Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Prawie 2 lata na hrt - nic nie zrobiłam dotychczas...
Autor Wiadomość
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-10-23, 12:29   Prawie 2 lata na hrt - nic nie zrobiłam dotychczas...

Hej,
przyznam, że jestem w kropce, bo niby jestem już te 2 lata na hrt, ale jednak nadal żyję jako chłopak. Chyba biję rekord pod względem czekania na bycie full time - patrząc, że niektórzy to nawet przed czymkolwiek już zaczynają żyć 'tak jak trzeba'.
Coming outu to zrobiłam tylko jednej kuzynce i tyle by z tego było. Rodzina nic nie wie, ludzie w pracy również, no i tak w sumie… żyje z dnia na dzień. Niestety wiem jak rodzina raczej zareaguje, bo widać to nawet po zwykłych rozmowach w tematach lgbt. Inna sprawa, że jak próbowałam się wyoutować rodzicom, to raczej negowali wszystko co mówiłam, i wysyłali mi później linki o 'leczeniu się z lgbt'...
Jeśli chodzi o zmiany hrt, to generalnie nikt nic nie widzi, albo nie chce widzieć.

Generalnie chciałabym zrobić w końcu jakiś krok na przód, ale przyznam, że cholernie się boje zrobić cokolwiek, bo:
  • boje się utraty pracy
  • boje się, że rodzina się odwróci i tyle z tego będzie (nie mam nikogo poza nią)
Nie wiem co powinnam zrobić, żeby zrobić ten krok na przód.
Niby mieszkam 'na swoim', zarabiam na siebie, oszczędzam kasy na srs (choć wiem, że bez full time, to nie mam co myśleć o srsie), i w sumie nic nie stoi na przeszkodzie żeby pójść w ten FT, no ale jednak strach jest bardzo duży. Oczywiście jakieś tam ciuchy czy inne rzeczy mam, ale jedynie to sobie w domu tak pochodzę i nic więcej...

Doradźcie proszę co powinnam zrobić żeby w końcu pójść na przód.
_________________
我喜欢吃鸡

Ostatnio zmieniony przez Nadiyah 2016-10-23, 12:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
rumianek180
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 49
Wysłany: 2016-10-23, 12:48   

Ja od siebie powiem, że może mogłabyś spróbować wprowadzać zmiany powoli, a nie od razu 100% ubrania kobiece. Zacznij od unipłciowych, ładniejszych, pochodź trochę, potem zmieniaj bardziej. Zacznij nosić sam podkład, jakiś mało rzucający się w oczy, może puder? (To jeśli chcesz się malować). Włosy, cera, o wszystko możesz się zatroszczyć :)
Przechodzenie od razu na full time raczej nie jest dla każdego, bo nie wszyscy są tak odważni. Możesz przejść z boy mode na full time od razu, a potem szybko uciec, bo będziesz się zbyt bała, dlatego lepiej przyzwyczajać się powoli. :) Nie naciskaj na siebie tak bardzo :)
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-23, 12:58   Re: Prawie 2 lata na hrt - nic nie zrobiłam dotychczas...

Nadiyah napisał/a:

Jeśli chodzi o zmiany hrt, to generalnie nikt nic nie widzi, albo nie chce widzieć.


Obcy albo nowopoznani ludzie też nie?
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-10-23, 13:01   

raczej podobnie jak cała reszta - są owszem przypadki, ale raczej rzadko kto się myli
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-23, 13:09   

Hmm. Chyba na początek też lepsze by było robienie wszystkiego stopniowo... funkcjonowanie jako dziewczyna w odniesieniu do jakichś znajomych osób, a potem coraz większej ich liczby...

Z drugiej strony, jeśli członkowie rodziny nie chcą przyjąć jako prawdy tego, że jesteś osobą trans, ani zaakceptować Cię, to czy relacja z nimi jest aż taka wartościowa? :|
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-10-23, 13:19   

kicur napisał/a:
Z drugiej strony, jeśli członkowie rodziny nie chcą przyjąć jako prawdy tego, że jesteś osobą trans, ani zaakceptować Cię, to czy relacja z nimi jest aż taka wartościowa?
znaczy członkowie… powiedziałam jedynie rodzicom, ale nie byli zbyt entuzjastyczni do tego wszystkiego.
czy wartościowe czy nie, to jednak nie chciałabym stracić kontaktu z nimi. wiesz… najlepiej by było po prostu coś zrobić żeby jednak byli bardziej akceptujący
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-23, 13:33   

Osoby z dalszej rodziny, z którymi nie masz aż tak bliskiej relacji, mogą być trochę lepiej nastawione do Twojego TS.

Z różnych powodów Twoi rodzice mogli bagatelizować tę kwestię (bardzo możliwe, że dlatego, że w tej sytuacji to było po prostu łatwiejsze) - mogą autentycznie nie lubić osób LGBT, bać się, co powiedzą ludzie, bać się, że korekta płci pogorszy Twoje życie zamiast polepszyć, bać się, że część zmian będzie nieodwracalna, a Ty się w jakimś momencie "rozmyślisz", może im się nie podobać myśl, że w jakimś stopniu ich życie i Wasze relacje się zmienią, jeśli Ty będziesz kobietą... to, czy coś może wpłynąć na to, żeby byli bardziej akceptujący, zależy od tego, czemu mają obiekcje.

Ogólnie moja mama się bała, że moje życie się pogorszy przez tranzycję, ale ponieważ wszędzie funkcjonuję jako mężczyzna i biorę od jakiegoś czasu TST i mi to odpowiada, to zobaczyła, że nic strasznego się nie stało, i teraz tylko się boi, że się "rozmyślę" :D
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
sliwka
użytkownik
mirabelka

Punktów: 2
Posty: 181
Wysłany: 2016-10-23, 20:02   

Full time da się zrobić bez tranzycji. Nie musisz poświęcać pracy, relacji z przyjaciółmi itp.

Ludzie widzą to, do czego są przyzwyczajeni. Jesteś w pracy jesteś widziana jako facet, to będziesz musiała się postarać, żeby to zmienić. Tak samo z rodzicami.

Ale to wychodzi też na dobre - możesz już zacząć wyglądać jak kobieta! Znajomi nie zauważą, a nowo poznani i przypadkowi będą odbierać Cię jako kobietę.
Oczywiście, bez przegięć. Ciuchy uniseksowe, tak, jak ktoś wyżej powiedział. Damskie kurtki albo płaszcze działają, koszule, spodnie, czasem buty. Wyglądu dopełniają zmiany od hormonów.

Mówię z doświadczenia - to moja zwyczajna stylówa i 90% nowych osób zwraca się do mnie jak należy. W tym samym czasie rodzina zwraca uwagę na "młody wygląd" i w sumie tyle.
Właściwie ciekawi mnie, czy to tylko ja, czy zasada działa jeszcze dla kogoś.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-10-23, 21:22   

sliwka napisał/a:
Ludzie widzą to, do czego są przyzwyczajeni. Jesteś w pracy jesteś widziana jako facet, to będziesz musiała się postarać, żeby to zmienić. Tak samo z rodzicami.

Ale to wychodzi też na dobre - możesz już zacząć wyglądać jak kobieta! Znajomi nie zauważą, a nowo poznani i przypadkowi będą odbierać Cię jako kobietę.
Oczywiście, bez przegięć. Ciuchy uniseksowe, tak, jak ktoś wyżej powiedział. Damskie kurtki albo płaszcze działają, koszule, spodnie, czasem buty. Wyglądu dopełniają zmiany od hormonów.
Ditto ;P ja tak robię na uczelni i dosłownie 1 osoba na ... 50? ma jakieś trafniejsze podejrzenia, a tak to nic. Aż mnie to dziwi, bo wszędzie poza uczelnią i moim domem mi mówią per pani, a ja tylko uniseks + długie włosy. 2 lata HRT tylko ułatwiają innym rozpoznanie 'odpowiedniej płci' ;)
sliwka napisał/a:
W tym samym czasie rodzina zwraca uwagę na "młody wygląd" i w sumie tyle.
Mi ostatnio jakaś dalsza ciocia powiedziała, że mam 'buzię jak dziewczynka', ale no... jeden jedyny przypadek xD
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-10-23, 23:54   

A masz taką super pracę że zarabiasz więcej niż minimalna krajowa bądź wyjątkowo ją lubisz? Nie musisz mi odpowiadać, ale może warto zmienić?
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-10-24, 01:24   

W sumie niewiele mogę się wypowiedzieć, bo sama nie jestem w lepszej sytuacji ale. Snując plany na przyszłość założyłam jedyną możliwa dla mnie opcję. Przygotować się dokładnie do "wielkiego bum" a kiedy będzie to już możliwe. Nowe miasto, nowa praca, nowi znajomi i nowe życie. Nie czułabym się komfortowo żyjąc wśród ludzi którzy mnie znali wcześniej. Ale ja obecnie nie mam zbyt wiele znajomych a z rodziną (rodzice, ciotki wujki, kuzynostwo) utrzymuję raczej sporadyczny kontakt, więc nie mam pod tym względem wiele do stracenia.
 
 
sliwka
użytkownik
mirabelka

Punktów: 2
Posty: 181
Wysłany: 2016-10-24, 08:17   

Gabi napisał/a:
Nowe miasto, nowa praca, nowi znajomi i nowe życie. Nie czułabym się komfortowo żyjąc wśród ludzi którzy mnie znali wcześniej.

Też tak kiedyś myślałam. Wprawdzie miałam szczęście, bo tak naprawdę na początku kontaktowałam się raptem z pięcioma osobami w nieregularny sposób, ale gdy zaczęłam uchodzić, to strach stracił zęby i wróciłam na stare śmiecie.
Dobrym znajomym jest wszystko jedno, dalsi znajomi myślą, że jestem swoją siostrą :]
 
 
michagros
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-24, 12:09   

Ja się wahałam 4 lata na hrt, aby pozwać rodziców.
W końcu nie wytrzymałam i zrobiłam to. Na razie jestem jeszcze w trakcie procedury, ale najgorzej zniosła to moja mama, przez którą wylałam mnóstwo łez.
Na pewno nie powiem o mojej zmianie tym, którzy w jakiś sposób mogliby mi zaszkodzić.
A cały czas jestem w tym samym mieście, w którym się urodziłam. Miasto należy do mniejszych.
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-10-24, 21:38   

Nadiyah napisał/a:
Hej,
przyznam, że jestem w kropce, bo niby jestem już te 2 lata na hrt, ale jednak nadal żyję jako chłopak. Chyba biję rekord pod względem czekania na bycie full time

Jeszcze kilku latek Ci brakuje moja droga ;) )
Nadiyah napisał/a:
Doradźcie proszę co powinnam zrobić żeby w końcu pójść na przód.

Trudno cokolwiek doradzać, ale może droga małych kroków będzie dla Ciebie dobra? Sama ją stosuję (z długą przerwą przez bezrobocie) i powoli zaczynam odzyskiwać wiarę w swoje możliwości.
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-10-25, 02:22   Re: Prawie 2 lata na hrt - nic nie zrobiłam dotychczas...

Nadiyah, masz jakichś fajnych znajomków poza rodziną? Kiedy jesteś niezależna finansowo i mieszkaniowo, to zostaje tylko niezależność emocjonalna, bo niestety, ale jeśli rodzice są osobami o typie wysyłaczy reklam terapii konwersyjnych, to słabe widzę szanse na jakiekolwiek przekonanie ich do siebie, tym bardziej bez żadnego wsparcia z zewnątrz lub wewnątrz...
Mnie większość rodzinki nigdy nie zaakceptowała, ale m/k po prostu tak zwykle mają.

Z pracą nie powinno być kłopotów, o ile nie pracujesz w jakimś specyficznym zawodzie, ale na wszelki wypadek może nie outuj się przed złożeniem pozwu o ustalenie płci i zebraniem pełnej dokumentacji lekarskiej, żeby mieć jakiś papier na to... jakkolwiek głupio to nie brzmi ;)
Nadiyah napisał/a:
Hej,
przyznam, że jestem w kropce, bo niby jestem już te 2 lata na hrt, ale jednak nadal żyję jako chłopak. Chyba biję rekord pod względem czekania na bycie full time - patrząc, że niektórzy to nawet przed czymkolwiek już zaczynają żyć 'tak jak trzeba'.

Mam 4 i podobną sytuację, poza genderem w pracach (co i tak się nie liczy, bo bez zmienionych danych i normalnego wyglądu traktują mnie jak "transa", ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami). Też totalnie nie wiem od której strony to wszystko ruszyć, a chcę ruszyć.
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-10-25, 08:44   

lexel napisał/a:
A masz taką super pracę że zarabiasz więcej niż minimalna krajowa bądź wyjątkowo ją lubisz? Nie musisz mi odpowiadać, ale może warto zmienić?

Przyznam, że tak - bardzo lubie moją prace, bo jest w niszy, którą lubie. To praca IT, więc też 'w zawodzie'.

ElżbietaFromage napisał/a:

Trudno cokolwiek doradzać, ale może droga małych kroków będzie dla Ciebie dobra? Sama ją stosuję (z długą przerwą przez bezrobocie) i powoli zaczynam odzyskiwać wiarę w swoje możliwości.

Sporo osób już pisało o tym, i chyba faktycznie to jest najlepsza metoda.
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-10-25, 09:26   

Jeżynka napisał/a:
Nadiyah, masz jakichś fajnych znajomków poza rodziną?

No właśnie z tym u mnie krucho - niestety cienko z relacjami. Nie że jestem typem samotnika czy coś - chciałabym mieć znajomych żeby nie było. Praca mi zajmuje większość dni, i nie mam kiedy nawet poznawać ludzi ._.

Jeżynka napisał/a:
Kiedy jesteś niezależna finansowo i mieszkaniowo, to zostaje tylko niezależność emocjonalna (...)

Z tym mieszkaniowo to inna sprawa jest - mieszkam sama, ale w domu rodzinnym - rodzice wyjechali za granice, a ja zostałam w Warszawie.
Finansowo jednak jestem niezależna, bo pracuje przecież.
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-10-25, 19:12   Re: Prawie 2 lata na hrt - nic nie zrobiłam dotychczas...

Nadiyah napisał/a:
Oczywiście jakieś tam ciuchy czy inne rzeczy mam, ale jedynie to sobie w domu tak pochodzę i nic więcej...

Doradźcie proszę co powinnam zrobić żeby w końcu pójść na przód.


Rozumiem, że mieszkasz w jakiejś niewielkiej miejscowości i się boisz wyjść z domu w kobiecych ciuchach? Bo jeśli nie... to co Ty się zastanawiasz? Załóż bardziej dopasowane jeansy, damską kurtkę, posmaruj usta jakimś błyszczykiem i na miasto! Do jakieś galerii, kawiarni i zyskaj pewność siebie. Bym Cię wyciągnęła, ale raczej nie mieszkasz gdzie ja. Takie wyjście/wyjścia powinny dać Ci kopa i od tego powinnaś zacząć. Jestem przekonana, że wyglądasz jak laska albo bardzo androgynicznie w tym czym chodzisz na co dzień i pewnie nie wiedzą czy jesteś dziewczyną, czy chłopcem z gimnazjum w długich włosach. Nie wszystko naraz, skupiaj się na małych celach by osiągnąć ten największy.
_________________
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-10-25, 21:05   

IzaIzulka, to to, tez polecam :D mi swego czasu bardzo pomogło z pierwszymi krokami :)
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-10-25, 22:17   

Nadiyah napisał/a:
raczej podobnie jak cała reszta - są owszem przypadki, ale raczej rzadko kto się myli

Właśnie, dlaczego tak? Czy kiepskie efekty były, czy raczej stylówą/głosem dajesz taki sygnał? Bo to też może być ważne (sorry jeśli nieprzyjemne pytanie).
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-27, 00:56   Re: Prawie 2 lata na hrt - nic nie zrobiłam dotychczas...

Nadiyah napisał/a:
Chyba biję rekord pod względem czekania na bycie full time - patrząc, że niektórzy to nawet przed czymkolwiek już zaczynają żyć 'tak jak trzeba'.


Nie bijesz rekordu... ja jestem 3,5 roku i dalej żyję, jak pre. Ale po sobie wiem, że ludzie te zmiany w jakimś tam sensie widzą, bo jak to są dwa lata, to na pewno widać. U mnie, jak by porównać okres pre, kiedy mnie mylili a potem już w trakcie, to osób, które mnie mylą z płcią żeńską ( zgodnie z przyjmowanym hormonem ) przybywa, a ubieram się ... hmm... słabo, nawet jak na chłopaka.

Wczoraj, dopadła mnie niezła bania, na ile i jak wyglądam i ts koleżanki mówią to co zawsze, w takim przypadku, czyli, żeby sobie dobrać ciuchy, makijaż i takie tam. Sprzeczka między nami była dość ostra, bo pewnie mają rację, że nawet pomimo dużego brzucha, wyglądam jak mocno specyficzna, wręcz zaniedbana babka, czy wręcz przypadek kmo-podobny, który nie jest zadowolony ze swojego istnienia w płci żeńskiej i robi to na
siłę.

Ja nie zamierzam się na siłę wpasowywać w żadną płeć, ale w takim przypadku, jak Ci zależy, to jak ww, czyli wprowadzać stopniowo.


Cytat:
[*]boje się utraty pracy

Tak z życia pewnej mki, pracującej na poważnym stanowisku
kierowniczym w IT: zaczęła hrt i po pewnym czasie zrobiła out w
pracy. Ćwiczyła głos, z bardzo dobrym efektem. I pre było tak,
że zbierała zespół do projektu, krzyknęła i wszyscy się
słuchali, bo ona nimi kierowała. A potem... już nie tak różowo,
delikatnego kobiecego głosu już się tak nie chcieli słuchać,
tak samo jak kobiety samej w sobie, mimo, że cały czas miała
zespół pod sobą. Mówiła: "to zrobimy tak i tak" a reakcja była
taka "Ania, co Ty tam wiesz..." A jak była po sądownej, jej
zarobki się zmniejszyły. Ale samej pracy nie straciła, jednak
ze względu na mobbing i dziwne sytuacje, zmieniła ją i pracuje
dalej w IT, ale "na czysto" w swojej płci.

Wiem też, że np, w moim typowo męskim zawodzie, to by była
katastrofa, zrobić taki out. Dlatego się go nie podejmę. Nie
wiem, co konkretnie robisz na swoim stanowisku, ale nie tyle
możesz stracić samą pracę, co bankowo status męski, bo Twoi
koledzy już na pewno wiedzą, że coś jest na rzeczy i tylko
czekają na jakąś informację od Ciebie. Tak samo, jak moi
czekają ode mnie. Ale z różnych powodów, takiej nie udzielę i
dalej będę funkcjonować jako qg.


Cytat:
[*]boje się, że rodzina się odwróci i tyle z tego będzie (nie mam nikogo poza nią)
[/list]Nie wiem co powinnam zrobić, żeby zrobić ten krok na przód.

Znam temat doskonale. Moja rodzina, albo wie z plotek, albo się domyśla i tak może być i W Twoim przypadku. To jest tak, że albo to po prostu zrobisz, albo będziesz tkwić w czasie x w stanie queerowym, jak teraz.



Cytat:
(choć wiem, że bez full time, to nie mam co myśleć o srsie)

Ja nie jestem full time, ( baa, nawet coś takiego jest w moim przypadku awykonalne ), bo masz na myśli przypadek m/k, ale nie jest to wszędzie wymagane. W Brnie, u Veselego, jest to bez znaczenia. Płacisz, to robisz, reszta go nie obchodzi. Dlatego, że oólnie cis kobiety są różne, różne się prezentują i nie ma jednego kanonu - RÓB TAK! Robisz, tak, żebyś się czuła dobrze i przy okazji było schludnie i jakimiś tam kobiecymi akcentami.
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-11-05, 12:04   

IzaIzulka napisał/a:
Rozumiem, że mieszkasz w jakiejś niewielkiej miejscowości i się boisz wyjść z domu w kobiecych ciuchach? Bo jeśli nie... to co Ty się zastanawiasz?

Mieszkam w Warszawie. Niby duże miasto, ludzie anonimowi, ale jednak mam obawę, że ktoś mnie rozpozna i będzie miał problemy wobec mnie (czyt. dresy).

IzaIzulka napisał/a:
Załóż bardziej dopasowane jeansy, damską kurtkę, posmaruj usta jakimś błyszczykiem i na miasto!

Przyznam, że spodnie to już w większości damskie noszę (lub jak męskie, to rurki), też jakieś akcenty typu szalik czy czapka też już damska jest. Makeupu jeszcze nigdy nie nosiłam.

IzaIzulka napisał/a:
Do jakieś galerii, kawiarni i zyskaj pewność siebie. Bym Cię wyciągnęła, ale raczej nie mieszkasz gdzie ja. Takie wyjście/wyjścia powinny dać Ci kopa i od tego powinnaś zacząć.

Gdzie mieszkasz? Może jednak nie tak daleko od tej Wwy? Przyznam, że zawsze miło bedzie kogoś spotkać tak btw.

IzaIzulka napisał/a:
Jestem przekonana, że wyglądasz jak laska albo bardzo androgynicznie w tym czym chodzisz na co dzień i pewnie nie wiedzą czy jesteś dziewczyną, czy chłopcem z gimnazjum w długich włosach. Nie wszystko naraz, skupiaj się na małych celach by osiągnąć ten największy.
No i tutaj jest największy problem - mimo androgynicznego wyglądu, to raczej i tak mówią do mnie per pan. Sporo rzeczy muszę jeszcze zrobić żeby jednak mówili do mnie per pani.


Jeżynka napisał/a:
Czy kiepskie efekty były, czy raczej stylówą/głosem dajesz taki sygnał? Bo to też może być ważne (sorry jeśli nieprzyjemne pytanie).
Raczej fakt, że ubiorem i głosem jednak daje takie sygnały. Inna sprawa, że ćwiczę już głos żeby nie brzmiał tak nisko...


2in1_inkarnacje napisał/a:
Nadiyah napisał/a:
(choć wiem, że bez full time, to nie mam co myśleć o srsie)


Ja nie jestem full time, ( baa, nawet coś takiego jest w moim przypadku awykonalne ), bo masz na myśli przypadek m/k, ale nie jest to wszędzie wymagane. W Brnie, u Veselego, jest to bez znaczenia. Płacisz, to robisz, reszta go nie obchodzi. Dlatego, że oólnie cis kobiety są różne, różne się prezentują i nie ma jednego kanonu - RÓB TAK! Robisz, tak, żebyś się czuła dobrze i przy okazji było schludnie i jakimiś tam kobiecymi akcentami.


Znaczy mi tutaj chodziło o co innego - ubiór to jedno, ale mi bardziej chodzi o to, żeby ludzie mnie postrzegali jako kobietę, a nie jak faceta. inny fakt jest, że jak bym chciała robić SRSa, to lekarz prowadzący, u ktorego bym chciała mieć srs, to jednak wymaga tego roku Full Time.
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
milk
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 57
Wysłany: 2016-11-05, 13:21   

Wybacz że tak prosto z mostu, ale jak Ci się to tak długi czas udaje utrzymać?
Co z włosami? Z cyckami? 8-)
Chyba dość ciężko to jakoś sensownie ukryć :-D
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-11-05, 13:46   

Nadiyah napisał/a:

Znaczy mi tutaj chodziło o co innego - ubiór to jedno, ale mi bardziej chodzi o to, żeby ludzie mnie postrzegali jako kobietę, a nie jak faceta.


Ale to w takim razie co planujesz zrobić, by tak było?
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-05, 23:06   

Nadiyah napisał/a:

Mieszkam w Warszawie. Niby duże miasto, ludzie anonimowi, ale jednak mam obawę, że ktoś mnie rozpozna i będzie miał problemy wobec mnie (czyt. dresy).

Jeśli tylko nie pójdziesz do mniej bezpiecznej dzielnicy, nikt się nie powinien do Ciebie przyczepić. Twoje obawy są trochę na wyrost, w Warszawie widziałam bardzo różnorodnie wyglądających ludzi których nikt sie nie czepiał. Świetnie wpisywali sie w klimat miasta.

Nadiyah napisał/a:
No i tutaj jest największy problem - mimo androgynicznego wyglądu, to raczej i tak mówią do mnie per pan. Sporo rzeczy muszę jeszcze zrobić żeby jednak mówili do mnie per pani.

Niestety musisz, ale skoro od tak dawna jestes na hormonach to chyba nie będzie dla Ciebie takim wyzwaniem? Kiedyś trzeba zacząć, a Ty czekasz już naprawdę długo.

Nadiyah napisał/a:

Znaczy mi tutaj chodziło o co innego - ubiór to jedno, ale mi bardziej chodzi o to, żeby ludzie mnie postrzegali jako kobietę, a nie jak faceta.

Ale kobiecy ubiór pomoże ludziom ludziom postrzegać Cię jako kobietę.
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-11-05, 23:29   

No, Nadiyah, bez fotki to chyba tylko tyle można z tematu wycisnąć jeśli chodzi o porady :D Chociaż może wrzucanie zdjęć na to forum to nienajlepszy pomysł.

milk napisał/a:
Wybacz że tak prosto z mostu, ale jak Ci się to tak długi czas udaje utrzymać?
Co z włosami? Z cyckami? 8-)
Chyba dość ciężko to jakoś sensownie ukryć :-D

Chyba żyjemy w innych światach :P
 
 
milk
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 57
Wysłany: 2016-11-06, 07:59   

No chyba raczej nie. Raczej ciężko takie rzeczy ukryć w normalnym, codziennym życiu... Przecież nie można całe życie chodzić w dresie i swetrze :lol: :lol:
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-06, 11:09   

milk, nie trzeba wcale ukrywać - ekspedientka ze sklepiku z pieczywem dalej mówi do mnie na "pani", chociaż mam już męskie rysy twarzy i niski głos. :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
milk
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 57
Wysłany: 2016-11-06, 11:50   

kicur, ale to chyba nie o to tu chodzi, jeśli dobrze rozumiem. Autorka wspomina ze jest 2 lata na HRT (wiec już efekty pewno dość dobre), a poza tym nic nie robi w kierunku "przemiany" :lol: . Wiec po prostu jestem ciekawa jak udaje się jej to tak na codzien ukryc, w normalnym zyciu.. nie wiem, na basenie? latem jak jest 30*C? czysta ciekawość :mrgreen:
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-11-06, 14:45   

milk napisał/a:
kicur, ale to chyba nie o to tu chodzi, jeśli dobrze rozumiem. Autorka wspomina ze jest 2 lata na HRT (wiec już efekty pewno dość dobre),

To wcale nie jest takie oczywiste, dlatego zapytałam Nadiyah, czy to bardziej o efekty czy o styl chodzi.

U m/k jest bardzo różnie z receptorami estrogenowymi, jeśli tobie po 2 latach zrobiły się zmiany niemożliwe do ukrycia, to zostaje tylko zazdrościć ;)
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-06, 16:10   

glos tez nie jest problemem. Jest sporo dziewczy z meskim glosem. Mozna z tego zrobic atut. I znowu to kwestia zaczecia, nie balas sie zaczac hrt, a boisz sie zaczac zachowywac i ubierac jak dziewczyna?
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-06, 16:17   

milk, Ja, jako osoba wieloletnio międzypłciowa mogę coś napisać, jak się z tym ukrywać, ale to temat na osobny wątek i w innym dziale.

Katja, Nie tylko ona....
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-06, 16:34   

no ale ja tego nie rozumiem to tak jakby wygac w powerball 200mln $ i bac sie wydawania kasy. Najtrudniejszy okres ma za soba, minely 2 lata. Oczywiscie ze bez pewnych zabiegow nie poczuje sie kobieco. Ja na dzien dobry wyregulowalam brwi, walnelam hennę na rzesy, kupilam nawe ciuchy. zrobilam sobie manicure i pedicure, fakt ze na nogach czerwony a na paznokciach u rak przezroczysty. Nosze rozpuszczone wlosy, co jakis czas ja zakrecam , ciesze sie soba. Wzesniej w sklepie z ciuchami uspypialam po 5min, teraz siedze po 2-3h. wszytsko przymierze. Jako facet mialam 2 pary butow na rok, a teraz juz mam ich 10, do tego super kapcie takie cieple w srodku po chalupie. Co wieczor potrafie poswiecic na siebie 1-2h. Szczerze nigdy nie bylo mi tak dobrze. I jak mowie staz mam maly, to nawet osoby z ktorymmi przebywam na codzien mowia mi ze jestem ladny jak dziewczyna a jedyne co robie to zakladam dluzszy sweter bo takie polubilam. Ja mysle ze nie mozna bac sie siebie bo tak to bedziesz cale zycie siedziec w tym kokonie.

Zeby nie bylo tez codziennie patrze w lustro, widze ze cialo sie zmienia, ale twarz widze ta sama a inni widza mnie inaczej.
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-06, 17:08   

no ale ona juz jest 2 lata na hrt. To tak jakbys chodzila dookola lekarza i nie moglabys sie zdecydowac czy isc czy nie, czy brac hormony czy nie. Sorka, ok kumam zmieniamy plec, powiedzmy zmiany w strone m/k sa troche trudniejsze bo powiedzmy jest wiecej rzeczy do opanowania, w sensie jesli chcesz zajmowac sie super ubiorem , makijazem, chodzenie na szpilkach itp. itd,dla osob k/m jest to o tyle latwiejsze ze znam to z autopsji od chlopa mniej sie wymaga.

ale do jasnej ciasnej robimy to nie dla funnu tylko zeby zmienic wlasne zycie, czyli jesli zmieniasz sie w kobiete to chcesz zeby sie odbierali jako kobiete, wiec tez trzeba zaczac cos robic w tym kierunku, juz nie mowie o bieganiu w szpilkach czy kieckach. Ale nawet dziewczyny ubierajace sie na sportowo zadbaja o lekki makijaz o regulacje , wiem to po sobie regulacja brwi dala mi wiele, bardzo wiele. Bo niestety wiele osob moze mysli ze hrt to cudowna pigulka lykne i jutro bede kobieta.

Popatrzcie nawet na youtuba gdzie osoby pokazuja jak przechodzila ich transformacja, ale widac ze tez tej transformacji pomagaly,a nie ze biore piguly i reszta mi wisi.

mowie powaznie na starcie idz zrob regulacje, podkrec brwi, paznokcie zrob bezbarwnym jesli boisz sie szoku, jakis blyszczyk na usta. pojdz do fryzjera, nawet krotka fryzura moze byc kobieca i sexi. Mowisz ze nosisz rurki czy co tam jeszcze ok, nie wiem jaka masz figure, jesli szczupla to załóż np dluzszy ale obcisly swetr zeby uwydatnic ksztalty. Boisz sie chodzic w butach na obcasie to kup np te australijskie kaciochy naprawde sa fajne i nadaja sie do wielu ciuchow, albo np takie trampki z podwyzszeniem na piecie, ja je uwielbiam.

boisz sie wyjsc t zrob tak najpierw po domu, przyjrzyj sie sobie ze nie masz czego ukrywac przed swiatem.

aha i ostatnie praca to nie najwazniejsza rzeczy. zawsze mozna miec nastepna, szczegolnie ze rynek it jest teraz preznie rozwijajacy sie i ciagle poszukuja ludzi na nowe stanowiska
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-06, 18:25   

Arisu napisał/a:
Katja, Nie każdy(a) po 3 miesiącach HRT wyskakuje na ulicę w ubraniach płci odczuwanej. Ja jestem prawie 6 miesięcy na HRT i ani razu nie wyszłam, moooże poza jeansami damskimi, bo na męskie mam zbyt szerokie biodra.
Ja po roku, ale może dlatego, że po prostu lubię bojówki i nie dam sobie tego zabrać :P

I Katja... do cholery :P Każdy ma SWOJE tempo i to jest o wiele ważniejsze niż co inni, w tym Ty o tym myślą. Czasem się cofa do tyłu, czasem stoi w miejscu, a czasem robi kilometrowe kroki w jeden dzień. Przestań tutaj propagować nieludzkiej presji. Wystarczy, że społeczeństwo to robi.
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-11-06, 21:01   

milk napisał/a:
Wybacz że tak prosto z mostu, ale jak Ci się to tak długi czas udaje utrzymać?
Co z włosami? Z cyckami?
może to dziwnie zabrzmi, ale… po prostu są. włosy zawsze miałam długie, więc to mi bez różnicy. cycki? koszula i siedząca praca w korpo, i w sumie nikt nie widzi... zresztą ja chuda jestem, więc też i piersi za bardzo nie urosły (choć nie mam z tym problemu akurat)
po prostu winą jest to jak się ubieram i tyle - większość dni spędzam w korpo, więc serio to jest do ukrycia...
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-06, 21:53   

Nadiyah napisał/a:
po prostu winą jest to jak się ubieram i tyle - większość dni spędzam w korpo, więc serio to jest do ukrycia...
Imho, to Ci się tylko wydaje :P Ja się ubierałam przez pierwszy rok tranzycji nie inaczej niż wcześniej a i tak parę razy podsłuchałam/dowiedziałam się z jakiś źródeł, że niektórzy coś podejrzewają. I to bardzo trafnie. A bardzo pilnowałam, żeby niczego poza włosami nie było widać.
 
 
Dalialama
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 144
Posty: 578
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-11-06, 21:57   

@up ja też niby tylko miałam długie włosy ale gdy się outowalam to moi rodzice powiedzieli że byli niemal pewni, że jestem trans choć mieli nadzieję, że nie
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-07, 03:28   

Katja napisał/a:
mowie powaznie na starcie idz zrob regulacje, podkrec brwi, paznokcie zrob bezbarwnym jesli boisz sie szoku, jakis blyszczyk na usta.
Ale nie każda dziewczyna też musi tego potrzebować. Ja na przykład jestem od dawna full time i nigdy nie regulowałam brwii jak i nie maluję paznokcji bo po prostu lubię jak jestem naturalnie i nie mam takich potrzeb. Więc jak widzisz, to nie jeset standardowa prawda na temat kobiecości... Może być różnie.
antnieszka napisał/a:
po prostu lubię bojówki i nie dam sobie tego zabrać :P
Mam podobnie. Choć akurat jak chodzi o ubiór to najlepiej i najpewniej czułam się w TAZ (Tenue B), choć podobno to jest mało kobiece :P Po prostu każda z nas jest inna i w czym innym czuje się dobrze i pewnie.
antnieszka napisał/a:
Każdy ma SWOJE tempo i to jest o wiele ważniejsze niż co inni, w tym Ty o tym myślą. Czasem się cofa do tyłu, czasem stoi w miejscu, a czasem robi kilometrowe kroki w jeden dzień. Przestań tutaj propagować nieludzkiej presji. Wystarczy, że społeczeństwo to robi.
Widze to tak samo.

Antnieszka, Nadiah, Dalialama:
Bo to się zmienia też sposób w jaki siebie same postrzegamy, a to już widać na zewnątrz. Ubiór to nie wszystko, ważna jest też mowa ciała, a ona idzie w dużej części podświadomie.
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-07, 11:01   Katja

Ok kazdy ma swoje tempo. Ale to przeciez ona ma pretensje ze nie widza jej jako kobiety. Wiec chyba musi zadbac o to w tym kierunku. Inna sprawa ze np tobie odpowiada bycie taka i taka i git ale nie masz o to pretensji. Proste jesli chcesz jezdzic szybciej zmieniasz auto a nie marudzisz ze stare jest za wolne i nie mozna szybciej nim jezdic. Ja tylko podalam przyklady
 
 
Nadiyah
użytkownik
użytkowniik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 502
Skąd: EPWA/EPMO
Wysłany: 2016-11-08, 08:38   

No brwi i inne takie rzeczy na pewno przydadzą mi się żeby ogarnąć akurat. Akurat aż taka 'naturalność' mi nie pomaga, więc wiem że trzeba się nimi zająć ;)
Pretensji, że ludzie nie widzą we mnie kobiety raczej nie mam, bo przecież (jeszcze) funkcjonuje jako chłopak. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Dzięki za rady :)
_________________
我喜欢吃鸡

 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-08, 09:20   

no ja 1 co zrobilam to regulacja brwi, zostalam przy naturalnych, ale ponoc bardzo duzo dalo ich wyregulowanie
 
 
milk
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 57
Wysłany: 2016-11-08, 11:08   

2in1_inkarnacje chetnie poczytam ;-)
katja brwi i pazury to ja akurat i bez zaczynania leczenia od dawna mam ogarnięte :lol: :lol:
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-08, 13:20   

No taka prawda - brwi bardzo zmieniają twarz :D A w sumie niewiele osób to zauważa, więc i pre-hrt dobre.
 
 
milk
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 57
Wysłany: 2016-11-08, 14:33   

Wystarczy robić wszystko stopniowo, jak ktoś wcześniej wspominał ludzie i tak widzą to co chcą i co zapamiętali. Wiadomo że jak ktoś ma brwi jak Breżniew i zrobi z nich znaczki najka to będzie wyglądał dla znajomych śmiesznie :lol: :lol:
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-08, 14:50   

Ja mam prawie brwi jak Breżniew, po niecałych 4 miesiącach HRT ona są główną przeszkodą by moja twarz wyglądała kobieco. Mam zamiar powoli je ogarnąć, w pracy jeszcze mają mnie za faceta, ale niedługo się to zmieni.
Podobnie stopniowo wprowadzę bardziej kobiece ubrania, ale tu muszę jeszcze sporo kupić. Szkoda, że mam mało czasu na chodzenie po sklepach.
 
 
Alice
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 12
Posty: 88
Wysłany: 2016-11-11, 23:03   

Widziałam zdjęcia Nadii przed HRT i rezultaty po (trochę się już znamy) i jak ona nie wygląda jak kobieta to ja bakłażanem jestem ;D
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-11, 23:40   

Alice, ale co chcesz przekazać? że nadiyah bredzi? "transowe lęki"? niepotrzebnie się martwi?
 
 
Alice
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 12
Posty: 88
Wysłany: 2016-11-11, 23:45   

Niepotrzebnie się martwi bo wygląda ok ;) jak się zacznie malować to już w ogóle będzie super. Domyślam się w czym problem, ale to na pewno nie buzia bo ma już kobiece rysy twarzy.
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-13, 09:12   

nie chodzi o to, bo sama ma pretensje ze nie jest odbierana jako kobieta. Wiec pytanie czy ona ma sie czuc jako kobieta, czy ty wiedzC ZE JEST NA HRT odbierasz ja jako kobiete.
 
 
milk
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 57
Wysłany: 2016-11-13, 13:11   

tak jak już ktoś wczesniej wspomniał nie wiedząc jak autorka wygląda nie mamy o czym za bardzo dyskutować.. bo może być tak że my tu wyskakujemy z poradami a ona w rzeczywistości wygląda bardzo dobrze, a problem siedzi w głowie :roll:
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-13, 18:19   

Problem zawsze siedzi w głowie :P Po dwócha latach, to może być jeszcze kwestia dobrania ubioru podkreślającego kobiece cechy czy coś, a nie kompletnego braku passingu. Tak mi się przynajmniej wydaje patrząc na transision timelines takich 40-50 latków, a nasza koleżanka ma 20-parę.
 
 
Alice
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 12
Posty: 88
Wysłany: 2016-11-13, 18:52   

Katja... Czy byłaby na HRT czy nie, to nie ma nic do rzeczy. Kultura wymaga żebyśmy zwracali się do kogoś w taki sposób w jaki osoba chce być postrzegana. Nawet gdyby miała wąsy i ważyła 120 kg to i tak bym mówiła jak do kobiety, ale nie pisałabym bzdur, że wygląda ok skoro by nie wyglądała. Poza tym tak jak wspomniałam ja wiem jak wyglądała przed korektą a jak teraz.

Milk... Oczywiście, że problem siedzi w głowie, ona się boi że rzuca się w oczy (186) ale jest wiele cisek które mają taki wzrost i nikogo to nie szokuje ;D

Antnieszka... Dokładnie jej brakuje jeszcze sukienek, makijażu i całej tej oprawy, ale już wygląda dobrze ;) Zdjęc nie mogę dołączyć, bo gdyby chciała sama by to zrobiła.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-13, 18:57   

No tak z mojego skromnego doświadczenia stylizacja ma spore znaczenie.
 
 
milk
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 2
Posty: 57
Wysłany: 2016-11-13, 20:46   

a..186... :-D w sumie jak założymy z różowym szpilki to tez tyle mamy, wiec jakiejś wielkiej tragedii nie ma
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-13, 21:00   

Alice napisał/a:
Milk... Oczywiście, że problem siedzi w głowie, ona się boi że rzuca się w oczy (186) ale jest wiele cisek które mają taki wzrost i nikogo to nie szokuje ;D
Mam tyle wzrostu, to nie jest problem, a są na forum wyższe ode mnie. ;) Wiara w siebie działa cuda, tylko trzeba się przełamać. Stylizacja sporo zmienia. Głos trochę też.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-14, 00:28   

Alice napisał/a:
Poza tym tak jak wspomniałam ja wiem jak wyglądała przed korektą a jak teraz.[...]
Antnieszka... Dokładnie jej brakuje jeszcze sukienek, makijażu i całej tej oprawy, ale już wygląda dobrze ;) Zdjęc nie mogę dołączyć, bo gdyby chciała sama by to zrobiła.
Też wiem jak wygląda. Dlatego się w tym wątku nie wypowiadałam, bo już wszystko co bym maiała na ten temat do powiedzenia to już to już jej to kiedyś powiedziałam. A powtarzać się nie lubię.

Usunięty napisał/a:
Alice napisał/a:
Milk... Oczywiście, że problem siedzi w głowie, ona się boi że rzuca się w oczy (186) ale jest wiele cisek które mają taki wzrost i nikogo to nie szokuje ;D
Mam tyle wzrostu, to nie jest problem, a są na forum wyższe ode mnie. ;) Wiara w siebie działa cuda, tylko trzeba się przełamać. Stylizacja sporo zmienia. Głos trochę też.
Mam 190 cm. Kiedyś mi to przeszkadzało, a teraz to już nie przeszkadza. Wysoki wzrost passingu też raczej nie niszczy. A są też jak już zauważyłyście CiSki, które są też jeszcze wyższe. Z własnego doświadzczenia wiem, że rzeczywiście problemy siedzą najczęściej w głowie. Jakoś mamy taki "dar". że zawsze widzimy u siebie niedoskonałości i coś co nas zdradza. Podczas gdy taka przeciętna CiSka nawet na to nie zwróci uwagi, a nawet jeżeli to pewnie nie będzie mieć takich rozkim na ten temat jak my to mamy.
 
 
Katja
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 56
Posty: 595
Wysłany: 2016-11-16, 11:46   Katja

Alice napisał/a:
Katja... Czy byłaby na HRT czy nie, to nie ma nic do rzeczy. Kultura wymaga żebyśmy zwracali się do kogoś w taki sposób w jaki osoba chce być postrzegana. Nawet gdyby miała wąsy i ważyła 120 kg to i tak bym mówiła jak do kobiety, ale nie pisałabym bzdur, że wygląda ok skoro by nie wyglądała. Poza tym tak jak wspomniałam ja wiem jak wyglądała przed korektą a jak teraz.

Milk... Oczywiście, że problem siedzi w głowie, ona się boi że rzuca się w oczy (186) ale jest wiele cisek które mają taki wzrost i nikogo to nie szokuje ;D

Antnieszka... Dokładnie jej brakuje jeszcze sukienek, makijażu i całej tej oprawy, ale już wygląda dobrze ;) Zdjęc nie mogę dołączyć, bo gdyby chciała sama by to zrobiła.


Ale o czym ty mowisz? Bo my gadamy o jednym a ty chyba zupelnie o czyms innym. Nikt do niej nie zwraca sie jak do m. Ale sama mowi ze w otoczeniu nie czuje sie k. Kwestii wzrostu nie poruszam bo jest masa kobiet wysokich i bardzo kobiecych. Chodzi o odczuwanie siebie. Jesli zalozmy jakos nie zadbasz o siebie choc niektore kobiety specjalnie nie musza tego robic to nie mozesz sie dziwic ze inni tego nie zauwaza. Mowisz tak jakby np. Zeykle kobiety nie regulowaly brwi nie robily chenny nie malowaly paznokci. Oczywiscie sa osoby ktorym to wisi i ok. Nie kazda musi sie stroic. Jedna lubi lazic w dresie inna w kiecce. Tylko ze ta lazaca w dresie i zaniedbana raczej nie powinna wypowiadac sie ze ludzie inaczej ja odbieraja. I kultura nie ma tu nic do tego bo nikt nikogo nie obraza. Ale zasada jest prosta jesli ludzie widza kogos wygladajacego jak facet to tak sie do niego zwroca najwyzej sie poprawia i z kobieta jest tak samo.
 
 
Alice
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 12
Posty: 88
Wysłany: 2016-11-18, 03:26   

Nie twierdzę, że ktoś do Niej tak się zwraca. To był tylko przykład do wypowiedzi "(...)czy Ty wiedząc, że jest na HRT odbierasz ją jako kobietę", więc mówię, że odbieram ją bo tak wygląda, a nie że wiem, że jest na hormonach. Rozumiem, że jako osoba cis mogę być postrzegana jak włos w zupie ;p ale ja naprawdę nie miałam zamiaru siać jakiegoś fermentu i komuś coś insynuować :-D Moja wypowiedź miała bardziej na celu zapewnienie, że z Nią jest wszystko ok i nie ma sensu się niczego doszukiwać. Ona po prostu sama musi do tego dojrzeć ;)
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-11-18, 14:41   

Cytat:
[...]Ona po prostu sama musi do tego dojrzeć
To coś o tym wiem, bo chyba jestem na podobnym etapie :P Powodzenia w każdym razie! ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 10