Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Ogarnęło mnie potężne zniechęcenie
Autor Wiadomość
WhoWho
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 11
Wysłany: 2021-07-30, 18:19   Ogarnęło mnie potężne zniechęcenie

Nie wiem co ze sobą zrobić, czas ucieka a ja tkwię w miejscu, w próżni. Czuję się całkowicie odizolowany od świata, znajokosci, które zawieram są strasznie płytkie, ze względu że ukrywam swoją prawdziwą naturę przed światem. Cały czas tłumaczę sobie, że kiedyś nadejdzie pora by wyjść ze skorupy, co rusz szukam wymówek by nic ze sobą nie zrobić. A to inne schorzenie, które próbuje leczyć (już wiem, że raczej nic z tego), brak odpowiedniej ilości środków, kasy odłożonej, i inne bzdety. Natomiast najokrutniejsza jest myśl, że nie robię nic ze zwykłego tchórzostwa, boję się co pomyślą inni, praktycznie nie mam nikogo poza najbliższy rodzina, nie znam nawet osób ze środowiska, chociaż chcę to nawet nie wiem gdzie poznać.
W pracy u mmnie każdy jest sam sobie i ciężko nawiązać znajomości, kontakty z czasów szkolnych się pourywały a do tego nie pomaga fakt, że się wyróżniam i jestem niewiadomo kim (czasami tak na siebie patrze) wyglądam dość męsko, zachowanie też takie samo, a jednak fakt mojej płci biologicznej na pewno wpływa na odbiór mnie. W dodatku co i rusz się zakochuje nieszczęśliwie co potęguje moje przykre samopoczucie. Właśnie się umówiłem z dziewczyną, która nie wiem czy mnie traktuje oo koleżeńsku czy coś więcej i już mam pełno obaw jak się zachowywać. Wyrzucam to z siebie bo nie mam gdzie. Identyfikuje się jako ftm
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 540
Wysłany: 2021-07-30, 20:02   

Może spróbuj na grupkach na fb, discordach? Na jakichś wydarzeniach lgbt? W sensie poznawać ludzi. Co do apek randkowych, to ludzie tego też używają też do poznawania znajomych, można tak dać w ustawieniach, ale ile to ma sensu, to jeszcze nie wiem.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2021-07-31, 01:40   

WhoWho, rozumiem, też tak miałem... tak naprawdę nie wiem co poradzić, nie wiem jak długo tak masz, ja w końcu kiedyś się przemogłem i przyznałem, że jestem ts k/m... ale też wcześniej było mi ciężko i nie wiedziałem jak zacząć...
Jeśli chodzi o pewność co do siebie, to przyszła sama z czasem, jeśli chodzi o przezwyciężenie lęku przed zrobieniem kroku na przód, to nie wiem co powiedzieć, u mnie akurat wpłynął na to splot innych okoliczności...
_________________
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2021-07-31, 07:29   Re: Ogarnęło mnie potężne zniechęcenie

WhoWho napisał/a:
Nie wiem co ze sobą zrobić, czas ucieka a ja tkwię w miejscu, w próżni. Czuję się całkowicie odizolowany od świata, znajokosci, które zawieram są strasznie płytkie, ze względu że ukrywam swoją prawdziwą naturę przed światem. Cały czas tłumaczę sobie, że kiedyś nadejdzie pora by wyjść ze skorupy, co rusz szukam wymówek by nic ze sobą nie zrobić. A to inne schorzenie, które próbuje leczyć (już wiem, że raczej nic z tego), brak odpowiedniej ilości środków, kasy odłożonej, i inne bzdety. Natomiast najokrutniejsza jest myśl, że nie robię nic ze zwykłego tchórzostwa, boję się co pomyślą inni, praktycznie nie mam nikogo poza najbliższy rodzina, nie znam nawet osób ze środowiska, chociaż chcę to nawet nie wiem gdzie poznać.


Spadasz z nieba. Co ciekawe. Mam to samo uczucie. Różnię sie tym, że ja jestem po korekcie. I to całkiem sporo lat. Ostatnio dużo przemyślam. Uważam, że decyzja nie była zła. Ale ... Najlepiej czułem się w momencie, gdy zaczynałem korektę i nabierałem passingu, mając jeszcze stare dane. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Lubię podkreślać siebie a traktowanie siebie jak cis uważam za tchórzostwo. Prawdopodobnie przyznanie się do korekty i swojej biologicznej płci pomogłoby, nawet myślenie o sobie w ten sposób przywraca mi dużą pewność siebie. Czym więcej prawdziwych i sensownych kontaktów tym częściej czuję się niepewnie, bo nie wiedzą, że nie jestem cis. Nie czuję się z tym komfortowo - nie wstydzę się swojego prawdziwego ja i podkreślenie że nie jestem cis - daje mi duży zastrzyk energii. A oni myślą że jestem więc sprawia mi to dyskomfort.

Moje obecne grono z którym działam jest nieprzychylne ruchowi LGBT, a mi się taki ruch podoba (prócz niektórych rzeczy) - mimo że nie jestem lewakiem i nie identyfikuję się z na przykład błyskawicami i usilnym wciskaniem poprawności politycznej i murzynów do każdej reklamy itp.

Chcę powrócić do środowiska LGBT. Chcę otwarcie mówić o swojej osobie. Lubię być inny. Zszarzałem i spowszedniałem i odbiera mi to poczucie pewności siebie na żywo, której kiedyś miałem więcej. Nie jestem cis i nie będę. Uważam, że coming out zwróciłby mi moje poczucie pewności i komfortu.

Neguję plandemię i bardzo dbam o moją wolność w przeciwieństwie do wielu osób transpłciowych, które otwarcie chwalą się przyjęciem preparatu czy maseczką. Dlatego w otoczeniu osób nie wierzących w plandemię czuję się że mamy wspólne poglądy, ale czuję też trochę jak na kruchym lądzie bo jak przychodzi do tematów o fladze tęczowej... Z kolei w środowiskach skrajnie lewicowych poczułbym się dobrze ze swoim byciem tg, ale nie znajdziemy wspólnego języka w sprawie plandemii czy poprawności politycznej.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2021-08-03, 23:23   Re: Ogarnęło mnie potężne zniechęcenie

Wild napisał/a:
i bardzo dbam o moją wolność w przeciwieństwie do wielu osób transpłciowych

Lub też po prostu inaczej rozumiesz wolność niż wiele osób transpłciowych ;)
_________________
 
 
WhoWho
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 11
Wysłany: 2021-11-27, 03:36   

@Wild, fajnie, że się rozpisałeś. Mam nadzieję, że wybaczysz zwlekanie z odpowiedzią.. Tak już nieraz mam, że coś zacznę a nie dokończę. Błąkam się dziś po forum, wstąpił we mnie jakiś kryzys egzystencjonalno-transowy. Napotkałem się na ciekawy temat "tq obudź się" czy jakoś tak i pochłąnąłem od deski do deski.
Dużo przemyśleń zostało tam poruszonych, do tych które i ja mam. I kolejny dowód iż mam pokićkane w głowie - zaczynając powyższy temat miałem silną dysforie, chciałem być tru menem, spragnionym byłem tej tranzycji. Teraz minęło tych kilka miesięcy, życie się trochę przewartościowało, a od kilku dni mam takie poczucie zobojętnienia zwłaszcza płciowości.. Po prostu sobie jestem i nie myślę o tym kim i jak mnie postrzegają, dysforia jakby odpłynęła, ale tez nie powoduje to poczucia przynależności do koboecej części świata :?
W dodatku problemy sercowe, które mnie dobiły. Nieszczęśliwe zakochanie, pełne nadziei, nawet być może odwzajemnione. Natomoast był ktoś lepszy ofc cis i tyle z tego zostało, ze nie mamy już kontaktu. Jak chcesz się wyżalić to możesz do mnie napisać. Niestety nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, łącza nas podobne odczucia jak mniemam.
Pozostałym też dziękuję za rady oczywiście :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 10