Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Ile mieliście lat, kiedy rozpoczęliście tranzycję?
Autor Wiadomość
snapesnapesever
użytkownik
Raffaello


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Posty: 61
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2019-08-19, 15:52   Ile mieliście lat, kiedy rozpoczęliście tranzycję?

Ile mieliście lat, kiedy zrozumieliście, że nie identyfikujecie się z płcią biologiczna, kiedy rozpoczęliście tranzycję społeczną, kiedy medyczną?

Piszę tu, bo jest to moje jedyne miejsce od 2016 roku, kiedy zrozumiałem, że jestem transseksualistą, gdzie się mogę w tej sprawie poradzić. W 2016 roku miałem 14 lat, teraz mam 17. Od 15 roku życia żyję wśród znajomych jako chłopak (rodzice nietolerancyjni) i wprawdzie od tego 2016 roku żyłem w przekonaniu, że zaraz po 18 zaczynam tranzycję, Liber i hormony. Z tym że do tej osiemnastki zostało mi jeszcze jakieś 9 miesięcy, a ja nie czuję się gotowy. Po pierwsze, pieniądze. Liczyłem, że dostanę coś na osiemnastkę, więc może na zaczęcie terapii hormonalnej wystarczy (zależało mi na Liberze ze względu na szybkość). Potem zdałem sobie sprawę, że mogę tych pieniędzy do ręki nie dostać, bo rodzice by podejrzewali, że wydam na tranzycję. Zresztą coś już mówili, że prawo jazdy, że samochód. Więc pasowałoby zacząć składać od początku 2 liceum, ale tutaj pojawia sie kwestia, że chyba nie chcę odmawiać sobie wszystkich tych rzeczy, na które nie dawali mi pieniędzy rodzice wcześniej (dopiero od niedawna dostaję więcej kasy). Mam w sobie pragnienie, żeby wydać te pieniądze na rzeczy, które będą mi sprawiać radość na bieżąco...
Po drugie, właśnie ci rodzice. Po 18 nie będę mógł się wynieść z domu, zacząłbym brać hormony - jakbym zrobił tak, jak chciałem cały czas - przed klasą maturalną, czyli klasa maturalna byłaby skupiona na cyrkach, bo już w domu jest źle, a potem to by dopiero było. I po prostu boję się, że to może wpłynąć na moje podejście do nauki, bo wcześniej kłótnie bardzo na mnie oddziaływały, a klasa maturalna to będzie jednak ważny rok. Trzecia kwestia to, że jestem bardzo nieuporządkowany, jest we mnie dużo nierozwiązanyh problemów, które nie mają nic wspólnego z transseksualizmem. I dopiero ostatnio zacząłem je bardziej rozumieć i skupiać się na ich rozwiązaniu. I pomyślałem - może lepiej najpierw uporządkować swoje życie, a dopiero potem w pełni wejść w tę dorosłość?

Oczywiście, że chciałbym brać hormony i wreszcie wyglądać jak MĘŻCZYZNA (bo teraz mam pasing powiedziałbym że 100 procent, ale jako 14letni chłopiec...). Czuję, że tracę całą swoją młodość, że odstaję od rówieśników, bo wyglądam jak dzieciak. I że te hormony wreszcie dałyby mi wolność w wyrażaniu siebie. Wyglądałbym dojrzalej i wreszcie ten wygląd pasowałby do osobowości, którą na razie duszę w sobie, bo przez wygląd często czuję się jak chłopiec. A z drugiej strony mówię sobie, że żeby wejść w następny etap, trzeba w pełni zamknąć ten poprzedni, a czuję, że właśnie musiałbym włożyć w siebie dużo pracy, żeby to zrobić. Pojawia się alternatywa, żeby zaczać brać hormony po maturze, przed pójściem do liceum, gdzie dostawałbym pieniądze od rodziców na dalszą naukę, ale jednocześnie widziałbym ich baaaardzo okazjonalnie.

Piszę, bo chciałbym usłyszeć kogoś opinię, bo jak tak myślę sam do siebie, chyba nie daje mi to pełnej pewności.. Oczywiście nikt za mnie nie zdecyduje, ale dużo by dla mnie znaczyło, gdybym poczytał, co sądzicie.
Dzięki za przeczytanie. ;)
_________________
"Fizyka jest jak seks: pewnie, że może dawać jakieś praktyczne rezultaty, ale nie dlatego to robimy. "
 
 
Transformer
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 2
Posty: 24
Wysłany: 2019-08-19, 18:28   

Ja już od najmłodszych lat wiedziałem że nie jestem dziewczynką, tst biorę od 15 r.ż (i też mam 17 lat).

A jeśli chodzi o Twoją sprawę to może zacznij gdzieś pracować? Chociażby w domu(wypelnianie ankiet itp),można znaleźć oferty na olx, dzieki temu miałbyś pieniądze w razie gdybyś tamtych nie dostał do ręki. Rozpoczecie terapi to kolo 1000zł (badania zlecane przez Libera+recepta+sama wizyta z badaniami).

Ja to nie czekałem z tranzycją, ale moi rodzice pozwolili na nią. Skoro mówisz że to wszystko mogłoby źle wpłynąć na twoją edukację a zalezy ci na niej to może rzeczywiście warto zaczekać...
 
 
Mr. X
użytkownik

Punktów: 87
Posty: 495
Wysłany: 2019-08-19, 19:15   Re: Ile mieliście lat, kiedy rozpoczęliście tranzycję?

snapesnapesever napisał/a:
Ile mieliście lat, kiedy zrozumieliście, że nie identyfikujecie się z płcią biologiczna, kiedy rozpoczęliście tranzycję społeczną, kiedy medyczną?

Od zawsze można by rzec :V, społeczną (wirtualną to jak dostałem dostęp do netu ok 1 gim) z żywymi ludźmi to 1 rok studiów, medyczną 3 rok studiów.
snapesnapesever napisał/a:

Po pierwsze, pieniądze. Liczyłem, że dostanę coś na osiemnastkę, więc może na zaczęcie terapii hormonalnej wystarczy (zależało mi na Liberze ze względu na szybkość). Potem zdałem sobie sprawę, że mogę tych pieniędzy do ręki nie dostać, bo rodzice by podejrzewali, że wydam na tranzycję. [...]nie chcę odmawiać sobie wszystkich tych rzeczy, na które nie dawali mi pieniędzy rodzice wcześniej (dopiero od niedawna dostaję więcej kasy). Mam w sobie pragnienie, żeby wydać te pieniądze na rzeczy, które będą mi sprawiać radość na bieżąco...

Nie wiem ile funduszy masz teraz ale sam Liber+hormony nie są baaardzo kosztowne, badania da się ogarnąć na NFZ (prócz tych Liberowych chorób jak kiła itp) Wydawanie pieniędzy zawsze sprawia radość, ale najlepsza inwestycja to inwestycja w siebie.

snapesnapesever napisał/a:

Po drugie, właśnie ci rodzice. Po 18 nie będę mógł się wynieść z domu, zacząłbym brać hormony - jakbym zrobił tak, jak chciałem cały czas - przed klasą maturalną, czyli klasa maturalna byłaby skupiona na cyrkach, bo już w domu jest źle, a potem to by dopiero było. I po prostu boję się, że to może wpłynąć na moje podejście do nauki, bo wcześniej kłótnie bardzo na mnie oddziaływały, a klasa maturalna to będzie jednak ważny rok. Trzecia kwestia to, że jestem bardzo nieuporządkowany, jest we mnie dużo nierozwiązanyh problemów, które nie mają nic wspólnego z transseksualizmem.

Nie masz w rodzinie nikogo kto mógłby Cie wesprzeć? Jakiś wujek czy ciocia? Albo może gdyby twoich rodzice porozmawiali z jakimś kontaktowym ( nie wiem czy Liber jest taki dobry do rozmowy z nieprzekonanymi) lekarzem od ts zmieniliby nastawienie. Może gdyby się przekonali że jest cała diagnostyka do stwierdzenia że ktoś jest ts i że nie ma innego leczenia niż tranzycja to by stali się choć neutralni. Nierozwiązane problemy generalnie szkodzą ale są problemy które mogą urosnąć do super rozmiarów pogłębiając inne...zamyśliłeś o dr. Robasze ona jest na NFZ i mogłaby (chyba) pomóc w rozwiązaniu tych innych problemów.
snapesnapesever napisał/a:

Czuję, że tracę całą swoją młodość, że odstaję od rówieśników, bo wyglądam jak dzieciak. I że te hormony wreszcie dałyby mi wolność w wyrażaniu siebie. Wyglądałbym dojrzalej i wreszcie ten wygląd pasowałby do osobowości, którą na razie duszę w sobie, bo przez wygląd często czuję się jak chłopiec. A z drugiej strony mówię sobie, że żeby wejść w następny etap, trzeba w pełni zamknąć ten poprzedni, a czuję, że właśnie musiałbym włożyć w siebie dużo pracy, żeby to zrobić.

Powiem tak ta utrata młodości bardzo boli, ja bardzo żałuje że nie mogłem pójść do lo na normalne dane, że nie studiowałem ze swoimi rówieśnikami na normalne dane. Smutno mi że nie dane mi było robić tego co robią "normalni" nastolatkowie. Też dusiłem samego siebie, bycie traktowanym przez wiele lat jak chłopiec (akurat wtedy kiedy osobowość ludzka dorasta) nie jest dobre. Cały świat obsadza w roli 14 latka która jest lepsza niż rola 17 letniej nastolatki...ale ma też swoje wady (+ i tak sporo osób na początku HRT wygląda wciąż bardzo młodo) Powstaje taki dystans między tym jak widzą nas ludzie a ile serio mamy lat i on wzrasta wraz z wiekiem. Żałuje że nie dane mi było zacząć hrt szybciej albo żyć w kraju gdzie transi mają okazje chodzić do szkoły tak jak sie czują.
Masz racje z zamykaniem rozdziałów, problem polega na tym że np posiadanie 18 lat nie sprawi że zamknie się rozdział dojrzewania. Ja wciąż nie mogę sobie poradzić z tym że "zabrano" mi moje lata z liceum (gim też ale trochę mniej) że "zabrano" mi dojrzewanie. Rozdział jest niedomknięty dlatego wciąż zdarzają się sytuacje gdzie kusi mnie żeby podać swój zaniżony wiek :V HRT cudowna rzecz <serduszka> ale jeszcze nie dogoniłem fizycznie rówieśników.
Nie namawiam ani nic, wyrażam tylko zdanie na bazie własnych subiektywnych odczuć, ale według mnie u osób pewnych tym szybciej zacząć terapie tym lepiej. Właśnie dlatego też wypominam o Robasze bo mógłbyś bezpiecznie zacząć i być może coś by pomogła z rodzicami..w końcu ma opinie ostrożnej itp.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2019-08-19, 22:32   

Ja jestem stara d. i nie wiedziałem długo, że w ogóle istnieje coś takiego jak transpłciowy mężczyzna, a już niebinarność to zapomnij. Ale abstrahując od tranzycji i transpłciowości to gdybym wiedział jak w dorosłym życiu jest ch**owo z kasą, to bym od dzieciaka oszczędzał każdy grosz z urodzin, żeby mieć wiecej kasy teraz. (Tak naprawdę to nie byłoby to możliwe, bo byliśmy biedni i musiałem sobie z tej kasy spodnie kupować, żeby mieć co na [terefere] włożyc).
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-08-20, 09:52   

Wiesz, nie tylko nas dotyka mało dojrzały wygląd... Są mężczyźni cis o mało męskim czy dojrzałym wyglądzie i jakoś sobie z tym radzą. Rozejrzyj się dookoła, poszukaj :-) W moim doświadczeniu, na postrzeganie wieku też duży wpływ ma ubiór i sposób bycia.

Wiesz, akurat w przypadku k/m czas nie goni. Będziesz miał efekty później, ale będą. Kwestia jak się na to zapatrujesz. Natomiast... pod żadnym pozorem nie przerywaj nauki w liceum. Oblej maturę, powtórz ją biorąc gap year, ale nie przerywaj nauki w liceum. Potem jest ciężko wrócić do szkoły jak już zaczniesz pracować, szczególnie przy niewspierającej rodzinie.

Może rzeczywiście Robacha byłaby dobrym pomysłem, skoro i tak musisz poczekać do 18 i być może do po maturze...

Co do pytania kiedy... ja się skapnąłem dopiero na studiach (na początku), ale że tak powiem było to płynne przejście, wcześniej kombinowałem z niebinarnością itp. gdzieś od początku dojrzewania. Teraz (późniejsze lata studiów) dopiero wychodzę z byciem trans do grupy szerszej niż znajomi i rodzina.

Co do własnego dojrzewania, to uważam, że udało mi się go trochę złapać na studiach. Mam męski zawód, na studiach są sami faceci, a faceci dojrzewają powoli :D Tak o parę lat za późno, ale trudno, było tak samo fajnie :mrgreen: Kwestia też jest trochę taka, że w szkole średniej nie byłem zbyt wyluzowany, denerwowałem się wszystkim tak, że w końcu dostałem wrzodówki i regularnych migren. Także pewnie nawet mając po temu warunki, nie szalałbym, nie pozwoliłbym sobie na wygłupy, dobrą zabawę. Znam innych ludzi, którzy mają podobne doświadczenia, na studiach można odkryć siebie, świat na nowo. Więc nie jest to tylko Twój problem. Naprawdę dużo ludzi ma podobnie. Przez czy bycie niewyluzowanym, fobię społeczną, czy przez marne towarzystwo w szkole średniej, czy przez rodzinę, czy przez kłopoty materialne. Ba, są i tacy, co mają luz dopiero po ukończeniu studiów i żyjąc na własny rachunek.
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-08-23, 13:20   Re: Ile mieliście lat, kiedy rozpoczęliście tranzycję?

snapesnapesever napisał/a:
Z tym że do tej osiemnastki zostało mi jeszcze jakieś 9 miesięcy, a ja nie czuję się gotowy. Po pierwsze, pieniądze. Liczyłem, że dostanę coś na osiemnastkę, więc może na zaczęcie terapii hormonalnej wystarczy (zależało mi na Liberze ze względu na szybkość). Potem zdałem sobie sprawę, że mogę tych pieniędzy do ręki nie dostać, bo rodzice by podejrzewali, że wydam na tranzycję. Zresztą coś już mówili, że prawo jazdy, że samochód. Więc pasowałoby zacząć składać od początku 2 liceum, ale tutaj pojawia sie kwestia, że chyba nie chcę odmawiać sobie wszystkich tych rzeczy, na które nie dawali mi pieniędzy rodzice wcześniej (dopiero od niedawna dostaję więcej kasy). Mam w sobie pragnienie, żeby wydać te pieniądze na rzeczy, które będą mi sprawiać radość na bieżąco...

To często tak jest, że nam się wydaje, że z chwilą tych 18 urodzin wszystko się zmieni, a tak naprawdę mało się zmienia - z dnia na dzień nie zmieniamy przecież szkoły czy choćby miejsca zamieszkania i wciąż możemy usłyszeć: "dopóki jesteś pod moim dachem..." więc raczej może ten dach zmienia więcej niż rocznik ;) Tak to jest, niestety ale to normalne. Nie wiem czy zdecydowałbym się na cokolwiek dopóki mieszkałbym z rodzicami, gdyby wiedział że są niewspierający :( Także rozumiem Twoją chęć odczekania i poukładania życia. A skoro i tak musisz czekać, to uważam, że lekarz na NFZ, który dodatkowo może rzeczowo porozmawiać z rodzicami, będzie dobrym pomysłem (a kto wie, może po tej rozmowie rodzice będą wspierać bardziej? :) ).

Cytat:
Zresztą coś już mówili, że prawo jazdy, że samochód.

Zawsze możesz powiedzieć, że nie chcesz teraz (jeszcze) tego robić (nie żebym uważał, że nie warto, pewnie warto zrobić jak najszybciej...).

snapesnapesever napisał/a:
Ile mieliście lat, kiedy zrozumieliście, że nie identyfikujecie się z płcią biologiczna,

To był proces. Jako dziecko wiedziałem, że nie jestem dziewczynką, ale skoro wszyscy mówili, że jednak jestem, to dałem się przekonać na jakiś czas... i potem musiałem ponownie do tego dochodzić. Ale zdałem sobie sprawę w czym rzecz i co to jest ts chyba w wieku 17 lat.

Cytat:
kiedy rozpoczęliście tranzycję społeczną, kiedy medyczną?

Krótko po 21 urodzinach. Obie na raz ;)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 9