Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Ryu
2016-02-06, 12:52
Co robić ?
Autor Wiadomość
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-05, 20:12   Co robić ?

Mam 16 lat. W mojej rodzinie ogólnie jest trudna sytuacja. Mieszkam z rodziną w mieszkaniu na, które jest zaciągnięty kredyt i trzeba go spłacać. Mój ojciec jest w dodatku alkoholikiem. Może lepiej bym zrobił jak bym trochę poczekał chociaż rok albo dwa lata ? Nie wiem też czy matka weźmie rozwód z ojcem... On nie chce się leczyć... O swoim trans bym pewnie tylko powiedział mamie, siostrze już powiedziałem, jakoś to przyjęła i mówiła, że to jakoś zaakceptuję, nie wiem też jak to matka przyjmie. Mam wadę postawy i chodzę co sobotę na basen na ćwiczenia, będę chodził do 21 roku życia i nie wiem czy jest z sensem zaczynać brać hormony przed tym 21 rokiem życia, czy lepiej nie zacząć jak już nie będę chodził na ten basen. Myślałem, żeby rok nie chodzić na ten basen, wypisać się i przyjść już jak będę kobietą i zapisać się znowu i jak coś będą się pytali, to powiedzieć, że jestem z domu dziecka i mnie adoptowano, ale to chyba bez sensu. Albo po prostu bym się gdzieś indziej zapisał na te ćwiczenia. To co napisałem w temacie basenu, z tym nie chodzeniem przez rok to to jest chyba bez sensu, bo chyba będę musiał jeszcze chodzić na ćwiczenia do ośrodka rehabilitacyjnego. Po gimnazjum idę do technikum informatycznego i też nie wiem jak tam to się przyjmie, będę tam chodził do 20 roku życia. Do tego technikum idą 2 osoby, które znam. Nie wiem też jak będzie z pieniędzmi na terapię i diagnozę, wiem, że niektórzy przyjmują na NFZ. Badania na NFZ to chyba długie czekanie(słyszałem, że niektóre na NFZ da się zrobić). Czasem mam też myśli samobójcze, ale mówię sobie po co robić samobójstwo jak swoje życie można zmienić. Ja naprawdę myślę, czuję coś, że mi lepiej by było żyć jako kobieta, bym się otworzył wreszcie, a nie był zamknięty w sobie. Jako chłopak wstydzę się, nie chcę mieć robionych zdjęć. Zachowuję się w dodatku jak kobieta. Jakaś bierze mię ochota, żeby założyć sukienkę, umalować się ...

Nie wiem już co naprawdę mam z tym robić może mi ktoś doradzi. Mam nadzieję, że to napisałem w miarę zrozumiale(jak coś pytajcie) i w dobry miejscu na forum to zamieściłem.
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-05, 20:47   

Im wcześniej, tym lepiej.
Z basenu się możesz wypisać i zapisać gdzie indziej.
Przed 18-tką potrzebujesz zgody rodziców nawet na wizyty u lekarza.

Ale sugerowałabym przynajmniej poznać trochę innych transów, powymieniać się opiniami i doświadczeniami, to powinno pomóc i w zdiagnozowaniu siebie i przy podejmowaniu późniejszych decyzji. W różnych miastach w Polsce organizowane są cykliczne spotkania dla transów. Możesz też gadać z ludźmi tutaj, chociaż nastolatkowie są na transowych forach jacyś niegadatliwi.

A poza tym witaj wśród swoich :)
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-05, 20:52   

Znajdź sobie jakichś przyjaciół, którzy cię akceptują. jakieś miejsce spokojne, w którym nikt wam nie będzie wchodził na głowę - poza domem, tam będziesz móc być sobą, ubierać się i zachowywać na luzie.

Poza tym twoje plany wyglądają rozsądnie. Po technikum spokojnie znajdziesz pracę, zarobisz sobie na wszystko. Nie martwię się o ciebie, widzę że sobie poradzisz i za kilka lat nie będziesz już w uwięzieniu swojego domu. Może jest i ciężko, i psychika wysiada, ale jak wspominasz zawsze jest światło na przyszłość.

Wielu z nas to przechodziło i zawsze na prostą po jakimś czasie wyszło. Sama należę do takich osób, pod wieloma względami to co opisujesz przypomina to co sama przeżywałam w twoim wieku. Klucz to znaleźć sobie jakichś przyjaciół spoza toksycznych środowisk, to bardzo dodaje siły psychicznej.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-05, 21:24   

Dzięki za rady. Będę starał się poznać ludzi, którzy to akceptują i transów. W moim mieście nie ma spotkań, chyba, że będę jeździł do Łodzi autobusem, ale to chyba bez sensu, mama będzie się pytała gdzie ja tak długo byłem, chyba, że jej powiem, że chyba jestem ts i chcę być kobietą i na autobus też jest potrzeba kasa. Więc chyba zostaję mi tylko pisanie. Jak będzie dobra sytuacja to może chociaż to mamie powiem, bo ojcu nie mam zamiaru tego mówić. Jak będę już pewien tego to zacznę diagnozę.

Diagnoza dopasowuję do jakieś płci czy tylko wykrywa jakieś schorzenia, które mogą dać podobne objawy do ts ? Jak ktoś już o to pytał to Sorry.
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-05, 21:44   

Claudo napisał/a:
Diagnoza dopasowuję do jakieś płci czy tylko wykrywa jakieś schorzenia, które mogą dać podobne objawy do ts ? Jak ktoś już o to pytał to Sorry.

Prawda jest taka, że nikt inny nie powie, ci że jesteś TS. Tylko ty sam/a możesz to ocenić i jeśli dojdziesz do wniosku, że tego właśnie chcesz, to idziesz do lekarzy i starasz się ich do tego przekonać.

A wszelkie badania nie tyle oceniają twoją płeć, co testują, czy np. nie masz jakichś urojeń w związku z którymi mogłoby ci się wydawać, że jesteś TS, ew. czy nie wymyśliłeś sobie transseksualizmu jako "cudownego leku" na jakieś inne swoje problemy.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2016-02-05, 22:38   

Zawsze możesz już teraz zacząć chodzić do dobrego psychologa, oczywiście po wstępnej konsultacji z rodzicami.
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2016-02-05, 23:01   

Cytat:
Generalnie w Polsce myślę że nie masz co liczyć na rozpoczęcie przed osiemnastką,

Bez wsparcia rzeczywiście nie jest to możliwe, ale starczy mieć po swojej stronie choć jednego z rodziców i nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć nawet w wieku 16 lat. Wkurza mnie takie gadanie, że w Polsce to nie ma na co liczyć, bo jest. Jedyny problem to podejście do sprawy rodzica, nic więcej.

Niemniej jednak polecam się nie spieszyć z decyzją i wszystko na spokojnie przekalkulować.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-05, 23:05   

@lexel
Cytat:
Zawsze możesz już teraz zacząć chodzić do dobrego psychologa

A co ten psycholog da poza opróżnieniem kieszeni z gotówki którą można lepiej spożytkować?

Widzę że ogarnia życie, a depresję to się ma zawsze w takiej sytuacji, dopóki się sytuacja nie rozwiąże, i paplanina z kimkolwiek tego nie zmieni.

Jak tu słusznie Arisu napisała, raczej nikt nie podejmie się diagnozy przed ukończeniem 18 lat, więc moim zdaniem szkoda na to czasu. W Polsce psychologowie nie znają się na zaburzeniach tożsamości płciowej, a co gorsza, może im się wydawać, że się znają i wtedy robią ludziom krzywdę.

@Wednesday
Cytat:
Bez wsparcia rzeczywiście nie jest to możliwe, ale starczy mieć po swojej stronie choć jednego z rodziców i nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć nawet w wieku 16 lat.

To proszę cię, napisz jak.

PS. Dobry psycholog, który się zna, to nie jest taki, który sobie napisze na stronie internetowej, że jest dobry i się zna. I nie taki jakiego poleca kolega/koleżanka bo 'jej nie zaszkodził'.
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2016-02-05, 23:39   

Cytat:
To proszę cię, napisz jak.

Jak zyskać wsparcie rodzica czy jak rozpocząć tranzycję? :P
Jeśli to pierwsze, to jest to akurat trochę loteria (niekiedy też kwestia czasu) i żadnej sensownej rady nie mam (trzeba po prostu zacisnąć zęby, wykazać się uporem i udowodnić, że to nie kaprys, choć i to nie daje gwarancji, że rodzic zmieni nastawienie), no ale za granicą działa to chyba na podobnej zasadzie, jeżeli nie ma się wymaganego wieku? :roll:
Jeśli drugie - wszystko zależy, do kogo pójdziesz. Fakt faktem, że wybór jest raczej bidny (Liber, Zdrojewicz, Dulko - z tej trójcy tylko Zdrojewicz jest moim zdaniem godny zaufania i nie rozdaje hormonów jak cukierków, da się przy nim zrobić diagnozę przed 18; jeszcze jakiś jeden seksuolog był, co przyjmował przed 18, ale to bym musiał poszukać na niebieskim).
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-05, 23:52   

Cytat:
W najgorszym przypadku - na 18 urodziny będzie już świstek, że od paru lat męczy ją problem ts i będą się mniej zastanawiać, czy to stałe.

Czyli co? Masz płacić ciężkie pieniądze za regularne meldowanie, że ci transseksualizm nie przeszedł?
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-06, 00:19   

Cytat:
Niektórzy obeznani w temacie psycholodzy przyjmują na NFZ.

Nieprawda. Psychologowie na NFZ rzadko są 'obeznani' - jak wspomniałam, tylko im się wydaje. 'Obeznani' są generalnie na wszystkim bo z tego żyją - każdy przedsiębiorca powie ci, że jego usługi to są najlepsze i w ogóle cudowne.
Ostatnio zmieniony przez nunumu 2016-02-06, 00:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-06, 00:22   

A znasz jakieś nazwiska, czy tylko tak teoretyzujesz?

Ok, moim zdaniem nigdy nie są. Nie chciałam pisać tak mocno, ale... Cóż, najwyraźniej trzeba.

[edit]
Widziałeś kiedyś specjalistę, który z pewnością siebie graniczącą z zarozumiałością ogłasza, że zna się na temacie, o którym tylko trochę poczytał, i z którym nie ma żadnego doświadczenia? Jeżeli nie - spotkaj psychologa. :D
Ostatnio zmieniony przez nunumu 2016-02-06, 00:27, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-06, 00:25   

Cytat:
Zna tematykę trans.

Tak twierdzi? Na jakiej podstawie? Ilu miała transseksualnych pacjentów? Ilu przeprowadziła przez tranzycję, a ilu wybrało inne drogi poradzenia sobie z problemem? Jakie są jej poglądy nt. transseksuailizmu? Czy w ogóle dzieli się tą wiedzą z pacjentem czy wygłasza mu nauki z pozycji skarbnicy mądrości? Korzysta z superwizji?
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-06, 00:36   

Ja w sumie radziłbym Ci pogadać z rodzicami, albo raczej z mamą jak preferujesz. Lekarze, diagnoza... to może poczekać, bo i tak musisz mieć pieniądze. Ale im szybciej powiesz mamie, tym więcej dasz jej czasu na przemyślenie całej problematyki i jakieś próby akceptacji tego. Mojej mamie zajęto to rok, może trochę dłużej, więc według mnie to jest najlepszy start ;)
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-06, 00:37   

@jatadosh

Czy będąc transseksualistką nie mam prawa domagać się konkretnych informacji o psychologu, których udzielenie w przypadku każdego innego problemu jest uważane za podstawę, oczywistość, wynikającą z elementarnej etyki zawodowej? Bo jak mam jakiekolwiek oczekiwania jako pacjentka, to już mi się "coś nie podoba"?

I co z tego że przyjmuje na NFZ? Że jak za darmo, to nie mamy prawa mieć oczekiwań?
Cytat:
czy tak dokładnie wypytujesz o każdego wymienionego na forum psychologa

Tylko jak chcesz wysłać do niego wrażliwe, podatne, 16-letnie osoby, które mogą nie być odporne. I nie wiedzieć, co mają prawo wiedzieć. Jak wysyłasz dorosłych to mnie wali, to w ich obowiązku jest się dopytać.
Ostatnio zmieniony przez nunumu 2016-02-06, 00:42, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-06, 00:37   

jatadosh napisał/a:
Kowalczuk, przyjmuje we Wrocławiu na Podwalu. Na NFZ. Zna tematykę trans.

Przez jakieś trzy lata prowadziła wrocławską grupę wsparcia dla trans.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-06, 05:00   

Wednesday napisał/a:
no ale za granicą działa to chyba na podobnej zasadzie, jeżeli nie ma się wymaganego wieku? :roll:

Oczywiście, że tak, zgoda rodzica musi być w przypadku niepełnoletniego pacjenta.

nunumu napisał/a:
Cytat:
Zna tematykę trans.

Tak twierdzi? Na jakiej podstawie? Ilu miała transseksualnych pacjentów? Ilu przeprowadziła przez tranzycję, a ilu wybrało inne drogi poradzenia sobie z problemem? Jakie są jej poglądy nt. transseksuailizmu? Czy w ogóle dzieli się tą wiedzą z pacjentem czy wygłasza mu nauki z pozycji skarbnicy mądrości? Korzysta z superwizji?

Jak Cię lubię, tak tutaj uważam, że źle robisz. Nie wiem czemu chcesz nastolatka zniechęcić od szukania jakiejkolwiek pomocy? Dla mnie "rada" pod tytułem "i tak nic nie zrobisz przed 18-nastką" jest 10 razy bardziej miażdżąca niż trafienie na kiepskiego psychologa - właśnie dlatego że można na takiego trafić, lepiej szukać jak najszybciej. Moim zdaniem lepiej chodzić do kogokolwiek np. 2 lata przed osiemnastką niż zaczynać od 18-nastki, bo tak to już jest szansa, że będzie diagnoza, że będzie te dwa lata obserwacji - to tylko może ułatwić.
Tym bardziej, że dla autor(ki) wątku pieniądze nie są bez znaczenia - im szybciej zacznie, tym więcej będzie mieć czasu żeby porobić badania na NFZ, spokojnie poczekać na każdy kolejny krok (a nie zaczynać za parę lat i jeszcze potem czekać!)
Więc, jeśli tylko potrafi powiedzieć rodzicom (mamie) i uzyskać jej wsparcie, poszedłbym do tego wspomnianego psychologa (na NFZ!) jak najszybciej.

nunumu napisał/a:
Tylko jak chcesz wysłać do niego wrażliwe, podatne, 16-letnie osoby, które mogą nie być odporne. I nie wiedzieć, co mają prawo wiedzieć.

Ale nie jest lepiej im napisać: "nie rób nic, bo to i tak bez sensu".

Claudo, basenem to się w ogóle nie przejmuj :) Jeeeśli nawet zaczniesz w tym czasie np. przyjmować hormony, to możesz o tym instruktorce czy instruktorowi powiedzieć, a sobie ubrać np. męską koszulkę do pływania na początek żeby nie chodzić z gołą klatą ;) (a dopiero jak instruktor czy instruktorka nie przyjmie tego ok /a większość ludzi przyjmuje/, to zmienisz basen).
A co do pieniędzy to jeszcze raz: możesz dużo zrobić na NFZ, tym bardziej jeśli będzie to robić po woli :)
_________________
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2016-02-06, 12:45   

Cytat:
Oczywiście, że tak, zgoda rodzica musi być w przypadku niepełnoletniego pacjenta

No więc właśnie. Ale po drugiej stronie płotu trawa zawsze wydaje się zieleńsza i lepiej powtarzać mit, że (tylko) u nas "nie da się przed osiągnięciem pełnoletniości nic załatwić".
Tak wiele osób demonizuje polskie procedury, choć u nas naprawdę nie jest tak najgorzej na świecie...
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-06, 15:19   

Dobra, ja powiem mamie jak będzie lepsza sytuacja, bo nie chce żeby miała jeszcze więcej na głowie, bo ma na głowie ojca. Nie wiem czy po prostu nie przejmować się tym, że ojciec jest tym kim jest i po prostu mamie powiedzieć. Też nie wiem czy matka moja jest na coś nie chora, bo klepie mnie czasem po(cztery litery). Jak ona tak robi to czuję się trochę dziwnie. Ona może chce mi coś przekazać robiąc tak, ale wątpię.

Myślałem, żeby pokazać mamie Conchitę i zapytać się co o niej myśli, albo poczekać do eurowizji kolejnej(o ile będzie Conchita) i zobaczyć reakcję na nią. Nie wiem czy to jest z sensem, bo może nie mieć nic do Conchity, ale nie akceptować tego w rodzinie. Może bym pokazał Kim Petras i powiedział, że ona zmieniła płeć. Mam też kuzyna i kuzynkę. Byłem u nich nie dawno. Jak byłem to kuzynka mi pokazała zdjęcie postaci(to była jakaś wróżka nie wiem z Winx) i powiedziała, że ja będę tak wyglądał za ileś tam lat może to był po prostu żart. Powiedziałem : tak będę tak wyglądał, zmienie płeć. Oczywiście chciałem, żeby to potraktowali jako żart. Ja im mówiłem, że nic innego nie da się zrobić jak to jest problem transeksualizmu tego nie rozwiążesz inaczej jak operacją, ale kuzyn powiedział i tak, jak ktoś tak ma to powinien się leczyć, ale to przecież jest leczenie, chodziło mu o leczenie u psychologa/psychiatry bez zmieniania płci. Podałem też imiona osób, które zmieniły płeć (Niccolaus Pruśiński, Anna Grodzka). Później zacząłem się śmiać, bo chciałem, żeby ta rozmowa się skończyła i żeby już nie było tego tematu, rozmowa o tym się skończyła. Śmiejąc się czułem żal do tych osób, że coś takiego przeszli. Mi w sumie chyba wystarczy, żeby to matka zaakceptowała i siostra, najbliższa mi rodzina. Kolegów to nie mam, bo z nikim nie wychodzę na dwór chyba, że sam. W gimnazjum mam teraz spokój, poszedłem do najlepszego, jeżeli chodzi o opinie. W sumie to gimnazjum nie jest takie wspaniałe, palą po toaletach i w ogóle, chociaż nauczycieli więcej jest na korytarzu i pilnują, żeby nie było bójek. W podstawówce chłopacy mnie nie akceptowali ogólnie czasem byli dla mnie dobrzy, czasem źli nie wiem czemu, bo przecież nic im nie robiłem, jestem spokojną osobą. Czuję się ogólnie jak jakiś "alien".

Czasem mam takie wrażenie, że ciągle wyobrażam sobie, że jestem kobietą i to wcześniej robiłem. A jak wchodzę do toalety, patrzę w lustro to się budzę i uświadamiam sobie, że ja jestem chłopakiem nie wiem czy takie coś jest w ogóle możliwe. Ogólnie to mam ręce jak kobieta i nawet jak byłem u babci to mi to powiedziała, że mam ręce jak jakaś panna.

Czasem się również czuję, że kiedyś jakiś Frankenstein przyszedł i zamienił mózgi, mojej siostry i mój. Czuję, że ja powinienem być na miejscu siostry a ona na moim. Ona jest nerwowa, trochę agresywna jak coś ją zdenerwuję to krzyczy, jest jak jakiś chłop z krwi i kości xd, ale może to tylko hormony jej buzują. Ma ona 10 lat.
Ostatnio zmieniony przez Claudo 2016-02-06, 15:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-06, 16:10   

Cytat:
Myślałem, żeby pokazać mamie Conchitę i zapytać się co o niej myśli

Conchitę sobie daruj. To nie jest transseksualistka tylko facet, artysta, który się na scenie przebiera.

Obejrzyj sobie te filmy i ew. coś z tego pokaż rodzinie:
https://www.youtube.com/r...ne&search_type=
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-07, 03:30   

Tak jak Freja mówi. Kim Petras już bardziej możesz pokazać.

Claudo napisał/a:
Nie wiem czy po prostu nie przejmować się tym, że ojciec jest tym kim jest i po prostu mamie powiedzieć.

Moim zdaniem: tak. Za rodziców życia nie przeżyjesz, możesz tylko za siebie, więc musisz zadbać o siebie.
_________________
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-07, 13:57   

Zdecydowałem się, że mamie list napiszę. Tylko pytanie jak go podrzucić, chyba skrzynka pocztowa odpada klucz się zgubił i mama ma dorobić albo wymienić zamek tylko ciekawe kiedy to zrobi.

Mam też pomysł, żeby jej napisać w tym liście żeby napisała na kartce swoje zdanie i podrzuciła mi ją jakoś i bym przeczytał, ale ciekawe czy tak zrobi... Też wiadomo sąsiedzi mogą usłyszeć rozmowę a ogólnie mieszkanie w, którym mieszkam z rodziną jest małe(no nie aż takie małe) i na korytarzu może będzie słychać.

Jak myślicie pisać w tym liście jak się odbywa ta terapia, że będę brał hormony(oczywiście będę brał jak jestem trans) i ta operacja ? Czy to bez sensu ?

Napiszę ten list w Wordzie i wydrukuję. Mogę go tu zamieścić jak napiszę i powiecie mi czy jest Ok ?
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-07, 14:07   

Claudo napisał/a:
Zdecydowałem się, że mamie list napiszę. Tylko pytanie jak go podrzucić

Położyć na stole.

Claudo napisał/a:
Mogę go tu zamieścić jak napiszę i powiecie mi czy jest Ok ?

Dobra.

Poza tym nie musisz pisać wszystkiego samodzielnie. W necie są dostępne definicje transseksualizmu gotowe do przekopiowania:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Transseksualizm
http://www.transseksualizm.pl/p53

oraz takie porady:
http://transseksualizm.bl...-ze-jestem.html
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-07, 15:08   

Freja napisał/a:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Transseksualizm


Z tej wikipedi wystarczy tylko ten wstęp ? W sumie chyba to wystarczy, ale wolę się spytać.

Freja napisał/a:
http://www.transseksualizm.pl/p53


Tu chyba przekopiować całe ?

Freja napisał/a:
http://transseksualizm.bl...-ze-jestem.html


Dzięki. Tego bloga już przeczytałem w sumie całego(to co uważałem z potrzebne).
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-07, 16:59   

Claudo napisał/a:
Freja napisał/a:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Transseksualizm

Z tej wikipedi wystarczy tylko ten wstęp ? W sumie chyba to wystarczy, ale wolę się spytać

Ech... widzę, tak "poprawili" to hasło w wiki, że kluczowa definicja, zupełnie się rozmyła :(
Masz ze starszej wersji:
Cytat:
Transseksualizm charakteryzuje się trwałym dyskomfortem psychicznym, aż do stanów depresyjnych i myśli samobójczych z powodu posiadanych cech płciowych, odczuwanych jako nieodpowiednie, trwałym zaabsorbowaniem chęcią pozbycia się posiadanych cech płciowych i nabycia w ich miejsce cech płci przeciwnej. Stan taki osoba może odczuwać już od wczesnego dzieciństwa (postać pierwotna) lub też nabyć go w wieku późniejszym (postać wtórna).

Transseksualizm występuje w kilku odmianach, w statystykach światowych u 1 na 30 tys. osób genetycznie płci męskiej i u 1 na 100 tys. osób genetycznie płci żeńskiej.
(...)
Przy obecnym stanie wiedzy jedyną metodą leczenia (pomocy) dotkniętych tym zespołem osób jest korekcja płci, którą wykonuje się metodami chirurgicznymi oraz wspiera farmakoterapią, głównie hormonalną.

https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Transseksualizm&diff=23576238&oldid=23576198


Claudo napisał/a:
Freja napisał/a:
http://www.transseksualizm.pl/p53
Tu chyba przekopiować całe ?

Tak.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-07, 17:07   

Thanks.

Jak napiszę to go po prostu tu wstawię.

A może na maila mamy wysłać, bo ma maila ? Czy lepszy list ? Wiem idę na łatwiznę, bo się boję, że nie uda mi się go podrzucić.
 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-07, 20:33   

Claudo napisał/a:
A może na maila mamy wysłać, bo ma maila ? Czy lepszy list ? Wiem idę na łatwiznę, bo się boję, że nie uda mi się go podrzucić.

Jeśli mama jest komputerowa, to mail też może być.

Ale - moim zdaniem - jeśli masz możliwość, to papierowy list byłby lepszy. Papierowy list to coś namacalnego, można z nim chodzić po domu, wracać do niego, gdzieś go trzeba odłożyć, trudniej zapomnieć. Ludzie jakoś tak działają, ze poważniej traktują coś, co można wziąć w rękę i pomacać.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-07, 20:53   

Freja napisał/a:
papierowy list byłby lepszy


Ok. To dam to na papierze.
 
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-08, 02:21   

Szczerze mówiąc... nie znam Twojej mamy, ale ja napisałem list, posłuchałem się porad innych. I przeczytałem jej go, bo chciałem się wykazać odwagą i chciałem pokazać, że bardzo mi na niej zależy, żeby wiedziała, że to szczere i że to nie jest jej wina... ale po napisaniu listu spotkała mnie seria: wszystko z internetu spisane, wiem, bo inni też listy piszą itp. W skrócie wyszło, że sobie wszystko wymyśliłem, list wziąłem z internetu i swoje wszystkie spostrzeżenia też. Internet taki zły.

Ale jak mówiłem, znasz mamę najlepiej i wiesz co przemówi, mi najłatwiej było z moją mamą pogadać (o dziwo!) przez facebooka, bo nikt nie krzyczał i mogłem coś w końcu powiedzieć.

Ale są rodzice, którzy problem ignorują niestety i po dostaniu takiego listu... nie podejmą żadnej inicjatywy i znowu to wróci do Ciebie.

W ramach zamknięcia - sądzę, że rozmowa w czasie rzeczywistym jest lepsza niż listy, bo masz szansę na konfrontację i masz pewność, że problem nie będzie zignorowany.
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-08, 15:17   

Charlie napisał/a:
mi najłatwiej było z moją mamą pogadać (o dziwo!) przez facebooka


Facebooka niestety moja mama nie ma...

Charlie napisał/a:
sądzę, że rozmowa w czasie rzeczywistym jest lepsza niż listy


Ja tam spróbuje z listem. Nie wiem czy w ogóle jak stanę przed mamą to coś z siebie wyduszę... stres...
 
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-10, 21:52   

Ogólnie dałam już list opisujący ten problem mamie.

Czekam teraz na reakcje na niego jak przyjdzie rano z pracy... Trochę się denerwuję...

Teraz powysyłam na skrzynkę pocztową mamy zdjęcia Kim Petras itd.
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-11, 00:49   

Ja bym nie wysyłała tych zdjęć. Daj jej zapoznać się z listem i to przetrawić, bądź cierpliwa. A jak będzie chciała to sama wyszuka, ewentualnie możesz potem jej pokazać.

I co do zdjęć, daj sobie spokój z Conchitą. Ponieważ, wywołuje ona dosyć negatywną reakcję u wielu ludzi spoza środowiska LGBTQ. Zwłaszcza w Polsce, na zachodzie zresztą też. Nie wszystko wszędzie pasuje.
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-11, 02:16   

W polsce to głównie wywołuje tą reakcję bo to ona wygrała eurowizję, a nie słowianki. :P
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2016-02-11, 05:19   

ja bym zdjęć też nie dał, daruj sobie, to ma być o tobie a nie o jakichś obcych ludziach bo to tak jakbyś chciała powiedzieć: patrzcie inni też tak robią..
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-02-11, 07:11   

Conchita a sprawa polska. Chcialbym wam przypomniec ze gdyby nie te glupie jury, ktore udupilo Conchite, od Polakow dostala by 7 punktow.

Ozywiscie tutaj zdjecia Conchity sa niepotrzebne.

Po co chcesz wyslac te zdjecia Kim Petras?
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7093
Wysłany: 2016-02-11, 09:51   

Def1ant napisał/a:
ja bym zdjęć też nie dał, daruj sobie, to ma być o tobie a nie o jakichś obcych ludziach bo to tak jakbyś chciała powiedzieć: patrzcie inni też tak robią..

Ale dla jej rodziców to mogą być pierwsze informacje na ten temat: patrzcie, zobaczcie, to jest TS-ka i wygląda ja przeciętna laska. Bo może wyobrażają sobie takie osoby jak przerysowanych transwestytów. A Conchitę bym tu sobie darowała, bo nie jest TS i tylko zaciemni im temat na zasadzie: aha "synku", czyli chcesz być kobietą z brodą?
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2016-02-11, 10:06   

Nie zgadzam się Freja. To będzie dobry powód do podejrzeń że "synek się zachłysnął jakąś durną modą"
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-11, 21:17   

Freja napisał/a:
Bo może wyobrażają sobie takie osoby jak przerysowanych transwestytów.

Ogólnie to chyba masz rację, bo najpierw pomyliła ts z tv później jej wszystko wytłumaczyłam. Teraz ogólnie muszę jakoś ją przekonać żeby mnie zapisała do jakiegoś dobrego psychologa, a nie jakiegoś pierwszego lepszego z jakieś głupiej poradni. Ona ogólnie myśli, że brak mi odwagi, nie wierze w siebie. Ehh jakoś próbuję w siebie uwierzyć już od kilku lat, ale mi to nie wychodzi będąc wiecie w sumie kim... Ogólnie myśli, że to przez ojca alkoholika. W sumie to ja się czuję lepiej myśląc o sobie jako dziewczynie to jest jakoś silniejsze ode mnie... Ogólnie już nie mogę się prawie skupić na nauce i lekcjach. Odechciewa mi się już tak żyć. Ehh teraz prawię wszędzie widzę w sobie dziewczynę... Muszę coś z tym zrobić...

Ogólnie myślałam, że wysyłając te zdjęcia ona nie będzie się o to martwiła i nie będzie myślała, że będę później po tym wszystkim wyglądała jak "zombie". I jak widać nie jest doświadczona i pomyliła to z tv.
Kim w sumie dlatego, bo może czytała gazetę jak o niej pisali, ale wątpię, że czytała i w dodatku zapamiętała.

Te zdjęcia wysłałam, ale jestem "chytra" i wiedziałam, że jak się rozmyśle to mogę wejść i wiadomość tą usunąć, bo znam hasło. Wysłałam wczoraj, ale usunęłam(jeszcze nie przeczytała, wysyłałam z interii i dałam potwierdzenie odczytu). Nie wiem czy mam po prostu wysłać, bo niektórzy mówią tak, niektórzy nie. Dobra pomyśle czy wysyłać, poczekam.
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-11, 22:01   

Claudo napisał/a:
Te zdjęcia wysłałam, ale jestem "chytra" i wiedziałam, że jak się rozmyśle to mogę wejść i wiadomość tą usunąć, bo znam hasło.
Nie rób tego!!! To sie liczy jako włamanie na konto i możesz czymś takim wszystko zaprzepaścić zaraz na starcie, jeżeli zostaniesz złapana. To nie chytrość tylko głupota. Wysyłasz je, albo nie. Musisz sama wiedzieć czego chcesz. A same zdjęcia możesz pokazać też w inny sposób. Porozmawiać z mamą i wtedy jej na przykład pokazać. W każdym razie nic na siłę i nie wszystko na raz.

Co do lekarzy, niech się wypowiedzą tacy co byli u Robachy. Ale wydaje mi się, że jeżeli podchodzi ona do tematu tak jak o niej słyszałam, to powinna mieć w swojej ofercie rozmowę z rodzicami - by wytłumaczyć istotę problemu. Poza tym, możesz zawsze zaproponować, żeby pójść do niej, bo słyszałaś dobre rzeczy o niej. A z pewnością siebie, cóż... Sam coming out już był w pewien sposób aktem odwagi. W każdym razie, bądź pewna swojego i nie rób nic pochopnie.

Claudo napisał/a:
najpierw pomyliła ts z tv później jej wszystko wytłumaczyłam.
Bo wielu ludzi myli te pojęcia. Dla wielu to jedno i to samo.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-11, 22:06   

Lagertha napisał/a:
Nie rób tego!!! To sie liczy jako włamanie na konto i możesz czymś takim wszystko zaprzepaścić zaraz na starcie, jeżeli zostaniesz złapana. To nie chytrość tylko głupota.


To widać jak skasowałam jak jej nie ma ? Nikt mnie nie złapał. Jak wejdzie na maila to się domyśli ? ps. Kosz też opróżniony.
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-11, 22:17   


Życzę powodzenia, z takim nastawieniem. :-(

Jeżeli będzie mieć podejrzenia że coś zostało zmienione to może do tego dojść. Trudne to nie jest, wystarczy trochę wyobraźni. :-|
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-11, 22:25   

Jak się denerwuję to niestety takie rzeczy się robi... Nie wie co ma się zrobić.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-12, 19:37   

Lagertha napisał/a:
Jeżeli będzie mieć podejrzenia że coś zostało zmienione to może do tego dojść. Trudne to nie jest, wystarczy trochę wyobraźni. :-|

A czemu miałaby coś podejrzewać? Nie wiem czy rozumiesz do końca sytuację... Ona wysłała e-maila, a potem go skasowała - tyle, nic więcej, po czym by się jej matka miała domyślić?
I bez przesady z tym włamaniem, też znam hasło do konta mojej mamy, z resztą prosi mnie czasem żebym jej coś tam zrobił na przykład.

A do tematu: już bym nic teraz nie wysyłał, to raczej mamy nie przekona już bardziej...
_________________
 
 
Martaa
użytkownik
Tępicielka dewotek


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 112
Posty: 689
Wysłany: 2016-02-12, 20:51   

wendigo napisał/a:
też znam hasło do konta mojej mamy, z resztą prosi mnie czasem żebym jej coś tam zrobił na przykład.

Wendigo, co innego jest wchodzić na czyjeś konto na prośbę lub za pozwoleniem właściciela, a co innego buszować tam bez jego wiedzy, a nie wiemy jak to wygląda u Claudo, bo nie wspominała :roll:



.
_________________
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-12, 21:03   

Tak, ale to konkretna sytuacja... To tak jakby wysłała list papierowy, a potem jednak stwierdziła, że nie chce go wysłać i czekała w ukryciu na listonosza pod mieszkaniem adresata - gdyby wtedy wyciągnęła ten swój list ze skrzynki zostawiając resztę korespondencji w nienaruszonym stanie, no to naprawdę chyba no nie byłaby to zbrodnia przeciw ludzkości... ;)
_________________
 
 
Martaa
użytkownik
Tępicielka dewotek


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 112
Posty: 689
Wysłany: 2016-02-12, 21:23   

wendigo napisał/a:
Tak, ale to konkretna sytuacja... To tak jakby wysłała list papierowy, a potem jednak stwierdziła, że nie chce go wysłać i czekała w ukryciu na listonosza pod mieszkaniem adresata - gdyby wtedy wyciągnęła ten swój list ze skrzynki

Tak, rozumiem, zgadzam się ale:
wendigo napisał/a:
zostawiając resztę korespondencji w nienaruszonym stanie

Claudo napisał/a:
Kosz też opróżniony.

mama wchodzi na skrzynkę, patrzy i myśli: "cholera, zostawiłam sobie w koszu parę ważnych listów, a nie ma ich, dlaczego? przecież nie opróżniałam kosza, hmm ktoś tu był?
;-)

.
_________________
 
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-12, 21:30   

Ok starczy na temat maila skupmy się na temacie mojej rodziny.

Mama uważa, że każdy nastolatek w tym wieku może sobie coś uroić... Nie wiem czy ją namawiać do tego, żeby poszła ze mną do jakiegoś psychologa dobrego czy zostawić to i czekać do 18 i odkładać w tym czasie pieniądze.

Nie wiem czy teraz nie zaczne dostawać słabszych ocen w szkole przez to, bo mam takie uczucie w głowie jak by miało coś ją rozsadzić. Pewnie tak mam bo za bardzo się tym przejmuję...

Myślałam, żeby zapytać się jej czy nie zapiszę mnie chociaż na tomografie głowy lub badania hormonów na NFZ. Może po tych badaniach będzie inaczej mówiła...

A czy kariotyp to już nie za dużo ?

Sorry źle napisałam "kosz opróżniony" mogłam napisać, że z kosza tylko ten list co wysłałam skasowałam. A w koszu i tak nic nie było.
 
 
 
Martaa
użytkownik
Tępicielka dewotek


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 112
Posty: 689
Wysłany: 2016-02-12, 21:48   

Claudo napisał/a:
Mama uważa, że każdy nastolatek w tym wieku może sobie coś uroić...
"I właśnie dlatego mamo chciałbym pójść najszybciej jak się da do psychologa i seksuologa, żeby te urojenia wykluczyć lub potwierdzić"

Claudo napisał/a:
Myślałam, żeby zapytać się jej czy nie zapiszę mnie chociaż na tomografie głowy lub badania hormonów na NFZ. Może po tych badaniach będzie inaczej mówiła...
A czy kariotyp to już nie za dużo ?

Moim zdaniem chcesz zbyt dużo naraz, daj mamie chwilę oddechu, przepracuj z mamą najpierw chociaż wizyty u psychologa, a potem zobaczysz jaki będzie rozwój wypadków.


.
_________________
 
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-12, 22:06   

Martaa napisał/a:
"I właśnie dlatego mamo chciałbym pójść najszybciej jak się da do psychologa i seksuologa, żeby te urojenia wykluczyć lub potwierdzić"


Tak tylko najbliższy psycholog jest w Łodzi co się na tym zna. Ja mieszkam około 60 km od Łodzi ona mówi a po co do Łodzi, mówię, że tam są psychologowie co się znają, ale ona mówi, że za daleko ona tam jeździć nie będzie. Mówi, że zapiszę mnie do psychologa do poradni w moim mieście co on mi da jak to jest ts. Ogólnie mówi, że sobie zaśmiecam głowę tym czytaniem o tym... Dobra spróbuje ją tak przekonać do psychologa, ale jak będzie dalej taka to nie wiem co robić...
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-12, 22:16   

60km to nie jest dużo... może powiedz, że nie każdy psycholog się na tym zna i warto by było do tej Łodzi pojechać...

Ostatecznie oczywiście idź do psychologa w swoim mieście, może choć kumaty będzie i też coś to da.
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-02-12, 22:17   

Albo ostatecznie może wytłumaczy Twojej mamie, że najlepiej zrobi jak Cię do tej Łodzi weźmie.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-12, 22:24   

wendigo napisał/a:
Ostatecznie oczywiście idź do psychologa w swoim mieście, może choć kumaty będzie i też coś to da.


To mam powiedzieć psychologowi temu, że jestem ts i moja mama nie chcę mnie puścić na diagnozę ?? Jak on zareaguję ? Czy ci chodzi o coś innego ?

Spróbuje przekonać ją do tej Łodzi, ale to pewnie bym musiała z nią autobusem. Ojciec ma auto, ale on o tym nie wie ...
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-02-12, 22:34   

Claudo napisał/a:
To mam powiedzieć psychologowi temu, że jestem ts i moja mama nie chcę mnie puścić na diagnozę ??

Mniej więcej Jeśli nic nie przejdzie i pójdziesz do psychologa w swoim mieście to po prostu kiedy on zapyta Cię o co chodzi, powiesz: jestem transseksualistką. Może poprosi o powiedzenie czegoś więcej itp. blablabla.
Ja byłem u nieobeznanego psychologa też jeszcze przed rozpoczęciem korekty. Powiedziałem że mam taki problem, a babka wtedy na to, że ona się akurat tymi sprawami nie zajmuje i to musiałbym gdzie indziej, ale psychoterapia toczyła się dalej, bo chciałem koniecznie żeby mi coś ta terapia dała.

Cytat:
Jak on zareaguję ?

Może tak jak u mnie - powie, że się nie zajmuje i nie zna i będzie próbował poprowadzić psychoterapię w innym kierunku. Albo i nie jeśli stwierdzi, że Tobie inna nie jest potrzebna (mnie wtedy była).
Gorzej jak będzie jakiś niedouczony co będzie miał swoje teorie na TS... ale wtedy po prostu powiesz po kilku spotkaniach mamie, że to Ci nie pomaga.
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-13, 00:57   

Claudo napisał/a:
To mam powiedzieć psychologowi temu, że jestem ts i moja mama nie chcę mnie puścić na diagnozę ?? Jak on zareaguję ? Czy ci chodzi o coś innego ?
Tak. Mówisz normalnie, pewnie siebie i nie dawaj sobie nic wmówić, bo lekarze różnie mogą podchodzić do tematu. Jeżeli lekarz nie będzie w temacie, albo nie będzie Ci się podobał, to zawsze możesz poprosić o skierowanie do Łodzi do lekarza który się tym zajmuje. Zwłaszcza, że ona też na NFZ przyjmuje.

Pamiętaj też, że lekarz nie może nic Tobie narzucić, zawsze masz prawo odmówić i powiedzieć "NIE". Poza tym, terapia ma sens u danego lekarza też tylko wtedy, kiedy dobrze i pewnie się u niego czujesz.
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-13, 01:27   

Nie wymagasz od mamy za dużo? Dopiero kilka dni temu się dowiedziała ;) Osobiście poczekałbym trochę, aż mama sobie to w głowie ułoży. Ty myślałaś o tym od jakiegoś dłuższego czasu, a Twoja mama nie. Co do psychologa... jeśli nie musisz płacić za tego, do którego mama chce Cię posłać, to radziłbym się przejść, a jeśli musisz, to poczekać i zbierać pieniądze na wyjazdy do Łodzi.
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-15, 17:26   

Dobra zrobię tak jak wy mówicie. Ogólnie to mama mówi, że nie ma czasu jeździć do Łodzi, bo pracuję i mowi, że ten w moim mieście wystarczy, ale i tak twierdzi, że to nie problem TS tylko coś innego. Może jak powiem, że transport do Łodzi drogi nie jest to zmieni zdanie, ale watpię, muszę się najpierw dowiedzieć ile kosztuję. Jak chce mnie zapisać do psychologa w moim mieście to czemu by nie spróbować jak przyjmuję na NFZ, ale pewnie przyjmuję. Poczekam może też trochę nie wiem z 2 miesiące. Mam nadzieje, że ona przemysli tą sprawę. A jak nie to zaczne w wieku 18-19 lat, przecież wielu z was w tym wieku zaczynało/zaczyna. Może nawet wyjade za granice tak jak Arisu do UK lub De, żeby zarobić trochę. Tylko nie wiem wtedy jak z szkołą i jak w ogóle ona zareaguje na zmiany, na szczęście nie istnieje tylko jedna szkoła i zawsze można się przepisać do innej.

Jeśli ktoś by mogł wysłać np. Na PW jak poradzić sobie z tą deprechą i myślami, że nie jest się sobą. Bym była wdzieńczna. Ogólnie czasami już nie wyrabiam. Głowa peka i w ogóle. Dobrze, że mam teraz ferie. Dobrze, że pomaga mi trochę słuchanie muzyki.

Jeszcze mam takie pytanie jak ten psycholog wykryję depresje to brać anty depresanty jak przepisze? Nie wiem czy to jest pytanie w tym temacie.
Ostatnio zmieniony przez Claudo 2016-02-15, 17:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-15, 17:37   

Słusznie, u mnie było dokładnie to samo - mama powiedziała, że coś wymyślam, zapisała mnie do psychologa normalnego, wierząc że mi to minie. Ale minął rok i teraz nie spotkałem się z tym, by ktoś to podważył, próbował mi udowadniać coś w rodzinie - wyjechałem i zacząłem proces ze wsparciem rodziny, na spokojnie, żeby każdy się w nowej sytuacji odnalazł, włącznie ze mną.

Biorąc pod uwagę, że dopiero zaczynasz siebie określać i czekają Cię coming outy i ważne decyzji, więc polecam spokojnie zacząć planować, ale z głową, nie wszystko na raz.

Co do szkoły - możesz się przenieść, ale ważne żebyś jednak nie odpuszczała edukacji, trzeba jakoś na leczenie zarobić, nie? :P To jest dość spora motywacja.

Co do antydepresantów, to polecam raczej założyć oddzielny temat.
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-15, 18:02   

Cytat:
Jeszcze mam takie pytanie jak ten psycholog wykryję depresje to brać anty depresanty jak przepisze? Nie wiem czy to jest pytanie w tym temacie.

No co ty
Also nie bierz hormonów jak ci zdiagnozują transseksualizm, i nie bierz leków antyretrowirusowych jeśli wykryją ci HIV we krwi, co to za pytanie w ogóle
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-15, 19:13   

0ZM4,

Ja chciałam się tylko spytać. Wiem, że to pytanie było dziwne. Jak nie brać lekarstw, które lekarz ci przepisze.

Nie wiem też czy to nie będzie jakiś nie doświadczony i nie wiadomo co przepisze. Może warto poczytać o nim opinie?
 
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-15, 19:18   

Okej, to może być szokujące. Ale. Jedyny lekarz, który może ci przepisać leki psychotropowe to psychiatra.
Psychiatrzy spędzają w [terefere] dużo lat na nauce swojego fachu! W przeciwieństwie do psychologii, ich wiedza nie bierze się z doświadczenia, a z zimnych faktów.

Bierz leki cholero
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-15, 19:55   

0ZM4,
Ok. No problem. Leki będę brała. Ale nie musisz aż "cholero".

Takie pytanie : Czy z sensem jest się przebranie za dziewczynke i rozplakanie się przed mamą?
Zmieni się coś?
Ja tam nie wiem jak moja by zareagowała, bo odczuwam, że ma chyba psychikę trochę nie taką...

To nie jest mojego autorstwa pomysł. Ja tego nie wymysliłam.
 
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-15, 20:00   

Claudo napisał/a:
Takie pytanie : Czy z sensem jest się przebranie za dziewczynke i rozplakanie się przed mamą?
Zmieni się coś?

Jo, chciałam powiedzieć że przechodzę przez pre-rozstanie i ryczałam dzisiaj mniej więcej od 14, dzięki za coś co sprawiło że się legitnie roześmiałam
Pliz nie wcielaj w życie motywów z sitcomów z lat 90tych.
 
 
moonchild
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 126
Wysłany: 2016-02-15, 20:04   

Claudo napisał/a:
Czy z sensem jest się przebranie za dziewczynke i rozplakanie się przed mamą?


Proszę, powiedz, że nie rozważasz tego na poważnie :shock:
Mogłabyś przemycać do swojej codziennej garderoby rzeczy unisex, albo jakieś kobiece dodatki, żeby stopniowo przyzwyczajać otoczenie, ale takiej dramy nie rób!
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-02-15, 20:08   

Claudo napisał/a:

Takie pytanie : Czy z sensem jest się przebranie za dziewczynke i rozplakanie się przed mamą?
Zmieni się coś?


Zmieni się. Twoja mama zacznie Cię traktować jak niepoważną wariatkę i przekreślisz swoje szanse na zrozumienie.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
moonchild
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 126
Wysłany: 2016-02-15, 20:18   

jatadosh napisał/a:
Najskuteczniejsze są spokój i konsekwencja, ale niestety wymagają czasu.


Dokładnie tak. Najgorsze, co możesz zrobić, to zacząć wyładowywać swoją frustrację na innych ludziach, którzy tak na dobrą sprawę nie są niczemu winni! Zdarza się. Na szczęście wszystko da się 'naprawić' i to w dosyć krótkim czasie, jeśli bardzo Ci na nim zależy. W moim przypadku był to równo rok. Od pierwszej wizyty u seksuologa do całkowitej zmiany dokumentów.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-15, 20:44   

Ok. Chciałam poznać wasze opinie.

Mi się wydaję, że lepiej wszystko po trochu nie wiem zapuścić włosy? Myć włosy np. tym szamponem :
http://www.rossmann.pl/Pr...72153,1836,5832

Później może zacząć nosić takie koszulki jak Axl Rose, to są chyba dziewczęce :
https://www.youtube.com/watch?v=o1tj2zJ2Wvg
Sama nie wiem to chyba dziewczęce.

I dodawać po trochu jakiś kobiecych dodatków jak pisze moonchild,

Też tak myślę w sumie, że mama uzna mnie za wariatkę. Nie wiem może jeszcze pomyśli, że jestem transwestytą i to sobie utrwali i już nie zmieni swojego zdania. Wole chyba nie...
 
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-15, 23:24   

Ten szampon jest bardziej przeznaczony dla mężczyzn, którzy łysieją, więc tylko wydasz pieniądze. Jest fajny, nieźle pachnie, ale używałem go, mój tata też i jakoś nie zauważyliśmy za bardzo zmian. Po prostu musisz ich nie ścinać ;)

A koszulki noś takie żeby dobrze na Tobie leżały i dobrze wyglądały. Tu pewnie więcej dziewczyny się wypowiedzą, bo ja się nie znam :D
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-16, 11:43   

Zapytam się co do tego psychologa :

Czy muszę koniecznie coś mówić temu psychologowi z tej poradni jak pójdę, że jestem ts ?
On bez powiedzenia mu co ze mną jest coś wykryję, przeprowadzi jakieś testy ? W sumie to chyba przeprowadzi.

Myślałam, żeby powiedzieć tak : Czy pan/pani zajmuję się tematyką ts. A jak nie zna tego skrótu to już nic nie mówić.

Ja się boję, że jak on się dowie, że jestem ts to nagada mojej mamie nie wiadomo czego na temat ts i to wszystko będzie negatywne i moja mama nie wiem już nie zmieni zdania...
 
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-02-16, 12:08   

Claudo, ogarnij się trochę.

Potem usiądź, pomyśl i zastanów się po co idziesz do psychologa.

Rzucanie skrótami jest głupie i dziecinne. Tak, jesteś dzieckiem. A jednocześnie chcesz coś zrobić co wymaga dojrzałości. Zastanów się jak twoje zachowanie może wpłynąć na odbiór tego do czego dążysz.

Nigdzie nie jest powiedziane, że inny psycholog niż konkretnie podany na stronach dla zainteresowanych nie będzie mieć pojęcia o tym co mówisz. Nigdzie nie jest powiedziane, że nagada głupot.

Oczekiwanie, że psycholog bedzie ci siedział w głowie i od razu załapie o co ci chodzi z ts (nawet jeśli ma o tym pojęcie i nie jest uprzedzony) jest bez sensu. A może coś innego ma jeszcze podobny skrót? Idziesz do psychologa po pomoc, nie nastawiaj się, że ci będzie szkodzić. Mów wyraźnie z czym masz problem i tyle.

Na pierwszej wizycie psycholog może ci nie robić żadnych testów. Jak nie powiesz z czym masz problem, psycholog może się skoncentrować na innych rzeczach - które mogą być wyraźniejsze.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-16, 12:12   

Z takim nastawieniem to nic nie załatwisz.

Lekarz na pewno będzie wiedział co to znaczy transseksualizm, ale z dużym prawdopodobieństwem nie będzie się w tym specjalizował. Możesz zawsze poprosić o skierowanie do Łodzi, jako, że jest tam lekarz, która się w tym temacie specjalizuje.

Odpowiedz sobie na pytanie: Po co idziesz do tego psychologa?
Inaczej nie ma to sensu.

I jeszcze raz. Za dużo kombinujesz. Nie pogub się w tych Twoich kombinacjach.
 
 
nunumu
użytkownik
płomyczek

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 9
Posty: 953
Wysłany: 2016-02-16, 12:24   

Cytat:
Odpowiedz sobie na pytanie: Po co idziesz do tego psychologa?

A po co idzie?

Przecież to wy ją tam wysyłacie. To skąd ona ma wiedzieć po co?
Cytat:
Nigdzie nie jest powiedziane, że nagada głupot.

Nigdzie też nie jest powiedziane, że nie nagada.

Ale co zrobić - kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa.

Swoją drogą, spychanie wszystkich transseksualnych dzieci do losowych spychologów to nie pomoc, to tylko zdjęcie z samych siebie ciężarka. Przecież to oczywiste że spycholog nie będzie miał kompetencji, nigdy nie mają - w małym mieście Autorka tematu prawdopodobnie będzie pierwszym transseksualnym dzieckiem z jakim ma do czynienia. Jakoś zarządzi jej depresją, może udzieli jakiegoś wsparcia, może pomoże z emocjami, może porozmawia z matką, żeby akceptowała swoje dziecko, ale wysoce wątpię, żeby jakkolwiek pokierował ją rozsądnie w temacie ts. Z tym, niestety, musi sobie poradzić sama na obecne warunki w naszym kraju, a do tego trzeba dojrzeć... I kto wie, może będzie ją czekał przyśpieszony kurs dojrzewania.

Więc warto, żeby jednak ją wesprzeć tu, a nie tylko spychać.
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-02-16, 13:43   

nunumu napisał/a:
Przecież to wy ją tam wysyłacie. To skąd ona ma wiedzieć po co?


W zasadzie to mama mnie tam wysyła, wyśle. Mówiąc, że to jest inny problem. Zobaczymy jedyne to co może wykryć ten psycholog to chyba depresje.
 
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-02-16, 20:17   

nunumu napisał/a:
Jakoś zarządzi jej depresją, może udzieli jakiegoś wsparcia, może pomoże z emocjami, może porozmawia z matką, żeby akceptowała swoje dziecko, ale wysoce wątpię, żeby jakkolwiek pokierował ją rozsądnie w temacie ts.


A nie o to właśnie chodzi? Od razu musi zacząć robić wielkie kroki? Przecież przede wszystkim chodzi o to, żeby mniej więcej do 18 lat ustabilizowała sobie trochę życie, tak aby nie zaczynać tranzycji chaotycznie. Wszyscy zwracamy uwagę na dość lekkomyślne pomysły Claudo, ale nie oczekujmy dojrzałości od osoby wciąż dojrzewającej. Osobiście myślę, że psycholog wcale nie musi popchnąć jej zasadniczo w kierunku ts, ale powinien ustabilizować jej życie na tyle, by Claudo świadomie podejmowała decyzje odnośnie późniejszych zmian, w miarę wolna od depresji i ze wsparciem mamy - a z tym może sobie poradzić każdy kompetentny psycholog. ;)
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-03-03, 15:25   

Claudo napisał/a:
Zapytam się co do tego psychologa :

Czy muszę koniecznie coś mówić temu psychologowi z tej poradni jak pójdę, że jestem ts ?
On bez powiedzenia mu co ze mną jest coś wykryję, przeprowadzi jakieś testy ? W sumie to chyba przeprowadzi.

A czemu nie chcesz o tym mówić? Skoro uważasz, że to jest Twój główny problem, to warto właśnie o tym powiedzieć.
I nie, może nie przeprowadzi żadnych testów, co Ty w ogóle z tymi testami... nie ma testów na TS, nie ma czegoś takiego. Testy mają wykluczyć choroby psychiczne itp. nieprawidłowości. I nie każdy psycholog je przeprowadza, a już na pewno nie każdy od początku.

nunumu napisał/a:
Swoją drogą, spychanie wszystkich transseksualnych dzieci do losowych spychologów to nie pomoc, to tylko zdjęcie z samych siebie ciężarka.

Cóż w co najmniej drugim temacie czytam jak zarzucasz nam zdjęcie sobie ciężarka wysłaniem do psychologa. Pomijając już fakt, że jak kogoś boli ząb, to też wysyłam go do dentysty zamiast samemu mu w usta zaglądać (bo wychodzę z założenia, że dentysta tego się uczył oraz ma z tym do czynienia na co dzień, a ja nie, więc ma większą wiedzę jednak o zębach), to sugerując komuś psychologa nie zdejmuję z siebie odpowiedzialności. Ja tu i teraz sugeruję Claudio wizytę u psychologa i biorę na siebie odpowiedzialność za tą sugestię - czy tak może być?

nunumu napisał/a:
Przecież to oczywiste że spycholog nie będzie miał kompetencji, nigdy nie mają - w małym mieście Autorka tematu prawdopodobnie będzie pierwszym transseksualnym dzieckiem z jakim ma do czynienia. Jakoś zarządzi jej depresją, może udzieli jakiegoś wsparcia, może pomoże z emocjami, może porozmawia z matką, żeby akceptowała swoje dziecko, ale wysoce wątpię, żeby jakkolwiek pokierował ją rozsądnie w temacie ts. Z tym, niestety, musi sobie poradzić sama na obecne warunki w naszym kraju, a do tego trzeba dojrzeć... I kto wie, może będzie ją czekał przyśpieszony kurs dojrzewania.

A może powie jej matce: "W Łodzi jest psycholog, który ma z tymi rzeczami większe doświadczenie ode mnie, proszę się tam udać z dzieckiem" - i czyż nie o to chodzi?
_________________
 
 
Claudo
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 211
Wysłany: 2016-03-03, 15:57   

Ja już wiem, że jak pójdę do tego psychologa to mu powiem o ts, tak delikatnie. Może coś w tej sprawie zrobi.

1 wizytę mam 31 marca.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 16