby mieć z czym powalczyć i realizować w ten sposób aktywistyczno-lewicową narrację walki z opresorem o lepszy świat, nawet gdy cel jest totalnie niedorzeczny i samoparodiujący się.

Zedytowałem przekleństwo. Armand.

[ElżbietaFromage]

[Armand]

2in1_inkarnacje, może zostań Hermioną? Brzmi jakoś tak wdzięczniej
Herma kojarzy mi się z hermetycznością.

[kicur]

Herma to element architektoniczny w postaci czworokątnego słupka zakończonego popiersiem lub rzeźbą głowy.

Początkowo przedstawiały one jedynie boga Hermesa i umieszczano na nich także wyobrażenie fallusa

[Ada75]

[Ada75]

[kicur]

Pfff, to nie żadne śmichy chichy, tylko poważna sprawa.

Pewnego dnia w Atenach nieznani sprawcy utrącili fallusy wszystkim posągom i wybuchł skandal, gdyż przecież było to świętokradztwo...

[Kimberly]

Cytat:

2in1_inkarnacje, może zostań Hermioną?

Raczej "Hermionem" (bo Cię oskarży o misgendering ) Albo "Hermionym", bo jak widzę, zaimek zmieniony po raz kolejny...

[wendigo]

[hikaru]

Cytat:

Inną sprawą jest to, że jeżeli jakaś osoba nie czuje się ani mężczyzną, ani kobietą, to dlaczego ma nie walczyć o swoje prawa - tym bardziej, kiedy biologicznie również nie wpisuje się w ten schemat?

Właściwie, to masz rację. Tamten post pisałam pod wpływem kryzysu emocjonalnego i pewnej załamki wynikłej zachowaniem moich towarzyszy. Teraz już wróciłam do normalnego stanu i wierzę w solidarność wszystkich ludzi, i zniesienie niedorzecznych, przemocowo narzucanych nam norm płciowych, oraz świat w którym każdy będzie mógł być kim chce, i określać się płciowo jak chce.

[2in1_inkarnacje]