Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Utrata włosów K/M
Autor Wiadomość
kszanżycz
użytkownik
kszanżycz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2018-04-07, 00:32   Utrata włosów K/M

Jednak się odważyłem napisać :-o Pytanie mam do wszystkich "kaemów" którzy biorą hormony co najmniej 5 lat. Szukałem tutaj po tematach, ale nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi :mrgreen: Jak wygląda u Was sprawa z włosami? Bardzo wypadają? Wiem, że ts nieco częściej i mocniej tracą włosy od genetycznych facetów, ale tak jakoś chętniej bym poczytał Wasze osobiste doświadczenia z tym związane. Od zawsze mam raczej słabe i cienkie włosy, z drugiej strony, mój ojciec mimo picia 20 lat i zaniedbania, nie ma nawet zakoli widocznych (skończone 50 lat), włosy na jego szanownej dyni nieźle się trzymają, nawet specjalnie nie siwieje.
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-04-07, 00:48   Re: Utrata włosów K/M

a było kilka tematów, np: http://transpomoc.pl/viewtopic.php?t=1286
http://transpomoc.pl/viewtopic.php?t=459

kszanżycz napisał/a:
Bardzo wypadają?

Nie widzę wypadania ale widzę, że ich ubywa :P no tak dość bardzo ;)

Generalnie może być rodzinnie, więc jeśli Twój ojciec nie łysieje, to może i u Ciebie nie będzie tak źle...
Słyszałem też, że jasne włosy są słabsze i częściej/szybciej wypadają, czyli np. blondyni mają gorzej niż ci z ciemniejszymi włosami i z mojej obserwacji wynika, że rzeczywiście coś w tym jest...
_________________
 
 
kszanżycz
użytkownik
kszanżycz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2018-04-07, 01:42   

A, przeoczyłem te tematy jakoś, dziękuję, zaraz zabieram się za lekturę :) Ciekawe, że tyle zależy od melaniny we włosach i że te jaśniejsze są słabsze, ale co poradzić... najwyżej jako posiadacz naturalnie wysokiego czoła z czasem będę mieć wyższe i wyższe aż do potylicy :D
 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-04-07, 08:56   

kszanżycz, gen łysienia przekazywany jest po kądzieli. Więc jesli ojciec Twojej mamy łysiał, to jest duża szansa, że Ty też będziesz.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
kszanżycz
użytkownik
kszanżycz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2018-04-08, 00:38   

Szkoda, że chyba moja mama nie miała ze swoim ojcem za bardzo kontaktu od wielu lat, ale podpytam, może coś będzie kojarzyć. Dzięki za wskazówkę ;) Jeśli ktoś by chciał jeszcze podzielić się wiedzą i doświadczeniem to chętnie poczytam i poszperam jeszcze na forum. W ogóle to ciekawe co z Niebieskim forum, rejestrowałem się, ale chyba wciąż jest w "awarii" a szkoda :-|
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-04-08, 05:00   

Armand napisał/a:
kszanżycz, gen łysienia przekazywany jest po kądzieli. Więc jeśli ojciec Twojej mamy łysiał, to jest duża szansa, że Ty też będziesz.

u mnie to się nie sprawdziło... (może dlatego że w odróżnieniu od niego ja mam jasne włosy...),ja jednak raczej jestem podobny do ojca w tej kwestii...
_________________
 
 
spider
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 15
Posty: 142
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-08, 14:22   

Wypadają! niestety... i to bardzo :(
 
 
Rockman
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Punktów: 62
Posty: 454
Wysłany: 2018-04-08, 16:47   

Armand napisał/a:
gen łysienia przekazywany jest po kądzieli.


Skąd takie info?
Do piątki to mi jeszcze brakuje, też się obawiałem o łysienie. Ale mnie to działa w drugą stronę, mam włosy jasne, kręcone i falowane (jak jeden dziadek).
Włosów jest więcej wszędzie... na głowie, na szyi, na czole. Gdyby pozwolić temu żyć własnym życiem to brwi połączyłyby mi się z włosami na czole, broda z tymi z tyłu głowy i zostałbym sasquatchem :) Lidlowski trymer już mnie błaga o wymianę na coś lepszego. Oznak łysienia androgenowego brak.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-04-08, 20:43   

Rockman napisał/a:

Skąd takie info?


Od wujka biologa. Z resztą łysiejącego. Ale gadałem z nim o tym parę lat temu. Może coś nowego odkryli. Zastanawiam się czy w przypadku k/m działałoby to jakoś inaczej.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2018-04-09, 00:39   

Armand napisał/a:

Od wujka biologa.

Dziwnie się że w takim razie skończyliście z takim wnioskami....chyba że nie mówiliście o k/m tylko ogólnie. Jeśli ten gen dziedziczy się po matce to albo jest na X albo w mitochondrialnym DNA, ale stawiam na X ;) Więc u k/m łysienie dziedziczy się i od strony matki i od ojca bo ma dwa X. W sposób losowy bo w komórkach ciała żeńskich i tak aktywny jest jeden X (dlatego samice są "mozaiką genetyczną") Zależy do tego który X będzie aktywny w komórach na głowie.
Czyli ogólnie k/m mają 2x większe ryzyko natrafienia na gen łysej glacy :c
Najlepiej jak i ojciec, i dziadek do strony matki mają super włosy
 
 
kszanżycz
użytkownik
kszanżycz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2018-04-09, 01:43   

Aristocat, Rockman, Wasze wypowiedzi również są ważne, więc dzięki :) W Waszych przypadkach wygląda to dość optymistycznie. Nie będę ubolewać jeśli tam kiedyś będę łysy, ale dobrze by było trochę lat jeszcze pobyć ze swoimi włochami. Te geny to istna loteria. Pozostaje jedynie opierać się na prawdopodobieństwie
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-04-09, 16:44   

Wolfi napisał/a:

Czyli ogólnie k/m mają 2x większe ryzyko natrafienia na gen łysej glacy :c

Co jednocześnie tłumaczyłoby dlaczego "często łysieją"...


@Aristocat & Rockman - życzę Wam oczywiście bujnych włosów jak najdłużej ale Wy młodzi jeszcze jesteście ;) poczekajcie do trzydziestki - czterdziestki, wtedy coś będzie można powiedzieć...
_________________
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2018-04-11, 20:39   

No niestety genetyka nie stoi pod naszej stronie, właśnie dlatego zastanawiam się nad tymi "szamponami z apteki" wendigo, masz z nimi jakieś doświadczenia? :D Jasne że nie sprawiają że włosy odrosną ale może jednak nieco wzmacniają mieszki i zatrzymuje/spowalnia ubytki
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1152
Wysłany: 2018-04-11, 23:21   

Z tym dziedziczeniem po kadzieli i z jasnymi wlosami nie za bardzo sie u mnie sprawdzilo - ojciec mojej mamy lysy nie byl, jego syn czyli moj wujek tak samo mial bujne wlosy az do smierci. Za to moj ojciec mial calkiem spora lysine. Moje wlosy byly geste i sa dosc ciemne i jakos jednak wypadaja.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-04-12, 19:37   

Wolfi napisał/a:
zastanawiam się nad tymi "szamponami z apteki" wendigo, masz z nimi jakieś doświadczenia? :D Jasne że nie sprawiają że włosy odrosną ale może jednak nieco wzmacniają mieszki i zatrzymuje/spowalnia ubytki

Szamponów nie próbowałem, Loxon 2% stosowałem ale zmiany nie zauważyłem :P a potem to już po prostu poczytałem o genezie łysienia itp. i stwierdziłem, że mi szampony nie pomogą na to, więc szkoda w ogóle kasy ;) ale to moje zdanie, nie zależy mi aż tak desperacko ;) znaczy zagadałem kiedyś endokrynologa o finasteryd ale mi odradził, więc dałem spokój...
_________________
 
 
Sig
użytkownik
Użyszkodnik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 152
Skąd: glasvegas
Wysłany: 2018-04-18, 05:04   

Z wypadaniem włosów i łysieniem to różnie bo poza genami, jak inni napisali, możesz okazać się specjalnym płatkiem śniegu i stracić wszystkie włosy po 30 :P .

Moje włosy zawsze wypadały ale i bardzo szybko odrastały - nic się nie zmieniło w tym względzie. Zakola jednak się pokazały w tym roku , prawdopodobnie przez moje twierdzenie, że tak się nie stanie :/ . Ze wszystkich stron drzewa genealogicznego ludki mają bujne włosy więc jakoś moje muszą wytrzymać.
_________________
[/justify]

[/center]
 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-04-18, 06:14   

Sig, po 30 to luz, niektórzy tracą po 20... (i to cis-faceci).
_________________
 
 
Sig
użytkownik
Użyszkodnik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 152
Skąd: glasvegas
Wysłany: 2018-04-19, 04:19   

wendigo napisał/a:
Sig, po 30 to luz, niektórzy tracą po 20... (i to cis-faceci).


To prawda i tym kimś był mój szef - rekompensował bujną brodą (niestety na niekorzyść). W mojej rodzinie większość siwieje po 20stce i tylko jednego kuzyna ominęło (mnie nie). Geny fajne są ale podejrzewam, że mogą iść w każdym kierunku jak inni napisali xD .
_________________
[/justify]

[/center]
 
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2018-04-19, 09:23   

jatadosh, tak, otworzyłem ten link tylko po to, żeby obejrzeć zdjęcie szylkretowej kotki.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-19, 18:54   

Ja wpadłem tu tylko powiedzieć, ze pomimo skłonności rodzinnych z obu stron, nie lysieje jakoś bardziej od początku TST- choć już przed miałem zakola. Jestem brunetem. 💇‍♂️
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-04-22, 03:34   

jatadosh napisał/a:

kicur, po dwóch latach na tst też miałem tylko męską linię czoła :P Zakola zaczęły rosnąć nieco później.

ano właśnie... chciałbym żeby to samo pisali ludzie 10-15 lat na tst :P
_________________
 
 
Borys
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-11, 21:29   

Witajcie 'Młokosy"!
Jestem k/m od ponad 30 lat - mam włosy - więc to chyba jednak nie tak do końca.
Po kądzieli się nie sprawdziło u mnie - dziadek ze strony mamy był łysy jak kolano...
No może odrobinkę większe zakola mam. :lol:
 
 
kszanżycz
użytkownik
kszanżycz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2018-05-14, 00:57   

Borys, jesteś brunetem czy blondynem? Tak z ciekawości :)
 
 
 
Borys
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-14, 01:27   

kszanżycz,
Teraz trochę szpakowaty już - ale jeśli brunet to czarnowłosy - to nie - szatyn raczej - choć w dzieciństwie takie słomiane coś na głowie miałem jeśli chodzi o kolor. :-)
 
 
kszanżycz
użytkownik
kszanżycz

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 14
Wysłany: 2018-05-15, 02:17   

A, to szatynom się chyba lepiej włosy trzymają :D Ja niestety blondyn. Ciemny, ale jednak, do tego cienkie, słabe włosy... ale i tak dobrze, że wprowadziłeś tutaj optymistyczny akcent ;)
 
 
 
torjus
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-15, 10:27   

Ja mam bardzo ciemne, ale jednocześnie strasznie cienkie i słabe. Pocieszam się myślą, że mężczyźni w mojej rodzinie nie łysieją. Robią im się zakola, to fakt, ale nawet siwieją bardzo późno. Teraz tylko pytanie, czy odziedziczyłem po nich geny, bo jednak kobieca strona mojej rodziny ma włosy cienkie i słabe jak ja, więc może i łysienie mi grozi.
 
 
GhostDegu86
użytkownik
Zrzędliwy Dziad


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 6
Posty: 60
Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-02-12, 01:11   

wendigo napisał/a:
zagadałem kiedyś endokrynologa o finasteryd ale mi odradził, więc dałem spokój...

(Odgrzebuję stary temat... )
A pamiętasz może, czym to odradzanie uzasadniał?
Ja akurat kojarzę wypowiedzi jednego k/m, który ma to przepisane i stwierdził poprawę sporą.
Pewnie też się tym specyfikiem zainteresuję. U mnie łysienie, jak i inne zmiany z resztą, postępuje dość wolno. Miałem przed leczeniem wysokie czoło z jakby zakolami, to się one po prostu nieco powiększyły przez 10 lat.
Tylko ostatnio widzę, że mi się włosy w krótkim czasie przerzedziły i by się przydało sprawdzić, czy nie ma jakiejś dodatkowej przyczyny.
Rodzinnie z kolei rzecz ma się tak, że ojciec (64 lata) jakiejś drastycznej łysiny nie ma, tylko właśnie rzadkie włosy z zakolami. Obaj dziadkowie mieli podobnie
_________________
mikimaus86
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2022-02-13, 11:18   Re: Utrata włosów K/M

kszanżycz napisał/a:
Jednak się odważyłem napisać :-o Pytanie mam do wszystkich "kaemów" którzy biorą hormony co najmniej 5 lat. Szukałem tutaj po tematach, ale nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi :mrgreen: Jak wygląda u Was sprawa z włosami? Bardzo wypadają? Wiem, że ts nieco częściej i mocniej tracą włosy od genetycznych facetów, ale tak jakoś chętniej bym poczytał Wasze osobiste doświadczenia z tym związane.


Tak jak najbardziej - od bujnej czupryny z typowo żeńską linią do gargamela w ciągu kilku lat, teraz trochę lepiej ale nadal masakra, dlatego i nie tylko dlatego rozważam porzucenie testosteronu a jak się nie uda (bo będę się źle czuć na przykład a liczę że tak się nie stanie) to znaczne zmniejszenie dawki (dawki, nie tylko częstotliwości). Porcja z ampułki jest masakrycznie duża by brać ją przez tak wiele lat.

Co do finasterydu jak każda obca substancja wprowadzana do organizmu - ja się takich wynalazków obawiam i nie chcę. Wolę zmniejszyć liczbę "leków" niż dokładać sobie kolejne i brnąć w uzależnienie od form farmaceutycznych.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2022-02-13, 21:25   

GhostDegu86 napisał/a:
wendigo napisał/a:
zagadałem kiedyś endokrynologa o finasteryd ale mi odradził, więc dałem spokój...

(Odgrzebuję stary temat... )
A pamiętasz może, czym to odradzanie uzasadniał?

Tym że jest to lek, który znosi pewne działania testosteronu a chyba nie po to go biorę, by go teraz hamować.
To się trochę z Wildem zgadzam - to po prostu kolejny lek, który znosi działanie jednego leku, który już biorę... no ze względu na włosy to nie wiem czy warto - moim zdaniem nie. Zwłaszcza że to też nie jest coś, co można potem sobie rzucić - znaczy można, ale utrzymane włosy wypadną w krótkim czasie...

Jeśli Twój ojciec i dziadkowie nie łysieli, to raczej nie masz się czym przejmować :) co najwyżej właśnie włosy Ci się przerzedzą.

Ja po prostu golę się co raz krócej i też dobrze wyglądam ;) a może w przyszłości wymyślą coś skuteczniejszego, jakieś np. trwałe przeszczepy czy coś.
_________________
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2022-02-13, 21:52   

wendigo napisał/a:

To się trochę z Wildem zgadzam - to po prostu kolejny lek, który znosi działanie jednego leku, który już biorę... no ze względu na włosy to nie wiem czy warto - moim zdaniem nie. Zwłaszcza że to też nie jest coś, co można potem sobie rzucić - znaczy można, ale utrzymane włosy wypadną w krótkim czasie...
Ja po prostu golę się co raz krócej i też dobrze wyglądam ;) a może w przyszłości wymyślą coś skuteczniejszego, jakieś np. trwałe przeszczepy czy coś.


Ale po co jakieś przeszczepy to kolejny zabieg chirurgiczny, po co się pakować w te medyczne zabiegi drenujące kieszenie? Nie lepiej zmniejszyć dawkę testosteronu? Przecież mężczyźni nie są łysi. A jak będziesz brał mniej to i mniej będzie ci niszczył włosy.
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1152
Wysłany: 2022-02-13, 22:43   

Dawki testosteronu ktore bierzemy wcale nie sa takie wysokie. Rozne osoby podawaly tu lub na niebieskim swoje poziomy i czesto byly one w dolnych granicach meskich. Poza tym wydaje mi sie ze przyswajanie testosteronu przez organizmy trans mezczyzn moze byc gorsze w stosunku do biologicznych mezczyzn - bo nasze organizmy sa tak zaprojektowane ze maja mniej receptorow testosteronu w porownaniu z biologicznymi mezczyznami. Tak wiec ta ilosc testosteronu ktora trafia do naszego organizmu wykorzystamy gorzej niz biologiczny mezczyzna o takim samym poziomie testosteronu. Mniejsza ilosc testosteronu przelozy sie wiec na przyklad na mniejsza sile, mniejsze miesnie, wyzszy glos. Dla mnie osobiscie wlosy sa najmniejszym klopotem, w ogole nie przejmuje sie lysina, po prostu tak jak wendigo obcinam sie krotko. Poza tym bardzo sobie chwale brak grzywki, brak wlosow na czubku glowy moze tez byc zaleta, latwiej jest umyc glowe co przy aktywnym stylu zycia jest nie bez znaczenia. W zyciu by mi nie przyszlo do glowy narazac sie z powodu wlosow na osteoporoze czy inne dolegliwosci ktore sa zwiazane ze zbyt niskim poziomem hormonow.
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 537
Wysłany: 2022-02-14, 00:19   

Może nie tyle kwestia receptorów, co tego że osoby cis miały inne poziomy w okresie wzrostowym... z tego wynikaja miesnie czy głos, że nie są identyczne jak u cis.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2022-02-14, 08:17   

Wild napisał/a:
Ale po co jakieś przeszczepy to kolejny zabieg chirurgiczny, po co się pakować w te medyczne zabiegi drenujące kieszenie?

Bo mogę :P Jedni piją ciągle kawę na mieście, inni co tydzień robią zakupy w galeriach handlowych, jeszcze inni kupują sobie drogi samochód, a ja, jeśli uznam że mam na to ochotę (na razie nie mam jeśli chodzi o włosy i o to co oferuje dzisiejsza medycyna plastyczna), to sobie walnę jeszcze jakieś operacje plastyczne ;)

Wild napisał/a:
Nie lepiej zmniejszyć dawkę testosteronu?

Jeżeli mój lekarz uzna to za stosowne, to zmniejszę. Na razie nie uznał (i wątpię żeby uznał przy moim stanie kości).

Wild napisał/a:
Przecież mężczyźni nie są łysi.

Jedni nie są, inni są, a ja mam geny tych łysiejących.

southener napisał/a:
Poza tym bardzo sobie chwale brak grzywki, brak wlosow na czubku glowy moze tez byc zaleta, latwiej jest umyc glowe co przy aktywnym stylu zycia jest nie bez znaczenia.

Pewnie, brak włosów jest bardzo praktyczny, mnie też jest wygodnie - obecnie obcinam się na 4mm co 1-2 miesiące i zawsze po tym obcięciu to taka wygodna jak mam myć głowę, jak zaczynają odrastać to znowu jest tak jakoś niewygodnie ;) choć przecież mocno długie niby nie są...
_________________
 
 
GhostDegu86
użytkownik
Zrzędliwy Dziad


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 6
Posty: 60
Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-02-14, 09:42   

Wild napisał/a:
od bujnej czupryny z typowo żeńską linią do gargamela w ciągu kilku lat, teraz trochę lepiej ale nadal masakra, dlatego i nie tylko dlatego rozważam porzucenie testosteronu

Brr... Odstawiania to sobie za diabła nie wyobrażam. Nie tylko ze względów zdrowotnych (2ga operacja). A dawkę / częstotliwość to może nawet będę musiał zwiększyć.

Wild, teraz się coraz więcej pisze o dostosowywaniu dawkowania właśnie dla osób niebinarnych, tylko byś musiał namierzyć lekarza, który to ogarnia...

Cytat:
Tym że jest to lek, który znosi pewne działania testosteronu a chyba nie po to go biorę, by go teraz hamować.

Tylko, o ile kojarzę, to hamowanie głównie dotyczy owłosienia. Mniej łysiejesz, mniej włosy rosną na reszcie ciała. To by mi akurat nie wadziło bo się czuję owłosiony w sam raz. Chyba, że jest coś jeszcze. Np. jakiś feminizujący efekt, to wtedy faktycznie nie warto dla głupich włosów.
Mnie to łysienie drażni o tyle, że mi się nie zgrywa wizualnie z gębą wiekowo nieokreśloną.
Golić łeb na mega krótko? I lubię (bo wygodne i spoko wygląda) i nie lubię (bo mi się kojarzy z czasami przed leczeniem -traumatycznie nieco).

Cóż... I tak będę to musiał przegadać z lekarzem, bo podejrzewam, że też mogła zastrajkować tarczyca, albo weszły powikłania po covidzie. Mam w otoczeniu kilka osób (i to cis-kobiet, w tym młodą bardzo dziewczynę) co im się załączyło solidne łysienie po przechorowaniu
_________________
mikimaus86
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 537
Wysłany: 2022-02-14, 10:35   

W ogóle słuchajcie, coś mi się przypomniało jak tak czytam, leki na łysienie powodują mniejszą przemianę testosteronu do DHT, ale nie hamują efektów samego testosteronu, według niektórych ma je wręcz wzmacniać, np. palma sabałowa podnosi libido, jest też stosowana przez "pakerów". Jakie efekty to ma w praktyce, pewnie jest osobnicze.
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2022-02-14, 17:42   

GhostDegu86 napisał/a:
Wild, teraz się coraz więcej pisze o dostosowywaniu dawkowania właśnie dla osób niebinarnych, tylko byś musiał namierzyć lekarza, który to ogarnia...

Tak, ale większość z nich to osoby bez usuniętych jajników lub jąder więc to mnie martwi. Zawsze nie chciałem tego zabiegu, bardzo długo zwlekałem a teraz żałuję.
Może i były jakieś zalety, ale nie wiem czy to akurat wynik II a czuję że się okaleczyłem i to strasznie. :( Bardzo trudno mi było się zdecydować ale jakbym mógł to bym cofnął II
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 10