[Zagubiony]

Niedawno odbyłam z rodzicami batalię o własnoręczny wybór swojej fryzury. Jaką odpowiedź otrzymałam? "Ta nie bo wieśniacka", "Ta jest brzydka", "Synek ona jest sprzed 30 lat", "Masz mieć krótkie bez dyskusji"
Także no, wyszło na to że moja próba wybrania sobie fryzury po raz pierwszy takiej jaką JA chcę spełzła na niczym
Nie pomogły argumenty że nienawidzę krótkich lub chce sama o sobie decydować. Nie, muszą być takie jak oni chcą i kropka.
Swoją drogą, wiem że te uczesania są stare, ale naprawdę tragiczne?

---

pobrane (3).jpg

Plik ściągnięto 4022 raz(y) 6,16 KB

images (2).jpg

Plik ściągnięto 4022 raz(y) 8,54 KB

[wendigo]

Nie, teraz się też tak czeszą.
A ile masz właściwie lat że rodzice mają na ten temat tak dużo do powiedzenia?

[Zagubiony]

15

[Dalialama]

Możesz po prostu unikać fryzjera. Albo tłumaczyć, że chcesz zapuścic włosy by oddać je na perukę.

[Zagubiony]

Akurat fryzjerem jest mamy koleżanka która przychodzi do nas do domu nas strzyc.

[Dalialama]

To gorzej ,ale może przekonasz koleżankę mamy do swojej wizji.

[kate3500]

Walka o zapuszczanie włosów jest straszna z rodzicami, szczególnie ojcem (przynajmniej u mnie), ile to słyszałam że fatalnie wyglądają, że tragicznie, kiedyś że "o mam nadzieję że Ci wypadną jak używasz tego szamponu"... I nawet po tym jak musiałam im powiedzieć całą historię "co to za dziewczyna wychodziła kiedys z naszego mieszkania" oraz całość coming-out'u to chyba nadal nie łączą faktów razem.
W każdym razie jest raczej sporo fryzur z długimi włosami które wyglądają dobrze, jedyne co jest najgorsze to faza kiedy są za długie żeby były krótkie a za krótkie żeby były długie. Niestety, trwa to jakiś czas, po przejsciu tej fazy jest już trochę lepiej. Poza tym mając 15 lat, masz prawo decydować jaką fryzurę chcesz, naprawdę, rodzice niby chcą dobrze (lub nie dobrze), ale to powinna być Twoja sprawa i decyzja jaką fryzurę masz, bo w końcu Ty ją nosisz, nie oni

[Tomek1995]

Zagubiony, to wywalcz sobie to co chcesz...
15 lat to nie jest dużo, ale wystarczająco, aby jakieś już decyzje podejmować... Każdy przecież zaczyna kiedyś walczyć o prawa o decydowania o sobie. Już jako kilkuletnie dzieci walczymy o to że "dziś tego nie ubiorę, chce wybrać sobie ubranie samemu".

Ja miałem pozwolenie na to że mogę robić z włosami co chce, bo to ja się "będę wstydzić jak będę wyglądać". No i w sumie w wieku 15 lat to zdecydowałem że mam tyle lat że mogę zdecydować o kolczyku w wardze. Pozwolenia nie dostałem, mimo wielu argumentów i "rozmów" przez miesiąc. Dostawałem tylko zawsze odpowiedź "nie zrobisz sobie, BO NIE". Więc stwierdziłem że nie ma co gadać i wróciłem do domu już z kolczykiem. Na ich gadanie odpowiadałem, że mogłem decydować o włosach, a jak kolczyka wyjmę to dziurka się zarośnie więc to nie jest ingerencja pokroju tatuażu... I kolczyka mam do teraz.

Mój brat ma 14 lat, a włosy ma za łopatki. Sam go nakłoniłem do tego żeby zapuszczał, bo wiedziałem, że do jego rysów twarzy będą świetnie wyglądały długie włosy. Więc zaczął zapuszczać jak miał 10-11lat. Rodzina go straszyła że mu w nocy włosy maszynką zetną, ale on stawał przy swoim że nie będzie obcinał, zapuszcza, bo to jego włosy, a jak chcą sobie obcinać to niech swoje sobie obcinają.

Włosy rosną naprawdę powoli, więc nie ma różnicy z dnia na dzień. Rodzina po prostu przyzwyczaja się do twojej powoli rozrastającej się czupryny.
Jeśli chcesz, to stań przy swoim i nie daj obciąć sobie włosów. Możesz zawsze powiedzieć że chcesz zobaczyć jak będziesz wyglądać w dłuższych, bo przecież zawsze jeśli coś, można włosy obciąć.

[wendigo]

Tomek dobrze gada, polać mu Są po prostu rzeczy, które się robi, nie pyta o pozwolenie. Jak słusznie zauważył, to nie jest ingerencja pokroju tatuażu przecież.
Ale jeśli jednak chcesz swoim sposobem przekonać rodziców, to jeszcze przyszło mi do głowy, że znajdź zdjęcia współczesnych mężczyzn z taką fryzurą jak chcesz (bądź podobną), np. zamiast pierwszego pokazujesz coś takiego: http://content.latest-hai...yle-for-Men.jpg a przecież jak się potem uczeszesz to Twoja sprawa
Możesz też takie np. fryzury pokazać: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/40/5f/b9/405fb96693d45b6b42088f130b823ce0.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/20/af/a7/20afa75ea8af6f46409b5a68c75837bd.jpg
które są jak dla mnie mega kobiece, no ale jak noszą i faceci to rodzinka nie ma się czego czepiać

[milk]

Nie no, te fryzury z 1 posta faktycznie słabe są, podstarzały informatyk i lata 80'.
olej rodziców, na siłę cie nie ogolą
a zanim włosy urosną do sensownej długości to się przyzwyczają, a w tym czasie jakoś sensownie je układaj.
Spokojnie też możesz skracać boki a górę zostawiać dłuższą.

[Freja]

Pierwsza - lata 70-te.


Druga - 80-te i, z tego co wiem, ludzie w twoim wieku mówią obecnie na takie uczesanie "pudel metal"


Ale kluczowy w całej dyskusji jest moim zdaniem argument(?): "Masz mieć krótkie bez dyskusji".

[Armand]

Zagubiony, ale to rozumiem, że masz już włosy zapuszczone na tyle, by takie fryzury dało się z tego zrobić?
15 lat to już jest wystarczająco dużo, by decydować co chcesz mieć na głowie.
Poza tym nie możesz sama iść do fryzjera? Możesz też zapytać znajomej rodziców, co by Ci doradziła dla Twojej twarzy, jeśli chodzi o trochę dłuższe włosy. Powinna się na tym znać. Pokazywanie zdjęcia faceta wyglądającego na pedofila nienawidzącego fryzjerów i rockowej laski z lat 80tych to może być nie najlepszy pomysł. Możliwe, że nie same fryzury wzbudziły ich protest, co ogólna aparycja tych osób.

Ja w wieku 15 lat po prostu poszedłem do fryzjera i poprosiłem, żeby mnie obcięli na jeża. Moja matka załamała ręce, no ale przecież dokleić by mi ich nie dokleiła, więc po jakimś czasie dała se spokój.

[Freja]

[milk]

[ElżbietaFromage]

Powiedz, że będziesz nosić długie włosy, bo tak chcesz. Co tobie zrobią? Dadzą szlaban na PlayStation?

[Zagubiony]

Fryzjerka dziś była i obcieła mnie na krótko
Ale zrobię chyba tak jak Armand pisał, następnym razem wrócę jak już Fryzjerki nie będzie i pójdę do fryzjera na miasto żeby mnie obciął tak jak ja chce

[turkusowa]

Ja prawdę mówiąc wygrałam argumentem 'w waszych czasach też przecież to było modne u facetów' (hipisi and szit?) + przypomniałam rodzicom, że tato miał dłuższe włosy w okolicach liceum. Przestali się tak rzucać.