Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
związki k/m i m/k z innymi m/k i k/m
Autor Wiadomość
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-12-23, 14:37   związki k/m i m/k z innymi m/k i k/m

Nie chcę wyjść tu na zupełnie na jakąś ignorantkę, ale bardziej ciekawi mnie ten temat, ponieważ w wielu postach ludzie (nie tylko tu) piszą że są np k/m i w związku z innym k/m albo m/k.

i chodzi mi o takie relacje, jak wyglądają, co w sumie do nich skłania, czy w takich zwiazkach ludzie bardziej się akceptują? Bo np. załóżmy że zacznę się spotykać z facetem i mu powiem że jestem ts, choć wyglądam jak dziewczyna, może pomyśleć: nie jestem przeciez gejem, w 2 stronę to samo zwiazek k/m z kobietą: nagle się w niej obudzi instynkt macierzyński( wiem jest in vitro) i pomysli: jak ja mam z nim byc jesli nigdy nie bedziemy miec wspolnych dzieci.

ja po prostu na żywca nigdy nie miałam za bardzo kontaktu z innymi osobami ts, oprócz Holandii kilka lat temu, dlatego mnie to dość ciekawi.

ten temat nie ma nikogo urazić :D
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-12-23, 14:55   

Taki temat już jest:
http://transpomoc.pl/viewtopic.php?t=1317

Ten zostawię jeszcze na chwilę, żebyście po linku trafili, a potem go usunę.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2016-12-23, 15:23   

No ale to nie jest do końca taki sam temat, bo tamten zawęża się tylko do k/m + m/k.

A co do pytania "co w sumie do nich skłania", to myślę, że głównie fakt, że transi poznają się na grupach wsparcia, forach itp, a skoro poznają innych transów, to rośnie też szansa, że coś pomiędzy nimi zaiskrzy. No i jest pewnie jeszcze świadomość faktu, że innemu transowi nie trzeba się będzie autować i tłumaczyć, co i jak.

Analogicznie: ludzie z bractw rycerskich często wiążą się z innymi ludźmi z bractw rycerskich.
_________________
Freja Draco
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-12-23, 17:29   

Nie wiem, jak to funkcjonuje u innych, ale dla mnie facet to facet - nie ma znaczenia, czy jest cis, czy ts. Myślę, że do tego typu relacji najpierw skłania to "coś" w drugim człowieku (czego nikt nie umie sprecyzować), a potem miłość - po prostu :-D
_________________
Ostatnio zmieniony przez WojtekM 2021-01-30, 17:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-12-23, 18:13   Katja

[quote="AwryBoy"]Nie wiem, jak to funkcjonuje u innych, ale dla mnie facet to facet - nie ma znaczenia, czy jest cis, czy ts. Byłem kiedyś zakochany w jednym k/m, ale niestety on wolał dziewczyny ;-) Myślę, że do tego typu relacji najpierw skłania to "coś" w drugim człowieku (czego nikt nie umie sprecyzować), a potem miłość - po prostu :-D [/quotja wiem ze ty niz nie masz przeciwko :D ale bardziej mnie interesuje co ludzi np ciagnie w takich zwiazkach. Glupio to brzmi bo nie ma to byc cos negatywnego. Ale bardziej jakby to powiedziec jakies podobne dosw. Przezycia. Bo np mnie mojej partnerce ciezk9 jest zrozumiec ze chce byc dziewczyna. Nie mowie ze miedzy nami nie ma milosci ale ona jako kobieta tego nie zrozumie jak to jest byc nie soba przez iles lat.

A ja przeczytalam dosc sporo postow o bardzo szczesliwych zwiazkach is ts z ts. Mozna powiedziec ze nawet bardziej szczesliwych niz z cis(jakos ciezko przechodzi mi to przez gardlo) i wlasnie z tego co wyczytalam wszystko rozbija sie o zrozumienie. Bo pies tracal jak ktos w czasie zmiany czy juz po znajdzie sobie kogos i mu to powie, ale gorzej jesli iestesmy w jakims zwiazku moze nawet wieloletnim i wyskakuje zonk : mialam chlopa a teraz bede miala babe. Wyczuwam w tym wlasnie brak zrozumienia bo jak zauwazylam to kobieta np jest ciezko to zaakceptowac bo mysla : jak mozna chciec zostac kobieta przeciez zycie faceta jest takie cool.
 
 
sam
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-23, 18:33   

Wzajemne zrozumienie to na pewno. Może jeszcze poważne podejście do związków bo jak ktoś przez większą część życia walczył z samotnością spowodowaną ts to raczej nie będzie się zachowywał jak cis przebierający w partnerach. Ogólnie podobieństwa których jest wiele bez względu na to czy ktoś jest km czy mk. Chyba wszystkie zostały wymienione w temacie do którego linka wrzucił Armand, a nawet jak coś zostało pominięte to i tak wystarczy poczytać dłużej forum aby zrozumieć o.c.b. Nie da się ukryć że wśród osób ts często zdarzają się bardzo podobne doświadczenia, uczucia, itp.
Raczej nie wierzę w teorię przyciągających się przeciwieństw. Może na krótką metę takie coś działa ale chyba nie sposób stworzyć długotrwałego związku wypełnionego empatią jeżeli druga osoba kompletnie nas nie rozumie i ma zupełnie inne poglądy których nie zamierza zmieniać.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-12-23, 18:48   

Na pewno, w związkach ts + ts, jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś dowali nam jakimś durnym, złośliwym tekstem, wywlekając przy okazji to, o czym chcielibyśmy zapomnieć. Też mi się wydaje, że podobieństwa łączą ludzi i pozwalają im przetrwać trudne chwile, których w związkach, nawet najlepszych, nie brakuje.
_________________
 
 
 
mou
użytkownik


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 79
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-12-26, 12:39   

Katja napisał/a:
ale bardziej mnie interesuje co ludzi np ciagnie w takich zwiazkach


Jak to napisał AwryBoy - nieważne kim jesteś albo kim nie jesteś, cisem, transem czy agenderem - jeśli Cię lubię to Cię lubię. A nieczęsto kogoś lubię. Jeśli Cię lubię i Ty mnie lubisz, to może w którymś momencie zaiskrzy płomień miłości... I wciąż nie ma znaczenia kim jesteś, jak wyglądasz itp, skoro się lubimy i jest uczucie to znaczy że akceptujemy się nawzajem.

Katja napisał/a:
ale gorzej jesli iestesmy w jakims zwiazku moze nawet wieloletnim i wyskakuje zonk : mialam chlopa a teraz bede miala babe

Tego typu historii też jest wiele w necie. Jeśli uczucie jest prawdziwe to druga osoba może być zagubiona, jak w pewnym dokumencie partnerka transa powiedziała "byłam lesbijką, a teraz jestem z facetem, to znaczy że jestem hetero? Nawet jeśli, i tak z nim będę bo go kocham". I to chyba zostawię jako pointę jaki powinien być idealny związek ;-)
 
 
berda
użytkownik

Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-26, 13:43   

motylek napisał/a:
Ja nie mam nic przeciwko związkowi z trans mężczyzną niezależnie czy przed czy po operacji dołu jedynie co by mi mogło przeszkadzać to gdyby nie był jeszcze na testosteronie. No ale w prawdziwym świecie poznałam tylko jednego takiego mężczyznę.

Co dziwi bo na tym forum jest ogromna dominacja KMów.


Tak, dokładnie, może jednak za duże kompleksy k/my mają. Jak tu czytam, to takie wrażenie odnoszę, trochę szkoda ;-) Nie trzeba się aż tak martwić, że ktoś nie zrozumie, albo nie zaakceptuje, albo że trzeba się wyoutować przed rodziną drugiej osoby... Dzisiaj jest już sporo lepiej ze świadomością społeczną, kiedyś było po prostu źle, a i tak ludzi zmieniali płeć. Pewnie nie jest łatwo, ale trza myśleć pozytywnie i sięgać po szczęście <spoko>
_________________
“This is your time and it feels normal to you, but really, there is no normal. There's only change and resistance to it and then more change.”
Meryl Streep
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-12-26, 17:43   

Z tym kompleksem k/m to kompletnie nie rozumiem. Wychodza naprawde b. Ladne chlopaki. Nawet ten syn Cher jest spoko mowie o twarzy tylko musialby triche zrzucic. A co maja powiedziec m/k gdzie zeby osiagnac dobre rezultaty to trzeba tych zabiegiw naprawde zrobic. Dlateho kto jak kto ale k/m nie powinni miec zadnyvh kompleksow ewentualnie wiecej pracy nad swoim cialem np. Na silowni
Ostatnio zmieniony przez Freja 2016-12-26, 23:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-26, 18:33   

Także zgodzę się z Katją.
Przecież k/m jedyny problem społeczny jaki mają aby wpasować się w towarzystwo to czasem zbyt dziecinny wygląd. Ale testosteron to zmieni no i dłużej są "młodzi" (czyt. atrakcyjni).
A m/ki? Najczęściej bez kilku operacji plastycznych się nie obejdzie bo jednak budowa czaszki pozostawia trochę do życzenia. Podkreślam, że nie jest to reguła, ale więcej dziewczyn ma kompleksy na punkcie wyglądu.
_________________
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-26, 18:58   

Katja napisał/a:
Dlateho kto jak kto ale k/m nie powinni miec zadnyvh kompleksow ewentualnie wiecej pracy nad swoim cialem np. Na silowni

Ania96 napisał/a:
Przecież k/m jedyny problem społeczny jaki mają aby wpasować się w towarzystwo to czasem zbyt dziecinny wygląd. Ale testosteron to zmieni no i dłużej są "młodzi" (czyt. atrakcyjni).

Niee, żadnych. Znajomy K/M ze studiów miał dziewczynę dobre 10 cm od niego wyższą, ale to żadne powód do kompleksów, wymyślał coś sobie ;)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
berda
użytkownik

Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-26, 19:15   

Mój partner, teraz przyjaciel, miał dłonie mniejsze niż moje, i dopiero po wypowiedzi Kicura o rozmiarze dłoni i stóp, sobie to uświadomiłam. Wcześniej nawet tego nie zauważałam. I nikt z moich znajomych też nie. Poza tym, zgadzam się, że k/my wyglądają czasami delikatniej na twarzy, ale to jest plus, bo są ładniejsi, estetyczniejsi. I, a propos m/ków, może im być jednak trudniej, ale dzisiaj to jednak inaczej wygląda z akceptacją, na pewno lepiej :-)
_________________
“This is your time and it feels normal to you, but really, there is no normal. There's only change and resistance to it and then more change.”
Meryl Streep
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-12-26, 21:02   

Ale to nie o wzrost cjodzi bo kobiety naturalnie sa coraz wyzsze. To troche jak z kompleksem penisa. Kazdy chcialby miec 25cm bo mysli ze co 2 takiego ma. Bez sensowne wpedzanie sie w kompleksy.

I tez nie chodzi do konca o akceptacje spoleczna. Znaczy tez jest wazna ale kurcze nie wiem jak to powiedziec zeby kogos nie obrazic i nie chce zeby to zabrzmialo jak szufladkowanie kogos. Ale raczej kazda m/k oprocz bycia kobieta gdzies wewnetrznie marzy zeby byc ladna i atrakcyjna. Wielu jednak to nie bedzie dane bez operacji i dlugiej rekonwalenscencji.

Nie wiem moze ja tylko taka jestem ale lubie spedzac przed lustrem czas orzymierzac nowe ciuch widziec jak w nich dobrze wygladam. Zmieniac co rusz fryzure bo inna mi pasuje bardziej. I wiem ze na koniec to cholernie pruzne , ale lubie jak faceci sie na mnie gapia i odwracaja wzrok (choc wcale sie nimi nie interesuje).
Moge sie mylic ale cos takiego siedzi w duzej czesci kobiet , ale to moje zdanie.

A co do zeiazku z innymi ts po prostu sama jestem ciekawa jakie tam panuja relacje. Czy takim osoba jest lateiej sie dogadac. Porownania nie mam bo nigdy nie siedzialam w takim gronie. Nie zebym nie chciala po prostu kurcze ciezko cos takiego xnalezc.
Ostatnio zmieniony przez Freja 2016-12-26, 23:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2016-12-26, 21:25   

Katja napisał/a:
I wiem ze na koniec to cholernie pruzne , ale lubie jak faceci sie na mnie gapia i odwracaja wzrok (choc wcale sie nimi nie interesuje).
Moge sie mylic ale cos takiego siedzi w duzej czesci kobiet , ale to moje zdanie.


Chyba offtop, ale potwierdzam. Moja była robiła dokładnie to samo, nie była pusta ale widać było jak spojrzenia łechtają jej ego a sypały się na każdym kroku (propozycje randek/kawek/piwek od co śmielszych też). Makijaż, ubiór- nigdy przesadny i pruderyjny ale zawsze przykuwający męską uwagę w 'ten' sposób. Sama nawet mi to przyznała jak ją spytałem.
Ostatnio zmieniony przez Freja 2016-12-26, 23:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
berda
użytkownik

Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-27, 09:26   

Ja znowu nie lubię, jak faceci się na mnie gapią, męczy mnie to i drażni. Może dlatego, że większość się gapi i nie mam spokoju. A co do próżności, to moje ego jest spokojne, wiem że jestem atrakcyjna, i to mi wystarczy ;-) Nie musi się na mnie nikt gapić :-)
_________________
“This is your time and it feels normal to you, but really, there is no normal. There's only change and resistance to it and then more change.”
Meryl Streep
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 12