[Jangmi]

Myślę że w naszej kulturze wielokrotnie "przetwarzane " włosy są jednym z elementów składowych kobiecej ekspresji płciowej, tak samo jak kolczyki w uszach, dłuższe włosy niż u mężczyzn, inne ubrania.
Jednak częściej po włosach kobiet widać to że były wielokrotnie "przetwarzane" czyli: farbowane, prostowane, kręcone, zmieniana fryzura, i mimo tego że nie wygląda to zawsze zdrowo i dobrze (zwłaszcza w pewnym wieku po latach farbowania) to trzeba przyznać że jest to o wiele częściej widywane u kobiet niż u mężczyzn którzy przeważnie po prostu chodzą tylko do fryziera skracać włosy.
Poza tym która laska nie chciała by wyrażać się zmieniającym się kolorem włosów.

I nie ogarniam wszechobecnej gloryfikacji "naturalności", praktycznie nic nie jest naturalne, naturalnie to było jak na 7 dzieci przeżywały 2 bo ludzie umierali na każdą chorobę, nie było żednej terapi dla ts, a ludzie żyli w zrobionych z liści i patyków szałasach i kąpiel mieli gdy spadł deszcz.

Zostałam też zapytaną gdy pisałam że chcę być biała jak porcelanowa lalka coś w stylu:
"Chcesz być lalką czy prawdziwą kobietą"?
A co prawdziwa kobieta nie może wyglądać jak laka?

Myślę że w naszej kulturze wielokrotnie "przetwarzane " włosy są jednym z elementów składowych kobiecej ekspresji płciowej, tak samo jak kolczyki w uszach, dłuższe włosy niż u mężczyzn, inne ubrania.
Jednak częściej po włosach kobiet widać to że były wielokrotnie "przetwarzane" czyli: farbowane, prostowane, kręcone, zmieniana fryzura, i mimo tego że nie wygląda to zawsze zdrowo i dobrze (zwłaszcza w pewnym wieku po latach farbowania) to trzeba przyznać że jest to o wiele częściej widywane u kobiet niż u mężczyzn którzy przeważnie po prostu chodzą tylko do fryziera skracać włosy.
Poza tym która laska nie chciała by wyrażać się zmieniającym się kolorem włosów.

I nie ogarniam wszechobecnej gloryfikacji "naturalności", praktycznie nic nie jest naturalne, naturalnie to było jak na 7 dzieci przeżywały 2 bo ludzie umierali na każdą chorobę, nie było żednej terapi dla ts, a ludzie żyli w zrobionych z liści i patyków szałasach i kąpiel mieli gdy spadł deszcz.

Zostałam też zapytaną gdy pisałam że chcę być biała jak porcelanowa lalka coś w stylu:
"Chcesz być lalką czy prawdziwą kobietą"?
A co prawdziwa kobieta nie może wyglądać jak laka?

[Jangmi]

I dodam offtopicząc że podjęłam ostateczną decyzję by mieć w przyszłości takie brwi:
https://m.youtube.com/watch?v=AjHqDqoYV4U
znaczy się ciut, ciut grubsze i proste (bo lubię)
I odkryłam że malowane/wytatuowane brwi jeśli zostaną dobrze zrobione (nie tak jak wiele strasznych zdjęć z Google) to wyglądają czyściej, schludniej, estetyczniej niż własne naturalne nad którymi ciężko jest zapanować i je okiełznać.

I dodam offtopicząc że podjęłam ostateczną decyzję by mieć w przyszłości takie brwi:
https://m.youtube.com/watch?v=AjHqDqoYV4U
znaczy się ciut, ciut grubsze i proste (bo lubię)
I odkryłam że malowane/wytatuowane brwi jeśli zostaną dobrze zrobione (nie tak jak wiele strasznych zdjęć z Google) to wyglądają czyściej, schludniej, estetyczniej niż własne naturalne nad którymi ciężko jest zapanować i je okiełznać.

[Ewelina]

Jeżeli Tobie tak się podoba i dobrze się z tym czujesz, ba a wręcz polepszacz sobie tym własne samopoczucie to czemu nie? Ja mam aktualnie od prawie roku fioletowe włosy bo tak i już
P.S jest w Polsce taki chłopak nie pamiętam teraz jak się nazywa który zrobił sobie operację żeby wyglądać jak lalka i według mnie wyglada super

[Nina8536]

Cytat:

I nie ogarniam wszechobecnej gloryfikacji "naturalności", praktycznie nic nie jest naturalne,

Przyznam, że i ja nie jestem fanką natury; dla mnie często oznacza to np. owłosienie pach, czy nóg kobiet, czego nie mogę zaakceptować.
Coś z lalki jest dla mnie ok, jeżeli nie nastąpi przegięcie.
Wszystko zależy od cech indywidualnych, jeżeli współgra to z naszym wyglądem "pod spodem", to czemu nie?
Co do facetów, nie bardzo akceptuję brody; kojarzy mi się to zwykle z niechlujstwem.
Może to niesprawiedliwe, jednak nie dałam rady przełamać się w tej kwestii.

Cytat:

I nie ogarniam wszechobecnej gloryfikacji "naturalności", praktycznie nic nie jest naturalne,

Przyznam, że i ja nie jestem fanką natury; dla mnie często oznacza to np. owłosienie pach, czy nóg kobiet, czego nie mogę zaakceptować.
Coś z lalki jest dla mnie ok, jeżeli nie nastąpi przegięcie.
Wszystko zależy od cech indywidualnych, jeżeli współgra to z naszym wyglądem "pod spodem", to czemu nie?
Co do facetów, nie bardzo akceptuję brody; kojarzy mi się to zwykle z niechlujstwem.
Może to niesprawiedliwe, jednak nie dałam rady przełamać się w tej kwestii.

[Freja]

Ja tam jestem fanką przetworzonego wyglądu i uważam, że w idealnym świecie każdy powinien móc wyglądać sobie tak, jak mu się podoba. A już najbardziej bawią mnie teksty w stylu:
- Maluję się tak, żeby wyglądać naturalnie

[Sven]

A ja nie lubię, ale niech każdy robi co chce!

A ja nie lubię, ale niech każdy robi co chce!

[Katarzyna]

Moja partnerka robi balejage raz na pół roku. Raz czy dwa włosy miała w kiepskim stanie z winy... fryzjerki. Zazwyczaj włosy są ładne, lśniące itp. Wiec dużo zależy od fachowca.

Moja partnerka robi balejage raz na pół roku. Raz czy dwa włosy miała w kiepskim stanie z winy... fryzjerki. Zazwyczaj włosy są ładne, lśniące itp. Wiec dużo zależy od fachowca.

[Ada75]

[wendigo]

Kolejny temat o włosach...