Ogłoszenie 
UWAGA: strona
wolne-forum-transowe.pl
NIE ma nic wspólnego z niniejszym forum


NIE należy podawać tam swoich danych logowania ze strony:
transpomoc.pl

Poprzedni temat «» Następny temat
Która dysforia z tych mniejszych najmocniej "bolała/bo
Autor Wiadomość
NoCzesc
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1
Posty: 19
Wysłany: 2018-12-23, 23:23   Która dysforia z tych mniejszych najmocniej "bolała/bo

Dla k/m i m/k :)

Mniejszych mam na myśli "niby" drobnostki.

Jako k/m mam coraz większy problem z faktem jak małe są moje dłonie, i jak to nie odstają z moich rąk żyły. Całe szczęście testosteron podobno z żyłami daje radę ale co do dłoni to palce co najwyżej pogrubia (tak słyszałem, jak ktoś jest po to może coś od siebie dodać na ten temat). Słyszałem też dot. wzrostu i to w sumie podobno duży problem ale jako iż jeszcze rosnę bynajmniej na ten moment nie mam tego problemu.

A jak to u was było/jest?
 
 
Vera-chan
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 148
Posty: 743
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-24, 00:43   

Idąc ściśle tropem definicji dysforii z wikipedii, to głos. Większość najdłuższego akapitu... Postrzeganie wzrostu przerobiłam pół roku temu i jest ok. Włosy i ogólna budowa są dysforyczne gdzieś tak jak 50% dysf. głosu. Aczkolwiek czasem mam wrażenie, że dysf. głosu jest w kosmos wielka, więc te szacunki i tak :roll:
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2018-12-25, 03:08   Re: Która dysforia z tych mniejszych najmocniej "bolał

NoCzesc napisał/a:
Jako k/m mam coraz większy problem z faktem jak małe są moje dłonie, i jak to nie odstają z moich rąk żyły.

Nie wiem co Wy macie z tymi żyłami... w pewnym wieku (i to nie aż tak wcale zaawansowanym), to już w sumie chyba wszystkim odstają, więc do tego nie trzeba nawet robić korekty płci. A swoją drogą przecież to nie jest zbyt estetyczne i jakoś nigdy nie kojarzyło mi się męsko (tzn. dla mnie to jest coś niezależnego od płci, ale pewne takie brzydnięcie z wiekiem :P ).
Natomiast wielkość dłoni... to trafiłeś, moje też są małe, nie urosły i też mi się to nie podoba :( (aale w sumie to już nawet o tym za często nie myślę, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty ;) ).

Cytat:
i to w sumie podobno duży problem

Jeżeli ktoś ma z tym problem to ma problem, ja chociaż jestem bardzo niski to na tym tle akurat nie mam raczej dysforii, gdyż (bardzo) niski facet, to nie znowu aż taki ewenement ;) (osobiście uważam, że te dłonie są dużo gorsze...).
_________________
 
 
Fir3
użytkownik
Multi-Trektual


Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: dowolny
Posty: 11
Wysłany: 2018-12-27, 18:17   

Stopy. Mam rozmiar 39 i mogło być gorzej, ale przy kupowaniu butów klnę siarczyściej niż zwykle.
 
 
Fadi
użytkownik
Stary pierdziel


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: tg
Preferowany zaimek: dowolny
Punktów: 12
Posty: 380
Wysłany: 2019-01-05, 23:00   

Z tych mniejszych to biodra... za szerokie :/ kupowanie męskich spodni utrudnione.
_________________
Piotruś Pan ponad podziałami ;)
 
 
Kamko
użytkownik
Ja... ja...


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 23
Posty: 148
Wysłany: 2019-02-01, 23:51   

To teraz wyobraź sobie Fadi jak ja mam za wąskie ramiona, za szerokie biodra i za duży zad i mam kupić jeansy albo garniak albo dobrze dobraną koszulę - istna katorga, tym bardziej, że obecnie jest straszna moda na koszule wytaliowane i kroje typu fit-slim :-/
 
 
Ben1992
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 11
Posty: 75
Wysłany: 2019-02-02, 11:26   

U mnie są to trochę chude ręce, pomimo ćwiczeń, pompek prawie nie zauważam różnicy. Natomiast jestem przed hormonami, więc może kiedyś się to poprawi. Dłonie to mam jak cis facet.
 
 
lexel
użytkownik

Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 63
Posty: 716
Wysłany: 2019-02-02, 20:31   

Tak, 39 to koszmar... Znaleźć buty do garnituru itd
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-02, 22:01   

lexel napisał/a:
Tak, 39 to koszmar... Znaleźć buty do garnituru itd


Ostatnio pojawiły się w ccc męskie z jakiejś niemieckiej marki. Kartony zniszczone, pewnie jakiś outlet. Jakość niezła, materiał też, musiałam kupić na niechcianą okazję.
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-02, 23:05   

U mnie głównie wzrost - 165 cm oraz rozmiar butów - 37. Wyglądam jak krasnal, jak stanę przy moim ojcu lub siostrze, obydwoje mają ok.180, to już w ogóle. Nie wspominając o tym, że buty męskie w moim rozmiarze to dostan chyba tylko na dziecięcym :")

Swoją drogą nie wiem co tak część k/m przeżywa, że mają małe dłonie, ja mam łapki jak lalka, ale jakoś nigdy nie zwracałem na to uwagi. Co więcej znam kilku cis chłopaków, którzy mają bardzo delikatne i drobne dłonie, ale praktycznie nikt tego nie dostrzega.
 
 
Kamko
użytkownik
Ja... ja...


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 23
Posty: 148
Wysłany: 2019-02-02, 23:23   

A to z dłońmi to potwierdzam - ja jako facet mam małe, chude dłonie i nie raz w porównaniu z cis dziewczynami, mam je mniejsze.
 
 
Jenny
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 356
Posty: 1953
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-02, 23:39   

Niezbyt wysocy panowie potrafią być za to bardzo ruchliwi :]
Ostatnio nie mogłam się napatrzeć na swojego fryzjera :roll:
_________________
Tranzycja to nie wszystko, ale wszystko bez tranzycji to ch**.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-03, 15:49   

Kiedyś biodra mi przeszkadzały, ale chyba w międzyczasie urosły mi ramiona (wszystkie koszulki poszły do śmieci), więc już o tym nie myślę. Jak poszedłem kupować na męskim to okazało się, że noszę najwęższe spodnie. O dziwo, na damskim mam szeroki rozmiar.

Mocno mi też przeszkadzały długie włosy, ale to jest łatwo naprawialne :-)
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-03, 17:45   

Sven napisał/a:
Jak poszedłem kupować na męskim to okazało się, że noszę najwęższe spodnie. O dziwo, na damskim mam szeroki rozmiar.

U mnie kupowanie spodni to jakiś hit. Na damskim jak dobre w udach to był problem w biodrach i talii, a jak mogłyby pasować w biodrach to zatrzymywały się w połowie ud i jeszcze co sklep to inny rozmiar. A męskie 34 pasują na mnie idealnie (tylko czasem z długością jest problem), więc zastanawiam co się tu odjaniepawliło.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-03, 17:54   

Ja mam zbyt kobiecą figurę na damskie spodnie, tak przynajmniej wnioskuję stąd, że albo są za luźne i dobre w biodrach, albo dobre w nogach i za ciasne w biodrach. Z męskimi tego problemu nie ma, bo po prostu nie mają być dopasowane.

Damskie bluzki też nie mają (wystarczająco?) miejsca na cycki. Nie rozumiem tego :|
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-03, 18:41   

Bo oni te rzeczy szyją na wieszaki, a nie kobiety. Akurat z bluzkami problemu nigdy nie miałem, chociaż zdarzało się, źe coś było dobre w talii, ale było za mało miejsca na biust. Teraz i tak noszę przeważnie męskie rzeczy, więc nawet nie zaglądam na damski. Niestety noszenie męskich ciuchów oznacza, że nawet xs jest na mnie za duże w barach.
 
 
wij
użytkownik
xaos in my mind


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 171
Posty: 760
Skąd: Wawa Szity
Wysłany: 2019-02-03, 18:56   

Mniejszych chyba brak.
Olbrzymie na punkcie wymion, bioder takich typowo wg prababek "do rodzenia" i ud :(
Stąd też i dylematy, czy nie będę wyglądać jak mutant po tst i usunięciu wymion i czy lepiej temat ruszać, czy jednak żyć ze stanem zastanym :( Nomen omen nieodmienny dylemat, tym bardziej, że mam problemy z niedoczynnością tarczycy i ogółem, no... mało mnie nie jest :(
Na wzrost nie narzekam (172 obleci), ręce od zawsze mam jak chłop od pługa, rozmiar stópki 41. Z "urody" miałem zawsze problem z punktu afaba. Jako facet stwierdzam, że się nawet całkiem sobie podobam. Żyły by się przydały, bo u mnie jest gigantyczny problem z pobieraniem krwi, ale żeby jakoś mi ich wybitnie brakowało - no niekoniecznie.
_________________
"Do what thou wilt shall be the whole of the Law"
"Love is the law, love under will."
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-02-04, 20:11   

victor napisał/a:
Swoją drogą nie wiem co tak część k/m przeżywa, że mają małe dłonie, ja mam łapki jak lalka, ale jakoś nigdy nie zwracałem na to uwagi.

Cóż, uważam, że o wiele częściej spotyka się niskich facetów, niż facetów z aż tak małymi dłońmi :/

Cytat:
Co więcej znam kilku cis chłopaków, którzy mają bardzo delikatne i drobne dłonie, ale praktycznie nikt tego nie dostrzega.

Albo Ci się wydaje (mnie się też czasem wydaje, ale potem okazuje się, że noszą i tak o 2-3 rozmiary większe rękawiczki) albo oni nie pracują fizycznie :P W ogóle jak się nie pracuje fizycznie, to faktycznie można przejść przez życie i może się to zbytnio nie rzucać w oczy. Jednak kiedy ja trafiam do pracy, w której nie ma kobiet, to po prostu nie ma na mnie rękawiczek (bo tak małych się w ogóle nie zamawia do zakładów, w których pracują sami mężczyźni) :/ Jak pracuję w takich, gdzie są kobiety, to jest trochę lepiej (chociaż trochę mało komfortowo prosić o damski rozmiar...), ale i tak nierzadko kobiety noszą większe ode mnie, bo mają większe dłonie ode mnie...
_________________
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-02-04, 20:19   

Arisa napisał/a:
Wendigo, spójrz na to pozytywniej - małą pięścią prościej celnie trafić w oko <kot_mrugajacy> .

:lol: no może, nie próbowałem ;)

Cytat:
Małą rękę prościej włożyć tam gdzie spora się nie mieści - co i przy pracach mechanicznych może mieć znaczenie.

Tak, to się akurat kiedyś w pracy dość przydawało, wtedy mi zazdrościli, faktycznie ;) Teraz by mi się jednak bardziej większa przydała, bo 4 elementy na raz między palce można brać, a mnie to by wypadły XD
_________________
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-04, 20:33   

wij napisał/a:
Z "urody" miałem zawsze problem z punktu afaba

Podobnie. Nie to, że jestem brzydulą, ale jestem atletycznej budowy i mam hirsutyzm. Zawsze słyszałem, że jestem "przystojna" :-p
 
 
wij
użytkownik
xaos in my mind


Tożsamość płciowa: nb
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 171
Posty: 760
Skąd: Wawa Szity
Wysłany: 2019-02-04, 22:46   

Arisa napisał/a:
Małą rękę prościej włożyć tam gdzie spora się nie mieści

Fisting!
Sorry za nieco czarny humor, ale nie mogłem się powstrzymać :D

Sven napisał/a:
i mam hirsutyzm.

No akurat w przypadku teesa to raczej za bardzo nie wadzi :P
Ba, można się obyć i bez hrt, bo i tak kłaki rosną tu i tam w ilościach zgoła mało afabowych :P
_________________
"Do what thou wilt shall be the whole of the Law"
"Love is the law, love under will."
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-04, 22:58   

wij napisał/a:
Ba, można się obyć i bez hrt, bo i tak kłaki rosną tu i tam w ilościach zgoła mało afabowych

A żebyś wiedział xP Przez ostatni tydzień mam passing, bo nie ogoliłem ryjka przez sesję.
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-04, 23:01   

wendigo napisał/a:
victor napisał/a:
Swoją drogą nie wiem co tak część k/m przeżywa, że mają małe dłonie, ja mam łapki jak lalka, ale jakoś nigdy nie zwracałem na to uwagi.

Cóż, uważam, że o wiele częściej spotyka się niskich facetów, niż facetów z aż tak małymi dłońmi :/

Cytat:
Co więcej znam kilku cis chłopaków, którzy mają bardzo delikatne i drobne dłonie, ale praktycznie nikt tego nie dostrzega.

Albo Ci się wydaje (mnie się też czasem wydaje, ale potem okazuje się, że noszą i tak o 2-3 rozmiary większe rękawiczki) albo oni nie pracują fizycznie :P W ogóle jak się nie pracuje fizycznie, to faktycznie można przejść przez życie i może się to zbytnio nie rzucać w oczy. Jednak kiedy ja trafiam do pracy, w której nie ma kobiet, to po prostu nie ma na mnie rękawiczek (bo tak małych się w ogóle nie zamawia do zakładów, w których pracują sami mężczyźni) :/ Jak pracuję w takich, gdzie są kobiety, to jest trochę lepiej (chociaż trochę mało komfortowo prosić o damski rozmiar...), ale i tak nierzadko kobiety noszą większe ode mnie, bo mają większe dłonie ode mnie...

O nie, teraz jedziesz mi po dysfori xd Wzrost mimo wszystko boli najbardziej, żeby to był chociaż metr siedemdziesiąt z hakiem, ale nie, bo musiałem się wdać w mamę. W ogóle zastanawiam się, czy jak zacznę brać T jakoś po 19 roku życia (najpierw matura), to czy istnieje opcja, że mój organizm się zmobilizuje i trochę urosnę. U mnie w rodzinie wszyscy strasznie późno dojrzewają, ale nie wiem czy to coś zmienia.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-04, 23:05   

victor, podobno ćwiczenia lekkoatletyczne pomagają urosnąć. Tak przynajmniej wierzyłem w gimnazjum, ale nie wiem, czy to coś pomogło.
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-05, 00:32   

Stety lub niestety . A tam od razu zarost. Takie coś jak nastolatek. Nie, to nie jest choroba, tylko zwykła brzydota i tak, byłem z tym u lekarza. Mogę ewentualnie brać żeńskie hormony, ale po co, skoro nie chcę wyglądać jak kobieta?
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-05, 18:24   

Sven napisał/a:
victor, podobno ćwiczenia lekkoatletyczne pomagają urosnąć. Tak przynajmniej wierzyłem w gimnazjum, ale nie wiem, czy to coś pomogło.

Nie sądzę by ćwiczenia miały na to wielki wpływ, ale dzięki :-) Tak sobie myślę, jest jakaś opcja żeby mi przepisali hormon wzrostu?
 
 
Jangmi
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-05, 20:03   

victor, Legalnie ci nie przepiszą /ciach/


Jangmi dostaje ostrzeżenie o wartości 2.
3. Rozmowy o lekach, dawkach i hormonach
Rozmowy na temat leków stosowanych w terapii hormonalnej należy prowadzić w, dostępnym jedynie dla osób zalogowanych, dziale: hormony, leki, dawki itp. Tam też będą przenoszone poświęcone temu tematowi wątki założone w innych działach.

3.2. niedozwolone są:
(...)
3.2.2. "Dobre rady" odnośnie: niezgodnego z zaleceniami lekarza dawkowania leków, przyjmowania leków nieprzypisanych przez lekarza. Sugerowania innym osobom przyjmowania - bez konsultacji z lekarzem - leków/dawek, które przypisano komuś innemu. Itp. [2 pkt]

/Kicur
Ostatnio zmieniony przez kicur 2019-02-05, 20:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-05, 20:25   

Hormon wzrostu wpływa nie tylko na długość kości, ale też organów wewnętrznych, w tym serca. Dlatego u osób, które już zakończyły wzrost szkieletowy, a nic innego im nie jest, nie stosuje się go - po prostu nie zadziała w pożądany sposób.

https://www.mp.pl/pacjent...rzeciwwskazania
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2019-02-05, 21:20   

kicur napisał/a:
nie zadziała w pożądany sposób

Może natomiast zadziałać w sposób niepożądany, patrz: Maurice Tillet.
_________________
Freja Draco
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-06, 19:37   

kicur napisał/a:
Hormon wzrostu wpływa nie tylko na długość kości, ale też organów wewnętrznych, w tym serca. Dlatego u osób, które już zakończyły wzrost szkieletowy, a nic innego im nie jest, nie stosuje się go - po prostu nie zadziała w pożądany sposób.

https://www.mp.pl/pacjent...rzeciwwskazania


No właśnie ja jeszcze rosnę, mało bo mało, ale rosnę. Najrozsądniej chyba będzie jak spytam lekarza. Nie mam zamiaru robić niczego, co mogłoby zagrozić mojemu zdrowiu, nie lubię tego, że jestem niski, ale to nie tragedia.
 
 
Jangmi
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-06, 20:32   

Ale mała dawka hormonu wzrostu nie zmieni nikogo w ogra.
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-06, 21:27   

Ale może zaszkodzić, w tym przypadku mają absolutną rację, to nie jest coś z czym można pogrywać. Nawet małe wahnięcia hormonów mają wpływ na organizm.

Mnie chodziło o sytuację, w której nadal rosnę (tylko że mało i zrywami), a chcę przechodzić tranzycję. Czy nie będzie to zaduże obciążenie dla wątroby itp.

Przeczytałem materiał, który podlinkował kicur i zdecydowałem, że przy pierwszej okazji spytam dr Robachę. Zresztą i tak trzeba przejść masę testów czy nie ma przeciwwskazań.
 
 
Hyacinth
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-06, 22:07   

Jangmi napisał/a:
victor, Nie będzie to za duże obciążenie, pełno osób ts zaczyna wcześnie HRT.

Jest różnica między zażywaniem testosteronu a zażywaniem hormonu wzrostu...

Skąd to się bierze tyle tego tu na forum? Najpierw "Tak, na pewno jesteś trans, zacznij jak najszybcie hormony", teraz "nic ci nie będzie od hormonu wzrostu, na pewno nie będzie to za duże obciążenie dla wątroby, na stówę".

Ludzie, wy jesteście jakimiś wyroczniami, że mówicie to z taką pewnością osobom z internetu, których na oczy nie widzieliście???

victor napisał/a:
No właśnie ja jeszcze rosnę, mało bo mało, ale rosnę. Najrozsądniej chyba będzie jak spytam lekarza. Nie mam zamiaru robić niczego, co mogłoby zagrozić mojemu zdrowiu, nie lubię tego, że jestem niski, ale to nie tragedia.

Mogę cię zapewnić, że żaden lekarz nie weźmie odpowiedzialności za przepisanie ci hormonu wzrostu w sytuacji, kiedy go nie potrzebujesz (kiedy nie ma do tego medycznych wskazań). To potencjalnie bardzo niebezpieczny hormon i zabawa w niego jest obciążona dużym ryzykiem. Innymi słowy, jeśli nie cierpisz na żadną chorobę, na którą ten hormon miałby być lekarstwem, na 99% nikt ci go nie wypisze.
Ostatnio zmieniony przez 2019-02-06, 22:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Sven
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-06, 22:10   

Akurat w tym zgodzę się z Hyacinthem. Z lekami nie ma żartów.
 
 
WojtekM
moderator


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 443
Posty: 2570
Skąd: Łódź
Wysłany: 2019-02-06, 22:18   

Hyacinth napisał/a:
na 99% nikt ci go nie wypisze.

Na pewno nie przepisze go dr Robacha. Co najwyżej doradzi wizytę u endokrynologa.
_________________
 
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-06, 22:23   

Dzięki, Hyacinth.
Spokojnie ja akurat jestem tego świadom, nie śpieszy mi się do brania hormonów (mówię tu również o HRT) i zgadzam się z wami, że leki to zawsze leki. W tym przypadku bardzo inwazyjne, także lepiej się dziesięć razy zastanowić. Jeśli mam wybierać między zdrowiem, a niskim wzrostem, to wolę być zdrowym krasnalem :-)
Ostatnio zmieniony przez victor 2019-02-06, 22:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
victor
użytkownik

Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: on
Punktów: 5
Posty: 42
Wysłany: 2019-02-06, 22:28   

AwryBoy napisał/a:
Hyacinth napisał/a:
na 99% nikt ci go nie wypisze.

Na pewno nie przepisze go dr Robacha. Co najwyżej doradzi wizytę u endokrynologa.

No właśnie o to mi chodziło, przecież to nie leży w jej kompetencjach. Miałem zamiar ją tylko zapytać czy miała takie przypadki.

Ale naprawdę nie jestem idiotą i nie mam zamiaru truć sobie organizmu, ani odwalać jakichś akcji z braniem czegokolwiek bez nadzoru lekarza.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-06, 22:55   

Hyacinth napisał/a:
Skąd to się bierze tyle tego tu na forum? Najpierw "Tak, na pewno jesteś trans, zacznij jak najszybcie hormony", teraz "nic ci nie będzie od hormonu wzrostu, na pewno nie będzie to za duże obciążenie dla wątroby, na stówę".

Ludzie, wy jesteście jakimiś wyroczniami, że mówicie to z taką pewnością osobom z internetu, których na oczy nie widzieliście???


Z efektu Krugera-Dunninga + faktu, że jest tu anonimowość (w stosunku do "ja" w realu). Oraz tego, że nie byli konfrontowani z tym, że za ich porady i rekomendacje mogą ponieść odpowiedzialność i jaką.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Jangmi
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-06, 23:13   

kicur, Ale ja w realu też taka jestem.
 
 
kicur
moderator
GeekofJurisprudence


Tożsamość płciowa: m
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: on
Punktów: 478
Posty: 3629
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-07, 00:12   

Chodziło mi o to, że nie znam Twojego imienia i nazwiska, i nie mam innych informacji, które pozwoliły by mi Ciebie odnaleźć.
_________________
Każdy królem może być,
Każdy własnym królem jest.


 
 
 
Kamko
użytkownik
Ja... ja...


Tożsamość płciowa: x
Kim jesteś: ?
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 23
Posty: 148
Wysłany: 2019-02-08, 13:45   

wij napisał/a:
Olbrzymie na punkcie wymion, bioder takich typowo wg prababek "do rodzenia" i ud :(


Z jednej strony ja jako facet mam duże biodra i tyłek, dla mnie dobranie jeansów to katorga (albo są dobre w pasie i za krótkie, albo odwrotnie, a po godzinach znajduje cud - dobre w biodrach, za długie i do skrócenia) i wiele bym dał by być facetem o normalnej budowie, a z drugiej strony, gdy ja odczuwam swoją dysforię, to zazdroszczę mocno większym kobietom ich szerokich bioder i tego, że "mają na czym siedzieć" :cry:

Cytat:
Stąd też i dylematy, czy nie będę wyglądać jak mutant po tst i usunięciu wymion i czy lepiej temat ruszać, czy jednak żyć ze stanem zastanym :(


Ja przez strach przed wyglądaniem jak mutant po tst nie mam najmniejszej chęci robienia czegokolwiek ze swoją dysforią. Ja nawet nie umiem stwierdzić, czy faktycznie jestem genderfluid, czy może rodzina, życie i społeczeństwo tak mnie wyprało, że boję się stwierdzenia, że po prostu jestem trans, który i tak nic z tym nie zrobi z obawy przed wyglądaniem jak mutant - w końcu rozpoczęcie tranzycji w wieku 27 lat raczej nie da fenomenalnych efektów.
 
 
ami.moik
użytkownik

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 7
  Wysłany: 2019-02-08, 21:45   

Kamko napisał/a:
rozpoczęcie tranzycji w wieku 27 lat raczej nie da fenomenalnych efektów.

Ja też w podobnym wieku, potwornie żałuję że wcześniej się ze sobą nie skonfrontowałam.
Nie ma dnia żebym nie żałowała, że nie zaczęłam wcześniej :(
Pocieszam się że mało brakowało a prawdopodobnie czekałabym jeszcze kilka lat dluzej... cóż - muszę zaakceptować ten żal i mieć nadzieje ze nie będzie tak źle, w razie czego jest FFS:) .Głównie przykro mi że za późno żeby mieć fajne biodra a to chyba moja ulubiona część ciała i obecnie spore źródło dysforii
 
 
wendigo
użytkownik
TRU ts ;)


Tożsamość płciowa: m
Preferowany zaimek: on
Punktów: 1033
Posty: 10306
Wysłany: 2019-02-11, 05:32   

ami.moik napisał/a:
Nie ma dnia żebym nie żałowała, że nie zaczęłam wcześniej :(

Znam to ale jakbyś zaczęła 5 lat wcześniej, to żałowałabyś, że nie zaczęłaś jeszcze 5 lat wcześniej :P i tak dalej, więc w sumie to... jest jak jest i nie należy się tym za bardzo umartwiać ;)

Cytat:
Głównie przykro mi że za późno żeby mieć fajne biodra a to chyba moja ulubiona część ciała i obecnie spore źródło dysforii

Tu by chyba rozpoczęcie kilka lat wcześniej niewiele zmieniło...
_________________
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2019-02-17, 11:10   

Mały nos.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Dalila
użytkownik


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 5
Posty: 103
Skąd: Nibylandia
Wysłany: 2019-02-17, 18:22   

Duzy nos, duze uszy, wysokie czolo, meskie rysy, glos ... a teraz doszly male piersi, wieksza waga i rozstepy
_________________
"Żyjemy tak, jak śnimy -samotnie."
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-17, 18:44   

Dalila, pamiętam twojego pierwszego avatara, nie ściemniaj, jesteś śliczna.
 
 
Armand
użytkownik
ImperialistycznyKnur


Preferowany zaimek: on
Punktów: 775
Posty: 5163
Skąd: Katowice/Katzendorf
Wysłany: 2019-02-17, 18:58   

Ada75, ale wisz, to nie znaczy, że nie ma kompleksów. A poza tym to Ty też jesteś bardzo wyględna.
_________________
"Jeśli chcesz mieć coś, czego nie miałeś, musisz zacząć robić coś, czego nie robiłeś."
 
 
Ada75
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-17, 19:01   

Jak kasku nie zdejmę.

A wracając do tematu, przeszkadza mi mój ogromniasty nochal. Armandzie, zamienimy się na nosy?
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-17, 19:04   

Ada75 napisał/a:
Jak kasku nie zdejmę.


To dobrze

https://youtu.be/IG8yYXaamdY?t=47
 
 
Freja
ateistyczna bogini
Freja Draco


Tożsamość płciowa: k
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 905
Posty: 7092
Wysłany: 2019-02-17, 20:01   

Arisa napisał/a:
Dalila napisał/a:
Duzy nos, duze uszy, wysokie czolo, meskie rysy, glos ... a teraz doszly male piersi, wieksza waga i rozstepy
Hmm. to co mogę powiedzieć ja? Zespół Kwadratowego Ryja (TM), bardzo męski głos, 53 lata, łysina Norwood 3, włosy na plecach i na twarzy - czyli wszystko co opisali na wykopie o mnie... Do tego zamienili mnie w demona...

Zaintrygowałaś mnie tym opisem, więc poszłam w końcu wyguglać, jak ta Arisa wygląda.
I - moim zdaniem - trochę jednak przesadzasz :D
 
 
sara91
użytkownik

Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 6
Posty: 105
Wysłany: 2019-02-17, 20:20   

w moim przypadku jest to masa mięśniowa (co prawda jestem szczupła, ale mięśnie są mocno uwydatnione przez wieloletnie uprawianie sportu), wystające żyły, no i owłosienie (prócz tego niezbędnego)
 
 
Katarzyna
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-17, 20:21   

Freja napisał/a:
Arisa napisał/a:
Dalila napisał/a:
Duzy nos, duze uszy, wysokie czolo, meskie rysy, glos ... a teraz doszly male piersi, wieksza waga i rozstepy
Hmm. to co mogę powiedzieć ja? Zespół Kwadratowego Ryja (TM), bardzo męski głos, 53 lata, łysina Norwood 3, włosy na plecach i na twarzy - czyli wszystko co opisali na wykopie o mnie... Do tego zamienili mnie w demona...

Zaintrygowałaś mnie tym opisem, więc poszłam w końcu wyguglać, jak ta Arisa wygląda.
I - moim zdaniem - trochę jednak przesadzasz :D
Obrazek



Arisa wygląda tak:



A śpiewa tak: https://www.youtube.com/watch?v=JdE0A_F4wdA

I pozamiatałam. Tor nie pomógł: https://pl.wikipedia.org/wiki/Arisa
 
 
Nina8536
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-17, 20:30   

No Arisa, jesteś może i demonem ale i Włoszką :-p
 
 
Nina8536
[Usunięty]

Wysłany: 2019-02-17, 21:13   

Arisa napisał/a:
Nie mogę być Włoszką, bo jestem Arisanyanką


Wybacz pomyłkę, ale też może być ;-)
 
 
sara91
użytkownik

Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 6
Posty: 105
Wysłany: 2019-02-17, 21:52   

Arisa napisał/a:
Sara91, to co opisujesz zmieni się pod wpływem HRT. Mięśnie podlegają atrofii, żyły powinny się pochować (tylko zajmie to dłużej i przy rozkręconym na maxa kaloryferze nadal mogą być widoczne po latach), owłosienie poza twarzą powinno się poprawić, zaś na twarz strzelisz sobie elektrolizę lub laser (decydujący jest kolor). Tkanka tłuszczowa powinna zmienić rozkład. To czego HRT nie modyfikuje to kości. Stąd niektóre osoby potrzebują FFS.


wiem wiem, na szczęście nie wyglądam jak osiedlowy kark :P bardziej niż wygląd martwi mnie głos i to czy kiedykolwiek będę brzmieć kobieco, ale gdy widzę że inni jakoś się nauczyli to myślę że i ja sobie poradzę :-)
 
 
sara91
użytkownik

Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 6
Posty: 105
Wysłany: 2019-02-18, 01:57   

Arisa napisał/a:
Cytat:
martwi mnie głos i to czy kiedykolwiek będę brzmieć kobieco
Sara91 a próbowałaś ten program lub ćwiczenia z jakimś poradnikiem?


próbowałam ale mi kompletnie nie wychodzi ;-) wolę dalej sama nie próbować żeby nie nabrać złych nawyków - pójdę do foniatry jak coś :-)
 
 
sara91
użytkownik

Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 6
Posty: 105
Wysłany: 2019-02-18, 17:56   

Arisa napisał/a:
Sara91, nie zdziw się tylko jak usłyszysz "My się takimi pie <cenzura> mi nie zajmujemy" - podobno ktoś usłyszał coś takiego. Aczkolwiek foniatra IMO powinien pomóc o ile będzie trans-friendly i obeznany w temacie. Prędzej już szkoła śpiewu - gdyż wszystko co jest wykorzystywane do uzyskania kobieco brzmiącego głosu używa tego co stosuje się podczas śpiewu (głównie śpiewu Twang - tyle, że krtań trzeba unieść nieco wyżej niż standardowo przy śpiewie). Do tego dochodzi mówienie małą przestrzenią jamy ustnej (opisane w punkcie 4.3. programu NVTS 2.06).

Unoszenie krtani możesz też ćwiczyć po cichu - zaś różnicę będziesz słyszeć w barwie szeptu. Właściwie uniesienie krtani wysoko + częstotliwość podstawowa około 180 Hz powinna wystarczyć do passingu.

Dodam, że rezultat nie jest do uzyskania w kilka dni, ale w kilka miesięcy i możesz po drodze brzmieć dziwnie, mieć dziwny rezonans głosu itp. Z czasem głos o ile używasz danej techniki brzmi lepiej.

Niestety potrzeba samozaparcia by się nauczyć. Do tego nie trzeba nawet HRT.


niektórzy dadzą radę się nauczyć, a niektórzy nie :) wolałabym robić to pod okiem specjalisty niż próbować sama, bo jedyny efekt jaki uzyskuję to brzmienie dziewicy orleańskiej i ból gardła :-p no i zawsze pozostaje jeszcze niepewna operacja, ale to już w ostateczności
 
 
sara91
użytkownik

Tożsamość płciowa: nb
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 6
Posty: 105
Wysłany: 2019-02-18, 21:59   

Arisa napisał/a:
Tu są 3 możliwości:
- coś robisz źle
- za mocno coś robisz, np. Próbujesz na już przestawić się z mówienia przy częstotliwości 100 Hz na 220 Hz. Ćwiczenie należy rozbić sobie na etapy. Ból kończy ćwiczenie - potrzebny odpoczynek.
- możliwe, że coś jest nieosiągalne - główne problemy to za wysoki ton podstawowy jak na anatomię - podnoszenie krtani i twang, czy mówienie małą przestrzenią jamy ustnej - nie powinny sprawiać bólu. Są to "tanie" metody uzyskania rezonansu.

P.S. Pod okiem foniatry czy osoby od nauki śpiewu i tak czeka Cię "praca domowa", prawdę mówiąc to ona będzie stanowiła i tak 90% nauki.


to fakt, próbowałam wbić się na te wyższe częstotliwości, ale tak do około 170Hz - naturalnie mój głos to przedział od 110 do 140Hz, w porywach do 150Hz :-) mimo to jak podnoszę krtań to brzmię "dziwnie" i sztucznie, i ten męski pobrzmiewający ton da się wyraźnie usłyszeć
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-15, 17:11   

Rozmiar buta.
Noszę 42, u faceta to byłoby niewiele, ale u kobiety to już trochę większy problem. Zwykle w tym rozmiarze nie ma już zbyt dużego wyboru.
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
inori
użytkownik
Pełna nadziei

Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Posty: 4
Wysłany: 2020-10-16, 21:25   

Leesh napisał/a:
Rozmiar buta.
Noszę 42, u faceta to byłoby niewiele, ale u kobiety to już trochę większy problem. Zwykle w tym rozmiarze nie ma już zbyt dużego wyboru.

Ja mam 46, to dopiero koszmar :p :shock:
 
 
Leesh
użytkownik
Laura


Tożsamość płciowa: k
Kim jesteś: ts
Preferowany zaimek: ona
Punktów: 108
Posty: 1019
Skąd: Belgia
Wysłany: 2020-10-16, 23:35   

O żesz, to faktycznie :shock: :D W zwykłym sklepie to już raczej damskich butów nie dostaniesz :shock:
_________________
One dream, one vision
The state of perfection, a streamline direction
One day there will be a way
To the state of perfection, the only direction
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 12