Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Koniec z antydepresantami
Autor Wiadomość
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-09-24, 10:14   Koniec z antydepresantami

W Październiku zeszłego roku można powiedzieć że miałam małe załamanie nerwowe. Głowie przez pracę. Nie będę wnikała w szczegóły bo nie ma sensu i xakonczylam współpracę z korporacyjnym wyścigiem szczurów. PI konsultacji z lekarzem przepisali mi antydepresanty. Na początku naprawdę mi pomogły... teraz kiedy czuję się na tyle silna żeby przestać je brac czas to zakończyć. Negatywy biorę przewagę nad pozytywami. Przytyłam na nich chyba 15 kg... napady gorąca i potów... i znieczulica. Pomimo ze pod względem psychologicznym naprawdę ich potrzebowałam- dziś przestaje. Mam nadzieję że obędzie sie bez skutków ubocznych.Naczytałam się tylu okropnych histori o tym jak ludzie reagują na odstawienie. Trochę się boję...
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-24, 13:53   

Pamiętaj, żeby zrobić to bardzo stopniowo, po 0,5 tbl przez tydzień mniej aż do ustania zazywania.
Będziesz miała zapewne zawroty głowy, ale to będzie naturalne, bo mózg będzie musiał wrócić do pracy na własny rachunek.
Ja właśnie odstawilam 1 lek stopniowo jak opisałam. Przez 2 tygodnie miałam zawroty, które już ustały. Poty zniknęły, waga też się zmniejszyła.
Zazywam jeszcze mała dawkę innego leku, który wyprowadził mnie na prostą, ale jak mi się skończą opakowania, to się z nim żegnam.
Trzymam kciuki Queen, żebyś cały czas czuła się dobrze niezależnie od tego, czy coś bierzesz na nastroj czy nie.
PS. Tycia, przez psychotropy, które biorę od 17 oku życia, przytyłam do 1 stopnia otylosci :-o
Pamiętaj Queen o zdrowym odżywianiu, ruchu i pozytywnym mysleniu :-)
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-09-24, 14:45   

Dzięki kochana 😘 Co do zmniejszenia stopniowego dawki to akurat idę " cold turkey " i odstawiamy wszytko na raz. Podobno te antydepresanty które brałam nie powinny dawać mocnych objawów po odrzuceniu. Lekarza tez się upierała żebym zrobiła to stopniowo w 6 tygodni... ale ja nie chcę tyle czekać i przez ostatni miesiąc męczyłam się okropnie. Najbardziej dokuczały mi uderzenia gorąca i potliwości głowy. Zalewały mnie zimne poty, jak przy menopauzie. Moj pierwszy instynkt był że napewno szaleją mi hormony, zrobiłam badania i wszystko w normie. Dopiero wtedy lekarz mi oznajmił że to napewno antydepresanty i ze az 46% ludzi to dotyka. Strasznie to dokucza w życiu codziennym. Nie mam zamiaru stać przy lodówce non stop albo katować moich minionow w biurze klimatyzacją 🤣🤣🤣 Zobaczymy. Jeśli będzie źle to mam alternatywy.
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
Nyaa
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-24, 15:05   

Ja bym sugerowała słuchania się lekarza, ale to może dlatego że jeden z leków na którym jestem obecnie na stałe daje takie efekty, że można by go brać rekreacyjnie. Podejrzewam że ten lek jest dość mocny i rzucając go na raz utrudnisz sobie sprawę.
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-24, 15:34   

Queen, uważaj na raptowne Odstawienie bo może to się skończyć atakiem lęków i złym samopoczyciem☹️
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-24, 19:19   

Nie wszystkie antydepresanty trzeba odstawiać stopniowo, zależy od grupy.

Ja brałem ssri (fluoksetynę) i odstawiłem od razu, na szczęście nic się nie pogorszyło. Ty masz uderzenia gorąca i sprawy metaboliczne (wzrost wagi), strzelam, że pewnie bierzesz jakieś tlpd. Odstawianie tych leków powinno być kontrolowane przez lekarza, bo mają bezpośredni wpływ na serce.
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-09-24, 19:40   

OneLotusPetal, Brałam do wczoraj Citalopram- nie wiem czy w PL tez się stosuje? Z tego co wiem to też ssri.

Wiem że to głupie ale - dziś nie miałam żadnych uderzeń gorąca i zero nadpotliwosci. Możliwe że to tylko w mojej głowie- ale czułam się bardziej pobudzona i generalnie lepiej. Nawrzeszczałam na jedną babe przez telefon ale to nic w sumie nadzwyczajnego... leki czy bez... Zawsze się wydzieram 🤣🤣🤣🤣

Ah no i wiem że lek znika z organizmu chyba po 35 godzinach...
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-24, 19:58   

Też się go stosuje w Polsce. To dosyć bezpieczny lek, szanse na jakieś akcje odstawienne są niskie.
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-24, 23:40   

A napisz mi One proszę, czy amisulpryd odstawia się powoli?
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-24, 23:42   

Po stopniowym odstawieniu escitalopramu miałam bardzo nieprzyjemne zawroty głowy przez 2 tygodnie☹️ dlaczego?
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-25, 00:33   

Zawroty głowy to częste działanie niepożądane większości leków, niestety. Tak samo nudności, wymioty. Nie wiem, dlaczego, to indywidualne predyspozycje.
Amisulpryd działa bezpośrednio na receptory bodajże prążkowia, w każdym razie na pewno gdzieś na terenie mózgu. To lek typowo na schizofrenię, ale jeśli wystąpiły u ciebie problemy po SSRI, to może przepisanie go w zamian faktycznie było zasadne, bo jakieś tam działanie na nastrój wykazuje, choć nie mega wielkie. W każdym razie to w miarę bezpieczny lek, bo ma bardzo wybiórcze działanie (na same receptory D), oczywiście o ile dawka jest dobra na prawidłowo, bo w pewnym momencie zaczyna wpływać na pracę serca. Ale nie dotyczy to odstawienia leku. Jedyne o co należy się martwić, to czy nie wrócą myśli depresyjne, no ale tego nie przewidzisz. Twój lekarz zna cię najlepiej i to on powinien zdecydować, czy w twoim przypadku można odstawić od razu czy lepiej małymi kroczkami, zwłaszcza że już miałaś zawroty głowy po terapii lekiem z innej grupy. Istnieje ryzyko, że to się powtorzy. No i jak po każdym neuroleptyku dobrze by było nauczyć się rozpoznawać symptomy złośliwego zespołu neuroleptycznego, bo może się pojawić nawet wiele miesięcy po odstawieniu. Na szczęście jest to bardzo rzadkie.
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-09-25, 09:31   

48hr bez i czuję się rewelacja. Wstałam bez budzika o 6, zazwyczaj ciężko mi się wstawało i rano czułam się jak zombie. Wczoraj wieczorem odczuwałam mrowienie w palcach ( to podobno normalne). Strasznie realistyczne sny ( do tego bardzo sprośne - obudziłam się z uśmiechem na twarzy 🤣🤣🤣🤣🤣) I... zdecydowanie większe libido... czuję się jakbym miała ruje czy coś 🤣🤣🤣


Miłego piątku!!
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-25, 09:55   

Jeszcze większe?! Omg
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-09-25, 10:09   

OneLotusPetal, Ahahaha na to wygląda.

Następny którego dopadnę będzie napewno zadowolony i wymęczony 😉🤓
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-09-26, 12:32   

Generalnie żeby cokolwiek "poczuć " zajmuje to kilka tygodni. Nic nie dzieje się z dnia na dzień. Ja z czasem zaczęłam czuć się lepiej, mniej się dołowałam, lepiej mi się spało, byłam bardziej opanowana i wyciszona. Na końcu chyba az za bardzo. Na każdą osobę działają chyba inaczej. Zależy w czym problem. Ja brałam je dlatego że miałam ataki paniki, serce waliło mi jak szalone, ból w klatce piersiowej. Nie potrafiła się wyluzować i ciągle byłam spięta do tego bywały tygodnie gdzie spałam po 3/ 4 gdz . Bylam wykonczona.Było to spowodowane stresem w pracy, moja mama chorowała na raka i byłam strasznie nieszczęśliwa. Leki pomogły... ale tak jak w moim poście- mają też skutki uboczne. Po roku przyzwyczaiłam sie do tego luzu... az za bardzo. Nic mi się nie chciało, wzmożona potliwości i uderzenia gorąca... do tego tycie i znieczulica... poprostu nic mnie nie ruszało. Przestałam nawet płakać... pomimo ze czasami mi się chciało. 3 dzień bez niczego i zapierdzielam jak króliczek duracell 🤣😂🤣😂 Nie żałuję że je brałam bo naprawdę ich potrzebowałam. Teraz moje życie nie jest w takim stopniu stresujące, dlatego odstawiłam
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-09-26, 13:04   

Piccola napisał/a:
depresję można wyleczyć?

Według mnie można, jeśli "wyleczy się" przyczyny depresji.
_________________
 
 
 
QueenK
moderator
Królewska Wysokość


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 447
Posty: 1064
Skąd: Zamek książąt Pomorskich
Wysłany: 2020-09-26, 13:41   

WojtekM napisał/a:
Piccola napisał/a:
depresję można wyleczyć?

Według mnie można, jeśli "wyleczy się" przyczyny depresji.
Totalnie się zgadzam. Trzeba wiedzieć co tak naprawdę się dzieję. Samo przyjmowania leków nic nie da jeśli nie walczy się z powodem depresji.

Piccola - Antydepresanty to nie psychotropy :) te sa o wiele bardziej skomplikowane i używane w powaznych zaburzeniach psychicznych. Chyba o nich myślałaś. A co do wyluzowania z narkotykami rekreacyjnymi... owszem. Tez jestem za ;) 😂😂
_________________
☆《《Her Royal Highness Queen K》》☆

I am a diamond cluster hustler!
 
 
klaudia233
użytkownik


Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 31
Posty: 221
Wysłany: 2020-09-26, 16:48   

QueenK napisał/a:
WojtekM napisał/a:
Piccola napisał/a:
depresję można wyleczyć?

Według mnie można, jeśli "wyleczy się" przyczyny depresji.
Totalnie się zgadzam. Trzeba wiedzieć co tak naprawdę się dzieję. Samo przyjmowania leków nic nie da jeśli nie walczy się z powodem depresji.

Piccola - Antydepresanty to nie psychotropy :) te sa o wiele bardziej skomplikowane i używane w powaznych zaburzeniach psychicznych. Chyba o nich myślałaś. A co do wyluzowania z narkotykami rekreacyjnymi... owszem. Tez jestem za ;) 😂😂

Leki przeciwdepresyjne to leki psychotropowe, leki psychotropowe to nie tylko leki przeciwdepresyjne:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Leki_psychotropowe
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-26, 17:53   

Piccola napisał/a:
Mam pytanie - jak to jest z tymi antydepresantami? Czy jak ma się wskazania, np. stwierdzoną depresję to czy trzeba je zażywać przez całe życie, czy tylko do czasu gdy wyleczy się to co powodowało że trzeba je brać (depresję można wyleczyć?). Czy antydepresanty nie są pochodną mdma? W sensie, czy to nie tak, że działają jak np. ecstasy tylko w dużo mniejszym stopniu? Chodzi mi o to, czy działanie antydepresantów się czuje, czy też ich działanie jest na tyle subtelne że człowiek czuje się zupełnie normalnie, tylko nie wiem jakoś... lepiej? Może to głupie pytania, ale im mam więcej lat tym bardziej ten temat gdzieś się przewija czy to wśtód których znam czy też w mediach. Dużo mówi się też o depresji itd, a jednak mimo wszystko do ostatniego momentu czekałabym z wizytą u psychiatry bo jakoś boję się leków oddziałujących na psychikę; znam jedną osobę która musi takie leki przyjmować na stałe (bez nich odrazu szpital) i widzę jak mocne to jest i jak bardzo może wpływać na zachowanie (w zależności od leków - pobudzenie, brak apetytu, senność, ogromny apetyt itd.).


U większości pacjentów wystarcza przyjmowanie przez kilka miesięcy, a potem się odstawia. Jednak u nastolatków zamiast leków się proponuje objęcie całej rodziny terapią. A niektórym ludziom żadne antydepresanty nie pomagają (tzw. depresja lekoodporna), wtedy próbuje się innych metod leczenia - np. elektrowstrząsów :mrgreen: (don't worry, teraz to sie robi w znieczuleniu).

Brałem parę miesięcy citalopram, w porównaniu ze stanem tuż przed rozpoczęciem leczenia (kiedy miałem myśli samobójcze, moje ulubione czynności przestały mi sprawiać przyjemność, a dni wolne od pracy całe przesypiałem), to czułem się... normalnie. Oprócz jednej rzeczy: :O bardzo dokładnie pamiętałem sny z każdej nocy.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
marta
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 38
Posty: 122
Wysłany: 2020-09-30, 21:08   

Piccola napisał/a:
Mam pytanie - jak to jest z tymi antydepresantami? Czy jak ma się wskazania, np. stwierdzoną depresję to czy trzeba je zażywać przez całe życie, czy tylko do czasu gdy wyleczy się to co powodowało że trzeba je brać (depresję można wyleczyć?).

To pacjent podejmuje decyzję czy się chce leczyć i czy dany lek mu odpowiada czy nie. Może też zmienić lekarza na innego...
Piccola napisał/a:

Czy antydepresanty nie są pochodną mdma? W sensie, czy to nie tak, że działają jak np. ecstasy tylko w dużo mniejszym stopniu? Chodzi mi o to, czy działanie antydepresantów się czuje, czy też ich działanie jest na tyle subtelne że człowiek czuje się zupełnie normalnie, tylko nie wiem jakoś... lepiej?


Absolutnie NIE. Leki przeciwdepresyjne współcześnie używane to SSRI, czyli inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. Wcześniej były w użyciu również jeszcze TLPD (trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne).
Działanie SSRI jest takie że się jest bardziej obojętną na sytuacje depresyjne, nerwowe, lękowe. To co wcześniej mogliśmy odczuwać bardzo nieprzyjemnie, w trakcie leczenia lekami może przestać na nas oddziaływać.

Piccola napisał/a:
[...]boję się leków oddziałujących na psychikę; znam jedną osobę która musi takie leki przyjmować na stałe (bez nich odrazu szpital) i widzę jak mocne to jest i jak bardzo może wpływać na zachowanie (w zależności od leków - pobudzenie, brak apetytu, senność, ogromny apetyt itd.).


Wszystko zależy od leku i organizmu oraz zaburzenia na jakie się przyjmuje dane leki. Jedni pacjenci po wzięciu leku grzecznie idą spać i ich nie ma, inni siadają przy biurku i zaczynają pracować jak Terminatorzy ;)

kicur napisał/a:
U większości pacjentów wystarcza przyjmowanie przez kilka miesięcy, a potem się odstawia.


Nie do końca. Wszystko zależy od stanu w jakim był pacjent przed rozpoczęciem terapii i w chwili jej chęci zakończenia.

kicur napisał/a:
Brałem parę miesięcy citalopram, w porównaniu ze stanem tuż przed rozpoczęciem leczenia (kiedy miałem myśli samobójcze, moje ulubione czynności przestały mi sprawiać przyjemność, a dni wolne od pracy całe przesypiałem), to czułem się... normalnie. Oprócz jednej rzeczy: :O bardzo dokładnie pamiętałem sny z każdej nocy.


Dokładnie, ale dodać muszę jeszcze częste występowanie potów na początku leczenia i niestety senność w ciągu dnia.

Jak ktoś już napisal - leki przeciwdepresyjne są lekami psychotropowymi.

QueenK napisał/a:
Generalnie żeby cokolwiek "poczuć " zajmuje to kilka tygodni. Nic nie dzieje się z dnia na dzień.


SSRI wymaga do rozpoczęcia działania około 3-4 tygodni i dopiero po tym czasie można mówić o weryfikacji czy na pewno coś się zadziało czy nie. Przypadki zadziałania z dnia na dzień? Raczej nie ma.
Chociaż u mnie się zdarzyło z racji połączenia Androcuru z Citalopramem. :mrgreen: (interakcja międzylekowa, która przyhamowała działanie Androcuru)

QueenK napisał/a:
Po roku przyzwyczaiłam sie do tego luzu... az za bardzo. Nic mi się nie chciało, wzmożona potliwości i uderzenia gorąca... do tego tycie i znieczulica... poprostu nic mnie nie ruszało. Przestałam nawet płakać... pomimo ze czasami mi się chciało. 3 dzień bez niczego i zapierdzielam jak króliczek duracell 🤣😂🤣😂 Nie żałuję że je brałam bo naprawdę ich potrzebowałam. Teraz moje życie nie jest w takim stopniu stresujące, dlatego odstawiłam


Escitalopram? Podobnie jak i inne leki SSRI są lekami antydopaminergicznymi. Różne organizmy różnie reagują na toto, ja branie Escitalopramu przypłaciłam problemami w 3 miejscach pracy.
Jest normalne, że odstawienie Esci dodaje energię :D Ale to tylko chwilowe.
Jeśli potrzebujesz czegoś co zadziała na 5HT oraz na dopaminę to lepsza będzie Sertralina, Tianeptyna.

QueenK napisał/a:
Totalnie się zgadzam. Trzeba wiedzieć co tak naprawdę się dzieję. Samo przyjmowania leków nic nie da jeśli nie walczy się z powodem depresji.


Depresję można mieć nie tylko z powodów jakichś dołów związanych ze środowiskiem, pracą czy stresem ale również z powodów farmakologicznych czy właśnie u nas z powodów hormonalnych. (miesiączki, menopauza etc)

Jest udowodnione, że leki SSRI mogą wpływać regenerująco na mózg, który często bywa "pod wrażeniem" nadmiernej ilości kortyzolu czyli hormonu stresu.
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC5432636/
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC5696576/
https://www.newscientist....ew-brain-cells/
https://www.sciencedaily....10316084425.htm

I na koniec bardzo ważna informacja dla wszystkich mających problemy z depresją. Dłuższy stan takiego zaburzenia może powodować bardzo duże straty w działaniu tego co mamy pod włosami. Z doświadczenia i z subiektywnych niestety odczuć wiem, jak mocno oberwała moja pamięć i jakie problemy miałam jeszcze do niedawna z przypominaniem sobie słów których chciałam użyć. [teraz pewnie tego nie widać, prawda? :P ]
Jak to naprawić?
Nośnikiem dla pamięci w mózgu u człowieka, jak również nośnikiem emocji jest DOPAMINA.
Dlatego każde jej zmniejszenie lub zabawy z nią (ach te używki) mogą doprowadzić do jej uszkodzenia. Mogą - nie muszą. Jedni mogą sobie wchłaniać ile chcą różnych "towarów" i nic im nie jest, a inni trafiają na leczenie do ośrodków z kratami w oknach i bez klamek w drzwiach.

https://www.sciencedaily....80502104036.htm
https://www.researchgate....y_consolidation
https://www.nature.com/articles/s41531-019-0088-2
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC4122189/
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC3734374/

Podsumowując...
Jeśli bierzecie leki hormonalne to ważne jest aby kontrolować swoje samopoczucie. Jeśli tylko pojawia się jakiś gorszy nastrój, czy syndrom "nie chce mi się" i trwa to dłużej - warto się zastanowić co się dzieje. Może to być problem z lekami, może być problem z hormonami albo po prostu środowisko dało "kopa".
Zostawianie tego "na potem" i "jakoś_to_będzie" nie tylko nie pomaga ale i szkodzi.
 
 
klaudia233
użytkownik


Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 31
Posty: 221
Wysłany: 2020-09-30, 21:33   

marta napisał/a:
Piccola napisał/a:
Mam pytanie - jak to jest z tymi antydepresantami? Czy jak ma się wskazania, np. stwierdzoną depresję to czy trzeba je zażywać przez całe życie, czy tylko do czasu gdy wyleczy się to co powodowało że trzeba je brać (depresję można wyleczyć?).

To pacjent podejmuje decyzję czy się chce leczyć i czy dany lek mu odpowiada czy nie. Może też zmienić lekarza na innego...
Piccola napisał/a:

Czy antydepresanty nie są pochodną mdma? W sensie, czy to nie tak, że działają jak np. ecstasy tylko w dużo mniejszym stopniu? Chodzi mi o to, czy działanie antydepresantów się czuje, czy też ich działanie jest na tyle subtelne że człowiek czuje się zupełnie normalnie, tylko nie wiem jakoś... lepiej?


Absolutnie NIE. Leki przeciwdepresyjne współcześnie używane to SSRI, czyli inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. Wcześniej były w użyciu również jeszcze TLPD (trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne).
Działanie SSRI jest takie że się jest bardziej obojętną na sytuacje depresyjne, nerwowe, lękowe. To co wcześniej mogliśmy odczuwać bardzo nieprzyjemnie, w trakcie leczenia lekami może przestać na nas oddziaływać.

Piccola napisał/a:
[...]boję się leków oddziałujących na psychikę; znam jedną osobę która musi takie leki przyjmować na stałe (bez nich odrazu szpital) i widzę jak mocne to jest i jak bardzo może wpływać na zachowanie (w zależności od leków - pobudzenie, brak apetytu, senność, ogromny apetyt itd.).


Wszystko zależy od leku i organizmu oraz zaburzenia na jakie się przyjmuje dane leki. Jedni pacjenci po wzięciu leku grzecznie idą spać i ich nie ma, inni siadają przy biurku i zaczynają pracować jak Terminatorzy ;)

kicur napisał/a:
U większości pacjentów wystarcza przyjmowanie przez kilka miesięcy, a potem się odstawia.


Nie do końca. Wszystko zależy od stanu w jakim był pacjent przed rozpoczęciem terapii i w chwili jej chęci zakończenia.

kicur napisał/a:
Brałem parę miesięcy citalopram, w porównaniu ze stanem tuż przed rozpoczęciem leczenia (kiedy miałem myśli samobójcze, moje ulubione czynności przestały mi sprawiać przyjemność, a dni wolne od pracy całe przesypiałem), to czułem się... normalnie. Oprócz jednej rzeczy: :O bardzo dokładnie pamiętałem sny z każdej nocy.


Dokładnie, ale dodać muszę jeszcze częste występowanie potów na początku leczenia i niestety senność w ciągu dnia.

Jak ktoś już napisal - leki przeciwdepresyjne są lekami psychotropowymi.

QueenK napisał/a:
Generalnie żeby cokolwiek "poczuć " zajmuje to kilka tygodni. Nic nie dzieje się z dnia na dzień.


SSRI wymaga do rozpoczęcia działania około 3-4 tygodni i dopiero po tym czasie można mówić o weryfikacji czy na pewno coś się zadziało czy nie. Przypadki zadziałania z dnia na dzień? Raczej nie ma.
Chociaż u mnie się zdarzyło z racji połączenia Androcuru z Citalopramem. :mrgreen: (interakcja międzylekowa, która przyhamowała działanie Androcuru)

QueenK napisał/a:
Po roku przyzwyczaiłam sie do tego luzu... az za bardzo. Nic mi się nie chciało, wzmożona potliwości i uderzenia gorąca... do tego tycie i znieczulica... poprostu nic mnie nie ruszało. Przestałam nawet płakać... pomimo ze czasami mi się chciało. 3 dzień bez niczego i zapierdzielam jak króliczek duracell 🤣😂🤣😂 Nie żałuję że je brałam bo naprawdę ich potrzebowałam. Teraz moje życie nie jest w takim stopniu stresujące, dlatego odstawiłam


Escitalopram? Podobnie jak i inne leki SSRI są lekami antydopaminergicznymi. Różne organizmy różnie reagują na toto, ja branie Escitalopramu przypłaciłam problemami w 3 miejscach pracy.
Jest normalne, że odstawienie Esci dodaje energię :D Ale to tylko chwilowe.
Jeśli potrzebujesz czegoś co zadziała na 5HT oraz na dopaminę to lepsza będzie Sertralina, Tianeptyna.

QueenK napisał/a:
Totalnie się zgadzam. Trzeba wiedzieć co tak naprawdę się dzieję. Samo przyjmowania leków nic nie da jeśli nie walczy się z powodem depresji.


Depresję można mieć nie tylko z powodów jakichś dołów związanych ze środowiskiem, pracą czy stresem ale również z powodów farmakologicznych czy właśnie u nas z powodów hormonalnych. (miesiączki, menopauza etc)

Jest udowodnione, że leki SSRI mogą wpływać regenerująco na mózg, który często bywa "pod wrażeniem" nadmiernej ilości kortyzolu czyli hormonu stresu.
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC5432636/
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC5696576/
https://www.newscientist....ew-brain-cells/
https://www.sciencedaily....10316084425.htm

I na koniec bardzo ważna informacja dla wszystkich mających problemy z depresją. Dłuższy stan takiego zaburzenia może powodować bardzo duże straty w działaniu tego co mamy pod włosami. Z doświadczenia i z subiektywnych niestety odczuć wiem, jak mocno oberwała moja pamięć i jakie problemy miałam jeszcze do niedawna z przypominaniem sobie słów których chciałam użyć. [teraz pewnie tego nie widać, prawda? :P ]
Jak to naprawić?
Nośnikiem dla pamięci w mózgu u człowieka, jak również nośnikiem emocji jest DOPAMINA.
Dlatego każde jej zmniejszenie lub zabawy z nią (ach te używki) mogą doprowadzić do jej uszkodzenia. Mogą - nie muszą. Jedni mogą sobie wchłaniać ile chcą różnych "towarów" i nic im nie jest, a inni trafiają na leczenie do ośrodków z kratami w oknach i bez klamek w drzwiach.

https://www.sciencedaily....80502104036.htm
https://www.researchgate....y_consolidation
https://www.nature.com/articles/s41531-019-0088-2
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC4122189/
https://www.ncbi.nlm.nih....les/PMC3734374/

Podsumowując...
Jeśli bierzecie leki hormonalne to ważne jest aby kontrolować swoje samopoczucie. Jeśli tylko pojawia się jakiś gorszy nastrój, czy syndrom "nie chce mi się" i trwa to dłużej - warto się zastanowić co się dzieje. Może to być problem z lekami, może być problem z hormonami albo po prostu środowisko dało "kopa".
Zostawianie tego "na potem" i "jakoś_to_będzie" nie tylko nie pomaga ale i szkodzi.

Są też leki NDRI - inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy, np. bupropion. Co to znaczy "uszkodzenia dopaminy"?
Nie znam się zbytnio na tym, pytam z ciekawości.
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-09-30, 21:54   

marta napisał/a:
Absolutnie NIE. Leki przeciwdepresyjne współcześnie używane to SSRI, czyli inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. Wcześniej były w użyciu również jeszcze TLPD (trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne).

Dalej się ich używa, ale nie pierwszorzutowo.

marta napisał/a:
SSRI wymaga do rozpoczęcia działania około 3-4 tygodni

Po dwóch tygodniach mogą być już efekty, ale faktycznie z dnia na dzień te leki nie działają.
 
 
marta
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 38
Posty: 122
Wysłany: 2020-09-30, 23:23   

klaudia233 napisał/a:
Są też leki NDRI - inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy, np. bupropion. Co to znaczy "uszkodzenia dopaminy"?
Nie znam się zbytnio na tym, pytam z ciekawości.


Bo mi się wzięło i pospieszyło za bardzo ;)
Miałam na myśli wszelkie możliwe uszkodzenia systemu wydzielającego ten bardzo ważny neuroprzekaźnik.

Bupropion polecam, jest MEGA, niestety dużo kosztuje. ~240 złotych za 30 tabletek. I niestety nie ma refundacji.
Notabene jest cała gama leków z tej grupy NDRI:
https://en.wikipedia.org/wiki/Norepinephrine%E2%80%93dopamine_reuptake_inhibitor
Niestety nie mam wiedzy i nie sprawdzałam który jak i czy działa.
Bupropion ma fajną cechę dla niektórych z nas - powoduje coś w rodzaju jadłowstrętu, co wspaniale wpływa na odchudzanie się :D
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-01, 06:21   

Nie ma co polecać jakiegoś leku. Nie ma jednej depresji, każdy jest inny. To, że jedej osobie pomogło na oko, nie znaczy, że drugiej osobie pomoże na ucho. Jednej osobie dany lek pomoże, drugiej zaszkodzi.
 
 
klaudia233
użytkownik


Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 31
Posty: 221
Wysłany: 2020-10-01, 07:58   

marta napisał/a:
klaudia233 napisał/a:
Są też leki NDRI - inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy, np. bupropion. Co to znaczy "uszkodzenia dopaminy"?
Nie znam się zbytnio na tym, pytam z ciekawości.


Bo mi się wzięło i pospieszyło za bardzo ;)
Miałam na myśli wszelkie możliwe uszkodzenia systemu wydzielającego ten bardzo ważny neuroprzekaźnik.

Bupropion polecam, jest MEGA, niestety dużo kosztuje. ~240 złotych za 30 tabletek. I niestety nie ma refundacji.
Notabene jest cała gama leków z tej grupy NDRI:
https://en.wikipedia.org/wiki/Norepinephrine%E2%80%93dopamine_reuptake_inhibitor
Niestety nie mam wiedzy i nie sprawdzałam który jak i czy działa.
Bupropion ma fajną cechę dla niektórych z nas - powoduje coś w rodzaju jadłowstrętu, co wspaniale wpływa na odchudzanie się :D

Tak, kosztuje tyle, wersja 300 mg ma cenę sugerowaną taką wysoką. 150 mg też drogie. Przyjmuję obecnie ten lek.
U mnie było tak: escitalopram 10 mg->duloksetyna 30 mg->duloksetyna 60 mg-> duloksetyna 30 mg->duloksetyna 30 mg + bupropion 150 mg->bupropion 150 mg. Szału nie ma, ale chyba trochę lepiej funkcjonuję.
Oczywiście pamiętajcie, że w kwestii leków decyduje zawsze lekarz, farmaceuta itd i ja też się stosuję do tej zasady.
 
 
marta
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 38
Posty: 122
Wysłany: 2020-10-01, 12:34   

Sven napisał/a:
Nie ma co polecać jakiegoś leku. Nie ma jednej depresji, każdy jest inny. To, że jedej osobie pomogło na oko, nie znaczy, że drugiej osobie pomoże na ucho. Jednej osobie dany lek pomoże, drugiej zaszkodzi.


@Swen - czym jest depresja?
Dla jednych to leżenie i moczenie poduszki (jak ja to nazywam i mam za sobą również), dla innych siedzenie i patrzenie w ścianę czy w jakiś film tylko dlatego aby się czymś zająć, a nic innego nie sprawia już żadnej przyjemności. Są jeszcze inne osoby, które nie są w stanie nawet wyjść z łóżka nie przestając przy tym wylewać łez.
Świadomość istnienia leku i jego polecenia jest wiedzą podobną do tej, jaką się ma - lub nie - o tym że jest coś takiego jak Transseksualizm. Dopóki ktoś się nie dowie, że jest coś takiego i jest to normalne - to będzie sam siebie wyzywał od zboczeńców i jakiś wariatów i bał się ludzi dookoła i ich braku zrozumienia. Świadomość istnienia daje szansę na odpowiednie leczenie, tak samo świadomość leku daje szansę na to, że przeżywane problemy da się [wy]leczyć.

Jest rzeczą normalną - tak jak i na tym Forum - że pacjenci wymieniają się wiedzą na temat sposobów leczenia, lekarzy, specjalistów, leków, ich dawkowania, wyników badań krwi, uzyskiwanych wyników. Dzielą się zarówno problemami jak i radością kiedy uzyskają wreszcie upragniony papier z Sądu i nowy dowód osobisty :D
Jeśli na tym Forum piszemy o estrofemie, neofollinie - to możemy również i o innych lekach, które nam pomagają a może pomogą i innym, jesli napotkają na podobne skutki uboczne stosowania niektórych leków hormonalnych.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-01, 13:19   

A ja polecę np izotek na trądzik, bo dla mnie nie miał skutków ubocznych. Nie zmienia to faktu, że kogoś innego może nawet zabić. Nie ma dobrych i złych leków, są odpowiednie dla danej osoby i jej warunków i nieodpowiednie. Tak samo jak w przypadku izoteku, są osoby, dla których SNRI będą szkodliwe, wpadną w manię, narobią głupot, dostaną zaostrzenia zaburzeń, które mają. Warto o tym pamiętać i zamiast samemu wymyślać leki, skonsultować się z lekarzem, który dobierze je odpowiednio. (Nie mam na myśli niektórych lekarzy od ts znanych z braku tej umiejętności, rzecz jasna) Dyskutować można - ale piszesz, że polecasz, wytłuszczasz ten tekst jak reklamę, zachwalasz wielkimi literami - dlatego wtrącam, co wtrącam.
 
 
marta
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 38
Posty: 122
Wysłany: 2020-10-02, 20:42   

@Swen, "wymyślać leki" to możesz Ty.
"Konsultować się z lekarzem"? Bu ha ha ha...
Zachwalam i zachwalać będę bo dzięki temu udało mi się odzyskać życie.

Idę chyba do szafy tam napiszę...
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-02, 20:48   

marta, moderatorsko upomnę słownie, że „chyba ty” to nie jest odpowiedni poziom dyskusji.

Przypomnę też o punkcie regulaminu:
Cytat:

[niedozwolone są]
3.2.2. "Dobre rady" odnośnie: niezgodnego z zaleceniami lekarza dawkowania leków, przyjmowania leków nieprzypisanych przez lekarza. Sugerowania innym osobom przyjmowania - bez konsultacji z lekarzem - leków/dawek, które przypisano komuś innemu. Itp. [2 pkt]
 
 
marta
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 38
Posty: 122
Wysłany: 2020-10-02, 22:10   

@Swen - zapomniałeś dowalić punkty? Dowal co by sprawiedliwie było wobec wszystkich :D

Odnośnie tematu - miałam coś napisać w Szafie i próbowałam ale tego opisać 2 zdaniami się nie da, zwłaszcza jak widzę przekreśloną kłódeczkę i w dodatku nie wiem kto ma dostęp do owej Szafy.
Jedno jest dla mnie pewne - i powinno być również już pewne i dla innych. Mam za sobą tyle przygód z lekami że starczyłoby na kilka osób. I obecnie również jestem pod wpływem kolejnej przygody z "dropsami" co pewnie się przenosi na to co piszę. A opisać tego nie mam gdzie i muszę sama z tym żyć.
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-02, 22:36   

Dorzucę swój sposób, bez farmakologiczny. Co jakiś czas (czasem są to lata) znajduję sobie nowe hobby, zajęcie, bo ciężko to nazwać pasją. Pocieszę się tym nowym zainteresowaniem do wypalenia. Na początku jest nawet fajnie, bo trzeba się nowości nauczyć, więc nie ma czasu na dręczenie się źródłem depresji. Następnie przychodzą owoce nauki, czyli powód do porcji endorfinek. Kiedy przestaje mnie to bawić szukam lub wpada znienacka coś nowego. Nowi ludzie, wyzwania etc. Radzę sobie z depresyjnymi ciągotami tak już że 30 lat.
 
 
klaudia233
użytkownik


Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 31
Posty: 221
Wysłany: 2020-10-03, 08:18   

Ada75 napisał/a:
Dorzucę swój sposób, bez farmakologiczny. Co jakiś czas (czasem są to lata) znajduję sobie nowe hobby, zajęcie, bo ciężko to nazwać pasją. Pocieszę się tym nowym zainteresowaniem do wypalenia. Na początku jest nawet fajnie, bo trzeba się nowości nauczyć, więc nie ma czasu na dręczenie się źródłem depresji. Następnie przychodzą owoce nauki, czyli powód do porcji endorfinek. Kiedy przestaje mnie to bawić szukam lub wpada znienacka coś nowego. Nowi ludzie, wyzwania etc. Radzę sobie z depresyjnymi ciągotami tak już że 30 lat.

Ja mam różne zainteresowania, ale mi to mało daje jeśli chodzi o chorobę. Nie jestem znawczynią takich tematów, ale wydaje mi się, że to może pomóc zdrowemu człowiekowi, który doświadcza chwilowo obniżony nastrój. Mi najwięcej pomogli lekarze.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-10-03, 08:36   

marta, a jak bardzo chcesz to mogę dać punkty za głupie kłótnie z moderacją.
Proszę. Zaraz wstawiam.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-10-03, 08:58   

klaudia233 napisał/a:
ale wydaje mi się, że to może pomóc zdrowemu człowiekowi, który doświadcza chwilowo obniżony nastrój.

Źle Ci się wydaje. Z powodzeniem stosuję to samo "lekarstwo" co Ada w wieloletniej walce z depresją. Każdego dnia zmuszam się do w miarę normalnego funkcjonowania, bo mam jeden, najważniejszy dla mnie cel, który muszę doprowadzić do końca. Może jest mi trochę łatwiej zmagać się z najczarniejszymi dniami, ponieważ mój organizm w pewnym momencie powiedział: "stop!" i odciął mi dostęp do emocji (zarówno tych negatywnych, jak i pozytywnych), i tak jest dobrze.
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 9