[Amethyst]

Z racji tego że poradniki odnośnie głosu z reddita średnio mi idą, szukam logopedy/foniatry kogokolwiek z Wrocławia, kto może w tej sprawie pomóc. Bo szczerze po napisaniu do 7 foniatr/logoped tracę powoli nadzieje że u kogoś w tym mieście jest taka możliwość. Jeżeli znacie kogoś to bardzo proszę o jakieś info.

[Vichan]

Mam wrażenie, że w Polsce wszyscy lekarze odsyłają na drzewo. Mi 2 foniatrów powiedziało coś w stylu "nie zajmujemy się takimi duperelami". Jeden na ubezpieczenie, jeden prywatnie. Niestety dla mnie te poradniki o których piszesz też są nieprzydatne. Mimo zwiększenia wysokości krtani o której mówią nadal brzmię jak facet, a tonu bliskiego 200 nie potrafię wyciągnąć tak aby po paru słowach nie bolało gardło i nie złamał się głos. Czuję, że pozostaje tylko operacja, podobnie jak z twarzą.

[Misia]

W moim przypadku jak zaczął się okres dojrzewania i głos zaczął mi się załamywać, to tak się przerazilam, że zrobiłam wszystko, żeby ten dramat powstrzymać. I tak
1. Codzień kilka razy piszczalam
2. Krzyczałam z całych sił najwyższymi tonami każdego dnia
3. Śpiewała wysokim glosem równie czesto
Efekt był taki, że utrzymałam żeński głos i mam go do dzisiaj.
Ale trzeba być konsekwentny i robić to co dziennie.
Innej rady nie ma.

W moim przypadku jak zaczął się okres dojrzewania i głos zaczął mi się załamywać, to tak się przerazilam, że zrobiłam wszystko, żeby ten dramat powstrzymać. I tak
1. Codzień kilka razy piszczalam
2. Krzyczałam z całych sił najwyższymi tonami każdego dnia
3. Śpiewała wysokim glosem równie czesto
Efekt był taki, że utrzymałam żeński głos i mam go do dzisiaj.
Ale trzeba być konsekwentny i robić to co dziennie.
Innej rady nie ma.

[Amethyst]

Ja mam problem że mój głos jest "soft" ale niestety dosyć niski.
Jedna logopeda odpisała mi że zaprasza na konsultacje mianowicie pani Magda Kolska.

W odpowiedzi na zapytanie odpisała:

Cytat:

Każdy głos ma swoją barwę i wysokość. Nadmierne obniżanie lub podnoszenie głosu może spowodować jego przeciążenie, napięcie, męczliwość oraz choroby, takie jak np. guzki na fałdach głosowych.Nasz głos ma swoją średnicę, czyli taką wysokość i barwę, która jest dla nas najoptymalniejsza i najwygodniejsza. Bezpieczne jest używanie głosu nieznacznie podniesionego i obniżonego względem średnicy. Nie wiem, na jakim efekcie Pani zależy i jaki jest stan wyjściowy. Musiałabym usłyszeć jaka jest kondycja aktualnego głosu, jak go Pani używa i co można "poprawić". Najłatwiej byłoby się spotkać i usłyszeć Zapraszam na konsultację.

Jak znajdę czas a heh maturki to się do niej zapisze, jak nic nie zdziałam z ćwiczeniami to najwyżej prof Misiołek sobie zgarnie kaskę XD

[OneLotusPetal]

Lekarze nie zajmują się ćwiczeniem głosu, dlatego chodzenie po foniatrach nie ma najmniejszego sensu. Tobie się bardziej przyda nauczyciel śpiewu czy ktoś taki.

Lekarze nie zajmują się ćwiczeniem głosu, dlatego chodzenie po foniatrach nie ma najmniejszego sensu. Tobie się bardziej przyda nauczyciel śpiewu czy ktoś taki.

[Sven]

Cytat:

Medonet.pl: Pacjentami foniatry są osoby pracujące głosem, a więc z pewnością wokaliści i śpiewacy, ale także nauczyciele oraz inne osoby, których zawód wiąże się z emitowaniem głosu przez stosunkowo długi czas w ciągu dnia. Dosyć często problemy foniatryczne dotykają również małych dzieci, które dopiero uczą się emitowania dźwięków, jednocześnie mocno eksploatując struny głosowe podczas długotrwałych ataków płaczu. Zarówno dorośli, jak i dzieci najczęściej trafiają do foniatry z objawem utrzymującej się bardzo długo chrypki. Nieprawidłowości w foniacji (emisji dźwięków do otoczenia) mogą wynikać z wielu przyczyn, takich jak zła budowa narządów mowy, wady wrodzone i nabyte, przebyte infekcje, tryb eksploatacji narządów głosu oraz powstanie narośli (guzków) na fałdach głosowych. Aby ocenić rozmiar problemu i poznać jego etiologię foniatra dysponuje licznymi możliwościami pomiarów i badań. Niektóre z nich wymagają zastosowania specjalistycznego sprzętu, inne są wykonywane bez dodatkowego oprzyrządowania.

No tak. Rzeczywiście, foniatra to lekarz zajmujący się chorobami narządów mowy, a nie terapią głosu osób transpłciowych. Logopeda też zajmuje się wadami wymowy, nie terapią osób trans. Pytanie tylko brzmi: kto się tym zajmuje? Może należałoby spytać lekarza lub psychologa zajmującego się osobami trans, poprosić o polecenie specjalisty w tej dziedzinie?

Cytat:

Medonet.pl: Pacjentami foniatry są osoby pracujące głosem, a więc z pewnością wokaliści i śpiewacy, ale także nauczyciele oraz inne osoby, których zawód wiąże się z emitowaniem głosu przez stosunkowo długi czas w ciągu dnia. Dosyć często problemy foniatryczne dotykają również małych dzieci, które dopiero uczą się emitowania dźwięków, jednocześnie mocno eksploatując struny głosowe podczas długotrwałych ataków płaczu. Zarówno dorośli, jak i dzieci najczęściej trafiają do foniatry z objawem utrzymującej się bardzo długo chrypki. Nieprawidłowości w foniacji (emisji dźwięków do otoczenia) mogą wynikać z wielu przyczyn, takich jak zła budowa narządów mowy, wady wrodzone i nabyte, przebyte infekcje, tryb eksploatacji narządów głosu oraz powstanie narośli (guzków) na fałdach głosowych. Aby ocenić rozmiar problemu i poznać jego etiologię foniatra dysponuje licznymi możliwościami pomiarów i badań. Niektóre z nich wymagają zastosowania specjalistycznego sprzętu, inne są wykonywane bez dodatkowego oprzyrządowania.

No tak. Rzeczywiście, foniatra to lekarz zajmujący się chorobami narządów mowy, a nie terapią głosu osób transpłciowych. Logopeda też zajmuje się wadami wymowy, nie terapią osób trans. Pytanie tylko brzmi: kto się tym zajmuje? Może należałoby spytać lekarza lub psychologa zajmującego się osobami trans, poprosić o polecenie specjalisty w tej dziedzinie?

[Amethyst]

[Sven]

Nie trzeba się umawiać na wizytę, żeby zapytać o polecenie kogoś innego. Można po prostu zadzwonić. Na przykład. Albo zapytać na recepcji, jeżeli jest to centrum terapii LGBT. Lub poprosić o przekazanie takiego pytania.

Psychiatrę „z ulicy” odradzę, Liber może też nie wiedzieć, skoro nie leczy swoich pacjentów kompleksowo.

Nie trzeba się umawiać na wizytę, żeby zapytać o polecenie kogoś innego. Można po prostu zadzwonić. Na przykład. Albo zapytać na recepcji, jeżeli jest to centrum terapii LGBT. Lub poprosić o przekazanie takiego pytania.

Psychiatrę „z ulicy” odradzę, Liber może też nie wiedzieć, skoro nie leczy swoich pacjentów kompleksowo.