Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak złowić faceta...
Autor Wiadomość
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-13, 11:53   Jak złowić faceta...

Znowu nie wiem, gdzie zamieścić temat... Ale niech będzie, że jak dogadać się z sobą, bo z przemyśleń mi wynikło, że chęć właśnie bycia nieco bardziej męskim niż kobiecym bytem ludzkim jest w konflikcie z chęcią możliwości przebierania w wielkiej puli heteryków, założenia rodziny itd.

Więc pytanie: czy macie jakieś spostrzeżenia, jeśli chodzi o wchodzenie w związki i szukanie partnera-faceta jeśli wygląda się mniej więcej jak na poniżej załączonym obrazku i zachowuje w adekwatnym stopniu androgynicznie?

Powszechnie wiadomo, czy może krąży taki pogląd, że mężczyźni muszą się najpierw zainteresować wyglądem, żeby chcieć poznać wnętrze. Jeśli nie świeci się piersiami na prawo i lewo i w dodatku wygląda jak chłopiec, może to nie przyciągnąć uwagi heteroseksualnego samca i grozi permanentnym "friend zone". Czy nie? Czy nie jest to takie jednoznaczne? Jak to wygląda z Waszego doświadczenia?

Ja nie mam praktycznie żadnego. Znam jedną dziewczynę, która przez pewien czas wyglądała andro i podkochiwało się w niej pół szkoły... to hetero-żeńskie pół. Znalazła sobie chłopaka w tym czasie, ale znali się od małego. No i potem zmieniła styl na bardziej kobiecy...

Obrazek:
http://40.media.tumblr.co...qxiufo1_500.jpg
 
 
zombiak
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Posty: 43
Wysłany: 2015-06-13, 16:17   

Cytat:
Powszechnie wiadomo, czy może krąży taki pogląd, że mężczyźni muszą się najpierw zainteresować wyglądem, żeby chcieć poznać wnętrze. Jeśli nie świeci się piersiami na prawo i lewo i w dodatku wygląda jak chłopiec, może to nie przyciągnąć uwagi heteroseksualnego samca i grozi permanentnym "friend zone". Czy nie?

Eh, to nie jest do końca tak. Owszem, trzeba zainteresować wyglądem, ale andro-laski potrafią być bardzo atrakcyjne.
Przykład:


To też znajdą się tacy którzy andro-laski lubią, a nawet wolą. Jedyny problem na który możesz się natknąć to stereotypy. Ale w tym momencie to kwestia priorytetów.
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-13, 16:27   

Ja teraz jestem w raczej heteroseksualnym związku z cismężczyzną. Wygląd mam może ciut mniej androgyniczny niż osoby ze zdjęć powyżej (przy nim to nawet założę bluzkę do dżinsów i trampków, a nie t-shirt, i maznę oczy ciemnym cieniem, bez niego nadal słyszę "proszę pana"), ale z zachowania i osobowości - nadal zdecydowanie bardziej chłopak niż dziewczyna. Tylko że przy nim włącza mi się tryb ona-chłopczyca, a nie on-chłopak, bo to cis, starszy te kilkanaście lat, z mrru zarostem...
Poznaliśmy się przez łóżko - miała być sex-randka, wyszedł związek. Więc chyba złapałem go na wygląd ;p

Kiedy funkcjonowałem jako transmężczyzna, niby notorycznie lądowałem we friend-zone, ale też miałem partnera (bi) oraz pociągałem gejów.

Mam wrażenie, że facetom ze spektrum hetero-bi nie bardzo przeszkadza androgynia, dopóki ma się jednak trochę kobiecych cech - chociażby wyrażanych tylko przy nich - i dopóki podkreśla się, że w związku to jednak oni są alfą.

O rodzinie wypowiadać się nie mogę, bo to wciąż nie moja bajka.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2015-06-13, 17:50   

Ryu napisał/a:

Mam wrażenie, że facetom ze spektrum hetero-bi nie bardzo przeszkadza androgynia, dopóki ma się jednak trochę kobiecych cech - chociażby wyrażanych tylko przy nich - i dopóki podkreśla się, że w związku to jednak oni są alfą.
Facetom ze spektrum hetero nie przeszkadza androgynia u osób, które postrzegają esencjalnie jako kobiety.
 
 
avery
użytkownik


Kim jesteś: tg
Posty: 97
Wysłany: 2015-06-13, 20:17   

Jeżynka napisał/a:
Ryu napisał/a:

Mam wrażenie, że facetom ze spektrum hetero-bi nie bardzo przeszkadza androgynia, dopóki ma się jednak trochę kobiecych cech - chociażby wyrażanych tylko przy nich - i dopóki podkreśla się, że w związku to jednak oni są alfą.
Facetom ze spektrum hetero nie przeszkadza androgynia u osób, które postrzegają esencjalnie jako kobiety.


szczerze to jest to czego samo najbardziej się boję we własnym związku. umawiam się z chłopakiem jakoś tak dwa lata, kiedy się poznaliśmy, nie wiedział, że jestem nb, wyoutowałom się przed nim dopiero jak już byliśmy razem. dobrze to przyjął, zaakceptował, dostosował trochę słownictwo itd., ale gdzieś z tyłu głowy mam tę obawę, że on mnie tak naprawdę uważa za dziewczynę, a moją faktyczną płeć postrzega jako jakąś fanaberię czy cholera wie co. :/

szczerze to nie mam pojęcia, jak znaleźć takiego faceta, żeby wszystko grało. ja w ogóle nie znam się na wchodzeniu w związki, wszystkie moje bliższe relacje (czy romantyczne czy przyjacielskie) jakoś mi się same przytrafiały. przychodzą mi do głowy w zasadzie dwie opcje, jeśli chodzi o szukanie faceta: albo poznajesz gościa w takiej sytuacji, że od samego początku wiadomo, że jesteś atypowej płci (czyli de facto w internecie, albo przez wspólnych znajomych którzy go o tym uprzedzą), albo poznajecie się w realu i stosunkowo wcześnie wykładasz kawę na ławę mówiąc że jesteś takiej i takiej płci i jak on to widzi.
_________________
używam form żeńskich, jestem płci niebinarnej (nie kobietą)

for every warrior down a million born in his place
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-13, 20:27   

I właśnie to mówienie mnie przeraża. Bo z doświadzczenia wiem, że 90% ludzi zaczyna mnie wówczas inaczej traktować. Nie dokońca na poważnie. Mimo, że przed traktowali mnie jak normalną cis laskę. I zmienia się to w ułamku sekundy.

Może ma ktoś jakiś sprawdzony sposób w jaki sposób to przekazać, w takiej sytuacji? No i w przypadku facetów, pojawia się jeszcze bardzo często pytanie o to co mam między nogami... I wyraźnie tracą zainteresowanie, jak się dowiedzą prawdy. Przynajmniej to co ja przeżyłam do tej pory...
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2015-06-13, 20:32   

Generalnie to pytasz czym się kierujemy przy wyborze? Bardzo indywidualne pytanie.
U mnie wygląda to w ten sposób: Nigdy chyba nie spodoba mi się "kobieca stereotypowa kobieta" z cycami na półwierzchu. Nawet wszystkie zwykłe dziewczyny które codziennie mijam na ulicy są dla mnie jednakowe, wzdrygam się na myśl, że miałbym z którąś coś więcej ;) Oczywiście nic do nich nie mam, krzywdy mi nie robią, niech sobie żyją. Tym sprzątam sobie 99% damskiej populacji do wyboru.
Takie które mnie jarają, to co tu dużo mówić (patrz nick) rockmanki. Muszą być ostre. Wyraziste. Żadne pastelowe odcienie nie wchodzą w grę. Jakby wam to wytłumaczyć... Ma jakieś męskie elementy, może mieć nawet sporo, ale nie może stracić tej ostrej kobiecej drapieżności. Paznokcie pomalowane na czarno,czerwono, usta krwisto czerwone... Oczywiście nie zawsze i nie cały czas. Ale to nie może być pusta stylizacja. Musi za tym iść cała osobowość. Nie potrafił bym (no właśnie, niby jak większość facetów?) być z kimś, czy nawet pójść do łóżka tylko dlatego że podoba mi się wizualnie. Tak przynajmniej do tej pory mi się wydaje. A taka mała uwaga co do cycków drogie Panie! Ja tam mam największą radość gdy sam rozpakowuje tajemniczy skarb, niż ktoś sam mi go przedemną otwiera ;) Czyli podsumowując nie dość, ze uroda musi być [zarąbista], to jeszcze dusza, a mam wrażenie że to połączenie ustawi mi status singla do końca życia :D
PS. Wygoglujcie sobie modelkę Erikę Linder, albo jeszcze lepiej -obczajcie jej fanpejdż na fejsie. Czekam na opinie :D
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-13, 21:09   

Mi się raz przytrafiła sytuacja, że dostawiał się do mnie typ pewien. Znaczy - dostawiał, raczej jak z pieruna dostał, wiecie, filmowe zwolnione tempo, wiatr rozwiewa włosy nawet w pomieszczeniach, a w tle kwiatuszki fruwają. Totalnie, bo przez chwilę po prostu stał i się gapił jak cielę w malowane wrota, a potem przystąpił do zarywania. Znajoma zatem poczęstowała go soczystym kawałkiem, że tak naprawdę jestem hermafrodytą (nie mam jej za złe i gdyby nie to, że głupio byłoby mi tak udawać interseksualnego, pewnie chętnie korzystałbym z tego kłamstwa) i że jak mu to nie przeszkadza, droga wolna. Więcej go na tej imprezie nie widziałem z bliższej odległości jak 10 metrów. Tyle z wielkiej miłości i pierunów z jasnego nieba. To było zabawne, ale też o czymś świadczyło. Tak długo, jak daje się upchnąć obiekt w kategorii "kobieta", wszystko zależy od preferencji typu blondynka/brunetka, włosy długie/krótkie, cycki/nogi. Też pewnie u kobiet, bo zdarzało mi się, że dziewczęta odkrywały swoją biseksualność nagle i klops, trzeba było ucinać z nimi kontakt - nawet nie chciały słyszeć o czymś takim jak agender albo genderqueer, ani nawet TS, miałem dla nich być 100% kobiety w kobiecie, cyc i zad.
Więc jak się chce w związek wejść jako ni facet, ni baba, a nie ma się wyglądu i głosu pozwalającego na passing w obie strony, to cienko chyba z uniknięciem szufladki. Ale może sieję pesymizm.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-13, 22:18   

#Rockman: Powiem krótko, Wow. Wórciła mi nadzieja. Bo tak się składa, że osobiście noszę glany, lub buty bojowe, i do tego 3 Day Assault Backpack i ogólnie staram się by mieć tą drapieżność w sobie. Nawet jak idę w ładnej sukience, to by był jakiś taki element. Przyznam się, że już rozważałam zamianę stylu i nie być tą bad girl.
To teraz wiem, przynajmniej czemu niektórzy faceci na ulicy się na mnie patrzą z zainteresowaniem... :mrgreen:

Btw. Sorry za offtop, ale to ty jesteś na avatarze? :-P
 
 
EnGirl
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-14, 05:50   

Faceci wbrew pozorom to nie są jakieś nie wiadomo jakie potwory,którym zależy jedynie na tym, aby ich dziewczyna miała ciało Kim Karadashian (poza osobnikami,którym zależy tylko na jednym). Najważniejsze jest to, co dziewczyna ma w głowie oraz w jaki sposób się zachowuje. Paradoksalnie nasz lęk przed odrzuceniem z strony mężczyzn wywołuje właśnie to,że nikt się nami nie zainteresuje.
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2015-06-14, 21:26   

No nie powiem, poprawiłaś mi samopoczucie, tym że jestem przypadkiem przez który wraca nadzieja :D
Lagertha napisał/a:

To teraz wiem, przynajmniej czemu niektórzy faceci na ulicy się na mnie patrzą z zainteresowaniem... :mrgreen:

Mam wrażenie, że jak taką zobaczę, to tak mnie ciągnie (albo bezczelnie się lampię jak mnie nie widzi, albo udaję że się nie lampię) ... Podejrzewam, że jak taka mnie widzi to myśli: o psychol...
Mam za sobą 'para-związek' no, muszę to przyznać z piękną kobietą. Michał Anioł dłutem haratał. I to nawet nie to, że duszę miała złą, bo powiedziałbym że dobrą i wzniosłą. Tylko miała zaburzenia osobowości (coś w stylu borderline, daję rękę uciąć), które wyszły dopiero po jakimś czasie. To było dla mnie okropne, bo byłem poniżany, zaliczyłem poziom 'szmata od podłogi' a i rękoczynów nie zabrakło. Strasznie mnie to bolało, bo walczyłem jak mogłem o nią, a byłem coraz bardziej niszczony. Przez najbliższą mi dotychczas osobę w życiu. Po tym całym doświadczeniu długo szukałem odpowiedzi co do tego doprowadziło i w końcu wiem: bardzo niskie poczucie swojej wartości. Coś w stylu, że uzależniam swoją wartość od tego jak bardzo mogę się kimś zaopiekować. Także nie wiem czy to taki plus, że dla mnie liczy się całokształt. Czuję się teraz cholernie samotnie, mimo że mam przyjaciół. Takie tam, gorzkie żale.
A zdjęcie nie moje, ale wydaje mi się że dużo mi nie brak, mam nadzieję że damska część forum by się nie zawiodła :mrgreen: . Jeden z kilku facetów którymi się inspiruję. Pomyślimy nad własnym zdjęciem w dalszej perspektywie ;)
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-16, 09:09   

Dziękuję wszystkim za rozwinięte odpowiedzi :)

zombiak napisał/a:
ale andro-laski potrafią być bardzo atrakcyjne
Wierzę Ci. Ja jestem w stanie spojrzeć na kobietę tylko z punktu widzenia estetyki, a atrakcyjności to ni w ząb. Ewentualnie mogę ocenić, czy jest przystojnym gościem :mrgreen:

Ryu, Twoja historia jest bardzo ciekawa.
Ryu napisał/a:
Mam wrażenie, że facetom ze spektrum hetero-bi nie bardzo przeszkadza androgynia, dopóki ma się jednak trochę kobiecych cech - chociażby wyrażanych tylko przy nich
Dobrze to słyszeć. I to potwierdzone w dalszych postach (Rockman, Hjalmar) i w moim własnym doświadczeniu też jak teraz pomyślę. Rozumiem o co chodzi, bo względem facetów mam identycznie.

avery, Hjalmar. Prawda, że sprawa akurat tu jest ciężka :roll: Chociaż może dużo ludzi postrzega płeć w sposób nieco bardziej płynny niż nam się wydaje, mimo że zupełnie uniknąć jakiegoś rodzaju upłciowienia w ich oczach się nie uniknie. Mnie jest wszystko jedno, co do płci jako którą mnie widzą inni, więc mam prościej. Z ekspresją, to raczej ważne dla mnie, co ona znaczy dla mnie i co ja widzę.

Tylko pytanie, czy potencjalny partenr ma z tym problem, czy nie. Ale jak już wyżej wymienione, o ile nie ma nadmiernie zamkniętego umysłu czy coś, to nie powinien być problem.

Hjalmar napisał/a:
że tak naprawdę jestem hermafrodytą
Ale jaja :lol: Widziałam już odstraszanie typów na pokazanie rzekomej partnerki (les), ale tego jeszcze nie. Jak koleżanka tak powiedziała, to typ zwiał, jakby zobaczył Szatana we własnej osobie :lol: Zabawni ci ludzie

Rockman napisał/a:
Takie które mnie jarają, to co tu dużo mówić (patrz nick) rockmanki.
Nie cierpię zakupów, więc nie mam adekwatnych ciuchów :lol: [pół żartem]. A nie. Nie tak zupełnie. Para glanów, skóra - są.
Btw przykro mi z powodu Twojego ex-związku. :-/

EnGirl napisał/a:
poza osobnikami,którym zależy tylko na jednym
No właśnie tego zupełnie nie rozumiem, bo oglądanie w kółko Kim K. może się po pewnym czasie znudzić, nawet jak się myśli tylko o jednym.
EnGirl napisał/a:
Najważniejsze jest to, co dziewczyna ma w głowie oraz w jaki sposób się zachowuje.
Tu już wchodzi kwestia osobowości i tego jak się ukłdada związek, mam wrażenie, wymiar zwykłej ludzkiej relacji. To jest ważne nawet/też u przyjaciół i znajomych i współpracowników itp itd.
 
 
EnGirl
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-16, 17:01   

Swan napisał/a:
Tu już wchodzi kwestia osobowości i tego jak się ukłdada związek, mam wrażenie, wymiar zwykłej ludzkiej relacji. To jest ważne nawet/też u przyjaciół i znajomych i współpracowników itp itd.


Nieprawda bo jeśli chodzi o znalezienie faceta to również ważna rzecz. Nie wiem czy wiesz,ale zachowanie człowieka oraz jego myślenie bardzo znacząco wpływa na jego odbiór. Po m/k, które widziałam część z nich wygląda rewelacyjnie, ale sposób chodzenia oraz poruszania się jest tak zaburzony przez kompleksy i samoocenę, że faceci nie zwracają na nie uwagi.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-16, 20:09   

Aaa w tym sensie... Tak, racja :)
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-16, 21:09   

Hmm ... jak złowić faceta? Rozumiem że to mają być rady dla MK-ek? :-)
OK ,a czy "złowiony" może się wypowiadać? ;-)
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-16, 21:40   

Nie. To są rady dla K/M.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-17, 07:36   

Ryu napisał/a:
Nie. To są rady dla K/M.

A to milczę jak grób.
Bo bajka nie moja.
 
 
Taliesin
użytkownik
Taliesin


Punktów: 4
Posty: 727
Wysłany: 2015-06-17, 19:55   

JurekB napisał/a:
Ryu napisał/a:
Nie. To są rady dla K/M.

A to milczę jak grób.
Bo bajka nie moja.


Czyli dla geyów. Znowu kraina grzybów.
_________________
A gdy już cię zirytuje, brak swobody wypowiedzi, pamiętaj, że masz alternatywy: transseksualizm.com.pl
 
 
Martyna
użytkownik
VHS->TS->HD


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 3
Posty: 200
Skąd: Berlin
Wysłany: 2015-06-17, 19:57   

Taliesin napisał/a:
JurekB napisał/a:
Ryu napisał/a:
Nie. To są rady dla K/M.

A to milczę jak grób.
Bo bajka nie moja.


Czyli dla geyów. Znowu kraina grzybów.


Co masz na myśli pisząc "kraina grzybów"?
 
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-17, 22:47   

Taliesin, czy ty widzisz cos zlego w nieheteronormatywnych orientacjach??
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-17, 23:03   Re: Jak złowić faceta...

Swan napisał/a:

Więc pytanie: czy macie jakieś spostrzeżenia, jeśli chodzi o wchodzenie w związki i szukanie partnera-faceta jeśli wygląda się mniej więcej jak na poniżej załączonym obrazku i zachowuje w adekwatnym stopniu androgynicznie?
Obrazek:
http://40.media.tumblr.co...qxiufo1_500.jpg

Sorry! nie popatrzyłem początkowo na załączony obrazek. A on wiele wyjaśnia. Bo tego faceta, to chcesz znaleźć jako K? czy jako M? To kolosalna różnica: w obu przypadkach będą to inni faceci i inny stopień trudności w ich znalezieniu.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-17, 23:17   

Jako chlopczyca czyli kobieta. Gdyby z gejem jako facet to tez nie wadzilo by mi, z tym ze podejrzewam akurat duze trudnosci , bo nie dokonuje tranzycji i nijak nie kryje sie z moja biologia. Nie odczuwam takiej potrzeby
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-17, 23:44   

Swan napisał/a:
Jako chlopczyca czyli kobieta. Gdyby z gejem jako facet to tez nie wadzilo by mi, z tym ze podejrzewam akurat duze trudnosci , bo nie dokonuje tranzycji i nijak nie kryje sie z moja biologia. Nie odczuwam takiej potrzeby

Hmm ... pytanie poważne, ale odpowiem Ci na wesoło. ;-) . Skoro to ma być jako K , to odpowiedź jest prosta. Nic nie musisz robić! .... chyba tylko nie noś tej beznadziejnej czapki! Jesteś młoda i tak ładna , że żadnego faceta szukać nie musisz. Sami się znajdą! Jeszcze się będziesz musiała od nich opędzać. :-)
--------------------------------------------------------
Bo jeśli jako M , to bez tranzycji szanse są chyba bliskie zera. Po prostu wyglądasz kobieco!
Strój i fryzura tego nie zmieni. Każdy facet raczej pomyśli : ubrać ją porządnie i uczesać inaczej , a będzie "laska jak z obrazka" :-)
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-18, 08:54   

Czyli mówisz, że strój i fryzura nie są postrzegane jako część kobiecości albo męskości, jeśli chodzi o mężczyzn w tym kontekście? (To nie moje zdjecie ;) Raczej sie nim, miedzy innymi, inspiruje. Ale mam duzo bardziej kobieca urode niz osoba na zdjeciu, wiec opis trafiony)
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-18, 10:28   

Wiesz, zetknelam sie duzo razy z takim pogladem, ze jak dziewczyna ubrana niekobieco to nieatrakcyjna. Czy moze chodzilo o co innego niz to, bardziej po prostu brak stylu/estetyki? Czy chodzi o formowanie strojem kobiecej sylwetki czy co? A jak sie uformuje "na prostokat" to nieatrakcyjne i/lub niekobiece? Czy bardziej chodzi o delikatnosc wygladu? Obydwu osobom ze zdjec delikatnosci wlasnie nie brakuje, ale wygladaja prostokatnie. Czy moze chodzi o cos innego? Np zakladanie przyslowiowego worka na kartofle
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-18, 11:12   

Swan napisał/a:
Wiesz, zetknelam sie duzo razy z takim pogladem, ze jak dziewczyna ubrana niekobieco to nieatrakcyjna.


Też się z tym spotkałam. No i co? Sama dotyczhas po mimo aktualnie dość kobiecego ubioru noszę dość nie kobiece rzeczy i jakoś nie doświadczam tego co mi mówiono. ;)

Co do zdjęcia. Jak sie tym inspirujesz i ci się to podoba, to super! I nie zgadzam się z opinią, że ta czapka nie pasuje :P A kobiety ubrane nie kobieco, mogą być bardzo atrakcyjne i te, które robią to specjalnie, to często takie są ;-)
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-18, 12:22   

Wiesz, mi się wydaje, że chodzi właśnie o worki na kartofle. Jak łazisz androgynicznie, ale w za dużej flaneli/rozciągniętym swetrze i z zaniedbanym włosem, to nie wyglądasz atrakcyjnie i tyle. To się nie układa, nie podkreśla, że ładny z ciebie stwór. "Niekobiecy" ubiór może być bardzo atrakcyjny, krótkowłosa laska w garniaku może wyglądać absolutnie świetnie i chyba facetom nie wyda się brzydka tylko dlatego, że ma krótki włos i jest w garniaku.
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-18, 13:20   

Myślę, że możesz mieć rację. Najbardziej urodziwa osoba a niezadbana nie bedzie dobrze wyglądać, a taka nie urodziwa a zadbana może. Ale myślę, że to nie wszystko. Myślę, że w tych komentarzach jest dużo stereotypów próbujących zaszuwladkować płeć w nakazy i zakazy jak mamy się wyrażać a jak nie.
 
 
end_of_words
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-18, 20:40   

"Bardzo podobają mi się dziewcyzny które wyglądaja jak chłopcy".

Wypowiedziane od heteroseksualnego mężczyzny, słyszane na żywo. Został niestety spławiony bo skomplementowana bardzo się uraziła tym określeniem.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-23, 19:17   

JurekB napisał/a:
Hmm ... jak złowić faceta? Rozumiem że to mają być rady dla MK-ek? :-)

Ryu napisał/a:
Nie. To są rady dla K/M.


Przepraszam, ale na co ja wyglądam tak właściwie? Nie obrażę się żadną stronę. :-) Po prostu chcę wiedzieć. Sama uważam, że mogę zawierać się w dowolnym miejscu pomiędzy cis K, a tg M postać lekka. (Plus jeszcze może gdzieś w bok...)
 
 
JurekB
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-23, 20:15   

Swan napisał/a:
JurekB napisał/a:
Hmm ... jak złowić faceta? Rozumiem że to mają być rady dla MK-ek? :-)

Ryu napisał/a:
Nie. To są rady dla K/M.


Przepraszam, ale na co ja wyglądam tak właściwie? Nie obrażę się żadną stronę. :-) Po prostu chcę wiedzieć. Sama uważam, że mogę zawierać się w dowolnym miejscu pomiędzy cis K, a tg M postać lekka. (Plus jeszcze może gdzieś w bok...)


Przepraszam , ale przecież nie wiem jak wyglądasz. :-D
Bo to nie Twoje zdjęcie było... to jak mam ocenić! Wróżką nie jestem. ;-)
A tylko myślałem, że to mają być rady dla MK :-| ( no bo chyba ciski takich rad nie potrzebują ).
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-23, 22:10   

To tak, może najpierw przytoczę pełny tytuł tematu: jak złowić faceta... Czyli związki a androgyniczny wygląd.
Dwa, "na co wyglądam" to efekt tego, że wzrokowiec dobiera się do metafor. Na co wyglądam psychologicznie, bo tożsamość płciowa to nie wygląd.
Trzy, pytanie było ogólne, nie konkretnie do Ciebie i Ryu.
Cztery, ciski często zachodzą w głowę, czy są atrakcyjne i jak kogoś poderwać. Jedna z prawd tego świata. Genetycznie kobietom wmawia się, że mają być kobiece, żeby mieć partnera i/lub dzieci. Potem już mogą być otyłymi matronami ;)
Pięć, dlaczego tu piszę? Z jakiegoś powodu utożsamiam się z transową perspektywą choć trochę i nie, nie dostaję wsparcia mojego pomysłu "niekobiecenia" od otoczenia irl, bo kobieta ma być kobieca i basta. Wszyscy tylko drapią się w głowę, a od kobiecenia dostaję świra :-/ I "dla mojego własnego dobra" zostaje zastawiona genderowa blokada. Ach, jak się czasem wyrwę... (Wzdycha) życie od razu się wydaje fajne i kolorowe... A "pszyjaciułki" wykazują conajmniej niezrozumienie, no bo ja kobieta, to co ja wyprawiam? Homo czy co?
Sześć, nie martw się ;-) pytanie było ogólne jak już wyżej powiedziane i kieruje mną ciekawość. Bo ze znajomych mi cis kobiet to one dla mnie to o płci mają pojęcie zgoła z kosmosu wzięte. Nie wiem czy jestem też ciska czy jakiś inny potwór :mrgreen: Kaem też ze mnie marny :-P No i zastanawia mnie to pomieszanie z poplątaniem, co się zadziało. Mkmkmmmmkkm? :lol: :-P
 
 
end_of_words
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-23, 22:33   

Cytat:
Trzy, pytanie było ogólne, nie konkretnie do Ciebie i Ryu.

Czyli to pytanie było też do mnie?

Jeżeli tak, to mogę odpowiedziec z dwóch perspektyw. Losowej osoby oraz takiej bardziej wnikniętej w gender.

Z punktu widzenia losowej osoby nie wiadomo, czy jesteś cis czy trans, płci biologicznej nie odgadnie się. Raczej nie mk.

Z punktu widzenia tego co analzuję w języku można domyślić się, że jesteś FAAB (female assigned at birth) lub przynajmniej spędziłaś dużą część dzieciństwa w kobiecej roli (bo część osób MAAB które wcześnie zrobiły tranzycję też tak pisze).
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-24, 13:28   

Łoooa, ale namieszałam ;)

end_of_words napisał/a:
"Bardzo podobają mi się dziewcyzny które wyglądaja jak chłopcy".

Wypowiedziane od heteroseksualnego mężczyzny, słyszane na żywo. Został niestety spławiony bo skomplementowana bardzo się uraziła tym określeniem.

<3 Ja tam bym się nie obraziła.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-07-03, 22:46   

Rockman napisał/a:
Nie potrafił bym (no właśnie, niby jak większość facetów?) być z kimś, czy nawet pójść do łóżka tylko dlatego że podoba mi się wizualnie.

Yyy... większość facetów chyba by jednak potrafiła :P ja bym potrafił :P (baa, mam chwilę, że mógłbym iść do łóżka nawet z kimś, kto mi się nie podoba byle tylko iść z kimś ;) ).
_________________
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-17, 18:30   

Update: trzeba było po prostu faceta bez kompleksów i pewnego swojej męskości, czy wartości.
 
 
Magenta
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Posty: 23
Wysłany: 2016-01-04, 00:58   Re: Jak złowić faceta...

Swan napisał/a:
Obrazek:
http://40.media.tumblr.co...qxiufo1_500.jpg


Awww <3
Podobają mi się zwykle faceci, ale to zdjęcie... :-D

Obrazek

... i ten! Podobają mi się :D

Nie mam pojęcia, jak złowić faceta. Jako osoba jeszcze niepewna czy ts, czy tg, czy co xD przedstawiam się na gejowskich serwisach jako trans-dziewczyna i odzew jest bardzo marny.
Spytacie, dlaczego na gejowskich... no ale przecież tym bardziej nie na lesbijskich, a hetero... oj, lepiej się nie narażać.
Zasadniczo czy geje, czy hetero, zwracają mocno uwagę na narządy płciowe... jedynie wśród bi jest większa elastyczność w tym względzie, ale portali dla bi nie ma, a czateria (pokój bi, ten nieseksualny) świeci pustkami zazwyczaj.
 
 
Andreja183
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-04, 01:08   

Swan napisał/a:
Update: trzeba było po prostu faceta bez kompleksów i pewnego swojej męskości, czy wartości.


masz rację
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-04, 08:34   Re: Jak złowić faceta...

Magenta napisał/a:
na gejowskich serwisach jako trans-dziewczyna i odzew jest bardzo marny.
Spytacie, dlaczego na gejowskich... no ale przecież tym bardziej nie na lesbijskich, a hetero... oj, lepiej się nie narażać.

Moim zdaniem robisz błąd od początku. Ja też szukam faceta, ale faceta, a nie tylko męskiego ciała. A m/k nie jest przecież facetem. Z resztą od początku nie pojmuję co robią m/k na gejowskich portalach (chyba że zostają tam jeszcze z czasów kiedy szukały siebie i określały się jako geje), czy to nie jest przykre sprowadzać samą siebie do ciała, w dodatku niechcianego?
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-04, 12:36   

wendigo napisał/a:
Z resztą od początku nie pojmuję co robią m/k na gejowskich portalach (chyba że zostają tam jeszcze z czasów kiedy szukały siebie i określały się jako geje), czy to nie jest przykre sprowadzać samą siebie do ciała, w dodatku niechcianego?


Coś w tym jest. Dlaczego ktoś homoseksualny miałby szukać kogoś, kto jest odmiennej płci w gruncie rzeczy.
Trochę strzał w stopę ze strony emek.
Portal dla bi to nie byłby zły pomysł. Chociaż podejrzewam, że jak ktoś akurat szuka kogoś tej samej płci to loguje się na tych o profilu homo.

Magenta napisał/a:
Swan napisał/a:
Obrazek:
http://40.media.tumblr.co...qxiufo1_500.jpg


Awww <3
Podobają mi się zwykle faceci, ale to zdjęcie... :-D

Obrazek

... i ten! Podobają mi się :D



Szczerze, dla mnie to jest jakaś patologiczna anoreksja i mnie te sylwetki przerażają, niezależnie czy są męskie czy kobiece. Zwłaszcza ta blond.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-04, 13:01   

Armand napisał/a:
Szczerze, dla mnie to jest jakaś patologiczna anoreksja


... albo studencka głodówka ;) Tyle do zrobienia, a tu jeszcze jeść trzeba!

Rety, tyle się zmieniło, odkąd napisałam ten temat... Ile to? Pół roku?
 
 
Magenta
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Posty: 23
Wysłany: 2016-01-04, 15:48   Re: Jak złowić faceta...

wendigo napisał/a:
Moim zdaniem robisz błąd od początku. Ja też szukam faceta, ale faceta, a nie tylko męskiego ciała. A m/k nie jest przecież facetem.


Pomieszanie z poplątaniem, To piszesz o mnie, o sobie czy o osobach w serwisach gejowskich?
Szukam faceta, tam są faceci (także ci biseksualni).

wendigo napisał/a:
Z resztą od początku nie pojmuję co robią m/k na gejowskich portalach (chyba że zostają tam jeszcze z czasów kiedy szukały siebie i określały się jako geje)


Gdybyś przeczytał mój temat w dziale "kim jestem?", to trochę mniej byś się dziwił - to po pierwsze. Po drugie, podobają mi się różne osoby, nie rozumiem, dlaczego miałabym się ograniczać z powodu swoich płciowych dylematów.

wendigo napisał/a:
czy to nie jest przykre sprowadzać samą siebie do ciała, w dodatku niechcianego?


A w którym miejscu sprowadzam, Twoim zdaniem? Nie widzę zależności.

Armand napisał/a:
Dlaczego ktoś homoseksualny miałby szukać kogoś, kto jest odmiennej płci w gruncie rzeczy.


A choćby dlatego, że jest masa osób tak hetero jak i homo, które nie są 100%. I wcale nie musi szukać, a może akurat się przypadkiem natknie i pomyśli "wow". Poza tym można tam zawrzeć po prostu zwyczajne znajomości. Mnie raczej dziwi wasze szablonowe myślenie.
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-01-04, 17:16   

Moim zdaniem problemem jest lowienie, ludzi się nie łowi. Jak chcecie przeżyć szczęśliwy i długookresowy związek to musicie zakochać się w bratniej duszy. A robi się to tak: poznajesz znajomych, z których cześć to koledzy, przeważnie jedna z tych osób ma predyspozycje by zostać przyjacielem, nie każdy przyjaciel jest bratnią duszą, wasza relacja musi być szczera, zbalansowana (bez specjalnie wysokiej amplitudy dominacji) i musi między wami być nić porozumienia, czyli jeśli macie inne poglądy oboje musicie umieć zrezygnować ze swojego zdania pod wpływem przekonywujących argumentów, nie szukać racji a prawdy, i znać siebie, a na koniec przychodzi chęć spędzenia ze sobą życia i ten moment, to jest miłość na której można budować życie, póki te wszystkie warunki będziecie spełniać puty ta miłość będzie kwitnąć.

Jak poznać taka osobę? Należy walczyć ze swoimi slabosciami i cieszyć się postępem, swoim dążeniem do ideału. Osoby, które robią to samo dostrzegają i cenią to u innych.


To mój sposób, u mnie działa.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-04, 17:39   

salamandra napisał/a:
Moim zdaniem problemem jest lowienie, ludzi się nie łowi. Jak chcecie przeżyć szczęśliwy i długookresowy związek to musicie zakochać się w bratniej duszy.


Podpiszę się pod tym, bo uważam, że to jest najlepszy sposób. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że nie dla każdego, ale z własnego i moich przyjaciół doświadczenia oceniam, że jak się "łowi" ludzi, bo są przystojni, to potem kończy się z kimś, kto nie jest bratnią duszą. Co z tego, że ma zgrabny tyłek. Nie na długo. Tyłek się zestarzeje w końcu.

Inna sprawa, że według mojej przyjaciółki mającej raczej frustrujące doświadczenia na portalach randkowych, jest to siedlisko ludzi co się na dupcing umawiają i żadne głębsze związki ich nie interesują. Jest tam kilkaset ludzi, którzy operują kilkoma tysiącami kont i mnożą byty i wygląda na to, że każdy już tam każdego przynajmniej raz cyknął.

Jeśli komuś to odpowiada, to ok. Ale dla ludzi szukających miłości, nie tylko fizycznej i wolnej, to bardzo mulisty staw z niewielką ilością sensownych rybek.

Armand napisał/a:

Dlaczego ktoś homoseksualny miałby szukać kogoś, kto jest odmiennej płci w gruncie rzeczy.


Magenta napisał/a:

A choćby dlatego, że jest masa osób tak hetero jak i homo, które nie są 100%. I wcale nie musi szukać, a może akurat się przypadkiem natknie i pomyśli "wow". Poza tym można tam zawrzeć po prostu zwyczajne znajomości. Mnie raczej dziwi wasze szablonowe myślenie.


vs

Magenta napisał/a:
przedstawiam się na gejowskich serwisach jako trans-dziewczyna i odzew jest bardzo marny.


Magenta napisał/a:

Zasadniczo czy geje, czy hetero, zwracają mocno uwagę na narządy płciowe...


W zasadzie sama podajesz argument i kontrargument. Z własnego doświadczenia wiesz, że nie masz odzewu. Widać jednak ludzie z konkretnym nastawieniem tam są. Może w innych okolicznościach, w innym czasie zwrócili by uwagę. Ale to jak czekanie na księcia na białym koniu w lumpeksie, lub szukanie abstynenta w irlandzkim pubie.



Swoją drogą, jeśli homoseksualiści reagują agresją na ts, to teraz widzę na czym polegają relacje w środowisku LGBT. Nie rozumiem, ale widzę.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-04, 18:30   

Raz mnie poderwał facet hetero ale to raczej wyjątek i ewenement.
i Magenta ma rację - na portalach "gejowskich" są ludzie szukający trans. Tak, większość z nich to degeneraci i shemale loverzy ale są.
salamandra napisał/a:
To mój sposób, u mnie działa.

Dzwoni facet do informatyka i mówi:
-proszę pana, dvd mi nie działa.
Informatyk odpowiada:
-Tak? A to ciekawe... u mnie działa
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-01-04, 19:34   

DeadSally napisał/a:

salamandra napisał/a:
To mój sposób, u mnie działa.

Dzwoni facet do informatyka i mówi:
-proszę pana, dvd mi nie działa.
Informatyk odpowiada:
-Tak? A to ciekawe... u mnie działa


Hehehe ale to było podsumowanie instrukcji obsługi.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-01-04, 21:32   Re: Jak złowić faceta...

wendigo napisał/a:

Moim zdaniem robisz błąd od początku. Ja też szukam faceta, ale faceta, a nie tylko męskiego ciała. A m/k nie jest przecież facetem. Z resztą od początku nie pojmuję co robią m/k na gejowskich portalach (chyba że zostają tam jeszcze z czasów kiedy szukały siebie i określały się jako geje), czy to nie jest przykre sprowadzać samą siebie do ciała, w dodatku niechcianego?

Armand napisał/a:

Coś w tym jest. Dlaczego ktoś homoseksualny miałby szukać kogoś, kto jest odmiennej płci w gruncie rzeczy.
Trochę strzał w stopę ze strony emek.
Portal dla bi to nie byłby zły pomysł. Chociaż podejrzewam, że jak ktoś akurat szuka kogoś tej samej płci to loguje się na tych o profilu homo.

Mądrale. Ciekawe gdzie non-stealth m/k ma szukać partnerów płci męskiej jeśli nie na queerowych portalach. Macie jakieś lepsze opcje to może zasugerujcie ;)
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-04, 21:36   

Jeżynka napisał/a:
Mądrale. Ciekawe gdzie non-stealth m/k ma szukać partnerów jeśli nie na queerowych portalach. Macie jakieś lepsze opcje to może zasugerujcie

No, dokładnie...
Chyba nie zasugerują #zauszfirme...?
 
 
Magenta
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Posty: 23
Wysłany: 2016-01-05, 00:22   

Cytat:
W zasadzie sama podajesz argument i kontrargument. Z własnego doświadczenia wiesz, że nie masz odzewu.


Mam marny odzew, co nie oznacza, że żaden. Tak, geje i hetero (tacy 100%) zwracają uwage na narządy płciowe, ale przecież nie tylko oni są w takich miejscach. Wszystkie zdania podtrzymuję. Nie ma w nich sprzeczności. Nawet, gdyby miały być 3 takie osoby w całej Polsce w takim serwisie, to dlaczego sobie ograniczać szanse nie mając profilu, tym bardziej, że nie jestem jeszcze ostatecznie zorientowana, kim naprawdę jestem (być może nigdy się tego nie dowiem). Elastyczność w myśleniu i działaniu bardzo się przydaje.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-05, 04:28   

Armand napisał/a:
Szczerze, dla mnie to jest jakaś patologiczna anoreksja i mnie te sylwetki przerażają, niezależnie czy są męskie czy kobiece. Zwłaszcza ta blond.

Anoreksji nie zauważyłem (nie jest moim zdaniem aż tak źle), ale dla mnie one są jednak bardziej kobiece (może chłopczyce ale jednak).

Swan napisał/a:
Rety, tyle się zmieniło, odkąd napisałam ten temat... Ile to? Pół roku?

A co się zmieniło? :P Albo może masz nawet jakieś rady do tematu?

Magenta napisał/a:
wendigo napisał/a:
Moim zdaniem robisz błąd od początku. Ja też szukam faceta, ale faceta, a nie tylko męskiego ciała. A m/k nie jest przecież facetem.

Pomieszanie z poplątaniem, To piszesz o mnie, o sobie czy o osobach w serwisach gejowskich?

Temat jest o łowieniu faceta, więc ani o mnie ani o Tobie.

Magenta napisał/a:
Szukam faceta, tam są faceci (także ci biseksualni).

Ok, co do bi to jestem skłonny się zgodzić, ale nawet i - na portalach gejowskich faceci szukają facetów... tak mi się zawsze przynajmniej wydawało.
Ogólnie to próbuję zrozumieć taki punkt widzenia, bo trudno mi go zrozumieć. To jakby homoseksualny k/m szukał faceta na portalach hetero... (no jasne, są tacy, ale to ci, którzy się robią wtedy na 100% kobietę, bo im zależy tylko na seksie z danym facetem i grają przed nim zwykłą kobietę, no więc jeżeli o podobnych przypadkach mówimy to ok, jeśli ktoś może znieść swoje ciało w takiej relacji to ok).

Magenta napisał/a:
wendigo napisał/a:
Z resztą od początku nie pojmuję co robią m/k na gejowskich portalach (chyba że zostają tam jeszcze z czasów kiedy szukały siebie i określały się jako geje)


Gdybyś przeczytał mój temat w dziale "kim jestem?", to trochę mniej byś się dziwił - to po pierwsze.

Czytam prawie wszystkie posty na tym forum, czytałem Twojego. I nawet dziwię się trochę więcej, bo nawet tam piszesz: "choć byłam też w gejowskim związku, to dość źle znosiłam sytuacje, gdy facet przed zbliżeniem życzyłsobie, żebym się pozbyła damskich pierdółek" - sama piszesz, że źle znosisz takie sytuacje, ale czego się spodziewasz po homoseksualnych mężczyznach? Dlatego się wypowiadam w tym temacie w ogóle - bo jestem facetem bardziej homoseksualnym - więc chcę Ci pokazać ten trochę inny punkt widzenia, ten który zdaje się ma większość gejów. Mogę spróbować zaakceptować mikropenisa u mojego faceta, czy niedoskonałego penisa, czy nawet brak penisa ale nie to że mój facet... jest kobietą ;)
Tak, wiem, zaraz powiesz, że ludzie są różni - ale pewne rzeczy sama zauważasz. A resztę już napisał Armand w następnym poście.

A już tak całkiem na marginesie: w zasadzie to chyba nie ma "portali dla hetero" - na takich portalach raczej też zawsze można zaznaczyć orientację "homo" albo "bi", także gdybym był m/k i tak prędzej raczej tam szukałbym faceta.

Magenta napisał/a:
wendigo napisał/a:
czy to nie jest przykre sprowadzać samą siebie do ciała, w dodatku niechcianego?


A w którym miejscu sprowadzam, Twoim zdaniem? Nie widzę zależności.

Niekoniecznie o Tobie mówiłem, bardziej ogólnie. Ale tym jest dla mnie szukanie przez m/k faceta wśród gejów - gej leci na mężczyzn, więc na co ma polecieć w przypadku m/k, u których jedyne co może być męskie to ciało...

Magenta napisał/a:
Mnie raczej dziwi wasze szablonowe myślenie.

Może jeszcze zbyt mało czasu spędziłem na gejowkich portalach, ale nie znalazłem tam póki co nikogo kto by szukał "zwyczajnych znajomości" :P

salamandra napisał/a:
Moim zdaniem problemem jest lowienie, ludzi się nie łowi. Jak chcecie przeżyć szczęśliwy i długookresowy związek to musicie zakochać się w bratniej duszy. A robi się to tak: poznajesz znajomych, z których cześć to koledzy, przeważnie jedna z tych osób ma predyspozycje by zostać przyjacielem, nie każdy przyjaciel jest bratnią duszą, wasza relacja musi być szczera, zbalansowana (bez specjalnie wysokiej amplitudy dominacji) i musi między wami być nić porozumienia, czyli jeśli macie inne poglądy oboje musicie umieć zrezygnować ze swojego zdania pod wpływem przekonywujących argumentów, nie szukać racji a prawdy, i znać siebie, a na koniec przychodzi chęć spędzenia ze sobą życia i ten moment, to jest miłość na której można budować życie, póki te wszystkie warunki będziecie spełniać puty ta miłość będzie kwitnąć.

Nom, ładnie napisane. I w zasadzie to się zgadzam. Tylko niestety póki co jeszcze mi się nie udało tak poznać żadnego faceta :P

DeadSally napisał/a:
Raz mnie poderwał facet hetero ale to raczej wyjątek i ewenement.
i Magenta ma rację - na portalach "gejowskich" są ludzie szukający trans. Tak, większość z nich to degeneraci i shemale loverzy ale są.

Nie lepiej szukać tych ewenementów zamiast skazywać się na większość tych degeneratów?

Jeżynka napisał/a:
Mądrale. Ciekawe gdzie non-stealth m/k ma szukać partnerów płci męskiej jeśli nie na queerowych portalach. Macie jakieś lepsze opcje to może zasugerujcie ;)

Nie wiem co to znaczy "non-stealth", ale ogólnie to jak wyżej napisałem: na portalach "bardziej dla hetero". Z resztą... to w sumie zależy czego szuka taka m/k.
(no i są też portale dla ts)
_________________
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-01-05, 05:45   

Troche nie ogarniam jak k/m moze zrobic sie na 100% kobiete i ja grac. A co z dysforia?

Nie wiem co to non-stealth, ale quuerowy portal to cos innego niz gejowski portal, imho.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-05, 06:19   

Ja nawet bardzo nie ogarniam i myślę, że to może nawet nie taki tru-ts ;) ale to chyba nie ma aż takiego znaczenia dla tego co chciałem przekazać.
_________________
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-01-05, 06:37   

Nie no jak najbardziej, nie ma znaczenia dla tego co chcesz przekazać. I generalnie się z tobą zgadzam.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-05, 14:00   

Jestem no komórce, to nie zacytuję Cię, Wendigo. Więc odnośnie tego, co się zmieniło, to
1. Wyglądam dużo bardziej podobnie do zdjęć, niż wtedy kiedy pisałam temat i funkcjonuję adekwatnie bardziej jak chłopczyca
2. Miałam kilka przygód miłosnych ;)

Więc moje obawy były zupełnie niepotrzebne i wynikały z "systemów antywirusowych" heteromatrixu, które mi ten matrix zainstalował. ;) Odkąd wyglądam bardziej androgynicznie, mam paradoksalnie duże większe powodzenie. Myślę, że to dzięki temu, że poprawiło to moje relacje z ludźmi i pewność siebie. Czy może w odwrotnej kolejności. No i już się nie martwię, czy ktoś mnie pokocha, bo nie dość że powodzenie większe to u fajniejszych ludzi (i u obojga płci).

Co do portali rankowych to się nie wypowiem, bo jestem studentem, a życie studenckie i tak obfituje w okazje do randek itd. Także gender-matrix to strzał w stopę i zgodzę się z Salamandrą. Warto być sobą, wtedy wszystko jest łatwiejsze i ci pasujący ludzie przynajmniej mają jakąkolwiek szansę mnie znaleźć. Tak na marginesie, to okazuje się, że przyciągam fajnych twardzieli, którzy np tłuką w boks, a jednocześnie nie boją się wstawiać zdjęć kotków na tumblerze, bo i tak nie zaburza im to wizerunku czy poczucia męskości. Trochę jak ze Shrekiem i Fioną :P
 
 
Magenta
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Posty: 23
Wysłany: 2016-01-05, 17:12   

wendigo napisał/a:
Temat jest o łowieniu faceta, więc ani o mnie ani o Tobie.


Wiem, o czym jest temat. Pytam, o czym Ty piszesz, bo poplątałeś kilka kwestii. Czytaj ze zrozumieniem.

wendigo napisał/a:
Magenta napisał/a:
Szukam faceta, tam są faceci (także ci biseksualni).

Ok, co do bi to jestem skłonny się zgodzić, ale nawet i - na portalach gejowskich faceci szukają facetów... tak mi się zawsze przynajmniej wydawało.


Już to wyjaśniłam wcześniej, nie będę się powtarzać :)
Ludzie za bardzo ufają temu, co im się wydaje. Czasem są niezłe rozjazdy z rzeczywistością.

wendigo napisał/a:
Ogólnie to próbuję zrozumieć taki punkt widzenia, bo trudno mi go zrozumieć.


Punkt dla Ciebie. Przyjmij zatem, że niektórzy sami siebie nie do końca rozumieją. Będzie Ci łatwiej pozostawać bez zrozumienia, ale za to z wyrozumiałością. Nie wchodzę w dalszą polemikę, moim zdaniem jest bezcelowa.

wendigo napisał/a:
chcę Ci pokazać ten trochę inny punkt widzenia, ten który zdaje się ma większość gejów.


Wiem, jaki punkt widzenia mają geje (a przynajmniej większość). Ale to trochę tak jakbyś powiedział - "nie bierz tej zdrapki za darmo, bo szansa na wygraną to tylko pół procenta".

wendigo napisał/a:
A już tak całkiem na marginesie: w zasadzie to chyba nie ma "portali dla hetero" - na takich portalach raczej też zawsze można zaznaczyć orientację "homo" albo "bi", także gdybym był m/k i tak prędzej raczej tam szukałbym faceta.


Tam nie pokażę zdjęcia i nie odkryję się zupełnie z bardzo prostego powodu - jest za duża szansa, że zobaczą to oczy niepowołane. Poza tym nie wiem, co będę robić za 5, 10 lat i jak myśleć. Może będę osobą publiczną np.? To zwykła przezorność z mojej strony.

wendigo napisał/a:
Magenta napisał/a:
Mnie raczej dziwi wasze szablonowe myślenie.

Może jeszcze zbyt mało czasu spędziłem na gejowkich portalach, ale nie znalazłem tam póki co nikogo kto by szukał "zwyczajnych znajomości" :P


Poznałam w realu kilka takich osób z portali.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-05, 17:19   

Kurde, Wendigo może znowu psioczyć że nie rozumie... ale "łowi" się także na gejowskim czacie wp.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-01-05, 17:55   

Magenta napisał/a:
wendigo napisał/a:
Temat jest o łowieniu faceta, więc ani o mnie ani o Tobie.


Wiem, o czym jest temat. Pytam, o czym Ty piszesz, bo poplątałeś kilka kwestii.

Piszę o łowieniu faceta, w co się być może wplątuje kilka kwestii.

Magenta napisał/a:
Wiem, jaki punkt widzenia mają geje (a przynajmniej większość). Ale to trochę tak jakbyś powiedział - "nie bierz tej zdrapki za darmo, bo szansa na wygraną to tylko pół procenta".

No ok, to już więcej wyjaśnia. Jeśli podchodzisz do tego sposobu szukania faceta jak do czegoś za darmo i niejako przy okazji, to w sumie masz rację - nic nie tracisz. Jednak wcześniej brzmiałaś po prostu jakby to był problem że geje reagują jak reagują.

DeadSally napisał/a:
Kurde, Wendigo może znowu psioczyć że nie rozumie... ale "łowi" się także na gejowskim czacie wp.

Może też po prostu... może trochę chodzi o to, że wprowadzacie mi trochę chaos :P i potem niektórzy geje myślą, że jak k/m szuka faceta, to jest kobieta, która szuka faceta na gejowskim portalu udając faceta (skoro m/k to jest facet w ubraniu kobiety, który szuka faceta...).
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-05, 20:20   

wendigo napisał/a:
i potem niektórzy geje myślą, że jak k/m szuka faceta, to jest kobieta, która szuka faceta na gejowskim portalu udając faceta (skoro m/k to jest facet w ubraniu kobiety, który szuka faceta...).


Paradoksalnie, trochę jak... Kościół Katolicki x:

wendigo napisał/a:
Armand napisał/a:
Szczerze, dla mnie to jest jakaś patologiczna anoreksja i mnie te sylwetki przerażają, niezależnie czy są męskie czy kobiece. Zwłaszcza ta blond.

Anoreksji nie zauważyłem (nie jest moim zdaniem aż tak źle), ale dla mnie one są jednak bardziej kobiece (może chłopczyce ale jednak).


Ta z ciemnymi to w sumie nie wiadomo, ale blond ma niedowagę, wierz mi. Napatrzyłem się. Popatrz na ramiona, biodra, oraz różnicę między barkami a tułowiem. Tam jest tylko skóra i kości.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2016-01-05, 20:27   

Armand napisał/a:
wendigo napisał/a:
i potem niektórzy geje myślą, że jak k/m szuka faceta, to jest kobieta, która szuka faceta na gejowskim portalu udając faceta (skoro m/k to jest facet w ubraniu kobiety, który szuka faceta...).


Paradoksalnie, trochę jak... Kościół Katolicki x:


Analogia jest. Z tą różnicą że w KK preferują inne kryteria wiekowe :-(
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-05, 20:31   

Đefiant napisał/a:

Analogia jest. Z tą różnicą że w KK preferują inne kryteria wiekowe :-(


Chodziło mi o to, że dla KK ts zawsze będzie tylko przedstawicielem biologicznej płci, a wszelkie starania o korektę nie mają znaczenia.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-05, 20:34   

wendigo napisał/a:
potem niektórzy geje myślą

Ja zrzucam winę za wszystko na tv fetyszystycznych które powielają złe memy i się potem je często słyszy. To nie żart ani troling ale naprawdę rozmawiałam z osobami które określały się jako "transseksualny mężczyzna ts m/k", nie widząc co jest nie tak.
 
 
Magenta
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Posty: 23
Wysłany: 2016-01-05, 20:54   

DeadSally napisał/a:
"transseksualny mężczyzna ts m/k"


lol?
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-05, 20:58   

Magenta napisał/a:
lol?

lol to może być potem... To było napisane na poważnie.
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-01-06, 00:24   

Anoreksja to stan umysłu, wbrew temu co może się wydawać anorektyczki nie raz są... otyłe, problem leży w przekonaniu, że do poznania wartościowego partnera niezbędne jest posiadanie wymaganej figury, wymogi są nierealne do spełnienia, a osoba chora na anoreksję nie potrafi realnie ocenić swojego wyglądu i stosuje głodówkę zamiast diety i sportu, czego wynikiem najczęściej są niedobory jakiś składników i fakt, że organizm magazynuje tyle tłuszczu ile może, trochę jak z narkomanami, przez lata można tak żyć, ale dopiero silna i dlugotrwala choroba sprawi, że ta osoba będzie wyglądała jak chodzący trup. Częściej poznasz ją po kolorze skóry i włosach niż po tuszy. Tak samo jest z obżarstwem, z odpowiednim metabolizmem można na to chorować latami i nie zauważyć.

I teraz uwaga. Mój brat jest strasznie chudy, dwa miesiące nie ćwiczył i znikła mu muskulatura którą budował latami, nikt nie krępuje się mówić mu "ty to tyle wpieprzasz, a jesteś chudy jak patyk" pomimo tego że zawsze robi mu się przykro z tego powodu, bo nie może z tym nic zrobić od lat, a chciałby. Tak więc wytykając komuś, że jest chudy, czy insynuując, że jest anorektykiem, możemy zrobić komuś równie przykrą rzecz, co mówiąc otyłym, że są grubasami lub obzartuchami.

A nas transów nie boli pochopna ocena? Faceci w sukienkach, babochłopy, obojnaki?
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-06, 00:38   

salamandra napisał/a:
Tak więc wytykając komuś, że jest chudy, czy insynuując, że jest anorektykiem, możemy zrobić komuś równie przykrą rzecz


Nie wytykam osobie ze zdjęcia anoreksji, bo jej nie ma na tym forum. Po prostu wygląda na osobę z dużą niedowagą.
Organizm magazynuje tłuszcz przy deficycie żywności tylko do pewnego momentu. Po jakimś czasie się poddaje i spala co ma, żeby przetrwać.
Anorektyczka długo otyła nie będzie. Jeśli już to może być(także) bulimiczką. Objadać się i głodzić na zmianę.
Anorektyczki z resztą także uprawiają sport, po to by szybciej tracić na wadze. Oczywiście w ich przypadku sformułowanie "sport to zdrowie" nie przystaje.
Sam miałem epizod anorektyczny i zdaję sobie sprawę na czym to polega. Spędziłem też półtora miesiąca na oddziale, między innymi z anorektyczkami i napatrzyłem się na takie żylaste, zwiędnięte nieszczęśnice.

Mam przyjaciółkę, która także je za pięciu, a w dalszym ciągu jest szczupła. Ale mimo wiotkiej sylwetki widać, że ma trochę ciała pomiędzy skórą, żyłami i kośćmi. Kwestia odżywienia organizmu.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-01-06, 00:45   

Ja przez lata miałam kolana grubsze od ud, z resztą nie ważne, bo mogą ci się przecież nie podobać chude laski, a mi chodziło o domniemanie anoreksji na podstawie zdjęcia. Whatever, nie chcę ciągnąć oftopu, uważam jednak, że pochopna ocena krzywdzi w większości sytuacji i jak widzę jej przejaw to wolę powiedzieć, bo casami sami nie zauważymy, że krzywdzimy jezusa w sercach bliźnich.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-01-06, 00:52   

salamandra napisał/a:
Whatever, nie chcę ciągnąć oftopu, uważam jednak, że pochopna ocena krzywdzi w większości sytuacji i jak widzę jej przejaw to wolę powiedzieć


Bardzo słusznie.
Dla tego napisałem, że

Armand napisał/a:
Szczerze, dla mnie to jest jakaś patologiczna anoreksja i mnie te sylwetki przerażają, niezależnie czy są męskie czy kobiece.


Nie chodzę po ulicy i nie wytykam ludziom chudym, czy też puszystym. ;-)
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
almet
użytkownik
almet


Tożsamość płciowa: qg
Kim jesteś: ?
Posty: 14
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2016-04-07, 14:42   

Ja coś może dodam. Mnie ogólnie jarają twarde laski, glany sztany, bojówki itd. Może nie bylem nigdy z kimś takim jak na zdjęciu, ale kto wie, bo wygląd to nie wszystko, ale tez wiadomo dosyć ważna rzecz. Konkludując, jak nie wygląda się totalnie jak chłopak, a w stylu zbliżonym do tej drugiej osoby, to myślę, że problemu nie ma. To jednak tylko moje zdanie, bo słyszałem, że np. "ona była za mało kobieca dla mnie" mimo iż wyglądała jak "normalna" dziewczyna. Bądź tu mądry... :roll:
_________________
wszystko jest banalne, trudne lub czasochlonne
 
 
Emu
użytkownik
zewsząd i znikąd

Posty: 271
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-10, 08:23   

Mój wygląd: rysy twarzy dość androgyniczne, z wielkim rodowym nochalem ;) ("rodowym", bo to po ojcu i dziadku... choć już na wizerunku przodka z XVIII w. tego nochala nie widzę ;) ), długie włosy, kiepski wygląd skóry (uczulenie - zaczerwienienia, podrażnienia, podrapania), zero absolutne makijażu, znaczna tusza, więc sylwetka babska. Ciuchy różne, bo określa go przede wszystkim styl hipisowski i ozdabianie się "jak choinka". Czasem częściowo męskie (koszula), czasem stroje odbierane jako kobiece, choć na pewno nie seksowne (wzorzysta tunika). Powodzenia nigdy nie miałam dużego, ale zdarzają się tacy, co mnie podrywają - prawdopodobnie tradycyjnie uznają, że "musi być za co złapać", a dziś żeńska populacja jest cokolwiek wychudzona...
Gorzej, że z kolei ja kompletnie nie jestem zainteresowana facetami (i jakimikolwiek związkami z komponentem genitalnym)...
 
 
Roden
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 67
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-05-28, 19:22   

Rockman napisał/a:
Takie które mnie jarają, to co tu dużo mówić (patrz nick) rockmanki. Muszą być ostre. Wyraziste.


https://www.youtube.com/watch?v=HPkTGm4RtVM

Wielu facetom podobają się takie kobiety (nie tylko wizualnie) ale myślę, że jeszcze większa liczba się ich po prostu boi. Dlatego rozsiewają takie teorie

Swan napisał/a:
ze jak dziewczyna ubrana niekobieco to nieatrakcyjna


i że kobieta to tylko blondwłosy, ubrany na różowo kociak "z cycami na półwierzchu" jak to Rockman napisał.

Myślę, że tak naprawdę jest jak dedukuje Swan:

Swan napisał/a:
Czyli mówisz, że strój i fryzura nie są postrzegane jako część kobiecości


Nie są. Przynajmniej w naszej zachodniej kulturze XXI w. Już dawno nie istnieje podział na ubrania zarezerwowane dla jednej płci (poza sukienkami i szpilkami oczywiście :-D ) Jedyna różnica jest w fasonie bo jakby nie było jednak budowa ciała kobiety różni się od męskiej. Atrakcyjna kobieta będzie wyglądała kobieco i w garniaku z krawatem i w seksownej sukience. Dlatego więc jeśli chodzi o zewnętrzną kobiecość to wydaje mi się, że na pierwszym miejscu jest uroda. Mega kobieca twarz pozwala jej właścicielce ubierać się w co tylko zechce i zawsze będzie postrzegana jako kobieta. Ale jeżeli z jakiegoś powodu ma rysy typowo męskie no to tu już powstaje problem. Wtedy musi podkreślić swoją kobiecość innymi sposobami.
Zresztą wszystko zależy tylko od tego co się komu podoba. Na tyle ludzi wokół, kobiet i mężczyzn na pewno jest tyle samo upodobań. Jednemu np. będą się podobały laski wytatuowane od stóp do głów a drugi powie, że to ohydne.
A jak złowić faceta? Wystarczy się do niego uśmiechnąć ;-)

BTW Joan na scenie jest mega kobieca :-D
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-05-29, 01:36   

Roden napisał/a:

A jak złowić faceta? Wystarczy się do niego uśmiechnąć ;-)

I dostać w zęby? :mrgreen: (jak się jest k/m ;) )
_________________
 
 
Roden
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 67
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-05-29, 14:50   

wendigo napisał/a:
I dostać w zęby? :mrgreen: (jak się jest k/m ;) )


hmm.. no racja w tym przypadku może nie zadziałać :-/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 9