[Leesh]

Tak jak w temacie, wątek dla mieszkających za granicą. Podawajcie jakieś ciekawostki na temat krajów, w których mieszkacie, mogą być bardziej lub mniej znane

[Leesh]

W sumie to mogę zacząć ze swoją Belgią

1. Światła uliczne, konkretnie sygnalizacja świetlna dla samochodów. Gdy światło czerwone zmienia się na zielone, to żółte w ogóle się nie zapala. Od razu przechodzi z czerwonego w zielone. W druga stronę jednak żółte jest używane pomiędzy zielonym a czerwonym.

2. Dowody osobiste. Belgijski dowód osobisty posiada chip, który można odczytać za pomocą specjalnego urządzenia (można kupić w sklepach z elektroniką, no i każdy urząd posiada). Zawarte są tam niemal wszystkie informacje o posiadaczu dowodu. Dostęp do nich uzyskuje się za pomocą nadanego z góry kodu PIN. Dzięki temu belgijski dokument tożsamości trudniej jest podrobić.

3. W Belgii standardowo frytki je się z majonezem, ale to już chyba nie jest aż takie niezwykłe

4. Obrót monetami o nominale 1 cent i 2 centy jest tu nielegalny.

5. Nielegalne jest również mieć pusty portfel. Należy mieć przynajmniej tyle, by dało się za to kupić bochenek chleba. Teraz już nikt tego nie sprawdza, bo każdy ma kartę, ale tak było, nie zmyślam

6. Każda część Belgii ma swój własny rząd. W konsekwencji, w tym kraju nie ma żadnego rządu.

7. Belgijskie podatki są jednymi z najwyższych w Europie. Około połowa zarobków idzie do państwa.

8. No i jak wiadomo, Belgia nie ma swojego języka. Urzędowe języki są tu trzy, nie dwa, jak wielu ludzi myśli. Są to holenderski, francuski i niemiecki, dla mniejszości mieszkającej blisko granicy z Niemcami. Nauka francuskiego we Flandrii jest obowiązkowa, mimo to nie każdy mówi tak biegle, jak niektórym się wydaje

9. W wielu sklepach w Belgii nie da się zapłacić kartą Visa bądź Mastercard, ponieważ tutejsze terminale ich nie obsługują. Działają one tylko na system zwany Bancontact, który obsługuje wyłącznie karty belgijskie. Tylko nieliczne sklepy obsługują karty inne niż belgijskie.