Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Przetrwanie w liceum itp.
Autor Wiadomość
Fryca
użytkownik
Entropia


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 19
Wysłany: 2016-06-30, 21:59   Przetrwanie w liceum itp.

:oops: Hejka
Jak z tematu wynika za dwa miesiące wyląduję w prawie nowym środowisku. Prawie nowym dlatego, że kilka osób z mojego gimnazjum wybiera się do tej samej szkoły co ja. Wracając, mam pewien problem, który zapewne jest całkiem oczywisty. Jak się zachować na początku roku? Jestem osobą dość wycofaną, dlatego żaden publiczny coming out nie wchodzi w grę. Martwię się, że jeśli powiem o tym potencjalnemu przyszłemu przyjacielowi może zrobić się nieciekawie. Nie chciałbym, żeby ktoś szeptał mi za plecami... Poza tym do systemu rekrutacyjnego doszła aplikacja na telefon umożliwiająca zapoznanie nowej klasy. Pomyślałem, że fajnie byłoby z niej skorzystać. Zarejestrowałem się. Imię, nazwisko i płeć podawało się, jeśli się chciało, więc wydawało mi się, że będę w miarę "bezpieczny". Nie przewidziałem, że będzie za to podany adres mailowy. Można go zmienić, więc nie jest to takie ważne, tylko że... jeśli chciałbym porozmawiać z kimś z mojej przyszłej klasy, jak powinienem się przedstawić, jakich zaimków używać? Zrobiłoby się niezręcznie, gdyby "na grupie" był Daniel, a do szkoły chodziłaby Agata. Nie chcę się łudzić, że wszyscy to zrozumieją, bo zapewne tak nie będzie, a takie założenie mogłoby się okazać dla mnie... zgubne?
Ktoś może mi jakoś poradzić w tej sprawie? Pewnie nie tylko ja znajduję się w takiej sytuacji, więc gdyby ktoś chciał pogadać to może napisać na moje gg. Nie jestem mistrzem doradzania, ale chętnie wysłucham nawet narzekania. :oops:
 
 
 
Kate
użytkownik
Avek nie mój.


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 82
Posty: 719
Skąd: Ok Wa-Wy
Wysłany: 2016-06-30, 22:33   

Jedyne co to mogę Cię ostrzec że ludzie wychodzący z gimnazjum to jeszcze dzieci (w wiekszosci). Więc z coming out'em lepiej poczekaj. Jak wiadomo dzieci potrafią być złośliwe.
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-06-30, 22:35   

Kate, A dorośli jak potrafią być złośliwi ! :-/
 
 
Kate
użytkownik
Avek nie mój.


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 82
Posty: 719
Skąd: Ok Wa-Wy
Wysłany: 2016-06-30, 23:13   

No też prawda, ale ewentualnego poniżania mozna sie spodziewać ze strony rówieśników, a nie nauczycieli.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-07-01, 07:14   

Tak czy inaczej ludzie będą o Tobie szeptać za plecami i obojętnie czy tu chodzi o to że może trans czy może za rzadko wyprowadzasz biednego pieska, czy może dziwnie się strzyżesz. Radzę się powoli na to uodparniać.
 
 
Cukierkowa
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 50
Posty: 424
Wysłany: 2016-07-07, 20:34   

Może lepiej porozmawiać z rodzicami i załatwić nauczanie indywidalne... będzie lepiej. Bo ja wcześniej wagarowałam sraszno miałam powyżej 50% nieobecności, udawałam wsie choroby + jak wychodziłam do szkoły to było 20% że tam dojdę. Jakby nie znajoma mamy co była dyrektorką gimnazjum to zabrali by mnie do pogotowia :cry: A tam zmusili by mnie chodzić do szkoły a mama i tata nie obroniliby.
 
 
Cukierkowa
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 50
Posty: 424
Wysłany: 2016-07-07, 22:28   

dodam że najlepiej dają na fobie społeczną lub trans i wynikająca z tego fobia społeczna.
 
 
Fryca
użytkownik
Entropia


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 19
Wysłany: 2016-07-09, 21:35   

Gdyby mnie uraczono nauczaniem indywidualnym, to bym ześwirował. Jestem zbyt ambitny, żeby mieć maksymalnie szesnaście godzin nauki. Nie widzę sensu, żeby w moim przypadku wykręcać się fobią społeczną od chodzenia do szkoły, co najwyżej od wychowania fizycznego. Przeżyłem gimnazjum, gdzie wszyscy podcinali mi skrzydła, świadomie bądź nie, dlatego dla mnie liceum będzie już kaszką z mleczkiem. Doszedłem do wniosku, że gdybym miał zwyczaj chodzenia z podniesioną głową, to chodziłbym z podniesioną głową nawet ze świadomością, że zaraz ktoś wyśmieje moją transowość. To trochę przykre, że wszyscy twierdzą, że powinienem siedzieć cicho. Nie chcę zgrywać bohatera, ale myślę, że osoby, które wychodzą przed szereg i nie wahają się przyznać, że są trans, są potrzebne, bo pokazują, że młodzież nie składa się tylko z heteronormatywów i jeśli będę miał okazję zostać taką osobą, to raczej nie będę się nad tym długo zastanawiał.
 
 
 
Cukierkowa
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 50
Posty: 424
Wysłany: 2016-07-10, 16:27   

A k/m to zmienia postać rzeczy łatwiej przejdzie się. Ja już w twoim wieku miałam prześladowanie w gimnazjum z powodu ts - m/k i uzależnienie opiatowe. W gimnazjum jakby nie znajoma mamy dyrekcja to byłabym w ośrodku już dawno. Ja w Twoim wieku po piekle z gimnazjum i wejście w używki to po prostu do szkoły nie nadawałam się :cry: :cry: :cry: -wtedy sam głupi wiek. Jako odtrącona od reszty zaprzyjaźniłam się z kumplem metalem i heroinistą.... Skutki odczuwam do dziś i tak oprócz hormonów,blokerów będę musiała do końca życia brać leki powstrzymujące głód narkotyczny. Buprenorfina. DO ts dodałam kolejny problem
 
 
dżejk
użytkownik
80% boy 20% whatever


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: on
Posty: 1
Wysłany: 2016-07-26, 05:35   

Hej! Może ci pomoże moja "historia", bo też rok temu wyszedłem z tej cudownej instytucji zwanej gimnazjum ;) W gimnazjum funkcjonowałem jako dziewczyna (dość... nietypowa, nieheteroseksualna, wyglądająca co najmniej dziwnie dziewczyna ;) ), trzymałem się powiedzmy cicho, to znaczy nie do końca, czasem rzuciłem aluzją, była "plotka", że zmieniam płeć, że jestem lesbą, oczywiście zaprzeczałem z całego serca... nie lesba, tylko biseks, a płeć sobie zmienię dopiero jak skończę 18, bo na razie nie mogę ;D Nie byłem jakoś specjalnie lubiany czy nielubiany, nie miałem przyjaciół, ale nikt mnie nie wyśmiewał i zawsze tę pracę domową dało się od kogoś spisać, podręcznik pożyczyć, ściągnąć na kartkówce. Jak ktoś się pytał o płeć czy orientację, to odpowiadałem tak, jakby to było najnormalniejsze na świecie, oczywiste i czemu człowieku się dziwisz i zmieniałem temat ;D Mimo gimnazjum typowo patologicznego, gdzie uczniowie robią melanże co weekend a co przerwę idą zajarać, dziewczyny plastiki, chłopaki dresy, dało się przeżyć i czepiali się tylko tych, co się dawali czepiać.
Koniec gimnazjum był dla mnie wybawieniem, bo postanowiłem - koniec. Nigdy więcej jako dziewczyna. Przed rozpoczęciem roku szkolnego byłem nawet w swoim przyszłym technikum, żeby spytać czy da radę zmienić dane w dzienniku. Niestety e-dziennik nie pozwolił ;p Porozmawiałem jednak z panią pedagog i już w trakcie roku szkolnego zrobiła pogadankę z nauczycielami specjalnie dla mnie, o mnie, ale tylko dwoje z nich mówi do mnie Kuba, z męskimi formami.
Pierwszego września dowiedziałem się, że jest u mnie w klasie kilka osób z mojego starego gimnazjum, w tym jeden chłopak z mojej klasy. Zacząłem się wszystkim przedstawiać jako Kuba/Dżejk (ksywka, używam częściej niż imienia), i trwałem w tym nawet gdy wychowawczyni zaczęła czytać listę, wyczytała mnie danymi z legitymacji, udawałem że nie robi to na mnie wrażenia. Wymieniłem się facebookami z nowymi znajomymi i było spoko. Oczywiście nowi znajomi byli... zdezorientowani (nawet moje niebieskie włosy nie powodowały takiego zdziwienia jak moja płeć :D ). Ale przez najbliższy czas, który spędziliśmy na poznawaniu naszej klasy, gdy ja rozmawiałem jako Dżejk/Kuba, po męsku, a nauczyciele do mnie moim imieniem, po żeńsku, padło wiele pytań, tyle samo odpowiedzi. Postawiłem sprawę jasno, jestem trans, jestem chłopakiem, mam takie a nie inne dane osobowe, ale kiedyś będą inne. Na luzie, normalnie, jakbym odpowiadał na pytania o ulubiony kolor czy coś innego. I zadziałało. Nie jestem częścią "paczki" chłopaków, bo mamy inne zainteresowania, ale lubimy się wzajemnie, a ja stworzyłem swoją mini-paczkę z którą czuję się dobrze i mam całkiem zgraną klasę, która mnie nie wyklucza, a nawet mocno się wzruszyłem, gdy postanowili, zupełnie mnie jeszcze nie znając i nadal będąc w fazie zdezorientowania, dać mi prezent na dzień chłopaka :D
Powiem szczerze. Na początku, przed pójściem do technikum miałem wielkiego stresa. Nie byłem pozytywnie nastawiony, myślałem, że będzie tak jak w gimnazjum, ta sama mentalność. Ale to może być też tak, że trafiłem po prostu do dobrej szkoły. Jeśli nie czujesz się pewnie, radziłbym wybadać grunt, pierwszego dnia popatrz na osoby w twojej klasie, czy to ta sama "aura" jak w gimnazjum, czy to już nieco dojrzalsze jednostki ;p Warto pogadać z pedagogiem i wychowawcą, z tym, że u mnie zaprosili na rozmowę też moją mamę - tu problemu nie ma, ale nie wiem jak jest u ciebie. Możesz poprosić o dyskrecję, ale nie wiem, czy na to pójdą.
I nie wiem jak zakończyć ten wywód, może w czymś to pomoże, w każdym razie powodzenia w liceum, mam nadzieję że twoja przyszła klasa będzie świetna i dobrze się się zgracie :)
ojezu, ale żem się rozpisał D:
_________________
Cause I, oh yeah, I believe in love
And I hope I can show you what I mean
And I don't believe love's for me, oh
So won't you come around and prove me wrong
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-26, 08:38   

Witaj na forum Dżejk, zauważ, że autorka wątku ma sytuację odwrotną, dla k/m out jest bardziej akceptowalny przez otoczenie. W przypadku m/k sytuacja społeczna jest inna.
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-07-27, 18:37   

Usunięty napisał/a:
Witaj na forum Dżejk, zauważ, że autorka wątku ma sytuację odwrotną, dla k/m out jest bardziej akceptowalny przez otoczenie. W przypadku m/k sytuacja społeczna jest inna.


W moim była inna. Lepsza. Wszyscy nauczyciele czytali mnie żeńskim imieniem, zwyczajnie dokleili karteczkę na stare imię. Nigdy też nie byłam w liceum prześladowana ani nie byłam odludkiem - choć trzymałam ludzi na dystans, to po prostu mój charakter. Właściwie nie określiłabym tego jako tolerowanie - byłam naturalnie dla wszystkich dziewczyną, nawet dla chłopaków. W dzień dziewczyny czy coś w tym stylu dostałam kwiaty i czekoladę jak wszystkie inne - mało tego, część kolesi mnie przy okazji przytuliła tak jak było to z atrakcyjniejszą żeńską częścią klasy. Ale ja przychodząc do szkoły miałam 100% passing i nie chciałam żadnych pogadanek - wieści naturalnie się rozniosły, mała szkoła, małe miasto. Może brzmieć dziwnie czy niewiarygodnie, ale nie spotkała mnie żadna niezręczność, nikt chyba nigdy nie wspomniał o moim byciu trans. Także da się, nawet będąc mk. Klucz to naturalna prezencja, passing, uprzejmość no i najważniejsze - warunki środowiskowe, na nieprzychylnych nauczycieli passing nic nie poradzi.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-07-27, 18:42   

terrence napisał/a:
Ale ja przychodząc do szkoły miałam 100% passing i nie chciałam żadnych pogadanek - wieści naturalnie się rozniosły, mała szkoła, małe miasto. Może brzmieć dziwnie czy niewiarygodnie, ale nie spotkała mnie żadna niezręczność, nikt chyba nigdy nie wspomniał o moim byciu trans. Także da się, nawet będąc mk. Klucz to naturalna prezencja, passing, uprzejmość no i najważniejsze - warunki środowiskowe, na nieprzychylnych nauczycieli passing nic nie poradzi.

Dokładnie tak jak mówisz, passing jest potrzebny, szczególnie dla emek. A by go mieć trzeba mieć wsparcie rodziny i wcześnie zacząć terapię. Też jest tak, że ludzie prędzej będą coś mówili za plecami, niż w twarz. Po prostu do tego trzeba odwagi, a mało kto ją ma.
 
 
Fryca
użytkownik
Entropia


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Posty: 19
Wysłany: 2016-07-29, 16:42   

Emm... ja wiem, że nick "Fryca" może wprowadzać zamieszanie, ale akurat jestem k/m.

Bardzo dziękuję Dżejk, może uda mi się postąpić tak samo jak ty ^ ^. Akurat nie jest źle wsparcie mamy mam w jakimś stopniu. Tylko mój nieśmiały charakter nie pomaga. Nie wychylam się, jak nikt nie pyta, a na mamrotanie w formie męskiej nikt nie zwraca uwagi. Passing mam jako taki dopóki się nie odezwę. Udało mi się poznać kilka osób z mojej klasy, dla których jest to "ok". Jedna wie, że jestem transem, druga powiedziała, że nie przeszkadza jej, że mówię w formie męskiej. Myślę, że jakoś przeżyję liceum, nawet jeśli bez outa, chociaż planowałem rozpocząć tranzycję jeszcze w trzeciej klasie, o ile mi się uda.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 9