Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Czego zazdrościcie płci przeciwnej?
Autor Wiadomość
michalina1988
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 61
Skąd: Kościan
Wysłany: 2017-12-24, 09:51   

Kobietom zazdroszczę przede wszystkim: sukienek spódniczek rajstop fajnych szortów staników strojów kąpielowych okresu tego ze mogą nosić podpaski ubierać się w męskie ciuchy i nikt im niczego złego nie powie
 
 
 
michalina1988
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 61
Skąd: Kościan
Wysłany: 2017-12-25, 22:09   

Arisu jestem trans m/k więc to co napisałam piszę o dziewczynach którą jeszcze nie jestem.
 
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2017-12-28, 05:51   

Nikt minie odpowiedział na wcześniejsze pytanie, więc powiem, że zazdroszczę, niekoniecznie płci przeciwnej, ale
a) osobom szczupłym ( ogólnie ) jak sam fix
b) osobom, które są ode mnie fizycznie ładniejsze, przez co, niekoniecznie rozumiem kobiece, tylko, po prostu ładniejsze :roll:
 
 
Michalina8
użytkownik

Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tv
Preferowany zaimek: ona
Posty: 7
Skąd: Kielce
Wysłany: 2019-01-10, 16:11   

Jako m/k, oprócz długich, szczupłych i nieskromnie powiem zgrabnych nóg, bo tylko ten element w moim przypadku naturze się udał, to prawdziwym kobietom zazdroszczę wszystkiego. Łącznie z tym, że z zazdrością patrzę na dziewczyny w ciąży. Nie przerażają mnie celulity i okresy i inne wszelkie kobiece niedoskonałości. Po prostu wolałabym przezywać kobiece problemy jako 100% kobieta niż obecne frustracje jako nie wiadomo kto.
 
 
Ciastko
użytkownik

Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 5
Posty: 17
Skąd: Pomorskie
Wysłany: 2021-07-23, 06:03   

Stary temat, ale napiszę (jestem biologicznym mezczyzną)
Zazdroszczę kobietom:
- Ładniejszych ubrań. Te męskie są jakieś takie nijakie i mdłe.
- Wygodniejszych ubrań. Jak można nie lubić spódnic, sukienek i legginsów!! Chciałabym móc chodzić w nich w lato, ale się boję. Mam bardzo nietolerancyjnego współlokatora w mieszkaniu przez co przebieram się tylko w pokoju...
- Możliwości malowania się bez krzywych spojrzeń. Jak wam coś się w Waszej twarzy nie podoba to mozecie to po prostu zmienić
- Lepszej figury/rozkładu ciała, nawet u tych bardziej puszystych.
- Delikatniejszego wyglądu skóry. Moje łydki to jeden wielki niesymetryczny mięsień, taka typowo męska łydka. Nawet pomimo tego, że ten mięsień jest bezwartościowy i ze względu na ostatni tryb życia przy chodzeniu bardzo szybko zaczynam go czuć.
- Możecie robić więcej rzeczy które niekoniecznie pasują do stereotypowego postrzegania Waszej płci z mniejszą ilością krzywych spojrzeń w waszym kierunku.
- Piersi które są po prostu piękne i kobiece :)
- Nie wiem czy jestem ts, ale czuję że worek pomiędzy nogami to tylko dodatkowe utrudnienia i niewygoda przy noszeniu obcisłych ubrań. Naprawdę na codzień sprawia ogromny dyskomfort nawet przy luźnych ubraniach, choć się go nie brzydzę czy cos jak niektorzy tu opowiadają (inna sprawa że obcych zadbanych jajek też się nie brzydzę)
- Mniejszej ilości/rzadkiego owłosienia tam gdzie nie trzeba
- Nie kierowania do typowo męskich prac typu budowa czy cieżkie zakłady (choć na szczęście już mam super pracę biurową)
- Tego że możecie poprosić o pomoc w przeniesieniu czegoś i nie będzie to odebrane jak: jak to, jesteś facetem i sobie nie radzisz? Co z ciebie za facet!
No cóż... właśnie taki nie bardzo facet i z dnia na dzien coraz bardziej to sobie uświadamiam.
Nawet chód i mowa ciała mi sie zmieniają. Głos od zawsze mam dość wysoki jak na biologicznego faceta, ale nigdy nawet nie starałam się mówić niższym. Budowa raczej też typowo męska, ale może jak schudnę to się lepiej poczuję.
 
 
 
Alex Cross
[Usunięty]

Wysłany: 2021-08-18, 01:50   

Cześć

może tu nie chodzi o zazdrość - jest taka KSIĄŻKA POLECAM pt ZABIJ TWARDZIELA autor HANNA SAMSON , tam właśnie w tej książce pisze jak mężczyźni ale i kobiety - zostały okaleczone przez PATIARCHALIZM - fałszywe wzorce społeczne ale najbardziej zostali tutaj skrzywdzeni mężczyźni, gdyż płeć męska już od wczesnego dzieciństwa ma wpajane stereotypy - że facet musi być twardy, musi rywalizować, nie może być za bardzo czuły, wrażliwy, nie wypada mu płakać, i broń boże żeby przytulił innego faceta jak ten drugi ma problemy, są też i inne ograniczenia [oczywiście trochę uprościłem], ale tak to wygląda, co do kobiet to faktycznie kobiety wg mnie mają większą empatię, wrażliwość, czułość, uczuciowość, ich świat jest bardziej fantazyjny, kolorowy, męski zaś wydaje się mi bardziej szary, oczywiście że i wśród kobiet są typy - patologiczne, są zabójczynie, alkoholiczki, narkomanki - itp, etc ....ale nie czarujmy się to jednak faceci prowadzą w tym rankingu jeżeli chodzi o narkotyki, alkoholizm ....itp, wystarczy zobaczyć jak się zachowują KIBOLE - skrajna forma PATOLOGIZACJI męskiego pierwiastka, myslę że jako Mężczyźni możemy się dużo nauczyć od kobiet pozytywnych cech, może my Transwestyci podwójnej roli kobiecy mężczyźni - jesteśmy bogatsi od zwykłych cis-facetow, bo wzbogacamy swoją męskość kobiecym pierwiastkiem, subtelnością itp ...itd, aczkolwiek ja tak to czuję w swoim życiu, że mój TRANSWESTYTYZM wzbogaca mnie psychicznie, noi jeszcze duchowość JOGA, ZEN, mężczyzna tak myślę żeby być wrażliwym człowiekiem powinien wzbogacić swoje życie-cechy psychiczne o kobiecy pierwiastek nawet cis-płciowy, to nie znaczy że musi się przebierać Crossdressing za kobietę, ale może być też wrażliwszy, czuły, opiekuńczy, zadbany, i wcale to nie bedzie ujmowało jego męskości, niestety większość facetów ma fałszywy obraz męskości, dlatego w pewnym sensie zazdroszczę kobietom pewnych cech, ale tą zazdrość chce przekształcić (jako sympatyk buddyzmu-Zen) w pozytywne WŁAŚCIWOŚCI UMYSŁU i połączyć w sobie pierwiastek męski z kobiecym, tak aczkolwiek ja to widzę i czuje . POLECAM PRZECZYTAJCIE SOBIE PANIE I PANOWIE TĘ KSIĄŻKĘ ZABIJ TWARDZIELA, inną książkę jaką polecam to jest - KOBIECOŚĆ W MĘŻCZYZNIE autora - OLE VEDFELT POLECAM !! ! ...zgadzam się z wypowiedziami XITRO post z 2016 r i z CIASTKIEM, ja np jestem wrażliwym czlowiekiem o kobiecej osobowości i żeby móc jakoś funkcjonować w męskim patiarchalnym świecie - musiałem mieć rente poważnie, gdybym tego papierka nie miał to byłbym np zmuszony być podjąć pracę na budowie, wykonywać ciężką pracę fizyczną do której się nie nadaje, kiedyś pracowałem lata temu w hurtowni - i nie wytrzymałem ...sam się zwolniłem jak trzeba było rozładować 2-3 kontenery, po pracy miałem dość - NIGDY WIĘCEJ, gdybym był kobietą to miałbym lżejszą pracę - choć kto to wie, dzisiaj i kobiety ciężko pracują, jak zobaczyłem jak kobiety są traktowane w ....KOREI PÓŁNOCNEJ to odpadłem, jaką ciężką pracę muszą wykonywać lub w takim Afganistanie, w Afryce w niektórych państwach . Ale fakt w Europie, USA, Kanadzie, Australii kobiety mają trochę lżej niż faceci .

pozdrawiam .... :-)
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2021-08-18, 14:34   

Zazdrościło mi się chłopakom i dziewczynom - nawet już w wieku dziecięcym:

- czasami zazdrościłem szczupłej twarzy i nóg - chłopcy mieli fajne chude twarze w wieku dojrzewania i zaznaczone kości policzkowe, podobało mi sie to - nie puciowate
- bycia surowo traktowanym (nie chodzi tu o poniżanie czy kompletne bycie traktowanym jak śmieć, nic z tych rzeczy, lecz poważne traktowanie jak kogoś kto wie co robi i nie jest posłuszny - po męsku) - dziewczyny zwykle były traktowane delikatnie niczym upośledzone i kreowane na poprawne panienki i wzorowe obywatelki co mnie strasznie odrzucało i irytowało. Uważano że jak dziewczyna nie poddaje się jakimś regułom to pewnie ma zły dzień, albo coś z nią jest nie tak, a jak chłopak to normalne.
- gdy ktoś dziewczynie mówił, że zachowuje się jak chłopak
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 540
Wysłany: 2021-08-19, 20:55   

Ponoć przy depresji mężczyźni częściej niż kobiety idą w alkoholizm, bo są socjalizowani, żeby nie okazywać słabości. Poza tym... sam mogę zaświadczyć, że u choleryków podły humor objawia się inaczej niż u innych temperamentów, no nie wiem, wpływ uspokajający alkoholu miałby sens, uważam, że zdrowiej jest iść sobie pobiegać, wyżyć się na worku treningowym czy coś, a przy tego typu temperamencie żalenie się i płakanie ani nie przychodzi naturalnie ani nic nie poprawia, co najwyżej jeszcze bardziej frustruje. Płakałem i użalałem się nad sobą jak miałem zaburzenia hormonalne, od czasu naprawienia ich płakałem chyba raz? Także ten... to temperamentalne, chemiczne. Ten sposób odczuwania.

A rozmawianie o emocjach czy posiadanie w nie wglądu - wiadomo, warto. To na pewno wzbogaca jako człowieka.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2021-08-21, 02:03   

Alex Cross napisał/a:
ja np jestem wrażliwym czlowiekiem o kobiecej osobowości i żeby móc jakoś funkcjonować w męskim patiarchalnym świecie - musiałem mieć rente poważnie,

wow, ale fajnie, jak to osiągnąć? :P

Cytat:
gdybym tego papierka nie miał to byłbym np zmuszony być podjąć pracę na budowie, wykonywać ciężką pracę fizyczną do której się nie nadaje,

Tak źle nie jest... to znaczy jasne, od facetów się oczekuje że będą cięższą pracę wykonywać, ale nawet mimo tego trzeba tylko dość długo szukać, a da się znaleźć w miarę lekką pracę nawet fizyczną ;)
_________________
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2021-08-21, 12:05   

Alex Cross napisał/a:
gdybym tego papierka nie miał to byłbym np zmuszony być podjąć pracę na budowie, wykonywać ciężką pracę fizyczną do której się nie nadaje,


Co ciekawe ja przed korektą wolałem pracę fizyczną, a teraz to tak sobie, chociaż nadal lubię. Być może dlatego że już nie muszę walczyć ze stereotypami. Co do mężczyzn, nie tylko jest praca na budowie. Są faceci w biurach, wykonujący nudną żmudną pracę. Są informatycy, dyspozytorzy, ogrodnicy, człowieku ty naprawdę żyjesz w jakimś getcie gdzie kobiety służą do bicia i uciechy a mężczyźni śmierdzą potem i kopią rowy.
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 540
Wysłany: 2021-08-21, 13:30   

W mojej najbliższej rodzinie (rodzeństwo babć i dziadków i ch rodziny) niedużo osób wykonuje pracę fizyczną. Z kuzynów pierwszego stopnia, cioć, wujków, babcie, dziadkowie - nikt nie wykonuje ani nie wykonywał pracy fizycznej. W tej odrobinę dalszej rodzinie ktoś ma gospodarstwo rolne, kilka osób z rodziny na współwłasność i pracują na nim wspólnie, chyba głównie kobiety, tam było kilka kobiet, które wyszły za mąż za wojskowych, miały dzieci, po czym się rozwiodły. Z resztą mężowie i tqk byli wojskowi. Z innej strony rodziny, ktoś był kierowcą zawodowym. No i to w zasadzie tyle.

Także gdybym był amab, myślę, że nikt by ode mnie nie oczekiwał ani pracy fizycznej ani lepszych lub gorszych wyników w szkole, innych zdolności, bo w rodzinie jest naprawdę różnie są i humaniści i matematycy płci obojga, jeżeli chodzi o pracę, to wszyscy mają równo.

W sumie nie do końca rozumiem napór feministek, że chciały by pracować fizycznie i/lub ciężko. Ja bym aspirował do tego, żeby jak najmniejszym wysiłkiem zarobić jak najwięcej. Może te osoby pochodzą ze środowisk, gdzie kobieta nie może pracować w korpo za pensję cobajmniej taką, jak za pracę fizyczną i nie może pracować wiele godzin tygodniowo. No ale. Nawet na kasie czy po prostu w supermarkecie można pracować wiele godzin i uważam, że to ciężka praca, no i nie bycie kobietą jest przeszkodą w wykonywaniu takiej pracy, bo kobiety wykonują ją bez przeszkód, tylko co najwyżej zdrowie. Pamiętam, że kilka lat temu nie mogłem się dużo uczyć przez problemy zdrowotne, kiedy zażegnałem te problemy, mogę pracować przez 8 czy 10 godzin dziennie. Podsumowując, nie rozumiem, czemu praca fizyczna jest czymś imponującym lub celem dla niektórych feministek(?). To chyba wynika z braku innych możliwości? Znaczy, rozumiem, że pensja może być wyższa niż na kasie np. Aczkolwiek, nie obraz finansowy się wyłania z wypowiedzi tych feministek(?).
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1153
Wysłany: 2021-08-21, 14:17   

No sorry, ale praca na kasie czy kazda inna, ktorej jedyna 'ciezkoscia' jest wielogodzinne stanie lub chodzenie w ogole nie zaliczaq sie do prac ciezkich. Moze tak uwazac jedynie ktos kto nigdy w zyciu nie mial do czynienia z naprawde ciezka praca. Ciezka praca to taka przy ktorej miesnie caly czas pracuja, a takze gdy musisz sie caly czas zginac i prostowac - taka praca jest na przyklad praca fizyczna przy budowie drog, praca na budowie i wszystkie inne prace wymagajace wielogodzinnego podnoszenia ciezkich przedmiotow. Sam wykonywalem kiedys prace wymagajaca wielogodzinnego stania, mialem tez prace gdzie przez 12 godzin albo sie stalo albo chodzilo - w ogole nie uwazalem tych prac za ciezkie bo nie musialem niczego ciezkiego podnosic. Porownanie mam bo dorywczo pracowalem na budowie i w rolnictwie. Jak mi przyszlo przez kilka godzin zasypywac rowy pod uprawe to okolo poludnia zrobilo mi sie niedobrze z wysilku po czym bylem gotowy wszystko rzucic i isc do domu. Jak z kolei chodzilem przez pewien czas do kolegi pomagac mu przy budowie domu to caly czas wspomagalem sie suplementem dla kulturystow bo inaczej nie dalbym rady - ten srodek powodowal ze nie odczuwalem bolu plecow podczas napelniania betoniarki czy przenoszenia cegiel, regenerowal tez miesnie po ciezkim wysilku, takze dawal wrazenie ze sie ma wiecej sily, bo miesnie wolniej sie meczyly. bylem przy tym przyzwyczajony do podnoszenia ciezkich rzeczy bo regularnie cwiczylem na silowni.
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 540
Wysłany: 2021-08-21, 14:28   

No dobra, to ciężka fizycznie w takim razie. To nie jest takie oczywiste, że akurat o to chodzi. Całodzinnym robieniem w korpo też się można zmęczyć do nieprzytomności, jak coś, mimo że nie fizycznie, a umysłowo.

W takim razie coś takiego nigdy mnie nie pociągało, dla mnie to nudne pracować na budowie.
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1153
Wysłany: 2021-08-21, 14:48   

Alex Cross opisal to chyba dokladnie - chodzi o rozladowywanie kontenerow i prace przy budowie - obie zaliczaja sie do tych bardzo ciezkich i jak facet jest slaby fizycznie to sobie z nimi po prostu nie poradzi. Moj szkolny kolega zaliczal sie zawsze do tego typu mezczyzn, do tego stopnia ze jak mial ruszac autostopem przez Europe ze znajomymi, to odpadl zanim dokadkolwiek dojechal - bo po prostu nie mogl uniesc zapakowanego przez siebie plecaka. Nie byl wtedy bynajmniej nastolatkiem, ale dwudziestokilkuletnim mezczyzna. Dobrze wiec rozumiem dlaczego Alex Cross mial z ciezkimi pracami problem. Kobiety tez rzeczywiscie sa traktowane inaczej. Dawno temu pracowalem w hurtowni, gdzie zarowno kobiety jak mezczyzni rozladowywali samochody, ale jak kobieta chciala podniesc wiekszy ciezar to kierownik zaraz sie na nia zloscil mowiac ze zeby tyle nie dzwigala, bo uszkodzi sobie narzady rodne. Od facetow wymagalo sie wydajnej pracy, oni taryfy ulgowej nie mieli. Poza tym w Polsce mentalnosc ludzi jest taka ze jak jestes slaby fizycznie to stajesz sie obiektem drwin i nikt Ci nie bedzie wsploczul i pomagal jak sobie nie dajesz rady.
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 540
Wysłany: 2021-08-21, 15:06   

Cytat:
Alex Cross opisal to chyba dokladnie - chodzi o rozladowywanie kontenerow i prace przy budowie

Tak, to prawda. Odwołałem się częściowo do dyskusji, z którymi raz na jakiś czas się spotykam, że ktoś twierdzi, że nie może się realizować zawodowo czy w ogóle realizować w życiu albo pracować cały dzień w korporacji, bo jest kobietą ("mężczyźni to mogą ciężko pracować"). Tak czy inaczej, nie uważam pracy na budowie itp. za coś bardzo atrakcyjnego, o co chiałbym walczyć. Poza tym to prawda, nie każdy cis mężczyzna jest w stanie wykonywać taką pracę. Znam trochę takich osób.
 
 
Alex Cross
[Usunięty]

Wysłany: 2021-08-21, 22:07   

Wild napisałeś - Są informatycy, dyspozytorzy, ogrodnicy, człowieku ty naprawdę żyjesz w jakimś getcie gdzie kobiety służą do bicia i uciechy a mężczyźni śmierdzą potem i kopią rowy.

ale nie każdy może być informatykiem, dyspozytorem - skoro go takie zajęcie nie pociąga, to że są lekksze prace dla facetów to ja o tym wiem, ale ja tylko wyeksponowałem pewien przykład, w Polsce jest bardzo tradycyjne społeczeństwo i od faceta się przyjęło - wymaga się więcej - a jeżeli jest jakiś bardziej wrażliwy człowiek płci męskiej, lub trochę słabszy fizycznie, to nie ma taryfy ulgowej, tylko się go poniża, wyśmiewa lub ....zwalnia z pracy, to taki Patiarchalizm dalej to w Polakach siedzi, nie wiem czy wiesz że na Zachodzie Europy mężczyzna metroseksualny nie wzbudza sensacji, facet co farbuje włosy, dba o siebie, depiluje się, w Polsce taki facet przez większą część innych facetów jest uważany za ''pedała'' ''ciote'' szczególnie w mniejszych miejscowościach, mam rodzine w Australii, tam nawet w mniejszych miejscowościach nikogo nie dziwi facet ubierający się bardziej kobieco lub subtelnie na ulicy, w Polsce to nadal sensacja, już nie mówie o tym, że w Polsce jest promowany aktulnie model faceta - Patrioty - samca walczącego o wartości katolicko - narodowe - przez PiS i Konfederacje, temat rzeka . Mentalność 50 lat do tyłu za krajami Zachodnimi, z drugiej strony co się dziwić w Polsce tak naprawde nigdy nie było - np Rewolucji Seksualnej jak w USA, i na Zachodzie, Edukacji Seksualnej w szkołach, emancypacji i ruchu Feministek i Feministów, za PRL - u tego nie było, a potem zaczął rządzić w Polsce Kościół - KLER i on kształtuje mentalność cześci Polskiego społeczeństa . Stukło już mi 50 lat i wiem co piszę .
 
 
Jaga
użytkownik
Westalka w służbie.


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 77
Posty: 438
Skąd: Z lasu.
Wysłany: 2021-08-22, 00:34   

Pewnie już tu PISałam, albo nie? Zazdroszczę płci, że się odnalazła w świadomości.
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2021-08-22, 12:48   

Alex Cross napisał/a:
Stukło już mi 50 lat i wiem co piszę .


Ale jednak tak nie jest jak piszesz w całej Polsce. Oceniasz całą Polskę pod kątem jakiejś jednej miejscowości. Wierz mi, jest wiele mężczyzn kobiecych, nietypowych czy wręcz ciapowatych którzy są szanowani i w ogóle nie mieści mi się w głowie że są aż tak poniżani, bo mimo małego doświadczenia widziałem odwrotne sytuacje.
 
 
Coffecat
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 49
Posty: 222
Wysłany: 2021-08-22, 14:07   

Wild napisał/a:
Alex Cross napisał/a:
Stukło już mi 50 lat i wiem co piszę .


Ale jednak tak nie jest jak piszesz w całej Polsce. Oceniasz całą Polskę pod kątem jakiejś jednej miejscowości. Wierz mi, jest wiele mężczyzn kobiecych, nietypowych czy wręcz ciapowatych którzy są szanowani i w ogóle nie mieści mi się w głowie że są aż tak poniżani, bo mimo małego doświadczenia widziałem odwrotne sytuacje.


Pewnie chciał pomarudzić. ;)
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1153
Wysłany: 2021-08-22, 14:24   

A historia Bartka z Gorczyna, ktory popelnil samobojstwo bo w szkole byl przesladowany za to jak sie ubiera? Przesladowcy uznawali go za homoseksualiste chociaz chlopak bedac przeciez dopiero w wieku gimnazjalnym i zyjac w konserwatywnym srodowisku na pewno nie obnosil sie ze swoim homoseksualizmem (o ile w ogole byl homoseksualny) Uwage swoich przesladowcow zwrocil jedynie sposobem ubierania sie i swoja wrazliwoscia - to wystarczylo zeby zaczeli go ponizac. Dorosli nie okazali sie wcale lepsi - nauczyciele w szkole wiedzieli o problemach nastolatka ale nie zrobili nic by mu pomoc. Takie jest polskie spoleczenstwo - nazywaja siebie wierzacymi ale sa gorsi niz poganska dzicz.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2021-08-22, 17:39   

Denver napisał/a:
W takim razie coś takiego nigdy mnie nie pociągało, dla mnie to nudne pracować na budowie.

Coś takiego mało kogo tak naprawdę pociąga, to nie jest kwestia pociągania i nie każdy może sobie wybierać dowolny zawód z puli wszystkich. Pewnie, że jak masz wykształcenie jakieś inne, pożądane, to idziesz i możesz robić to z czego masz wykształcenie i co Cię (miejmy nadzieję) pociąga. Ale jak ktoś nie ma, to go w biurze i tak nie przyjmą, więc to trochę bez sensu takie alternatywy komuś rysować. Ja zawsze piszę o tych, którzy nie mają wykształcenia pozwalającego na dowolną inną pracę. A mimo to można znaleźć coś lżejszego, nawet bez wykształcenia.
_________________
 
 
Denver
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 83
Posty: 540
Wysłany: 2021-08-22, 18:20   

Cytat:
Co ciekawe ja przed korektą wolałem pracę fizyczną, a teraz to tak sobie

To mam na myśli. Wild to nie jest jedyna osoba, którą znam, która wypowiada się w ten sposób. Praca fizyczna > praca biurowa / sprzedaż. Są osoby, które to wolą, wypowiadają się o "ciężkiej pracy" (w tej rozmowie wniosek jest, że ciężkiej pracy fizycznej) jako o swoim celu, marzeniu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 10