Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Przeczytaj, może będziesz przyczyną odmiany mojego życia
Autor Wiadomość
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-27, 11:17   Przeczytaj, może będziesz przyczyną odmiany mojego życia

Witam, chciałabym, abyście powiedzieli mi, co o tym myślicie...


Mam obecnie 24 lata. Jeszcze będąc w podstawówce zauważyłam, że chcę być dziewczyną. Nigdy nie interesowały mnie typowo męskie zajęcia, jak na przykład piłka nożna, samochody, boks, czy inne tego typu rzeczy.

Odkąd pamiętam, na widok podobających mi się kobiecych ubrań napawa mnie natychmiastowa ochota przymierzenia ich. Jak widzę nawet ładną kobietę w jakichś fajnych butach, to jednocześnie myślę, jak facet (chyba każdy się domyśli - chciałabym ją...no, wiecie), lecz przy okazji sama chcę wskoczyć w te jej boskie buty. To samo dotyczy sukienek, spódniczek, makijażu, figury i tak dalej. No po prostu wszystkiego. Chcę być kobietą. Zawsze chciałam.

Od około 12 lat co jakiś czas podbieram ciuchy siostrze i jak jest okazja, to np chodzę sobie w nich po domu przez 8 godzin. Czuję się wtedy jak w niebie. Sprawia mi to ogromną radość, bo w końcu mogę poczuć się kobietą chociaż przez chwilę. Robię tak, kiedy najdzie mnie potrzeba, przy czym oczywiście zdarza się, że nie mam jak tego zrobić, bo ktoś jest w domu. Zdarza mi się również kilka razy w roku okolić nogi (dlaczego tylko kilka razy? A no dlatego, że trwa to 2 godziny, bo mam niestety trochę owłosienia...)

Gdzieś od 2011 roku zdarzają mi się takie jakby napady tejże potrzeby pobycia kobietą, właśnie w okolicach maja lub czerwca. Są one tak silne, że raz nawet przy obecności brata się przebrałam i mnie na tym przyłapał. Jakiś czas temu siostra zorientowała się, że ktoś nosi jej szpilki. Któregoś razu kiedy miałam je na nogach podczas obecności siostry, zajrzała tylko do szafki, bo miała przeczucie. No i trafiła. Przyszła do mnie do pokoju i zobaczyła, że mam je na nogach. Kazała iść mi się leczyć...

Jednocześnie w tym samym okresie czasu zorientowałam się (gdzieś w 2011), że nie tylko kobiety mnie interesują. Owszem, tylko z kobietą mogłabym żyć w związku i teoretycznie tylko one mi się podobają. Ale! No właśnie, ale penisy mimo wszystko interesują mnie bardziej, niż pochwy. Na widok penisa mam ochotę go wziąć do ust. W zeszłym roku podczas wymienonych wyżej napadów umówiłam się na 2 spotkania z nieznajomymi mi mężczyznami, aby móc sprawić im oralną przyjemność. Nie poznałam nawet ich imion. Bardzo mi się spodobał fakt, że mogę komuś ulżyć. Czułam się bosko. Jak dziwka, lecz mimo wszystko spełniona i usatysfakcjonowana. W tym roku zapewne zrobię to jeszcze nie raz. No a przynajmniej tak myślę.

Przy okazji tych napadów zaczęłam nawet myśleć o korekcji płci. Z jednej strony niby nie czuję się jakoś źle w męskim ciele, lecz bardzo, ale to bardzo chciałabym być prawdziwą kobietą. Boję się, bo chyba nie mam na tyle odwagi, żeby nagle każdemu znajomemu się przedstawiać od nowa i opowiadać, co, jak i dlaczego... Alternatywą dla takiej rzeczywistości jest wyjazd z miasta/kraju, znalezienie pracy i start od nowa, co również niezbyt mi odpowiada, będę wtedy sama, a wiadomo, jacy ludzie są u nas w kraju. Za granicą byłoby mi ciężko pod innym względem - nie znam języków, jedynie angisleki, ale też nie perfekcyjnie. Nie wiem, już, co robić...

Teraz nawet zamówiłam 3 pary szpilek i to pomimo faktu, że nie mam nawet gdzie ich schować, żeby nikt ich nie znalazł. Ale mnie to nie obchodzi. Muszę mieć swoje szpilki, po prostu muszę. To jest totalny must have dla mnie. Jak ktoś je znajdzie, to nie wiem, co wymyślę. Może nawet powiem matce i siostrze o tej korekcji, ale bratu na pewno nie.

Co myślicie? Kim według Was jestem? Czy jestem osobą transseksualną? Powinnam iść do seksuologa? A może to jakaś dziwna forma biseksualizmu? Piszcie, co tylko chcecie, nie obrażę się na nic.

Pisałam to w dużym skrócie, na szybko. Mam nadzieję, że nie wyszło tragicznie. Całuski dla Was.

Wiktoria.
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2016-05-27, 11:42   

Trochę jak bym czytała o sobie sprzed lat.

I teraz standardowa odpowiedź nr 1:
Nikt obcy ci nie powie kim jesteś. Opisane objawy mogą się pojawić tak u tv jak i ts.

Transseksualizm nie zależy od naszej orientacji i ew. parafilii czy fetyszy seksualnych.

Transseksualizm to chęć trwałego, nieodwracalnego funkcjonowania w roli płci przeciwnej. Trwałego i nieodwracalnego posiadania właściwego dla płci przeciwnej ciała i narządów płciowych. Jeśli tak się właśnie czujesz, to jesteś ts.

Chociaż czasem to niełatwo dojść, czego się tak naprawdę chce, jeśli się jednocześnie boi wszystkiego, co wiązałoby się ze zmianą i wyrasta w środowisku, które negatywnie ocenia ludzką transpłciowość.
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-05-27, 12:47   

Ee, no jak dla mnie czucie się źle w męskim ciele to jedna z podstaw bycia transseksualistką, lol. Mam wrażenie że bardziej skupiasz się na seksualnym aspekcie, a transseksualizm wbrew sugerującej co innego nazwie jest głównie kwestią własnej płci, nie odczuć typu lubię obciągać. Możesz uprawiać dowolnyną formę seksu bez korekty płci. Ale jak już powiedziała Freja - nikt nie powie czy jesteś czy nie. Za to dobry psycholog może pomóc do tego dojść.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-27, 15:15   

Może tak wynika z mojej wypowiedzi. Mimo wszystko chciałabym być kobietą na codzień. Nie jest mi źle w męskim ciele, ale jestem pewna, że w damskim będzie milion razy lepiej
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
sojtocisk
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: on
Posty: 7
Wysłany: 2016-05-27, 16:06   

Wiki92 napisał/a:
Nie jest mi źle w męskim ciele, ale jestem pewna, że w damskim będzie milion razy lepiej

Wydaje mi się, (podkreślam: wydaje mi się) że nie ma diagnozy transseksualizmu bez stwierdzenia dezaprobaty płci.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-05-27, 16:25   

nie ma nic złego w tendencji sprowadzania uczuć do tych seksualnych. Jeśli te tendencje powodują uczucie wypełnienia roli kobiecej wtedy są bardziej prawidłowe względem TS niż fetyszu.
Fetysz na ogół wiąże się z uprzedmiotowianiem. Tak jak szpilki, rajstopy, itp. jako przedmiot podniecenia. Jeśli podniecenie występuje na skutek poczucia się kobietą, wtedy jest to zwykły transseksualizm.

Poza tym, zaprzeczając uczuciu płci wewnętrznej powodujemy podbudowanie frustracji w podświadomości, co także może doprowadzać do przełomu i potrzeby do rozładowania tej energii w sposób uprzedmiotowiania wedle odpowiedniego ubioru.

Jest to skomplikowany stan, ale dobry psycholog na pewno by się przydał. Dodam że chodzenie do psychologa, nawet dobrego który z TS sprawami nie miał wiele do czynienia może i zapewne na pewno będzie miało tragiczny skutek!!!! A wiec jedynie bardzo dobry psycholog ze stażem w TS!!!
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-05-27, 18:06   

Dysforia nie jest wymagana do bycia ts. Nie jest się też mniej ts, jeśli się nie chce iść na całość z operacjami.

Chęć funkcjonowania jako przedstawiciel_ka drugiej płci czy np. euforia w związku z byciem "poprawnie odczytywanym_ą" to też dobre wyznaczniki.

Warto się udać do psychologa i przedyskutować to, rozgryźć swoje uczucia. Nikt ci nie powie kim jesteś.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
sojtocisk
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: on
Posty: 7
Wysłany: 2016-05-27, 19:34   

Belial napisał/a:
Dysforia nie jest wymagana do bycia ts

Aha. Czyli mówisz, że źle mi się wydawało. Skąd posiadasz taką wiedzę? (Jestem tutaj, ponieważ potrzebuję rozszerzyć swój światopogląd. Interesuje mnie t y l k o to jakimi informacjami dzieli się środowisko więc nie będzie nic ujmującego w tym jeśli okazałoby się, że to co napisałaś też jest tylko przepuszczeniem.)
 
 
mayachan31
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 1
Posty: 27
Wysłany: 2016-05-27, 19:57   

Z moich rozmów z seksuolożką wynikało że jedną z przesłanek jaka jest ważna w określeniu czy jest się ts jest to czy czuje się podniete seksualną czy nie podczas noszenia damskiej garderoby. Co do dysforii mam stwierdzone ts a moja dysforia kończy się na - czuje że moje ciało jest brzydkie ale jeżeli chodzi o wycinanie czegokolwiek to czuje z tym dyskomfort. ( i jak pani seksuolog stwierdziła to normalne dlaniektórych ts ) Więc dysforia jako taka nie jest dla każdego tak samo objawiana.

Według mnie jeżeli osoba jest ts i czuje podniete podczas noszenia damskich ubrań, oraz nie czuje nienawiści do swoich narządów płciowych , czuje się atrakcyjna jako mężczyzna i nie czuje odrzucenia przez penetracją kobiety - stwierdzenie że byłaby ts byłoby bardzo trudne, jak nie,niemożliwe.
 
 
inka
moderator
to hell and back

Preferowany zaimek: ona
Punktów: 196
Posty: 1335
Skąd: Wars&Sawa
Wysłany: 2016-05-27, 21:21   

pamiętajcie że w wielu przypadkach zaprzeczenie (wyparcie) może powodować że uczucie bycia TS nie jest oczywiste. Jest wiele płaszczyzn odreagowania wyparcia i z nim powiązanej frustracji.
Nie ma tylko na czarno albo na biało, w większości przypadków jest wiele odcieni szarości, dlatego jest bardzo ważny znający się terapeuta! 8-)
_________________
religia jest dla tych, którzy boją się piekła, duchowość dla tych, którzy już tam byli...
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-27, 21:37   

mayachan31, nie chcę zajeżdżać truetransowym podejściem, ale podniecenie wynikające z przebierania się w kobiece ciuchy, to cecha transwestytyzmu fetyszystycznego, była tutaj kiedyś osoba uważająca, że kobiecość tkwi w analnej masturbacji, noszeniu gumowej wtyczki w tyłku (buttplug). czucie się kobietą jest wyznaczane przez wiele aspektów społecznych, zazdroszczenie im (genetycznym kobietom) jedynie tego co robią w łóżku podchodzi pod transwestytyzm fetyszystyczny, który lubi postępować i przeradzać się w transseksualizm... przynajmniej taka chęć rozszerzenia zachowań seksualnych o aspekt społeczny jest uznawana jako transseksualizm w naszych czasach (dawniej chyba nie była). chociaż ponoć to transseksualizm nieraz daje swoje ujście w formie transwestytyzmu. nie rozstrzygam, lecz ponieważ jest to dalekie temu jak postrzegam swoją kobiecość, pozostaję sceptycznie nastawiona do tego scenariusza.

jakkolwiek nie podważając kompetencji Twojej pani seksuolog... zapewne jest to dobra specjalistka, ale tematykę transseksualności jedynie pobieżnie liznęła w czasie studiów i na ten temat wie mniej niż statystyczny użytkownik tego forum. polecam wywiedzenie się na temat lekarzy lepiej znających się na temacie.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2016-05-27, 21:48   

mayachan31 napisał/a:
Z moich rozmów z seksuolożką wynikało że jedną z przesłanek jaka jest ważna w określeniu czy jest się ts jest to czy czuje się podniete seksualną czy nie podczas noszenia damskiej garderoby.

To dość popularne kryterium, ale samo w sobie IMHO raczej błędne. Bo jeśli występowanie przynajmniej w jakimś okresie podniecenia seksualnego związanego z "transowaniem" miałoby wykluczać ts, to wyklucza to mnie oraz kilka znanych mi post op tsek :p

mayachan31 napisał/a:
Według mnie jeżeli osoba jest ts i czuje podniete podczas noszenia damskich ubrań, oraz nie czuje nienawiści do swoich narządów płciowych , czuje się atrakcyjna jako mężczyzna i nie czuje odrzucenia przez penetracją kobiety - stwierdzenie że byłaby ts byłoby bardzo trudne, jak nie,niemożliwe.

No... przy takim pakiecie objawów, to się już zgodzę :D
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-27, 22:03   

Ja się podniecam, jak zakładam damskie ciuchy, ale nie w sensie seksualnym, tylko w ogólnym(?)

Kod:
Podniecenie – stan emocjonalny, połączony z fizjologiczną reakcją wzrostu ciśnienia krwi na skutek produkcji adrenaliny w organizmie.


Czyli prawdopodobnie jest to wywołane poczuciem bycia bardziej wolną (taką, jaką chcę być), niż bez tych ciuchów.

I żeby nie było: miałam kilka razy szansę na seks z kobietą (z różnymi kobietami), lecz nigdy nie dochodziło do wzwodu - morał chyba z tego taki, że coś jest ze mną nie tak
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-05-27, 22:07   

sojtocisk napisał/a:
Belial napisał/a:
Dysforia nie jest wymagana do bycia ts

Aha. Czyli mówisz, że źle mi się wydawało. Skąd posiadasz taką wiedzę? (Jestem tutaj, ponieważ potrzebuję rozszerzyć swój światopogląd. Interesuje mnie t y l k o to jakimi informacjami dzieli się środowisko więc nie będzie nic ujmującego w tym jeśli okazałoby się, że to co napisałaś też jest tylko przepuszczeniem.)


no, laska, przegięłaś z tymi końcówkami :-x

Sporo czytam po angielsku, bardziej i mniej oficjalnych rzeczy.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
mayachan31
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 1
Posty: 27
Wysłany: 2016-05-27, 22:18   

Ok widzę że piszenie uproszczenie na tak wrażliwe tematy może wypaczyć intencje, więc powtórzę mniej więcej co ona powiedziała. Powiedziała że jednym z kryteriów ( zatem jest dużo więcej kryteriów których nie będe tutaj przytaczać ) jest to jak się czuje podczas ubierania ubrania przeciwnej płci niż biologiczna oraz motywacja dlaczego się to robi. Jeżeli to się robi tylko dla poczucia ekscytacji i przyjemności seksualnej, to może być jedną z przełanek, która może znaczyć że to bardziej fetysz niż transseksualizm.

Nie wiem dlaczego macie takie parcie na moją panią doktor, prowadzi wiele osób trans i wielu pomogła. Myślę że osoba która jest seksuologiem wie trochę więcej niż osoba która poprostu się interesuje tematem. A niebieska strona ma bardzo stare dane jeżeli chodzi o liste lekarzy. Przeprowadziła dokładną analizę z wywiadu i skonfrontowała je z przesłankami w których mi wytłumaczyło co pokazuje że mogę być osobą trans, a co pokazuje że nie i skąd się mogły wziąć. Po tym wszystkim dopiero ,wystawiła odpowiednie dokumenty. Rozumiem salamandra że jesteś tutaj kimś ważnym (po liczbie postów) i nie chce wchodzić z nikim konflikt, ale nie sądzisz że wygłaszanie takich tez jest poprostu nieodpowiedzialne i szkodliwe? Wiesz co twój lekarz jest nic nie wart i ja wiem dużo lepiej, do czego niby to ma doprowadzić? Że osoba po wizytach u lekarza, wpadnie tylko w depresje, bo uzna że nawet to było nic nie wartym działaniem i że nie może zrobić nic co by poprawiło jej stan. Wydaje mi się to straszliwie niebezpieczne.
 
 
moonchild
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 126
Wysłany: 2016-05-27, 22:24   Re: Przeczytaj, może będziesz przyczyną odmiany mojego życia

Wiki92 napisał/a:
jednocześnie myślę, jak facet (chyba każdy się domyśli - chciałabym ją...no, wiecie)

Wiki92 napisał/a:
tylko z kobietą mogłabym żyć w związku i teoretycznie tylko one mi się podobają

Wiki92 napisał/a:
miałam kilka razy szansę na seks z kobietą (z różnymi kobietami), lecz nigdy nie dochodziło do wzwodu

Zdecyduj się. Poza tym sama piszesz, że miewasz 'napady' i to wtedy chciałabyś być kobietą. Myślałam, że to coś więcej niż sukienki, makijaż i obciąganie nieznajomym facetom. Być może się myliłam, ale wciąż naiwnie wierzę, że osoby, które przechodzą przez ten trudny (przede wszystkim emocjonalnie) proces mają jakieś 'głębsze' odczucia i problemy, niż wyglądanie sexy w swoich szpileczkach.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-27, 22:36   

Kobietą chcę być cały czas, tylko po prostu podczas tych napadów jest to wyjątkowo silne i robię wtedy różne dziwne rzeczy.

A co do tych cytatów, to tak, nie jest to zbieżne, ale prawdziwe. Związek z kobietą, seks z facetem. Tak to wygląda
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-27, 23:12   

sojtocisk, ogarniaj z kim piszesz. Tożsamość bądź preferowane końcówki znajdziesz pod awatarem użytkownika do którego się zwracasz/o którym piszesz. Polecam najpierw poczytać a potem dzielić się wnioskami.

Mayachan, nie jestem nikim specjalnie ważnym, ilość postów nie świadczy ani o randze, ani o wiedzy, ani nawet o inteligencji. Nie powiedziałam, że twoja pani doktor jest do niczego, powiedziałam, że najprawdopodobniej transseksualizm nie jest jej konikiem i cóż, nie śmiałabym powiedzieć że mam większą wiedzę seksuologiczną niż osoba po studiach. Mówię tylko, że osoba transseksualna musi wiedzieć bardzo dużo by utrzymać się na powierzchni, więcej niż przeciętny seksuolog, który nie specjalizuje się w leczeniu syndromu dezaprobaty płci. To nie jest dziwne, cukrzyk może o cukrzycy więcej wiedzieć niż ortopeda. To nie przekreśla kompetencji ortopedy.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-27, 23:37   

ok... coś w temacie ale po angielsku: http://www.theestablishme...es-we-all-have/
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-27, 23:59   

Wiki92, jak ma się twoja orientacja do poczucia płci? Jest normalne że osobom ts wszystko się miesza w tych kwestiach do momentu unormowania się... ale moim zdaniem nie powinno Cię to określać.

Ślepym trafem powiedziałabym Ci, że jeśli pragniesz spędzić resztę życia w kobiecym ciele, to droga wolna, ostatecznie ile metrów leży pragnienie bycia czymś od po prostu tym bycia? Pół biedy że nie chcesz być kotem, bo kotem nie będziesz za żadne skarby. Droga transseksualizmu jest szkodliwa, bolesna i długa jak papier toaletowy. Jeśli tego chcesz, to albo nie wiesz o czym mowa, albo zwariowałaś, albo jesteś trans... ja jakbym mogła to bym zrezygnowała z tranzycji, jeśli możesz tego nie robić, to polecam. Samicą nigdy i tak nie będziesz, stracisz kupę czasu, bliskich i zdrowia a nic nie będziesz miała zagwarantowane. Jeśli z kolei droga tranzycji nie jest dla Ciebie to nie uważam za istotne rozstrzygnie na gwałt kim jesteś. Jesteś sobą, to się nie zmieni ciało możesz zmienić, sposób życia również, ale tak będziesz kim jesteś....

A do swojej autentyczności nie musisz nikogo przekonywać, pytanie innych o zdanie może też utrudnić Ci znalezienie odpowiedzi. Przynajmniej tak było w moim przypadku; ale ja musiałam sama się tego wszystkiego nauczyć, jak chyba każdy tutaj.

DeadSally, dziękuję uprzejmie.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-05-28, 00:09   

Mi akurat rozmawianie z ludźmi o ich doświadczeniach pomogło. Długie rozmowy poza forum. Ale i tak musiałem się przegryźć przez wszystkie dane sam i wyciągnąć wnioski. ;)
_________________
Male inside, human outside.
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-28, 00:13   

Belial, bo w ostatecznym rozrachunku wszyscy jesteśmy sami...
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-05-28, 00:28   

Że tak powiem....co? Dysforia niewymagana do bycia ts? Całe bycie ts sprowadza się do dysforii, LOL. Bycie tg to nie to samo co ts..Nie chcesz operacji=nie jesteś ts, nie ma nic strasznego w byciu "tylko" tg. Ale litości, bez mieszania pojęć które w naszym języku i tak są pogmatwane.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-05-28, 02:47   

mayachan31 napisał/a:
Myślę że osoba która jest seksuologiem wie trochę więcej niż osoba która poprostu się interesuje tematem.

Osoba, która jest seksuologiem, wie dużo o różnych rzeczach związanych z seksem. Co nie znaczy, że a ten jeden konkretny temat ma wiedzą większą niż osoba, która się tym interesuje... wręcz wydaje mi się, że tak się nie da. Z resztą Salamandra już to napisała.

Cytat:
A niebieska strona ma bardzo stare dane jeżeli chodzi o liste lekarzy.

To trzeba podać administracji nowe, to będzie miała nowe...
_________________
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-28, 02:58   

terrence napisał/a:
Że tak powiem....co? Dysforia niewymagana do bycia ts? Całe bycie ts sprowadza się do dysforii, LOL. Bycie tg to nie to samo co ts..Nie chcesz operacji=nie jesteś ts, nie ma nic strasznego w byciu "tylko" tg. Ale litości, bez mieszania pojęć które w naszym języku i tak są pogmatwane.


Rzecz w tym, że ja bym chciała przejść operację...
 
 
Belial
użytkownik
Chaos


Preferowany zaimek: on
Punktów: 3
Posty: 965
Wysłany: 2016-05-28, 07:50   

terrence napisał/a:
Że tak powiem....co? Dysforia niewymagana do bycia ts? Całe bycie ts sprowadza się do dysforii, LOL. Bycie tg to nie to samo co ts..Nie chcesz operacji=nie jesteś ts, nie ma nic strasznego w byciu "tylko" tg. Ale litości, bez mieszania pojęć które w naszym języku i tak są pogmatwane.


Tak, niewymagana. Bycie ts nie sprowadza sie do dysforii. Dysforia moze dodatkowo potwierdzic "niezgodnosc". Litosci, czemu masz takie przestarzale wiadomosci. Poza tym rozne osoby roznie odbieraja dysforie.

Wlasnie z powodu takich glupot stracilem 10 lat.
_________________
Male inside, human outside.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-28, 08:38   

Belial napisał/a:
terrence napisał/a:
Że tak powiem....co? Dysforia niewymagana do bycia ts? Całe bycie ts sprowadza się do dysforii, LOL. Bycie tg to nie to samo co ts..Nie chcesz operacji=nie jesteś ts, nie ma nic strasznego w byciu "tylko" tg. Ale litości, bez mieszania pojęć które w naszym języku i tak są pogmatwane.


Tak, niewymagana. Bycie ts nie sprowadza sie do dysforii. Dysforia moze dodatkowo potwierdzic "niezgodnosc". Litosci, czemu masz takie przestarzale wiadomosci. Poza tym rozne osoby roznie odbieraja dysforie.

Wlasnie z powodu takich glupot stracilem 10 lat.


W jaki sposób straciłeś? Opowiesz nam o tym?
 
 
terrence
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Punktów: 1
Posty: 137
Wysłany: 2016-05-28, 11:10   

Belial napisał/a:
terrence napisał/a:
Że tak powiem....co? Dysforia niewymagana do bycia ts? Całe bycie ts sprowadza się do dysforii, LOL. Bycie tg to nie to samo co ts..Nie chcesz operacji=nie jesteś ts, nie ma nic strasznego w byciu "tylko" tg. Ale litości, bez mieszania pojęć które w naszym języku i tak są pogmatwane.


Tak, niewymagana. Bycie ts nie sprowadza sie do dysforii. Dysforia moze dodatkowo potwierdzic "niezgodnosc". Litosci, czemu masz takie przestarzale wiadomosci. Poza tym rozne osoby roznie odbieraja dysforie.

Wlasnie z powodu takich glupot stracilem 10 lat.


Dysforia jest "niezgodnoscia". Chyba nie rozumiesz co znaczy to slowo. I nie, osoba ktora nie posiada dysforii na poziomie fizjologicznym, nie jest ts, end of story, get over it. Nie wiem skad to parcie w srodowisku na okreslanie sie jako ts i wmawianie tego samego chocby tv.
_________________
I Bóg stworzył transwestytę
 
 
Jeżynka
użytkownik

Preferowany zaimek: bez zaimków
Punktów: 943
Posty: 1161
Wysłany: 2016-05-28, 15:28   

Belial napisał/a:
Dysforia nie jest wymagana do bycia ts.

Nie jest "wymagana" do bycia trans, ale imo to wciąż pozostaje jedną z ważniejszych rzeczy w diagnostyce transseksualizmu. Płeć każdy może zmienić, ale niekoniecznie trzeba to nazywać konkretnym terminem medycznym, który powstał do opisania zjawiska zawierającego w sobie jednak tą nieszczesną dysforię i dezaprobatę płci na gruncie fizycznym.

@Wiki92, pogadaj o tym z seksuologiem, brzmi na coś związanego bardziej z seksualnością/fetyszem niż tożsamością, szczególnie biorąc pod uwagę te "napady", ale ja się nie znam :P
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-28, 15:41   

Diagnoza jest potrzebna po to żeby dostać zabieg lub coś innego. Samemu trzeba wiedzieć, czego się chce i kim się jest, bo inaczej to marnie ;)
 
 
salamandra
użytkownik
Jaśnie Panienka


Tożsamość płciowa: k
Punktów: 68
Posty: 791
Wysłany: 2016-05-28, 16:26   

dysforia to odwrotność euforii, oznacza to popadanie w rozpacz z jakiegoś powodu.

Wikpedia napisał/a:
Dysforia polega na wyolbrzymianiu pewnych sytuacji oraz innych bodźców, co powoduje reakcje nieadekwatne – gniewne, złość, rozżalenie, żal, zniechęcenie lub wręcz agresję chorego. Obserwuje się w niej ogólną drażliwość, wybuchowość, zrzędliwość, rozdrażnienie, gwałtowność, reaktywność, zmienność. Zmianom ulegają także przekonania. Pacjent negatywnie ocenia swą pozycję i sytuację, w której się znalazł. Czuje się poniżony, w stosunku do siebie samego odczuwa złość albo litość. Nie widzi rozwiązań. Negatywnie ocenia własną przeszłość. Odczuwany brak wyjścia z sytuacji może spowodować, że osoba w nastroju depresyjno-dysforycznym będzie oczekiwać, że inni rozwiążą odczuwane przez nią problemy za nią, może się tego domagać, a nawet starać się to wymusić.


co nie zmienia, że dla niektórych (np. ja tak miałam) umiejętność dostrzeżenia siebie jako reprezentanta płci przeciwnej do biologicznej graniczy z absurdem, dlatego mogą występować różne objawy. jeśli ktoś pragnie, czegoś, co jest drastycznie inne od sytuacji zastanej to nawet jest niezrozumiałe by dyskomfortu nie czuł, a jednak wiele osób ma absolutnie pokraczną drogę odkrywania kim są, wiedzą, że coś jest nie tak, ale nie wiedzą co. nie można odmawiać komuś prawa do transseksualności tylko dlatego, ze czuje ją inaczej, fakt, że Wiki92 ma niestandardowe objawy, ale jakby to powiedzieć... apelowałabym o podpowiadanie jej ewentualnych rozwiązań, a nie przekładanie jej między foremkami spełnionych wymogów i mówienie "nie pasuje". każda osoba jest inna, jeśli Wiki92 nie postradała zmysłów, a chce przejść katorgę tranzycji to wysoce prawdopodobne że jest transseksualna.

Wiki92, jak się poczułaś kiedy odmawiano Ci transseksualizmu? jest Ci przykro? czujesz się wykluczona? jeśli tak, to już sam ten żal ma wiele wspólnego z tym, co określamy jako dysforia. nie chcę z Ciebie robić transseksualistki na siłę, ale jest możliwe, że też jeszcze nie do końca rozumiesz uczucia które masz, może na nie wszystkie z nich sobie pozwalasz...

z resztą ja przed przemianą miałam powodzenie, dziewczyny zachowywały się wręcz dziwacznie względem mnie i miałam świadomość, że atrakcyjny ze mnie chłopak, podobałam się sobie. czułam żal, że nie jestem dziewczyną, ale jakoś nie było to sprzeczne z moim poczuciem własnej wartości czy atrakcyjności samej w sobie. dopiero potem jak zaczęłam nazywać swoje uczucia po imieniu i poznałam swoja tożsamość to ten cichy żal zmienił się w rozpacz i nienawiść do swojego ciała, do straconych chwil i wszystkiego, co było związane z moja płciowością, od płci ciała po transseksualizm.
_________________
Całuski!
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=L9p8LXD5UDs
 
 
mayachan31
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 1
Posty: 27
Wysłany: 2016-05-28, 18:54   

Swan napisał/a:
Diagnoza jest potrzebna po to żeby dostać zabieg lub coś innego. Samemu trzeba wiedzieć, czego się chce i kim się jest, bo inaczej to marnie ;)


Nie do końca, można mieć wątpliwości i odpowiedni specjalista może pomóc takie wątpliwości rozwiać. Tak było ze mną i mi to bardzo pomogło. Nie wiedza czym się jest i tylko uczucie że nie pasuje do żadnej grupy , i jest się dziwadłem, może być bardzo niszczycielskie dla samooceny i kończyć się depresją.

Co do napadów - bardzo dziwne, że masz te napady akurat w określonych miesiącach. Próbowałaś sobie kiedykolwiek zadać pytanie - dlaczego ? Ja też miałam nieraz napady żeby zrobić coś trans, ale to było raczej spowodowane tym że bardzo to wypierałam i tłumiłam w sobie. Czułam się jak zakorkowana wstrząśnięta butelka która nagle w końcu musiała wybuchnąć - też masz podobnie?

Według mnie bardzo ważne w określeniu siebie jest to co się czuje w momencie wykonywania określonych czynności, staranie się określenia motywacji lub przyczyn danego zachowania.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-28, 21:35   

Jeżynka napisał/a:
Belial napisał/a:
Dysforia nie jest wymagana do bycia ts.

Nie jest "wymagana" do bycia trans, ale imo to wciąż pozostaje jedną z ważniejszych rzeczy w diagnostyce transseksualizmu. Płeć każdy może zmienić, ale niekoniecznie trzeba to nazywać konkretnym terminem medycznym, który powstał do opisania zjawiska zawierającego w sobie jednak tą nieszczesną dysforię i dezaprobatę płci na gruncie fizycznym.

@Wiki92, pogadaj o tym z seksuologiem, brzmi na coś związanego bardziej z seksualnością/fetyszem niż tożsamością, szczególnie biorąc pod uwagę te "napady", ale ja się nie znam :P


Ale właśnie poza tymi napadami również chcę być kobietą. Tylko po prostu się tak na tym nie skupiam. No i jedna rzecz mnie dziwi, bo wraz z tymi napadami mam dużo mniejszy apetyt. Pytanie, czy jedno jest powiązane z drugim, czy obie te "przypadłości" są efektem dziwnej reakcji alergicznej na jakieś rośliny, tylko nie wiem, jakie

salamandra napisał/a:
Wiki92, jak się poczułaś kiedy odmawiano Ci transseksualizmu? jest Ci przykro? czujesz się wykluczona? jeśli tak, to już sam ten żal ma wiele wspólnego z tym, co określamy jako dysforia. nie chcę z Ciebie robić transseksualistki na siłę, ale jest możliwe, że też jeszcze nie do końca rozumiesz uczucia które masz, może na nie wszystkie z nich sobie pozwalasz...

z resztą ja przed przemianą miałam powodzenie, dziewczyny zachowywały się wręcz dziwacznie względem mnie i miałam świadomość, że atrakcyjny ze mnie chłopak, podobałam się sobie. czułam żal, że nie jestem dziewczyną, ale jakoś nie było to sprzeczne z moim poczuciem własnej wartości czy atrakcyjności samej w sobie. dopiero potem jak zaczęłam nazywać swoje uczucia po imieniu i poznałam swoja tożsamość to ten cichy żal zmienił się w rozpacz i nienawiść do swojego ciała, do straconych chwil i wszystkiego, co było związane z moja płciowością, od płci ciała po transseksualizm.


Zgadłaś. Poczułam się, jak jakaś wykluczona dewotka

mayachan31 napisał/a:
Co do napadów - bardzo dziwne, że masz te napady akurat w określonych miesiącach. Próbowałaś sobie kiedykolwiek zadać pytanie - dlaczego ? Ja też miałam nieraz napady żeby zrobić coś trans, ale to było raczej spowodowane tym że bardzo to wypierałam i tłumiłam w sobie. Czułam się jak zakorkowana wstrząśnięta butelka która nagle w końcu musiała wybuchnąć - też masz podobnie?

Według mnie bardzo ważne w określeniu siebie jest to co się czuje w momencie wykonywania określonych czynności, staranie się określenia motywacji lub przyczyn danego zachowania.


Masz odpowiedź wyżej (na cytat Jeżynki).
A co czuję? Rozkosz, wolność, podniecenie (seksualne poniekąd też). Czuję się jak gwiazda w ciemnościach.



P.S. A propos ciuchów (pisałam o tym na początku), zamówiłam kolejne dwie pary butów. Czyli w sumie w ciągu 2 dni 5 par. Jedną może bym gdzieś schowała, ale przy tej ilości na pewno ktoś się zorientuje i to pewnie w ciągu kilku dni/tygodni. No cóż. Czeka mnie rozmowa z rodziną...

Podejrzewam, że z siostrą pójdzie najłatwiej, mimo, że kazała iść mi się leczyć. Matkę pewnie to do łez doprowadzi. O potencjalnej reakcji brata to w ogóle szkoda gadać
 
 
DeadSally
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-28, 23:19   

są tylko wibracje ego struktury
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-28, 23:30   

Nie trolluj mi tutaj z tą babą. Nie cierpię jej :P
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
sojtocisk
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: on
Posty: 7
Wysłany: 2016-05-28, 23:36   

Belial, Przepraszam. Techniczna pomyłka, źle przeczytałem0_o'

Czyli wychodzi na to, że jesteście podzieleni. Jedni uważają, że nie ma transseksualizmu, bez dezaprobaty. Drudzy, że owszem jest. Trzeci, że dezaprobata jest trudna do uchwycenia.

Wiki92 Moim zdaniem nie znajdziesz jednoznacznej odpowiedzi nie przeprowadzając emiprycznego doświadczenia. Na podstawie przepuszczeń możesz być osobą transseksualną równie prawdziwie, co i nie. Ja na Twoim miejscu w ogóle by się nie zastanawiał nad transseksualizmem teraz ponieważ jesteś w stanie niemożliwym do określenia. Sprawdziłbym pod jakie zaburzenia można by po podciągać Twoje objawy i pod kątem tych zaburzeń próbowałbym się leczyć. Transseksualizm ze względu na pozbawienie płodności jest ostateczny, a ze względu na przesłankowość niediagnozowalny na podstawie dowodów lecz na podstawie braku możliwości stwierdzenia, że jest czymś innym (wykluczenie). Jeśli Twój potencjalny transseksualizm jest realizowany w sposób jaki opisujesz niemożliwym będzie "wyleczenie" się z niego i w ten sposób u udowodnisz bądź obalisz swój transseksualizm.
Ostatnio zmieniony przez sojtocisk 2016-05-28, 23:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-28, 23:40   

Właśnie ja wcale nie chcę się z tego "leczyć". Chcę być kobietą...marzę o tym
Oczywiście o skutkach SRS doskonale wiem i jestem tego świadoma. Najbardziej obawiam się pierwszej wizyty u seksuologa, bo wierzcie mi lub nie, ale nikt by się po moim wyglądzie tego nie spodziewał. Nie chodzi mi o to, że jestem jakaś przypakowana, bo nie jestem, z resztą pisałam w pierwszym poście, że mnie siłownia nie interesuje. Chodzi o mój styl "ubioru", a raczej kamuflażu.
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
sojtocisk
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: on
Posty: 7
Wysłany: 2016-05-28, 23:43   

Skoro nie masz wątpliwości, to dlaczego masz wątpliwości?
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-28, 23:46   

Wiki92 napisał/a:
Ale właśnie poza tymi napadami również chcę być kobietą.

A co oznacza dla Ciebie bycie kobietą? Jeżeli tego chcesz, to rób to.

Apetyt możesz tracić ze stresu, to normalne.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-28, 23:48   

sojtocisk napisał/a:
Skoro nie masz wątpliwości, to dlaczego masz wątpliwości?


Bo się boję reakcji rodziny i bardzo prawdopodobnego stracenia wszystkich znajomych.

Swan napisał/a:
Apetyt możesz tracić ze stresu, to normalne.


O jakim stresie mówisz? Myślisz, że te moje napady mnie w jakiś sposób stresują, czy to bardziej strach przed tym, że mnie ktoś zobaczy?
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-28, 23:52   

Albo, to działa tak: wypierasz, wypierasz, udajesz, stres związany z tym wzbiera, i w końcu puszcza gumka i jednocześnie jesteś na szczycie stresu i robisz to co chciałaś przez cały czas.

Albo może z podeskcytowania. Nie wiem.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-28, 23:55   

Swan napisał/a:
Albo, to działa tak: wypierasz, wypierasz, udajesz, stres związany z tym wzbiera, i w końcu puszcza gumka i jednocześnie jesteś na szczycie stresu i robisz to co chciałaś przez cały czas.

Albo może z podeskcytowania. Nie wiem.


Pewnie trochę tego i trochę tego
 
 
sojtocisk
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: cis
Preferowany zaimek: on
Posty: 7
Wysłany: 2016-05-29, 00:14   

Wiki92 napisał/a:

Bo się boję reakcji rodziny i bardzo prawdopodobnego stracenia wszystkich znajomych.
Czyli mam rozumieć to tak: jesteś w 100% pewna swojego transseksualizmu, a to, że przez ostatnie lieśdziesiąt tam postów w tym temacie ludzie próbują Ci przekazać jaka była ich droga do okrycia prawdy to znaczy, że po prostu byli w błędzie nie rozumiejąc Twojego pytania. Ok, więc idąc za ciosem. Nie przejmuj się, stracisz tylko fałszywych znajomych, jeśli Twoja rodzina Cię nie zaakceptuje to znaczy, że i tak Cię nie kochali.
 
 
mayachan31
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Punktów: 1
Posty: 27
Wysłany: 2016-05-29, 21:19   

Ktoś powiedział mi coś mądrego na temat znajomych jak ja zaczynałam szukać siebie i wielu z nich straciłam.

Mogłaś mieć tamtych znajomych i nie być szczęśliwa. Teraz ich straciłaś ale masz szanse być szczęśliwa. Ludzie rodzą się po to aby szukać szczęścia i dzielić się tym szczęściem z innymi, a nie po to żeby dopasowywać się do wyimaginowanych ram jakichś kolesi którzy nie są w stanie zrozumieć twojego szczęścia, a co dopiero się nim dzielić.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-29, 23:02   

Tak mi się teraz przypomniało, że zdarza się dosyć często, iż podczas zasypiania/w półśnie widzę siebie jako kobietę i jestem wtedy bardzo szczęśliwa. O snach niestety nie powiem, bo ich nigdy nie pamiętam
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2016-05-30, 02:48   

mayachan31 napisał/a:
Ludzie rodzą się po to aby szukać szczęścia i dzielić się tym szczęściem z innymi, a nie po to żeby dopasowywać się do wyimaginowanych ram jakichś kolesi którzy nie są w stanie zrozumieć twojego szczęścia, a co dopiero się nim dzielić.

Ładne. Dobrze powiedziane :)
_________________
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-31, 14:36   

Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie i można się tym sugerować w jakikolwiek sposób, ale zrobiłam właśnie test na płeć mózgu na
TRANSFUZJI - klik
i wyszło mi 70pkt

Mężczyźni
50 do 0 punktów tzw. wyniki ekstremalne wskazują na skrajnie odmienne ukształtowanie męskiego umysłu w stosunku do płci przeciwnej.
0 do 60 punktów osiąga wyniki większość mężczyzn.
61 i więcej punktów dla mężczyzn może wskazywać na kobiece uformowanie umysłu.
Część wspólna wyników tj. 50-60 punktów wskazuje na zgodność myślenia obu płci.

Kobiety
101 i więcej punktów tzw. wyniki ekstremalne wskazują na skrajnie odmienne ukształtowanie kobiecego umysłu w stosunku do płci przeciwnej.
50 do 100 punktów osiąga wyniki większość kobiet.
50 i mniej punktów dla kobiet może wskazywać na męskie uformowanie umysłu.
Część wspólna wyników tj. 50-60 punktów wskazuje na zgodność myślenia obu płci.
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2016-05-31, 18:54   

Ja mam 30.
Aczkolwiek nie sądzę, by taki oszczędny test był specjalnie wiarygodny, skoro psycholodzy każą nam wypełniać takie z dziesiątkami lub setkami pytań xD

A kota to bym usłyszał z pięciu kilometrów, bo posiadam koto-radar.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-31, 19:00   

Armand napisał/a:
Ja mam 30.
Aczkolwiek nie sądzę, by taki oszczędny test był specjalnie wiarygodny, skoro psycholodzy każą nam wypełniać takie z dziesiątkami lub setkami pytań xD

A kota to bym usłyszał z pięciu kilometrów, bo posiadam koto-radar.


Tak, wiadomo, że mało pytań. Chociaż mnie to zmotywowało do tego, żeby się wybrać do lekarza :) Morale urosło
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-31, 19:19   

Wiki92 napisał/a:
że zdarza się dosyć często, iż podczas zasypiania/w półśnie widzę siebie jako kobietę i jestem wtedy bardzo szczęśliwa

Też mi się przytrafiało często, dawno temu. Znaczy że ja jako faceta.

Nie mogę odpalić tego testu, ale pamiętam, że kiedyś mi wyszedł męski mózg.

Sugeruj się na tyle na ile uważasz. Mnie to coś pomogło zrozumieć niektóre zjawiska na tym świecie i moje relacje z ludźmi.
 
 
Raja
użytkownik
Rawr!


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 96
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 2016-06-18, 21:51   

Twoja i moja historia mają bardzo wiele zbieżnych punktów - od (niemal) wieku, przez sny aż po nagłe "napady potrzeby bycia kobietą". Chociaż nie zdecydowałam się na ulżenie komukolwiek, mam dziewczynę i dobrze mi się z nią żyje.

Gdy udawałam się do psychologa, szłam tam z pewnością odnośnie tego co chcę - a chciałam po prostu opinię aby móc ruszyć dalej, prosto do seksuologa. Oczywiście psycholożka nie mogła przepuścić mnie ot tak - w efekcie czego co tydzień przez trzy miesiące rozmawiałam z nią (czy bardziej polemizowałam, bo najczęściej mieliśmy kompletnie inne podejście do życia) o sobie, swojej przeszłości i planach na przyszłość - a ostatecznie testy wykazały u mnie płeć żeńską lub interseksualizm - z zaznaczeniem, że decyzje o terapii hormonalnej pozostawia mi. Niby fajnie, ale terapeutka sama przyznała, że te testy to są raczej z [terefere]. Więc wyszło na to, że zmarnowałam 3 miesiące głównie po to, aby dowiedzieć się, że nikt poza mną mi nie powie kim jestem. Z drugiej strony, miałam w tym czasie momenty kiedy miałam serdecznie dość tego wszystkiego i wiem, że skoro jednak wytrwałam do końca to raczej wola tranzycji nie była żadną fanaberią :-P

Dlatego też sądzę, że nikt poza tobą nie odpowie ci na to kim właściwie jesteś. Dopóki sama nie przekonasz się z czym się wiąże cały proces (chociaż to chyba brzmi za górnolotnie z ust osoby, która dopiero zaczęła przygodę z tabletkami) to możesz szukać takiej odpowiedzi w nieskończoność.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-16, 14:56   

Dzisiaj powiedziałam matce i siostrze o swoim problemie z tożsamością. Z mojej obserwacji wynika, że nawet nie było jakiegoś dużego zaskoczenia z ich strony. Siostrze trochę się tylko oczy zaszkliły, ale ogólnie obyło się bez łez, co chyba dobrze wróży. Obie chcą, abym poszła najpierw do lekarza na rozmowę i tak własnie mam zamiar zrobić, tylko pytanie jakiej specjalizacji to powinien być lekarz na początek? Seksuolog, psychiatra, a może psycholog? Generalnie chodzi mi o kogoś, kto nie będzie próbował mnie "leczyć", a kogoś, kto tylko udowodni, że jestem "trans" (nie mylić z ts, bo ja jestem raczej tg). Jak myślicie, gdzie powinnam iść?
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
jcmar
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 80
Posty: 295
Wysłany: 2020-02-16, 18:36   

Myślę, że najlepiej dom seksuologa.
To seksuolog jest lekarzem od seksualności.
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-16, 19:52   

Niestety zwykły seksuolog nie wystarczy. To, że ktoś jest seksuologiem, nie oznacza, że wie, jak postępować z transami (sam się o tym przekonałem). Nawet mimo dobrych chęci. Trzeba podbijać do kogoś, co do kogo się wie, że ogarnia te tematy.

A jeżeli ktoś chce "leczyć" transseksualizm w sensie uznaje to za zboczenie itd., to radzę po 1. wysmarować mu piękną opinię na znanylekarz, a po 2. zgłosić go do Izby oraz napisać skargę, odechce mu się dyskryminacji i braku profesjonalizmu.

Cytat:
(nie mylić z ts, bo ja jestem raczej tg)

Możesz wytłumaczyć, co przez to rozumiesz?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2020-02-16, 21:01   

Wiki92 napisał/a:
Seksuolog, psychiatra, a może psycholog? Generalnie chodzi mi o kogoś, kto nie będzie próbował mnie "leczyć", a kogoś, kto tylko udowodni, że jestem "trans" (nie mylić z ts, bo ja jestem raczej tg). Jak myślicie, gdzie powinnam iść?


Grabski z Krakowa i jego ekipa, albo Tomasz Jakubowski z Katowic.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-16, 21:53   

OneLotusPetal napisał/a:
Cytat:
(nie mylić z ts, bo ja jestem raczej tg)

Możesz wytłumaczyć, co przez to rozumiesz?


Nie planuję SRS. Może np za 5 lat się to zmieni, ale póki co nie ma na to szans.

Armand napisał/a:
Grabski z Krakowa i jego ekipa, albo Tomasz Jakubowski z Katowic.


Zapomniałam napisać, że chodzi o Mazowsze :D
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2020-02-17, 08:48   

Wiki92 napisał/a:

Zapomniałam napisać, że chodzi o Mazowsze


Obawiam się, że w Polsce nie należy wybrzydzać. Ale może ktoś inny zna takiego specjalistę. Ale z tego co się orientuję, to większość jest gq-fobami.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-17, 19:29   

A Lew-Starowicz? Ten młodszy. Szukałam na forum, ale nie ma zbyt wiele informacji na jego temat.
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-17, 20:59   

Wiele osób trans nie planuje SRS z różnych powodów, finansowych, niezadowalających efektów itd. Jedyne co, to ostatecznie zalecana jest orchidektomia ze względu na spore ryzyko nowotworzenia oraz w celu zmniejszenia dawek leków. Jeżeli brak zdecydowania na SRS jest jedynym powodem, dla którego nazywasz się tg a nie ts, to ja bym podbijał do zwykłego polecanego seksuologa tu z forum, a nie jakiegoś od nonbinary itd.
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-02-18, 00:53   

Wiki92 napisał/a:
A Lew-Starowicz? Ten młodszy. Szukałam na forum, ale nie ma zbyt wiele informacji na jego temat.

A może Marta Dora - psycholog-seksuolog, ale pójść tam nie tylko po papiery do sądu, ale też porozmawiać o problemach?

OneLotusPetal napisał/a:
transami

powiedział to:
OneLotusPetal napisał/a:
CIS KING
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-18, 01:11   

Ayashiiru napisał/a:
Wiki92 napisał/a:
A Lew-Starowicz? Ten młodszy. Szukałam na forum, ale nie ma zbyt wiele informacji na jego temat.

A może Marta Dora - psycholog-seksuolog, ale pójść tam nie tylko po papiery do sądu, ale też porozmawiać o problemach?


Póki co to ja chcę iść do kogoś na rozmowę (robię to głównie ze względu na rodzinę), aby im udowodnić, że to nie jest jakaś zajawka. A później oczywiście HRT. Do sądu jeszcze długa droga przede mną.

EDIT: Widzę, że wspomniana lekarka jest chyba obeznana w naszych klimatach, chociaż nie wygląda na doświadczoną (ma pewnie ze 35 lat), ale to nie szkodzi. Ayashiiru, czy ona może była Twoją pierwszą lekarką? W sensie chodzi mi o to, czy jest odpowiednia na początek naszej ciężkiej drogi. Ja też nie chcę czekać np. rok na hormony. Jestem już w takim wieku, że każdy miesiąc ma znaczenie.
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-18, 01:34   

Dora nie jest lekarką i nie da ci leków. Ona jest do opinii psychologicznej co najwyżej.
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-02-18, 06:24   

Wiki92, jeżeli chcesz szybko hormony to idź po prostu do Libera i dostaniesz hormony po zrobieniu jego listy badań. Dora jest znana z nierobienie pod górkę osobom niebinarnym i jest świetnym psychologiem-seksuologiem dla osób trans do diagnostyki. Znana też z tego, że nie będzie robiła problemów, testów realnego życia, gatekepingu itp.

Pamiętaj też, że jeżeli rodzina nie będzie chciała z tobą iść by im powiedział ktokolwiek czym jest transseksualizm, to nie wolno ci zmuszać nikogo. Tak więc w większości przypadków nic nikomu nie udowodnisz poza udowodnieniem sobie.
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-18, 08:07   

No dobra, to jak ja mam rodzinie "udowodnić", że jestem kim jestem? Obiecałam im, że pójdę najpierw na rozmowę, ale jak z tej rozmowy ma nic nie wyniknąć, to chyba nie ma sensu
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-18, 08:56   

"Rozmowa" raczej niczym się nie będzie różniła od rozpoczęcia diagnostyki. Ta osoba zbierze wywiad i podrąży wokół tego, co będziesz mówić, bo też za bardzo nie ma innych metod diagnostycznych dla ts.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2020-02-18, 11:35   

Wiki92 napisał/a:
to jak ja mam rodzinie "udowodnić", że jestem kim jestem?


Obawiam się, że w większości przypadków takich rodzin co byś nie zrobiła to nie uwierzą, bo po prostu nie chcą.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
remick76
użytkownik
post-op

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 778
Posty: 518
Wysłany: 2020-02-18, 20:35   

Wiki92 napisał/a:
No dobra, to jak ja mam rodzinie "udowodnić", że jestem kim jestem?
Ale co Ty chcesz im udowadniać i po co? każdy papier można podważyć, zażądać własnego seksuologa itp.. jak ktoś nie chce być przekonany to go nie przekonasz. Jeśli jesteś pewna i przekonana to rób swoje - hormony i diagnostyka.

I pamiętaj że jedna rozmowa to za mało dla seksuologa by wyciągnął wiążące wnioski..
_________________
 
 
Wiki92
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: ona
Posty: 81
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-02-18, 20:40   

A Liber jakiś wywiad zbiera? Jak to u niego jest?
_________________
How can you "just be yourself" when you don't know who you are?
Stop saying "I know how you feel"
How could anyone know how another feels?
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-18, 21:40   

Zbiera. Ja siedziałem u niego prawie 2h.
 
 
tekla
użytkownik


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: tv
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 21
Posty: 102
Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-10-21, 22:21   

Wiki92 napisał/a:
I żeby nie było: miałam kilka razy szansę na seks z kobietą (z różnymi kobietami), lecz nigdy nie dochodziło do wzwodu - morał chyba z tego taki, że coś jest ze mną nie tak


Z była miałem bardzo udane życie seksualne, za to nie szło mi kompletnie gdy były to losowe dziewczyny. Kilka razy ratowałem sytuację minetą i wychodziło lepiej niż dobrze; przy czym kwestia wzwodu wtedy u mnie była skomplikowana przez alkohol. Nie miałem losowych akcji seksualnych na trzeźwo.

Wiki92 napisał/a:
Jednocześnie w tym samym okresie czasu zorientowałam się (gdzieś w 2011), że nie tylko kobiety mnie interesują. Owszem, tylko z kobietą mogłabym żyć w związku i teoretycznie tylko one mi się podobają. Ale! No właśnie, ale penisy mimo wszystko interesują mnie bardziej, niż pochwy. Na widok penisa mam ochotę go wziąć do ust. W zeszłym roku podczas wymienonych wyżej napadów umówiłam się na 2 spotkania z nieznajomymi mi mężczyznami, aby móc sprawić im oralną przyjemność. Nie poznałam nawet ich imion. Bardzo mi się spodobał fakt, że mogę komuś ulżyć. Czułam się bosko. Jak dziwka, lecz mimo wszystko spełniona i usatysfakcjonowana. W tym roku zapewne zrobię to jeszcze nie raz. No a przynajmniej tak myślę.


Tutaj jakbyś czytała mi w myślach, choć tylko tylko raz obciągnąłem jakiemuś typowi.
_________________
Attracted by the blinding light
Like months we fly towards the fiery end
With hope to conquer the skies
We throw ourselves into the void again
 
 
 
Karol Cross
użytkownik

Tożsamość płciowa: qg
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 1
Posty: 7
Skąd: Puławy
Wysłany: 2020-12-30, 21:21   

Ja osobiście, mam ciągłą potrzebę zakładania choć części damskiej garderoby.
Np. obecnie, przebywam w domu z rodzicami, mieszkam u nich, gdyż pracuję na chwilę obecną w moim rodzinnym mieście, ale nie o tym tu mowa.
Zawsze, po powrocie z pracy, biorę prysznic zakładałem figi, rajstopy, spodnie i skarpetki. Jakieś dwa miesiące temu, postanowiłem zrzucić z siebie ciężar psychiczny choć odrobinę. Powiedziałem o tym mamie, nie negowała tego, choć i tak ukrywałem rajstopy pod skarpetkami.
Dziś, podjąłem kolejny krok.
Postanowiłem, zdjąć skarpetki. Przepraszam za prywatę, ale tak jak Ty @Wiki92 miałem napady by przebrać się za kobietę.
Pomalować paznokcie, założyć bieliznę, buty: czy to szpilki, czy baleriny, spodnie, legginsy, lub sukienkę, i poczuć się normalniej. Swobodnie.
Czasami, czuję się uwięziony w niewłaściwym ciele, i tylko ciężko mi jest, przestawić się na funkcjonowanie jako kobieta w sferze publicznej. Społeczeństwo, zwłaszcza nasze jest strasznie zaściankowe. Wg. większości coś jest białe albo czarne i nie ma nic pomiędzy. Mam już lata na karku, stany depresyjne poprzez ciągłą chęć walki z tym kim jestem i kim się czuję. Muszę się przełamać i pójść do jakiegoś dobrego psychologa, który pomoże mi wrócić na normalne tory.

Jeszcze raz, przepraszam za offtop i prywatę. Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
https://www.youtube.com/w...&has_verified=1
 
 
Maraska
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 3
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-03-19, 01:34   

Co do głównego postu bo komentarzy nie czytałam.
btw. nie było mnie tu od chyba 1,5 roku kiedy też miałam wątpliwości. Poniekąd podobne.

co do orientacji:
Nikt Ci nie powie dokładnie bo nikt nie wie dokładnie co masz w głowie. Pociągu seksualnego nie oszukasz. Ja sama jestem bi w strone hetero. Kiedyś myślałam że jakiekolwiek zauroczenie w facecie czy chęć związku jest niemożliwe. warto tu pamiętać że nam od małego związek z facetem wciskano jako coś złego, poniżającego. Daj sobie czas, może popróbuj randek zamiast ONS-ów. Ja wiem że umawianie się cis het facetami to straszna rzecz ale może się uda.
A to jak się czułaś, to brzmi po prostu jak bycie uległą w seksie. normalna sprawa. nic to nie wyklucza.

co do tranzycji:
bo jeżeli piszesz że nie czujesz się źle w męskim ciele. zadaj sobie pytania:
czy pasuje mi owłosienie/sylwetka/genitalia itp. oraz jak się czujesz funkcjonując jako mężczyzna? czy wyobrażasz sobie żyć do końca życia jako mężczyzna? czy wolałabyś urodzić się kobietą?
 
 
Maraska
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 3
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-03-19, 01:36   

A no i idz zrobić sobie diagnozę. psychologiczną, seksuologiczną i psychiatryczną. Bo to też pozwoli ci coś rozjaśnić. nie rzucaj się na hormony jeżeli nie masz pewności
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 10