Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Proszę o pomoc w określeniu siebie
Autor Wiadomość
Doomer
użytkownik

Tożsamość płciowa: ag
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 2
Wysłany: 2020-08-26, 14:25   Proszę o pomoc w określeniu siebie

Hej. Na wstępie chciałbym (A może chciałabym? Nie wiem do końca.) podzielić się swoimi wątpliwościami. Wydaje mi się, że nie jestem całkowicie zintegrowaną seksualnie osobą. Nie mam jednak co do tego pewności. Niektóre kobiety są bardziej męskie, niektórzy mężczyźni bardziej kobiecy, ale większość znanych mi osób nie zastanawia się nad tym, jaką ma płeć - po prostu żyją i już. Ubierają się w stroje kulturowo dostosowane do swojej płci i nie kwestionują tego, kim są. Ja natomiast wielokrotnie zastanawiałem się nad własną płcią w ciągu swojego życia. Jako dziecko (około 5 lat) miałem taką fazę, że nie chciałem mówić o sobie w żeńskiej osobie, przekręcałem swoje imię tak, żeby nie było końcówki "-a" i starałem się układać zdania tak, żeby nie mówić "byłam, robiłam". Nie chciałem też nosić sukienek aż do liceum, upierałem się na sztruksy, bojówki i dżinsowe koszule. Mimo to jednak nigdy nie twierdziłem, że jestem chłopakiem, raczej w ogóle unikałem jakiegokolwiek upłciowienia. Płeć była dla mnie tematem niesmacznym, wręcz obrzydliwym a przechodzenie przez etap dojrzewania było dla mnie czymś okropnym i wstydliwym.

Jako dorosła osoba mam coś takiego, że nie tyle chcę być mężczyzną (wcale nie chcę mieć penisa czy brody, chociaż marzy mi się męski wzrost i wyrazista muskulatura), co przede wszystkim nie chcę być kobietą i to jest dla mnie uczucie nadrzędne. Gdybym mógł mieć wpływ na to, jakiej płci się urodzę, nigdy bym nie wybrał płci żeńskiej. Przypadłości związane z byciem kobietą są dla mnie ogromną trudnością. Mówię tutaj zarówno o problemach natury biologicznej jak i społecznej. Nienawidzę zarówno tego, że kobieta jest słaba fizycznie, ma skłonność do odkładania tkanki tłuszczowej w różnych miejscach, może zajść w ciążę, ma niewygodne, wrażliwe na ból cycki, które z czasem obwisają i z których może jeszcze cieknąć mleko - jak i tego, że społeczeństwo jest mizoginiczne i bycie kobietą często równa się byciu sługą i obiektem seksualnym i życie dla zadowolenia mężczyzn. Ja się na to nie godzę. Ale nie godziłbym się też na pójście do wojska jakbym był mężczyzną. W ogóle nie chcę, aby stosowano do mnie klasyczny podział płci. Chcę być po prostu sobą.

Jeśli chodzi o stosowane przeze mnie formy językowe, to na co dzień używam żeńskich. Czułbym się głupio stosując formy męskie, szczególnie przy ludziach, którzy mnie znają od dawna. Co innego w internecie. Już od dawna stosowałem trik na niestosowanie żadnych form albo na udawanie mężczyzny, bo bardziej się to opłacało. Kiedy rozmówca myślał, że ma do czynienia z mężczyzną, częściej stosował merytoryczne argumenty i okazywał więcej szacunku. Gdy tylko ujawniałem się z byciem kobietą, zwykle kończyło się to mizoginią, argumentami typu "wracaj do kuchni", "wy kobiety tak macie, wy czujecie, nie umiecie myśleć logicznie" czy "no tak, widać, że jesteś feministką". Możliwość wejścia w rolę mężczyzny dawała mi zawsze poczucie kontroli nad sytuacją i możliwość pełniejszego wyrażenia siebie i swoich myśli.

Wrócę jeszcze na chwilę do żeńskich form w mowie, pomimo, że na żywo mówię z końcówką "-am", to są pewne słowa, które źle mi przechodzą przez gardło. Są to wszelkiego rodzaju rzeczowniki z żeńskimi końcówkami. Na przykład "pracownica", "nauczycielka", "Polka" i tak dalej. Nigdy tak o sobie nie mówię. Raczej używam stwierdzeń typu "jestem Polakiem", "jestem nauczycielem" i tak dalej. Podobnie mam też awersję do słów określających relację kobiety do swoich bliskich, jak córka, siostra, matka itp. Nie powiedziałbym o sobie "jestem córką" tylko raczej "jestem dzieckiem". Nie "jestem żoną" tylko "mam męża". I tak dalej.

Jeśli chodzi o wygląd, to prezentuję się światu jako zwykła kobieta ubierająca się na modłę subkultur ze wczesnych lat 2000 - gotów i metali. Lubię nosić ubrania dopasowane do ciała, w stonowanych kolorach, najchętniej czarne, szare i khaki. Buty - trampki lub glany, nie noszę obcasów. Bardzo rzadko się maluję, a kiedy już to robię, jest to mocny, gotycki makijaż. Kiedy ubieram sukienki lub spódnice (bardzo rzadko, robię to tylko na bardzo wyjątkowe okazje) również są one nacechowane stylistyką gotycką, wtedy taki strój traktuję jak cosplay, przebierankę za kogoś innego. Ubierając się w sposób typowo kobiecy czuję się nieomal perwersyjnie, mam poczucie, że zwracam na siebie uwagę wszystkich. Że samo bycie kobietą i wyglądanie jak kobieta to jest jakaś rola, którą się odgrywa na scenie, a nie po prostu normalne, codzienne życie.

Zastanawiałem się czasem nad tym, czy nie zrobić eksperymentu społecznego i nie przebierać się za chłopaka (mógłbym robić za młodego metalowca, kilkukrotnie zresztą pytano się mnie, czy jestem chłopakiem czy dziewczyną) i mówić męskimi końcówkami, ale nie wiem, czy i to nie byłoby sztucznym zachowaniem i ogrywaniem jakiejś roli. Nie jestem mężczyzną. Nie jestem też kobietą. Społeczeństwo traktuje mnie jak kobietę i oczekuje ode mnie kobiecości, ale zwykle udaje mi się z tego wykręcić mówiąc, że jestem typem chłopczycy. Chyba mam pod tym względem i tak łatwiej niż faceci, którzy chcieliby być bardziej androgyniczni, bo ich społeczeństwo traktuje pod tym względem gorzej.

Ogólnie to gdybym mógł wybrać swoje idealne ciało, byłoby to ciało wysokiego (najlepiej 180-185 cm) mężczyzny, smukłe, bez wyraźnego owłosienia. Gęste, długie włosy (te na głowie oczywiście), androgyniczna twarz. Brak pociągu seksualnego. Malowałbym oczy i ubierałbym się jak got. Uszłoby też ciało kobiety, pod warunkiem, że wysokiej, bardzo szczupłej, o wąskich biodrach i z małym biustem. Najlepiej bezpłodnej.

Jeśli chodzi o moją orientację, to pod tym względem jestem androfilem. Czyli w sumie jako biologiczna kobieta jestem chyba po prostu zwykłym hetero. Interesują mnie tylko biologiczni mężczyźni, różni, i ci męscy, i ci androgyniczni.

Co o tym wszystkim myślicie? Jestem po prostu chłopczycą, agender czy nonbinary? Czy też klasyfikuję się pod nieujawnione publicznie transgender? Jaka jest właściwie różnica między nonbinary i agender? Wszystko to jest dla mnie dosyć nowe. Długo wiedziałem tylko o istnieniu transseksualizmu ale nie wiedziałem, że można wyrażać swoją płciowość też w inny sposób. Właściwie dopiero niedawno się tym tematem zainteresowałem dzięki anglojęzycznym artykułom, bo w Polsce to chyba też jest jeszcze dość świeży temat.

Z góry też przepraszam, jeśli nieprawidłowo używam terminologii. Nie chcę, aby ktokolwiek poczuł się urażony moją ignorancją. Za każdą uwagę dziękuję i postaram się ją zapamiętać na przyszłość.
Pozdrawiam serdecznie. :)

Dodałam do użytkowników. /Freja
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-08-26, 14:55   

Jeśli nie masz problemu ze swoim ciałem, czyli nie chcesz go zmienić na męskie, to zastanawianie się jest sztuką dla sztuki. Po prostu rób, jak uważasz.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-08-26, 22:35   

Z drugiej strony możesz być nawet transseksualistą - ja kiedyś też określałem się jak "nie kobieta" i nie wiedziałem że będzie coś dalej ;) Hmm, co tu poradzić... na pewno nie rób nic na siłę - chyba trzeba eksperymentować żeby poczuć z czym Ci dobrze (z czym Ci najlepiej).
_________________
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2020-08-27, 09:01   

Cześć :)
_________________
Freja Draco
 
 
światełkoPEACE
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 47
Posty: 365
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-08-27, 10:07   

wendigo napisał/a:
Z drugiej strony możesz być nawet transseksualistą - ja kiedyś też określałem się jak "nie kobieta" i nie wiedziałem że będzie coś dalej ;) Hmm, co tu poradzić... na pewno nie rób nic na siłę - chyba trzeba eksperymentować żeby poczuć z czym Ci dobrze (z czym Ci najlepiej).


Podpiszę się pod tym :)
Ja tak eksperynentowałam i eksperymentuję. Warto.
_________________
Dość przemocy, żyjmy w pokoju <3
PEACE & LOVE
 
 
Wild
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 54
Posty: 1286
Wysłany: 2020-08-27, 22:29   

Próbowanie życia jako chłopak / mężczyzna jest dobrym pomysłem.
Nie każdy a w zasadzie wielu ts nie jest takich jak z nagłówków czasopism (którzy już w wieku 4 lat ścinają sobie włosy i każą nazywać mężczyzną a mamy prowadzą ich po hormony). Wielu próbowało być dziewczynami wzorowymi przez niektóre okresy czasu, nosiło sukienki i nie potrafiło a nawet wcale nie chciało twierdzić że są facetami tylko świadomie choć z niechęcią przyznawało że są dziewczynami. To nie jest film tylko rzeczywistość, pełna różnych osób o rozmaitych natężeniach dysforii społecznej czy cielesnej. Jedni decydują się na hormony, inni jeszcze na operacje i zmiany dokumentów, a inni żyją po staremu. Nie każdy też myśli o szubienicy...i nie każdy rzyga na widok swojego ciała mimo identyfikacji z płcią przeciwną.

Nie pamiętam bym mówił komukolwiek w dzieciństwie czy nawet w okresie nastoletnim że jestem chłopakiem, bo wydawałoby mi się to dość groteskowe, skoro oficjalnie jednak nim się nie było, wolałem, gdy inni tak mówili lub sugerowali powiązania - a to się często zdarzało. Lecz z czasem coraz łatwiej przychodziło mi mówienie tego wprost, poprzez etapy "nie jestem dziewczyną tylko człowiekiem".

Bardzo zazdrościłem, gdy od dorosłych do jakiejś dziewczyny padały stwierdzenia "biegasz jak chłopak", "jesteś niegrzeczna jak chłopak".
Trudno powiedzieć po tym opisie czy potrzebna ci jest pełna tranzycja, czy wystarczy bycie chłopczycą. Najlepiej spróbuj samemu ale nie staraj się na siłę być macho i prawdziwym mężczyzną bo wtedy zamotasz się bardziej i będziesz czuć się jak jakiś fake.

Ja po zmianach byłem i jestem zadowolony. Czasami myślę : co by było gdyby i dochodzę do wniosku, że podjąłem dobre decyzje.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 9