[Lexy]

Sceneria: Biało-limonkowo-czarny, zasyfiony i zawalony pokój nastolatka

Bohater: Dziewczyna (teoretycznie) z czarnymi włosami do połowy szyi, brązowymi oczami i w za dużej bluzie z flagą Zjednoczonego Królestwa.

Akcja: Bohater siedzi w pokoju nad laptopem, i pisze coś z zapałem.

*stopklatka*

Tak, to ja. Pewnie teraz zastanawiacie się jak znalazłem się w takiej sytuacji - zdesperowany, z dołkiem, piszący na forum, którego w ogóle nie ogarnia i dobry kwadrans musiał szukać jak dodaje się wątek. Może zacznijmy do początku.

Homo sapiens, lat w tym roku 14, w dokumentach zapisane, iż płci żeńskiej – jednak jak wiadomo nie zawsze to co w dokumentach zgadza się z tym kim się jest. Wracając, teoretycznie nazywam się jak pewna królowa, jednak wolę kiedy ludzie zwracają się do mnie Alex/Lex/Lexy.

Jestem otwarty na zwieranie nowych znajomości, chociaż na początku, przez moje złe doświadczenia z ludźmi w życiu realnym i internecie, mogę podchodzić trochę nieufnie.

Jeżeli chodzi o to jak jestem powiązany z trans: sam nim jestem, to jest wiadome na 100%. Tylko nie wiem do której kategorii się mieszczę – roboczo określam się jako genderfluid, chociaż od kiedy nazwałem swój stan i zacząłem codziennie próbować określać, na jaką płeć się czuję, nie miałem ani jednego „żeńskiego” dnia, co trochę mnie niepokoi. Mówiąc szczerze zastanawiam się czy nie jestem po prostu FtM, jednak na razie nie chcę mówić o tym nikomu z mojego otoczenia – określiłem się już jako genderfluid i na razie tego będę się trzymać.

Kwarantanna bardzo mnie boli, i to nie przez to, że tęsknię za ludźmi. Po prostu podczas szkoły miałem zawsze moment oddechu od rodziców z którymi regularnie się kłócę. Dodatkowo, gdyby nie było kwarantanny, może udało by mi się przekonać mamę do odwiedzin u seksuologa który mógłby zdiagnozować czy jestem trans czy może po prostu mam zaburzenia hormonalne, teraz nie ma nawet co o tym wspominać, już widzę jak ojciec mówi „Mamy za mało pieniędzy i inne, ważniejsze, problemy na głowie, żeby zajmować się twoimi urojonymi problemami z płcią, zobaczysz niedługo ci przejdzie, nie ma po co wydawać pieniędze”.

Także… To chyba tyle o moim życiu i ogólnie o mnie.

Nie wiem co więcej napisać

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Lexy

Dodałam do użytkowników. /Freja

[Ada75]

Lexy, witaj na forum.

Lexy, witaj na forum.

[Sven]

Witaj

Witaj

[wendigo]

No cześć

[Arki]

Cześć, ja dołączyłem przed chwilą, czy twoja propozycja zawierania znajomości wciąż jest aktualna? Teoretycznie post nie jest bardzo stary... A zauważyłem, że jesteśmy w podobnym wieku. Z powodu kwarantanny prawie cały czas się nudzę... Co lubisz robić w wolnym czasie?

[Freja]

Cześć