Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy kiedyś któś mnie pokocha ?
Autor Wiadomość
Pajonczyca
użytkownik
Ambiwalencja


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 53
Posty: 242
Skąd: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków
Wysłany: 2019-09-17, 18:36   

Podobno się zdarzają, ciężko jest znaleźć niektórym cisom, tym bardziej nam. Raczej można powiedzieć, że samo nie przyjdzie i trzeba o swoje zawalczyć :)
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=JdUq2opPY-Q
 
 
 
Emilia
użytkownik
Nie chcę SRS :)


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 134
Posty: 357
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2019-09-18, 09:29   

Pewnie że kogoś znajdziesz. Jeśli chcesz być w poważnym związku to nie szukaj miłości na portalach dla transek. Nie mów ludziom już przed spotkaniem, a także na pierwszej randce że jesteś ts. Zachowuj się jak zwyczajna kobieta, bo przecież nią jesteś, prawda? Gdy już będziesz się znać z drugą osobą już długi czas to wtedy możesz powiedzieć że jesteś trans. Jeśli będzie między wami miłość to z pewnością zostanie z tobą mimo tego.
Jeśli będziesz się "chwalić" że jesteś transką to w 90% przypadków będziesz napotykać się na zboczeńców.
_________________


Nigdy nie trać nadziei
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-09-19, 06:16   

Myślę, że Emilia ma rację. Nie ma sensu mówić od razu, lepiej trochę poznać tą drugą stronę - wtedy zdecydujesz czy w ogóle jest warta zacieśniania związku, a jeśli tak, wtedy powiesz.
_________________
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-09-24, 06:26   

Właściwie to jest tak że nie traktują Cię jak faceta z cyckami, a jak kumpla. Łatwo poczytać komentarze jakie to kobiety trans są niby lepsze od cis. A to wszystko g... prawda, problem polega na tym że większość facetów nie rozumie kobiet, wiązać się z trans myślą że mają podobny system myślenia, wartości libido. A osoba trans w związku stara się bardziej bo boi się odrzucenia. Zdaje sobie sprawę że jest możliwe znalezienie partnera jak tu ujęła mając penisa , ale w większości przypadków trafisz na gnojkow i facetów nie wartych uwagi. Moim zdaniem najlepiej, oczywiście jeśli czujesz się z tym pewna to robienie srs i odcięcie się od przeszłości.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-09-24, 23:06   

Sugar napisał/a:
Łatwo poczytać komentarze jakie to kobiety trans są niby lepsze od cis. A to wszystko g... prawda

a mnie się wydaje, że takie komentarze to piszą shemale-loverzy, którzy myślą, że takim tekstem zaimponują którejś "transce".
_________________
 
 
Sugar
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 22
Posty: 65
Wysłany: 2019-09-25, 07:23   

Widzisz problem polega na tym że większość was, wszystko srowadza do shemale ..., a to nie jest tak, żeby zagłębić się w temat musisz na początek zrozumieć męski system rozumowanie. Facet w towarzystwie kumpli jest inny niż w towarzystwie dziewczyn. Bardziej otwarty, wulgarny, koloryzujący.

Może inaczej, związek faceta z ts, wygląda mniej więcej na podobnych zasadach jak związek: Bogatego z biedną, starszego z młodszą. Facet czuje się tam zwyciezcą, kimś lepszym, a ciebie traktuje jak... powiedzmy robi ci łaskę , dlaczego, bo orientuje się że ty jesteś zagubiona, sama, bla, bla, bla.

Mam koleżankę trans, bardzo atrakcyjna i to nie z jej słów , ale z tego jak ją udzie odbierają: typu faceci zaczepiają na ulicy, proponują kawę, randkę, ble, ble, ble. Dziewczyna oprócz SRS nic nie przeszła, jest na maxa sfeminizowana, ruchy, gesty. W kontaktach z facetami, wie kiedy flirtować, jak. Oczywiście nikomu nie mówi kim była, ale powiedziała że prrzeprowadziła eksperyment, na różnych portalach randkowych założyła 2 lustrzane profile, jedno tkz: Shemale, drugie normalna dziewczyna. Opisy takie same, w sensie lustrzane, nic nie było że szuka seksu, tylko że przyjaźni i zobaczymy w co to przejdzie...

Na profilu z Shemale 95% to były wiadomości mówiące o seksie, bez ogródek, wysyłane kutasów, gołych zdjęć, ogólnie jesteś towarem jak na "Roksie"

Na normalnym profilu, powiedziała że nie dostała żadnej wiadomości która odrazu prowadziła do seksu ( pomijam te ze sponsoringiem), faceci chcieli ją poznać, dowiedzieć się coś o niej, zainteresowania, praca, co lubi, ogólnie głupoty, ale miłe.

Klu tego wszystkiego jest takie, że pozostając tym kim jesteś , masz małą szansę na nawiązanie normalnej relacji.

Dodam że to były portale nie tylko pod Polskę, ale też USA i Europę. więc trend nie jest tylko polski, żeby nie było.

Jasne że jest tam... jakiś ułamek procenta że trafisz na normalnego gościa, ale skąd wiesz, czy mu po drodze nie " odje..." i nie zostawi Cię? Oczywiście będąc kobietą też jest na to szansa, ale w kolejce stoi 10 innych.

Na koniec proszę o nie czepianie się że ts to nie kobiety, bo wiem że jakaś umysłowo odstała zawsze czepi się słów.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-09-25, 20:56   

Wydaje mi się, że to samo miałem w swoim komentarzu na myśli :P
_________________
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-09-26, 00:18   

W drugą stronę też tak to działa, że zależy, czy przedstawisz się jako trans czy zwyczajnie m, to różne rodzaje odzewu otrzymasz. Jak zaprezentujesz się zwyczajnie, to tak też cię odbiorą. Jak podkreślisz ts, to chyba nie doczekasz się seksu za Chiny Ludowe, Mao Tse Tunga i Vladimira Putina w jednym kartonowym pudle <rotfl3> A, po drodze dostaniesz jeszcze kwiaty, sukienkę, niepoważne traktowanie i choroba wie co.
 
 
Dalila
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 5
Posty: 103
Skąd: Nibylandia
Wysłany: 2019-09-30, 13:42   

Ja jestem w szczęśliwym związku, już zaręczona , od trzech lat z heteroseksualnym biologicznym facetem. Kwestia na kogo się trafi, mi to zajęło sporo czasu.
_________________
"Żyjemy tak, jak śnimy -samotnie."
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2019-11-30, 23:20   

Jestem jeszcze przed tranzycją ale jak będzie po to chciałabym być w związku. Oczywiście nie za wszelką cenę bo to jest chore. Nie czarujmy się bo większość m/k po korekcie jest samotna i muszą budować swój świat w samotności. Ja np po sobie przewiduję że tak będzie tym bardziej że coraz więcej osób odwraca się ode mnie twierdząc że jestem psychiczna i mam po prostu fanaberie bo nie mam co robić z wolnym czasem.
_________________
Sandra
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2019-12-01, 01:18   

Sandra napisał/a:
Jestem jeszcze przed tranzycją ale jak będzie po to chciałabym być w związku. Oczywiście nie za wszelką cenę bo to jest chore. Nie czarujmy się bo większość m/k po korekcie jest samotna i muszą budować swój świat w samotności. Ja np po sobie przewiduję że tak będzie tym bardziej że coraz więcej osób odwraca się ode mnie twierdząc że jestem psychiczna i mam po prostu fanaberie bo nie mam co robić z wolnym czasem.

Widzisz więc jak cię lubią (znajomi) i kochają (rodzina).
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2019-12-01, 23:59   

Ayashiiru. Dokładnie tak jak mówisz. Osoby które tego nie doświadczyły nie są w stanie zrozumieć co czujemy. I kiedy chcemy im wytłumaczyć następuje katastrofa. Sorki ale w większości przypadków kontakt rodzinny się urywa co jest naprawdę bolesne. U mnie np wyjątek to brat który się nie odwrócił ale w 100 procentach mnie nie zaakceptował.
_________________
Sandra
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2019-12-02, 00:37   

Sandro, czy ci którzy cię zaakceptowali, zwracają się do ciebie bez pomyłki po żeńsku? Czy mimo, że powiedziałaś to, "mylą" się ciągle i za plecami rozmawiają dalej o tobie jak o mężczyźnie?
_________________

 
 
urmain
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 6
Posty: 30
Wysłany: 2019-12-03, 22:07   

Osobą transseksualnym cieżko znaleść partnera, ja miałam to szczęści ze jestem z jednym i tym samym od wielu lat. Niestety faceci w większości patrzą na takie osoby przez pryzmat sexu, za co winę ponoszą te wszyskie tzw. "shemale" które nic w życiu robić nie potrafią poza prostytuowaniem sie
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2019-12-04, 02:17   

Sugar napisał/a:
większość facetów nie rozumie kobiet, wiązać się z trans myślą że mają podobny system myślenia, wartości libido.

Takie całkiem nieprawdziwe to to twierdzenie nie jest.

Wiele transek posiada zainteresowania wyraźnie bliższe faceckim niż większość cis-kobiet.

Pośród transek da się znaleźć takie, które również podejście do seksu mają bliższe faceckiemu.
_________________
Freja Draco
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-04, 12:24   

Freja, Twój post został zgłoszony! <boisie>

A tak swoją drogą, to może stanowią mniejszość, ale i wśród cisek jest trochę kobiet o przedmiotowym podejściu do seksu.
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2020-01-24, 23:21   

Ayashiiru nie wiem czy pisałam że jestem treserką psów i pracuję też w hodowli. I ci obcy ludzie jak im powiedziałam oprócz tego że zaakceptowali mnie bezwarunkowo to jeszcze w tym samym dniu zmienili moje dane w telefonie i w ten sam dzień traktowali mnie jak Sandrę. Swoim znajomym przedstawiali mnie jako Sandrę. To obcy ludzie a potraktowali mnie jak swoją.
_________________
Sandra
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-01-29, 14:24   

A ja mam takie pytanie: dlaczego na trans dating itp. są sami spragnieni seksu a na zwykłych portalach że tak powiem czubki?
Nie spotkałam jeszcze normalnego faceta. Nawet na tinderze.
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2020-01-29, 16:35   

No bo sama sobie odpowiedziałaś, w głowie jest tylko jedno. Najpierw seks i następuje pytanie: A może się trochę poznamy, i najlepsza odpowiedź: nooo zobaczymy jak się będzie rozwijać sytuacja. Sorki beznadzieja, ja tego nie kupuję.
_________________
Sandra
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-02-04, 00:09   

Misia napisał/a:
A ja mam takie pytanie: dlaczego na trans dating itp. są sami spragnieni seksu a na zwykłych portalach że tak powiem czubki?

Bo faceci są zwykle generalnie spragnieni seksu ;)

Cytat:
Nie spotkałam jeszcze normalnego faceta. Nawet na tinderze.

Czemu słowo "nawet" jak ten portal chyba nie jest zbyt normalny :D
_________________
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-06, 10:42   

Moje poszukiwania drugiej połówki maja następujące rezultaty:
Tinder
Cudzoziemiec z USA - przystojny. Tak naprawdę to oszust matrymonialny, który próbował mnie rozkochac a potem wyłudzić 3500 dolarów.
Lento
1. Facet - odpowiadał tylko na pytania
2. Facet - chciał zdjęcia mojego golego ciala w erotycznych pozycjach
3. Facet - chciał non stop zdjecia twarzy i ciala
4. Facet - fetysz, który chciał, żeby go kobieta ponizala
Nie sądzicie, że same czubki?
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-06, 10:43   

Aha, jeszcze na Tinderze propozycje seksu.
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2020-02-06, 19:33   

Misia. Zdecydowanie czubki, no wyobraź sobie teraz żyć z kimś takim. No weź daj sobie spokój i popieram Cię w 100 procentach.
_________________
Sandra
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-07, 10:11   

Dziękuję Ci :-)
 
 
remick76
użytkownik
post-op

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 778
Posty: 518
Wysłany: 2020-02-07, 11:15   

Same zboki ale nie łudźmy się od tego są te portale :-) No sorry ale jeśli miałabym z kimś żyć to na pewno z osobą poznaną w RL.
_________________
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2020-02-07, 12:59   

Remick dokładnie, w RL masz szanse dostrzec u kogoś drobne zachowania które mogą już Ci coś powiedzieć o tym kimś.
_________________
Sandra
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2020-02-08, 21:39   

100% pewności nie ma nigdzie.


W kwestii składni językowej:
Tak wiem, przepraszam, to było przedostatni raz.
 
 
Sandra
użytkownik
Sandra44

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 29
Posty: 175
Wysłany: 2020-02-08, 23:57   

Ok Ada ale zgodzisz się chyba ze mną że prędzej ocenisz kogoś w realu niż na Skype lub innych takich. I oczywiście zgodzę się z Tobą że ktoś po 10 latach może okazać się bestią w ludzkiej skórze.
_________________
Sandra
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-02-09, 04:53   

Sandra napisał/a:
Ok Ada ale zgodzisz się chyba ze mną że prędzej ocenisz kogoś w realu niż na Skype lub innych takich.

Niekoniecznie. Ja np. w realu jestem raczej zamknięty i małomówny - nie da się mnie poznać w ten sposób. Można właściwie tylko przez pisanie. Ale są pewnie tacy, co ich się da poznać tylko w realu, bo nie potrafią z kolei pisać.

Misia napisał/a:

Lento
1. Facet - odpowiadał tylko na pytania
2. Facet - chciał zdjęcia mojego golego ciala w erotycznych pozycjach
3. Facet - chciał non stop zdjecia twarzy i ciala
4. Facet - fetysz, który chciał, żeby go kobieta ponizala
Nie sądzicie, że same czubki?

Ad. 1 - może nie umiał nic wymyślić, tacy też się zdarzają.
A reszta no cóż, też gdzieś muszą szukać swoich preferencji ;) To jeszcze mało żeby uogólniać. Na portalach musisz raczej kilkadziesiąt razy próbować żeby kogoś fajnego poznać.
No ale podsumowując, to ja też myślę, że lepiej jednak w realu... takie szukanie na portalach wydaje mi się trochę wymuszone...
_________________
 
 
Cukierkowa
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 50
Posty: 424
Wysłany: 2020-05-17, 05:40   

Opisuje sytuacje z życia z ostatnich dni, rabota zamknięta z powodu korony, remont wyszłam nad rzekę, leże sobie piszę w notatniku: myślałam że jakiś gość robi mi fotkę: mówię proszę nie robić mi zdjęć bo zawiadomię policje. Fakt nie robił tylko pokazywał matce przyrodę, potem zaczął mnie przepraszać itp. Zobaczyłam obok niego mały trunek ale poszliśmy pospacerować: mówił mi że sam syna wychowywał, żona umarła, znał języki myślę spotkam się drugi raz,Spacerek ja ja k***a czuje drugi raz alkohol. Teraz po dwóch spotkaniach wiem że to nie ma sensu. Real od razu weryfikuje, net często każdy może się podrasować. Choć znam przypadki z neta które przeszły w związki.
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-05-19, 01:25   

Cukierkowa napisał/a:
mówię proszę nie robić mi zdjęć bo zawiadomię policje.

Będąc w miejscu publicznym (a takim jest "nad rzeką") każdy ma prawo zrobić ci zdjęcie. Inna rzecz to poinformowanie o zakazie publikacji. Za straszenie policją lub postępowaniem końcowo można stanąc przed sądem.

Poza tym - co komu po zdjęciu w maseczce?
 
 
Cukierkowa
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 50
Posty: 424
Wysłany: 2020-05-19, 09:12   

Nie miałam maseczki - nie muszę mam zaświadczenie (astma) nikt nie ma prawa robić zdjęć wbrew woli. Czytałam sobie książkę nad rzeką.
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-05-20, 00:55   

Cukierkowa, odpowiem linkiem i cytatem:
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/785688,jak-fotografowac-zgodnie-z-prawem-ochrona-dobr-osobistych.html

Cytat:


Od 15 marca 2014 r. na Węgrzech obowiązywać zaczęło kontrowersyjne prawo, które ponownie wywołało dyskusję na temat wykorzystania wizerunku osób znajdujących się na fotografiach. Zgodnie z nim fotograf chcący wykonać zdjęcie musi uzyskać zgodę każdej osoby znajdującej się w obrębie wykonanego kadru.
Polskie przepisy, póki co, są mniej rygorystyczne. Zgodnie bowiem z art. 81 pkt 2 prawa autorskiego, jeśli dana osoba nie stanowi głównego tematu fotografii, nie jest konieczne uzyskiwanie zgody na rozpowszechnianie jej wizerunku.

Dozwolone zatem będzie przede wszystkim rozpowszechnianie fotografii krajobrazów z widocznymi postaciami ludzkimi (np. sztafaż), osób na imprezach publicznych czy zgromadzeniach. Tutaj jednak kwestia legalności nie będzie zależeć od ilości osób znajdujących się na zdjęciu, lecz od relacji portretowanej osoby do treści wykonanego zdjęcia. Wydaje się zatem, że osoby biorące udział w zgromadzeniach publicznych, niosące transparenty czy skandujące hasła, godzą się na rozpowszechnianie swojego wizerunku.

Bez uzyskanej zgody możemy również rozpowszechniać wizerunek osób, jeśli fotografię wykonano w związku z pełnieniem przez nie funkcji publicznych, a w szczególności politycznych, społecznych czy zawodowych.

Rób lecz nie rozpowszechniaj

Przestrzeń publiczna oraz prywatna są sferami, w których fotografowanie nie jest ograniczone. Zdjęcia możemy robić zarówno w centrach handlowych, na ulicy czy na prywatnych przyjęciach u naszych znajomych. Pamiętać należy natomiast, że swoboda wykonywania fotografii nie jest równoznaczna z legalną ich publikacją i rozpowszechnianiem. W tym przypadku należy mieć na uwadze możliwość naruszenia dóbr osób znajdujących się na zdjęciach, co może wiązać się z przykrymi dla nas konsekwencjami.


Sytuacja intymna:

Cytat:
Samo wykonanie zdjęcia człowieka w sytuacji intymnej może być uznane przez zainteresowanego za naruszenie dóbr osobistych. Osoba widniejąca na fotografii ma prawo żądać jej usunięcia, a w przypadku publikacji, domagać się zadośćuczynienia


Bez tego to nie można by było zebrać dowodów do sądu. A zbieranie tych ma zapewnione każdy w Polsce(jeszcze). Trudno mówić o sytuacji intymnej w przestrzeni publicznej.

Niektórzy w różnych artykułach piszą że robienie zdjęć może być uznane za stalking - jednak stalking wymaga uporczywości czynności i jednocześnie długotrwałości tego działania. 2 zdjęcia zrobione na łące w życiu sąd nie uzna za stalking, szczególnie gdy nie będzie to połączone z groźbami. Tak więc jeżeli chce się mieć gwarancję nierobienia zdjęć (możesz mówić, że zabraniasz rozpowszechniania) - polecam wyprowadzkę do innego kraju lub walkę w Polsce o zmianę ustaw.
 
 
światełkoPEACE
użytkownik


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 47
Posty: 365
Skąd: Poznań
Wysłany: 2020-05-31, 23:39   

Też sobie nieraz zadaję to pytanie....mam nadzieję, chciałabym kogoś mieć <3
Mam jakąś w miarę sporą ilość nadziei, że tak będzie :-) <serce>
_________________
Dość przemocy, żyjmy w pokoju <3
PEACE & LOVE
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-03, 20:56   

Marzę o mężu, ale musi mnie pociągać. A mam pecha, bo podobają mi się faceci, którym ja się nie podobam, a ci, którym się podobam, są nie w moim typie :cry:
Co mam zrobic?
Nie mogłabym się przytulić do kogoś, kto mnie odrzuca.
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-06-04, 00:39   

Misia, po prostu szukać dalej. Wiele osób tak ma i wcale nie są trans.
_________________

 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-06-04, 17:47   

Misia, pomiędzy "odrzuca" a "nie jest w moim typie" jest moim zdaniem duży rozrzut :P Też bym nie mógł się przytulić do kogoś kto mnie odrzuca, ale nie mam problemu z przytulaniem ludzi, którzy mnie nie pociągają :P
A tak poza tym to zależy czego szukasz - co musi Cię pociągać, czy chodzi o wygląd czy jakieś cechy charakteru... ale tak czy inaczej to jak Ayashiiru mówi - po prostu szukać dalej ;)
_________________
 
 
remick76
użytkownik
post-op

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 778
Posty: 518
Wysłany: 2020-06-04, 18:01   

Misia napisał/a:
Marzę o mężu, ale musi mnie pociągać. A mam pecha, bo podobają mi się faceci, którym ja się nie podobam, a ci, którym się podobam, są nie w moim typie
Co mam zrobic?
Nie mogłabym się przytulić do kogoś, kto mnie odrzuca.

Możesz zmienić swoje podejście, kryteria albo sposób wyszukiwania. A na pewno nie przejmuj się niepowodzeniami, statystycznie rzecz biorąc na pewno gdzieś tam ta "druga połówka" jest :)
_________________
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-05, 07:31   

Masz może jakieś sposoby?
Szukałam na lento, tinderze, chacie i nic.
Nawet się ogłaszałam, ale zgłaszali się sami, którzy mnie odstreczali wyglądem.
Mam swój typ i nie potrafię tego zmienic☹️
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-06-05, 21:06   

Misia napisał/a:
Szukałam na lento, tinderze, chacie i nic.

Masz jakieś zainteresowania, hobby, co lubisz robić najbardziej? Za tym idź i w takich grupach bywaj (czy to realnych czy wirtualnych), a nie na portalach randkowych. Jak się wtedy ktoś trafi, to przynajmniej coś Was będzie łączyć :)
_________________
 
 
Misia
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-06, 08:32   

Dobry pomysl😊
Dziękuję 😘
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-06-12, 08:24   

Sugar napisał/a:
Zdaje sobie sprawę że jest możliwe znalezienie partnera jak tu ujęła mając penisa , ale w większości przypadków trafisz na gnojkow i facetów nie wartych uwagi. Moim zdaniem najlepiej, oczywiście jeśli czujesz się z tym pewna to robienie srs i odcięcie się od przeszłości.


Wszystko zależy od tego:
-czy jesteś stabilna zawodowo ?(normalna praca)
-jak bardzo poważnie traktujesz siebie i partnera w związku ?
-jak bardzo partner cis jest otwarty na kontakty homo i poważny związek ?
-czy już przeszłaś srs ?(zauważyłyście, że operacyjnie wytworzona pochwa z jelita jest niewrażliwa na bodźce i ma nieestetyczny zapach, a z moszny jest czasami owłosiona w środku, co powoduje ból przy penetracji?)
-czy masz obniżone libido, na tyle, że nie pozwala Ci zadbać o jego potrzeby ?

To wszystko jest kluczowe, bo mamy równouprawnienie, dlatego uważam, że srs trójka wyklucza często szanse na przyszłościowy związek (zaznaczam W MOJEJ ocenie), jeżeli chodzi o emki.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-06-13, 04:02   

Melk4 napisał/a:
a z moszny jest czasami owłosiona w środku, co powoduje ból przy penetracji?)

To się robi depilację najpierw.
_________________
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-06-13, 08:58   

wendigo napisał/a:
depilację najpierw.


To zrób tę depilację, jak wyrosną po operacji jakieś resztki wewnątrz.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-06-14, 00:20   

Napisałem, że depilację robi się NAJPIERW - przed operacją. Laser czy elektroliza jeśli konieczna, najpierw trzeba totalnie wybić włosy do zera, a dopiero potem robi się taką operację. Nie inaczej jest w przypadku falloplastyki ze skóry przedramienia u k/m. No chyba że ktoś chce mieć owłosionego penisa, no ale raczej nikt nie chce.
_________________
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-06-25, 17:06   

wendigo napisał/a:
ktoś chce mieć owłosionego penisa, no ale raczej nikt nie chce.


Mnie wydawało się, że narząd ten u faceta cis służy do penetrtacji, a u faceta ts do ozdoby. Wynika to z faktu sprawności, a zatem i długości. Nawiązując do tematu, z tej przyczyny, łatwiej potencjalnej partnerce pokochać faceta cis. Jednakże partnerka aseksualna ma duże szanse u faceta ts.
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-25, 17:10   

Melk4 napisał/a:
wendigo napisał/a:
ktoś chce mieć owłosionego penisa, no ale raczej nikt nie chce.


Mnie wydawało się, że narząd ten u faceta cis służy do penetrtacji, a u faceta ts do ozdoby. Wynika to z faktu sprawności, a zatem i długości.

To mit, że penis transa po falloplastyce nie jest sprawny (zresztą w ogóle nie wiem, skąd takie myślenie się wzięło). Faceci piszą, że stosunek są w stanie odbyć nawet jeszcze przed wstawieniem pompki (z wykluczeniem analnego).
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 903
Posty: 7086
Wysłany: 2020-06-25, 19:15   

Melk4 napisał/a:
Mnie wydawało się, że narząd ten u faceta cis służy do penetrtacji, a u faceta ts do ozdoby. Wynika to z faktu sprawności, a zatem i długości. Nawiązując do tematu, z tej przyczyny, łatwiej potencjalnej partnerce pokochać faceta cis. Jednakże partnerka aseksualna ma duże szanse u faceta ts.


Che, che. To weź się popytaj trochę cis kobiet i zobacz jaki procent z nich leci na penisy.

Nawet nie każdy gej się nimi jara.

Świat na zewnątrz naszej głowy nie stanowi zwykle odzwierciedlenia jej zawartości ;)
_________________
Freja Draco
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-26, 01:24   

Nie trzeba mieć penisa, żeby penetrować. Poza tym zazwyczaj największą przyjemność dostarcza stymulacja łechtaczki.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-26, 08:06   

Piccola napisał/a:
Ale z drugiej strony może to takie po prostu gadanie jak męskie gadanie o kobietach gdzie nikt nie chce się wyłamać i gada o cyckach i tyłkach jakby tylko to się liczyło, podczas gdy każdego robi co innego.

Raczej tak.

Kobiety często mało lubią penetrację.
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-06-26, 12:18   

LadyKwiecista99 napisał/a:
i hetero uwielbiają kobiety z niespodzianką geje nie


a gdzie bi? Bi są niekochani? Fajne spojrzenie: audi spala mniej benzyny, niż bmw ropy, a opel na gaz nie istnieje. Ważne żeby miało niebieski kolor.
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-06-26, 13:11   

LadyKwiecista99 napisał/a:
pisanie e że homo faceci lubią trans kobety to czyste podważanie kobiecości trans kobiet, homo mężczyzna to mężczyzna lubiący mężczyznę


Nie zgodzę się. Homo oznacza, że Lubi /wycinka/

Dla obrażalskich, to tak jak obrazić się na czereśnie, że są czerwone lub żółte, a nie niebieskie.

Nieważne, czy pre, czy post: m/k to KOBIETA, k/m to MĘŻCZYZNA.
Za przeinaczanie tego faktu 1 pkt - Regulamin 9.1. WojtekM
Ostatnio zmieniony przez WojtekM 2020-06-26, 15:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-06-26, 13:29   

LadyKwiecista99 napisał/a:
wielkiego jak dąb? jeśli by chciał to jest bi i tyle, przepraszam ale twoja teza jest nader obraźliwa, zgłaszam


Melk4 napisał/a:
Dla obrażalskich, to tak jak obrazić się na czereśnie, że są czerwone lub żółte, a nie niebieskie.


LadyKwiecista99 napisał/a:
piersi dalej wywoływały by u niego "Uniesienie członka" wiedzenie czy nie wiedzenie o penisie niczego nie zmienia


Zmienia kategorię według podanych powyżej.

Wypowiedź nie była skierowana personalnie, ale do ogółu, z nakierowaniem "TY", gdyż obowiązuje nettykieta.
 
 
remick76
użytkownik
post-op

Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 778
Posty: 518
Wysłany: 2020-06-26, 13:45   

LadyKwiecista99 napisał/a:
Jeśli chcesz mogę wysłać ci na priv kilka badań potwierdzających atrakcję heteroseksualnych mężczyzn do kobiety trans. daj znać.
To ja poproszę o linka chętnie sobie poczytam :-) No i nie sądzę by ta zasada obowiązywała generalnie tylko dla jakiegoś tam procenta cis-facetów.
LadyKwiecista99 napisał/a:
Bi też, ale pisanie e że homo faceci lubią trans kobety to czyste podważanie kobiecości trans kobiet, homo mężczyzna to mężczyzna lubiący mężczyznę,
zgadzam się z tym.
_________________
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-26, 14:32   

Melk4 napisał/a:
Nie zgodzę się. Homo oznacza, że Lubi to, co sam ma

Pierwszy raz słyszę taką definicje homoseksualizmu. W innych definicjach zazwyczaj jest mowa o psychoseksualnym pociągu do tej samej płci, która przecież ma wiele wymiarów, nie tylko wymiar genitalny.
Genitalia to jest coś, co się liczy głównie w przypadku szukania seksu na ulicy czy w necie, gdy masz bardzo konkretne wymagania co do partnera. Ale nawet wtedy taka emka po tranzycji, z facetem cis, to nie jest relacja homo, bo żaden gej raczej nie poleci na cycki, kobiecą budowę ciała, ogólnie kobiecość.
Jak sobie poczytasz internet, to trans laskami interesują się głównie faceci bi oraz trochę hetero. Nigdy żaden gej.

Wyglądam jak facet, ale jestem transem, więc mam cipkę. Żaden facet hetero nigdy się mną nie zainteresował, zaś geje na wieść, że jestem trans, najczęściej robią wielkie oczy, a część z nich potem mówi, że w sumie to jest coś ciekawego i by spróbowali XD

Byłem też dwa razy na randce z dziewczyną hetero. Poznała mnie jako faceta, potem powiedziałem jej o sobie. Widziała w byciu trans tylko przypadłość medyczną, niemającą żadnego wpływu na resztę.
Bardzo chciałbym się podobać lesbijkom, bo lubię widok dwóch kobiet i kiedy mogę z nimi spędzać czas, ale one chyba nie lecą na zarost i ogólnie na mój wygląd.


O, przypomniała mi się jeszcze jedna anegdotka:
- Co myślisz o transkobietach? Przespałbyś się z taką?
- Nie! To gejowskie...
- No spoko. A z sexy transfacetem?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to gejowskie.
XD
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-26, 16:01   

No. Na mnie też lesbijki nie lecą. A geje owszem. Wygląd mam raczej pośredni. Także zachowanie czy psychika też gra rolę.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-26, 16:30   

LadyKwiecista99 napisał/a:
remick76 napisał/a:
No i nie sądzę by ta zasada obowiązywała generalnie tylko dla jakiegoś tam procenta cis-facetów.


Wszystkich hetero pociągają trans kobiet, ale tylko kilka procent będzie z trans kobieta ze względu na wstyd, przed rodziną, czy kolegami.

Lub ze względu na chęć założenia rodziny lub niegotowość do pożegnania się z tą perspektywą.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-06-27, 04:52   

Melk4 napisał/a:
LadyKwiecista99 napisał/a:
pisanie e że homo faceci lubią trans kobety to czyste podważanie kobiecości trans kobiet, homo mężczyzna to mężczyzna lubiący mężczyznę


Nie zgodzę się. Homo oznacza, że Lubi /wycinka/

Eee, ja lubię facetów - wiesz, męska klata, zapach, twarz i takie tam... owszem - fajnie jak ma penisa, ale wolę faceta bez penisa niż penisa bez faceta.
_________________
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-06-27, 12:49   

WojtekM napisał/a:
Nieważne, czy pre, czy post: m/k to KOBIETA, k/m to MĘŻCZYZNA.
Za przeinaczanie tego faktu 1 pkt - Regulamin 9.1. WojtekM

Półprawda! Tv M/K to jednak mężczyzna nie kobieta. Nie jest problemem przecież aby ktoś się określał kobietą czy mężczyzną zamiast m/k czy k/m. Skoro określa się m/k lub k/m, oznacza, że dalej czuje dysonans lub dysforię. Moim celem po SRS i FFS jest bycie kobietą. Po prostu zwykłą kobietą.
_________________

 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2567
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-06-27, 13:27   

Ayashiiru napisał/a:
Nie jest problemem przecież aby ktoś się określał kobietą czy mężczyzną zamiast m/k czy k/m. Skoro określa się m/k lub k/m, oznacza, że dalej czuje dysonans lub dysforię.

W świecie poza forum nie używam (i pewnie wiele innych osób również nie) określeń m/k, k/m, ani wobec siebie, ani wobec innych. Pisząc tu o m/k i k/m, miałem na myśli osoby, których tożsamość płciowa jest kobieca lub męska. Nie wspominałem o wszelkich innych przejawach transpłciowości.
_________________
 
 
 
bakchai
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 9
Posty: 41
Wysłany: 2020-06-27, 13:35   

Nie ma już czegoś takiego jak transwestytyzm, transseksualizm, itp. To są nieaktualne pojęcia medyczne.

To czy ktoś w społeczeństwie wyraża siebie poprzez bycie mężczyzną / męskość, czy bycie kobietą / kobiecość jest performatywne - ma charakter przestawienia, gry. To zbiór kulturowych kategorii komunikujących innym nasz stosunek do innych kulturowych kategorii, w podobny sposób jak narodowość, religia, zawód, subkultura młodzieżowa, poglądy polityczne, orientacja seksualna itp. Element psychologicznego poczucia tożsamości człowieka.

To czy ktoś jest / "czuje się" mężczyzną lub kobietą sprowadza się po prostu do tego, czy woli być odbierany za mężczyznę lub kobietę. Sprowadza się do tego, z czym bardziej komfortowo i autentycznie czuje się wchodząc w związki i relacje z drugą osobą i wszystkimi innymi ludźmi. To jest część tego, co mówi osobom przedstawiając się "kim jestem".

Płeć i tożsamość płciowa (element tożsamości zawierający w sobie nasz stosunek do płci społecznej) mogą być więc definiowane tylko przez nas, według naszego uznania. Nie znaczy to, że jest tak jak to parodiują TERFy czy prawica, że zależą one od samodeklaracji. To że deklaruję że jestem chrześcijanką i mam poglądy lewicowe, nie znaczy że to prawda - mogę udawać, każdy człowiek może być nieszczery tak przed innymi jak i przed samą sobą.
Psychoterapia powinna służyć nam dosięgnięcia głębi, tego co w nas leży, tego co naprawdę pragniemy gdy mówimy, że chcemy być innej płci, a nie leczeniu nas z tego pragnienia, przyporządkowywania do kategorii, oceniania czy mamy jakieś prawa społeczne i osobiste czy nie.

Każdy jest więc tym, za kogo się uważa, pod warunkiem, że jest to szczere.

Skończcie z tym ts, tg, tv, itd., bo to już echo dziejów minionych.
_________________
my nie szczury, my są ptaki
za_ebiste ptaki, wśród ptaków cadillaki
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-06-27, 14:14   

Cytat:
Nie ma już czegoś takiego jak transwestytyzm, transseksualizm, itp. To są nieaktualne pojęcia medyczne.

Co do tego, zgadzam się.

Ale że poczucie...? Z dalszej części posta rozumiem, że nie oderwane od kontekstu poczucie masz na myśli, ale mnie to razi, jak ktoś mówi, że bycie trans to tylko poczucie. Takie samo poczucie jak żałoba po stracie bliskiej osoby. Normalna reakcja w zetknięciu z daną sytuacją.
 
 
Vichan
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 178
Posty: 794
Wysłany: 2020-06-27, 14:19   

Bakchai napisał/a:
Nie ma już czegoś takiego jak transwestytyzm, transseksualizm, itp. To są nieaktualne pojęcia medyczne.

Myślę, że nowa klasyfikacja medyczna, która wrzuca wszystkich do jednego wora o nazwie "Gender Incogurence" nie jest dobra, bo jednak innej pomocy potrzebuje transwestyta, innej osoba niebinarna a jeszcze innej transseksualna.

Bakchai napisał/a:
To zbiór kulturowych kategorii komunikujących innym nasz stosunek do innych kulturowych kategorii, w podobny sposób jak narodowość, religia, zawód, subkultura młodzieżowa, poglądy polityczne, orientacja seksualna itp. Element psychologicznego poczucia tożsamości człowieka.

Ponownie się nie zgodzę. Uważam, że moja budowa ciała jest nieprawidłowa i chcę to zmienić. Niezależnie od istnienia lub nieistnienia innych ludzi. Gdybym pozostała sama na tym świecie lub pozostawiona na Marsie lub innej planecie, nadal chciałabym mieć odpowiednie ciało. To już jest biologia a nie "kultura".

Toteż każda osoba transpłciowa może potrzebować czego innego.

Bakchai napisał/a:
Nie znaczy to, że jest tak jak to parodiują TERFy czy prawica, że zależą one od samodeklaracji.


Niestety ale jest to samodeklaracja. Nikt poza samym zainteresowanym nie jest w stanie określić co dana osoba transpłciowa lub cispłciowa myśli. Psycholog może obserwować jedynie ekspresję płciową, a identyfikacja płciowa może być od niej różna i ją można jedynie zadeklarować samodzielnie.

TERF-y to raczej parodiują porównując do "to nie moja ręka, proszę ją uciąć" lub "czuję się Napoleonem" - to są wypowiedzi transfobów, w tym TERFów.

Bakchai napisał/a:
Skończcie z tym ts, tg, tv, itd., bo to już echo dziejów minionych.

To skąd później inna osoba ma wiedzieć jakiego typu pomocy potrzebuje osoba transpłciowa?

* TV - potrze zazwyczaj jedynie akceptacji i zrozumienia w społeczeństwie. Cel: walka z transfobią i bandyckimi słowami Dudy.
* TG i NB - potrzebują akceptacji w społeczeństwie i czasem leczenia hormonalnego. Cel: wizyta u lekarza, odpowiednie leczenie + to co wyżej (wciąż nie chcą być zwykłą kobietą lub mężczyzną).
* TS - potrzebują leczenia hormonalnego lub (nie "albo") operacyjnego. Cel: umożliwienie im tego leczenia, w tym refundacji, czyli walka z transfobią w służbie zdrowia i NFZ + interwencje medyczne. Potem zazwyczaj nie potrzebują być traktowani/e inaczej niż zwykłe kobiety czy mężczyźni.
* IS - tu ważne jest jeszcze wykrycie tożsamości płciowej i konkretnego wariantu interpłciowości, która też jest częścią transpłciowości. Tu postępowanie będzie zależne od diagnozy.

Toteż nie da się z medycznego punktu widzenia odejść od tego podziału, bo każda z tych grup potrzebuje innego typu pomocy.

Niektórzy to by chcieli aby wykreślić słowo "trans". Dla nich byłoby najlepiej - zakazać wszystkiego co się zaczyna od trans. I do tego dojdzie gdy najpierw wykreślimy z medycyny transseksualizm, trangenderyzm, transwestytyzm, niebinarność i interseksualizm, a potem po kilku latach wykreślimy istnienie osób transpłciowych. Idealny plan, który pasowałby Kaczyńskiemu i Dudzie.
 
 
bakchai
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 9
Posty: 41
Wysłany: 2020-06-27, 14:27   

Cóż, przepraszam, powinnam była to uwzględnić, bo nie sprecyzowałam co miałam na myśli i dlatego wyszło mi coś ch___owego. Dla mnie to że cisy są cisami to też tylko ich poczucie, niczym się od nas nie różnią. Ale to co mam w głowie, gdy piszę tylko poczucie to coś głębszego niż wydaje się gdy się czyta moją wypowiedź.

Nie jestem specjalistką z tematu tego, jak rozwija się u człowieka tożsamość płciowa. Nie znam się, tylko mam własne doświadczenia i jakieś tam książki. Mogę się mylić. To jest opinia tyle samo warta co Grażynki z placu targowego.

Dla mnie ludzka psychika (całość Jaźni) składa się z dwóch elementów - świadomości i nieświadomości. Upraszczając nieco, to co jest w świadomości jest odbiciem lustrzanym nieświadomości i odwrotnie, nieświadomość zawiera odbicie lustrzane świadomości. Nasza indywidualna nieświadomość zawiera wbrew pozorom bardzo dużo treści, i płynnie rozlewa się w społeczny, kolektywny twór zwany nieświadomością zbiorową - czyli zbiór koncepcji, schematów, archetypów, które wynosimy z kultury, które przyjmujemy w procesie wychowania i kontaktu z kulturą. W tej właśnie nieświadomości zbiorowej znajdują się archetypy płci człowieka.

Z jakiegoś powodu, u osób cis identyfikacja następuje z tym samym archetypem, z którym związana jest zewnętrzna płeć ich ciała. Osoba uznaje że jest np. mężczyzną. Na skutek tego do nieświadomości zostają wyparte te wszystkie role kulturowe, myśli, cechy, uczucia, itp. które związane są z kobiecością / oczywiście nie jest to tak proste, bo nie każdy wypiera wszystko z siebie ponieważ nie wszyscy ludzie utożsamiają się absolutnie z czystym archetypem / - i gromadzą się one w obraz kobiecości u takiego mężczyzny, Animę.

U osób trans jest inaczej, na pewno przynajmniej u niektórych, bo nie mogę mówić za nikogo innego niż tylko za siebie - i identyfikacja następuje z tym właśnie archetypem, który związany jest z przeciwną do swojej zewnętrznej płci biologicznej. A wyparte staje się to, co związane jest z zewnętrzną płcią biologiczną.

Dlatego właśnie ja czułam dysforię - dysonans i cierpienie polegające na to że mój obraz społeczny, to jak prezentuję się na zewnątrz, nie odpowiada temu, jak ja sama siebie widzę wewnątrz.

To miałam na myśli właśnie gdy pisałam że to tylko poczucie.
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-07-03, 17:49   

LadyKwiecista napisał/a:
Wszystkich hetero pociągają trans kobiet, ale tylko kilka procent będzie z trans kobieta ze względu na wstyd


Co znaczy pociąganie bez możliwości bycia razem?

OneLotusPeta napisał/a:
przypomniała mi się jeszcze jedna anegdotka:
- Co myślisz o transkobietach? Przespałbyś się z taką?
- Nie! To gejowskie...
- No spoko. A z sexy transfacetem?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo to gejowskie.


Biorąc na poważnie wychodzi, że transkobieta ma tyle szans na związek, ile jest nie wstydzących się jej JAK WYŻEJ.

Kwiecista napisał/a:
jeśli już piszesz takie rzeczy to wypadałoby odpowiedzieć na moje argumenty które są bardzo trafne.


Odpowiadam na argumenty artykułami:
Link1
Link2

z_artykułu napisał/a:
Ponieważ jednak rozpalająca męskie żądze Miriam urodziła się mężczyzną, a świadomi tego faktu byli wszyscy poza uczestnikami show, po zakończeniu programu rozpętała się prawdziwa burza. Zapatrzeni do niedawna w Miriam uczestnicy wystosowali pozew przeciwko producentom programu(...)


LadyKwiecista napisał/a:
ale co to zmienia? jest po pierwsze nie prawdziwa, po drugie obraźliwa. Nie zgodna totalnie z odkryciami naukowymi w dziedzinie seksuologii.


Teraz, dlaczego wszyscy uczestnicy programu pozwali?
Naukowcy swoje, a uczestnicy programu swoje.

...i drugie, czy w Meksyku nietolerancja szczytuje, że Miriam tak postanowiła?
Proszę jasno odpowiadać. :evil:

Sven napisał/a:
Kobiety często mało lubią penetrację.


Jeśli chodzi o te aseksualne -to zgodzę się. Natomiast zdrowe chcą być zdrowo uchane -więcej o tym subtelnie TUTAJ. <spoko>
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-07-03, 18:40   

Melk4, funkcjonowałem jako kobieta wystarczająco długo, żeby się nasłuchać tego typu wyznań. Możesz sama lubić być penetrowana, co nie zmienia faktu, że to nie jest rzadkie, żeby za tym nie przepadać, i to bynajmniej nie u kobiet aseksualnych. Kobieta chce sama mieć przyjemność z seksu, a jej najsilniejsze strefy erogenne często nie znajdują się w pochwie.
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-07-03, 19:15   

Sven napisał/a:
strefy erogenne często nie znajdują się w pochwie.


Link3.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-07-03, 19:18   

I mnie to mówisz? Myślisz, że nie mam pojęcia o punkcie G? :D
 
 
southener
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Punktów: 202
Posty: 1152
Wysłany: 2020-07-03, 21:36   

Po 60 latach poszukiwan naukowcy nadal nie znalezli punktu G i sa sklonni sadzic ze on nie istnieje. Za orgasm przypuszczalnie odpowiada obszar erogenny a nie jakas pojedyncza strruktura, jakis konkretny punkt. https://www.livescience.c...ears-study.html
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-07-03, 21:55   

Ja tylko chcialbym powiedzieć, że tak jak wspomniał southener mistyczny punkt G to mit tudzież urban legend. Nie istnieje konkretnie taka struktura w żeńskim ciele. Na anatomii powiedziano nam, że po prostu pocieranie brzusznej ściany pochwy pozwala niekiedy na stymulację łechtaczki z tej strony, ale też nie zawsze.
Mało która kobieta jest w stanie dojść przez samą penetrację, kluczowa jest jednak ta stymulacja łechtaczki. Czyli zazwyczaj mizianie się na zewnątrz :)
 
 
Melk4
użytkownik
użytkownik


Preferowany zaimek: ona
Punktów: 7
Posty: 157
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2020-07-03, 22:41   

Sven napisał/a:
Myślisz, że nie mam pojęcia o punkcie G?


Możesz nie mieć, bo:

OneLotusPeta napisał/a:
mistyczny punkt G to mit tudzież urban legend. Nie istnieje konkretnie taka struktura


southener napisał/a:
Po 60 latach poszukiwan naukowcy nadal nie znalezli punktu G


W zbliżeniach dziadków liczył się kontakt typu penis-macica. Oralny, czy wkładanie tam ręki było wtedy obleśne i niedżentelmeńskie. Dziś już nie nikt nie przepuszcza pań pierwszych, jest równouprawnienie, a naukowcem jest Cytherea i inne jej podobne, które testowały poznanie ciała własnymi rękoma. Po wpisaniu jej imienia i dodaniu frazy squirt można natknąć się na filmy edukacyjne, ale lepiej nie wpisywać, jak chcesz spokojnie spać i nie mieć erotrycznych snów.
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-07-03, 22:53   

#Co
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2020-07-03, 23:12   

Mi się wydaje podstawową wiedzą, co to jest punkt G, i owszem, że go nie znaleziono medycznie. Jak również, że nie każda kobieta go odczuwa.

Melk4 napisał/a:
kontakt typu penis-macica

Ten narząd nazywa się pochwa lub wagina.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-07-05, 04:46   

Melk4 napisał/a:
Sven napisał/a:
strefy erogenne często nie znajdują się w pochwie.


Link3.

Punkt G, czy jest czy też go nie ma, to nic innego jak "druga strona" łechtaczki - czasem kobieta jest w stanie dojść stymulowana od tej strony, a czasem nie (jak już pisali przedmówcy). Co nie zmienia faktu, że łatwej jest łechtaczkę stymulować z tej bardziej widocznej i odsłoniętej strony - czyli z zewnątrz i jest to zwykle bardziej skuteczne/bardziej przyjemne.
_________________
 
 
nolife
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 39
Posty: 64
Wysłany: 2020-07-05, 10:53   

Melk4 napisał/a:
W zbliżeniach dziadków liczył się kontakt typu penis-macica.

Chcesz powiedzieć, ze dziadkowie ucinali sobie penisy i przez pochwę wpychali je do macicy? <rotfl3> Jak chcesz innych pouczać o anatomii i seksie to wypadałoby, żebyś sama znała chociaż podstawy xD

Cytat:
Oralny, czy wkładanie tam ręki było wtedy obleśne i niedżentelmeńskie.

A kobiecy orgazm mało kogo obchodził, kobieta miała świadczyć "obowiązek małżeński", a nie jakieś orgazmy mieć.
Oczywiście nie we wszystkich związkach, w niektórych pary w seksie dawały sobie przyjemność nawzajem, a nie traktowały kobietę jak podgrzewaną dmuchaną lalę.
_________________
Nie tracę czasu na ludzi, którzy popierają swoje twierdzenia danymi z Instytutu Bo Tak Uważam
 
 
Alexis1000
użytkownik

Tożsamość płciowa: qg
Kim jesteś: tv
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 1
Posty: 19
Wysłany: 2020-07-06, 18:31   

Witam

Powracając do wątku mnie się wydaje że ciężko jest dzisiaj kogoś znaleźć do związku, jeszcze tak ciężkim kraju jak Polska, bez pracy, bez stania człowieka na kupno mieszkania, domu, o wychowaniu dzieci nie wspomnę, choć ja nie chce mieć dzieci, ale to temat na inny blog .

Myślę też że jak człowiek się samorealizuje np duchowo lub ma jakieś głębsze zainteresowania to nie ma takiego parcia żeby go ktoś pokochał, zaakceptował, ważne jest że siebie akceptujemy, a jak rzekł Budda życie - egzystencja poza chwilami radości jest cierpieniem, utrata kogoś bliskiego to cierpienie, rozłąka-rozwód z kimś kogo kochaliśmy to cierpienie, więc chyba nie ma sensu tak kurczowo się skrajnie przywiązywać do kogoś, czegoś . Mam już 50 lat, przeżyłam nie jedno, obecnie praktykuje Zen, interesuje się duchowością i to pozwala mi żyć w samotności normalnie, owszem nie zamykam się na poznanie partnerki - kobiety cis, lub kobiety ts ale już nie za wszelką cenę, z drugiej strony rozumiem osoby które potrzebują mieć stałego / stałą partnerkę .

pozdrawiam
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2020-07-07, 07:05   

Alexis1000 napisał/a:
a jak rzekł Budda życie - egzystencja poza chwilami radości jest cierpieniem, utrata kogoś bliskiego to cierpienie, rozłąka-rozwód z kimś kogo kochaliśmy to cierpienie, więc chyba nie ma sensu tak kurczowo się skrajnie przywiązywać do kogoś, czegoś .

Eee... strasznie negatywnie to brzmi jako argument przeciwko byciu z kimś :P A nie można raczej tak do życia podejść, że ono i tak jest piękne? można tyle zrobić... stworzyć, poznać, albo podróżować (co kto lubi) - to są świetne rzeczy dające mega satysfakcję nawet jak się robi je samemu! Więc faktycznie nie ma sensu się tak kurczowo do kogoś przywiązywać, bo samemu też jest fajnie! :)
_________________
 
 
OneLotusPetal
[Usunięty]

Wysłany: 2020-07-07, 09:54   

Ale przecież nawet sam Budda był w związku :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 10