Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Pomniejszenie wzrostu
Autor Wiadomość
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 10:35   Pomniejszenie wzrostu

jaki wy macie sposób, na odjęcie sobie paru centymetrów?

Ja mam ogromny wzrost, 177 i zauważyłam, że jak lekko wysunę głowę do przodu minimalnie zaokrąglając plecy, to już mam normalne kobiece 172, kwestia tylko, wyćwiczenia jak to robić aby wyglądało naturalnie, nie przesadzać, patrzę w lustrze bokiem i jest całkiem ok, a wy jakie stosujecie triki na obniżenie wzrostu?

Słyszałam że Inna zmalała jakąś fajną dietą ze 185 na właśnie mój wzrost, byłabym również wdzięczna gdyby się podzieliła tym.

Tym bardziej zauważyłam że jest coś takiego jak kifoza co meega zmniejsza wzrost, więc tym bardziej widać że to nie będzie wyglądało na ulicy nienaturalnie jak się wyćwiczy, dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam, ;)
 
 
Maja
użytkownik
k/m


Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 32
Posty: 807
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-10, 10:47   

177 cm to nie jest "ogromny wzrost"-jak Ty to nazwalas.Niska nie jestes i domyslam sie ze jestes wyzsza od wiekszosci dziewczyn w swoim otoczeniu ale bez przesady. To nie powod do zmartwien!
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 11:13   

wiesz jak się idealnie wyprostuję to mam 177 ale ja chodze od zawsze pogarbiona jak większość społeczeństwa, więc mam tak ze 174 175 ale i tak wydaje mi się to sporo, zwłaszcza w obcasach, które lubię zwłaszcza zimą botki nosić, a wątek założyłam, bo są tu na pewno dziewczyny po 185 i więcej dla których takie 5 7 cm może być zbawienne jak chodzi o passing.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2016-05-10, 11:44   


To jest Pan Szkielet. Pan Szkielet ma w d... twoje diety, możesz go co najwyżej odwapnić i uczynić bardziej kruchym, ale się przez to nie zmniejszy.

BTW: w sobotę widziałam we Wrocławiu laskę. Jakieś 25-30 lat, jakieś 185 cm (czyli mojego wzrostu). Odpaliłam trans-radar, ale niczego nie wykazał nawet przy trzecim skanowaniu.
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 11:59   

niby spoko, tylko nie każdy lubi tylko na płaskim, ja na impreze lubię założyć jakieś 15 cm i wtedy koło 190 mam a trik z podgarbieniem się daje jakieś 185, trzeba tylko nie przesadzić idealnie wyczuć balans między komedią a nieznacznym zmniejszeniem wzrostu
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 12:04   

a co do "Pana szkieleta" to jakoś Inna zmniejszyła się o 7 cm w dwa lata podobno 400 500 kcal dziennie i spironolakton czy jakoś tak. jak by się podzieliła tutaj co dokładnie robiła to by było mega [zarąbiście] pozdro.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-05-10, 12:35   

Patrząc na pana szkieleta. Można by tak: wyjąć ze dwa kręgi najlepiej w okolicy lędźwiowej to dało by kilka cm i ciachnąć w kościach udowych po kilka na każda nogę. w piszczelowych raczej nie bo tam są po dwie kości i było by troszkę babrania przy zespoleniu. :-P
A tak poważnie. Nie przesadzaj ja mam tak ok 172-174 to zależy jak zmierzę, a czasem stojąc w kolejce w sklepie miedzy młodymi dziewczynami czuję się jak kurdupel. Dzisiaj 170 parę cm to żadne halo a raczej taka prawie norma.
 
 
autumn
użytkownik
Mhrok

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 14
Posty: 310
Skąd: Jukej
Wysłany: 2016-05-10, 13:21   

Jak widze laske ponizej 180cm narzekajaca na wzrost to mi sie smiac chce.

Mam 188 cm wzrostu, chodze na obcasach duzo i wzrost jest sprawa daleko z tylu jesli chodzi o passing. A i staram sie nie garbic, kiedy pamietam. Wzrostu na pewno bym nie oddala ;) . Mogliby tylko taniej ciuchy sprzedawac.

Co do kurczenia od diety to polecam to zglosic do jakichs osrodkow badawczych. Mysle, ze bylybi zainteresowani. Jedyne co sie moze stac to zmniejszenie tkanki chrzastnej miedzy koscmi (glownie kregami) i takie zgarbienie lub lordoza, ze czlowiek sie "skurczy". Watpie, aby to byl kogokolwiek cel.
_________________
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-05-10, 13:51   

Geez, ciski narzekają, że są niskie, a my, że za wysokie xD Ja tam mam 175 jakoś i nie oddałabym w sumie centymetra :P Głównie dlatego, że siostra (młodsza ode mnie o 4 lata) ma 172 xD Także podziękować :P W liceum miałam kobitę chyba 185 nikt nic nigdy :P Poza tym płaskie buty chyba ostatnio modne,więc dodatkowo pomaga.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-05-10, 13:57   

Dieta 500 kalorii, skracanie kregoslupa poprzez odwapnianie i niszczenie chrzastki stawowej, techniki garbienia sie. Za 20 lat bedziecie miec garba jak Quasimodo, bedziecie jezdzic na wozku i klac z bolu. Wszystko po to, by miec 5 cm mniej i chodzic na szpilkach. Nie rozumiem kobiet.

P. S. Sam znam kobiety ze wzrostem 175 wzwyż i wszystkie kurduple im zazdroszcza.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
autumn
użytkownik
Mhrok

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 14
Posty: 310
Skąd: Jukej
Wysłany: 2016-05-10, 14:57   

To sie nazywa indoktrynacja i socjalizacja Armand. Wtedy takie pomysly latwiej zrozumiec.
_________________
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-05-10, 14:58   

dla tych którzy nadal twierdza że nie jest możliwym aby stracić kilka centymetrów to proszę tutaj jest link http://www.wsj.com/articl...580720025344668
Głównie opiera się na utracie "soft tissue"

Ja dietę zastosowałam nie z myślą o wzrost ale z powodu bycia kulturystą z klatą jak goryl a niestety subtelności nie mogłam szukać w takim ciele.
Po dwóch latach diety na wizycie u lekarza, dowiedziałam się że zgubiłam wzrost o dwa i pół cala.

Moim zdaniem garbienie nie jest estetyczne, bardziej chłopskie niż dziewczyńskie. Właśnie przeciwnie, wyprostowanie ramion a wręcz ramiona do tylu nadają bardziej kobiecą sylwetkę, no i fizjologicznie lepiej.

Twój wzrost jest OK! Dobra figura, ładna postawa, i jest git!
Inna sprawa to zwracanie uwagi na siebie, no i cholernie ciężki temat passingu.

Ja traktuje obniżenie wzrostu jako efekt uboczny, raczej diety bym nie stosowała tylko po to aby skurczyć tkankę dysków kręgosłupa.
Dieta jaką ja zastosowałam nie jest dla każdego, no i nie każdy mógł by z tym wytrzymać. Podkreślam że byłam kulturystą, a to wiąże się z ciałem wyćwiczonym no i ze zdrowym jak byk sercem. Dieta taka to Border-line Anoreksja, znaczy jeden krok od anoreksji. A wiec bierzesz życie w swe własne ręce :shock:
:-o :-D
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-10, 16:01   

Armand napisał/a:
Za 20 lat bedziecie miec garba jak Quasimodo, bedziecie jezdzic na wozku i klac z bolu.

No właśnie...
Ja mam 175. Nie tak daleko od 177, w zasadzie to daleko o buty na średnio solidnej podeszwie.
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 16:23   

inna sprawa że o ile ze wzrostem coś można zrobić o tyle ze stopą już nie bardzo a tutaj też poważny problem, prawa 26,3 lewa 26,5 panie premierze jak żyć, do tego wysokie podbicie
 
 
ElżbietaFromage
moderator
Ośmiornica z Wenus


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 186
Posty: 2533
Skąd: Nie-biegun
Wysłany: 2016-05-10, 16:55   

cocogirl napisał/a:
inna sprawa że o ile ze wzrostem coś można zrobić o tyle ze stopą już nie bardzo a tutaj też poważny problem, prawa 26,3 lewa 26,5 panie premierze jak żyć, do tego wysokie podbicie

I jaki masz z tym problem, bo nie rozumiem?
_________________
Izolacja, izolacja, kroplówka, cukierki…
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 17:23   

jaki kurde nie idzie butów kupić, deichmannowe 42 czółenka czy szpilki bywają za wąskie w palcach a nie mam szerokich stóp, adidasy 41 zazwyczaj bywają dobre, ale np buty poza adidasami z hm i ccc stanowczo za małe, w Kari już nawet nie mam po co szukać, bo wszystko za małe.
 
 
turkusowa
użytkownik
na odwyku od forum

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 75
Posty: 1069
Wysłany: 2016-05-10, 17:32   

@up: ja jakoś żyję, a mam różnice 0,5cm :P więc więcej jak dobrze widzę. Serio, marudzisz coś :P
 
 
autumn
użytkownik
Mhrok

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 14
Posty: 310
Skąd: Jukej
Wysłany: 2016-05-10, 17:33   

cocogirl napisał/a:
jaki kurde nie idzie butów kupić, deichmannowe 42 czółenka czy szpilki bywają za wąskie w palcach a nie mam szerokich stóp, adidasy 41 zazwyczaj bywają dobre, ale np buty poza adidasami z hm i ccc stanowczo za małe, w Kari już nawet nie mam po co szukać, bo wszystko za małe.


Koszmar. Jak zyc Panie Premierze? Jak zyc?

inka napisał/a:
dla tych którzy nadal twierdza że nie jest możliwym aby stracić kilka centymetrów to proszę tutaj jest link http://www.wsj.com/articl...580720025344668
Głównie opiera się na utracie "soft tissue"



Niestety artykul jest niedostepny dla nie zalogowanych. Czy jest to cokolwiek poza utrata grubosci w tkance miekkiej lacznej, glownie dyskach miedzy kregowych i skrecaniem sie kregoslupa pod wplywem np. lordozy? Bo jesli tak to takie kurczenie to raczej prosta droga do kalectwa, nawet jesli jest mozliwe. Szczegolnie w tak duzym stopniu. Czy sa opisane przypadki ludzi tracacych te kilka cm w inny sposob niz przez starzenie lub choroby dajace podobne efekty?
_________________
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 17:36   

antnieszka to mega współczuje 27 cm to wkładke to w nike jest 42, wow sporo, a co dopiero jakieś czółenka, bo balerinki jakoś się znajdzie.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-05-10, 17:43   

jedynie tkanka miękka, ale nigdy nie ma gwarancji jak czyiś organizm zareaguje na dietę kanibalistyczną. Jeśli istnieją jakiekolwiek predyspozycje do rożnych schorzeń to taka dieta może wpłynąć na ich pojawienie.
Natomiast są i pozytywne strony takiej diety. Ostatnio doszli do tego że dieta niskokaloryczna przedłuża średnią życia.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-05-10, 17:54   

Jejku Kokosowa kiedy Ty w końcu przestaniesz narzekać? :mrgreen: Odkąd Cię znam to wiecznie, a to nos nie taki a to ucho nie takie a to wzrost a to stopa
 
 
autumn
użytkownik
Mhrok

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 14
Posty: 310
Skąd: Jukej
Wysłany: 2016-05-10, 17:59   

cocogirl napisał/a:
antnieszka to mega współczuje 27 cm to wkładke to w nike jest 42, wow sporo, a co dopiero jakieś czółenka, bo balerinki jakoś się znajdzie.


Nie wiem w jakim swiecie zyjesz, ale kobiety miewaja i wiecej.
_________________
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 18:00   

Gabi stopa to nie jest ultra problem, ale jak ktoś ma 44 i wyżej to już ma mega problem, wzrost 177 to jako tako jest jeszcze, ale wole się garbić bo tak od zawsze chodzę jest mi wygodniej, proste, co do nosa to już go operowałam ale w polsce, więc nie jest piękny, typowy zwykły nos, nie dodaje nic kobiecego do twarzy, więc będzie poprawiany w tajlandii za kilka miesięcy albo później najpierw się czołem zajmiemy to już na pewno maks kilka mc.
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-10, 18:18   

W którymś Batmanie był dobry sposób. Bale zrzucił Erica Robertsa z I piętra tak że ten upadł "na nogi" i potem narzekał że się zmniejszył przez to.
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-10, 21:32   

Ja zrzuciłam ze 3-5cm wzrostu. :)
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
cocogirl
użytkownik

Punktów: 1
Posty: 100
Wysłany: 2016-05-10, 22:21   

salamandra w jaki sposób?
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-11, 06:49   

cocogirl, Od brania ciężkich narkotyków i niedożywienia. A utrata wzrostu wynikała głównie z osadzenia się kręgosłupa. nie czuję efektów i nie jestem inaczej odbierana. Nie warto, nie zadręczaj się tym.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-05-11, 09:00   

Dobrą metodą jest amputacja nóg i wstawienie krótszych protez.
W Iraku natomiast potrafią skrócić o głowę maczetą.

;)
_________________
 
 
Fizia
moderator
MK

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 22
Posty: 386
Skąd: UĆ
Wysłany: 2016-05-12, 00:04   

IzaIzulka napisał/a:
Dobrą metodą jest amputacja nóg i wstawienie krótszych protez.
W Iraku natomiast potrafią skrócić o głowę maczetą.

;)


no daj spokój - amputacja?..no chyba, że masz żylaki :D

ale z tą maczetą i głową to chyba nie do końca opracowana metoda jest -po obcięciu głowy, zależnie od IQ - jedni umierają od razu a inni nie mają czym jeść i umierają z głodu :/ :D
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2016-05-12, 09:47   

Cytat:
Mam 174 (no ok, 175,5, ale się nie przyznaję) i dość mocno się garbię przez co mam ze 170

No ale, czy to jest metoda?

 
 
autumn
użytkownik
Mhrok

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 14
Posty: 310
Skąd: Jukej
Wysłany: 2016-05-12, 10:20   

Metoda na wygladanie bardziej dziwnie i jak ofiara losu sciaganie dodatkowej uwagi. A i na nabawienie sie garba za kilka lat
_________________
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-05-12, 14:15   

Ja tam nie wiem co jest fajnego w byciu niską. 4/5 dziewczyn to jakieś niskie laski, na które nikt nie zwraca uwagi, a tak można się szczycić długimi nogami. ;)

A jeszcze garbić się udając paralitę to nie jest sexy. :D

Fajne natomiast są wysokie dziewczyny bez kompleksów.

Karlie Kloss jak widać unika wysokich obcasów, bo ma 186 cm wzrostu, natomiast Taylor Swift 178 cm w zupełności nie przeszkadza by nosić takie obuwie. To raczej niskie laski im zazdroszczą nóg i wzrostu, bo tego nie mają i będą zawsze niskimi kurkami, a takiej to dużo nie trzeba po przytyciu żeby zmienić się w kulkę.

_________________
 
 
Charlie
użytkownik
Michał

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 239
Skąd: Gdańsk, Suwałki
Wysłany: 2016-05-12, 18:29   

IzaIzulka napisał/a:
Karlie Kloss jak widać unika wysokich obcasów, bo ma 186 cm wzrostu, natomiast Taylor Swift 178 cm w zupełności nie przeszkadza by nosić takie obuwie. To raczej niskie laski im zazdroszczą nóg i wzrostu, bo tego nie mają i będą zawsze niskimi kurkami, a takiej to dużo nie trzeba po przytyciu żeby zmienić się w kulkę.


I obie wyglądają bosko :D

Żeby coś wnieść do tematu: mam sporo znajomych cis kobiet które są wysokie, co smutne wyższe ode mnie (mam 176 cm) i nie mają raczej z niczym problemu. A ubrania... myślę, że online wszystko da się znaleźć :)
_________________
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze"
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-12, 20:29   

Materiały szkoleniowe z zakresu BHP -.- w mojej firmie głosiły, że przeciętny wzrost kobiety w Europie Środkowej kończy się na 176 cm. Czyli jeśli masz 177 cm, to już jest ponadprzeciętny, ale tylko troszkę :)
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-05-12, 22:45   

Chcesz wiedzieć co jest na sto procent skuteczne w pomniejszaniu wzrostu? Ciężka fizyczna praca. Kiedy miałam te 18-20 lat miałam 176 w porywach 177 cm wzrostu. Po latach dźwigania na własnych barkach ton stali, węgla i worów cementu dziś mam 172 w porywach 174 jak się dobrze rano po przebudzeniu po rozciągam tylko, że to dość bolesne doświadczenie i przypomina rozciąganie słomki do napojów z kolankiem. ;-)
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-13, 08:28   

Wzrost nie ma wielkiego znaczenia tak naprawdę. A gdy jest się już nadprzeciętnie wysokim to należy trzymać głowę dumnie. Metr osiemdziesiąt parę znika w gestach, pewności siebie i wytrenowanym głosie. Oczywiście znika w tym jedna, czy dwie typowo męskie cechy, wyglądając jak Pudzian nie uzyskasz passingu naturalnym zachowaniem, ale garbienie się to zwracanie na siebie uwagi i robienie z siebie dziwadła. Brak pewności siebie, nienaturalne, zlęknione zachowanie, nieautentyczna gastykulacja, czy gruby głos, to cechy wyglądu, które zwracają uwagę i sprawiają, że ludzie się gapią, a gdy to robią to momentalnie orientują się, że coś jest nie tak. Ffs - rozumiem, ale ten temat to niedorzeczna głupota, nie zmieniamy rzeczy niezmiennych, trzeba się z tymi cechami pogodzić i zniwelować ich negatywny wpływ na naszą autentyczność, a nie gdybać o tym, jak tu uzyskać wygląd lolity przy męskim kośćcu... walka z wiatrakami odbiera siłę w walce o istotną sprawę.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Toffie
użytkownik
Stupid Bitch!

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 78
Wysłany: 2016-05-14, 03:00   

Cytat:

Wzrost nie ma wielkiego znaczenia tak naprawdę. A gdy jest się już nadprzeciętnie wysokim to należy trzymać głowę dumnie. Metr osiemdziesiąt parę znika w gestach, pewności siebie i wytrenowanym głosie.


Bosz...
Ok - wzrost rzędu 170 czy 180 jest jeszcze u kobiety ok i do przyjęcia, ale rozmiary rzędy 190,200 czy 200+ to zdecydowane odbieganie od norm. Zaraz zostanę zbesztana, że "stereotypy", "obecne normy społeczne są zaściankowe itd". Niestety ale wysokie kobiety (w/w wymiary) to już nie jest normalność i w społeczeństwie taka osoba (niezależnie czy jest cis czy ts) jest skreślana przez facetów. Można się ofc. bronić argumentami, że gusta są różne, że są tacy co im nie będzie przeszkadzać ale większość uważa to za ogromną wadę.

Pewnych rzeczy związanych z odbiorem nas przez innych zmienić się nie da, dlatego dążymy za wszelką cenę aby wyglądać dobrze. Można się z tym nie zgadzać, można uważać to za durne, za odbieranie ludziom prawa do bycia sobą, ale inność zawsze była, jest i będzie piętnowana przez społeczeństwo.

salamandra napisał/a:
zwracanie na siebie uwagi


Ludzie co wy macie z tym zwracaniem na siebie uwagi ? Prędzej czy później każdy z nas (o ile nie jest aspołecznym odludkiem siedzącym w domu) zostanie przez kogoś zauważony m.in. poznając nową osobę a nawet kupując rzeczy w sklepie i płacąc sklepikarce za zakupy. Osoba nieuchodząca lub brzydka nawet jakby ubierała się skromnie i zachowywała się tak, że wtapia się w tłum prędzej czy później zostanie zwyzywana/wyśmiana gdy dojdzie do kontaktu wzrokowego, chyba że założy maskę na twarz lub torbę na łeb. Ewentualnie może zostać odebrana normalnie jeśli ubierze się w ubrania adekwatne do jej płci biologicznej, ale osoby ts raczej chcą być inaczej odbierane.

salamandra napisał/a:
jak tu uzyskać wygląd lolity przy męskim kośćcu...


Hm, nie chcę tutaj nikomu radzić bo moja sylwetka została ukształtowana przez wieloletnią anoreksję przez co mój układ pokarmowy "zdycha", ale przy silnie restrykcyjnych dietach "ogromną posturę" można zdrobnić spalając tkankę mięśniową z całego ciała (zwłaszcza z nóg, ramion). Nie jest to zdrowe bo ma się wtedy sflaczałą sylwetkę, wolny metabolizm, nie mówiąc już o braku siły, ale sylwetka jest możliwie jak najdrobniejsza ile sie da (bo z kości już zrzucic się nie da - można jedynie rozważyć wtedy usunięcie żeber
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-05-14, 09:29   

Toffie napisał/a:
Cytat:

Wzrost nie ma wielkiego znaczenia tak naprawdę. A gdy jest się już nadprzeciętnie wysokim to należy trzymać głowę dumnie. Metr osiemdziesiąt parę znika w gestach, pewności siebie i wytrenowanym głosie.


Bosz...
Ok - wzrost rzędu 170 czy 180 jest jeszcze u kobiety ok i do przyjęcia, ale rozmiary rzędy 190,200 czy 200+ to zdecydowane odbieganie od norm. Zaraz zostanę zbesztana, że "stereotypy", "obecne normy społeczne są zaściankowe itd". Niestety ale wysokie kobiety (w/w wymiary) to już nie jest normalność i w społeczeństwie taka osoba (niezależnie czy jest cis czy ts) jest skreślana przez facetów. Można się ofc. bronić argumentami, że gusta są różne, że są tacy co im nie będzie przeszkadzać ale większość uważa to za ogromną wadę.

Pewnych rzeczy związanych z odbiorem nas przez innych zmienić się nie da, dlatego dążymy za wszelką cenę aby wyglądać dobrze. Można się z tym nie zgadzać, można uważać to za durne, za odbieranie ludziom prawa do bycia sobą, ale inność zawsze była, jest i będzie piętnowana przez społeczeństwo.



Dziewczyna, która założyła ten temat nie ma jednak wzrostu +190, a zwyczajny wzrost jak na kobietę, bo dziewczyn o takim wzroście dziennie można minąć całe mnóstwo na ulicy.

Zacznijmy od tego, że nie każda dziewczyna musi szukać faceta, bo może również szukać dziewczyny. No, ale jeśli chodzi o mężczyzn to mogą skreślić z każdego powodu i w przypadku transseksualizmu wzrost jest raczej mniejszym problemem.

Wysoka dziewczyna może znaleźć wysokiego faceta (niskiego też), jeśli ma fajną osobowość i/lub jest atrakcyjna, a wtedy będą wyglądać ze sobą ładnie. ;) A jak się znajdzie faceta to opinie innych facetów będzie się miało gdzieś. Moja kuzynka ma 180 cm wzrostu i nie ma problemu z mężczyznami, mimo innych niedoskonałości. No i przyciągała wzrok facetów.

No i co to znaczy wyglądać dobrze? Bo przecież posiadanie takiego czy takiego wzrostu nie determinuje dobrego czy złego wyglądu. Dobrze wyglądać może siatkarka, która ma 190 cm tak jak Kasia Skowrońska lub filigranowa kobietka taka jak niziutka Kylie Minogue o wzroście 150 cm.

Czy w przypadku kogoś kto ma 178 cm czy 172 cm wzrost odgrywa jakąś większą różnicę? Inny odbiór przez społeczeństwo? Większa kobiecość? Czy wzrost determinuje kobiecość? Szczerze wątpię.

Ogólnie to wszystkie wysokie kobiety powinny poddać się eutanazji, bo to przecież takie straszne i powoduje dysforie. Zdecydowanie musi być to największy problem egzystencjonalny.
_________________
 
 
Toffie
użytkownik
Stupid Bitch!

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 78
Wysłany: 2016-05-14, 10:13   

IzaIzulka napisał/a:
Toffie napisał/a:
Cytat:

Wzrost nie ma wielkiego znaczenia tak naprawdę. A gdy jest się już nadprzeciętnie wysokim to należy trzymać głowę dumnie. Metr osiemdziesiąt parę znika w gestach, pewności siebie i wytrenowanym głosie.


Bosz...
Ok - wzrost rzędu 170 czy 180 jest jeszcze u kobiety ok i do przyjęcia, ale rozmiary rzędy 190,200 czy 200+ to zdecydowane odbieganie od norm. Zaraz zostanę zbesztana, że "stereotypy", "obecne normy społeczne są zaściankowe itd". Niestety ale wysokie kobiety (w/w wymiary) to już nie jest normalność i w społeczeństwie taka osoba (niezależnie czy jest cis czy ts) jest skreślana przez facetów. Można się ofc. bronić argumentami, że gusta są różne, że są tacy co im nie będzie przeszkadzać ale większość uważa to za ogromną wadę.

Pewnych rzeczy związanych z odbiorem nas przez innych zmienić się nie da, dlatego dążymy za wszelką cenę aby wyglądać dobrze. Można się z tym nie zgadzać, można uważać to za durne, za odbieranie ludziom prawa do bycia sobą, ale inność zawsze była, jest i będzie piętnowana przez społeczeństwo.



Dziewczyna, która założyła ten temat nie ma jednak wzrostu +190, a zwyczajny wzrost jak na kobietę, bo dziewczyn o takim wzroście dziennie można minąć całe mnóstwo na ulicy.

Zacznijmy od tego, że nie każda dziewczyna musi szukać faceta, bo może również szukać dziewczyny. No, ale jeśli chodzi o mężczyzn to mogą skreślić z każdego powodu i w przypadku transseksualizmu wzrost jest raczej mniejszym problemem.

Wysoka dziewczyna może znaleźć wysokiego faceta (niskiego też), jeśli ma fajną osobowość i/lub jest atrakcyjna, a wtedy będą wyglądać ze sobą ładnie. ;) A jak się znajdzie faceta to opinie innych facetów będzie się miało gdzieś. Moja kuzynka ma 180 cm wzrostu i nie ma problemu z mężczyznami, mimo innych niedoskonałości. No i przyciągała wzrok facetów.

No i co to znaczy wyglądać dobrze? Bo przecież posiadanie takiego czy takiego wzrostu nie determinuje dobrego czy złego wyglądu. Dobrze wyglądać może siatkarka, która ma 190 cm tak jak Kasia Skowrońska lub filigranowa kobietka taka jak niziutka Kylie Minogue o wzroście 150 cm.

Czy w przypadku kogoś kto ma 178 cm czy 172 cm wzrost odgrywa jakąś większą różnicę? Inny odbiór przez społeczeństwo? Większa kobiecość? Czy wzrost determinuje kobiecość? Szczerze wątpię.

Ogólnie to wszystkie wysokie kobiety powinny poddać się eutanazji, bo to przecież takie straszne i powoduje dysforie. Zdecydowanie musi być to największy problem egzystencjonalny.


Rozwalił mnie ten tekst zwiazany z szukaniem kobiety jeśli z facetami komuś nie wychodzi. Nie , nie każda m/k jest bi lub homo wbrew temu co uważa większość m/k są mki heteroseksualne które wchodząc w związek z inną m/k lub k/m lub cis dziewczyna bo albo passingu nie mają albo im nie wychodzi z facetami cis .... nie tylko niszczą swoje życie ale też życie tej 2 osoby. W takim przypadku juz lepiej wydać fortunę na terapie i/lub FFS czy inne zabiegi niż wplatac się w takie [tererere]. Orientacja nie jest rzeczą zmienna. Gdyby była to gejów i lesbijki moznaby "wyleczyc".

Uprzedzając komentarze. ... tak - są osoby mające swój pomysł na życie i chęć założenia rodziny nie jest czymś. mega odrealnionym. To nie chęć posiadania willi czy jachtów (to odpowiedź na ewentualne komentarze mówiące ze założenie rodziny nie może być priorytetem. Są osoby dla których bycie singlem nie służy i tego zmienic się nie da tak jak zabronić komuś seksu)

I jeszcze taka mala uwaga. Transseksualizm nie jest wyrokiem. Jeśli m/k chce poprawić swój wygląd to sposobów jest od groma i trochę to nie jest XV wiek.........
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-05-14, 11:04   

Toffie napisał/a:
IzaIzulka napisał/a:
Toffie napisał/a:
Cytat:

Wzrost nie ma wielkiego znaczenia tak naprawdę. A gdy jest się już nadprzeciętnie wysokim to należy trzymać głowę dumnie. Metr osiemdziesiąt parę znika w gestach, pewności siebie i wytrenowanym głosie.


Bosz...
Ok - wzrost rzędu 170 czy 180 jest jeszcze u kobiety ok i do przyjęcia, ale rozmiary rzędy 190,200 czy 200+ to zdecydowane odbieganie od norm. Zaraz zostanę zbesztana, że "stereotypy", "obecne normy społeczne są zaściankowe itd". Niestety ale wysokie kobiety (w/w wymiary) to już nie jest normalność i w społeczeństwie taka osoba (niezależnie czy jest cis czy ts) jest skreślana przez facetów. Można się ofc. bronić argumentami, że gusta są różne, że są tacy co im nie będzie przeszkadzać ale większość uważa to za ogromną wadę.

Pewnych rzeczy związanych z odbiorem nas przez innych zmienić się nie da, dlatego dążymy za wszelką cenę aby wyglądać dobrze. Można się z tym nie zgadzać, można uważać to za durne, za odbieranie ludziom prawa do bycia sobą, ale inność zawsze była, jest i będzie piętnowana przez społeczeństwo.



Dziewczyna, która założyła ten temat nie ma jednak wzrostu +190, a zwyczajny wzrost jak na kobietę, bo dziewczyn o takim wzroście dziennie można minąć całe mnóstwo na ulicy.

Zacznijmy od tego, że nie każda dziewczyna musi szukać faceta, bo może również szukać dziewczyny. No, ale jeśli chodzi o mężczyzn to mogą skreślić z każdego powodu i w przypadku transseksualizmu wzrost jest raczej mniejszym problemem.

Wysoka dziewczyna może znaleźć wysokiego faceta (niskiego też), jeśli ma fajną osobowość i/lub jest atrakcyjna, a wtedy będą wyglądać ze sobą ładnie. ;) A jak się znajdzie faceta to opinie innych facetów będzie się miało gdzieś. Moja kuzynka ma 180 cm wzrostu i nie ma problemu z mężczyznami, mimo innych niedoskonałości. No i przyciągała wzrok facetów.

No i co to znaczy wyglądać dobrze? Bo przecież posiadanie takiego czy takiego wzrostu nie determinuje dobrego czy złego wyglądu. Dobrze wyglądać może siatkarka, która ma 190 cm tak jak Kasia Skowrońska lub filigranowa kobietka taka jak niziutka Kylie Minogue o wzroście 150 cm.

Czy w przypadku kogoś kto ma 178 cm czy 172 cm wzrost odgrywa jakąś większą różnicę? Inny odbiór przez społeczeństwo? Większa kobiecość? Czy wzrost determinuje kobiecość? Szczerze wątpię.

Ogólnie to wszystkie wysokie kobiety powinny poddać się eutanazji, bo to przecież takie straszne i powoduje dysforie. Zdecydowanie musi być to największy problem egzystencjonalny.


Rozwalił mnie ten tekst zwiazany z szukaniem kobiety jeśli z facetami komuś nie wychodzi. Nie , nie każda m/k jest bi lub homo wbrew temu co uważa większość m/k są mki heteroseksualne które wchodząc w związek z inną m/k lub k/m lub cis dziewczyna bo albo passingu nie mają albo im nie wychodzi z facetami cis .... nie tylko niszczą swoje życie ale też życie tej 2 osoby. W takim przypadku juz lepiej wydać fortunę na terapie i/lub FFS czy inne zabiegi niż wplatac się w takie [tererere]. Orientacja nie jest rzeczą zmienna. Gdyby była to gejów i lesbijki moznaby "wyleczyc".

Uprzedzając komentarze. ... tak - są osoby mające swój pomysł na życie i chęć założenia rodziny nie jest czymś. mega odrealnionym. To nie chęć posiadania willi czy jachtów (to odpowiedź na ewentualne komentarze mówiące ze założenie rodziny nie może być priorytetem. Są osoby dla których bycie singlem nie służy i tego zmienic się nie da tak jak zabronić komuś seksu)

I jeszcze taka mala uwaga. Transseksualizm nie jest wyrokiem. Jeśli m/k chce poprawić swój wygląd to sposobów jest od groma i trochę to nie jest XV wiek.........


Nic takiego nie napisałam, tylko że nie ma znaczenia czy się szuka mężczyzny czy kobiety.

No więc bycie z kobietą mniejszym dobrem niż bycie z mężczyzną, bo żeby być z mężczyzną trzeba zrobić ffs-y, chodzić na terapie?

Nie łączyłabym znowu transseksualizmu z wyglądem, tylko że nie każdy facet heteroseksualny zaakceptuje to, że jego dziewczyna urodziła się w męskich ciele. To może być barierą nie do przejścia.
_________________
 
 
Toffie
użytkownik
Stupid Bitch!

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 78
Wysłany: 2016-05-14, 12:44   

IzaIzulka napisał/a:
Toffie napisał/a:
IzaIzulka napisał/a:
Toffie napisał/a:
Cytat:

Wzrost nie ma wielkiego znaczenia tak naprawdę. A gdy jest się już nadprzeciętnie wysokim to należy trzymać głowę dumnie. Metr osiemdziesiąt parę znika w gestach, pewności siebie i wytrenowanym głosie.


Bosz...
Ok - wzrost rzędu 170 czy 180 jest jeszcze u kobiety ok i do przyjęcia, ale rozmiary rzędy 190,200 czy 200+ to zdecydowane odbieganie od norm. Zaraz zostanę zbesztana, że "stereotypy", "obecne normy społeczne są zaściankowe itd". Niestety ale wysokie kobiety (w/w wymiary) to już nie jest normalność i w społeczeństwie taka osoba (niezależnie czy jest cis czy ts) jest skreślana przez facetów. Można się ofc. bronić argumentami, że gusta są różne, że są tacy co im nie będzie przeszkadzać ale większość uważa to za ogromną wadę.

Pewnych rzeczy związanych z odbiorem nas przez innych zmienić się nie da, dlatego dążymy za wszelką cenę aby wyglądać dobrze. Można się z tym nie zgadzać, można uważać to za durne, za odbieranie ludziom prawa do bycia sobą, ale inność zawsze była, jest i będzie piętnowana przez społeczeństwo.



Dziewczyna, która założyła ten temat nie ma jednak wzrostu +190, a zwyczajny wzrost jak na kobietę, bo dziewczyn o takim wzroście dziennie można minąć całe mnóstwo na ulicy.

Zacznijmy od tego, że nie każda dziewczyna musi szukać faceta, bo może również szukać dziewczyny. No, ale jeśli chodzi o mężczyzn to mogą skreślić z każdego powodu i w przypadku transseksualizmu wzrost jest raczej mniejszym problemem.

Wysoka dziewczyna może znaleźć wysokiego faceta (niskiego też), jeśli ma fajną osobowość i/lub jest atrakcyjna, a wtedy będą wyglądać ze sobą ładnie. ;) A jak się znajdzie faceta to opinie innych facetów będzie się miało gdzieś. Moja kuzynka ma 180 cm wzrostu i nie ma problemu z mężczyznami, mimo innych niedoskonałości. No i przyciągała wzrok facetów.

No i co to znaczy wyglądać dobrze? Bo przecież posiadanie takiego czy takiego wzrostu nie determinuje dobrego czy złego wyglądu. Dobrze wyglądać może siatkarka, która ma 190 cm tak jak Kasia Skowrońska lub filigranowa kobietka taka jak niziutka Kylie Minogue o wzroście 150 cm.

Czy w przypadku kogoś kto ma 178 cm czy 172 cm wzrost odgrywa jakąś większą różnicę? Inny odbiór przez społeczeństwo? Większa kobiecość? Czy wzrost determinuje kobiecość? Szczerze wątpię.

Ogólnie to wszystkie wysokie kobiety powinny poddać się eutanazji, bo to przecież takie straszne i powoduje dysforie. Zdecydowanie musi być to największy problem egzystencjonalny.


Rozwalił mnie ten tekst zwiazany z szukaniem kobiety jeśli z facetami komuś nie wychodzi. Nie , nie każda m/k jest bi lub homo wbrew temu co uważa większość m/k są mki heteroseksualne które wchodząc w związek z inną m/k lub k/m lub cis dziewczyna bo albo passingu nie mają albo im nie wychodzi z facetami cis .... nie tylko niszczą swoje życie ale też życie tej 2 osoby. W takim przypadku juz lepiej wydać fortunę na terapie i/lub FFS czy inne zabiegi niż wplatac się w takie [tererere]. Orientacja nie jest rzeczą zmienna. Gdyby była to gejów i lesbijki moznaby "wyleczyc".

Uprzedzając komentarze. ... tak - są osoby mające swój pomysł na życie i chęć założenia rodziny nie jest czymś. mega odrealnionym. To nie chęć posiadania willi czy jachtów (to odpowiedź na ewentualne komentarze mówiące ze założenie rodziny nie może być priorytetem. Są osoby dla których bycie singlem nie służy i tego zmienic się nie da tak jak zabronić komuś seksu)

I jeszcze taka mala uwaga. Transseksualizm nie jest wyrokiem. Jeśli m/k chce poprawić swój wygląd to sposobów jest od groma i trochę to nie jest XV wiek.........


Nic takiego nie napisałam, tylko że nie ma znaczenia czy się szuka mężczyzny czy kobiety.

No więc bycie z kobietą mniejszym dobrem niż bycie z mężczyzną, bo żeby być z mężczyzną trzeba zrobić ffs-y, chodzić na terapie?

Nie łączyłabym znowu transseksualizmu z wyglądem, tylko że nie każdy facet heteroseksualny zaakceptuje to, że jego dziewczyna urodziła się w męskich ciele. To może być barierą nie do przejścia.


Niestety taka sytuacja się zdarza ile to było m/k których NAGLE oswiecilo ze nie jest hetero a potem bo n latach obie strony były wykończone ,ale to nie temat o "zmienianiu" orientacji aby być z kimkolwiek w przypadku ts

Kończąc offtop: faceci mogą nie akceptowac tego,ale liczne przykłady (jak ktoś chce to niech sam poszuka na transpomocy niebieskim transfuzji czy Susanie bo było n-ty razy) dowodzą ze to nie skreśla m/k z dążeń do stworzenia rodziny i małżeństwa.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-05-14, 13:47   

IzaIzulka, Toffie, przestańcie cytować cale posty.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-05-14, 15:45   

Ok. :D
Oczywiście tego nie neguję, że szansa na założenie tradycyjnej rodziny jest. Tylko my mamy zadanie utrudnione, bo niezależnie od tego jakby się wyglądało niektórzy mężczyźni tego faktu nie zaakceptują, ale możliwość istnieje jak najbardziej. :)
_________________
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-14, 16:55   

Toffie, nigdy nie miałam problemów ze znalezieniem partnera i nie wynika to z mojego wyglądu. nie bałam się założyć obcasów 12cm i mieć w nich 195cm. pewnie byli kolesie, którzy nie czuli się dostatecznie męscy by traktować mnie jak inne kobiety, ale znalazłam dzięki temu kilku takich, którzy oszaleli na punkcie tego, że wiedzieli, że nie zwolnię by dotrzymali mi kroku. a teraz znów jestem z moim pierwszym chłopakiem i bardzo mi z tym dobrze. jakoś wzrost mnie nie powstrzymał i jakbym miała 200cm wzrostu, to wierz mi, że także by mnie nie powstrzymał.

a wiesz czemu? bo nie rozmieniałam się na drobne w walce z wiatrakami, tylko działam w przestrzeni na którą mam wpływ dostosowując tryb działań do zminimalizowania wpływu aspektów niezmiennych.

i o tym był mój post, czytamy ze zrozumieniem.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
autumn
użytkownik
Mhrok

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 14
Posty: 310
Skąd: Jukej
Wysłany: 2016-05-15, 15:35   

Zawsze w takich tematach podoba mi sie wartosciowanie kobiety przez zdolnosc znalezienia lub nie partnera (przewaznie meskiego) lub atrakcyjnosc dla mezczyzn.

Jako wysoka dziewczyna, ktora zna wiele wysokich cis lasek i ktora sledzi liczne social media strony skierowane do wysokich lasek, zapewniam, ze dziewczyny sobie radza. Cis dziewczyny 190+ sie zdarzaja, zreszta nie bardzo da sie z tym cokolwiek zrobic, chyba ze chce sie nabawic problemow zdrowotnych co juz zostalo w tym temacie wyjasnione. A moze juz zapominam jakto jest w tym szowinistycznym kraju nad Wisla. Bo tutaj dziewczyny wysokie nie raz widac idace za reke z duzo niszymi partnerami.

Nawet jesli postaram sie odejsc od mojego negatywnego stosunku do dyskusji o wygladzie, jako szansach na potencjalnych partnerow to nie jestem wstanie zgodzic sie z argumentami oredowniczek tegoz seksistowskiego podejscia. Tak sie sklada, ze najlatwiej z partnerami czesto maja laski nie pozorne i nie od razu super atrakcyjne. Mam znajoma, ktora jest niska, nerdowata i otyla, a miewa takie ilosci tak zajefajnych ciach-partnerow, ze tylko te super obiektywnie atrakcyjne patrza z zazdroscia. I mowie to ja, ktora sama stawia sobie duze wymagania odnosnie atrakcyjnosci (ale to ja stawiam sobie, a nie opowiadam o tym innym po forach jako o prawdzie objawionej).

Dodatkowo zejscie na temat wzrost, a nawet figura w przypadku dyskusji o passingu trans kobiet jest zupelnie bez sensu. Poniewaz (i to pogrubie) wzrost nie jest w zaden sposob najwazniejszym wyznacznikiem passingu. Niski wzrost jedynie powoduje, ze sie mniej zwraca uwage, natomiast, aby zostac clocknieta potrzeba przewaznie czegos zupelnie innego. Dodatkowo czesto cis dziewczyny wysokie, same z siebie maja inne cechy wygladu dosc androgeniczne (twarz, kosciec bardziej masywny), w wyniku czego w mojej opinii wysokiej trans dziewczynie w rzeczywistosci moze byc latwiej o passing. Nie zawsze, nie wszedzie. Z drugiej strony wiadomo, ze dziewczyna mojego wzrostu (188 cm) zwraca uwage samym wzrostem, wiec jesli jej inne elementy wygladu bardzo wyraznie wskazuja na jej przeszlosc, to ma szanse na bycie okreslona jako osoba trans lub wrecz mezczyzna. Drobnej dziewczynie bedzie latwiej zniknac w tlumie, ale jak wspomnialam wzrost jest tak, wtornym elementem na jakim odbywa sie okreslanie plci przez osoby trzecie, ze nie ma tu az takiego znaczenia. Chyba, ze okreslanie plci odbywa sie jak czlowiek widzi tylko plecy drugiej osoby lub sylwetke z daleka.

Jak napisala salamandra skupcie sie na czyms na co macie wplyw i nie walczcie z wiatrakami. Plus walczcie tam, gdzie to ma sens: hint hint glownie twarz, a i to nie cala.

PS. bardzo nie lubie slowa passing. Welp
_________________
 
 
Toffie
użytkownik
Stupid Bitch!

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 78
Wysłany: 2016-05-31, 15:47   

Apropo garbienia się.
Onecie na sile chodzę wyprostowana totalnie pierwszy raz w życiu. U mnie problemem jest kifoza (wynik depresji oraz ciężkich plecaków). Po jakim czasie ból kręgosłupa przestaje być odczuwalny ? Garbiłam się od pierwszej podstawówki
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-05-31, 16:24   

Toffie, jak bedziesz na sile tak chodzic to troche to potrwa. Mozesz tez miec trudnosci z oddyaniem bo prawdopodobnie klatka piersiowa jest wklesnieta. Najlepiej byloby za pomoca aktywnosci fizycznej wzmocnic gorset miesniowy, wtedy sama sie wyprostujesz bez wymuszania.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Cukierkowa
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 50
Posty: 424
Wysłany: 2016-07-07, 12:08   

Wzrost nie jest problemem, tylko trzymać niską masę ciała. Wiem po sobie mam 177 jak ważyłam 85 a jak obecnie 62. Co do garbienia-debilny pomysł. Ja sama chodzę na zabiegi by się nie garbić a mam skłonność niestety. Płace po 120zł by Japończyk mnie prostował. Chciałabym mieć duże piersi ale nie wiem czy przy wąskiej krtani i moich chorobach będzie to możliwe :cry: :cry: :cry:
 
 
Als313
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Posty: 5
Wysłany: 2016-08-06, 17:15   Re: Pomniejszenie wzrostu

Kobieto! Ja mam 188, weź się wstydź. 177 to częsty wzrost cisdziewczyny, gdzie tam ogromny.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-08-09, 19:04   

jakby sie szlo zamienic na wzrost... to bym sie zamienił
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
2in1_inkarnacje
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-09, 22:00   

Asavakit, Jakby szło się zamienić na płaski brzuch... to ja się zamienię.
 
 
Asavakit
użytkownik


Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 9
Posty: 701
Wysłany: 2016-08-10, 16:58   

Cytat:
Asavakit, Jakby szło się zamienić na płaski brzuch... to ja się zamienię.
chcesz moja kupe sadla?
_________________
I nie mów mi jak to jest być sobą
I nie mów stop, gdy cel jest tuż obok
 
 
Kalina
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-19, 23:05   

Przepraszam... ale czegoś nie rozumiem. Po co pomniejszać wzrost? Mam siostrę która ma 180cm i chodzi na obcasach. Sama mam 185 i paraduje w 10-12 cm szpilkach. Fakt ważę 63kg . mam długie i zgrabne nogi ale przy tym męskie dłonie i twarz. Wiem że mam inną perspektywę bo jestem crossdresserem ale gdybym (tak mi się przynajmniej wydaje) zmieniał płeć to wzrost byłby najmniejszym z moich problemów. ;) Ważna jest samoakceptacja i pewien rozsądek. :)
 
 
irma-boutique
użytkownik

Posty: 2
Wysłany: 2016-09-20, 08:12   

Ja też mam ok. 180cm wzrostu i nawet do glowy by mi nie przyszło, żeby obniżyć wzrost!!
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-09-20, 15:14   

irma-boutique napisał/a:
Ja też mam ok. 180cm wzrostu i nawet do glowy by mi nie przyszło, żeby obniżyć wzrost!!


No, bo nie cierpisz na transwzrostyzm! :P
_________________
 
 
Rainbow
użytkownik
Fajny tytuł


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 33
Posty: 746
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-20, 18:56   

IzaIzulka, Ty też tak masz?

Kalina, irma-boutique, to zależy od osoby, nie od wzrostu. Są osoby, którym nie przeszkadza, że mają 185 cm wzrostu i są też takie dziewczyny, ale dla mnie już sama uwaga jaką na siebie przykuwam tym wzrostem to dla mnie za dużo, już nie mówiąc o tym, że po prostu źle się z tym czuję. No i już z takich trzecioplanowych powodów, fajnie by było mieć wyższą od siebie dziewczynę, ale żeby nie zawadzała głową o ramę drzwi... A wyższych szafek i tak nie obsłużę bez krzesła, a mam takie co i na nie krzesło to za mało ;-)

Podsumowując, jeśli ktoś mógłby magicznie odjąć mi 5, 10, ewentualnie 30 centymetrów, to jak najbardziej nie odmówię :mrgreen:
_________________
"Mądry cytat" ~Mądra osoba
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-09-20, 20:04   

Jestem wysoka, ale moje kompleksy nie wynikają ze wzrostu. Czymś się wyróżniam przynajmniej. Twarz można zoperować, cycki powiększyć, wagę zrzucić, włosy zmienić, a wzrost mam jaki mam, a że wiele fajnych dziewczyn i modelek, które lubię mają bardzo podobny wzrost lub są mojego wzrostu to się cieszę. Niech niskie laski zazdroszczą. :) Może kiedyś by się przydał jakiś przystojny koszykarz :P ew. fajna wysoka laska. Moja orientacja jest też nakierowana na wysokich ludzi. :D Jak niżsi to pół głowy. :P
_________________
 
 
Rainbow
użytkownik
Fajny tytuł


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 33
Posty: 746
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-20, 21:35   

IzaIzulka napisał/a:
Twarz można zoperować, cycki powiększyć, wagę zrzucić, włosy zmienić,

Można jeszcze głos do tego wszystkiego zoperować. I to wszystko za wygraną w lotka albo za hipotekę na pół życia :mrgreen: A tak na serio, to jak wyżej - to wszystko zależy od osoby. W moim przypadku jednak to nie działa w ten sposób, że mogę się tak po prostu z tym pogodzić lub czymś to sobie zrekompensować... Mieć tylko nadzieję, że ktoś wymyśli sposób na ujmowanie centymetrów w miarę bliskiej przyszłości (czyli takiej, w której nie zacznę ich tracić jeszcze ze starości). Znając moje szczęście, nikt pewnie nawet nad tym nie pracuje...
_________________
"Mądry cytat" ~Mądra osoba
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-09-21, 00:23   

Ja nie wiem co wy z tym wzrostem :mrgreen: Widziałam dziś atrakcyjną kobitkę wyższą ode mnie i wcale nie jakąś szczapę ale kobietę z tyłeczkiem i cyckami jak się należy dłonie miała wcale nie mniejsze od moich i wyglądała na tyle atrakcyjnie, że jak poszła zapłacić za paliwo to zaraz za nią ustawiła się kolejka facetów śliniących się jak buldogi :mrgreen: A kobitka już po 40
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-21, 00:35   

Gabi, bo jak się usilnie szuka powodów do kompleksów to się je zawsze znajdzie.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-09-21, 00:42   

Ale wiesz co jest w tym najśmieszniejsze? Że gdyby jedna z druga urodziły się kobietami to chodziły by dumne jak pawie że maja wzrost modelki ;-)
 
 
Martaa
użytkownik
Tępicielka dewotek


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 112
Posty: 689
Wysłany: 2016-09-21, 00:52   

Gabi napisał/a:
Widziałam dziś atrakcyjną kobitkę wyższą ode mnie i wcale nie jakąś szczapę ale kobietę z tyłeczkiem i cyckami jak się należy dłonie miała wcale nie mniejsze od moich i wyglądała na tyle atrakcyjnie, że jak poszła zapłacić za paliwo to zaraz za nią ustawiła się kolejka facetów śliniących się jak buldogi A kobitka już po 40

Tak, przypominam sobie, to byłam ja. 8-)








;-)

A już mówiąc poważnie, wiesz, że ja też się tak wnikliwie wszystkim wyższym, około mojego wzrostu kobietom w sklepach, przy kasach, na ulicach i w ogóle w publicznych miejscach przyglądam? Zresztą chyba wszystkim kobietom się przyglądam jak nie wnikliwie, to z zazdrością. To jest jakieś skrzywienie chyba, i jeszcze w dodatku ten trans-radar. :roll:
_________________
 
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-21, 01:03   

Gabi napisał/a:
Ale wiesz co jest w tym najśmieszniejsze? Że gdyby jedna z druga urodziły się kobietami to chodziły by dumne jak pawie że maja wzrost modelki ;-)
Prawda.. Też mam takie odczucia.

A w ogóle, to ja mam 190 cm wzrostu. Niedawno jeszcze czułam się znim bardzo głupio, bo po prostu mimo, iż jestem szczupła, to jestem też wielka z porównaniem do reszty dziewczyn. Ale jakoś tak jak teraz niedwano wróciłam z wojska, to zaczęłam doceniać swój wzrost i tak sobie myślę, że nie chciałabym być niższa. Bo jednak, ma to swoje dobre strony ;-)
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-09-21, 01:12   

Trans radar to ja mam non stop on-line :mrgreen: licząc na to, że może ktoś znajomy ;-) a może żeby nie czuć się sama. Ciskom przyglądam się żeby doładować w sobie nadzieję, że nie jestem gorsza (choć jestem :-P ale ciii )

Lagertha, Zawsze lepiej być kobietą niż kurdupelkiem :mrgreen: ;-) choćby z tego względu, że faceci traktują cię bardziej poważnie niż takie malutkie coś ;-)

Aaa, i pamiętam jak kolega mówił, że woli wysokie babki bo jak się z taka kocha to sobie może cycyszki po cmokać a z małą to mu kłaki włażą do gęby :mrgreen:
 
 
Lagertha
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-21, 01:37   

Gabi napisał/a:
Lagertha, Zawsze lepiej być kobietą niż kurdupelkiem :mrgreen: ;-) choćby z tego względu, że faceci traktują cię bardziej poważnie niż takie malutkie coś ;-)
Coś w tym jest... A jednocześnie inne laski chcą zamordować i sobie zabrać trochę wzrostu :-P
Gabi napisał/a:
Aaa, i pamiętam jak kolega mówił, że woli wysokie babki bo jak się z taka kocha to sobie może cycyszki po cmokać a z małą to mu kłaki włażą do gęby :mrgreen:
Zgon :D

Ale tak wracając do tematu wzrostu. To muszę powiedzieć, że jest to bardzo fajne uczucie będąc kobietą prowadzić oddział składający się głównie z mężczyzn, zwłaszcza na takiej "Zugschule" (wyjaśnienie co to) :D Dodaje to bardzo dużo pewności siebie. Ale to już trochę hardcorowy przykład :mrgreen:
 
 
Usunięty
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-21, 09:36   

Lagertha napisał/a:
Ale tak wracając do tematu wzrostu. To muszę powiedzieć, że jest to bardzo fajne uczucie będąc kobietą prowadzić oddział składający się głównie z mężczyzn, zwłaszcza na takiej "Zugschule" (wyjaśnienie co to) Dodaje to bardzo dużo pewności siebie. Ale to już trochę hardcorowy przykład

Niezłe zabawy mają w tym wojsku tresowane ołowiane żołnierzyki :D
Ja mam 186, nie mam z tego powodów kompleksów, choć uważam, że fajnie by było mieć trochę niższy wzrost i mniejszy rozmiar stopy.
 
 
Gabi
użytkownik

Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 259
Posty: 1367
Wysłany: 2016-09-21, 10:15   

No nie wiedziałam, że macie tak uzdolnione artystycznie wojsko :mrgreen: zwłaszcza te serduszka mi się podobały :lol:
Tak, że ten, tego. Podsumowując lepiej być wysoką laską a poza tym pomniejszyć wzrostu się nie da nie robiąc sobie przy tym krzywdy, no chyba, że na starość jak już chrząstki się powycierają :-P
 
 
IzaIzulka
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 6
Posty: 757
Wysłany: 2016-09-21, 13:54   

Rainbow napisał/a:
IzaIzulka napisał/a:
Twarz można zoperować, cycki powiększyć, wagę zrzucić, włosy zmienić,

Można jeszcze głos do tego wszystkiego zoperować. I to wszystko za wygraną w lotka albo za hipotekę na pół życia :mrgreen: A tak na serio, to jak wyżej - to wszystko zależy od osoby. W moim przypadku jednak to nie działa w ten sposób, że mogę się tak po prostu z tym pogodzić lub czymś to sobie zrekompensować... Mieć tylko nadzieję, że ktoś wymyśli sposób na ujmowanie centymetrów w miarę bliskiej przyszłości (czyli takiej, w której nie zacznę ich tracić jeszcze ze starości). Znając moje szczęście, nikt pewnie nawet nad tym nie pracuje...


No twarz i cycki to tak, bo trzeba trochę odłożyć, ale cała reszta raczej kosztuje chęci. Głos też można wyćwiczyć. A to ile Ty masz wzrostu?
_________________
 
 
Maxine
użytkownik
Midnight Queen

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 132
Posty: 1149
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-05-24, 09:17   

Lamentujecie tak, jakby kobiety pow 180 cm to był ewenement światowy.

A takich przykładów jest wiele:

- Kelly Schumacher - 193 cm
- Roxana Ciuhulescu - 194 cm
- Elena Delle Donne - 196 cm
- Marija Vrsaljko - 198 cm
- Blanka Vlašić - 194 cm - roz. buta - 46
- Ruth Riley - 195 cm
- Julija Mierkułowa - 202 cm
- Valentina Diouf - 202 cm
- Lucía Fresco - 193 cm
- Alexandra Klineman - 193 cm
- Carolyn Moos - 198 cm
- Jovana Brakočević - 197 cm
- Jessica Pardoe - 208 cm
- Marija Szarapowa - 188 cm

itd. :-p
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-17, 17:52   

Kurczę, Szarapowa ma aż tyle? :D
177 to nie jakiś gigant. Ja mam 178 i nie uważam, żebym była jakoś strasznie wysoka - zwłaszcza będąc tak blisko Holandii, gdzie większość kobiet jest mojego wzrostu lub wyższa :mrgreen:
A, obcasy też lubię. Kto zabroni :mrgreen:
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
Nyaa
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-17, 22:29   

Ja kiedyś cały czas lekko uginałam kolana żeby stracić parę centymetrów, ale to było dość widoczne. Garbienie się chowa piersi, więc jeśli są dość małe i znikają przy takiej posturze, to może to wręcz zmniejszyć szanse na passing. Ja mam powyżej 180cm, dzięki tranzycji przestałam się garbić i stałam się pewniejsza siebie. Nie kojarzę sytuacji gdzie miałam ciężej z passingiem przez mój wzrost, dziewczyny mojego (i większego) wzrostu istnieją, nawet jeśli nie występują dość często. Sama mam koleżanki które są niewiele niższe ode mnie i jakoś nie narzekają.
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-10-18, 11:10   

Ja mam 168... mój partner ma 6.2 wiec prawie 190... jak nakładam samoopalacz to wola na mnie oompa loompa z charlie and the chocolate factory.





A mnie się wydaje ze i tak jestem wysoka. Staram się nie nosić mega wielkich obcasów.
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-18, 16:48   

QueenK napisał/a:
A mnie się wydaje ze i tak jestem wysoka. Staram się nie nosić mega wielkich obcasów.

No a ja mam o 10 cm więcej i nie przeszkadza mi to nosic wysokich butow :mrgreen: Ty masz taki idealny wzrost akurat ♡

Mój partner jest widocznie niższy ode mnie. Ma 162 cm wzrostu, jak na faceta to niewiele :-D jeśli wychodzimy razem, to wtedy już zakładam płaskie buty, żeby tej różnicy wzrostu za mocno nie podkreślać.
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-18, 18:25   

A właściwie co jest złego w tym, że kobieta jest trochę wyższa? Do tego stopnia, żeby nie zakładać wysokich butów? Nigdy tego nie rozumiałem. Kobieta w szpilkach wygląda sexy. Czemu z tego rezygnować?

Kiedyś usłyszałem, że jak dziewczyna jest niższa, to się czuje bezpiecznie w ramionach mężczyzny :| Naprawdę nie widzę, co wzrost ma do bezpieczeństwa.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-18, 20:42   

OneLotusPetal, to są konwenanse, nie ma w tym nic złego, poza trudnościami w komunikacji w trakcie przytulanych tańców.
 
 
Nikita
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 17
Posty: 172
Wysłany: 2020-10-18, 20:48   

Hmm, ja mam 177 cm i lubie swoj wztost dopoki jestem wsrod wysokich osob. Przez moj epizod bycia modelka przebywalam wsrid wysokich dziewczyn i czulam sie ok. Teraz pracuje wsrid zwyczajnych ludzi, gdzie przecietna wzrostu wsrod facetow to 175 a kobiet 165 i czuje sie w ich towarztstwie gorzej. Ale to pewnie wynika z braku pewnosci siebie. Z drugiej strony, gdyby mi to tak wadzilo nosilabym plaskie buty a chodze cidziennie w szpilkach 10-11 centymetrowych <rotfl>
 
 
Emilia
użytkownik
Nie chcę SRS :)


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 134
Posty: 357
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-10-18, 22:11   

Dobra, to ja was zawstydzę. Mam 171 cm wzrostu, mam chude i drobne ciało :mrgreen: . Gdyby nie twarz chłopca i zbyt szerokie bary byłaby ze mnie seks bomba <rotfl3> . Ale no, punkt wyjściowy jest niezły, teraz czekać na operację by te rzeczy poprawić.
_________________


Nigdy nie trać nadziei
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-18, 22:11   

OneLotusPetal napisał/a:
A właściwie co jest złego w tym, że kobieta jest trochę wyższa? Do tego stopnia, żeby nie zakładać wysokich butów? Nigdy tego nie rozumiałem. Kobieta w szpilkach wygląda sexy. Czemu z tego rezygnować?

Kiedyś usłyszałem, że jak dziewczyna jest niższa, to się czuje bezpiecznie w ramionach mężczyzny :| Naprawdę nie widzę, co wzrost ma do bezpieczeństwa.

Jakbym mojego słyszała :mrgreen: on też uważa, że kobieta na obcasach wygląda super bez względu na wzrost :-D I w sumie ma rację, bo nogi wydają się szczuplejsze w takich butach :D

A co ma wzrost do bezpieczeństwa to też nie rozumiem. Chyba chodzi o to, że jak niska i do tego drobna, to musi być krucha i eteryczna. Co też nie zawsze jest prawdą :mrgreen:

Emilia napisał/a:
mam chude i drobne ciało :mrgreen: .

A żesz Ty, tej chudości to zazdroszczę trochę :-D Ja to jestem armata, nie dość że wysoka to jeszcze kawał baby <rotfl3> nawet nie że gruba, ale masywna taka.
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-18, 22:19   

Emilia napisał/a:
Dobra, to ja was zawstydzę. Mam 171 cm wzrostu, mam chude i drobne ciało :mrgreen: . Gdyby nie twarz chłopca i zbyt szerokie bary byłaby ze mnie seks bomba <rotfl3> . Ale no, punkt wyjściowy jest niezły, teraz czekać na operację by te rzeczy poprawić.

Widziałem na żywo i potwierdzam to z ciałem, z pominięciem barów :mrgreen: Z twarzą nie jest aż tak źle, choć wiadomo, że testo robi swoje. Ty i tak, Emilia, masz w miarę delikatną twarz, moim zdaniem nie potrzebujesz pełnego FFS, spróbowałbym coś z brodą i zobaczył, jaki da to efekt, a myślę, że załatwiłoby to u ciebie sprawę.
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-10-18, 22:23   

Ja lubię swoje kraglosci. To właśnie dodaje kobiecości. Nie jestem gruba... mam brzuszek itd... ale podoba mi się to. Tłuszczy pomaga z feminizacja.

Może dlatego tak dobrze czuje się w UK. Polska... Kraj szkieletorow i anoreksji 🤣🤣🤣

Mam trochę kg tu i tam... I dlatego jestem sex bomba:)

Nikt nie lubi szkieletorow 😉🙃
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-18, 22:37   

Brzuszek to ja też mam :lol: I na cale szczęście biodra :-D

W Belgii jak w Anglii, każdy jeden ma brzuch, nawet jak szczupły. I nikt tam nie uważa tego za brzydkie :mrgreen:
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
Emilia
użytkownik
Nie chcę SRS :)


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 134
Posty: 357
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2020-10-18, 22:50   

Leesh napisał/a:
A żesz Ty, tej chudości to zazdroszczę trochę Ja to jestem armata, nie dość że wysoka to jeszcze kawał baby nawet nie że gruba, ale masywna taka.

Brzmi fajnie, brałabym Cię <rotfl3> .
Geez, dziewczyno, ty w niecałe 3 tygodnie napisałaś tyle postów ile ja w ciągu niemal dwóch lat XD Co jest z tobą :-o <rotfl3>

OneLotusPetal, awww :3 Bardzo dziękuję przystojny lisku.

Leesh napisał/a:
Brzuszek to ja też mam I na cale szczęście biodra

No ja fajne pośladki mam ale biodra mam takie wąskie, aj zazdroszczę. Jeszcze do tego mam problem z tyciem i mam rozstępy na bioderkach xD
_________________


Nigdy nie trać nadziei
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-10-18, 22:53   

Emilia, Rozstępy to następny znak że hrt działa. 18 miesięcy to Jeszcze nie tak długo. Cierpliwość. Bioderka też się pojawią 😉
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-19, 00:41   

Emilia napisał/a:
OneLotusPetal, awww :3 Bardzo dziękuję przystojny lisku.

Miło słyszeć to w końcu od kogoś, kto nie jest starszą panią 8-)
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-19, 05:14   

Uuu, rozstępy. QueenK ma rację :D to i owo się poszerza i taki skutek :mrgreen:

Emilia, a bo ja czasem lubię gadać :mrgreen: no i dziękuję ♡
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 10