Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
kolejny raz to samo...
Autor Wiadomość
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
  Wysłany: 2016-12-18, 19:48   kolejny raz to samo...

Czesc.... zblizaja sie swieta... slabo nadal nikt o mnie nie wie...ale... co ciekawsze kolejny raz usiluje byc kobieta.. codzienne mysli o śmierci....depresja....zreszta dlatego mnie tu nie bylo.. aby czuc sie kobieta spotykam sie z cis facetem... zakochal sie we mnie a ja tak bardzo sie boje powiedziec mu prawde o sobie...sorry ze to pisze. ale musialem sie wygadać...
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2016-12-18, 19:51   

:( Ech... pokręcone, transowe żywoty.
_________________
Freja Draco
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-18, 19:53   

Freja napisał/a:
:( Ech... pokręcone, transowe żywoty.
w dodatku on mi mówi jaką ze mnie śliczna księżniczka ;x
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-18, 19:54   Re: kolejny raz to samo...

Asavakit napisał/a:
Czesc.... zblizaja sie swieta... slabo nadal nikt o mnie nie wie...ale... co ciekawsze kolejny raz usiluje byc kobieta.. codzienne mysli o śmierci....depresja....zreszta dlatego mnie tu nie bylo.. aby czuc sie kobieta spotykam sie z cis facetem... zakochal sie we mnie a ja tak bardzo sie boje powiedziec mu prawde o sobie...sorry ze to pisze. ale musialem sie wygadać...


No dobra, on się w Tobie zakochał, ale co ty do niego czujesz? Bo jeśli jego uczucie nie jest odwzajemnione to chyba lepiej sobie odpuścić.
Ew. jeśli jest inaczej, to spróbuj dyskretnie dowiedzieć się jaki ma stosunek do tematów trans itd.

Asavakit napisał/a:
Freja napisał/a:
:( Ech... pokręcone, transowe żywoty.
w dodatku on mi mówi jaką ze mnie śliczna księżniczka ;x


Chciałabym aby tak do mnie mówiono :D
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-18, 19:55   

Wiem jaki stosunek ma do homoseksualizmu.. A ja no cóż ja co nie kocham Ale nie chce mu złamać serca
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-18, 20:10   

Asavakit napisał/a:
Wiem jaki stosunek ma do homoseksualizmu.. A ja no cóż ja co nie kocham Ale nie chce mu złamać serca


Myślisz, że jak mu powiesz, że psychicznie nie będziesz nigdy jego "śliczną księżniczką" bo czujesz się mężczyzną to go nie skrzywdzisz?
Nigdy takie związki nie zdają egzaminu gdzie jedna osoba nie czuje nic do drugiej. Według mnie szkoda pakować się w problemy.

A ty jakiej jesteś orientacji (jeśli nie chcesz, nie musisz odpowiadać).
Ja mam o tyle problem, że psychicznie jestem kobietą i pociągają mnie kobiety - więc jakkolwiek bym w życiu kombinowała to i tak jest mała szansa na bycie z białogłową :D
Ty jeżeli jesteś lesbijką to masz spore szanse na przyszłość z kimś.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-18, 20:12   

Jestem biseksualny.
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-12-18, 20:16   

Podstawowa zasada. Nigdy nie wiąż sie z kimś kogo nie kochasz, bo taki związek i tak się rozpadnie a wina za to spadnie na Ciebie. Lub będziesz oskarżać jegoo, że się przyczepił.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-18, 20:23   

Ech...

Ania96, m/k zainteresowane kobietami właśnie mają znacznie większą szansę na bycie w związku, niż zainteresowane mężczyznami.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-18, 20:32   

Gabi to nie tak że nigdy go nie kochałem
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-18, 20:33   

kicur, Uhmmm
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-12-18, 20:39   

Asavakit, odnosze wrazenie, ze znowu robisz sobie to samo kuku, tylko teraz jest nawet gorzej bo go nie kochasz. Co teraz? Zamierzasz isc w bialej sukni do ślubu i urodzic mu dzieci?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-18, 20:40   

Armand napisał/a:
Asavakit, odnosze wrazenie, ze znowu robisz sobie to samo kuku, tylko teraz jest nawet gorzej bo go nie kochasz. Co teraz? Zamierzasz isc w bialej sukni do ślubu i urodzic mu dzieci?
nie zamierzam nikomu rodzić dzieci .
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-12-18, 20:43   

Asavakit, to po co to sobie i jemu robisz? Ze strachu przed byciem samemu? Poza tym Ty moze nie zamierzasz, alr czy on o tym wie?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-18, 20:47   

Armand napisał/a:
Asavakit, to po co to sobie i jemu robisz? Ze strachu przed byciem samemu? Poza tym Ty moze nie zamierzasz, alr czy on o tym wie?
akurat o tym wie
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-12-18, 21:32   

Cóż wybór oczywiście zależy od Ciebie
Po prostu wiem jak wygląda związek bez miłości, który zabrnął za daleko
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-18, 21:42   Re: kolejny raz to samo...

Asavakit napisał/a:
aby czuc sie kobieta spotykam sie z cis facetem..

A nie uważasz, że wchodzenie w związek zbudowany na niedopowiedzeniach i wątpliwościach sprawi jedynie, że będziesz jeszcze bardziej nieszczęśliwy? I wcale nie poczujesz sie od tego bardziej kobietą, którą próbujesz, może na siłę, być.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-12-19, 03:12   Re: kolejny raz to samo...

Asavakit napisał/a:
kolejny raz usiluje byc kobieta.. (...) aby czuc sie kobieta spotykam sie z cis facetem...

Po co to robisz?

Ania96 napisał/a:
Ty jeżeli jesteś lesbijką to masz spore szanse na przyszłość z kimś.

On jest facetem, więc jak ma być lesbijką? :P
_________________
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-12-19, 10:33   Katja

Albo jestem glupia albo mam problem ze zrozumieniem tekstu czytanego a do gimby nie chodzilam. Czujesz sie kobieta a masz preferowany zaimek on? Kompletnie rowniez nie kumam co ma do tego: zeby poczuc sie bardziej kobieta umawiam sie z facetami. Co ma piernik do wiatraka? Jesli bysmy mieli siebie tak okreslac to ja w zyciu nie mialabym szans zostac kobieta bo faceci mnie kompletnie nie interesuja. Oczywiscie bez obrazy dla tych co nimi sa i co ich lubia
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-12-19, 11:57   

Asavakit napisał/a:
aby czuc sie kobieta spotykam sie z cis facetem... zakochal sie we mnie a ja tak bardzo sie boje powiedziec mu prawde o sobie...

Dżizus... Ochłoń, weź zimny prysznic, whatever. Sam to przerabiałem dwa razy i wiem, że to działa, ale tylko na chwilę. Potem jest tylko większa nienawiść do siebie, coraz głębsza depresja i coraz silniejsza świadomość, że nie jest się kobietą i nigdy nią nie będzie.
_________________
 
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-19, 11:58   

Katja widzę że nie rozumiesz. Moja płeć biologiczną to kobieta.A wewnętrznie jestem facetem
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-12-19, 12:02   

Dobra wszyscy ma cie rację najlepiej jak wyznam mu prawdę i odejdę. I tak ostatnio unikam z nim spotkań.
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-12-19, 18:43   

no mówię zagubiłam się :D .

nie chodzi o to żebyś odchodził, ale żebyś był z nim szczery, zaakceptuje i zrozumie - ok

a nie, to nie, krótka piłka. Najgorsze jest to że nie umiemy ze sobą rozmawiać, wyjawiać swoich uczuć i pragnień
 
 
Ania96
użytkownik
Ania 96


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 55
Posty: 691
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-12-19, 21:16   

kicur napisał/a:
Ech...

Ania96, m/k zainteresowane kobietami właśnie mają znacznie większą szansę na bycie w związku, niż zainteresowane mężczyznami.


Czemu tak uważasz? Być może takie jest moje zdanie bo nigdy nie byłam w środowisku LGB, ale wydaje mi się, że to trzeba bardzo długo szukać i jeszcze wiedzieć gdzie..
Mało kobiet jest bi bądź less, a już nie wspominając o związku z transką..

Może kiedyś określę się jako bi i będę miała większe pole do popisu. Jak to ktoś kiedyś tu ładnie napisał: "nigdy nie wiadomo co w nas do końca siedzi.." :D
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-19, 21:29   

Bo w dziale Nasze związki jest dość długi topic "Czy jest tu M/K, która jest w szczęśliwym związku?" (z mężczyzną) :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-12-20, 03:01   

Bo tak Ania96jest ;-) Nigdy do końca nie wiadomo co w nas siedzi. Dawno temu miałam całkiem sporo "dziewczyn" dla mnie to były zwykła przyjaźnie bez uczuć, nie odczuwałam potrzeby wiązania się z którąkolwiek z nich i zawsze jak dawały sygnał, że chcą czegoś więcej "uciekałam"a to niby nie miałam czasu, a to jakaś inna wymówka byle by się delikatnie wycofać. Owszem fascynowały mnie, podobały mi się ale coś nie pozwalało mi się angażować choć czasami chciałam spróbować. Chłopacy nie wchodzili w grę bo przecież nie byłam gejem i nic mnie w nich nie pociągało, choć miałam jednego przyjaciela bez którego nie mogłam przeżyć jednego dnia ale w życiu bym nie nazwała tego inaczej niż kumplostwo, dziś tak się zastanawiam, gdybym była dziewczyną wtedy pewnie nie nazwałabym tego kumplostwem :-P ale w końcu stało się tak, że związałam się z kobietą, Cóż nie była to miłość a przynajmniej teraz to wiem. Ja chciałam "normy" ona hmm.. jak sama powiedziała "nie kochałam cię". Efektem tego było wiele lat sztucznego związku "raz dobrze, dwa razy źle" Kiedy było to "źle" robiłam wszystko aby połatać związek i tak brnęłam dalej i dalej aż doszłam do momentu kiedy związek był jedynie dla dzieci. Niestety one też odczuły brak miłości w takim związku bo widok wesołych i szczęśliwych rodziców był jak bańka mydlana. Dlatego przestrzegam przed takim związkiem. A co do tego Aniu co w nas siedzi hmm.. :-P nie miałabym dziś nic przeciwko temu aby jakiś facet mnie przytulił ale nadal uważam, że gejem nie jestem, nie byłam i nie będę, bo jeden warunek kiedy dałabym się przytulić facetowi to taki, że musiałby widzieć we mnie tylko i wyłącznie kobietę.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-12-20, 17:18   

prawda i tylko prawda uwalnia nas z niewoli. Ale ten fakt wcale nas nie chroni przed bólem odepchnięcia i odrzucenia. Taka już nasza droga.
Czuje że piszesz tu aby po prostu z siebie tą całą frustracje wyrzucić, bo w głębi serca wiesz co i jak musisz zrobić
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
KRVK
użytkownik


Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 15
Wysłany: 2016-12-20, 18:02   

Spotykanie się z kimś do niczego Cię nie zobowiązuje. Zauroczył się? Miał prawo... No i pecha jednocześnie. Nie gnęb się, każdy może czasem poczuć się niestabilnie, spróbować do czegoś wrócić i przekonać się, czy jest to warte zachodu. Potraktuj to jako eksperyment który nie wypalił.
Jednocześnie daj mu znać, tak jak mówią poprzednicy, że nic z tego nie będzie. Niech nie gania za Tobą jak ten pies, szanujcie swój czas.
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-20, 19:09   

Ania96 napisał/a:

Może kiedyś określę się jako bi i będę miała większe pole do popisu. Jak to ktoś kiedyś tu ładnie napisał: "nigdy nie wiadomo co w nas do końca siedzi.." :D

Im jesteśmy starsi, tym mamy większą pewność, co w nas siedzi, przynajmniej jeśli chodzi o seksualność. Ponoć orientacja seksualna jest niezmienna, nawet przez tranzycję.
 
 
KRVK
użytkownik


Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 15
Wysłany: 2016-12-20, 21:17   

Maja napisał/a:
Ania96 napisał/a:

Może kiedyś określę się jako bi i będę miała większe pole do popisu. Jak to ktoś kiedyś tu ładnie napisał: "nigdy nie wiadomo co w nas do końca siedzi.." :D

Im jesteśmy starsi, tym mamy większą pewność, co w nas siedzi, przynajmniej jeśli chodzi o seksualność. Ponoć orientacja seksualna jest niezmienna, nawet przez tranzycję.

Niestety można się zdziwić. ;) Ale to już znikome przypadki.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-20, 21:24   

Maja napisał/a:

Im jesteśmy starsi, tym mamy większą pewność, co w nas siedzi, przynajmniej jeśli chodzi o seksualność. Ponoć orientacja seksualna jest niezmienna, nawet przez tranzycję.


Niektórzy seksuolodzy zauważają, że koncepcja orientacji seksualnej, która jest trwała przez całe życie, to koncepcja XIX-wiecznych badaczy, która nienajlepiej oddaje rzeczywistość. Więcej sensu by miało mówienie o "potrzebach seksualnych" (swoją drogą tłumaczyłoby to odczucia wielu biseksualistów, którym zdarza się mówić coś w stylu "jestem biseksualna, ale od paru miesięcy mam bardziej fazę na facetów".)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-21, 00:02   

Identifikowałem się jako heteroseksualna laska bardzo, bardzo długo. Chyba gdzieś nieco ponad rok temu dopuściłem do siebie uczucia do kobiet. Teraz to już kompletnie nie rozumiem, bo przez jakiś czas myślałem, że jednak jestem lesbijką i jak już zaakceptowałem, że tak, jestem lesbijką - spodobał mi się facet. Chyba długo się tylko łudziłem, że rozumiałem. Także ja kompletnie nie pojmuję tematu. Ale jednocześnie wrzuciłem na luz... Co będzie to będzie... Nie zaprzątam tym sobie głowy. Życie chyba byłoby nudne gdyby nie zaskakiwało. "Potrzeby seksualne" czy jakieś preferencje, tak, to wygląda lepiej...
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-12-21, 02:36   

wszystkie badania na temat seksualności człowieka jakie kiedykolwiek były prowadzone, są nieprawdziwe i tworzone pod potrzeby raz jednej raz drugiej strony a to na potrzeby wiary a to na potrzeby medycyny. Ale czy sa prawdziwe? Jeszcze do niedawna twierdzono, że kobiety nie odczuwają potrzeb seksualnych bo nie są zdolne odczuwać przyjemności, ba nawet aby to potwierdzić wszelkie przypadki orgazmu u kobiety traktowano jako histerię a nawet brutalnie leczono okaleczając bestialsko kobiety byle by tylko potwierdzić swoje racje. No bo dla wiary kobieta miała być posłuszna rodzicielka i nic ponad to a dla świata "męskiej nauki" miała być wierną żoną bo przecież kobieta pragnąca seksu może być niewierna a przecież to przywilej wyłącznie facetów a jednocześnie prawo do skoków w bok, bo przecież facet ma potrzeby a kobieta kuchnię i pralkę. To samo z orientacją, no bo nieboskie jest aby facet z facetem czy kobieta z kobietą bo dziatwy z tego nie będzie. A z drugiej strony jak dumny facet może się przerzucić z kobitek na innych facetów przecież to takie fuj niemęskie :mrgreen: i tak sobie powielamy bzdury wymyślane przez "łyse głowy"
 
 
Karatajew
użytkownik
\__________/


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 158
Posty: 973
Skąd: z brzucha mamy
Wysłany: 2016-12-21, 03:21   

Gabi napisał/a:
wszystkie badania na temat seksualności człowieka jakie kiedykolwiek były prowadzone, są nieprawdziwe i tworzone pod potrzeby raz jednej raz drugiej strony a to na potrzeby wiary a to na potrzeby medycyny

Też mam takie podejście. Może powinien się wypowiedzieć ktoś obeznany z metodologią badań w psychologii i seksuologii, ale dla mnie wszystkie te badania "śmierdzą" - nikt nie ma dostępu do myśli drugiej osoby, co my chyba powinniśmy wiedzieć najlepiej. Są jakieś schematy niektórych zachowań, ale przecież każdy człowiek to osobna historia. Ludzie się wstydzą przyznać przed sobą do pewnych rzeczy, a wnioski z zachowania da się wyciągnąć różne. Można sobie wyobrazić "obiektywizm" tych badań, jak łatwo jest naginać wyniki do oczekiwań. Zależy to od badaczy i od tego, kto to finansuje. Dlatego też nie widzę sensu przywoływania "wyników badań" w takich dyskusjach jak ostatnio miała miejsce nt. adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
_________________
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-12-21, 07:07   

Gabi, Podobno obracasz się w środowisku akademickim, a głosisz tak oczywiste bzdury, że ręce opadają. To prawda, że historia badań nad seksualnością człowieka jest krotka a, metodologia badań dająca jakkolwiek wymierne wyniki jeszcze krótsza, ale ty mi mówisz co było ponad pół wieku temu czy jeszcze wczesniej gdy ta nauka się formowała i podajesz to jako przykład przekreslający ją na zawsze, czyli w skrócie mówiąc twierdzisz, że badania seksualności człowieka są fuj, bo w czasach Freuda czy kiedy tam zanim kobiety otrzymały prawa wyborcze, a niewolnictwo nie wszędzie zostało zniesione ludzie twierdzili jakaś bzdurę? z takim podejściem w matmie zatrzymalibyśmy się na poziomie 3*1/3=1 3*0.(3)=0.(9) ?? !! I co? Szok!? Jeden roovna siem dziewienć w łokresie? Spiseg? #ZŁETRANSKI
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-12-21, 15:51   

salamandra napisał/a:
Gabi, Podobno obracasz się w środowisku akademickim,
Nie wiem skąd masz takie informacje, bo na pewno nie ode mnie.

salamandra napisał/a:
mówisz co było ponad pół wieku temu czy jeszcze wczesniej gdy ta nauka się formowała i podajesz to jako przykład przekreslający ją na zawsze, czyli w skrócie mówiąc twierdzisz, że badania seksualności człowieka są fuj
Tylko, że dla wielu dziś tamte podstawy do dziś są "święte" ponadto nie są to az tak odległe czasy gdyż do dziś w wielu krajach nadal są uznawane, że jedyną słuszną prawdę a bestialskie praktyki są codziennością. Niczego nie przekreślam na zawszę a jedynie twierdze, że nadal są brane pod uwagę stare niesłuszne twierdzenia i mało kto próbuje to zmienić podobnie jak do Kopernika twierdzono, że słońce fruwa wokół ziemi i nikt nie próbował zaprzeczać,hmmm dziś podobno dochodzą do wniosku, że ziemia jest jednak płaska lub dwósferyczna :mrgreen: i nie twierdzę, że badania są fuj :lol: prędzej inni twierdzą, że możliwość innego wyjaśnienia niż dawne jest fuj. Nie rozumiem jednak tego przykładu z matmy, bo co? no chyba nic w tym dziwnego?
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-12-21, 18:10   

Ok, więc pomyliło mi się, coś takiego kojarzyłam ale pamięć nie jest doskonałym nosnikiem. Niezależnie od tego teza "wszystkie badania na temat seksualności człowieka jakie kiedykolwiek były prowadzone, są nieprawdziwe" jest błędna i łatwo obalalna, a Twój kolejny post nie jest kontrargumentem dla mojego spraciwu wobec niej, a kolejną tezą "w legislacji w wielu krajach wierzy się w barbarzyńskie twierdzenia dawno obalone przez współczesną naukę" z czym się zgadzam, uważam wręcz, że debata publiczna powinna opierać się tylko i wyłącznie na faktach, a nie domysłach i wymysłach. Nie byłoby wówczas w niej miejsce na np "opinie" w temacie leczenia, rodzicielstwa, czy praw adopcyjnych osób transpłciowych.

#ZŁETRANSKI
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 10