Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy święta to dobry czas na coming out?
Autor Wiadomość
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 11:25   Czy święta to dobry czas na coming out?

czesc. wlasnie jak w temacie czy nadchodzace swieta to dobry czas na coming out?
Ostatnio zmieniony przez Ryu 2015-12-08, 12:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2015-12-08, 12:36   

Nie wiem czy jakikolwiek czas na coming out jest dobry czy zły.
Kwestia tego czy Ty sam czujesz się na siłach. :)
_________________
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-08, 12:42   

Zależy od tego, przed kim chcesz się outować i jaka będzie reakcja. Święta spotęgują odbiór Twojej transpłciowości, więc masz szansę zrobić +1000 do rodzinnej atmosfery bliskości i wsparcia lub obnażyć hipokryzję otoczenia, niszcząc ludziom ułudę tejże rodzinnej atmosfery i narażając się na etykietę paskudnego egocentryka, co to musi być w centrum uwagi kosztem spokoju ducha innych.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2015-12-08, 12:51   

Osobiście myślę, że to zły czas i choć słyszałem że sporo osób poleca czas świąt na coming out, bo jest ciepła atmosfera, bo wszyscy w domu... to w Polsce realia są dość przykre jeśli chodzi o transseksualizm, to potężna bomba w rodzinie, więc szkoda świąt. Myślę, że lepiej coming out zrobić wcześniej i w święta ewentualnie wrócić do tematu na spokojnie, bo wszyscy teoretycznie będą w lepszych humorach, jak to w święta.
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 13:07   

Ja na wsparcie nie mogę liczyć. Podejrzewam ze wyląduje na ulicy . Ale ja juz nie daje sobie rady grając przed rodziną szczęśliwa kobietę.zaczynam już porządnie fiksowac.
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
0ZM4
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-08, 13:42   

To jest dosłownie najgorsza pora, bo jesteś zamknięty w jednym mieszkaniu z całą rodziną przez minimum tydzień.
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-08, 13:44   

Najgorszy. Poza może organizowaniem imienin/urodzin jest to najbardziej zalatany, zabiegany, pełen konfliktów czas w roku. Na litość, są święta. Nikt nie będzie miał czasu na patyczkowanie się z czymkolwiek poza pięćdziesiątą sałatką, do tego wszyscy będą wściekli. Najlepsza opcja to znaleźć sobie miejsce, gdzie możesz zniknąć przed nimi i ewentualnie wtedy. Ale to na ewentualność, że chcesz im spieprzyć te mityczne ciepłe święta pełne bliskości. Na to, że ktokolwiek będzie miał czas i chęci, by cię zrozumieć, nie licz raczej. Zwłaszcza jak organizowana jest za każdym razem feta.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 13:56   

A ktoś mi kiedyś mówił ze najlepszy bo nikt mnie od pomylencow nie zwyzywa
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Wednesday
użytkownik
It's alive!


Punktów: 17
Posty: 677
Skąd: Planeta Ser.
Wysłany: 2015-12-08, 14:04   

Wierzysz w cuda? :roll: Jak ktoś miałby to zrobić, to zrobi to bez względu na to, czy są akurat święta, czy nie.
_________________
What a dark and dreadful morning. I love it.
 
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-08, 14:04   

Chyba musiał należeć do tych legendarnych rodzin z "ciepłymi, rodzinnymi świętami pełnymi bliskości". Albo nafaszerować się podobnymi głupotami. Jak ci grozi wylądowanie na ulicy, to święta będą najgorszym czasem na takie akcje. Całkiem spora szansa, że doświadczysz więcej wyzwisk i przemocy niż normalnie.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 14:07   

Jak 1 raz o sobie powiedziałem to zostałem wysmiany
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Iryd
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 349
Skąd: znad morza
Wysłany: 2015-12-08, 14:45   

Tez nad tym myślałem ale chyba w święta sobie daruje, wtedy wszyscy robią dobrą minę do złej gry wiec albo będą udawać ze wszystko ok albo gorsza afera bedzie po świętach.
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2015-12-08, 14:54   

Wydaje mi się, że w okresie przedświątecznym ogólnie panuje wielki wk**w. Każda gania, biega, a to do sklepu, a to coś zrobić, a to tamto. :D
_________________
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 14:56   

Jak tego nie zrobię to i tak przeleze całe święta w łóżku i popsuje wszystkim nastrój tym ze się nie śmieje jak głupek
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Hjalmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 7
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-08, 15:00   

I? To chyba lepsze niż zostać bez dachu nad głową? Spędzam tak święta od dobrych piętnastu lat i jakoś przywykli.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 15:06   

U mnie nie przywykaja najlepiej jakbym ubrał kiecke szpileczki tona tapety Tak jak to robią kobiety w moim wieku. A najlepiej jakbym przedstawił im swojego narzeczonego i był w ciąży. To by się mamcia cieszyla:D
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 16:17   

oj bardzo bym sie cieszyl :P jakby sie dalo zamienic...:p
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2015-12-08, 16:31   

Ja obrałam taką strategię z dalszą rodziną, że po prostu jeszcze przed hrt powiedziałam kuzynce, która jest straszną plociuchą. Dzięki temu moje kuzynostwo się dowiedziało. Jak przyjechali do nas jakieś pół roku temu to mama z kuzynem gadali o mnie za plecami, a ja byłam spokojna, że nie muszę każdemu z osobna się zwierzać. Akurat to liberalne skrzydło mojej rodziny, więc mogłam sobie pozwolić na taką intrygę. Komuś kto nie rozumie tego to lepiej powiedzieć osobiście, bo można wytłumaczyć o co chodzi. Moja mama z kolei wygadała ciotce i mojej chrzestnej, ale ok. Póki co z transfobią spotkałam się jedynie ze strony ojca.
_________________
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 16:33   

wlasciwie to ja ostatnio myslalem ze ktos zrozumial co czuje i kim jestem.. ale jednak nie, po tym co mi powiedzial na koncu
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-12-08, 16:45   

Przychylam się do przedmówców - święta to bardzo nerwowy czas... ALE jak jest tak źle jak piszesz to co za różnica? P powiedz im wieczorem pierwszego dnia świąt - może już trochę odpoczną do tego czasu po przedświątecznej nerwówce a jednocześnie będziesz miał ten drugi dzień w zapasie i będziesz mógł w razie czego powołać się na "są święta przecież".
_________________
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 16:46   

wendigo napisał/a:
Przychylam się do przedmówców - święta to bardzo nerwowy czas... ALE jak jest tak źle jak piszesz to co za różnica? P powiedz im wieczorem pierwszego dnia świąt - może już trochę odpoczną do tego czasu po przedświątecznej nerwówce a jednocześnie będziesz miał ten drugi dzień w zapasie i będziesz mógł w razie czego powołać się na "są święta przecież".
mamooo nie wywalaj mnie w swieta.. zrob to po?;x
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 16:47   

chociaz.. jak bede mial na bilet do wawy. to niech wywala :P
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-08, 17:22   

Asavakit napisał/a:
A ktoś mi kiedyś mówił ze najlepszy bo nikt mnie od pomylencow nie zwyzywa

Miałam mój trochę przed świętami, bo w październiku-listopadzie, dwa lata temu. Skończyło się to bardzo źle, na tyle, że na świętach już nie mieszkałam w domu. A potem moje życie się jeszcze bardziej skomplikowało, tak w wielkim skrócie...
Więc jeżeli mógłbyś jeszcze poczekać, to też radziłabym poczekać aż święta miną i dopiero wtedy to robić. Jeżeli nie możesz, to rób.. Tylko musisz się liczyć z tym, że w tym okresie są zawsze silne emocje, co może skutkować kulminacją negatywnych emocji w takim przypadku i nie wiem, czy jesteś w stanie to wytrzymać.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 17:24   

Lagertha napisał/a:
Asavakit napisał/a:
A ktoś mi kiedyś mówił ze najlepszy bo nikt mnie od pomylencow nie zwyzywa

Miałam mój trochę przed świętami, bo w październiku-listopadzie, dwa lata temu. Skończyło się to bardzo źle, na tyle, że na świętach już nie mieszkałam w domu. A potem moje życie się jeszcze bardziej skomplikowało, tak w wielkim skrócie...
Więc jeżeli mógłbyś jeszcze poczekać, to też radziłabym poczekać aż święta miną i dopiero wtedy to robić. Jeżeli nie możesz, to rób.. Tylko musisz się liczyć z tym, że w tym okresie są zawsze silne emocje, co może skutkować kulminacją negatywnych emocji w takim przypadku i nie wiem, czy jesteś w stanie to wytrzymać.
ja wiem ze tego nie wytrzymam. w danym momencie jestem w totalnej rozsypce.. wizyty u psychologa to chyba poglebily.
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2015-12-08, 17:40   

chyba nie polecam, choć zależy od rodziny, jeżeli jest nerwowa/kłótliwa i potrafi psuć różne rodzinne uroczystości/siewta to tym bardziej nie polecam bo tu też nie będą mieli oporów ku temu skoro w [terefere] będą mieli wartości jakie powinny przeważać podczas takich swiąt.. po drugie każde kolejne swięta bedą się kojarzyły już z tym coming outem..
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 17:43   

no coz.. przyjdzie mi sie meczyc
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-12-08, 19:29   

Tylko że czasem obawiamy się na wyrost... może akurat jego rodzina nie zareaguje tak źle. Moment nigdy nie będzie dobry, nie odkładaj w nieskończoność.
_________________
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-08, 19:35   

wendigo napisał/a:
Tylko że czasem obawiamy się na wyrost... może akurat jego rodzina nie zareaguje tak źle. Moment nigdy nie będzie dobry, nie odkładaj w nieskończoność.
znam moja matke.. wiem jak reaguje na osoby trans...raz moja dziewczyne... a szkoda gadac
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-09, 05:35   

Asavakit napisał/a:
Ja na wsparcie nie mogę liczyć. Podejrzewam ze wyląduje na ulicy . Ale ja juz nie daje sobie rady grając przed rodziną szczęśliwa kobietę.zaczynam już porządnie fiksowac.

Jeżeli się serio spodziewasz, że Cię wywalą z domu, to nie ujawniaj się. Chyba że masz plan B - wywalają Cię i jesteś spakowany, masz dokąd iść, wiesz za co się utrzymasz przez najbliższy miesiąc.
W razie potrzeby jest jeszcze plan C - hostel LGBT - ale tam są podobno dziwne warunki.

Nie działaj impulsywnie w tak ważnej kwestii.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 11:07   

Ryu napisał/a:
Asavakit napisał/a:
Ja na wsparcie nie mogę liczyć. Podejrzewam ze wyląduje na ulicy . Ale ja juz nie daje sobie rady grając przed rodziną szczęśliwa kobietę.zaczynam już porządnie fiksowac.

Jeżeli się serio spodziewasz, że Cię wywalą z domu, to nie ujawniaj się. Chyba że masz plan B - wywalają Cię i jesteś spakowany, masz dokąd iść, wiesz za co się utrzymasz przez najbliższy miesiąc.
W razie potrzeby jest jeszcze plan C - hostel LGBT - ale tam są podobno dziwne warunki.

Nie działaj impulsywnie w tak ważnej kwestii.
myślałem nad hostelem ewentuslnie uprosic kogoś o nocleg.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 12:06   

ogolnie to ja jestem mistrzem komplikowania sobie sytuacji.
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Jaskółka
użytkownik


Posty: 33
Wysłany: 2015-12-09, 12:28   

To nie brzmi, jak plan. To brzmi, jak niezbyt dojrzale "jakoś to będzie". Nawet, jeśli ów hostel ma być opcją, niech jest nią na 100%. Zadzwoń tam. Powiedz, w jakiej jesteś sytuacji i dowiedz się, czy w razie "W" możesz liczyć na ich pomoc. Podobnież z ubłaganiem sobie noclegu. Zrób to wcześniej, żebyś naprawdę mógł się spakować i wyjechac, jeśli zajdzie taka potrzeba- czego Ci nie życzę.

Ja w okresie świątecznym, choć akurat Wielkanocnym, powiedziałam, że jesteś w związku z (nie)kobietą. Nie we wszystko rodziców wtajemniczyłam, o transpłciowosci nie mówiła, bo i to do dziś jasna sprawa nie jest, ale to i tak... Było trudne, a reakcja nieprzyjemna. I choć z grubsza jestem niezależna, odczułam efekty nagromadzenia różnych negatywnych emocji, jak rozczarowanie, rozżalenie, gniew, wzgarda. Ale... Czy innym razem byłoby inaczej? Wątpię. Pokolenie naszych rodziców, czyli ludzie z grubsza urodzeni, wychowani i dorastajacy w tzw starej Polsce, niezwykle rzadko reagują w pierwszej chwili inaczej. Muszą się oswoić z prawdą, która mieści się poza ich zdolnościami poznawczymi. Czasem to się udaje, łagodnieją, akceptują. Czasem nie.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 12:33   

ona jest dojrzala tylko ze ja ja odkladam z roku na rok juz od parunastu lat :)
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 12:35   

pozatym patrzac z punktu prawnego wyrzucic mnie nie moga bo jestem w polowie wlascicielem domu.. ale uprzykrza mi tak zycie ze sam sie wyniose.
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 12:45   

mysle o tym juz teraz zeby zawczasu sobie pozalatwiac ów nocleg w wawie
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-12-09, 13:05   

Z tego co piszesz wynika, że jesteś dorosły. Jeśli więc jesteś współwłaścicielem połowy domu a do tego utrzymujesz się samodzielnie nooo to ci mogą naskoczyć ;) Co to znaczy "uprzykrzyć życie"? Nie wiem jaki ten dom jest duży ale pewnie zawsze jakoś dałoby się dorobić oddzielne wyjście a może nawet się odgrodzić od nich całkiem... Poza tym w takim układzie, to on nie mają np. pola do szantażu, więc nawet jak nie zareagują pozytywnie, to i tak zbyt wiele zrobić Ci nie mogą (jeżeli utrzymujesz się samodzielnie - podkreślam).
_________________
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 13:07   

wendigo napisał/a:
Z tego co piszesz wynika, że jesteś dorosły. Jeśli więc jesteś współwłaścicielem połowy domu a do tego utrzymujesz się samodzielnie nooo to ci mogą naskoczyć ;) Co to znaczy "uprzykrzyć życie"? Nie wiem jaki ten dom jest duży ale pewnie zawsze jakoś dałoby się dorobić oddzielne wyjście a może nawet się odgrodzić od nich całkiem... Poza tym w takim układzie, to on nie mają np. pola do szantażu, więc nawet jak nie zareagują pozytywnie, to i tak zbyt wiele zrobić Ci nie mogą (jeżeli utrzymujesz się samodzielnie - podkreślam).
to skomplikowane. bo ja jestem studentem szukajacym pracy to co co miesiac mam. praktycznie wydaje na studia.a uprzykrzyc zycie.. to moja katolicka rodzinka umie.a dom nie jest duzy, i oddzielne wejscie mogloby sie nie udac.
 
 
Ryu
użytkownik
pangender


Preferowany zaimek: on
Punktów: 14
Posty: 1411
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-09, 17:01   

Asavakit napisał/a:
ona jest dojrzala tylko ze ja ja odkladam z roku na rok juz od parunastu lat :)

Dojrzała jest wtedy, kiedy masz dopracowany plan i doskonale wiesz, jak sobie poradzisz, do kogo się zwrócisz itd, a nie kiedy myślisz na jakiś temat od wieków i już Cię ciśnie.
_________________
Przewodnik po tranzycji. Psychologiczne co i jak

Poradnik prawny - ustalenie płci z art. 189 Kpc.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 17:56   

usiluje go dopracowac
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-12-09, 19:33   

Asavakit, ja bym mówił tak: Pomyśl co jest dla Ciebie trudniejsze do zniesienia, czy dalsze duszenie tego w sobie czy ewentualna walka z rodziną. Jeśli nie masz jeszcze 25 lat to jesteś naturalnie i tak na dobrej pozycji: Z domu nie wyrzucą a utrzymywać muszą, więc pozostałby jedynie dyskomfort psychiczny (który teraz i tak już masz). No i poza tym zwykle rodzina reaguje lepiej niż się to zakłada ;)
_________________
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-09, 20:18   

jednak to glupi pomysl. jakos te swieta przelkne. wyspie sie chociaz
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-09, 21:55   

wendigo napisał/a:
[...] zwykle rodzina reaguje lepiej niż się to zakłada ;)

No nie wiem... U mnie zareagowała o wiele gorzej niż w najczarniejszych scenariuszach zakładałam. Nie miałam wtedy 25 lat, a musiałam uciekać z domu. Ok, nikt mnie wprost nie wyrzucał, ale naciski psychiczne i emocjonalne były zbyt wielkie...
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2015-12-09, 23:32   

Dlatego napisałem "zwykle" a nie zawsze. Najczęściej jednak reaguje lepiej.
_________________
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-28, 18:04   

Off-top dostępny: tutaj.
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2015-12-28, 18:21   

:lol:

Asavakit, i jak święta? był coming out?
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2015-12-28, 18:25   

Nastepne swieta juz wkrotce:p
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-28, 18:50   

marco-polo napisał/a:
:lol:

Asavakit, i jak święta? był coming out?
a jak myslisz?
 
 
Martaa
użytkownik
Tępicielka dewotek


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 112
Posty: 689
Wysłany: 2015-12-28, 19:00   

Może to musztarda po obiedzie chociaż w sumie, to następne większe święta już za ok 3 m-ce, więc może warto posłuchać ciekawej dyskusji z psychologami w temacie świątecznych coming-outów :->

Tutaj: Święta a coming out





.
_________________
 
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-28, 19:04   

Martaa napisał/a:
Może to musztarda po obiedzie chociaż w sumie, to następne większe święta już za ok 3 m-ce, więc może warto posłuchać ciekawej dyskusji z psychologami w temacie świątecznych coming-outów :->

Tutaj: Święta a coming out





.
dzieki;)
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1152
Wysłany: 2015-12-28, 20:57   

Ja tam przez wszystkie te lata przed zmianami, w czasach, gdy identyfikowalem sie z plcia inna niz na to wskazywalo moje cialo - zadnego coming out - u nie robilem. Wiedzialem, ze to w niczym mi nie pomoze. Nie moglem i tak liczyc na to, ze ktos bedzie traktowal mnie jako przedstawiciela tej plci, do ktorej psychicznie naleze. Nie widzialem wiec potrzeby, aby niepotrzebnie przysparzac sobie klopotow. W tym czasie staralem na na ile moglem zyc w zgodzie z soba - glownie chodzilo tu o ubior. Nie uzywalem wtedy meskich koncowek, bo to tylko moglo mnie zdekonspirowac i dodatkowo narazic na smiesznosc i szykany ze strony roznych osob. Powiedzielem rodzinie dopiero po tym, gdy podjalem decyzje o leczeniu, przed tym jak po raz pierwszy udalem sie do seksuologa. Rodzina oczywiscie uznala, ze oszalalem. Potem na kilka lat sprawa przycichla bo i tak nie mialem pieniedzy na leczenie. Po tych kilku latach wrocilem do sprawy, bylem w trakcie studiow wiec nadal nie mialem pieniedzy, ale po tym jak powiedzialem w domu jak sie czuje dostalem potrzebna sume pieniedzy (pieniadze te wplacalo sie jednorazowo i pokrywaly one 2 pierwsze lata recept na hormony, cene jedynki i wszelkie oplaty zwiazane z wniesieniem sprawy do sadu). Jednak to, ze rodzina zdecydowala sie mi pomoc wcale nie oznaczalo, ze od razu zaczeli mnie traktowac jak faceta. Nadal zwracali sie do mnie w formie zenskiej, nawet wtedy, gdy bylem juz na hormonach i po jedynce. Rodzina byla bardzo katolicka, co niedziela kosciolek, wieczorami Radio Maryja. Ich podejscie do mnie zmienilo sie dopiero tak moze po roku jak juz wygladalem w zupelnosci na faceta. Teraz z perspektywy czasu uwazam, ze dobrze zrobilem nie ujawniajac sie wczesniej - przez to zaoszczedzilem sobie wiele nieprzyjemnych chwil. Przeciez wtedy - przed hormonami i jedynka - nie bylo zadnych szans na to, aby moja rodzina zaczela mnie traktowac zgodnie z tym jak sie czuje - skoro nawet w ciagu pierwszych miesiecy na hormonach i to juz po tym jak przszedlem jedynke rodzina nadal nie widziala we mnie faceta.
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2015-12-28, 21:11   

Ja pisząc coming out miałem na myśli jego przed najbliższą rodziną i też już w momencie kiedy postanowiłem rozpocząć procedury przygotowawcze ;) Musieli wiedzieć, przecież rozpoczynałem tranzycję a i tak wezwano by rodziców do sądu.
Innym się nie zwierzałem

A jak teraz ciebie widzi rodzinka southener?
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1152
Wysłany: 2015-12-28, 22:08   

Musialem troche poczekac, ale w koncu mnie zaakceptowali. Zarowno najblizsza rodzina jak tez ta dalsza.
 
 
marco-polo
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 40
Posty: 871
Wysłany: 2015-12-29, 10:21   

Asavakit napisał/a:
marco-polo napisał/a:
:lol:

Asavakit, i jak święta? był coming out?
a jak myslisz?


myślę że nie bo jakby tak to byś nie miał neta i tu z nami nie pisał :-P
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-29, 13:28   

marco-polo napisał/a:
Asavakit napisał/a:
marco-polo napisał/a:
:lol:

Asavakit, i jak święta? był coming out?
a jak myslisz?


myślę że nie bo jakby tak to byś nie miał neta i tu z nami nie pisał :-P
poki co mam co jesc i gdzie mieszkac :P a swieta spoko. nawet nie bylo zle.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2015-12-29, 16:48   

ale to nie jest tak ze sie ukrywam juz.. jak kogos poznaje to odrazu mowie co i jak;) i znajomych tez wtajemniczam :)
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
ewww
użytkownik
dis gusting


Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: ts
Posty: 25
Skąd: /lgbt/, /cd/
Wysłany: 2015-12-31, 13:41   

Ja mam sytuacje odwrotna. Wszyscy maja w [terefere] czy cos lykam czy nie, z matka wlacznie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 10