Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Lęk i samoakceptacja
Autor Wiadomość
Magda_0990
użytkownik
Megi

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 11
Wysłany: 2020-05-20, 20:40   Lęk i samoakceptacja

Cześć wszystkim.
Chciałabym trochę opowiedzieć o sobie i poruszyć temat samoakceptacji. Mam wrażenie, że przez lata wypierałam to, że mogę czuć się czy być osobą płci przeciwnej. Najchętniej wolałabym nie mieć tego problemu i być normalną dziewczyną, kobietą. Jednak nie jestem. Od dziecka zdarzało się, że utożsamiałam się z chłopięcymi bohaterami i bawiłam się w chłopięce zabawy. Co prawda nie tylko, ale...

Gdy podrosłam chciałam być jak chłopak, w wieku 14 lat wyglądałam jak mały skate, nosiłam bojówki chciałam jeździć na desce. Moja mama, której emocjonalnie nie było w moim życiu ( miałam wrażenie, że mnie nie akceptuje i generalnie, że nie jest zadowolona z còrki ) z drugiej strony bardzo krytykowała mòj chłopięcy sposòb ubierania się. Wychowywał mnie ojciec i z nim się utożsamiałam, tak mi się wydaję. Był on moim powiernikiem, najbliższą mi osobą. Nigdy nie czułam się dobrze w dziewczęcych ubraniach tak jakby do mnie nie pasowały. Przyjaźniłam się z dziewczynami ale czułam, że jestem inna, w ich towarzystwie czułam się trochę jak chłopak. Na koloniach jedna dziewczyna pomyliła mnie z chłopakiem i w sumie było mi z tym dobrze bo chciałam w tamtym momencie nim być. Potem przyszło liceum i zwykłe życie, trochę mnie to środowisko odmieniło i zaczęłam wyglądać bardziej kobieco ale w środku tak się nie czułam. Czułam się jakbym nigdy nie była wystarczająco kobieca np. w damskiej toalecie czułam się nie pewnie, jakbym tam nie pasowała. W wieku 17 lat zakochałam się w dziewczynie i czułam się w tej roli jak chłopak. Czułam swego rodzaju rozdwojenie między tym jak się czuję w odniesieniu do niej a innymi częściami mnie. Kilka razy w moim życiu były momenty, że poczułam się w środku mężczyzną. Raz jak malowałam obraz poczułam się właśnie tak i było to dla mnie przerażające odczucie, taki ogrommy zgrzyt z tym jak do tej pory się widziałam, funkcjonowałam i odbierałam. Od tamtej pory tak się tego przestraszyłam, że zamknęłam się na ten temat. Bałam się z tym skonfrontować, bałam się, że jestem chłopakiem. Nałożyłam sobie reżim i kontrole i nie mierzyłam się z tym. W końcu stany lękowe i nerwica ( w moim domu było bardzo dużo przemocy, rozwòd rodziców ) spowodowały, że poszłam do terapeuty i ten temat wrócił. Bardzo się boję, że w środku jestem mężczyzną i jak się do tego przed sobą przyznam, nic już nie będzie takie samo.
 
 
jcmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 80
Posty: 295
Wysłany: 2020-05-20, 21:03   

Czego tak właściwie się boisz?
Gdyby okazało się, że jesteś mężczyzną, to co dla Ciebie byłoby w tym przerażające?

Pozdrawiam i gratuluję odwagi podjęcia z nami, a zwłaszcza ze sobą, tego tematu.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2020-05-20, 21:23   

Kimkolwiek naprawdę jesteś w środku, pamiętaj, że nie ma sensu trwać przy tym, co było do tej pory, tylko dlatego, że tak było właśnie do tej pory. Zwłaszcza, jeśli tak naprawdę jest ci z tym źle.

Ale rozumiem, że paradoksalnie może być to jednak trudne, rozstanie się z rolą, którą się grało, wygląda trochę jak rozstanie się ze znaną sobie dobrze osobą.
_________________
Freja Draco
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź

Wysłany: 2020-05-20, 21:30   

Nie ma znaczenia, jakie reżimy sobie nałożysz i jak bardzo będziesz się kontrolować, jeśli jesteś mężczyzną, temat będzie powracał. Lepiej jest uświadomić sobie to teraz niż np. za 20 lat.
_________________
 
 
 
Magda_0990
użytkownik
Megi

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 11
Wysłany: 2020-05-20, 22:03   

jcmar napisał/a:
Czego tak właściwie się boisz?
Gdyby okazało się, że jesteś mężczyzną, to co dla Ciebie byłoby w tym przerażające?

Pozdrawiam i gratuluję odwagi podjęcia z nami, a zwłaszcza ze sobą, tego tematu.


Nie chce nim być. Wolę być kobietą ale najprawdopodobniej nią nie jestem. Na pewno nie w całości. Boję się ewentualnej operacji, nie chcę tego, boję się, boję się straty wszystkiego. Gdybym mogła wybrać chciałabym być po prostu normalną dziewczyną.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź

Wysłany: 2020-05-20, 22:08   

Magda_0990 napisał/a:
Wolę być kobietą ale najprawdopodobniej nią nie jestem. Na pewno nie w całości.

Być może jesteś osobą niebinarną.
_________________
 
 
 
jcmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 80
Posty: 295
Wysłany: 2020-05-20, 23:01   

Skoro wolisz być kobietą, to pewnie nią jesteś.
Bycie sobą nie jest przymusem, zesłaniem.
Jeśli nie chcesz być mężczyzną, to masz prawo nim nie być, bo skoro nie chcesz, to pewnie nie jesteś.
Ja chciałem być mężczyzną, pragnąłem tego bardziej, niż czegokolwiek innego na świecie.
Płakałem, że nim nie jestem i nie wolno mi nim być. Nie znałem i nie akceptowałem tematu transseksualizmu.
Może Ty chcesz być kobietą tak, jak ja chciałem być mężczyzną?
Myślałem, że nim nie jestem i że nie mam prawa do tego.
A jednak jestem mężczyzną (ts) i mam do tego prawo.
A Ty jesteś kobietą (cis) i też masz prawo.
Ja się czułem niegodny i niemęski - a jednak jestem mężczyzną.
Może i z Tobą jest analogicznie?
Nie masz się czego bać - pamiętaj, że jesteś sobą, bo tego pragniesz i czujesz się szczęsliwa w ten sposób - a nie jesteś kimś dlatego, że musisz, choć nie chcesz i cierpisz z tego powodu.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-05-21, 09:08   

No tak, trudno powiedzieć kim jesteś, musi że tak powiem opałć pył. Może być tak jak mówi jcmar, a może być tak, że jesteś trans i się tego boisz. Niestety nie ma jakiegoś łatwego sposobu na dowiedzenie się, które jest prawdziwe.

Ogólnie to bycie mężczyzną nie jest takie znowu straszne :P A operować też nic nie musisz, jak nie masz na to ochoty, a na pewno nie dzieje się to od razu. Dużo osób trans wolałoby być cisami w którąkolwiek stronę i nie mieć tego problemu, więc takie przemyślenie jest nornalne.

Z drugiej strony, jest to dość typowe, że męskie (lub androgyniczne) lesbijki (lub biseksualistki) mają wątpliwości co do swojej płci. Tylko później odczuwają to bycie mężczyzną jako nieprawdziwe lub niepotrzebne. Wyrzucone z damskiej toalety, raczej uznałyby to za niesprawiedliwość niż powód do radości, że ktoś je wziął za mężczyznę. Nie szukają też powodu, żeby być trans ani nie męczą się ze swoją kobiecą tożsamością.
 
 
Magda_0990
użytkownik
Megi

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 1
Posty: 11
Wysłany: 2020-05-21, 15:15   

Jesteście przecudowni :-* Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi na mój post.
Czasem bywa tak, że pewnego rodzaju dezorientacje na podłożu tożsamości płciowej można mieć z powodu błędów w wychowaniu przez rodziców. Myślę, że moja dezorientacja ma podłoże psychologiczne. Jestem gotowa do podjęcia tego tematu z moją psychoterapeutką. Myślałam o tym i przepłakałam dziś pół dnia. Niestety przez całe moje życie bałam się być kobietą, chowałam ją, bo bałam się zniszczenia przez matkę, która traktowała mnie wrogo i była rywalką dla mnie. Wolałam się schować, zidentyfikowałam się z moim ojcem i chciałam być mężczyzną by tak jak mój brat być przez nią kochaną. Moja kobiecość stała na drodze do uzyskania jej akceptacji i miłości. Strasznie to smutne ale mam poczucie, że ona mnie w jakimś stopniu wykastrowała. Byłam małą dziewczynką bez drogowskazu jak być kobietą. Pragnę tego i jednocześnie się boję na tą kobiecość otworzyć. Zupełnie łatwiej być mi mężczyzną, wiem co robić. Dodatkowo mężczyźni symbolizują dla mnie poczucie siły i kontroli dlatego nie chciałam czuć się kobietą y nie czuć się słabą i poddaną by nikt nie mógł mnie już nigdy skrzywdzić.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-05-21, 20:33   

Magda_0990, wygląda na to, że masz jednak w głowie obraz - dlaczego czujesz to co czujesz i brzmi to sensownie :) Ale jak mówisz - masz psychoterapeutkę i jesteś gotowa z nią o tym rozmawiać i to dobrze. Powodzenia :)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 9